Trybuna Ludu, luty 1967 (XX/32-59)

1967-02-01 / nr. 32

«jssr^wi i pVhll fl il 1.11 rl IB CŁ ----^ZCiC Si*l---- JHL JL J l^flL 11 C-JlL Ml J 1^®. vJ1 9LM Partii Robotniczej KR 32 (0500) ROK XX > 1/ WARSZAWA, ŚRODA l LUTEGO 1967 R. WYDANIE A Cena 50 gr Amerykańskie bomby spadły na peryferie Sajgonu Dwie bitwy partyzantów z oddziałami USA i południowokereańskimi PARYŻ (PAP). W poniedzia­łek mgły i zachmurzone niebc poważnie utrudniały amerykań­­•kim piratom powietrznym przeprowadzanie nalotów nt Demokratyczna Republikę Wietnamu. Niemniej jednak samoloty bazujące na lotnis­kowcach USA atakowały bar­ki płynące w odległości 32 kilo­metrów od Hajfongu. Na sku­tek terrorystycznego ataku dwie jednostki uległy zniszcze­niu. Lotnictwo amerykańskie bombardowało również węzły komunikacyjne oraz różne o­­biekty w Ninh Binh. W Wietnamie Południowym w atakach na pozycje partyzan­ckie w dalszym ciągu uczestni­czą amerykańskie superfortece „B-52” W nocy z poniedziałku na wtorek samoloty „B-52" dokonały dwóch rajdów w prowincji Kontum na centralnym płaskowyżu. Obrzucano m. in. bombami most w odległości 90 km na północ od miejscowości Kontum, w rejonie górskim kon­trolowanym przez partyzantów. We wtorek o świcie 4 amery­kańskie myśliwce bombowe przypuściły atak na grupy par­tyzantów. działających na pe­ryferiach stolicy Wietnamu Po­łudniowego. Jak stwierdzają agencje zachodnie, amerykań­skie bomby jeszcze nigdy nie eksplodowały tak blisko Sajgo­nu. Po zrzuceniu bomb otwo­rzono ogień z broni maszyno­wei. LONDYN, NOWY JORK, HANOI (PAP). We wtorek do­szło w Wietnamie Południo­wym do dwóch większych walk między partyzantami a wojska­mi amerykańskimi i południo­­wokoreańskimi. Walka z od­działami amerykańskiej piecho­ty morskiej toczyła się w od­ległości 40 km od Guang Ngai. Rzecznik wojskowy świadczył, iż „marines” USA o­­znali umiarkowanych strat. do­żołnierzami południowokoreań- Z skimi partyzanci stoczyli bitwę w odległości 24 km od Ninh Hoa. Strat Koreańczyków nie podano. Reżim sajgoński zakomunikował, że 3 lutego, z okazji zbliżającego się nowego roku południowowlet­­namskiego, uwolni 8 Jeńców wo­jennych. Agencja Reutera przypo­mina. że w roku ub. uwolniono z tej okazji 24 jeńców. rek Do Sajgonu przybył we wto­nowy dowódca wojsk australijskich w Wietnamie Po­łudniowym, gen. Douglas Vin­cent. Sajgoński korespondent Reu­tera donosi, że tajna rozgłośnis „Wyzwolenie” podała, iż mimo odmowy władz sajgońskich przedłużenia do . 7 dni zawie­szenia broni z okazji wietnam­skiego nowego roku, Narodowy Front Wyzwolenia utrzymuje swą poprzednią decyzję w mo­cy. Wiceprzewodniczący Frontu oświadczył w audycji nadanej przez tę rozgłośnię, że jeśli armią wyzwoleńcza zostanie za­atakowana w tym okresie, to odpowie nieprzyjacielowi ogniem. Jak wiadomo, NFW o­­głosił 7-dniowy rozejm. nato­miast reżim sajgoński zapowie­dział tylko 4-dniowe zawiesze­nie broni. Misja łącznikowa naczelnego do­wództwa Wietnamskiej Armii Lu­dowej przestała do MKNiK pro­test przeciwko wtargnięciu 25 stycznia amerykańskich okrętów wojennych na wody terytorialne DRW, ostrzelaniu dwóch lodzi ry­backich i porwaniu z nich dwóch rybaków. Następnego dnia piraci amerykańscy porwali znów dwóch rybaków północnowietnamskich. (Dalsze wiadomości dotyczące Wietnamu — na śtr. 2). Prezydent Tito opuścił Moskwę MOSKWA (PAP). Prezydent Jugosławii i przewodniczący Związku Komunistów Jugosła­wii, Josip Broz-Tito opuścił we wtorek wraz z małżonką Mo­skwę i udał się pociągiem do