Trybuna Ludu, październik 1961 (XIV/270-300)
1961-10-10 / nr. 279
»_____________________________________.__________________________________I____________________TRYBUNA LUDU / > ___________________________________________Nr 279 Towarzyszył Wam będzie nasza sympatia, solidarność i pomoc Przemówienie A. Zawadzkiego w Djokjakarta Szanowny 1 ilrogi panie prezydencie! Drodzy indonezyjscy przyjaciele Mieszkańcy sławnego miasta Djokjakarty! Na wstępie pragnę wyrazić wam nasze gorące podziękowanie za braterską gościnność, z jaką podejmują nas władze i społeczeństwo Indonezji, za umożliwienie nam poznania piękna waszego kraju i problemów, którymi żyje wasz wielki naród, za uczucia przyjaźni i sympatii dla narodu polskiego, okazywane nam na każdym kroku. W czasie krótkiego pobytu u was z podziwem spotykamy się z pomnikami waszej wspaniałej cywilizacji i kultury, której nie zdołała zniszczyć wielowiekowa przemoc kolonialna, z wielkim zainteresowaniem śledzimy sukcesy waszego narodu, umacniającego swą niepodległość i budującego lepszą przyszłość swej ojczyzny zarówno w oparciu o najlepsze tradycje przeszłości, jak i na drodze wykorzystywania osiągnięć współczesnej nauki i techniki, a także doświadczeń gospodarki planowej w zastosowaniu do waszych warunków. Przekonani jesteśmy głęboko, że zapał ludzi pracy waszego narodu, zwartość jego sił postępowych oraz zmierzająca do umocnienia kraju i jego rozwoju polityka postępowego prezydenta Sukarno, stanowią gwarancję pełnego przezwyciężenia skutków kolonialnego panowania oraz Szybkiego rozwoju gospodarki i rozwitu kultury waszej wspaniałej ojczyzny. Sprzyjać wam będą w tym słusznym i sprawiedliwym dziele, sympatia, solidarność i wszelka pomoc krajów, które są zainteresowane w istnieniu silnej, suwerennej 1 rozkwitającej pełnią życia Indonezji. Do tych krajów zaliczają się wszystkie kraje socjalistyczne a wśród nich Polska Rzeczpospolita Ludowa, którą mamy zaszczyt reprezentować na waszej gościnnej i przyjacielskiej ziem; My, w Polsce, wiemy, że ponad 300 lat obcy kolonizatorzy eksploatowali bezlitośnie wasz kraj i jego lud, grabili jego bogactwa. Przez długie lata uważali oni, że ich porządek jest niezmienny oraz że ich — jak to nazwali — misja cywilizacyjna —trwać będzie wiecznie, życie i historia dowiodły jednak, że panowanie kolonizatorów nie jest wieczne. Rosły i umacniały się w waszym kraju siły patriotyczne i postępowe i ich to dziełem było, że po rozgromieniu faszyzmu w drugiej wojnie światowej przez Związek Radziecki i siły koalicji antyhitlerowskiej, w sierpniu 1945 roku nad terytorium Indonezji załopotał czerwono-biały sztandar niepodległości. Patriotyczne, narodowe siły Indonezji, na których czele stał wybitny mąż stanu i wielki patriota prezydent dr Sukarno obroniły w trudnej walce młodą Republikę Indonezyjską przed próbami ponownego ujarzmienia kraju przez imperialistów, umocniły jego niepodległość i suwerenność. Wiemy, że w tej walce wasze miasto Djokjakarta, jako ówczesna stolica walczącej Republiki, odegrało doniosłą rolę. Naród polski wie, że nieprzemijającą zasługą najlepszych synów i córek ziemi indonezyjskiej jest utworzenie zjednoczonego państwa — państwa antyimperialistycznego i antykolonialnego, które, odgrywa poważną i coraz bardziej wzrastającą rolę na arenie międzynarodowej, a w szczególności w walce o pokój oraz pełną i szybką likwidację kolonializmu i jego pozostałości Drodzy towarzysze i przyjaciele! Rzut oka na dzieje naszych narodów wykazuje wiele podobieństwa ich losów. My, którzy przeszliśmy piekio hitlerowskiej okupacji, rozumiemy dobrze, co to jest militaryzm i imperializm, rozumiemy nienawiść waszego kraju do kolonializmu d jego nieuleczalnych przedstawicieli. Podobieństwo losów naszych narodów i ich walki narodowo-wyzwoleńczej sprawia, że naród polski popiera w pełni wasze aspiracje narodowe do całkowitego zjednoczenia ojczyzny przez powrót do n'ej integralnej części jej terytorium — Zachodniego Irianu. Bezprawnie okupowany Zachodni Irian, stanowiący znaczną część terytorium Indonezji, jest bazą imperializmu i kolonializmu skierowaną przeciwko jedności i niepodległości Indonezji. Zgadzamy się z wami, że czas już żlikw.dować to niebezpieczne ognisko, ’czas już, aby Irian Zachodni powrócił pod władzę Republiki