Trybuna Ludu, lipiec 1968 (XXI/180-208)

1968-07-01 / nr. 180

Przedstawiciele PRL podpiszą dziś układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej W dniu 1 lipca br. układ o nierozprzestrzenianiu broni ją­drowej wyłożony zostanie do podpisu w Moskwie, Waszyng­tonie i Londynie — stolicach państw będących depozytariu­szami tego układu. W dniu tym w imieniu rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludo­wej układ zostanie podpisany w Moskwie przez kierownika Ministerstwa Spraw Zagranicz­nych, ~w[ceministra Józefą^ Wt przez ambasadora Jerzego Mi­­cüaFöwskiego i w Londynić przez charge d’affaires « i- TaT- deusza Wiśniewskiego. (PAP) Decyzja Rady Państwa NRD w sprawie podpisania układu BERLIN (PAP). Rada Pań­stwa Niemieckiej Republiki Demokratycznej powzięła de­cyzję w sprawie podpisania u­­kładu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej zaaprobowanego przez Zgromadzenie Ogólne NZ. Minister Spraw Zagranicznych NRD Winzer otrzymał polece­nie złożenia podpisu pod ukła­dem Opublikowane w związku z tym oświadczenie głosi, iż Rada Państwa NRD spodziewa sie, że rząd Repu­bliki Federalnej także podpisze układ bez zastrzeżeń. Rada Pańs­twa powtarza swą propozycję wo­bec rządu NRF w sprawie zawar­cia z rządem NRD układu, który wykluczałby rozmieszczenie głowic nuklearnych na terytorium obu państw niemieckich. Trybuna ludu B ŃR 180 (7007) ROK XXI WARSZAWA' — PONIEDZIAŁEK 1 LIPCA 1968 R. WYDANIE A Cena 50 gf BERLIN (PAP). W jubileu­szowych uroczystościach, które odbyty się w Berlinie. Polskę reprezentowała delegacja Rady Państwa, na czele z członkiem Biura Politycznego KC PZPR, Przewodniczącym Rady Pań­stwa, MarszaiKiem PolsKi, Ma­­rianem Spychalskim. W skład delegacji wchodzili także se­kretarz Rady Państwa, Julian Horottecki oraz członek Rady Państwa. "Eugenia Krasscwska. Delegacji towarzyszył amba­sador PRL w Berlinie, Feliks Baranowski. W~TrhIehiu KCL.PZPR. Rady Państwa, rządu, narodu pol­skiego oraz Pierwszego SeKre­­.■tJTä KC PZFR' Vnadysiawa ..Gomułki, .życzenia Walterowi Ülbriehtowi przeicazał Przewo­­~dniczacv Rady Państwa. Ma­rian bpychalski. Wyrażając uznanie dla wkładu, jaki Walter Ulbricht wniósł w u­­macnianie pokoju i bezpieczeństwa europejskiego, Marian Spychalski podkreślił wspólnotę dążeń obu krajów, wyrażającą się także w poczynaniacn, zmierzających do dalszego utrwalania jeanusci obo­zu socjalistycznego i międzynaro­dowego ruchu robotniczego. Przewodniczący Rady Państwa zaakcentował zasługi Waltera Ul­brichta w umacnianiu niemieckie­go i międzynarodowego ruchu ro­botniczego, przypominając, że z 75 rocznicą urodzin Jubilata zbiega się 60 rocznica rozpoczęcia przezeń działalności w rucnu robotniczym. Omawiając wkład Waltera Ul­brichta w dzieło utworzenia i u­­macniania Niemieckiej Republiki Demokratycznej — pierwszego so­cjalistycznego państwa niemiec­kiego — Marian Spychalski pod­kreślił systematyczny rozwój współ­pracy między naszymi krajami, współpracy obejmującej wszystkie dziedziny życia. Wskazując na doniosłą rolę NRD na froncie walki o pokój i poro­zumienie między narodami, Marian Spychalski zwrócił uwagę na nie­bezpieczeństwo, wynikające z an­­typokojowej polityki Niemieckiej Republiki Federalnej. | Dziękując za życzenia, Wal­ter Ulbricht podkreślił potrze­bę zwiększania wysiłków wszystkich państw socjali­stycznych, krajów Świata jak również Trzeciego postępo­wych sił w państwach kapita­listycznych w celu obrony