Trybuna Ludu, wrzesień 1963 (XVI/241-270)

1963-09-01 / nr. 241

.«rp»Sk­Zl I rvh 11 FI £ 1 I­l 11 fl 81 ł [UNK]czcie się! flJSL Ä ¥ flkfl flyfl fl Ä fLJSL 1111 Jk flfll Partii Robotniczej ŃR 241 (5270) ROK XVI WARSZAWA— NIEDZIELA 1 WRZEŚNIA 1963 ROKU WYDANTE A Cena 50 gr u DZIEŃ ENERGETYKA Doroczny „Dzień Energetyko" obchodzimy tradycyjnie no kró­tko przed jesienno-zimowym „szczytem". W tym roku, dzię­ki ostatnim inwestycyjnym osią­gnięciom budowniczych „Turo­­szowa’’ (przekazanie do użytku trzeciej 200 MW turbiny, a do końca br. - czwartej), oraz dzięki oddaniu do ruchu cią­głego 125 MW turbozespołu w Koninie, i turbin o mocy 200 MW w Siekierkach, powinniśmy ów „szczyt" przebyć z mniej­szymi trudnościami, niż miniony. Kilkadziesiąt tysięcy polskich energetyków, pracujących i starych i w nowoczesnych elek­w trowniach, może z satysfakcją spojrzeć na okres, który dzieli ich od poprzedniego święta. Sukcesy to są nie tylko inwesty­cyjne, ale także dzjgdziny co­raz ekonomiczniejszej, pracy agregatów, wzrostu tańszej wy­Tradycyjnym zwyczajem złóż­my zatem naszym energetykom serdeczne podziękowania za ich wysiłek, zmierzający do jak naj­pełniejszego zaspokojenia t po­trzeb naszej gospoa’arki — za­równo przemysłu jak ludności. Ze swej strony my, jako „kon­sumenci” energii elektrycznej, a tyczy to wielu gałęzi przemysłu - dołóżmy starań, by nie mar­notrawić tej energii, a wyko­rzystywać ją jak najoszczęd­niej. Tylko wtedy bowiem co­rocznie przybywające nam set­ki megawatów mocy nowych elektrowni będą miały ekono­miczny sens, jeżeli równoległa z wysiłkami energetyków pójdzie współdziałanie odbiorców ener­an dajności, zmniejszenia zużycia paliwa. Wobec deficytu paliw w naszym kraju, ma to wielkie znaczenie. Prognoza pogody Jak podaje PIH.M ~ uklac niskiego ciśnienia znad Wiel­kiej Brytanii iwypełnia się przesuwa na południowi wschód:, zatoka niżowa związa­na z układem znad. Niziny Wę. gierskiej. która od dluźszegi czasu utrzymuje się nad. Polski — również się wypełnia i u dniu j września zachodnia po Iowa kraju będzie się znajdo wała nadal pod jej wpływem Natomiast nad pozostałym ob­szarem Polski będzie się utrzy­mywać cieple, kontynentalna powietrze z południowego wschodu, w związku z czym w.c. wschodniej połowie kraju prze widywane jest zachmurzenU przeważnie umiarkoiuane i gdzie­niegdzie duże z niewielkim opadami. Jak. podaje PIHM - w War szau ie będzie na. ogól zachm u­rzenie umiarkowane, temperatu­ra maksymalna ok. 28 st wiatry umiarkowane, częściowa dość silne poludniowo-wschod nie. (PAP) Tow. M. Spychalski na promocji oficerów w Koszalinie (INFORMACJA WŁASNA) KOSZALIN. _31 sierpnia plac imienia Bojowników PPR — centralny punkt Kos malina _byj miejscem wielkiei...malTRssiaeiL Z ^okazjj.._ 20-lęg.ia__Jmcławeg.: Wojska istnienia Polskiego, i 15-lscia kjszal.ńskiej oficer­skiej _szkołv Wnjłi- obrony przeciwlotniczej, w przeddzień rocznicy najazdu hitlerowsk.e­­go na Polskę — odbył się tu wiec z udziałem tysięcy mie­szkańców Koszalina oraz .uro­czysta, promocja nowych of ce­­rów-ąbsoiwęntów miejscowej szkoły. Na uroczy slo&ć.