Indonezyjskiej. Walka o umocnienie i utrwalenie pokoju wymaga pełnej i powszechnej likwidacji ognisk imperialistycznych interwencji i agresji, likwidacji baz wojskowych, skierowanych przeciwko Wolności i niepodległości narodów. Interes pokoju w Azji 1 na całym świecie wymaga zarówfao powrotu Irianu Zachodniego do Indonezji, jak i powrotu Taiwanu do Chin Ludowych, zjednoczenia Wietnamu i Korei na podstawach demokratycznych i pokojowych. Uważamy, że Laos powinien Zostać przekształcony w państwo zjednoczone i neutralne, zgodnie z propozycjami krajów socjalistycznych i. neutralnych krajów Azji, przedstawionymi na trwającej obecnie konferencji w Genewie. Interesy pokoju wymagają ostatecznej | natychmiastowej likwidacji kolonializmu 1 stanowczego przeciwstawienia s ę wszelkim przejawom neokoloniallzmu. W tym duchu idą popierane przez nas propozycje ZisRR, zawarte w przedłożonym ostatnio w ONZ memorandum. Cieszymy się, że w tych sprawach stanowiska rządu i narodu indonezyjskiego oraz rządu i narodu polskiego są całkowicie zbieżne. Tak samo jak i wy domagamy się również, aby została uznana rzeczywista niepodległość i suwerenność Algierii, zgodnie z wolą bohatersko walczącego narodu algierskiego, tak samo jak i wy żądamy zaprzestania krwawego terroru kolonizatorów portugalskich w Angoli i przyznania narodowi Angoli prawa dc samostanowienia. Domagamy się, by imperialiści zostawili w spokoju bohaterską Kubę, której lud chce ułożyć sobie życie zgodnie ze swą wolą i swymi interesami, Domagamy się zaprzestania imperialistycznych machinacji w Kongo, które winno rozwijać się jako zjednoczona, suwerenna republika, taka, o jaką walczył niezapomniany przywódca narodu kongijskiego Patrice Lumumba. Łączy nas, drodzy przyjaciele indonezyjscy, wspólna walka przeciwko siłom wstecznym, usiłującym zatrzymać, a nawel cofnąć koło historii. Łączy nas przede wszystkim wspólna walka o pokój, o pokojowe współistnienie państwa o różnym systemie społecznym o powszechne i całkowite rozbrojenie. Tu tkwii źródło naszego głębokiego rozumienia się, naszej przyjaźni i solidarności Jesteśmy radzi, że naród indonezyjski i jego przywódcy z prezydentem dr Sukarno na czele podobnie jak my oceniają źródła niebezpieczeństw na arenie międzynarodowej oraz możliwości ich rozładowania. Odnosimy się z szacunkiem do konstruktywnej polityki Indonezji, która wnosi poważny wkład w dzieło umocnienia pokoju w Azji i na całym świecie. Pamiętamy, że wasz kraj i osobiście prezydent Sukarnc był jednym z inicjatorów konferencji w Bandungu, gdzie zostały powzięte historyczne i wciąż aktualne uchwały, określające zasady pokojowego współistnienia narodów. Zabierając głos ba niedawnej konferencji państw niezaangażowanych w Belgradzie prezydent Sukarno dał wyraz realistycznemu ponownie spojrzeniu na najważniejsze problemy świata i trosce o utrwalenie pokoju. My, Polacy, jak i inne narody socjalistyczne, uważamy, że wybuchowi nowej wojny światowej nie tylkA trzeba, ale i można zapobk.TM gdyż stosunek sił na arenie międzynarodowej kształtuje się coraz bardziej na korzyść sił pokoju, a na niekorzyść wojny. Jesteśmy przekonani, że mogą obok siebie współistnieć pokojowe państwa 0 różnym systemie społecznym 1 utrzymywać ze sobą dobre lub poprawne, wzajemne korzystpe stosunki polityczne i gospodarcze. Państwa socjalistyczne, wśród nich Polska, są jak naja bardziej zainteresowane w istnieniu silnych, niepodległych państw powstałych na gruzach kolonializmu, pragną i gotowe są przyczynić się do jak największego umocnienia lich niepodległości politycznej i gospodarczej. W dalszej części przemówienia tow. Zawadzki omówił sukcesy Polski Ludowej. Drodzy przyjaciele! — stwierdził dalej mówca — problem niemiecki jest w chwili obecnej głównym problemem pokoju i bezpieczeństwa w Europie, problemem bez uregulowania którego niemożliwa jest normalizacja stosunków między Wschodem i Zachodem w tym rejonie i na świecie. Jest to także zasadniczy problem dia naszego kraju, będącego jednym z bezpośrednich sąsiadów Niemiec. Niech mi wolno będzie przypomnieć tu nacechowane głębokim zrozumieniem wagi tego problemu słowa prezydenta Sukarno, który w swoim przemówieniu na konferencji belgradzkiej podkreślił, że problem Niemiec zbyt długo zagrażał pokojowi w Europie i na świecie. Choć