Trybuna Ludu, maj 1970 (XXII/120-150)

1970-05-30 / nr. 149

h «i, Minister Obrany Szwecji przybył z wizytą do Polski (Dok. ze str. 1) TM'zed frontem kompanii honoro­wej. Następnie Minister Obrony Szwecji wraz z towarzyszący­mi osobami złożył wizytę mi­nistrowi Obrony Narodowej — gen, broni Wojciechowi Ja­ruzelskiemu. W spotkaniu u­­czestniczyii wiceministrowie ON — gen. dyw. Bolesław Chocha i gen. dyw. Tadeusz Tuczapsłd, I zastępca szefa GZP Wr — gen. dyw. Jan Czapla oraz wyżsi oficerowie WP. Rozmowa upłynęła w ser­decznej atmosferze. W godzinach południowych minister S. Andersson złożył wizytę ministrowi Spraw Za­granicznych — Stefanowi Jęd­­rychowskiemu. Obecny był ambasador Szwecji w Polsce — Claes I. H. E. Wollin. W pierwszym dniu swego po­bytu w Polsce min. S. Andersson złożył wieniec na Grobie Niezna­nego Żołnierza. Następnie min. S. Andersson wpisał się do księgi pamiątkowej Grobu Nieznanego Żołnierza. Szwedzki gość zwiedził w godzi­nach popołudniowych Warszawę, a wieczorem obecny był na przed­stawieniu „Trubadura” w Teat­rze Wielkim. (PAP) Wizyta amb. KulagS u U Thanta NOWY JORK (PAP). 29 bm, stały przedstawiciel PRi!? pizy ONZ amb. Eugeniusz Kułagą zło­­rżył wizytę, sekretarzowi general­­nemu ONZ U Thantowi. Tema­­-tem rozmowy były aktualne ro­bocze- problemy ONZ oraz najwa­żniejsze elementy'sytuacji świato­wej. W czasie wizyty amb. Kułaga wręczył U Thantowi komplet os­tatnich wydawnictw polskich do­tyczących pracy i problematyki ONZ. Wśród nich znajdowała się książka zawierająca pełny tekst raportu sekretarza generalnego w sprawie skutków ewentualnego u­­życia broni chemicznej i bakte­riologicznej. Dokument ten, opra­cowany w wyniku inicjatywy polskiej, zatwierdzony został prze2 ostatnią sesję Zgromadzenia O- gólnego ONZ Rozmowy dyrektora departamentu rumuńskiego MSZ w Warszawie Przebywający w Warszawie, na zaproszenie MSZuPKŁ dy­­rektoL-.d,epąj2tamexLtiL..MSŁ - So­cjalistycznej Republiki Rumunii ł^”Gheorghe Marin przeprowa­dził rtrzmuwy z dyrektorem de­partamentu MSZ PRL — Wła­dysławem Napierajem. 29 bm. dyr. G. Marin został przyjęty przez wiceministra Spraw Zagranicznych, Zygfryda Wolniaka. W spotkaniu uczestniczył am­basador SRR w Polsce Tiberiu Petrescu. (PAP) Zakończenie wizyty Polskiej Misji Przemysłowej we Francji PARYŻ (PAP). W »iatek Pnl­­ska Misja Przemysłowa z mini­strem Przemysłu Maszynowego Januszem Hrynkiewiczem na cze­le zakończyła^,swe rozmowy we Francji i wraca w sobotę do kra­ju. - “ Przyjęcie na cześć cesarza Etiopii w Moskwie MOSKWA (PAP). W piątek od­były się na Kremlu rozmowy ra­­dziecko-etiopskie. Ze strony ra­dzieckiej wzięli w nich udział przewodniczący Prezydium Rady Najwyższej Nikołaj Podgórny, pierwszy zastępca przewodniczą­cego Rady Ministrów ZSRR Kiryl Mazurów oraz inne osobistości, a ze strony etiopskiej cesarz Haiłe Selassie, minister d/s dworu ce­sarskiego oraz minister Spraw Zagranicznych Ketema Ifru. Tego samego dnia cesarz Etiopii odwiedził Mauzoleum W. I. Le­nina i złożył wieniec. Haile Se­lassie przybył do Moskwy w czwartek z wizytą oficjalną. Prezydium Rady Najwyższej i rząd radziecki wydały w piątek przyjęcie na cześć cesarza Etiopii Haile Selassie I. Na przyjęciu Nikołaj Podgórny i Haile Selassie I wygłosili przemówienia TftY.B.UN..A LUDU Zgromadzenie Federalne CSRS zaaprobowało działalność rządu Expose Lubomira Sztrcugala PRAGA (PAP). W piątek na wspólnym posiedzeniu Izby Ludowej i Izby Narodowości Zgromadzenia Federalnego wygłosił expose o działalności rządu CSRS przewodniczący rządu, L. Sztrougal. Na po­siedzeniu obecni byli — pre­zydent CSRS, Jj. Svoboda, sekretarz KC KPCz G. Husak I i inni przywódcy czechosło­­wa ccy. Sztrougal podkreślił że u­­chwały kwietniowego plenum KC KPCz w roku 1969 ozna­czały zasadniczy zwrot w ży­ciu kraju, stworzyły przesłan­ki położenia kresu katastro­falnemu procesowi, który roz­począł się w 1968 roku. Wiel­ka zasługa KC KPCz i jego kierownictwa oraz szerokiego aktywu partyjnego polega na tym — powiedział Sztrougal — że możemy dziś pracować w sposób bardziej zorganizo­wany i celowy, że rząd może wykonywać stojące przed nim zadania, że w kraju udało się stworzyć atmosferę, która po­zwala na skoncentrowanie u­­wagi wokół rozwiązywania konkretnych problemów. Do pozytywnych momentów obecnej sytuacji wewnętrznej — kontynuował mówca — na­leży przede wszystkim