Trybuna, marzec 1990 (I/16-42)
1990-03-01 / nr. 16
von Bismarck i Onyszkiewicz»SdRP bez NR 16 ROK WYD. | _______________ WARSZAWA, CZWARTEK 1.III. 1990 ROK WYD.J___________CENA 400 ZŁ WOLNA TRYBUNA Prawo do budynku KC W „Wiadomościach” TV usłyszałem informację, że Uniwersytet Warszawski został „zalany” cegiełkami, które emitowano celem sfinansowania budowy „wspólnego domu partii” tu Warszawie. Każde zalanie, dla mnie, Wiąże się z pewną tragedią. O dziwo ci, których teraz „zalewa”, proszą o dalsze zalewanie. Naiwni tylko wierzą, że po przejęciu, przez UW b. budynku KC PZPR, byłaby tam tylko biblioteka. Kto zabroni przyszłym urządzenia użytkownikom w tym przestronnym domu — dyskoteki, hotelu, krzykliwej restauracji. etc. Czy nikomu, z ludzi z inicjatywą nie przyszło dc głowy to, by miast wyrywać innym wydrukować ich własność, wzorem b. PZPR, cegiełki na budowę biblioteki UW? Przykro mi, człowiekowi 79-letniemu, że taka myśl znacznie młodszym nie przyszła do głowy. Przykro, że nikt nie pomyślał o tych, którzy z własnych funduszy, stawiali ten dom — dziś schorowanych, starych, niedołężnych Proponuję, aby część bloku, tę która się do tego nadaje, przeznaczyć do użytku emerytów i rencistów, by mogli ostatnie lata swojego życia spędzić w spokoju i warunkach godnych człowieka pracy JERZY PĘKALSKI, Gdańsk (posiadacz cegiełek na dom partii wartości 6 tys. zł sprzed dewaluacji) Cegiełki „Przekazuję redakcji „TRYBUN Y” 39 cegiełek „Budujemy Wspólny Dom” (Dom Partii) na łączną sumę 3 200 zł”. Cegiełki załączam. ADAM HAMELE Warszawa Butelkowy problem Niektórzy mówią, że już mamy gospodarkę rynkową. Być może. Tylko proszę mi powiedzieć, co ja mam zrobić z butelkami po piwie? Byłem już w trzech sklepach i wszędzie mi odmówiono przyjęcia. Nie mają skrzynek! Dlatego ja widzę nowej jakości. nie Są tylko nowe słowa, nowe obietnice. A swoją drogą ciekawe, czy w tym roku w lipcu nie zabraknie sznurka do snopowiązałek? JAN MICHAŁ POPIELATY Wyszków Samoobsługa kolejki cie W tej rubryce poruszawiele spraw, które trzeba zmienić. Ja mam też taką, która graniczy z absurdem. Są to sklepy samoobsługowe, gdzie trzeba wyczekiwać w kilku kolejkach: po koszyk, do lady i jeszcze do kasy. Ideą takich Sklepów było właśnie likwidowanie kolejek, a tymczasem stały się one ich „producentem”. Dzieje się tak i teraz, gdy ponoć ludzie mniej wszystkiego kupują. Ale na wszystko jest sposób: wystawia się mniej koszyków, by w sklepie nie było tłoku, uruchamia się mniej kas t już kolejki się tworzą. Dotąd handlowcy traktowali nas, klientów jak intruzów i wszystko wskazuje na to. że nawet wtedy, gdy powinni zabiegać o zwiększenie obrotów nie zamierzają zmienić metod swoje) pracy. Czyżby umieli tylko podnosić marże? EDWARD MAJEWSKI emeryt z Koszalina Alternatywa gospodarcza pilnie poszukiwana WALDEMAR MICKIEWICZ W ątpliwa to satysfakcja dla specjalistów, gdy życie gospodarcze potwierdza wprawdzie ich ostrzegawcze prognozy i krytykę, jednakże nie zapobiega powstawaniu strat ekonomicznych i społecznych. Takq to „satysfakcję” ma dziś polskie środowisko ekonomistów, które na łódzkim zjeździe PTE próbowało ostrzec Balcerowicza przed planowanq przez rzqd kuracja WAHANIA I NIEPEWNOŚĆ W OBOZIE RZĄDZĄCYCH Obecnie — po dwu miesiącach realizowania pełną parą i przy zupełnie niezwykłym samozaparciu społeczeństwa — staje się bardziej oczywiste, że coraa