Budapesztu. Prezydent J. Tito przebywał od 28 stycznia nieoficjalną wizytą w Moskwie z na zaproszenie KC KPZR. Na dworcu kijowskim w Mo­skwie prezydenta J. Tito i to­warzyszące mu osoby żegnali: L. Breżniew, A. Kosygin, K. Mazurów, J. Andropow, mini­ster spraw zagranicznych ZSRR A. Gromyko, ambasador wę­gierski J. Sipka i pracownicy ambasady jugosłowiańskiej. Oficjalny komunikat o po­bycie . prezydenta J. Broz Tito w ZSRR stwierdza, że w toku rozmów z przywód­cami radzieckimi, które u­­płynęły w atmosferze szczerości i przyjaźni, dokonano wymiany poglądów na temat stosunków radziecko-jugosłowiańskich oraz aktualnych problemów między­narodowych. Obie strony stwierdziły z zadowoleniem, że pomyślnie rozwijają się stosun­ki radzieeko-jugosłowiańskie i oświadczyły jednomyślnie, że i dążą do dalszego rozszerzenia umocnienia wszechstronnej współpracy między ZSRR SFRJ oraz będą walczyć aktyw­i nie o sprawę pokoju i socjaliz­mu na całym święcie. Fala strajków i demonstracji w Hiszpanii Zawieszenie nauki na uniwersytecie madryckim ALGIER (PAP). W całej Hisz­panii rośnie gwałtownie napię­cie polityczne, a nastroje opo­zycyjne ogromnej większości społeczeństwa przyjmują coraz bardziej zorganizowaną i zde­cydowaną formę. W kopalniach Asturii strajk rozpoczęty 30 stycznia objął następnego dnia już 10 tys. górników. W Barce-łonie strajkuje 12 tys. robotni­ków, przede wszystkim meta­lowców. Wysuwają oni, podobnie jak gór­nicy, pewne postulaty ekonomiczne, ale głównym żądaniem strajkują­cych jest zapewnienie przez władze prawa do organizowania się robot­ników w związki zawodowe. W Madrycie 31 stycznia od­były się krótkotrwałe strajki .ostrzegawcze w 25 wielkich fa­­[brykach przemysłu metalowe­go. W strajkach tych Uczestni­czyło około 50 tys. robotników, którzy w ten sposób wyrażają solidarność ze swoimi towarzy­szami, aresztowanymi w ubie­gły piątek przez policję franki­­stowską. Wrzenie panuje rów­nież w licznych zakładach pro­dukcyjnych okręgu Bilbao. Decyzją gubernatora Madry­tu 31 stycznia zamknięty został na okres trzech dni uniwersy­tet w Madrycie, gdzie w ciągu ostatnich kilku tygodni docho­dziło do bezustannych demon­stracji młodzieży. Władze zakomunikowały, że wy­działy prawa i nauk politycznych tej uczelni zostaną zamknięte na czas nieokreślony. We wtorek po południu około tysiąca studentów zorganizowało demonstrację wzno­sząc okrzyki wrogie policji i obec­nemu reżimowi. Władze bezpieczeń­stwa zaatakowały demonstrantów, aresztując sześciu spośród nich. Do starć z policją doszło rów­nież na uniwersytecie w Bar­celonie, gdzie studenci wydzia­łu prawa, filozofii, nauk ekono­micznych klamowali i architektury pro­we wtorek strajk solidarnościowy ze swoimi ko­legami z Madrytu. tów i jeden policjant 12 studen­odnieśli lekkie obrażenia. Zdaniem obserwatorów za­granicznych, obecne wydarze­nia są najszerszym i najsilniej­szym przejawem nastrojów o­­pozycyjnych od 1939 roku, kie­dy Franko ostatecznie objął dyktatorską władzę w Hiszpa­nii, „ /rzci c< Styczniowe plany Hutnictwo Pomyślnie rozpoczęli realizację tegorocznych zadań produkcyjnych hutriicy żelaza i stali. Wyproduko­wano dodatkowo 4 tys. ton surów­ki, 6 tys. ton stali, ok. 1 tys. ton wyrobów walcowanych i tyleż sa­mo koksu, 100 km rur stalowych. 