po­koju. Przewodniczący Rady Państwa NRD zaakcentował równocześnie doniosłość inicja­tyw polskich, zmierzających do umacniania bezpieczeństwa eu-ropejskiego. Walter ULbricht przekazał serdeczne pozdrowie­nia narodowi polskiemu, kie­rownictwu Polski Ludowej o­­raz Władysławowi Gomułce. W godzinach południowych delegacja Rady Państwa PRL wspólnie z innymi delegacjami odbyła przejażdżkę po jeziorach berlińskich statkiem „białej flo­ty”. Gościom towarzyszył premier rządu NRD. Willi Stoph, człon­kowie Biura Politycznego KC SED oraz czołowi przedstawiciele życia politycznego i społecznego NRD. Następnie Marian Spychalski wraz z członkami Rady Państwa spotkał się z aktywem ambasady PRL w Berlinie. Wieczorem delegacja Rady Pań­stwa wzięła udział w przyjęciu, jakie z okazji 75-lecia urodzin Waltera Ulbrichta wydały KC SED, Rada Państwa, Rada Mini­strów oraz Rada Narodowa Frontu Narodowego Demokratycznych Niemiec. MOSKWA (PAP). Prezydium Rady Najwyższej ZSRR odzna­czyło Ord arem Rewolucji Paź­dziernikowej Pierwszego Sekre­tarza KC SED, przewodniczące­go Rady Państwa NRD Walte­ra Ulbrichta w związku z 75 rocznicą jego urodzin, oceniając jego wieloletni, aktywny udział w światowym ruchu komunis­tycznym i wybitne zasługi dla sprawy umocnienia pokoju i socjalizmu. Komitet Centralny KPZR i Prezydium Rady Najwyższej ZSRR wysłały Jubilatowi poz­drowienia następującej treści: „Masy pracujące Związku Ra­dzieckiego od wielu lat znają Was jako wiernego i Konsek­wentnego bojownika o intere­sy niemieckiej klasy robotni­czej, przeciwko hitlerowskiemu faszyzmowi oraz zachodnionie­­mieckiemu militaryzmowi neonazizmowi”. W pozdrowie­i niach podkreślona jest także z rola W. Ulbrichta jako jednego założycieli i przywódców SED, która „twórczo sto®uje w życiu naukę marksizmu-leni­­nizmu o rewolucji socjalistycz­nej i budowie nowego społe­czeństwa, konsekwentnie wys­tępuje na rzecz umocnienia światowego systemu socjalis­tycznego, jedności i zwartości międzynarodowego ruchu ko­munistycznego i robotniczego”. * W niedzielę jubilat zostai od­znaczony Orderem Karola Marksa. DOKOŃCZENIE NA STR. 2 szpalta 2—3 75-lecie Waltera Ulbrichta Jubilat odznaczony Orderem Karola Marksa i radzieckim Orderem Rewolucji Październikowej Serdeczne życzenia przekazał Iow. Ulbrichtowi Przewodniczący Rady Państwa PRL tow. M. Spychalski Marian Spychalski składa życzenia Walterowi Ulbrichtowi CAF — Interphoto Zakończenie ćwiczeń sztabów wojsk Układu Warszawskiego PRAGA (PAP). W niedzielę 30 czerwca zakończyły się prze­­■prowadzani nit terytorium Czechosłowackiej Republiki So­cjalistycznej ćwiczenia sztabów armii Państw-Stron Układu Warszawskiego. Ćwiczeniami, które rozpoczęły się 20 czerwca, kierował naczel­ny dowódca zjednoczonych sił zbrojnych Państw-Stron Ukła­du Warszawskiego, marszałek Związku Radzieckiego, I. Jaku­bowski. Lipiec dobry dla urlopowiczów (Inf. wl.) Przyjemną pogodę zapowiadają dla wczasowiczów specjaliści z Biura Prog­noz Długoterminowych Państwowego In­stytutu Hydrologiczno-Meteorologicznego. Lipiec ma być ciepły; średnia tempera­tura miesiąca przekroczy normę wyni­kającą z wieloletnich notowań. Opady utrzymają się natomiast w normie. Tu­taj dla technicznej informacji podajmy, ie średnia temperatura dla lipca wy­nosi 19 stopni, a suma opadów 78 mm. Synoptycy przewidują niewielkie ochłodzenia w dniach od 1 do 5 lipca, o potem znacznie później — od 20 do 25. W tym czasie temperatury będą sto­sunkowo niskie, choć ,,do przyjęcia" - 19-23 stopnie dniem, a nocą 11-14. Wia­try słabe przeważnie z kierunków po­łudniowo-wschodnich. Poza tym miesiąc powinien być zde­cydowanie pogodny. Nie będzie może dużych upałów, ale temperatury w gra­nicach 24-28 stopni chyba wszystkich zadowolą. W nocy termometry zanotu­ją 13-16 stopni. Mało chmur, z tym że możliwe są od czasu do czasu przelotne, cle drobne deszcze I niekiedy burze. dni Synoptycy spodziewają się, że liczba z maksymalną temperaturą, prze­kraczającą 25 stopni, wyniesie — 18, a liczba dni z temperaturą poniżej 15 sto­pni (chodzi tu zwłaszcza o nocne spad­ki temperatur) — 15. Liczba dni z opa­dami dosyć spora — 13, ale nie muszą się one zdarzyć wszędzie. (jol) Między wjżem a niżem Polska znajduje się na pogra­niczu dwu układów meteoro­logicznych — niżu obejmujące­go północną część kraju i wy­żu na południu. Pogoda zróż­nicowana, ale na ogół dość do­bra. Na północnym wschodzie wystąpią większe zachmurzenia i spadnie trochę deszczu. Dla WARSZAWY synoptycy PlHWl przewidują na dziś za­chmurzenie umiarkowane, okre­sowo duże, po południu zda­rzyć się mogą niewielkie opa­dy przelotnego deszczu. Tem­peratura podobna do wczoraj­szej — jakieś 21 stopni C, (jol) TOTO-LOTEK 13, 15, 20, 31, 36, 40 (37) Wylosowana banderola 8446 DUŻA syrenka 1, 23, 29, 31, 32 MAŁA SYRENKA 6, 8, 13, 15, 17, 27 Premiowana końcówka dla Obu Syrenek 1283 W Wietnamie Południowym Walki w okolicach Sajgonu PARYŻ (PAP). W sobotę i niedzielę na terenie Wietnamu Południowego toczyły się wal­ki między jednostkami amery­kańskimi a powstańczymi w okolicach Sajgonu. W sobotę, w odległości 33 km na zachód od stolicy Wietnamu Południo­wego powstańcy wysadzili w powietrze most Ben Luc. Siły wyzwoleńcze bombardowały także resztki bazy Khe Sanh. W akcjach przeciwko powstań, com brały udział samoloty B-52. Atakowały one pozycje i zgrupowania wojsk wyzwo­leńczych w promieniu 80 km od Sajgonu-Jąk Agencja informuje Wietnamska Prasowa VNA, w dniach 26—28 czerwca siły powstańcze w Khe Sanh wy­eliminowały z walki setki żoł­nierzy amerykańskich i zni­szczyły duże ilości broni nie­przyjacielskiej. HANOI (PAP). Lotnictwo a­­merykańskie dokonało nalotów na Wietnam Północny na , po­łudnie od 19 równoleżnika. Bombardowano okręgi Vinh Dong Hoi i Gin Linh, Liczne imprezy w Szczecinie i Gdańsku na zakończenie Dni Morza SZCZECIN — GDANSK. W Szczecinie i na Zachodnim Wy­brzeżu zakończyły się 30 czerw­ca br. tegoroczne obchody Dni Morza, które przebiegały pod znakiem licznych imprez zwią­zanych z morzem i gospodarką morską, Gospodarzem tegorocz­nych centralnych obchodów -­­był Szczecin. W niedzielę bramy szcze­cińskiego portu zostały szeroko otwarte dla zwiedzających, Skorzystało z tego wiele wycie­czek przybyłych z całego kra­ju. by zapoznać się z codzienną pracą portu. Liczni mieszkańcy Szczecina przybyli również do portu, by obserwować doroczne zawody operatorów sprzętu portowego, których celem jes1 wykazanie sprawności w mane­wrowaniu skomplikowanymi u­­rządzeniami załadowczymi. Szczecińscy stoczniowcy zakoń­czyli swą spartakiadę okrętowców która wykazała, że potrafią oni ni« tylko budować nowoczesne statki lecz również są dobrymi sportow­cami, startując w wielu konkuren­cjach i uzyskując niezłe wyniki. Z okazji ,,Dni” w kombinacie ry­backim „Odra” w Świnoujściu od była się okolicznościowa akademia na której najlepsi pracownicy o­­trzymali nagrody i odznaczenia. Na Wybrzeżu Gdańskim