niezbędna jest alternatywa wobec rządowego programu. Ż< na porządku dnia staje problem stworzenia koncepcji ożywiania wytwórczości i powstrzymania rysującego si< paraliżu ekonomiki. Przekonanie, że tak dalej być nie może, dojrzewa już od pewnego czasu w obozie rządzących. „Solidarność” R1 woła wielkim głosem, że obecna polityka gospodarcza rozwala rolnictwo. De facto — stwierdza w „Gazecie Wyborczej” Janusz Jankowiak — jeszcze broniący rząd i jego „niepewną pewnośł siebie” — Rolnicza „Solidarność” znalazła się w opozycji wobec gabinetu Mazowieckiego. W kręgach koalicji — też jest wielkie poruszenie. PSL — „Odrodzenie” nie kryje, że przystępuje do tworzenia swego programu alternatywnego. Stronnictwo Demokratyczne, znalazłszy się w obliczu krachu rzemiosła i handlu prywatnego — nie potrafi zapobiec wewnętrznym konfliktom i też szykuje się do tworzenia nowego programu. „Solidarność” pracownicza zaś i wykreowani przez nią politycy — też nie uniknęli niepokoju. Tu też siły zdaje się nabierać nurt krytyki. W „Tygodniku Solidarność” od pewnego czasu pojawiają się tak krytyczne wobec programu gospodarczego rządu publikacje, że wprost trudno oprzeć się wrażeniu, iż stanowią formę przygotowania opinii publicznej do dokonania zwrotu. Sam Wałęsa nieraz już zapowiadał, jeśli nie będzie tak. jak trzeże ba — to cofnie swe poparcie, Ostatnio natomiast, Jacek Maziarski na łamach „Solidarności” wprost postawił kwestię konieczności dokonania korekty obecnego programu ekonomicznego. Wprawdzie — jak kiedyś „ludzie Rakowskiego” — widzi to jako „ucieczkę do przodu” przed narastającymi trudnościami. Proponuje korektę, ale jeszcze mocniej liberalną, polegającą m. ta. na zaprzestaniu reglamentowania płac. Stwierdził m. ta. że „Rzeczpospolita” „ ma rację, kiedy wyszydza złudzenia, że sposobem na przezwyciężenie zapaści naszej gospodarki może być podsypywanie pieniędzy (DOKOŃCZENIE NA STR. 3) Rys. TOMASZ ROGOWSKI Aleksander Mackiewicz przewodniczącym CK SD Nowym przewodniczącym Centralnego Komitetu SD został wybrany 45-letni Aleksander Mackiewicz, minister Rynku Wewnętrznego, który otrzymał 54 glosy. Na kontrkandydata - przewodniczącego Klubu Poselskiego SD Tadeusza Bienia oddano 16 głosów, Plenum CK SD podjęto takie decyzję o zwołaniu nadzwyczajnego kongresu. Zostanie on zwołany po wyborach do samorządu terytorialnego. (O plenum CK SD — czytaj na itr. 3). Dolary dla bezdomnych IWONA KONARSKA P AN X jest pastorem. Ze względu na sprawę pozwólmy by pozostał anonimowy. Właśnie wrócił ze Stanów Zjednoczonych. Informacja o Warszawskim Klubie Bezdomnych, którą podaliśmy w „Trybunie” była tą, której szukał. Dziś wie, że wywiąże się z powierzonej mu misji. Za naszym pośrednictwem spotkał się z Romanem Nowickim i Jerzym Kiergietem - szefami klubu. A oto propozycja, którą przedstawił. Wśród zaprzyjaźnionych z nim amerykańskich biznesmenów powstał pomysł, by zbierać dolary na budowę domów w Polsce. Akcja ta pod nazwą „Mieszkanie dla człowieka” prowadzona jest od paru lat. Po krajach Trzeciego Świata przyszła kolej na nas. Warszawscy bezdomni przynieśli na spotkanie konkretne projekty. Za zebrane za oceanem pieniądze chcą kupić ziemię, uzbroić teren, postawić małe osiedla tanich domków. Zdają sobie sprawę, że gdy ofiarodawcy zobaczą pierwszy, konkretny efekt, chętniej będą finansować następne. Jakie warunki stawiają Amerykanie? Nie interesują