2 nadwyżką wykonały zadania mie­sięczne również odlewnie staliwa i żeliwa, Górnictwo węgla kamiennego Górnicy kopalń węgla kamienne­go, którzy w styczniu br. mieli o ponad 7.200 ton dziennie wyższe zadania wydobywcze, niż w grud­niu ub. r. wykonali w pełni zada­nia pierwszego miesiąca br., uzy­skując niewielką nadwyżkę w wy­dobyciu. Mimo zwiększonej absen­cji chorobowej (grypa), w 101,4 proc. zrealizowany został także plan w zakresie wydajności pracy. Chemia Przemysł chemiczny wykonał za­dania styczniowe z niewielką nad­wyżką. W porównaniu ze styczniem ub. r. produkcja wzrosła o ponad 15 proc. Zrealizowano plany pro­dukcji większości ważniejszych wy­robów (m. in. stylonu—w 196 proc. anilany — w 109 proc.). Plan pro­dukcji nawozów azotowych wyko­nano w 96 proc. Rytmiczna praca przem. mat budowlanych Zima nie przeszkodziła zakładom przemysłu materiałów nych w realizacji zadań budowla­produk­cyjnych pierwszego miesiąca br. Plan styczniowy wykonały wszyst­kie zjednoczenia tej branży, zaś cały przemysł uzyskał nawet pół procentową nadwyżkę, Milion chorych na grypę Mróz zahamował inwazję wirusa? Z doniesień korespondentów PAP wynika, że epidemia gry­py objęła dotychczas w kraju łącznie chyba już 1 milion o* sób. Ale jednocześnie wszystko wskazuje na to, że choroba w większości województw i miast powoli ustępuje — ostre mrozy „zamroziły” wirusa grypy. Nie wiadomo tylko ńa jak długo... Stan w ośrodkach epidemicznych: Na Dolnym Sląiku — w głównym krajowym siedlisku grypy zachoro­wało dotąd ok. 200 tys. osób. Ale codziennie liczba zachorowań się zmniejsza. W 9 powiatach Wielkopolski i Poznania nadal trwa stan epide­miczny. Województwo to zajmuje drugie miejsce pod względem iloś­ci chorych: 136 tys. grypowiczów. Na Rzeszowszczyżnie, gdzie upły­nęło 12 dni od ogłoszenia stanu e­­pidemii — szczyt nasilenia choroby już minął przed 1 dniami. Do tej pory zachorowało 50 tys. Po VII Plenum KC PZPR Pozytywna ocena I etapu prac komisji Z końcem stycznia zamknął się I etap realizacji uchwały VII Plenum KC PZPR. Ten o­­kres (w zasadzie od grudnia ub. r.) przeznaczony był prze­de wszystkim na organizacyjne przygotowanie pola działania dla powołanych w zakładach komisji do spraw usprawnienia organizacji pracy. Ocena I etapu prac komisji wy­pada na ogół pozytywnie. Na kon­to dorobku szeregu komisji można już zapisać liczne wnioski uspraw­niające. Komisje dostrzegły możli­wości bardziej efektywnego rozsta­wienia kadr, lepszego powiązania organizacyjnego poszczególnych ko­mórek zakładów, pełniejszego wy­korzystania parku maszynowego itd. Są tysiące konkretnych wnio­sków. Ważne jest przy tym, że wie­le z nich stanowi wkład robotni­ków w realizację wytycznych VII Plenum KC. W zjednoczeniach odbyły się już pierwsze narady, podsumowujące pierwszy etap prac komisji zakła­dowych. 31 stycznia, na naradzie aktywu przemysłu elektronicznego podano, że w zjednoczeniu tym działa 41 komisji fabrycznych. Wy­sunęły one blisko 1800 wniosków dotyczących możliwości poprawy rytmiczności produkcji, lepszego wykorzystania siły roboczej, po­prawy zaopatrzenia i kooperacji, usprawnienia planowania i zarzą­dzania, oraz podniesienia poziomu zaplecza technicznego. 