Żołnierz Wolności, październik 1967 (XVIII/231-256)

1967-10-19 / nr. 246

DZIEŃ ŁĄCZNOŚCIOWCA Centralna akademia w Katowicach * Urucho­mienie nowoczesnej centrali telefonicznej Wysokie odznaczenia dla zasłużonych (PAP). Ponad 140-tysięczna rze­sza pracowników polskiej poczty i telekomunikacji obchodziła w środę swoje doroczne, tradycyjne już świę­to — „Dzień Łącznościowca”. Cen­tralne uroczystości z tej okazji od­były się w Katowicach, gdzie uru­chomiona została jedna, z najwięk­szych inwestycji łączności ostatnich lat — międzymiastowa telefoniczna centrala bezsznurowa. W sali teatralnej Pałacu Młodzieży w Katowicach odbyła się po połud­niu centralna akademia. Ponad 140-tysięczną rzeszę łącznościowców reprezentowało kilkuset przedstawi­cieli z całego kraju. W prezydium akademii miejsca zajęli: członek Biura Politycznego KC j I sekretarz KW PZPR w Ka­towicach — Edward Gierek, prze­wodniczący Prez. WRN — 'Jerzy Zię­tek, minister Łączności — Zygmunt Moskwa, zastępca przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów — Józef Olszewski, se­kretarz CRZZ — Kazimierz Nowicki przedstawiciele Wojska Polskiego i organizacji społecznych, zasłużeni pracownicy łączności. Po odegraniu hymnu państwowe­go uroczystość otworzył przewodni­czący ZG Zw. Zaw. Łącznościowców — Adam Sumiga. Następnie zabrał glos Edward Gie­rek. W imieniu KC Partii oraz wo­jewódzkich władz partyjnych i pań­stwowych przekazał on serdeczne pozdrowienia i gratulacje wszystkim pracownikom łączności z okazji ich święta. DOKOŃCZENIE NA STR. 2’ Uczestnicy uroczystości oglądają urządzenia nowej centrali telefonicz­nej w Katowicach. (Foto CAF — Seko) KASIA 601 Ąiłk LENIA KORESPONDENT ZE Śląskiego ow donosi: Halo, redakcja? Tu Wroclaw, wasz śląski korespondent z ko­lejną relacją z garnizonu. Czy mnie dobrze siycnac? xák, ro­zumiem, łączność bez zarzutów. To obsługa tych właśnie, o któ­rych dzisiaj chcę mówić, którzy zawsze — telegraficznie czy te­lefonicznie — zapewniają nam niezawodne pośrednictwo. . Niektórzy pracownicy Węzła Łącz. ności Śląskiego OW są jeszcze we­teranami .pułku łączności 1 Armii WP, m. in. odznaczona medalem „Zasłużonym na Polu Cnwaly” kpr. rez. Józeia Matek. A eto nazwiska innych zasłużonych . długoletnich pracowników , WĘZia: ppłk liogdan Murczyiiski, por. rez. Jan i.ech. Ja­nina Twardowska, Czesława Hry­­piuk, Józefa Jarmuzek, kpt. rez. Antoni Kosowski i znajdujące- 'sit; już w Stanin spoczynku mjr nro­­nisław Parczewski. Ci dwaj ostatni są żywą kroniką wrocławskiego węzła łączności. Wrocławscy łącznościowcy pracują doskonale, nie poprze­stają zresztą na wzorowym wy­konywaniu obowiązków służbo­wych na swoich posterunkach. Pomogli w automatyzacji cen­tral telefonicznych oraz insta­lowaniu urządzeń telegraficz­nych w węzłach łączności in­nych garnizonów-, przyczynili się do rozbudowy sieci kablo­wej wykorzystywanej przez łącznościowców cywilnych, bio­rą także aktywny udział w ru­chu wynalazczości i racjonali­zacji. Twórcze, nowatorskie po­szukiwania poświęcają przecie wszystkim niezwykle ważnej sprawie automatyzacji systemu dowodzenia i alarmowania, czy­li — podnoszeniu gotowości bo­jowej. Inspirowani przez szefa łączności Śląskiego OW racjo­nalizatorzy: ■ mjr mgr Marian Leśniewski i mgr inż. Zbigniew Witkowski wraz z technikami Zbigniewem Raczyńskim i Jó­zefem Stasiakiem opracowali już sporo udanych, nowych u­­rządzeń i dalej kontynuują pra­ce w tym zakresie. Z okazji Dnia Łącznościowca kadra i pracownicy cywilni Wę­zła Łączności Śląskiego OW spotkali się na uroczystości, w czasie której wielu otrzymało rzetelnie zaslużpne wyróżnienia i nagrody. Przede wszystkim jednak otrzymają wiele pozdro­wień i życzeń, do których — ja­ko staie korzystający z ich u­­sług — dołączamy