__przybyli: członek Biura Politycznego KC partii, minister obrony narodo­wej, genera! broni Marian Spychalski, członek KC, mini­ster rolnictwa Mieczysław Ja­­giełski,wiceminister obrony narodowej generał dywizjLJS] Duszyński, zastępca kierowni­­,ka wydziału propagandy KC J. Skrzypczak oraz generalicja, przedstawiciele władz woje­wódzkich i miejskich' Kosza­lina z przewodniczącym Pre­zydium WRN Z. Tomalem i sekretarzem KW PZPR Z. Ka; narkiemT..Obecny był ‘attache wojskowy Ąrnbgsady ZSRR w Polsce, generał major Kalinij szczenko. *”ZgK5nyclr •■ftficerów,... żołnie­rzy WP i mieszkańców Kosza­lina powitał, otwierając uro­­•czystośk orzewodniczacv -Ere­­zydium TON Z. TomaL Na­­sfępńTe odczytano uchwałę Rady Państwa o nadaniu stopni ofi­cerskich absolwentom szkoły wojsk obrony przeciwlotniczej, Nastąpiła uroczystość „pro­mowania nowych ofieerów-któ­­ref~85Kopflł gen. M. Spychal­ski (Dokończenie na str. 21 Na str, 5 publikujemy przemówienia premiera Cfiruszczowa prezydenta Tito wygłos*on<* na wiecu gór­niczym w Yelenje oraz in­formacje z pobytu premiera ZSRR w Jugosławii, WARSZAWA PAMIĘTA! Uroczyste zgromadzenie mieszkańców stolicy w przeddzień 24 rocznicy najazdu hitlerowskiego na Polskę .Wczoraj w godzinach wie­czornych odbyło się w Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie zgroma­dzenie mieszkańców stolicy związane ż przypadającą w dniu dzisiejszym £4 rocznicą najazdu hitlerowskiego na Pol­skę W^uroczystości, która stała się podniosłą manifestacją po­kojową, wzięli,,, rh. in. udział wicepremier ł-. Waniołka. kie-» rownietwo Komitetu Warszaw­skiego PZPR oraz członkowie prezydium Stołecznej Rady Na­rodowej. Przemówienie oko­­tirznnśrinwo WYfTłftFiT *gIrretar.Ł >KW tow. S. Harasimowskł. Pc^ vwiedżTaT“óh'~Tril ffiT: „Dla; nas tamta wojna — za­­czątkowana wrześniem 1939 ro­ku — to 800 tysięcy poległych i zamordowanych warszawia­ków, to zburzone w 72 proc. budynki mieszkalne, to znisz­czonych kompletnie 9/10 sto­­.ecznych zakładów przemysło­wych, to 20 milionów metrów sześciennych gruzu w samym śródmiejskim rejonie miasta. Stało się już wieloletnią tra­dycją, że rokrocznie obchodzi­my wrzesień jako miesiąc War­szawy. Na jego inaugurację zbiera­my się, by przypomnieć sobie, młodemu pokoleniu i światu tamte wrześniowe dni i powie­dzieć raz jeszcze, że wrzesień 1939 roku powtórzyć się nie Lpioże. Stąd, ze stolicy Polskiej Rze­czypospolitej Ludowej w rocz­nicę tragicznego września chce­­jcny przekazać raz jeszcze wy­jrzy pełnego naszego poparcia ’dią wysiłków ZSRR, jego par­tii komunistycznej i rządu na rzecz osłabienia napięcia mię­dzynarodowego, na rzecz roz­strzygnięcia problemów mię­dzynarodowych drogą rokowań na rzecz utrwalenia i umacnia­nia światowego pokoju. My, warszawiacy, z zadowo­leniem i ulgą przyjęliśmy po­rozumienie moskiewskie o czę­ściowym zaprzestaniu prób ją­drowych. W pełni świadomi je­steśmy, że nie rozwiązuje ono wszystkich nabrzmiałych pro­blemów, że nie przekreśla moż­liwości wojny -—ale pewni je­steśmy co do jednego, że sta­nowi ono krok na rzecz polep­szenia stosunków międzynaro­dowych, że stwarza klimat, w którym prawdopodobne i real­ne stają się wysiłki zmierzają­ce do całkowitego i powszech­nego rozbrojenia”. Wczorajsza uroczystość — dzięki oryginalnej koncepcji artystycznej łączącej w jedną całość występy aktorów, prze­mówienie polityczne i seans filmowy — wywarła na zebra­nych ogromne wrażenie, stając się jednocześnie wydarzeniem artystycznym. Na