1S4») wnio­sków przyjęto do realizacji, 13S propozycji drobniejszych za'"1 rl­­już wcieliły w życie. (PAP) Prezydium sesji OK FJN, od lewej Wl. Gomułka, E. Ochab, Cz. Wycech i St. Kulczyński. Foto CAF 'b V0 ST / (V. łjC'ó^ o» W br. — 20 proc. wzrost wymiany towarowej Polsko-koreański protokół handlowy Jak informuje MHZ, w o­­statnich dniach podpisany zo­stał w Phenianie protokół mię­dzy iządprrrPRLn rządem Ko­reańskiej Republiki Ludowo- Demokratycznej o wzajemnych dostawach towarów i płatnoś­ciach na rok 1967. Zgodnie z podpisanym protoko­łem, Polska dostarczać będzie do KRL-D maszyny górnicze, urzą­dzenia dla cementowni, obrabiarki, urządzenia portowe, aparaturę kontrolno-pomiarową, obręcze ko­lejowe, ogumienie, kauczuk synte­tyczny, chemikalia i inne towary. KRL-D natomiast dostarczać bę­dzie do Polski różne obrabiarki, narzędzia, magnezyt prażony, fluo­ryt, talk mielony, stale jakościo­we, porcelanę stołową, wyroby tekstylne i inne towary. Protokót przewiduje wzrost obro­tów towarowych w 1967 roku o 20 proc. w stosunku do kontyngen­tów protokołu na rok ubiegły o­­raz o 9 proc. w stosunku do u­­mowy dwuletniej na rok bieżący. Protokół podpisali ze strony pol­skiej wiceminister Handlu Zagra­nicznego JóytL-liutia, koreańskie*] wiceminister ze strony Handlu Zagranicznego Ge Un The. Przy podpisaniu obecni byli: wi­cepremier i minister Handlu Za­granicznego KRL-D Li Dzu Jen, ambasador PRL w KRL-D mady4 sław "^Napieraj, "“^jg^olTirówie obu delegacji oraz przedstawiciele Mini­sterstw Spraw Zagranicznych i Handlu Zagranicznego. Przewodniczący polskiej delega­cji handlowej wicemin. J. Kutin wraz z amb. W. Napierajem przy­jęty został przez członka Biura Politycznego, wicepremiera i mi­nistra handlu zagranicznego KRL-D Li Dzu Jena. W rozmowie poru­szono aktualne tematy wymiany towarowej między obu krajami i perspektywy wymiany handlowej do 1970 roku. (PAP) ___ Statek P2M „Opole" na mieliźnie Statek Polskiej Żeglugi Morskiej „Opole”, mając pilota duńskiego na pokładzie, wszedł na mieliznę w po­bliżu duńskiego portu Aalborg. Przyczyną tego wypadku był sil­ny sztorm i wiatr na Bałtyku, u­­trtidniający nawigację i żeglugę. Nie stwierdzono żadnych uszkodzeń kadłuba ani przecieków. Na pomoc wyruszył holownik „Koral”, który rozpocznie prace nad ściągnięciem statku z mielizny. (PAP) Meteorologiczny twist Powtarza się znana meteorologiczna: mroźny nam już wersja układ wyżo­wy z ośrodkiem nad Bialorusiq sprowa­dza ostrą zimę w północnej części Pol­ski, a zatoka niżowa nad zachodnią Europę przynosi z tamtej strony odwilż. Oto wymowne fakty: na Suwalszczyźnie rtęć dzisiejszej nocy spadla do 22 stop­ni poniżej zera, gdy tymczasem na za­chodzie będzie dzisiaj aż 6 stopni cie­pła. Pcwaina rozpiętość w gradusach. Temperatury minimalne - minus 22 na północnym wschodzie, minus 12-16 w centrum i minus 2 na zachodzie. Maksy­malne: minus 10, minus 5-6 i właśnie te 6 dodatnich stopni. Silniejsze niż dotychczas wiatry dmii­­chać będę z południa i wschodu. W pól. nocnej i wschodniej części kraju spad­nie niewielki śnieg i można się tam spo­dziewać zamieci. Dla WARSZAWY synoptyey przewidu­ję dość silny wiatr z południowego wschodu, niewielkie zachmurzenie. Tem­peratura nocą minus 16« dniem minus t. m R eferat tow. EDWARDA OCHABA na sesji Ogólnopolskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu zamieszczamy na str. 3 BILANS OBCHODÓW TYSIĄCLECIA PAŃSTWA POLSKIEGO Sesjo Ogólnopolskiego Komitetu Frontn Jedności Narodu W obradach uczestniczyli przedstawiciele władz państwowych i partyjnych z tow. Wł. Gomułka** Referat tow. E, Ochaba We wtorek w Warszawie odbyła się plenarna sesja Ogólnopolskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu, poświęcona omówieniu dorobku obchodów Tysiącle­cia Państwa Polskiego oraz nakreśleniu głównych za­dań komitetów FJN w nowym okresie ich działalności. W toku obrad referat wygłosił przewodniczący OK FJN Edward Ochab. W dyskusji nad referatem zabrało głos 20 mówców. Na zakończenie plenum uchwaliło