ich bezdomni spod mostów lecz przeciętne rodziny, które nie mogą żyć normalnie z powodu braku samodzielnego M-ileś. Podkreślają, że będą finansować konkretnych ludzi. Nie dadzą ani centa na żadną instytucję. Są przeciwni wszelkiej dyskryminacji. Orientują się, że w Polsce najgroźniejsze są dziś rozłamy polityczne. Dlatego nie wolno nikogo pytać do jakiej partii należy. Jakiego jest wyznania — również. Akcji patronować będzie Jimmy Carter — być może przyjedzie do Polski, by na pierwszej budowie wbić symboliczny gwóźdź. Pierwsze domy staną w Warszawie. Pastorowi bardzo spodobał się pomysł Romana Nowickiego, by 5 proc. mieszkań sprzedać na licytacji, a pieniądze przeznaczyć na domy dla bezdomnych. Amerykanie ucieszą się, że Polacy chcą nie tylko brać, ale i pomnażać otrzymane fundusze. — To dla nas pozytywny kopniak — powiedział po spotkaniu szef klubu Jerzy Kiergiet. Do tej pory zawsze przegrywaliśmy w rozmowach (DOKOŃCZENIE NA STR. Jj Absolwenci 1990 Ze szkoły na bruk? Etaty listonoszy, kasjerów na poczcie, salowych w szpitalach i praca przy zieleni miejskiej, to jedyne oferty na jakie mogą liczyć dziś... absolwenci szkól średnich I wyższych. Takie propozycje mają dla nich wydziały zatrudnienia. Wśród blisko 150 tys. ludzi bez pracy, widoczną grupę stanowią już absolwenci. Zauważa to Centralny Urząd Planowania w swojej analizie o sytuacji w kraju, w lutym br. Poszukują pracy m. in. prawnicy, ekonomiści, chemicy, a także farmaceuci, technicy dentystyczni, instruktorzy i mechanicy. Dochodzi rzut nowo upieczonych „zimowych” magistrów inżynierów Wprawdzie do masowego wysypu absolwentów jeszcze 3—4 miesiące, ale to niewiele czasu. W miastach martwią się już co zrobić z młodzieżą. W Radomiu — gdzie już dziś następują redukcje — potrzeba ok. 5 tys. miejsc dla absolwentów, w Lodzi i Warszawie — po 20 tys.. W tym roku — jak się ocenia — szkoły średnie i zawodowe opuści ponad 400 tys. absolwentów, szkoiy wyższe 45 tys. Tymczasem brak jest koncepcji, co zrobić z takim przyrostem rąk do pracy w sytuacji, gdy redukcje ludzi w wieku produkcyjnym przybierają na sile i już za 2—3 miesiące mogą osiągnąć 400—500 tys. (wódz.) Podręczniki jak... cukier Ruszaj na łów rodzicu! Ile będq kosztowały podręczniki w nowym roku szkolnym? _ Ruszaj na łów, rodzicu! Może uda ci sie gdzieś kupić taniej.., (Czytaj — str. 7) A 4* ft „Argumenty”, „Ar^ I T J K chitektura", „Fakty". » ■ W Vf „Film", „Filatelista”. „Fundamenty”, „Gazeta Młodych”, „Kultura”, „Kurier Polonijny”, „Kontynenty". „Lekkoatletyka", „Miesięcznik Literacki”, „Myśl społeczna", „Myśl marksistowska”, „Nadodrze”, „Nasza wieś”, „Nurt”, „Odrodzenie , „Profile , „Polskie Perspektywy", „Pobrzeże”, „Pismo artystyczno-literackie", „Przyjaźń". „Polska-Zachód”, „Poezja", „Poznaj świat”, „Problemy”, „Rzeczywistość" („Rondo"), „Stolica", „Sprawy i ludzie", „Sugestie", „Sztuka”, „Tygodnik Polski", „Tygodnik Kulturalny”, „Tygodnik Robotniczy" („Zmiany"), „Uroda", „Widnokręgi”, „Walka Młodych”, „Warmia i Mazury", „Wieś współczesna", „Wybrzeże”, „Zarzewie”, „Za wolność i lud”, „Za I przeciw", „Zwierciadło”, „Żagle”, „Życie Literackie”, „Życie I zdrowie", „ITD” — itd., itd.... Jeden po drugim upadajq, sq likwidowane lub zawieszane gazety, tygodniki, miesięczniki, periodyki. Wprawdzie na rynku prasowym pojawiajq się nowe tytuły, ale czy możliwe jest ocalenie lub zastqpienie