uro­czystości zakończenia Dni Mo­rza i Dni Gdańska odbyły się na zabytkowym Długim Targu Po tygodniowym władaniu nad prastarym Gdańskiem Neptun przekazał z powrotem władzę na ręce TyiceprTewndnb czacego . Prezydium MRN w Gdańsku — Ferdynanda Mac­kiewicza, Zgodnie z tradycją, Neptun wy­­stąpił ze swym orszakiem — Pro­­zerpiną, Trytonem, nimfami, dia­błami i morskiego innymi przedstawicielami królestwa. Neptun u­­dekorował medalami szczególnie za­służonych w kulturze grodu gdań­skiego. Wręczono również odznaki „Zasłużonego dla miasta Gdańska”. Na zakończenie w wierszowanym referacie, Neptun dokonał oceny stanu i rozwoju miasta. Następnie odbyły się występy ar­tystyczne zespołu pieśni i tańca „Dalmoru” i big-beatowego „Dyso­­ny” z Młodzieżowego Domu Kultu­ry Do późnych godzin wieczornych w Gdańsku i Trójmieście trwały imprezy na pożegnanie święta ludzi morza, W zabytkowym Dworze Ar­tusa zwiedzano wystawę maryni­styczną „Gdańsk w malarstwie, rzeźbie i grafice". W ratusżu czyn­na jest wystawa „Wizytówka Stocz­ni Gdańskiej”. (PAP) Święta narodowe Burundi, Kanady i Somalii Depesze z Polski Z okazji święta narodowego Republiki Burundi, przypadają­cego w dniu 1 lipca, Prze­wodniczący Rady Państwa Mar­szałek Polski Marian Spychal­ski wystosował depeszę gratula­cyjną do Prezydenta Republiki Michela Micombero. (PAP) Z okazji święta narodowego Kanady, przypadającego w dniu 1 lipca, Przewodniczą­cy Rady Państwa Marszałek Polski Marian Spychalski wys­tosował depeszę gratulacyjną do Gubernatora Generalnego Rolanda Michenera. (PAP) Z okazji święta narodowego Republiki Somalii, przypadają­cego w dniu 1 lipca, Prze­wodniczący Rady Państwa Mar­szałek Polski Marian Spychal­ski wystosował depeszę gratula­cyjną do Prezydenta Republiki dr. Abdirashida Aliego Sher­­marke'a. (PAP) > A. Kosygin przyjął Le Due Tho MOSKWA (PAP). Przewod­niczący Rady Ministrów ZSRR Aleksy Kosygin Przyjął prze­bywającego w Moskwie człon­ka Biura Politycznego, sekreta­rza KC Wietnamskiej Partii Pracujących Le Due Tho, który pełni funkcję specjalnego do­radcy szefa delegacji wietnam­skiej uczestniczącej w parys­kich rozmowach ze Stanami Zjednoczonymi. Le Due Tho zatrzyma! się w Moskwie w drodze z Paryża do kraju. W go­dzinach wieczornych opuścił on stolicę ZSRR II tura wyborów we Francji Zdobycie większości parlamentarnej przez gaullistów — rezultatem polityki groźby i szantażu W niedzielę 30 czerwca we Francji odbywała się II tura wyborów parlamentarnych. Z ogłoszonych w godzinach wie­czornych, niepełnych jeszcze danych, wynika, że partia gaullistowska odniosła poważny sukces, zdobywając nieno­­towaną w historii V Republiki większość. Komentując wy­niki wyborów, sekretarz generalny FPK Wa’deck Rochet oświadczył m. in.: „fakt, że partia gaullistowska zmonopoli żuje w swych ręKach całą władzę stanowi wielkie niebez­pieczeństwo dla swobód demokratycznych i poważny krok w kierunku faszyzacji systemu rządów”. Sekretarz general­ny Partii Komunistycznej wezwał masy pracujące i demo­kratów różnych poglądów do zjednoczenia się w obronie zdobyczy socjalnych i swobód. 