rezolucję, Groszkowski, Stanisław Ha­siak. Uczestnicy plenum otrzymali na piśmie sprawozdanie Komi­tetu Naukowego obchodów Ty­siąclecia Państwa Polskiego z jego działalności oraz sprawo­zdanie z działalności Krajowe­go Komitetu Społecznego Fun­duszu Budowy Szkół i Interna­tów w r. 1966. Po otwarciu obrad uczestnicy plenum uczcili minutą ciszy pamięć zmarłych członków OK FJN: Franciszka Jóźwiaka-Wi­­tolda, Edwarda Ruszkowskiego i Piotra Świetlika. Z kolei E. Ochab wygłosił referat. W dyskusji nad referatem pierwszym mówcą był członek Prezydium i sekretarz NK ZSL — Kazimierz Banach. Następnie zabrała głos wireprzewodnl­­cząca CK SD — Eugenia Kras­sowska. Fragmenty wystąpień K. Banacha, E. Krassowskiej i W. Jarosińskie­go— na str. 4. Wiceprzewodniczący CRZZ Piotr Gajewski podkreślił, że liczne inicjatywy załóg zakła­dów pracy, zobowiązania pro­dukcyjne i czyny społeczne w okresie obchodów Tysiąclecia stanowiły wyraz poparcia klasy robotniczej dla linii politycznej partii i programu FJN. Zw. Zaw. zorganizowały ponad 35 tys. odczytów i spotkań poświę­conych dziejom naszego narodu. Mówiąc o poparciu, jakiego klasa robotnicza udzieliła par­tii i rządowi w sprawie znane­go „orędzia” episkopatu, mówca podkreślił, iż ludzie pracy za­jęli jasne stanowisko: iylkfl rząd PRL jest uprawniony do przemawiania w imieniu Pola­ków. Następnym mówca był sekre­tarz KC PZPR — Witold Jaro­siński. -----------— Przewodniczący WK FJN w Opolu —- Ryszard Hajduk swo­­je wystąpienie poświęcił dzie­jom walk o polskość Ziem Za­chodnich i ich dzisiejszemu Za stołem prezydialnym, obok Przewodniczącego Ogólnopol­skiego Komitetu Frontu Jed­ności Narodu i Rady Państwa — Edwarda Ochaba, zasiedli członkowie prezydium OK FJN: Władysław Gomułka, Czesław Wycech, Stanisław Kulczyński Ignacy Loga-Sowiński, Bole­sław Podedworny, Eugenia Krassowska, Witold Jarosiński, Mieczysław Marzec, Ludomir Stasiak, Stefan Ignar, Janusz wszechstronnemu rozwojowi w socjalistycznej ojczyźnie. Podkreślił, li dla ludności O- polszczyzny wciąż żywa pozostaje dramatyczna, pełna zmagań i kon­fliktów historia stosunków polsko­­niemieckich. Niektórzy politycy zachodnioniemieccy oburzają się, kiedy my, Polacy ostrzegamy świat przed odradzającymi się w NRF neohitlerowskimi prądami, kiedy wskazujemy, że wzmaganie anty­polskiego rewizjonizmu w Niem­czech zachodnich odbywa się ty­mi samymi metodami co w okresie powersalskim. Nikt jednak i nic — podkreślił mówca — nie idola osła­bić naszej czujności. Przewodniczac-tL-MK’ F.Tivr Wrocławiu — prof. Henryk Ku­czyński, stwierdź»,—że stały rozwój potencjału gospodar­czego Ziem Zachodnich, siła całego kraju i sojusz z ZSRR są skuteczną zaporą przed za­kusami imperializmu zachod­­nioniemieckiego. Następnie H. Kuczyński omówił różne formy działalności społecznej, jakie rozwinęły się w woj. wroc­ławskim m. in. podjęte przed ro­kiem, z inicjatywy komitetów FJN i dzielnicowych rad narodowych we Wrocławiu, współzawodnictwo mię­dzy poszczególnymi dzielnicami miasta. Szef GZP WP, gen, dym. Józef Urbanowicz stwierdził, że szczególnie szeroki udział woj­ska w obchodach Tysiąclecia stał się jeszcze jednym dowo­dem nierozerwalnej więzi łą­czącej je z narodem. Nikogo w Polsce nie zwiedzie ow­cza skóra niemieckiego militaryz­­mu, który zagraża pokojowi — po­wiedział gen. Urbanowicz. Nawią­zując do walki narodu wietnam­skiego podkreślił on głęboki od­dźwięk;, jaki znajduje ona wśród naszych żołnierzy, z których wielu ofiarowuje swa krew dla ofiar