tych w a r t o śc i, które niosły, wraz ze swym istnieniem w świadomości społecznej, liczne będqce ofiarą obecnych przemian czasopisma? STANISŁAW ZAWIŚLIŃSKI „Tajne archiwum" PZPR już bez tajemnic EWA ROSOLAK 404 zespoły partii i organizacji robotniczych, akta KC PZPR, obszerne zbiory wspomnień, relacji i materiałów osobowych, 1100 tytułów prasy konspiracyjnej z lat wojny światowej, 3 min miII krofilmów, 43 tys. fotografii, 143 tys. druków, zawierających wiele unikalnych — nigdzie indziej nie zachowanych dokumentów i publikacji dotyczących polskiego i międzynarodowego ruchu robotniczego. Także dokumenty o „proweniencji niepartyjnej” — akta Delegatury Rządu RP na kraj, Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych.. Materiały te stanowiły zasoby Centralnego byłego KC PZPR i Archiwum były u- dostępniane studentom, naukowcom oraz badaczom historii. Ich wartość — naukowa, społeczna i kulturowa — jest bezsporna, zbiory te dodatkowo obrosły w mity i legenrta Archiwum, wraz z innymi pasywami i aktywami po PZPR przejęła Socjaldemokracja RP. Artykuł 44, ust. 1 Ustawy o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach (z lipca 1983 r.) mówi, że z chwi14 lą ustania działalności partii i organizacji politycznych, organizacji spółdzielczych, społecznych, kościołów i związków wyznaniowych ich materiały stają się własnością państwa i wchodzą do państwowego zasobu archiwalnego. Jednakże w ust. 2 tego samego artykułu ustawy dodaje się, iż te materiały „mogą stać się własnością państwa z następstwami określonymi w ust 1 na mocy decyzji właściwych organów niepaństwowych jednostek organizacyjnych”. W tym wypadku rolę takiego organu ma prawo pełnić Rada Naczelna SdRP. 10 lutego br. Rada Naczelna SdRP przyjęła uchwałę w sprawie archiwów byłej PZPR. Postanowiono, że zbiory, stanowiące świadectwo dziejów polskiej lewicy, nie będą własnością jednej tylko partii, ale — wszystkich ugrupowań związanych z nurtami lewicowymi. Zabezpieczeniem, przechowaniem i udostępnianiem tych zbiorów zajmie się Centralne Archiwum Lewicy Polskiej. Dyrektor archiwum zwrócił się do innych partii polskiej lewicy z propozycją współpracy na tym polu. Powołano też komisję, której skład weszli przedstaw wiciele Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych, niezależni historycy oraz pracownicy Centralego Archiwum Lewicy Polskiej. Ma ona określić sposób i czas przekazania akt nie będących proweniencji lewicowej właściwych archiwom państwowym. Komisja już pracuje, Dyrektor CALP — Stanisław Seklecki przypomina, że archiwum KC akcję przekazywania materiałów nie związanych z jego profilem, rozpoczęło już w 1957 ub r. Przyznaje także, że dziś proces ten należy przyspieszyć, prowadzić systematycznie dostatecznie zakończyć. Apeluje także, by materiały, po przekazaniu, mogły być natychmiast udostępnione i odpowiednio zabezpieczone. W tej wstępnej fazie pracy nie ma tematów spornych. Wszyscy zgodnie twierdzą, że w sprawach tak wielkiej wagi należy kierować się nie emocjami, ale — dobrze pojętym interesem społecznym. Oznacza to właściwe zabezpieczenie i udostępnienie zasobów archiwalnych, stanowiących fundament wiedzy u polskiej historii. Kohl wyraża „pełne zrozumienie", ale po 18 marca... BONN (DPA). Kanclerz Helmut Kohl opowiada się za tym, aby Bundestag oraz swobodnie wybrana 18 marca Izba Ludowa NRD potwierdziły w jednobrzmiących