sali zapada ciemność. Słychać takty marsza wojskowego. Kozpo­­znajemy buńczuczną pieśń nazi SiowsKiCń żOiuaKtu. ehv. , wdziera się w uszy skrzeczący glos Hitlera. To jego przemówienie z dnia ł września 19.19 roku. Reflek­­tory rzueone na scenę odkrywają płachtę hitlerowskiej flagi. Nad iiakenkreutzeiu m«śULwe, czaiiu uuna. Gczuuo.y domu w, w kbórychj uopiero co mieszkali ładzie. Teraz wychodzą kobiety i męż­czyźni. W ich giusach feiychac ii*a tyiko lament: „Kieay przyjdą podpalić dom, jen w którym mieszkasz, Pol­skf>. i-i. potem znów jak obuchem v głowę. Siemion czyta dziennik lies­regó zabijanie było tyłku proble­mem technicznym. Para aktorow recytuje w przej­­mujątym duecie okupacyjne listy. Dziewczyna pisze z Oświęcimia: „podobno jest słońce...” Trudno 'w to uwierzyć. Ona widzi tylko nog iaących do gazu. Aie coś się zaczyna zmieniać. Inna gra świateł, z oddali brzmią znajome melodie. Marsz I Korpusu, Oka... Wychodzi dziewczyna (Anna Prucnal) i śpiewa radosną, wzru­szającą piosenkę, k óią w ostat­nich dniach rozsławiła ■ Tamara MTansarowa: „Niech zawsze będzie słońce.! Znikają ruiny. Nie ma czarnych okien. ą wesoie warszawskie bal­kony. Okna pełne światła. Na ich tle wypowiedziane ns początku wieczoru słowa o po­koju, patriotyzmie, o co­dziennych warszawskich i polskich sprawach brzmią przekonywająco. A zawar­te w nich ostrzeżenie przed miłitaryzmem i neofaszyzmem potęguje wyświetlony na za­kończenie wieczoru wstrząsają­cy film — dokument T. O. Sjo­­berga — „Ludobójcy”. Wiecsór reżyserowai Jerzy Mar kuszewski, scenografie opracowała .Zofia Góralczyk, udział brali akto­rzy scen warszawskich. (f> (OBSŁUGA WŁASNA! Wilson: Redukcja zbrojeń w Europie środkowej -drogą do odprężenia BONN (PAP). Przywódca brytyjskiej Partii Pracy, Ha­rold Wilson, przemawiając w sobotę w Hamburgu na -wiecu zamykającym konferencję za­­ćhodmoniemieckiej partii so­cjaldemokratycznej (SPD) wy­raźnie potwierdził linię poli­tyczną swej partii dążącej dc osiągnięcia odprężenia w Euro­pie środkowej drogą stopnio­wej redukcji sił zbrojnych i broni na tym obszarze. Wilson wypowiedział się również prze­ciwko uzbrojeniu Niemiec za­chodnich w broń atomowa i na rzecz wstrzymania dalszego rozprzestrzeniania tej broni na nowe kraje, w przeciwnym bo­wiem razie „każde prawdziwe porozumienie między Wschodem i Zachodem stałoby się iluzo­ryczne". Poruszając sprawę granicy na Odrze i Nysie Wilson wska­zał, że przy zawieraniu osta­tecznego traktatu pokojowego, brytyjska Partia Pracy opowie się za przyjęciem tej granicy. Układ moskiewski Wilson określił iako ważny krok w kierunku pokoju światowego i przypomniał, że Partia Pracy konsekwentnie występowała na rzecz podobnych inicjatyw. Przy tym opowiadała się bar­dzo wyraźnie przeciw „tzw. niezależnej broni odstraszają­cej"' i atomowemu uzbrojeniu Niemiec zachodnich. Wspomi­nając o projekcie Wielostron­nych sił atomowych- Wilson wskazał, że jest to projekt amerykański, którym w łonie sojuszu atlantyckiego zaintere­sowały się jedynie Niemcy za­elmHniłf» Wilson oświadczył dalej:, „w drodze rokowań pragnęlibyśmy osiągnąć szereg starannie kon­trolowanych i wyważonych re­dukcji sił zbrojnych i broni, włącznie z wycofaniem; z Euro­py środkowej obcych broni Przywódca brytyjskiej Parti’ Pracy, podkreślił