30 czerwca, dokładnie 19 mi­lionów Francuzek i Francuzów zdecydowało ostatecznie o skła­dzie przyszłego parlamentu, wy­branego na 5-letnią kadencję W drugiej turze rozstrzygnięty został los pozostałych 316 man­datów z terenu metropolii, które ubiegało się 675 kandyda­c tów należących w zasadzie do dwóch głównych sił politycz­nych w kraju: gaullistów i cen­­troprawicy oraz wspólnych przedstawicieli Partii Komuni­stycznej i Federacji Lewicy. Niedzielne głosowanie — pi­sze paryski korespondent PAP red. Z. Klimas — miało prze­bieg spokojny. Rozpoczęło się ono wcześniej, niż w czasie pierwszej tury, by umożliwić licznym wyborcom spełnienie aktu obywatelskiego przed wy­jazdem na świąteczny wypo­czynek, lub też na rozpoczyna­jące się urlopy. Wyjazdom tym sprzyjała wy­jątkowo upalna pogoda, wreszcie ogarnęła cały kraj. która W samym Paryżu notowano 30 stop­ni. Z tego względu ostatnie ape­le przywódców politycznych kładły szczególny nacisk na do­niosłość rozgrywającej się dziś batalii 1 wzywały do masowego stawienia się do urn przed opusz­czeniem miast. Komunikaty Mi­nisterstwa Spraw Wewnętrznych, informujące o przebiegu głosowa­nia i podające procent frekwen­cji w lokalach wyborczych, ogła­szane były na zmianę z meldun­kami mówiącymi o rosnącym za­gęszczeniu samochodów na dro­gach wiodących z miast na pro­­wirteję W południe frekwencja wy­borcza była stosunkowo wyso­ka, bowiem wynosiła 38,60 proc. dla całego kraju (w ub. niedzie­lą o tej samej porze zanotowa­no 30,32 proc.) zaś 34,20 proc. dla samego Paryża (poprzednio 25,30 proc.). W tym samym cza­sie na głównych szlakach dro­gowych nasilenie ruchu docho­dziło do szczytu i tworzyły się kilometrowe „korki”. W godzinach popołudniowych dały się odczuć efekty kaniku-ly i zapewne również magnes urlopowego wypoczynku, gdyż tempo głosowania uległo pew­nemu zwolnieniu O 17.Ol) w całej Francji złożyło glosy 64,01 proc., podczas gdy u­­bieglej niedzieli o tej samej po­rze notowano 66.06 proc. W Pa­ryżu w tym czasie stawiło się do urn 56,9 proc. wyborców (59 proc. ubiegłej niedzieli). Podniósł się natomiast słupek rtęci w termometrach, które wy­kazywały w cieniu 36 st. w Tulu­zie, 35 st. w Perpignan, 34 w Bor­deaux. Ulice Paryża opustoszały jak w sierpniu. O godzinie 18.08 zamknięta została większość lokali wybor­czych na prowincji, a o 20.00 vt Paryżu, Natychmiast też przy­stąpiono do obliczania głosów. Podjęła też pracę ok. 2-ty­­sięczna armia obserwatorów, tj. specjalnych przedstawicieli Francuskiego Instytutu Staty­stycznego, rozgłośni „Europe I” oraz szeregu dzienników pro­wincjonalnych. Ich zadaniem było stopniowe przekazywanie do centrali fragmentarycznych wyników obliczeń z około 700 biur wyborczych. Wyniki te by­ły następnie przeliczane przez maszyny elektronowe, dające Ze znanyćh osobistości w dru­giej turze wybrani zostali m. in. przywódcy FGDS — Mitter­rand, mer Marsylii Gaston Defferre (FGDS), sekretarz ge­neralny SFIO — Guy Mołlet (FGDS), były minister spraw wewnętrznych — Christian Fou­­chet (gaulliści), Jacques Duha-nieoficjalne, orientacyjne wska­zówki dotyczące tendencji fran­cuskich wyborców. Pierwsze o­­ceny ogłoszone zostały wkrót­ce po godzinie 20. O godzinie 21.00 francuskie Ministerstwo Spraw Wewnętrz­nych podało wyniki wyborów w 257 okręgach metropolii i de­partamentów zamorskich. Podział mandatów w 257 okrę­gach przedstawia się następu­jąco: mel przywódca ugrupowania „Postęp i współczesna demo­kracja” (centrum). DOKOŃCZENIE NA STR. i fłpnut Francuska Partia Komunistyczna 193 Zlednocz. Partia Socjalistyczna (PSU)1 1 Federacja Lewicy Demokratycz­nej i Socjalistycznej (FGDS) 32 13 Różne ugrupow. lewicowe1 0 Gaulliści 176 214 Ugrupowania centrowe 20 14 Różne ugrup. prawicowe5 6 Pasażerski olbrzym • odrzutowiec „lł-62" wylądował w Warszawie W niedziel© na lotnisku Okęcie