poli­tyczna klęska bloku sił anty­socjalistycznych i prawico­wych. * Propaganda burżuazyjna nie­ustannie stara sie zdyskredytować nasze wysiłki, zmierzające do za­prowadzenia porządku i spokoju, rozpowszechniając wymysły c przygotowywaniu fabrykowanych zarzutów i potwornych procesów w Czechosłowacji. Wymysły te i oszczerstwa nie odwiodą nas od realizacji naszej polityki. Zależy nam na tym. żeby obywatele mie­li zaufanie do prawa. Jednocześ­nie żądamy, aby każdy przestrze­gał praw republiki i podporządko­wał sie im. Bez wahania będziemy stosować przewidziane przez pra­wo sankcje wobec każdego, kto naruszy chronione prawem inte­resy społeczeństwa socjalistyczne­go i jego obywateli — kontynuo­wał mówca. W polityce zagranicznej rządu — kontynuował mów­ca — najważniejszym nięciem jest całkowite osiąg­przy­wrócenie zaufania między Czechosłowacją i Związkiem Radzieckim i dalgzy rozwój stosunków między obu kra­jami. Znalazło to wyraz w podpisa­­niu nowego Układu o Przyjaźni Współpracy i Pomocy Wzajemnej między ZSRR i CSRS. Sztrougal wysoko ocenił współ­pracę gospodarczą Czechosłowacji z państwami socjalistycznymi, a przede wszystkim ze Związkiem Radzieckim w ramach RWPG. Mówca zaznaczył, że Czechosło­wacja, razem z bratnimi krajami socjalistycznymi, dążyła i dąży do zwołania ogólnoeuropejskiej konferencji d,'s bezpieczeństwa i współpracy vv Europie. Czechosło­wacja — oświadczył następnie mówca — dąży do tego, by żyć w pokoju ze swymi sąsiadami za­chodnimi, a przede wszystkim z NRF. Jednakże nie zależy to tyl­ko od Czechosłowacji. Czechosło­wacja w sposób zdecydowany po­piera NRD i występuje na rzecz uznania NRD na podstawie mię­dzynarodowych norm prawnych. Przypominając, że rząd czecho­słowacki ostro potępił rozszerze­nie agresji Stanów Zjednoczonvch w Azji Południowo-Wschodniej, Sztrougal stwierdził, że Czecho­słowacja udzieli niezbędnej po­mocy sprawiedliwej walce naro­dów Indochin. Rząd CSRS ponow­nie potwierdził zdecydowana wolę popierania państw arabskich w ich sprawiedliwej walce przeciw­ko agresji Izraela, który opiera sie na imperializmie amerykań­skim Po dyskusji nad expose Zgro­madzenie Federalne uchwaliło rezolucję aprobującą działal­ność rządu w dziedzinie wew­nętrznej i zagranicznej Izrael dąży do nowych grabieży Oświadczenie Agencji TASS (Dok. ze str. 1) Jak zwykle rząd izraelski dla u­­sprawiedliwienia wszystkich tych prowokacji zbrojnych powołuje sie na rzekome „zagrożenie bez­pieczeństwa Izraela”. W istocie rzeczy poczynania soldateski iz­raelskiej wymierzone są przeciw­ko integralności terytorialnej Li­banu. Izrael nie ukrywa tego, że próbuje zmusić Liban do wystą­pienia ze wspólnego frontu arab­skiego i izolować go od reszty świata arabskiego. W ten sposób agresywne akcje Izraela wymie­rzone są nie tylko przeciw Liba­nowi, ale przeciwko wszystkim państwom arabskim, przeciwko wszystkim Arabom, przeciwko po­kojowi. Nie przypadkiem ocenia sie je na całym świecie jako ak­cje zmierzające do dalszego za­ostrzenia sytuacji na Bliskim Wschodzie. Izrael chciałby nie tylko umoc­nić sie na terytoriach okupowa­nych lecz również rozciągnąć o­­kupacje na południowe rejony Li­banu. Te zbójeckie poczynania Izraela wykazują ponownie, że koła rzą­dzące tego kraju zaślepione szo­winizmem dążą nie — jak utrzy­mują —- do pokoju na Bliskim Wschodzie, lecz do nowych grabie­ży terytorialnych. Koła te dążą do ekspansji kosztem innych państw i narodów — podkreśla oświadczenie Agencji TASS. Manewr polityczny Goldy Metr LONDYN (PAP). Jak donoszą agencje prasowe premier Izraela tiolda Meir złożyła oświadczenie o gotowości Izraela zastosowania się do rezolucji Rady Bezpieczeń­stwa z 22 listopada 1JMH r. Oświadczenie to wywołało falę komentarzy w kolach oficjalnych Libanu oraz na łaniach miejsco­wej prasy i uważane jest za ko­lejny manewr polityczny Tel A- wiwu. Naser odwiedzi! szkołę wojskową ZRA w Sudanie KAIR (PAP). Przebywający w Sudanie z okazji pierwszej rocz­nicy zwycięstwa rewolucji su­­dańskiej prezydent ZRA, Naser oraz przewodniczący Libijskiej Rady Rewolucyjnej płk. Kadafi odwiedzili w czwartek rano egip­ską szkołę wojskową w Dżebel Aulija w Sudanie. Podczas wizy­ty prezydent Naser wygłosił przemówienie do kadetów, w którym wyjaśnił przyczyny prze­niesienia egipskiej szkoły woj­skowej z Kairu do Dżebel Au­lija w Sudanie. Przyczyną prze­niesienia — powiedział prezydent — były rajdy izraelskie w głąb terytorium ZRA. Z tych samych względów — powiedział prezy­dent — szkoła marynarki wojen­nej została przeniesiona do Libii, aby znaleźć się poza za­sięgiem rajdów izraelskich. ftlowy układ czechosłowacko-radziecki - symbolem wierności dla nauki marksizmu-leninlzmu PRAGA (PAP). Jak już po­dawaliśmy parlament CSRS ratyfikował w czwartek nowy Układ o Przyjaźni, Współ­pracy i Wzajemnej Pomocy między Czechosłowacką Re­publiką Socjalistyczną a Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich. W de­bacie parlamentarnej zabrał głos przewodniczący rządu CSRS, Lubomir Sztrougal. Nowy czechosłowacko-radziecki układ stał się wyrazem zdecydo­wanej woli naszej klasy robotni­czej i wszystkich ludzi pracy kontynuowania marszu pod kie­rownictwem partii komunistycz­nej drogą, na którą wkroczyli oni przed 25 laty, a która prowadzi do urzeczywistnienia dawnych pragnień i celów — podkreślił premier Sztrougal Nowy układ jest symbolem wierności Komunistycznej Partii Czechosłowacji, jej klasy robotni­czej i wszystkich ludzi pracy dla nauki marksizmu-leninizmu, za­sad proletariackiego internacjona­lizmu, przyjaźni i sojuszu ze Związkiem Radzieckim, Wojskowy aspekt nowego u­­kładu uważamy za szczególnie ważny w obecnych czasach, któ­re charakteryzują niem walki między się zaostrze­socjalizmem i kapitalizmem. Fala kulminacyjna na Dunajcu nową groźbą powodzi BUKARESZT (PAP). W dot­kniętej ciężką klęską powodzi Rumunii uprzednio wody w większości szeroko rozlanych rzek, wykazują ogólną tenden­cję spadkową i ustępują nie­mal już na całej długości poni­żej stanu alarmowego. Nato­miast niezwykle poważną groźbę stwarza fala kulmina­cyjna na Dunaju, która napły­wa obecnie na teren Rumunii w skali 14—15 tys. metrów sześć, wody ha sekundę. Zapo­ra i budujący się na Dunaju wielki system hydroenerge­­tyczno - nawigacyjny „żelazne wrota” zwycięsko oparły się naporowi kulminacji. Fala kulminacyjna Dunaju, którego wody począwszy od miejscowości Bazias (gdzie napływają do Rumunii) znacz­nie przekroczyła stan alarmo­wy, szturmuje obecnie prze­mysłowe miasto Türnuseverin. Podjęto wszelkie możliwe środki dla ochrony ludności i obiektów przemysłowych, Spotkanie few. L. Breżniewa z tew. T. Żiwkowem MOSKWA (PAP). Sekretarz generalny KC KPZR Leonid Breżniew spotkał się w dniu 29 bm. z przebywającym w Moskwie pierwszym sekreta­rzem KC Bułgarskiej Partii Komunistycznej przewodni­czącym Rady Ministrów Buł­garii Todoreni Żiwkowem. Przeprowadzili oni rozmowę, podczas której omawiane były sprawy dalszego rozwoju przyja­cielskich stosunków między KPZR i BPK Związkiem Radziec­kim i Bułgarią, problemy świato­wego ruchu komunistycznego i robotniczego i sytuacji między­narodowej oraz inne zagadnienia stanowiące przedmiot wzajem­nego zainteresowania. Spotkanie upłynęło w atmosfe­rze braterskiej przyjaźni, serdecz­ności i całkowitej jedności poglą­dów na wszystkie omawiane spra­li Pierwszy sekretarz KC Bułgar­skiej Partii Komunistycznej, prze­wodniczący Rady Ministrów Buł­garii, Todor Żiwkow, opuścił w piątek Moskwę, udając się samo­lotem do kraju. Rozmowy raskiecko-rumuiiskie na Kremlu MOSKWA (PAP). Na Krem­lu odbyły się w piątek rozmo­wy między przewodniczącym Rady Ministrów ZSRR Alek­­siejem Kosyginem a premie­rem Rumunii łonem Gheorghe Maurerem. W czasie rozmów, które u­­płynęły w przyjacielskiej i serdecznej atmosferze, omó­wiono m. in. problemy zwią­zane z dalszym rozwojem i pogłębieniem współpracy gos­podarczej i naukowo-technicz­nej między Związkiem Ra­dzieckim a Rumunią, Ofensywa sil patriotycznych w trzech rejonach Kambodży (Dok. ze str. 1) niemal całkowicie zniszczona przez lotnictwo sajgońskie amerykańskie. Zginęło przy tym około 100 robotników. Zwolennicy Sihanouka po­deszli z powrotem pod miastc Kompongi Cham otaczając go z kilku stron Znajduje się tu dziewięć batalionów wojsk Lor Nola wspieranych przez lot­nictwo sajgońskie i amerykań­skie. Zdaniem specjalistów, na­leży liczyć się z upadkiem tegc garnizonu. Dowództwo amerykańskie sygna­lizowało w piątek wzrost aktyw­ności sił patriotycznych w rejo­nie tzw. „haczyka na ryby”, który miał być rzekomo opanowany przez wojska USA i reżimu saj­­gońskiego. Rzecznik generała Lon Nola oświadczył z kolei, że zwo­lennicy Sihanouka w dalszym cią­gu zajmują miasta Kratie i Stung Trang. Pod kontrolą sił patrio­tycznych znajduje się okręg Ta­ring Krasang. a według Agencji France Presse, zwolennicy Siha­nouka opanowali całą północną cześć kraiu. Z komunikatu dowództwa ame­rykańskiego wynika, że do tej po­ry zginęło w Kambodży 22i żoł­nierzy amerykańskich i 524 saj­­gońskich. Równocześnie rannych zostało 839 Amerykanów i 2.234 Sajgończyków. z Ostatnich donie­sień wynika, że w piątek po po­łudniu 8 km na południowy wschód od Mibot, helikopter ame­rykański przez pomyłkę ostrzelał oddział wojsk sajgońskich. 