wierność, swej partii w-obec układów NATO. wskazując jednak, że pakt ten nie może być „systemem woj­ny pozycyjnej w łonie nigdy nie kończącej się zimnej woj­ny”. Dodał on: „zbyt wiele jest na świecie skostniałych ludzi, których horyzont myślowy nie przekracza nigdy granic zim­­nei wojny. Sądzę, że młode po­kolenie domaga się we wszy­stkich naszych krajach bardziej dynamicznego i pozytywnego stosunku wobec sprawy poko­ju”. Jednocześnie Wilson wy­powiedział się za zachowaniem reżimu okupacyjnego w Berli­nie zachodnim. CDII; CSU przeciwko propozycjom Wilsona BONN (PAP). W sobotę, na­tychmiast po przemówieniu przywódcy brytyjskiej Partii Pracy. H. Wilsona w Hambur­gu, rzecznik frakcji parlamen­tarnej CDU/CSU w Bundesta­gu oświadczył, że partie te nie uważają strefy rozrzedzonych zbrojeń w Europie środkowej za środek do rozwiązania pro­blemu niemieckiego. Posunię­cie takie — zdaniem rzecznika — faworyzowałoby jedynie Wschód. Korespondenci „Trybuny” donoszą Nowy obiekt dk pogotowie! ratunkowego BYDGOSZCZ. Bydgoska sta cja pogotowia ratunkowego o­­trzyma duży, nowocześnie wy­posażony obiekt do swojej dy­spozycji W nowym gmachu czynne będą liczne gabinety lekarskie i zabiegowe, mała sala opera­cyjna, w której przeprowadza­ne będą niecierpiące zwłoki o­­peracje, apteka itp. Znajdzie tu także wygodne pomieszczenie Wojewódzka Stacja Krwiodaw­stwa W sąsiedztwie stacji wybudo­wane zostaną obiekty zaplecza gospodarczego, a m. in. garaże dla karetek pogotowia i własne zakłady remontowe. (k. ch.) Z Pafawaqu na Bliski Wschód „JfcKOCLAW. Z taśm monta­żowych ...Pafawagu” schodzą pierwsze wagony zamówione p1"TM” T.ralr YSjĘ speca irlc wagony kryte^/do przewozu o­­wiec, owoców, bydła. Posiada­ją urządzenia chłodnicze. Zawarto już także umowę na dostawę do tego państwa wa­gonów pocztowych, sypialnych i salonek. W tych dniach odejdą także pierwsze , wggląrki. h dużej bc liczącej loOO satuki serii dla Węgier. \ / (jnj W hołdzie poległym w obronie ojczyzny i 31 sierpnia br. — w przededniu 24 rocznicy najazdu hi­tlerowskiego na Polskę i wybuchu II wojny światowej spo­łeczeństwo naszego kraju oddało hołd poległym w obronie ojczyzny 1 w walkach o jej wyzwolenie. Na cmentarzach wojskowych i pod pomnikami, miejscach upamiętnionych walką lub męczeństwem naro­w du złożono wieńce i kwiaty. Wieczorem odbyły się cap­strzyki i apele poległych oraz wiece antywojenne. Liczne rzesze mieszkańców Warszawy zgromadziły się przy Grobie Nieznanego Żołnierza oraz na Cmentarzu — Mauzo­leum Żołnierzy Radzieckich. Wartę honorową zaciągnęli żoł­nierze WP przy głuchym ło­skocie werbli,' wieńce złożyły delegacje: KW PZPR, KW ZSL. Stołecznego Komitetu SD, MON, St. Kom. FJN. Rady Na­rodowej, ZBoWiD, Związku In­walidów Wojennych, organiza­cji społecznych, młodzieżowych i warszawskich zakładów pra­cy Delegacje ZBoWiD i Związku Inwalidów Wojennych złożyły również wieńce na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w kwaterze żołnierzy poległych w 1939 r. Kilkadziesiąt tysięcy miesz­kańców Krakowa wzięło w so­botę udział w wielkim /wiecu antywojennym. Przemówienie wygłosił" 1 sekretarz KW PZPk (Lucjan Motyka.’