w Warszawie wylądował — po ra? pierwszy — radziecki odrzutowiec pisażerski „IŁ-62”. Dzięki uprzejmości dyrektora warszawskiego biura „Aerofłotu” — Nikołaja Czernyszewa, przedsta­wiciel PAP miał możność zapoznać się bliżej z tym powietrznym ol­brzymem — należącym do najwięk­szych pasażerskich samolotów na świecie — i z jego załogą. Oto bliższe szczegóły, o których mówi kpt. Marceli Tichonow, do. wódcą 5-osobowej zaledwie załogi (nie licząc stewardess): — „IŁ-62” zabiera na pokład pa­sażerski do 186 pasażerów. Pod­kreślam — pokład pasażerski — bo samolot ma również dolny pokład bagażowy. Jego ogólny udźwig wy­­nosi 23 tony. „IŁ-62” rozwija szyb­kość do 900 km/godz. i ma zasięg lotu ponad 9 tys. km. co dowodzi, że może latać na transatlantyckich trasach na maksymalnej wysokości 13 tys. m. Długość samolotu wy­nosi ponad 53 m, a rozpiętość skrzydeł — ponad 42 m. Posiada najnowocześniejsze typy urządzeń radionawigacyjnych. pozwalające np. z daleka widzieć” góry, bu­rze i kontynuować lot nawet w wyjątkowo trudnych warunkach atmosferycznych a także ładować m. In. za pomocą „automatyczne­go pilota”. 15 lipca — uzupełnia informacje N. Czernyszew — taki właśnie sa­molot „Aerofłotu” wyruszy na tra­sę Moskwa — Nowy Jork przez Montreal. Odtąd stale — na razie raz w tygodniu — odlatywać bę­dzie ze stolicy ZSRR w poniedział­ki o godz. 10.50. czasu moskiewskie­go. by po godzinnym postoju w Montrealu wylądować w Nowym Jorku o godz. 16.30 czasu lok. Od­loty z Nowego Jorku w każdy wtorek o godz. 16.20 i przyloty do Moskwy w środę o godz. 9.30 cza­su moskiewskiego. Gaulliści wygrali -problemy (OD SPECJALNEGO WYSŁANNIKA Z PARYŻA) Wyniki wyborów — liczny wzrost deputowanych gaulli­­stowskich, pewne zmniejszenie się liczby deputowanych lewicy oraz znaczny spadek liczby kandydatów centrum — są, jak to już pisaliśmy po I turze, rezultatem polityki gróźb i szantażu, , uprawianej przez burżuazję fraricuską od mo­mentu, kiedy prezydent de Gaulle rozpisał wybory. Po so­botnim przemówieniu de Gaul­­le’a Sekretarz Generalny Fran­cuskiej Partii Komunistycznej, Waldeck Rochet, powiedział, że „stanowiło on<t środek niedo­puszczalnej presji na wybor­­czynie i wyborców francu­skich”. I tak też zrozumiały je koła polityczne Paryża. Same wybory oczywiście nie rozwiązały i rozwiązać nie mo­gły nabrzmiałych problemów ekonomicznych i społecznych, których istnienie doprowadzi­ło do znanych wydarzeń w maju i w czerwcu. Istnieje po­ważne niebezpieczeństwo, że poprawa warunków pracy bytu wywalczona przez ludzi 1 pracy może być zniwelowana przez wzrost cen. Ale z drugiej strony po wy­padkach majowych i czerwco­wych Francja nie jest już ta sama. Klasa robotnicza uświa­domiła sobie swą siłę. Partia komunistyczna, mimo że straci­ła pewną liczbę głosów, pozo­staje nadal czołową siłą lewi­cy francuskiej właśnie dlate­go, że wykazała się bojowoś­­cią, ale i wielkim poczuciem odpowiedzialności. Wśród stu­dentów zaczynają ugruntowy­wać się tendencje prawdziwie demokratyczne. Warstwa tech­ników, której masowy udział w strajkach sprawił m. in., że nabrały one nie spotykanego w historii Francji zasięgu, prze­konała się, że wraz z klasą ro­botniczą może zadać patrona­towi (Związek przemysłu i fi­nansów) silne ciosy i wywal­czyć od niego poważne ustęp­stwa. Są, to wszystko istotne elementy sytuacji we Francji. Druga tura wyborów po-wszechnych we Francji prze­szła na ogół spokojnie; kilka incydentów jednak zanotowa­no. W