4U żoł­nierzy zostało rannych. Wiec w Hanoi z okazji wizyty N. Sihanouka w DRW HANOI (PAP). W gmachu Zgro­madzenia Narodowego DRW od­był się wiec z okazji wizyty w Demokratycznej Republice Wiet­namu księcia Norodoma Sihanou­ka. Gości kambodżańskich powi­tał premier DRW Pham Van Dong. W imieniu narodu wietnamskiego i rządu DRW wyraził on całko­wite poparcie dla patriotycznej walki ludności Kambodży. W swoim przemówieniu Norodom Sihanouk mówił o przyjaźni i bo­jowej solidarności między naro­dami Kambodży 1 Wietnamu. XVI Zjazd zatwierdził działalność KC Komsomołu MOSKWA (PAP). Delegaci na XVI Zjazd radzieckiego Komsomołu jednomyślnie za­aprobowali w piątek działal­ność KC WLKZM zmierzają­cą do wykonania zadań ko­munistycznego wychowania młodzieży, postawionych przez partię przed Komsomołem. Pierwszy sekretarz KC Komsomołu Jewgienij Tiażel­­nikow oświadczył w końco­wym przemówieniu, że kom­somolcy będą zawsze wierną, niezawodną ostoją KPZR w walce o komunizm. Obrady Zjazdu kontynuowane są na Kremlu czwarty dzień. W dyskusji na posiedzeniach plenar­nych i w dziesięciu sekcjach za­brało głos 253 delegatów, ponad­to 4()o delegatów wystąpiło w roz­maitych ministerstwach i resor­tach w czasie przeprowadzanych spotkań i rozmów. Zjazd uchwalił rezolucję, która podkreśla, że najważire.Kzym za­daniem Komsomołu jest wycho­wywanie młodzieży w duchu wskazań leninowskich, udzielanie pomocy komsomolcom i całej młodzieży w twórczym stosowa­niu teorii marksistowsko-leninow­skiej, w kształtowaniu klasowego podejścia do zjawisk życia spo­łecznego, jest przygotowywanie wszechstronnie wykształconych ludzi, wytrwałych i ofiarnych bo­jowników o sprawę partii, o zwy­cięstwo komunizmu. Kolejne spotkanie rad/iecko-amerykańskie w Wiedniu WlEDElśr (PAP). W gmachu Am­basady USA w Wiedniu odbyło się w piątek przed południem i spotkanie robocze delegacji ZSRR USA w spra-wie ograniczenia zbrojeń strategicznych (SALT). Było to już 12 z kolei spotkanie obu delegacji w okresie minio­nych sześciu tygodni. Ustalono, że następne spotkanie odbędzie się 2 czerwca w budynku ambasady radzieckiej w Wiedniu SOBOTA, 30 MAJA 1970 El. — NE 149 Polska zdecydowanie popiera program pokojowego zjednoczenia Korei Wystąpienie tow. Zenona Kliszki na wiecu przyjaźni w Phenianie (Dok. ze str. 1) Następnie przemówienie wygłosił Zen ca Kliszko. Jego wystąpienie przerywane było raz po raz długotrwałymi, burzliwymi oklaskami. Pobyt polskiej delegacji sej­mowej w KRL-D — podkreślił na wstępie Zenon Kliszko — pozwolił jej lepiej uzmysłowić sobie wielkość osiągnięć KRL-D w budownictwie so­­cj alisty czny m, uzyskany cb pod kie ro wn i ct wem parti i, Miara i znaczenie tych osiąg­nięć — powiedział Z. Kliszko — są tym większe, że zaledwie 17 lat ternu kraj wasz i jego stolica leżały w zgliszczach, w które — kilka lat po wyzwole­niu spod jarzma kolonializmu i militaryzmu japońskiego obróciła go agresja imperializ­— mu amerykańskiego. Wasze budzące podziw i uznanie sukcesy dowodzą ofiarnej po­stawy, pracowitości i zdolności twórczych narodu koreańskie­go, które z tak wielką inspiru­jącą silą wyzwolić umiała Partia Pracy Korei — kiero­wana przez swój Komitet Cen­tralny z towarzyszem Kim Ir Senem na czele. Polska Ludowa i budujący so­cjalizm naród polski — kontynuo­wał Zenon Kliszko — zawsze stał po wasze i stronie w sprawiedli­wej walce z amerykańskimi agre­sorami. Byliśmy po waszej stro­nie w okresie ciężkich lat wojny. Jesteśmy po waszej stronie teraz, kiedy musicie czujnie strzec gra­nic swego kraju i udzielać od­prawy prowokacjom armii USA i marionetkowej kliki Pak Dżong Hyi. Naród polski zdecydowanie po­piera przedstawiony przez KRL-D program zjednoczenia Korei włas­nymi siłami narodu koreańskiego, be/, jakiejkolwiek obcej ingeren­cji, na zasadach demokratycznych, drogą pokojowa, pod