więc Niemcy odległe są od Indonezji i wielu krajów na świecie o tysiące kilometrów, to jednak prawidłowe rozwiązanie problemu niemieckiego nie jest i nie może być obojętne dla nikogo na naszym globie. Wbrew naszym uzasadnionym przestrogom i przestrogom innych krajów socjalistycznych, a także wbrew wyraźnym postanowieniom Układów Poczdamskich o demilitaryzacji Niemiec, mocarstwa zachodnie dopomogły do odbudowy w zachodniej części Niemiec odwetowego, rewizjonistycznego militaryzmu niemieckiego. Wysuwa się tam dziś otwarcie agresywne żądania zmiany granic, przygotowuje się do realizacji tych żądań w drodze intensywnych zbrojeń, w tym zbrojeń rakietowych, a politycy zachodnioniemieccy nie czynią z tego żadnej tajemnicy, że chcieliby uzbroić swą armię w broń nuklearną. Militaryści 1 politycy zachodnioniemieccy, a także ich protektorzy zachodni, wykorzystując jawnie anachroniczny status okupacyjny w Berlinie zachodnim, przekształcili to miasto w teren zlotów organizacji odwetowych, w siedlisko central szpiegowskich i działalności dywersyjnej, wymierzonej przeciwko Niemieckiej Republice Demokratycznej,'Polsce, Czechosłowacji i innym krajom socjalistycznym. Niemiecka Republika Demokratyczna — to pierwsze w dziejach Europy pokojowe i demokratyczne państwo niemieckie, które ukształtowało się we wschodniej części Niemiec, wykorzeniło imperializm i militaryzm oraz wkroczyło na przeciwstawną niż NRF — na pokojową, postępową drogę rozwoju. Uznanie tego -nowego państwa, uznanie więc istnienia dwóch państw niemieckich, jak to wskazał także prezydent dr Sukarno w swoim przemówieniu na niedawnej konferencji w Belgradzie, jest dla sprawy pokoju nieodzowne. Apetyty militarystów niemieckich — jak już wspomniałem — nie kończą się na Niemieckiej Republice Demokratycznej. Wysuwają oni roszczenia do znacznej części terytorium Polski, do polskich ziem zachodnich i północnych, do części terytorium Czechosłowacji. A przecież jasne jest, że podobnie jak wszelka próba agresji przeciwko NRD, tak wszelka próba naruszenia polskiej granicy na Odrze i Nysie lub granicy Czechosłowacji oznaczałaby rozpętanie pożogi wojennej w sereu Europy i na całym świecie, Dlatego też z zadowoleniem notujemy każdy głos — a rozlegają się one coraz częściej również w wielu miarodajnych kołach politycznych Zachodu — wypowiadający się za koniecznością uznania niezmienności i ostatecznego charakteru polskiej granicy zachodniej. Zawarcie traktatu pokojowego z Niemcami — stwierdzi! tow. Zawadzki — jest niezbędne, by położyć tamę niebezpiecznemu dla pokoju kierunkowi rozwoju odwetowej i militarystycznej polityki Niemieckiej Republiki Federalnej, by zlikwidować nienormalną sytuację w Berlinie zachodnim, który powinien wreszcie przestać być siedliskiem dywersji i niepokoju, a stać się wolnym i zdemilitaryzowanym miastem. W imię interesów pokoju tak istotnego dla wszystkich na(Dokończenie ze str. 1) on ogromną radość, że może gościć na ziemi indonezyjskiej przewodniczącego Rady Państwa PRL oraz towarzyszące mu osoby. Mówił następnie o walce nowych i starych sił na świecie podkreślając, że nowe siły, to kraje Socjalistyczne, kraje Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej, które łączy wspólna walka o postęp, sprawiedliwość, wolność i pokój. Stare siły — stwierdził prezydent Sukarno — to imperialiści koloniaiiści. Wiele jest jeszcze i na świecie niebezpiecznych zarzewi i ognisk niepokoju: są to przede wszystkim Berlin zachodni, Bizerta, Kongo, Algieria i Afryka Mówca dowcipnie 1 Południowa. zjadliwie wyśmiewał antykomunistyczną propagandę imperialistów, którzy winę za wywołanie napięcia w stosunkach międzynarodowych lubią zwalać na komunistów. Ale czy to komuniści wywołali wojnę przeciwko narodowi algierskiemu wojnę w Kongo i wojnę przeciwko walczącemu ludowi Angoli? — zapytał prezydent Sukarno. Następnie prezydent przeszedł do sprawy Irianu Zachodniego, który jest nada! trzymany w niewoli imperialistycznej. Gotowi jesteśmy — powiedział prezydent — stawić czoło imperialistom w dziedzinie politycznej i gospodarczej i walczymy o wyzwolenie Irianu Zachodniego. W. świecie odbywa się obecnie wielka rewolucja, w której bierze udziai trzy czwarte ludzkości. Tym siłom rewolucyjnym przeciwstawiają się stare siły ucisku i wyzysku. Naszymi