Dzielnicy Łacińskiej do­szło w nocy z soboty na nie­dzielę do prób budowania ba­rykad i toywoływania poża­rów pod hasłem „Wybory — to zdrada!”, którym, szermują elementy „ultralewicowe". Niedzielna ,,L’Humanite Di­­manche" podaje przykłady na­paści na zwolenników lewicy. W II okręgu wyborczym Pary­ża grupa uzbrojonych w szta­by żelazne i pałki — do tego z psami — napadła na trzech komunistów, rozklejających „Humanite”. Bojówka próbo­wała później zaatakować lokal miejscowej sekcji partii ko­munistycznej. W Bougival 15 osobników z przenośnymi apa­ratami radiowymi nadawczo­­odbiorczymi zaatakowało roz­­klejaczy plakatów kom.uni­­stycznych. Podobne napaści za­­notowano w kilku okręgach Paryża. W Paryżu głosowano dosło­wnie w nieznośnym wręcz u­­pale; ulice były rvyludnione, bowiem, wiele osób albo nie glosowało w ogóle, albo po głosowaniu z samego rana o­­puściło Paryż udając się na wakacje. ZYGMUNT BRONIAREK Dwa tragiczne wypadki drogowe — 2 osoby zabite RZESZÓW. W Wilkowy! pod Rze­szowem miał miejsce w niedzielę tragiczny w skutkach wypadek sa­mochodowy. Prowadzący samochód „Wołga” kierowca Jan Maj, na wzniesieniu wyprzedził nieprawi­dłowo autobus i zderzył się z nad­jeżdżającym z naprzeciwka „Tra­bantem”. W wyniku zderzenia Jadące „Tra­bantem” małżeństwo z Łańcuta Zo­fia i Wojciech Szmuicowie doznali ciężkich obrażeń. Zofia Szmuic po przewiezieniu do szpitala zmarła. Winny wypadku kierowca został aresztowany. BYDGOSZCZ. Pod Bydgoszczą wydarzył się tragiczny wypadek motocyklowy, ofiarą którego padł oficer Leon Kopeć z wojewódzkie­go sztabu wojskowego w Bydgosz­czy.;Leon Kopeć jechał motocy­klem marki „Junak” z przyczepą w kierunku Inowrocławia. Pod Byd­goszczą samochód marki „Nysa” pro wadzóny przez Jerzego .Jamroza, zam. w Bydgoszczy, z nieustalo­nych jeszcze przyczyn w czasie wy­przedzania najechał na motocykli­stę. Zderzenie było tak silne, że motocykl wpadł do przydrożnego ro wu, zaś samochód wywrócił się na bok. Ciężko rannego Leona Kopcia przewieziono do szpitala, gdzie nie odzyskawszy przytomności zmarł. Znajdujący się w samochodzie Je­rzy Pieczyński odniósł lżejsze obra­żenia. 40-lede „Wici” „ Uroczystości 5^ w Porębie Wielkiej KRAKÓW. W Porębie Wiel­kiej odbyły się 30. VI, uroczy­stości z okazji 40 rocznicy pow­stania Organizacji Młodzieży Wiejskiej „Wici”. Na uroczystość, która zgro­madziła przedstawicieli trzech pokoleń działaczy młodzieżo­wych — „Wici”, ZWM i ZMP, oraz młodzież ZMW przybyli gospodarze Ziemi Krakowskiej z I sekretarzem KW PZPR, Czesławem Domagałą, sekre­tarz NK ZSL — Ludomir Sta­siak, przwodniczący ZG ZMW Zdzisław Kurowski. Referat Wygłosił sekretarz Za­rządu Głównego ZMW — Jam Ly­sek. Liczący już blisko milion członków Związek Młodzieży Wiej­skiej — powiedział — jest dumny, że może być kontynuatorem wspa­niałych rewolucyjnych tradycji „Wici”, że może czerpać w co. dziennej pracy z bogatego dorobku ruchu wiciowego, a także bogatej skarbnicy ZWM i ZMP. Jako spad­kobiercy tradycji „Wici” oświad­czamy, że uczynimy wszystko dla umocnienia wielkich zdobyczy so­cjalistycznych narodu polskiego, gdyż w ten sposób — służymy naj­lepiej najżywotniejszym interesom ludzi pracy w mieście i na wsi. W imieniu Naczelnego Komitetu ZSL przemawiał Ludomir Stasiak który przypomniał karty z bogate­go dorobku „Wici”. Mówca stwier­dził, ż,e wici owcy bylj jednymi r pierwszych, którzy wespół z klasą robotniczą podnieśli głos protestu przeciwko uciskowi i