warunkiem wycofania agresywnych wojsk a­­merykańskich z Korei Południo­wej, a także inne propozycje KRL-D mające na celu zmniejsze­nie napięcia i umocnienie pokoju w Korei. Bohaterska walka narodu ko­reańskiego — mówił dalej Zenon Kliszko — pokrzyżowała plany imperializmu amerykańskiego, który rozpętał w czerwcu 195J ro­ku agresywną wojnę przeciwko KRL-D. Agresorzy ponieśli klęs­kę. Wielkie znaczenie dla zwy­cięstwa nad nimi miała, obok nie­ustraszonej walki samej KRL-D, jedność i współdziałanie krajów obozu socjalistycznego. O tę jed­ność, jak o potężny mur, rozbija­ły się wszelkie próby imperialis­tycznej agresji, wszelkie knowa­nia przeciwko państwom socjalis­tycznym. Ta jedność, oparta na proletariackim internacjonalizmie, na marksistowsko - leninowskiej wspólnocie ideowej, była i jest jednym z głównych źródeł siły systemu socjalistycznego. Następnie Z. Kliszko omawiając agresywne poczynania imperializ­mu w Wietnamie, Laosie i Kam­bodży oraz na Bliskim Wscho­dzie, powiedział, że decydujące znaczenie dla przybliżenia zwy­cięstwa narodów i sprawy poko­ju ma zespolenie krajów socjali­stycznych, zespolenie wszystkie!) antyimpei ialistycznych i pokojo­wych sił w walce przeciwko agresji. Jest to podstawowy na­kaz chwili dziejowej. Wraz z innymi krajami socjalistycznymi — stwierdzi! mówca — udzielamy także poparcia krajom arabskim w ich walce o likwidacje skut­ków agresji Izraela. Występuje­my konsekwentnie w obronie za­sad marksizmu leninizmu i pro­letariackiego internacjonalizmu, przeciw nacjonalizmowi i rozła­mowej działalności, a zwłaszcza przeciwko wszelkim próbom osła­bienia jedności poszczególnych państw socjalistycznych z ZSRR. Związek Radziecki to główna siła systemu socjalistycznego, nie­złomna ostoja socjalizmu i wol­ności narodów. Jedność i współ­działanie z Krajem Rad miały zawsze i mają nadal szczególne znaczenie dla skutecznego prze­ciwstawiania się imperializmowi we wszystkich rejonach świata. Związek . Radziecki jako pierw­sze i najpotężniejsze państwo so­cjalistyczne odgrywa kluczową rolę w obecnym układzie sił mię­dzy socjalizmem f a imperializ­mem w skali światowej. Tylko w zespoleniu obozu socjalistycznego możemy skutecznie krzyżować imperialistyczną politykę prze­mocy i gwałtu, skutecznie bronić wolności narodów i pokoju. Nawiązując do obchodzo­nej w naszym kraju 25 rocz­nicy zwycięstwa nad hitle­rowskim faszyzmem — Zenon Kliszko omówił z kolei doro­bek Polski Ludowej od chwi­li wyzwolenia kraju. Funda­mentalne znaczenie miała dla naszych osiągnięć bliska braterska współpraca z inny­i mi państwami obozu socjali­stycznego, zwłaszcza z kraja­mi RWPG. Obecnie wchodzimy w nowy o­­kres rozwoju ekonomiki socjali­stycznej, którego główną cechą jest przechodzenie od ekstensyw­nych do intensywnych metod rozwoju oraz pełne wykorzysta­nie rezultatów rewolucji nauko­wo-technicznej. Temu etapowi rozwoju ekonomiki muszą odpo­wiadać nowe, oparte na integra­cji, formy współpracy gospodar­czej krajów socjalistycznych. Rozwijając pokojowe budowni­ctwo socjalistyczne — stwierdził następnie mówca — Polska wraz z innymi państwami Układu War­szawskiego strzeże pokoju i bez­pieczeństwa w Europie. Na tym kontynencie imperializm niemiec­ki rozpalił pierwsza i drugą woj­nę światową. Wzmacniając swo­ją potęgę obronną, państwa Ukła­du Warszawskiego prowadzą rów­nocześnie aktywną politykę zmie­rzającą do likwidacji źródeł na­pięcia, do położenia kresu narzu­conemu przez imperializm wyści­gowi zbrojeń oraz zbudowania ogólnoeuropejskiego systemu bez­pieczeństwa zbiorowego. Wycho­dząc z zasad tej polityki uważa­my, żP jedną z głównych przesła­nek bezpieczeństwa europejskie­go jest nienaruszalność dziś i w przyszłości istniejących granic w Europie, w tym granicy na Odrze i Nysie oraz prawno-międzyna­rodowe uznanie NRD przez NRF. Wałka o pokój w Europie jest więc ważną częścią składową ogólnoświatowej walki anty impe­rialistycznej przeciwko siłom wojny, kolonializmowi i reakcji. W zakończeniu swojego wy­stąpienia Zenon Kliszko pod­kreślił, że Koreańska Repub­lika Ludowo-Demokratyczna jest mocnym i niezawodnym ogniwem światowego systemu państw socjalistycznych i ca­łego frontu walki z imperia­lizmem. Pozwólcie więc wy­razić słowa uznania — powie­dział Zenon Kliszko — słowa braterskiej solidarności i po­parcia dla waszej twórczej pracy nad rozwojem