..... Podjęto rezolucję potępiającą rewizjonistyczne knowania neo­­hitlerowców, domagającą się powszechnego i całkowitego rozbrojenia, normalizacji i sto­sunków międzynarodowych, zawarcia paktu o nieagresji pomiędzy NATO i państwami Układu Warszawskiego oraz ttąktftui pokojowego z Niem­cami. Następnie odbyła się uroczy­stość przeniesienia prochów by* łych więźniów hi vier owakiego oboKu masowej zagłady w Bu­­clienwaldiaie do mauzoleum oświęcimiaków na Cmentarzu Ra­kowickim w Krakowie. U stóp pomnika Nieznanego Kołnierza, na grobach żołnierzy radzieckich poległych w walce o oswobodzenie Krakowa oraz pod pomnikiem wolności, delegacje społeczeństwa złożyły wieńce i kwiaty. do W sobotę wyruszył z Krakowa Oświęcimia rajd motorowy zorganizowany przez krakowski oddział 2w. Za w. Metalowców i wojewódzką organizację Ligi Obrony Kraju. Uczestnicy rajou złożyli w Oświęcimiu wieńce i kwiaty pod Śmierci i na dziedzińcu bloku 11. Społeczeństwo Łodzi i ziemi łódzkiej oddało w sobotę hołd pamięci ofiar drugiej wojny światowej, i barbarzyństwa okupanta, IV godzinach popołudniowych 31 sierpnia br. u s«.óy pomnika ßTSTerrrwa Broni w parka Po­niatowskiego, w Mauzoleum w Radogoszczu, gdzie w przeddzień wyzwolenia Łodzi hitlerowcy żywcem spalili 2 tysiące więź­niów, przy płycie Nieśni nego Żołnierza oraz grobach żołnierzy polskfch i ladi^eckrch poiegiych w walce o wolność ziemi łódzkiej złożone zostały wieńce i kwiaty oraz zaciągnięte warty honorowe. W wielu zakładach pracy, świet­licach i domach kultury odbyły się spotkania ludności z przed­stawicielami WP. Ulicami Gdańska przeszedł w godzinach popołudniowych uro­czysty pochód. Wzięli w nim udział kompania honorowa Ma­rynarki Wojennej i WP, człon­kowie ZBoWiD. delegacje załóg zakładów przemysłowych i mieszkańcy Trójmiasta. Przed historycznym gmachem Poczty Gdańskiej, u stóp pomnika Czołgistów w Alei Zwycięstwa oraz przy obelisku Harcerskim złożono wieńce. Wieczorem przed wsławionym bohaterska obroną jego załogi, gmachem poczty odbył się wiec, podczas którego pamiętne dni września 3939 r. przypomniał poseł ns sejm Leon Lendzion. (Dokończenie no str. 6) 1 u a u g u r a c j a „Warszawskiego Września” y ’ sobotę Przewodniczący Prezydium' ST? RN — Janusz, Ząrsycki wygłosiłw progra - mie I Polskiego Radia oraz przed kamerami " telewizji przemówienie inaugurujgee qb_ chody miesiąca. ..Kudowy War­szawy — „Warszawskiego Września”. W przemówieniu T. omówił przemiany, jakie Zarzycki zacho­dzą w krajobrazie dzisiejszej stoicy, a głównie — w zabu­dowie warszawskiego centrum. Podkreślił znaczenie przebudowy arterii warszawskich oraz waż­nych Jłja usprawnienia komuni­­kacj‘ inwestycji kolejowych, budowanych w obrębie miasta, a. także pomyślne zniuny, jaktc zaszły w sytuacji mieszkanio­wej warszawiaków. Wspomina­jąc o trudnościach, jakie prze­żywa, miaslo, przedstawił rów­­niż środki, które przyczynia się do Ich uaimięcia. Przewodniczą­cy Prezydium St. RN — omówił również program obchodów „Warszawskiego Września*’, któ­ry jak zwykł-» otrzyma bogatą „oprawę” — w postaci atrakcyj­nych imprez kulturalnych. (PAP) j Nowa Warszawa, widok z Placu Dzierżyńskiego na wysokościowce Ale! Świerczewskiego Foto CAF — Sokołowski „Gorąca linia"' oddana do użytku MOSKWA (PAP). Jak poda­je TASS, w sobotę o godzinie 10 (czasu warszawskiego* odda­no do użytku linię dalekopiso­wą, łączącą bezpośrednio Kreml z Białym Domem. „Gorącą