przyjaciółmi — oświadczył prezydent Sukarno — są państwa, które popierają nasze żądanie zjednoczenia kraju — to jest odzyskania Irianu Zachodniego. Żaden z krajów zachodnich dotychczas takiego poparcia nam nie wyraził. Wśród krajów, które popierają naszą walkę o wyzwolenie Irianu Zachodniego, znajduje się również Polska — powiedział prezydent Sukarno. — I cieszymy się, że gościmy przewodniczącego Rady Państwa PRL, Aleksandra Zawadzkiego, wielkiego bojownika o wolność i sprawiedliwość społeczną, którego droga była trudna i znaczona jedenastoma latami więzienia. Następnie prezydent Sukarno przedstawił zebranym wicepremiera Juliana Tokarskiego, podkreślając, że walczył on i spędził osiem lat w więzieniu, po czym przedstawił wiceministra Mariana Naszkowskiego mówiąc o jego rewolucyjnej przeszłości i o latach spędzonych w więzierodów, wszystkie kraje socjalistyczne traktat taki podpiszą z Niemiecką Republiką Demokratyczną, skoro drugie państwo niemieckie uporczywie podpisania takiego- traktatu odmawia. Wierzymy, że wytrwałe konsekwentne wysiłki pokojoj wej polityki Związku Radzieckiego i innych krajów pragnących pokoju, w tym wolnych krajów Azji i Afryki oraz wola wszystkich narodów zachowania pokoju pokrzyżują zamiary sił zimnowojennych Chcemy wierzyć, że przywódcy państw zachodnich usłuchają głosu swych narodów : przyjmą wyciągniętą do porozumienia rękę krajów socjalistycznych. Jesteśmy przekonani, że na drodze rokowań, jedynej rozsądnej drodze, zostanie osiągnięte porozumienie w sprawi« niemieckiej. Drodzy Przyjaciele! Dwa lata temu mieliśmy zaszczyt gościć w naszym kraju naszego wielkiego przyjaciela prezydenta Sukarno. Od czasu tej pożytecznej wizyty stosunki polsko-indonezyjskie znacznie się rozszerzyły i umocniły, w szczególności w dziedzinie gospodarczej. Ostatnio nasze kraje uzgodniły możliwości pomocy Polski w realizacji 8- letniego planu rozwoju i podpisano w tej sprawie odpowiednie umowy. W rozmowach, jakie prowadzimy z przedstawicielami waszeso rządu, ustala się możliwość dalszego rozszerzania wzajemnei współpracy, tak korzystnej dla obu stron. Pobyt nasz w waszym pięknym i gościnnym kraju, rozm*owv z prezydentem Sukarno przedstawicielami rządu i społeczeństwa Indonezji, utwierdzają nas w przekonaniu, że oba nasze narody choć oddalone od siebie o tysiące kilometrów, choć żyjące w różnych warunkach społecznych kroczą wspólnie drogą pokoju i przyjaźni miedzy narodami że mamy zbieżne poglądy na najważniejsze problemy międzynarodowe. Powrócimy de naszeiro kraju z głębokim przekonaniem, że nasza przyiaźr 1 współpraca jeszcze bardziej sie umocniły ! że będą się nadal rozwijać 1 umacniać w interesie obu naszych narodów w Interesie pokoju świata. Raz jeszcze dziękuję w imieniu własnym i mych towarzyszy za serdeczność,, jaką nas otaczacie, za brąSfrsb.yc i i przyjaźń i życzę wam i całemu' narodowi indonezyjskiemu wszelkiej pomyślności i szczęścia. niu. Zebrani powitali owacyjnie obu członków delegacji polskiej. Wielu z was — powiedział prezydent Sukarno zwracając się do uczestników wiecu — było deportowanych i więzionych. Wielu obywateli indonezyjskich oddało życie za ideały wolności i niepodległości naszego kraju, o zbudowanie socjalistycznej Indonezji. Zjednoczeni zrealizujemy testament naszych bojowników o wolność. Następnie na propozycję prezydenta Sukarno, uczestnicy wiecu odśpiewali indonezyjsk hymn narodowy. W tym momencie przewodniczący Rady Państwa PRL Aleksander Zawadzki obejmuje w serdecznym uścisku dostojnego gospodarza, prezydents Sukarno. Rozentuzjazmowany tłum manifestantów widzi w tym uścisku symbol przyjaźń łączącej naród indonezyjski i naród polski. Przemówienie prezydenta Sukarno Przemówienie W. Gomułki w „Prawdzie” i „Unicie" MOSKWA (PAP). „Prawda” z 9 bm. zamieściła sprawozda^ nie swego ’warszawskiego korespondenta z otwarcia Kanału Wieprz — Krzna. Dziennik podaje treść przemówienia, jakie wygłosił z tej okazji Pierwszy Sekretarz KC PZPR, Władysław Gomułka. Korespondent „Prawdy” omawia fragmenty przemówienia dotyczące obecnej sytuacji międzynarodowej oraz podkreślające konieczność zawarcia traktatu pokojowego z Niemcami i zahamowania tendencji odwetowych w NRF. Korespondencja ukazała się pod tytułem: „Pokój — nasza największa troska” & RZYM (PAP). „Przemówienie Gomułki