także na­sze. Bo przecież zupełnie bez kumoterstwa możemy ich zali­czyć do grona bliskich i cen­nych współpracowników „Żoł­nierza Wolności”. chor. ZENON FRĄCKOWIAK Sítúrát i w i hura na Bałtyku i Mami Póhmiym Ha Helu - wojsko w akcji (Od kor.) Od dwóch dni utrzymuje się na Morzu Bałtyckim silny sztorm. Wiatr wieje w porywach do 12 stopni w skali Beauforta. Nad Wybrzeżem szybkość wiatru chwila­mi osiągała 110 km/godz. We wszystkich miastach, miasteczkach i osiedlach widać było wczoraj po­ważne zniszczenia drzewostanu, zer­wane dachy, poprzewracane plan­sze reklamowe i letnie pawilony handlowe. Najdotkliwiej odczuli skutki hu­raganu mieszkańcy Helu. Potężna fala gnana wichrem od strony Zato­ki Gdańskiej wdarła sie na teren miasta zalewając piwnice i niżej położone miejsca. Przez cały wczo­rajszy dzień, do późnej nocy 18 na DOKOŃCZENIE NA STR. 2 Przed zimową ekxp!o-fac:ą samochodów specjalnych 9 Jak zwykle tak i w bieżącym roku w se­zonie .jesiennym w jednostkach rozpoczęły się przygotowania samochodów specjalnych do zi­mowej eksploatacji. We wszystkich warsztatach samochodowych panuje ożywiony ruch. Kierow­cy wymieniają oleje, zmieniają smary oraz do­konują ognlnego przeglądu silnika, podwozia i resorów. Samochód bowiem musi być sprawny niezależnie od pory roku. Fotoreporter WAF odwiedzi! ostatnio jednostkę w Pomorskim OW. Wozy są tam dobrze przygotowane. Komisja do­konująca przeglądu nie wpisała żadnej uwagi krytycznej. Przeglądu silnika samochodu dokonują ppor. Bronisław'' Janusiewicz i kierowca szer. Zyg­munt Molski. Pododdział ppor. Janusiewicza zajął po zakończeniu letniego okresu szkole­nia 1 miejsce wśród pododdziałów jednostki. Jeszcze zabiegi „kosmetyczne" i samochody będą przygotowane du zimowej eksploatacji. (Foto — St. Iwan) ÍM 20LNIEKZ ®WOLNOŚCI GAZETA CODZIENNA WOJSKA POLSKIEGO NR 246 (5256] ROK XVI» (XXV) j WARSZAWA, CZWARTEK 19 PAŹDZIERNIKA 1967 R. | A CENA 50 CzR Pa śmie: :i E nest.i G:evmy lepsza KC PZPR Do Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Kuby DRODZY TOWARZYSZE, Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o bohaterskiej śmierci towarzysza Ernesta Guevary — płomiennego rewolucjonisty, współ­­buciowniczego socjalistycznej Kuby, wybitnego działacza międzynarodo­wego ruchu komunistycznego i na­­roao w o - w y zwoleń czego. Pamięć o towarzyszu Guevarze — nieustraszonym bojowniku, który swoje życie poświęcił watce z im­perializmem, o wolność narodów i zwycięstwo socjalizmu, pozostanie na zawsze żywa wśród polskich mas pracujących. Polska Zjednoczona Partia Ro­botnicza i całe społeczeństwo nasze' go kraju łączą się z narodem kubań­skim t wszystkimi siłami postępo­wymi świata w głębokim żalu z powodu tej niepowetowanej straty, Komitet Centralni Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej * MOSKWA (PAP). KC KFZ prze­siał do KC KP Kuby na ręce Fi­dela Castro depeszę kondolencyjną z powodu śmierci Ernesto „whe' Guevary. Nekrolog podpisany przez L. Breżnie­wa, A. Kosygina, N. Podgórnego i in­nych członków Biura Politycznego KI Ki-ZH podkreśla, że Guevara w ciągu wielu lat „brat aktywny ndzi.it w wal­ce wyzwoleńczej narodów krajów Ame­ryki Łacińskiej, wykazując gli;iiokie od­danie sprawie rewolticyjnego wyzwole­DOKONCZENIE NA STR. Spotkanie w ZBoWiD (FAP). Prezes Zarządu GJównegc Związku Bojowników o Wolność i Demokrację gen, dyw. Mieczysław Moczar oraz członkowie prezydium ZG — gen. dyw. Wojciech Jaruzel­ski i gen. dyw. Grzegorz Korczyński przyjęli 18 bra. przebywającego w Polsce b. riovródcę 1 Armii WP gen armii Stanisława Popławskiego. Spotkanie upłynęło w serdecznej atmosferze. •- ■ W Domu Kultury Radzieckiej otwarto wystawę „LENINGRAD - KOLSKĄ REWOLUCJI'' (Inf. v,l.) W ramach obchodów 50-lecia Wielkiej