socjali­stycznej gospodarki i umoc­nieniem obronności, dla wa­szej pryncypialnej postawy w walce z imperializmem. Nasze kraje mimo dzielącej je odle­głości, łączy dziś trwała więź socjalistycznej idei, która przyświeca naszym działa­niom, w walce i pracy, która wytycza kierunek rozwiąza­nia nabrzmiałych problemów ludzkości, kierunek rozwoju świata. Spotkanie z ludnością Phenianu przekształciło się w wielką ma­nifestację głębokich uczuc bra­terstwa i przyjaźni, które łączą obydwa nasze kraje i narody. Tego dnia delegacja Sejmu PRL zwiedziła Muzeum Rewolucji obrazujące historię walki Kore­ańczyków o wyzwolenie narodo­we i społeczne, o niepodległość, a zwłaszcza rewolucyjny wkład ko­munistów koreańskich pod wodzą Kim Ir Sena. Delegacja parlamentarna odwie­dziła również pałac pionierów im. Kim Ir Sena. Dziewczęta i chłop­cy obdarowali polskich gości czerwonymi chustkami pionierów oraz naręczami kwiatów, po czym oprowadzili ich po swoich świet­nie wyposażonych i urządzonych salach muzycznych i pracowniach technicznych. Najmłodsi są w KRL-D otoczeni wielką troską partii i rządu i wychowywani w duchu szacunku do twórczej pra­cy i walki, do której przygoto­wują się od najwcześniejszych Lat życia. Zastępca kierownika Wy­działu Zagranicznego KC PZPR Wiktor Kinecki podziękował pio­nierom i przekazał im najserdecz­niejsze pozdrowienia od polskiej młodzieży. Następnie pionierzy zaprezentowali w wielkiej sali teatralnej interesujące widowisko artystyczne. Zenon Kliszko i Ste­fan Olszowski spotkali się także w piątek z pracownikami Amba­sady, biura radcy handlowego o­­raz specjalistami przebywającymi W KRL-D.• XXI Zjazd KPA Sytuacja polityczna w Austrii I zadania partii Referat tow. F. Muhri (OD NASZEGO KORESPONDENTA W WIEDNIU) W Wiedniu obraduje z u­­działem 340 delegatów XXI Zjazd KPA, W piątek spra­wozdanie KC noszące tytuł „Sytuacja polityczna w Austrii i zadania Partii“ wygłosił przewodniczący KPA, F. Muh­ri. Na wstępie tow. Muhri omówił sytuację międzynarodowa i zada­nia wypływające z niel dla poli­tyki zagranicznej neutralnej Au-Muhri skrytykował pasywność rządu wiedeńskiego w sprawie nawiązania stosunków dyploma­tycznych z NRD i ChRL. Wezwał rząd do wniesienia aktywnego wkładu na rzecz bezpieczeństwa europejskiego. Przechodząc do problemów międzynarodowego ruchu robotniczego, przewodni­czący KPA uwypuklił zasadnicze znaczenie jedności krajów socja­listycznych i partii komunistycz­nych. Jedność ta jest kluczowym czynnikiem przywrócenia i umoc­nienia zgodności działania wszyst­kich sit antyimperialistycznych — stwierdził Muhri. KPA -zdecy­dowanie występuje przeciwko roz­łamowej polityce kierownictwa KP Chin, która utrudnia w skali światowej walkę o demokrację ! niezawisłość, pokój i socjalizm. Dalsza część referatu poświę­cona była sytuacji w KPA i w Austrii po wyborach marcowych, Po referacie tow. Muhri rozpo­częła się dyskusja. Na zjazd KPA przybyły delegacje 14 bratnich partii. PZPR reprezentuje członek KC PZPR, dyrektor Centralnej Szkoły Partyjnej W. Zastawny. JAN MOSZCZENSK1 Z ACHODNIO NIEMIECKA reakcja znów ółmażyła kły. Trudno inaczej na­zwać widowisko, które od do­brych dwóch tygodni organi­zują w NRF pod szyldem „walki z polityką wschodnią Brandta“ wszyscy ci, którzy nie chcą i nigdy nie chcieli żadnego porozumienia z kraja­mi socjalistycznymi, tak jak nie chcą i nigdy nie chcieli odprężenia i stabilizacji w Europie. Oba te problemy są zresztą nierozłącznie ze sobą związane. Pod wpływem różnych, wielo­krotnie analizowanych, czynni­ków rzecznicy niemieckiego szo­winizmu i odwetu zaczęli w pewnym momencie, z niechęcią i ociąganiem, nakładać maski koegzystencji, porozumienia, ro­kowań, ba! pojednania. Niemo­dne, a co ważniejsze nieskutecz­ne, okazały się dawniejsze ha­sła z lat adenauerowskich: nie­przejednania, twardej postawy, pozycji siły et tutti quanti. Kiesinger miał dobre warunki zewnętrzne do odgrywania roli „uśmiechniętego kanclerza” (go­rzej było z życiorysem politycz­nym) i upodobał sobie trick z „wyciąganiem ręki” do zgody. W szaty szermierza „europej­skiej jedności” przyodział się na dłuższy czas również bawar­ski ultras — Franz Joseph Strauss. Obserwowaliśmy nawet takie curiosa jak umizgi . nie donoszonego fuebrera neohitle­­rowców, von Thaddena, pod adresem Wschodu. Wystarczyło jednak, by w polityce wschodniej rządu Bran­dta