o konieczności zawarcia jak najszybciej traktatu pokojowego z Niemcami” — pod tym tytułem dziennik „Unita” 0 z 9 bm. opublikował informację przemówieniu Władysława Gomułki na otwarciu Kanału Wieprz — Krzna. Dziennik streszcza- zarówno tę część przemówienia, która dotyczyła sytuacji międzynarodowej, jak 1 fragmenty poświecone rozwojowi rolnictwa w Polsce. Premier Chruszczów przyjął ambasadorów Meksyku, Afganistanu iZRA MOSKWA (PAP). Premier Chruszczów przyjął w poniedziałek ambasadora Meksyku w ZSRR, który przekazał mu osobisty list od prezydenta Mateosa. Premier Chruszczów przyjął również ambasadora Afganistanu w ZSRR na jego prośbę, oraz ambasadora Zjednoczonej Republiki Arabskiej, który zwrócił się o audiencję. Rozmowy toczyły się w przyjaznej atmosferze. Po rozmowie Kennedy-Gromyko W Anglii obawy przed obstrukcja NRF (TELEFONEM OD STAŁEGO KORESPONDENTA) Londyn, 9 września Po sobotnich i niedzielnych komentarzach, nacechowanych ostrożnym optymizmem wobec wyników spotkania Kennedy- Gromyko, część dzisiejszej prasy uderzyła w znacznie bardziej minorowe tony. Trzeba jednak od razu wyjaśnić, że tego pesymizmu nie podzielają ani wszystkie gazety, ani nie wyraża go londyńskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. W odpowiedzi na liczne pytania dziennikarzy, rzecznik tego ministerstwa oświadczył dziś, że rozmowa Kennedy — Gromyko zakończyła pierwszą rundę wstępnych, badawczych poczynań obu stron. Porozumienia w sprawie rokowań nie zawarto i podstaw do negocjacji jeszcze nie znaleziono, ale rozmowy min. Gromyki z mężami stanu USA i lordem Home były pożyteczne, wyklarowały bowiem stanowisko ZSRR i Zachodu. Rzecznik zaprzeczył, jakoby w rezultacie spotkania Gromyki z Kennedym sytuacja uległa pogorszeniu, co insynuuje część dzisiejszej prasy. Rzecznik Foreign Office wyjaśnił również, że zanim rozpocznie się następna runda rozmów z ZSRR — mocarstwa zachodnie muszą odbyć ze sobą konsultacje. Koła zbliżone do londyńskiego MSZ sądzą, że te konsultacje rozpoczną się natychmiast, nie potrafią jednak powiedzieć, jak długo będą trwały. Prasa potwierdza dziś wiadomość o przypuszczalnym zwołaniu narady ministrów spraw zagranicznych USA, Anglii, Francji i NRF oraz sądzi, że Zachód poruczy rozpoczęcie następnej fazy rozmów z ZSRR ambasadorowi USA w Moskwie. W korespondencjach z Waszyngtonu „Times” prostuje też „niepotrzebnie pesymistyczne” sprawozdania z roz-mowy Kennedy — Gromyko. Wedle opinii brytyjskich kół politycznych, Zachód jest nada! podzielony jeśli chodzi o podejście do negocjacji ZSRR, przy czym NRF i Franz cja odgrywają rolę negatywnego hamulca. Pisze dziś o tym także bez osłonek „Daily Mail” zwracając uwagę, że Adenauer szczególnie zawzięcie sprzeciwia się wszelkim rozmowom o zakazie posiadania broni atomowej przez NRF. Również źródła, zachodnioniemieckie w Londynie potwierdzają, że Bonn będzie robie wszystko, by temu zapobiec. W tej sytuacji narada zachodnich ministrów spraw zagranicznych (lub ich przedstawicieli) będzie musiała najpierw znaleźć wspólny mianownik, a dopiero następnie opracować kontrpropozycje. Jak dalece NRF stara się wpłynąć na cały kurs Zachodu, świadczy m. in. dzisiejsza wiadomość „Timesa”, że głównym inicjatorem zachodniej 'konferencji ministrów jest... Bonn. Min. Gromyko w drodze powrotnej z USA do Moskwy zatrzyma się jutro na dobę W Londynie i spotka się ponownie z ministrem spraw zagranicznych — lordem Home. W wewnątrzzacbodnim konflikcie koła angielskie całkowicie popierają USA, powstrzymując się od krytykowania NRF i Francji w obawie przed oskarżeniem o „miękkość”. M. BEREZOWSKI We Francji tworzą się komitety antyfaszystowskie PARYŻ (PAP). Jedne po drugich powstają we Francji społeczne komitety antyfaszystowskie. Akcja rozwija się na szerokim froncie i nie ma dnia, aby prasa nie poeiała o tworzeniu się nowych ugrupowań tego typu, obejmujących szeroki wachlarz organizacji związkowych i politycznych. W tych dniach taki poważny „antyfaszystowski komitet czujności“ ukonstytuował się w stolicy Bretanii — Rennes. Wspólną odezwę do mieszkańców miasta podpisali z tej racji przywódcy tamtejszych federacji Powszechnej Konfederacji Pracy (CGT), Force Ouvriere, pracowników! oświaty (FEN), zrzeszeń studenckich, Francuskiej Partii Komunistycznej, socjalistów (SFIO), zjednoczonej partii socjalistycznej (PSU), Unii Kobiet Francuskich, związków kombatanckich i b. członków ruchu oporu. Członkowie komitetów anty-faszystowskich, czy obrony swobód republikańskich domagają się od rządu nie tylko zwalczania niebezpieczeństwa ultrasow. skiego, lecz także pokojowej polityki międzynarodowej. M. in. uregulowania w drodze rokowań kwestii Berlina zachodniego i zawarcia traktatu pokojowego z obu państwami niemieckimi. Premier Adoula zgadza się na spotkanie z Czombem LONDYN (PAP). Jak donosi Agencja Reutera premier rządu kongijskiego Cirille zgodził się na przyjęcie Adoula misji Czombego lub też na spotkanie z nim samym dla omówienia sytuacji. Pośrednikiem był tu przedstawiciel ONZ w Kongo, Khiari, który śpecjalnie przyjechał z Elisabethville do stolicy Konga, by przywieźć Adouli list od Czombego. (Jak już donosiliśmy przedtem, wszystkie wysiłki ONZ zmierzają do ratowania pozycji Cz-ombego i wywarcia nacisku na Rząd Konga w kierunku Centralny kompromisu z kacykiem Katangi). Czy prezydent Goulart pojadzie do Waszyngtonu? RIO DE JANEIRO (PAP). Korespondent PAP w Rio de Janeiro red, Edmund Osmańezyk donosi: Prezydent Goulart nie zamierza jechać do Stanów Zjednoczonych, dopóki nie zostanie unormowana sytuacja wewnętrzna w Brazylii. Taką wersję lansuje „Jornal dc Brasil” po dwudniowym sondowaniu przez stronę brazylijską w Białym Domu czy prezydent Kennedy byłby gotów zaprosić prezydenta Goularta na początku grudnia br., w terminie ustanowiohym przed dwoma miesiącami dla wizyty w Waszyngtonie prezydenta Quadrosa. Wszystkie pogłoski o zgodzie na wizytę, lansowane przez prasę brazylijską, były trzykrotnie dementowane przez stronę amerykańską, która twierdziła, że prezydent Kennedy ma już zajęte w najbliższym półroczu wszystkie terminy, zwolnionym łącznie z terminem przez ustąpienie Quadrosa. Dla strony brazylijskiej uparte dementi Waszyngtonu było o tyle zaskakujące, że prezydent Kennedy w osobistej rozmowie ze stałym delegatem Brazylii w ONZ, Arinosem, miał oświadczyć, że byłoby mu miło poznać prezydenta Goularta. W kołach politycznych Rio de Janeiro sądzi się, że wizycie prezydenta Goularta w Waszyngtonie sprzeciwił się Pentagom związany z najbardziej reakcyjnymi antygoulartowskimi silami w armii brazylijskiej, zrezygnowały które bynajmniej nie z walki. Ostatniu rząd Brazylii zmuszony byl ukarać 10-dniowym aresztem czołowego ul trasa admirała Sylvio Hecka oraz wielu innych oficerów lotnictwa i marynarki za publiczne atakowanie rządu. Prezydent Goulart w przemówieniu wygłoszonym w Rio de Janeiro zwrócił się z apelem do wszystkich patriotycznych sił Brazylii, aby broniły legalizmu przeciwko zamachowcom, którzy zagrażają bezpieczeństwu narodowemu. Goulart wyraził przekonanie, że wszelkie próby nowego zamachu stanu zostałyby odparte przez miażdżącą większość Brazylijczyków. i patriotyczne siły zbrojne. To dramatyczne przemówienie, które wykazuje, że istnieje nadal spisek grup ultrasowskich, dało okazję do stwierdzenia, że obecność prezydenta Goularta w kraju jest w tego rodzaju sytuacji konieczna, a zatem z kolei również rząd Brazylii nie jest zainteresowany w podróży Goularta do USA. Stwierdzenie to, lansowane przez najpoważniejszy dziennik „Jornal do Brasil” jest o tyle bardziej wymowne dla obecnych stosunków Brazylia — USA, że 13 października ma przybyć do Brazylii nowy ambasador USA Linnon Gordon. Jednocześnie, tegoż 13 października udaje się do Stanów Zjednoczonych z 10-dniową wizytą przywódca brazylijskich ultrasów, główny przeciwnik Goularta w czasie ostatniego zamachu stanu, gubernator stanu Guanabara Carlos Lacerda, Dania i NRF utworzq wspólne dowództwa dla NATO KOPENHAGA (PAP). Ukazujący się w Szlezwiku-Holsztynie dziennik „Flensburg Avis“ pisze, że „nie ma już żadnych przeszkód do utworzenia Zjednoczonego dowództwa duńskozachodnioniemieckiego“, dla póinocnoeuropejskich sił NATO. Dziennik kontynuuje: „Dania zgodziła się z życzeniami zachodnioniemieckimi dotyczącymi zmiany piei^votnych warunków duńskich. Rokowania zostaną zakończone w ciągu najbliższych tygodni”. Dziennik „Land og Folk“ pisze na ten temat: „Utworzenie duńsko-zachodnioniemieckiego zjed. noczonego dowództwa oznaczać będzie, że kraj nasz można w każdej chwili pchnąć w przepaść dla interesów