deklaracjach trwały charakter polskiej granicy zachodniej - oświadczył w środę zastępca rzecznika rzqdu federalnego Dieter Vogel, informujqc o przebiegu posiedzenia bońskiego gabinetu. Kanclerz wyraził także „pełne zrozumienie" dla przedkładanych w tej sprawie propozycji, m. in. przez przewodniczącą Bundestagu Ritę Suessmuth. Minister Spraw Zagranicznych Hans-Dietrich Genscher przedstawił na posiedzeniu gabinetu propozycję polskiego premiera Tadeusza wieckiego. Mazowiecki Mazowypowiedział się na rzecz zawarcia układu w sprawie granicy na Odrze i Nysie, który byłby zaaprobowany przez Izbę Ludową i Bundestag i następnie ratyfikowany przez ogólnonicmiecki parlament. Dieter Vogel dodał, że sprawa polskiej granicy zachodniej będzie jeszcze przedmiotem obrad bońskiej koalicji. Podobne oświadczenie jak Dieter Vogel przedstawił w telewizji RFN (ZDF) szef U- rzędu Kanclerskiego, Rudoli Seiters. Stanowisko niemieckie w tej kwestii jest jasne: chcemy jedności Niemiec, ale w zgodzie z naszymi sąsiadami — zapewnił szef Urzędu Kanclerskiego. (PAP) Huragan pustoszy Europę Zachodnią Najgorsze dopiero nadejdzie? BONN, HAGA, KOPENHAGA, LONDYN, PARYŻ, ZURYCH (AFP, REUTER, AP). Liczba ofiar śmiertelnych huraganu szalejącego w tym tygodniu nad północno-zachodnią częścią Europy wzrosła w środę do co najmniej 53. Tymczasem meteorologowie (DOKOŃCZENIE NA STR. 5) Powroty z „wolności" Z ostatnich informacji Prokuratury Generalnej wynika, że do końca stycznia br. w ponowny konflikt z prawem weszło 134 amnestionowanych. Większość popełniła podobne przestępstwa, za które karana była poprzednio. W stosunku do 127 osób prokuratorzy rejonowi zastosowali areszt tymczasowy. Liczba powracających „z wolności” rośnie... Unia-Press PYTANIE D0 MINISTRA Do Marcina Święcickiego: —Czy rzqd czyni starania—i jakie—by rozebrać mar COCOM, ograniczający partnerstwo ekonomiczne naszego kraju i dostęp do zaawansowanych technologii? Bush telefonował do Gorbaczowa MOSKWA (TASS). Przywódcy ZSRR i USA, Michail Gorbaczow i Georg« Bush przeprowadzili w środę rozmowę telefoniczną. której przedmiotem były wyniki wyborów w Nikaragui, problemy bezpieczeństwa europejskiego, w tym sprawa zjednoczenia Niemiec oraz zagadnienia związane z przygotowaniami do radziecko-amerykańskiego spotkania na szczycie — informuje agencja TASS. (DOKOŃCZENIE NA STR. 51 Prognoza pogody S ILNY wiatr w szczytowych partiach Karkonoszy osiągał w porywach 35 metrów na sekundę. W Sudety powróciła zimowo pogoda - temperatura spadla poniżej zera, pokrywa świeżego śniegu utrzymuje się pawyłei 1000 metrów Na Śnieżce termometry odnotowały minus 7 stopni. PROGNOZA DLA POLSKI: zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami. Przelotne opady deszczu i śniegu. Możliwe burze. Temp. maks. od 3 st. do 7 st. Wiatr dość silny i silny, a w porywach bardzo silny: 18-24 m/sek., a na Wybrzeżu 30 m/sek. z kierunków zachodnich i północno-zachodnich, DLA WARSZAWY I LODZI: zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami. Okresami przelotne opady deszczu lub śniegu. Temp. maks. w dzień około 6 st. Wiatr dość silny i silny, w porywach 17-22 m/sek. z kierunków zachodnich. Na najbilższy weekend IMiGW przewiduie zachmurzenie duże z rozpogodzeniami. Okresami opady deszczu i śniegu. Temp. maks. od 2 st. do 7 st., min. od +1 do -5 st. z możliwością niższej. Imieniny: Albina i Antoniny. (mai)