a­­gresji USA. Przewodniczący ZG ZMW —­­Zdzisław Kurowski dokonał bi­nej w ZMS, ZMW, ZSP, ZHP i KMW młodzieży w obchodach Tysiąclecia Państwa Polskiego. Stwierdził on, że dla 4 min młodych ludzi zrzeszonych w tych organizacjach aktywny u­­dział w uroczystościach jubile­uszowych naszej państwowości, był wielką szkołą historii i za­razem szkołą kształtowania pa-DOKONCZENIE NA STR, < Sprawniejszy odbiór mleka ♦ Moce produkcyjne w mleczarstwie ^ Większa rozmaitość produktów ♦ Usprawnienie procesu inwestycyjnego Postulaty Komitetu d/s Rolnictwa przy KC PZPR pod adresem spółdzielczości mleczarskiej »1 łtynąnia j»r, odbyło się pierwsze w tym roku plenarne posiedzenie Komitetu do Spraw Rolnictwa przy KC PZPR, poświęcone omówieniu głównych kierunków rozwoju mle­czarstwa w latach 1966—70. Obradom, w których wzięli udział: zastępca członka Biura Politycznego KC PZPR, Rolnictwa — Mieczysław min. Ja­gielski, min. Finansów — Jerzy Albrecht, zastępca przewodni­czącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów — Wła­dysław Jagusztyn, przewodni­czył sekretarz KC PZPR — Jó­­j»ćf Teichma.....""-it ZarównoJw referacie zastęp­­cy kierownika_.®5działu. R ola.gr go KC PZPR — Jana Klechy, jak i w dyskusji poruszone zo­stały przede wszystkim sprawy dotyczące zorganizowania sprawniejszego, niż dotychczas, odbioru mleka od dostawców oraz jak najwszechstronniejsze wykorzystanie tego surowca i zaopatrzenia rynku w artykuły mleczarskie, zgodnego z popy­tem. Wymaga to m. in. — jak wskazywano — szybkiej rozbu­dowy zakładów mleczarskich. Tymczasem w minionym 5-le­­ciu spółdzielczość mleczarska plan inwestycyjny wykonała tylko w 95 proc. Również w pierwszym roku bie­żącej 5-latki nie nastąpiła w tej dziedzinie przewidywana poprawa, gdyż plan inwestycyjny w ub. r. wykonano w 96 proc. Trudności w zakresie realizacji inwestycji wy­nikają — jak podkreślano — nie tylko z braku odpowiednich mate­riałów budowlanych i maszyn im­portowanych, ale często także na skutek opóźnionych dostaw maszyn produkcji krajowej, nawet z fa­bryk podległych spółdzielczości mleczarskiej. Negatywnym zwłaszcza skiem jest niedotrzymywanie zjawi­ter­minów oddawania obiektów do użyt­ku. Drugi ważki problem, na któ­ry zwracano uwagę, to potrzeba usprawnienia skupu mleka, który do 1970 roku ma się po­większyć do 5100—5300 min litrów rocznie ,czyli — w po­równaniu z 1965 — o 22 proc Opracowana przez spółdziel­czość mleczarską rekonstruk­cja sieci punktów skupu prze­widuje znaczne rozszerzenie od­bioru mleka bezpośrednio z gospodarstw. Konieczne i szczególnie potrzeb­ne zwiększanie spożycia artykułów -mleczarskich jest — zdaniem ucze­stników obrad — uzależnione od do­stosowania do popytu produkcji właściwych asortymentów wyrobów z mleka i ich jakości. Tymczasem postęp w tej dziedzinie w ostatnich iatach Jest niedostateczny. Np. w 1965 r. spółdzielczość mleczarska wykonała zamówienia handlu wew­nętrznego w zakresie dostaw serów tylko w 87 proc., mleka skonden­sowanego zaledwie w 32 proc., mle­ka w proszku w 81 proc. a kefiru w 62 proc. W podjętych wnioskach Komitet do Spraw Rolnictwa przy KC PZPR zaleca spółdzielczości mleczarskiej m. in. zapewnienie warunków dla podwojenia produkcji serów twar­dych, rozszerzenie produkcji twa­rogów smakowych, napojów mlecz­nych i innych wyrobów, zwiększe­nie dostaw mleka butelkowanego, napojów mlecznych dla nowo rozwi­jających się i istniejących ośrodków przemysłowych oraz rozszerzeni« zaopatrzenia w produkty mleczar­skie sklepów