militarystów niemieckich i pragnących odwetu generałów hitlerowskich. Po wyborze księcia Souvanna Phoumy na stanowisko premiera Laosu Podjęta w czasie rozmów w Hin Hop decyzja powierzenia stanowiska premiera przyszłego rządu laotańskiegfl księciu Souvanna Phoumle wywołała na ogół przychylną — choć nie wszędzie — reakcję w zainteresowanych kołach za granicą. Wskazują na to doniesienia agencyjne 1 niektóra komentarze prasowe. GENEWA (PAP). Szef delegacji Indii na konferencję w sprawie Laosu, Arthur Lali stwierdził, że jest to duży krok naprzód, który wydaje się być początkiem rozwikłania impasu w Laosie. Takie samo stanowisko zajął delegat Kanady, Ronning. LONDYN (PAP). Koła dyplomatyczne w Londynie spodziewają się, że rozmowy prowadzone w Genewie potoczą się teraz łatwiej i że przy stole konferencyjnym zasiądzie w najbliższej przyszłości jedna wspólna delegacja laotańska. NOWY JORK (PAP). Natomiast „New York Herald Tribune” patrzy na rozwój sytuacji w Laosie innym zupełnie okiem. Dziennik jest zdania, te nie ma żadnej gwarancji, lż nowy rząd będzie rzeczywiście prowa-dzlł politykę „złotego środka”, i z góry obawia się Jego zbytniego ciążenia n& lewo. Jednakże Jak pisze dziennik — bezpośrednia interwencja wojskowa ze strony Ameryki, czy SEATO mogłaby oznaczać wybuch konfliktu w rodzaju Korei. GENEWA (PAP). Ambasador Harrlman powrócił w Genewy po odbyciu poniedziałek do konsultacji w Waszyngtonie z prezydentem. Kennedym i sekretarzem stanu Kuskiem. Harriman wyrażał się z wielkim 'zadowoleniem o księcia Souvanna Ph-ouomy nominacji na stanowisko premiera przyszłego rządu Laosu, podkreślając, że ułatwi to pracę konferencji genewskiej. •Ja NOWY JOR£ (PAP). Jak donoszą z Vientiane, i Phoumi Nosavan Boun Oum zmusili w istocie rzeczy księcia Souvanna Phoumę do odroczenia zapowiedzianego wyjazdu do Luang Prabang, gdzie miał on uzyskać od króla upoważnienie do utworzenia tymczasowego rządu koalicyjnego w Laosie. Obaj prawicowi przywódcy, którzy mieli najpierw udać się do Luan Prabang, zupełnie nieoczekiwanie zmienili projekty, oświadczając, że mogą wyjechać tam dopiero we wtorek'. Realnie zatem biorąc książę Souvanna Phouma będzie mógł zobaczyć się z królem najwcześniej w środę. Ani Boun Oum, ani Nosavan nie wyjaśnili przyczyn swej decyzji, niewątpliwie wiąże się ona ze sprawą jednak działu tek ministerialnych pow przyszłym rządzie. Norwegia nie zgodzi się na magazynowanie broni nuklearnej OSLO (PAP). W poniedziałek rozpoczęła się sesja Stortingu norweskiego w nowym składzie, wyłonionym w wyborach w dniu 11 września br. Na posiedzeniu inauguracyjnym król Olav V wygłosił mowę tronową. Król Olav przyznał konieczność rozwiązania drogą pokojową problemu niemieckiego i sprawy Berlina, zapowiedział wzmożenie zbrojeń, ale stwierdził kategorycznie, iż Norwegia nie zgodzi się na magazynowanie broni nuklearnej na swym terytorium. Mówca wskazał także na doniosłość problemu rozbrojenia, zakazu doświadczeń z bronią atomową, likwidacji pozostałości kolonializmu oraz problemu pokojowych rokowań między Wschodem i Zachodem dla rozwiązania wszystkich spornych problemów. OSLO (PAP). Komitet Centralny Nerwes klej Partii Komunistyczne j opublikował oświadczenie, w którym podkreśla, że naród norweski powinien przyczynić się do usunię. da przyczyn niebezpieczeństwa zagrażającego krajom europejskim; powinien on domagać się stanowczo zawarcia traktatu pokojowego z obu państwami niemieckimi. ■ OSLO (PAP). Związek Kobiet Norweskich zwrócił się do rządu norweskiego o zrezygnowanie z zapowiedzianej na listopad wizyty bońskiego ministra obrony Straussa w Norwegii. Pogrzeb Fryderyka Krasickiego 9 . bm. b&—cmentarzu wojskowym na Powązkach w Warszawie odbył się pogrżeb “Frydetyka 'Krasickiego, ojca Janka — rewolucyjnego działacza młodzieżowego w okresie międzywojennym, przewodniczącego Związku Walki Młodych i członka KC PPR w latach hitlerowskiej okupacji. Obok Domu Przed pogrzebowe go cmentarza formuje się kondukt żałobny. Za trumną Zmarłego — najbliższa rodzina oraz delegacje; Związku Młodzieży Socjalistycznej z I sekretarzem KC ZMS M. Renke, Związku Młodzieży Wiejskiej z sekretarzem ZG W. Barszczewskim, Zrzeszenia Stimentów Polskich z sekretarzem Rady Naczelnej W’. Nowakiem i Związku Harcerstwa Polskiego z naczelnikiem