wyzyskowi rządów wojny i sanacyjnych, a w latach okupacji pierwsi podjęli walkę zbrojną z niemieckim na­jeźdźcą w szeregach ruchu oporu, O a wamsie regionu krakowskiego w latach władzy ludowej mówił 1 sekretarz KW PZPR w Krakowie Czesław Domagała. Uroczystość zakończyły występy zespołów artystycznych. (PAP) „Odmieniec“, „Takie ładne oczy“ i „Po ten kwiat czerwony" Piosenki - laureatki Festiwalu „Opole 68” (KORESPONDENCJA WŁASNA) fl ZTERY festiwalowe dni, choć niezwykle bogate w imprezy (13 różnych kon­certów), minęły w Opolu szyb­ko i oto mamy już piosenki laureatki —. bo festiwal opol­ski nie nagradza piosenkarzy lecz utwory j autorów — lau­reatów. Wyjątkowo się zdarzy­ło, że wszyscy nagrodzeni twór. cy to mężczyźni. Nawet wśród wykonawców, którzy przyczyni­li się przecież w wielkiej mie­rze do sukcesów nagrodzonych utworów, są tym razem sami piosenkarze z jedynym , wyjąt­kiem — Teresy Tutinas. Czyż­by zwycięska szala przechyla­ła się na stronę dotąd w Opo­lu raczej słabo reprezentowa­nych mężczyzn? Jury VI krajowego festiwalu polskiej piosenki w Opolu przy­znało następujące trzy główre nagrody, w wysokości 15 tys. zło tych każda: nagrodę Minister­stwa Kultury j Sztuki — K. Grześkowiakowi za muzykę tekst, piosenki pt. „Odmieniec” i w wykonaniu autara; nagrodę Przewodniczącego Komitetu d/s Radia i TV — S. Krajewskie­mu za muzykę oraz M. Dagna­­nowi za tekst piosenki pt. „Ta­kie ładne oczy” w wyk. zespo­łu „Czerwone Gitary”; nagrodę Przewodniczącego Prez. WRN w Opolu— J. Wadowskiemu za mu zyke i B. Brokowi za tekst pio­senki pt. „Po ten kwiat czer­wony” w wykonaniu zespołu „No To Co”. Równocześnie jury przyznało cztery dalsze nagrody: nagro­dę Komitetu d/s Radia i TV w wysokości 8 tys. zł K. Paszko­­wi za muzykę i ,1. Pietrzakowi za tekst piosenki pt. „Spokoj­nie chłopie” w wykonaniu au­tora tekstu; nagrodę Komitetu d/s Radia i TV w tej samej wysokości J. A, Markowi za muzykę oraz A. Kreczmarowi za_ tekst piosenki pt. „Jak cię miły zatrzymać” w wyk. T. Tuti. nas; nagrodę Prezydium MRN w Opolu w wys. 10 tys. zł H. Klejnemu za muzykę oraz E. Fiszerowi za tekst piosenki pt. „Przyjedź mamo na przysięgę” — w wykonaniu zespołu „Tru­badurzy”; nagrodę Towarzy­stwa Przyjaciół Opola również w wysokości 10 tys. zł H. Klej­nemu za muzykę oraz T. Urga­czowi za tekst piosenki pt. „Jest bałałajka” w wykonaniu J. Po­łomskiego. Tradycyjną nagrodę Jana Gwoździa otrzymał Ed­ward Fiszer za wybitne zasłu­gi dla organizacji festiwali o­­polśkich. Poza tym jury przy­znało wyróżnienia 24 piosenkom wraz z propozycją umieszcze­nia w koncercie finałowym. Większość z nich . (poza pięcio­ma. których wykonawcy opuś­cili już Opole) mogliśmy usły­szeć j zobaczyć także w trans­misji te’ewizyfnej podczas kon­certu „Mikrofon i Ekran” za­mykającego festiwal. Nagrodę dziennikarzy, trady­cyjnie przyznawaną przez akre­dytowanych przy festiwalu sprawozdawców prasowych, zdo­była w tvm roku piosenka „To ziemia” J. Loranca i J. Kofty w wykonaniu Stana Borysa o­­raz zespołu „Alibabki”. Chociaż: najważniejszy, kon­kursowy nurt festiwalu zakoń­czył się w sobotę, niedziela przyniosła jeszcze kilka uda. nych imprez przy wytrwale u­­trzymujacej się doskonałej po­godzie. Było to wielkie, barw­ne widowisko popołudniowe w amfiteatrze z występami ludo­­wo-regionalnych zespołów ama­torskich związków zawodowych, zatytułowane „Śpiewy i śpiew­ki”, oraz recitale K. Grześko­wiaka, J. Połomskiego i M. Ko­­terbskiej. i. a.

Next