zaczęło się coś dziać (cho-ciąż nie bez zygzaków i nie­konsekwencji), wystarczyło, że rozpoczęte ną kilku frontach rozmowy: z Polską, z ZSRR, z NRD nie zostały zerwane, by zmieniła się dekoracja i o­­padły maski. Po szeregu konwulsyjnych wystąpień etatowych dleńców i odwetowców, przesie­sceną smutnego i niepokojącego wi­dowiska stał się Bundestag podczas ostatniej debaty. Popis demagogii i braku elementar­nej odpowiedzialności politycz­nej dało wielu przywódców CDU i CSU, którzy jeszcze nie­dawno solennie deklarowali, że chcą być „konstruktywną opo­zycją” i że popierają zasadę rozmów z krajami socjalistycz­nymi. Główni mówcy: Kiesinger, Strauss, bąron voh und zu Gut­­tenberg, a niestety także ofi­cjalny przywódca frakcji parlamentarnej chadeckiej Barzel, prześcigali się w malowaniu na czarno obrazów przyszłości, je­żeli rząd nie odstąpi od zgu­bnych konszachtów ze Wscho­dem. Przestrzegali już nie tyl­ko przed „wyprzedażą intere­sów niemieckich”, ale zapowia­dali... rozpad wspólnoty atlan­tyckiej i dominację komuni­styczną nad całą Europą. Skąd my to znamy? Zaślepienie poszło tak daleko, że pan baron von und zu Gut­­tenberg i niektórzy inni mówcy pozwolili sobie porównywać nawiązanie rozmów z krajami socjalistycznymi z haniebną po­lityką ustępstw wobec Hitlera, ukoronowaną Monachium. Trudno się oprzeć wrażeniu, że chodzi o stworzenie atmo­sfery histerii politycznej i ter­roru moralnego przeciwko już nie tylko jakimkolwiek porozu­mieniom, ale wręcz dalszym rozmowom NRF z rządami kra­jów socjalistycznych. B YŁOBY chyba uproszcze­niem przeprowadzanie dzi­siaj linii podziału ściśle według granic partyjnych: z iednej strony partie rządzącej koalicji, z drugiej CDU/CSU. Po pierwsze — pisze o tym prasa zachodnioniemięcką, a w Bonn mówi się głośno, że gdy­by przyszło do głosowania nad np. ostatecznym uznaniem przez NRF granicy na Odrze i Nysie, nie mówiąc już o prawno­­międzynarodowym uznaniu NRD, jakaś grupka posłów koalicji SPD-FDP mogłaby być przeciw. A po drugiej stronie parla­mentarnej barykady? W chade­cji? I tu sytuacja nie jest tak klarowna, jakby się mogło wy­dawać. Znamy wystąpienia In­dywidualnych działaczy: poli­tycznych i duchownych, świad­czące o dojrzewaniu i w tych kręgach nastrojów bardziej re­alistycznych. Wiadomo, że wśród młodzieży chadeckiej nie brak szczerych, rzetelnych gło­sów za zamknięciem rozdziału złudzeń i judzeń, za pogodze­niem się z kształtem dzisiejsze; Europy i za dialogiem z kraja­mi socjalistycznymi nad bez­pieczeństwem i stabilizacją na­szego kontynentu. Tygodnik zachodnieniemiecki „Stern” opublikował (24 maja’ wynik; ankiety, przeprowadzo­nej ostatnio przez poważny in­stytut badania opinii publicznej „Aliensbacher Institut fuer De­moskopie”. Na pytanie „Czy wschodnie tereny (chodzi o na­sze Ziemie Zachodnie i Północne — przyp. red.) są na zawsze u­­traeone?” 72 proc. ankietowa­nych odpowiada: „Tak”. Tylko 11 proc. mówi „Nie”. Przed 17 laty na ankietę tego samego in­stytutu 11 proc. odpowiedziało „Tak” a 66 proc. „Nie” (reszta głosów — bez zdecydowanego stanowiska). Przy podziale na grupy wie­ku okazuje się, że wśród mło­dzieży (od 16 do 30 lat) procent tych, którzy pogodzili się z u­­tratą „terenów wschodnich” jest jeszcze wyższy — wynosi 77 proc, ROŻNE okazuje się samo zetknięcie się z rzeczywi­stością, nawet... zwiedza­nie Polski. Bawili u nas nie­dawno z 9-dniową, prywatną wizytą dwaj deputowani CDU: Dichganz i Petersen. Po powro­cie przedłożyli swojej frakcji pisemne sprawozdanie. Z wnioskami. Nie znamy jego szczegółów, ale musiało być zaskakujące — dla tzw. nieprze­jednanych. Dla tych, którzy nie chcą prawdzie spojrzeć w oczy, Depesze z Bonn mówią, że stało się ono przyczyną burzliwej dy­skusji wewnętrznej na zebraniu frakcji chadeckiej, a „Koelner Stadt Anzeiger” donosi, że je­dynym wnioskiem, jaki wycią­gnęło kierownictwo frakcji by­ło zakwalifikowanie autorów sprawozdania jako „romanty­ków” ora? zarzut „błędnego wyboru osób” na tę przejażdżkę do Polski. Kto wie, czy nie ta obawa przed „zarazą w Grenadzie” skłoniła frakcję chadecką do uchwalenia — jeszcze przed rozpoczęciem ostatniej debaty w Bundestagu — rygoru dyscy­plinarnego, że w razie głosowa­nia nikt z posłów nie może gło-sować za „ostatecznym uzna­niem linii Odry-Nysa” W tym samym oświad­czeniu jest znamienne zda­nie. Że mianowicie frak­cja