wiejskich, osiedlowych i w małych miasteczkach jak rów­nież szkól i, Internatów. Spółdzielczości mleczarskiej realizacji tych wszystkich zamie­w rzeń powinny udzielać jak najdalej idącej pomocy organizacje, instan­cje partyjne i związkowe oraz Ko­mitety do Spraw Rolnictwa przy komitetach wojewódzkich i powia­towych Komitety partyjne — stwier­dził m. in. w podsumowaniu dyskusji sekretarz KC J. Tejch­­ma — powinny dokonać szcze­gółowej analizy aktualnej sy­tuacji inwestycyjnej w spół­dzielczości mleczarskiej na swoim terenie, aby przeciw­działać powstawaniu ujemnych zjawisk i stworzyć warunki dla pełnej realizacji zamierzeń in­westycyjnych. Nie mniejszej troski i uwagi wymaga moder­nizacja sieci punktów skupu lepsze ich wyposażenie oraz polepszenie systemu oceny mle­ka, jak również podnoszenie jakości produktów mleczar­skich. Na zakończenie obrad plenum komitetu dokonało oceny prze­biegu kontraktacji zbóż. (PAP) Rezolucja OK FJN Jubileusz Tysiąclecia Pań­stwa Polskiego dobiegł końca. Naród« polski w toku siedmiu lat obchodów nawiązał do swych wielkich tradycji dzie­jowych, umocnił swą jedność, aby skuteczniej i lepiej budo­wać teraźniejszość i przy­szłość Ludowej Ojczyzny. Plenum Ogólnopolskiego Ko­mitetu Frontu Jedności Na­rodu wysoko ocenia masowy, powszechny udział milionów rodaków, wszystkich warstw 1 kręgów społeczeństwa pol­skiego w obchodach Tysiącle­cia oraz składa gorące po­dziękowanie wszystkim, któ­rzy przyczynili się do reali­zacji programu obchodów, uczcili Tysiąclecie Państwa Polskiego własną pracą t wy­siłkiem — czynami społecz­nymi, zobowiązaniami pro­dukcyjnymi, ofiarnością w zbiórce na budowę Szkeł- Pomników Tysiąclecia. Plenum Ogólnopolskiego Ko­mitetu Frontu Jedności Na­rodu przyjmuje do zatwier­dzającej wiadomości spra­wozdanie Komitetu Nauko­wego Obchodów Tysiąclecia Państwa Poiskiego i wyraża serdeczne podziękowanie Pre­zydium i członkom Komitetu Naukowego. Plenum przyjmuje sprawo­zdanie ,z działalności Krajo­wego Komitetu fepoiecznego Funduszu Budowy Szkół i Internatów i aprobuje jego działalność w roku 1966. Waż­nym zadaniem jest dalsze u­­powszechnienie świadczeń na SFBSii zwłaszcza na wsi, sy­stematyczne informowanie społeczeństwa o wykorzysta­niu zebranych funduszów i uzyskanych efektach w budo­wie szkół, internatów i ośrod­ków zdrowia oraz rozwijanie społecznej kontroli inwestycji wznoszonych ze środków SFBSii. Sesja plenarna zaleca Se­kretariatowi OK FJN opraco­wanie w oparciu o tezy dzi­siejszego referatu Przewodni­czącego OK i wnioski z dys­kusji szczegółowych wytycz­nych dla dalszej działalności Komitetów FJN. (PAP) Po tragedii na Przylądku Kennedyego Pogrzeb trzech kosmonautów WASZYNGTON (PAP). We wtorek ódbył się na cmenta­rzu Arlington uroczysty po­grzeb Virgila Grissoma i Roge­ra Chaffee’a dwóch astronau­tów amerykańskich, którzy po­nieśli tragiczną śmierć podczas próby statku kosmicznego „A- pollo” na przylądku Kenne­­dy’ego. Trzeci astronauta Ed­ward White, pochowany został zgodnie ze swvm dawnym ży­czeniem na cmentarzu wojsko­wym przy akademii w West Point. Prezydent Johnson obecny był na obydwu uroczystościach żałobnych na cmentarzu Arlin­gton. Do West Point udał się wiceprezydent Humphrey i pa­ni Johnson. Grób płk. Virgila Grissoma znaj­duje się wysoko na wzgórzu cmen­tarza bohaterów, w pobliżu Grobu Nieznanego Żołnierza, Trumna okryta gwiaździstym sztandarem umieszczona została na zaprzężonej w konie lawecie. Po bo. kach kroczyli koledzy astronauci. Na czele