linię” Moskwa — Waszyngton uruchomiono zgod­nie z porozumieniem osiągnię­tym 20 czerwca br. w Genewie przez przedstawicieli ZSRR USA. Linia ma ułatwić przy­i wódcom obu mocarstw szybkie skomunikowanie się w razie na­głej potrzeby. WASZYNGTON (PAP). — Rzecznik departamentu obrony zakomunikował w sobotę, że „gorąca linia” bezpośredniej łączności między Białym Do­mem a Kremlem została już pomyślnie wypróbowana i jest gotowa do komunikacji. W NUMERZE K. ZIELIŃSKA „SmmkKCs" (Sorawy i ludzie) Istotne , problemy mchu komu­nistycznego (Nowy numer ..Nowych Dróg”) ZB. ŁAKOMSKI Mikt się nii zdziwił (Rozmyślania na sali sadowej) R. SZYDŁOWSKI Sopockie Juto teatralna A. WITKOWSKI Z notatnika klienta & Z. ERO MA REK Podarunek dla nieznajomej (Korespondencja własna z USA) Dziś rain. K. Popovic przybywa do Polski Dziś przybywa do Warszawy na zaproszenie ministra spraw zagranicznych PRL A. Rapac­kiego sekretarz stanu do spraw zagranicznych SFRJ Kocza Po­­povie. Jak już informowaliś­my — gość jugosłowiański przeprowadzi rozmowy z min. Rapackim i jego pobyt w Pol­sce trwać będzie do 7 bm. H itlerowskie bomby, któ­re o wrześniowym świcie 1939 roku spadły na pol ­skie miasta, wybuchały wśród ludzi nie wiedzących, ca się dzieje, szukających wzrokiem biało-czerwonej szachownicy na skrzydłach Junkersów i Messer­­schmittów. Zdezorientowanych nie tylko dlatego* że był to atak zdradziecki, atak p o­­przedzojący wypo­wiedzenie wojny. Chociaż już .od tygodni linie kolejowe były zapchane woj­skowymi eszelonami, chociaż LOPP mobilizowała społeczeń­stwo do kopania schronów prze. ciwlotniczych - dla ludzi zde­zorientowanych przez sanacyjną propagandę i sanacyjną cenzu­rę, napaść Hitlera stanowiła zaskoczenie. Wielp było ludzi, którzy po prostu nie mogli w to uwierzyć; słowo „wojna” wy­dawało im się raczej terminem ze słownika politycznego szan­tażu. ' Wierzono natomiast realność i siłę sojuszu z pań­w stwami Europy zachodniej, wie­rzono, że potencjał militarny Polski wystarczy do skutecznej obrony przed napastnikiem; je­śli nie w sensie „nie oddamy guzika” - to w sensie utrzyma­nia trwałego frontu obronnego na wschodniej granicy Nie­miec, który ruszyłby naprzód po sukcesach stworzonego przez aliantów frontu zachodniego. P IERWSZE dni Września u­­nicestwiły to wszystko. Polityka sanacyjnego rzą­du okazała się bluffem. I ta nie pokerowym, który, przy na­stawieniu się na ryzyko, daj« graczowi jakąś szansę, ale bluf­fem nieudolnym, bo wprowa­dzającym w błąd własny naród zamiast przeciwnika. Klęska o­­kazała się logiczną i bezpo­średnią konsekwencją sanacyj­nej polityki, zakładającej, wro­gie odcięcie się od jedynego realnego sojusznika w walce przeciwko hitleryzmowi: Związ­ku Radzieckiego; polityki zdra­dzania żywotnych interesów na­rodu w imię egoistycznych in­teresów ; klasowych. Sanacyjni dygnitarze przewie­źli swe walizy przez granicę ru­muńską, W obliczu klęski na­ród został pozostawiony same­mu sobie. I wtedy właśnie udo­wodnił, jak wielką posiada siłę moralną, jak ogromne tkwią w nim zasoby ludowego patrioty­zmu, który , pcha! do wafki żołr Pierzy w mundurach i bojowni­ków bez mundurów na ulicach miast, który przy braku dowódz­twa był czynnikiem organizują­cym spontaniczny opór, Brali w nim ogromny, często decydują­cy udział ludzie