CDU/CSU wyraziła po­przednio zgodę na podjęcie roz­mów z krajami socjalistyczny­mi, ale'tylko w nadziei, że bę­dą one stanowić „kontynuację polityki prowadzonej przez po­przednie rządy federalne pod kierownictwem kanclerza Ade­­nauera, Erharda i Kiesingera”. Nic tu dodać, nic ująć. Może tylko jedno: to, co powiedziai b. kanclerz Kiesinger podczas poufnej rozmowy z prezyden­tem Nixonem. Wizyta była ści­śle prywatna (odwiedziny córki Kiesingera, mieszkającej w Wa­szyngtonie), a o treści rozmowy z Nixonem poinformowała j e­­d y n a gazeta amerykańska „Washington Evening Star” pió­rem swego bardzo rzeczowe­go korespondenta, George Sher­­mana. Z jego relacji wynika, że kanclerz doniósł Nixonowi, iż ma wielkie zastrzeżenia wo­i bec polityki wschodniej Brandta jest głęboko przekonany, poniesie ona fiasko i w konse­iż kwencji umożliwi CDU powrót do władzy. Opadły maski, reakcja za­chodnioniemiecka pokazuje kły. Czy dlatego, że uważa się za silną? Czy dlatego, że jest wciąż silna i groźna? Odpowiedź na to pytanie jest ważna nie tylko dla samej NRF, ale także dla Europy. KAROL MAŁCUŻYNSK1 Obóz odwetu obnaża kly Zaprzysiężenie S. Bandaranaike LONDYN (PAP). Według doniesień z Colombo, pani Si­­rimavo Bandaranaike została w piątek zaprzysiężona, jako nowy premier Cejlonu. Dzięki nadspodziewanie po­myślnemu werdyktowi wyborców, cejlońska koalicja centrolewico­wa, która przejmuje władzę rąk prawicowego gabinetu Sena- 2 nayake będzie miała w parlamen­cie przeszło dwie trzecie manda­tów, dokładnie 115 spośród 151. Taką większością nie rozporządzał dotychczas żaden rząd Cejlonu. Powinno to ułatwić pani Banda­ranaike, jako nowemu premiero­wi wyspy, realizację rozległego programu reform. Nowy rząd zamierza zmienić konstytucję i przekształcić wyspę w republikę. (Korespondencję z Cejlonu „Zmiany na Rajskiej Wyspie’» pt, czyt. na str. 6) Zbezczeszczenie grobu Maurice llerem (OD NASZEGO KORESPONDENTA W PARYŻU) W nocy z czwartku na piątek zbezczeszczony został na cmenta­rzu Pere Lachaise w Paryżu grób Maurice Thoreza. Sprawcy tego wandalizmu podłożyli pod płytę nagrobkową bombę, która wyrzą­dziła poważne szkody. Napisy jakie pozostawili wan­dale na rozbitej płycie zdają się nie pozostawiać wątpliwości, kto był sprawcą tego aktu. Z jednej strony odnoszą się one do nadcho­dzącej wizyty min. Gromyki w Paryżu z drugiej — powołują się na... komunardów. W oczekiwa­niu na rezultaty śledztwa, w ko­lach partii komunistycznej przy­puszcza się, że napaść została do­konana przez grupę lewacko-ter­­rorystyczną. Działalność tego ro­dzaju grup była w ostatnim okre­sie szczególnie rozległa. Przypo­mina się w związku z tym o na­paści na Muzeum Lenina przy ul. Marie Rose na krótko przed rocz­nicą leninowską. W Paryżu, nie tylko wśród ko­munistów. ale również w jak naj­szerszej opinii publicznej, ten akt wandalizmu spotkał się z ostrym potępieniem. ■ Z. BRONIAREK Radykalne zmiany w „komitetach rewolucyjnych” (OD NASZEGO KORESPONDENTA W,PEKINIE) Nie ustępujące wciąż trudno­ści w ukształtowaniu i ustabili­zowaniu nowych organów wła­dzy terenowej ujawniły opubli­kowane ostatnio (z okazji wie­ców zorganizowanych w całym kraju dla poparcia oświadcze­nia Mao w sprawie Indochin) listy kierownictw „komitetów rewolucyjnych” szczebla pro­wincji. Z list tych wynika, że w oibrzymiej większości pro­wincji w ciągu ostatnich 2—3 lat przeprowadzono radykalną wymianę kadr (tylko w 5 zmia­ny są nieznaczne). W dwóch wypadkach nie po­jawiło się żadne nazwisko z pierwszego składu komitetu, w pięciu pozostała tylko jedna, o­­soba, w sześciu wypadkach dwie osoby. Zastanawia, że aż w ośmiu prowincjach i rejonach autonomicznych i w jednym mieście opuszczone zostały nazą wiska przewodniczących. .Wszystkie te braki i niejasno­ści uderzają szczególnie na tle listy szanghajskiej, która jest dokładna i obok przewodniczą­cego obejmuje jedenastu wice­przewodniczących, z któryehj nawiasem mówiąc, ponad poło­wa jest nowa w porównaniu z pierwszym składem tego ko­mitetu. W niektórych prowincjach i rejonach autonomicznych kie­rownictwo „komitetów rewolu­cyjnych” znajduje się prawdo­podobnie całkowicie w rękach wojskowych. Np. w Mongolii Węwnętrznej wszystkie siedem wymienionych osób jest przed­stawicielami armii, a w Szan­tungu na dziewięć osób co naj­mniej o pięciu wiadomo, że są wojskowymi. Z. SŁOMKOWSK1

Next