żałobnego orszaku szedł oddział lotników, następnie kompa. nie honorowe i orkiestra wojskowU. Zebrane na cmentarzu tłumy śledzi ły w milczeniu posuwający się kon­dukt. Na niebie, zgodnie z tradycją pogrzebów lotniczych, krążyła eskadra wojskowych odrzutowców z pustym miejscem w szyku. W cztery godziny później równie uroczyście chowano komandora podporucznika Rogera Chaffee, któ­ry spoczął obok Grissoma. Dwie nowe ofiary eksperymentów kosmicznych NOWY JORK (PAP). W ośrodku medycyny kosmicznej w San Anto­nio w Teksasie doszło we wtorek do katastrofy w okolicznościach przypominających tragiczny pożar statku „Apollo”. W wypadku zginął jeden pilot, drugi zaś odniósł nie­słychanie ciężkie poparzenia — przeszło 95 proc. powierzchni ciała. Obydwaj piloci zajęci byli przy ob­słudze kabiny wysokościowej z kró­likami doświadczalnymi, która znajdowała się w otoczeniu składa­jącym się w stu procentach z tle­nu. Pożar wybuchł w momencie, kiedy doprowadzono ciśnienie do poziomu odpowiadającego wysokoś­ci 5.500 metrów. Przyczyny wybu­chu pożaru nie ustalono. Nazwiska ofiar nie są jeszcze zna­ne. „Płoniemy! Wyciągnijcie nas stąd!" WASZYNGTON (PAP). „Pło­niemy”, „Wyciągnijcie nas stąd!’ Takie — według wtorkowego „New York Times” — były o­­statnie słowa odebrane ze stat­ku „Apollo”, w którym w sobo­tę na przylądku Kennedy’egc zginęli trzej kosmonauci ame­rykańscy. W korespondencji z bazy ra­kietowej na Przylądku Kenne­­dy’ego dziennik pisze: „Jak sR przypuszcza, słowa te wykrzy­knął komandor-podporucznik Roger Chaffee. Ostatnie chwile astronautów o­­pisal pewien inżynier, który prze­słuchiwał taśmy i zapisem rozmów przeprowadzonych w czasie fatal­nych przygotowań, i który zapo­zna! się z relacjami techników ob­sługi wyrzutni. „Komandor Chaffee i dwaj pozostali członkowie załogi, podpułkownicy Grissom i Whi­te, wspinali się, chwytali ręka­mi i dobijali się, aby otworzyć zaryglowany właz i uciec z pie­kła, jakie rozpętało się w ka­binie”. Reporter „New York Times”, John Wilford, pisze, że ostat­nie meldunki kosmonautów', nadane w ciągu 16 sekund, za­czynają się od zdania wypo­wiedzianego niemal spokojnym głosem przez jednego z kosmo­nautów (nie wiadomo którego): „pali się, czuję ogień”. Upłynęły dwie sekundy. „Pożar w kabinie!” — krzyk­ną! pułkownik White. Głos był już ostrzejszy przenikliwy. Donald Slayton były astronauta a obecnie kie­rownik operacji załogowych, rozpoznał go jako głos pułkow­nika White’a. Przez trzy sekundy panowa­ło milczenie — a potem roz­legł się histeryczny krzyk nie zidentyfikowanego astronauty: „Straszny pożar w statku”. Nastąpiła dłuższa cisza, mniej więcej 7 sekund ciszy Później słychać było szamota­ninę i niewyraźne krzyki. Wreszcie, po 4 sekundach ko­mandor Chaffee wykrzyknął o­­statnie słowa: „Płoniemy”, „Wy­ciągnijcie nas stąd”. Jak wiadomo, ogień przeniósł się także na zewnątrz statku i zanim technicy obsługi wyrzut­ni ugasili go i otworzyli właz, upłynęło 5 minut. Kosmonauci już nie żyli. ÄNKIETÄ-KOMURS „Trybuny Ludu" „KLUCZ DO NOWOCZESNOŚCI’ Ogłaszając nasi konkurs, po­daliśmy jednocześnie, że jego rozstrzygnięcie nastąpi do 31 stycznia 1967 r. Duża ilość nadesłanych prac (a także... panująca w War­szawie grypa) zmuszają nas do nieznacznego przesunięcia tego terminu. Wszystkich zainteresowanych zawiadamiamy więc, że Sąd Konkursowy intensywnie w tej chwili pracuje i spodziewamy się, że decyzje poweźmie w ciągu najbliższych dni. Prze­praszając za tę zwlokę, prosi­my o nieco cierpliwości.

Next