Harcerstwa Z. Zakrzewską. Nad otwartą mogiłą w imieniu organizacji młodzieżowych pożegnał Zmarłego Marian Renke. Przy głuchym łoskocie werbli delegacje składają wieńce. Uroczystość kończy odegranie Międzynarodówki. (PAP) USA wycofały żołnierzy znad zachodnioberlińskiej granicy w NRD Prowokacje odwetowców zachodnioniemieckich Irwajq (TELEFONEM OD STAŁEGO KORESPONDENTA) Berlin, 9.10. Komendantura wojsk amerykańskich stacjonowanych w Berlinie zachodnim, wycofała żołnierzy regularnych jednostek znad zachodnioberlińskiej granicy w NRD. Jak wiadomo żołnierze amerykańscy regularnych jednostek w rynsztunku bojowym od 23 sierpnia br. prowokacyjnie pełnili służbę w bezpośredniej bliskości granicy państwowej NRD w Berlinie. Obecnie — kilkuosobowe amerykańskie patrole policji wojskowej (MP) pełnią jeszcze służbę tylko na granicznym punkcie kontrolnym dla cudzoziemców przy Friedrichstrasse, a trzyosobowy patrol stacjonowany jest w osiedlu Steinstuecken, które aczkolwiek administrowane jest przez zachodnioberlińskie władze — leży już na terytorium NRD. O- becnie Amerykanie wysyłają od czasu do czasu małe, zmotoryzowane patrole graniczne złożone już tylko z żołnierzy policji wojskowej (MP) Angielskie wojska okupacyjne podobnie Jak i francuskie juz kilka tygodni wcześniej zrezygnowały ze stałych posterunków militarnych na zachodnioberlińskiej granicy z NRD 1 ograniczają sit; tylko do sporadycznych zmotoryzowanych patroli. Anglicy utrzymują tylko male posterunki oclironne w pobliżu radzieckiego pomnika poległych, który położony jest w ich sektorze. Talt więc obecnie już wszyscy trzej zachodni alianci wycofali do koszar regularne jednostki znad granicy NRD. Obserwatorzy polityczni w Berlinie zachodnim żywo komentują ostatnią decyzję dowództwa wojsk USA. Podkreśla się, że wycofanie żołnierzy amerykańskich znad granicy NRD nastąpiło w momencie, kiedy władze zachodnioberlińskie dopominają się natarczywie wzmocnienia granicznych posterunków policji zachodnioberlińskiej właśnie patrolami alianckimi. Warto dodać, że Bonn i senat Berlina zachodniego nie omijają żadnej okazji, aby . jątrzyć sytuację w Berlinie. Informowaliśmy już o decyzji bezprawnego i prowokacyjnego wysłania do Berlina zachodniego regularnych „jednostek policyjnych” z NRF, co wywołało wiele negatywnych komentarzy wśród tutejszych obserwatorów politycznych oraz oficjalne protesty Ministerstwa Spraw Zagranicznych NRD. Na najbliższą robotę zapowiedziano w Berlinie zachodnim kolejny zlot ministrów rządu NRF i wybitnych działaczy gospodarczych i politycznych Niemiec zachodnich. Kolejnym do tego jest otwarcie pretekstem w zachodnich sektorach tzw. „XII Niemieckiej Wystawy Przemysłowej” (czy„ taj: zachodnioniernieckiej), która czynna będzie w dniach 14—29 bm. Otwarcia « Wystawy dokona kanclerz Niemiec zachodnich wiceErhard. Wystawa będzie więc nową Oikazją do wygłaszania podburzający ch p rz em ówień p rzeciwko NRD oraz ma podkreślać rzekome „prawa” NRF Jo Berlina zachodniego. W ubiegłą niedzielę odbyło się w Berlinie zachodnim kolejne zgromadzenie odwetowców! Tym razem były to tzw. „Dożynki Pomorskie”, zorganizowane w osławionym Sportpalast, przy minimalnym Zainteresowaniu mieszkańców Berlina zachodniego. W wielkiej sali, dysponującej 10 tysiącami miejsc, zgromadziło się tylko i to według obliczeń organizatorów około 1000 osób, głównie zawodowych „przesiedleńców”, czyli członków władz odwetowych organizacji i ich rodzin. I nic nie pomogły gromkie nawoływania „gospodarza dożynek”, b. pruskiego junkra von Kameke — Streckenthina, który nawoływał do przywrócenia w NRD wielkich latyfundiów i do korektury niemiecko-polskiej granicy na Odrze i Nysie. Mieszkańcy Berlina zachodniego realistycznie oceniają zarówno możliwości byłych pruskich junkrów jak i prowokacyjny charakter organizowanych przez nich „dożynek pomorskich”. Tysiące pustych miejsc w Sportpalast były tego wymownym dowodem. D. LULINSKI Manewry wsisk biyŁy>kich w NBF BONN (PAP). Na obszarach między Hamburgiem a Lipstadtem rozpoczęły się w ’ poniedziałek manewry wojsk angielskich stacjonujących w NRF. Prasa charakteryzuje je jako największe manewry wojskowe w północnych Niemczech Po r. 1954. Uczestniczy w nich 40 tys. żołnierzy pierwszego korpusu angielskiego, 426 czołgów i 10 tys. samochodów.