lewicy, komu­niści, którzy jak niezapomniany Marian Buczek prosto z więzie­nia szli na pierwszą linie wal­ki, Mimo przegranej wojny, mi­mo unicestwienia państwowości - społeczeństwo polskie wa­rzyło, że walka przeciwko na­jeźdźcy zaczęła się dopiero, a skończyć się musi zwycięstwem, Naród, który po serii hitlerow­skich podbojów bez wystrzału przyjął na siebie krwawy cię­żar stawienia oporu - po klę­sce pozostał niezłamany, nie­pokonany-W chaosie Września, chaosie tragicznym i bohaterskim, poją. wiły się znamiona istnienia sił, które w niedalekiej przyszłości ukształtować miały oblicze od­rodzonej Polski. Bankructwo sa­nacji, ujawniające jej antyna­­rodowy charakter, stanowiło za­razem kompromitację wszelkiej władzy służącej interesom ob­­sza mi etwa i wielkiego kapitału. W odczuciu szerokich mos Pol­ska przyszłości nie mcgla być państwem innym, niż demo­kratyczne. Lewicy pol­skiej, a zwłaszcza ruchowi ro­botniczemu dawrało to szansę ogromna, i chociaż Wrzesień był tylko początkiem wojny, a na póź­niejszy bieg wydarzeń wpłynęło wiele innych doświadczeń już wtedy zaczął formować się - grunt dla PPR jako partii wal­czącej zarazem o wyzwolenie społeczne. Z walki tej nprodzl­­ła się Polska Ludowa, LA pokolenia trzydziesto- 1 tatków Wrzesień jest tyl­ko faktem historycznym, znanym, jak inne, z podręczni­ków i co najwyżej otoczonym atmosfera wspomnień rodzin­nych. Ale już dla pokolenia czterdziestolatków kieska wrześ­niowa pozostaje faktem ważkim granicznym. Nie tylko dlatego że oddziela dwa okresy życia, kończąc epokę, o której mówi się, „przed wojną". Także, a maże przede wszystkim dlate­go, że był to fakt brutalnie uświadamiający związek między codziennym życiem, na pozói bardzo odległym, ad tego, cc się nazywa „polityką" i „histo­rią", a biegiem (wydarzeń po­litycznych w kraju, w Europie na świecie; fakt konkretnie udowadniający zależność lo­sów jednostki od losów ojczy­rnv Człowiek, który przeżył Wrze­sień, nie będzie się łudził, że „niech na całym świecie woj­na, byle nasza wieś spokojna”, Każde, bliższe czy dalsze ogni­sko napięcia w świecie będzie dla niego zagrożeniem włas­nego domu, a sprawy kraju wła­snymi sprawami. Każda walka o postęp i wolność, choćby toczo­na na antypodach, będzie go angażować emocjonalnie. Po­zycja ojczyzny w międzynaro­dowym układzie sił będzie dla niego sprawą nieledwie rodzi­ma HIT TRZESN IOWĘ doświadcze- YY nia stały się jakby so­czewką, przez którą doj­rzałe pokolenie patrzy na mię­dzynarodową pozycję Polski. Tak oglądany obraz jest ostry i jed­noznaczny: w wyniku polityki, jaką od początku swego istnie­nia prowadzi nasza partia, nie­możliwe Września, stało się powtórzenie Niemożliwe zarówno w odniesieniu do Polski, jak do jakiegokolwiek innego kraju na­szego obozu. I to bynajmniej nie dlatego, żeby ogniska agre­sji zniknęły z politycznej mapy Europy, bo przecież działalność odwetowców i militarystów zza Laby wciąż budzi nie tylko w naszym kraju — uzasadnione za­niepokojenie i sprzeciw. Dlate­go, że nasza pozycja w mię­dzynarodowym układzie sił dzięki własnemu rozwojowi dzięki przynależności do świata i socjalizmu — jest pewna i trwa­ła. Klęska wrześniowa byfa bo­lesną i pamiętną lekcją histo­rii, Wyciągnęliśmy z niej wła­ściwe wnioski Doświadczenia września D

Next