Socjalistycznej Re­wolucji. ’Październikowej w Domu Kultury Radzieckiej w Warszawie •otwarto 18 bm. wystawę pt. „Lenin­grad — kolebką rewolucji”. Na uroczystość otwarcia wystawy przybyli przedstawiciele Ambasady ZSRR w Polsce, przedstawiciele Głównego Zarządu Politycznego Wojska Polskiego i młodzież szkol­na. Leningrad, miasto trzech rewolucyj­nych zrywów klasy robotniczej — Re­wolucji 1905 roku, Rewolucji Lutowej i Wielkiego Października. Miasto — Bo­hater, które . nie uległo naporowi do­borowych dywizji hi ierbwskich i wy­trzymało trwającą prawie trzy lata blo­kadę. Tętniący dziś życiem 3,5 miliono­wy Leningrad jest wielkim ośrodkiem kultury i nauki, spadkobiercą dorobku kultury materialnej i duchowej wielu pokoleń narodu rosyjskiego i jnnyciińrą­­rrdów ZSRR — miastem pełnym zabyt­ków i muzeów.- Dziś piękny Leningrad o nowoczesnym przemyśle żyje swą wielką histerią. Na ponad 20 wielkich planszach eks­­• pozycja obrazuje historii? i obecny roz­wój miasta, pokazuje Leningrad i jego ludzi, przemysł i zabytki. . Na wystawie "zgromadzono wiele oryginalnych zdjęć praż dokumentów i plakatów z okresu jVv i elk lego P a ź d 7 i e r ni k a. 'Wystawę zorganizował Dom Kultury U Radzieckiej i Dcm Wojska Polskiego w Warszawie. Wykorzystano też. zbiory .. Centralnej Biblioteki Wojskowej. Po zwiedzeniu wystawy dla gości wy­świetlony został film dokumentalny pro­dukcji radzieckiej pt. „Pomniki trzech rewolucji”. (eb) Nowy wielki sukces radzieckiej nauki i techniki faMM^3aE35Law<cxaitcsaCTr.'i-^«Ji^s^nsiu^uiuTOag!gagEiaia»^a.>^^^ Stacja automatyczna „Wenus-4” DOTARŁA 00 PLANETY WENUS Łagodne lądowanie l&boretorfcm n:ukov:rjo tu* powierzchni fSanety * Pierwsze sygnały - w brytyjskim Jodrzll Bank ® Cenne dane o atmosferze Wenus MOSKWA, LONDYN (PAP). Radziecka sta­cja automatyczna „Wenus 4" dotarta do plane­ty Wenus. Od stacji oddzieliło się laboratorium naukowe, które łagodnie wylądowało na po­wierzchni planety i przekazało dane dotycząca jaj atmosfery. O godzinie 4.17 czasu warszawskiego gigan­ tyczny radioteleskop' w obserwatorium Jodreil Rank w Manchesterze (V/. BiyłaniaJ odebrał •pierwsze sygnały radzieckiej stacji kosmicznej „Wenus 4". Ryły ona bardzo wyraźne. Sygnały z radzieckiej sondy wenusjańskicj przełączono na głośniki specjalnie zainstalowane w głównym EisHu stacji. Agencja TASS podaje. Iż stacja automatyczna ,,Wenus-4” dotarła di grán’c atmosfery planety Wenus w środę o godzinie 7.34 czasu mo­skiewskiego. Gd stacji oddzieliło się laboratorium naukowo. Po aerody­namicznym wyhamowaniu tego la­boratorium w atmosferze Wenus, otworzył się automatycznie spado­chron, za pomocą którego labora­torium wylądowało na powierzchni planety. Jak wynika . z danych przekazanych przez to laboratorium, temperatura atmo­sfery planety Wenus waha się w grani­cach od 4f) do 280 stopni Celsjusza, a ci­śnienie atmosferyczne — w granicach orl jednej do 15 atmosfer. Pomiary wykaza­ły, że atmosfera Wenus składa się pra­wie wyłącznie z dwutlenku węgla. Tlen i para wodna stanowią ck. 1,5 proc., at­mosfery; nie stwierdzono obecności do­strzegalnych śladów azotu. „Wenus-4” dotarła do planety Wenus po przebyciu około 350 milionów kilo­metrów. W ciągu lotu. który trwał 4 miesiące, stacja automatyczna przekazała na Ziemię wiele danych dotyczących lizycznych własności przestrzeni ko­smicznej. Przy zbliżaniu się do planety stacja automatyczna przekazała na Zie­mio dane, z których wynika, że na pla­necie nie ma dostrzegalnego pola mag­netycznego ani pasm radiacji. Stwierdzo­no istnienie słabej korony wodorowej. Przyrządy laboratorium, które wylądo­wało r.a powierzchni planety Wenus, do­konywały pomiarów i przekazywały na Ziemię dane dotyczące atmosfery plane­ty w ciągu półtorej godziny. GRATULACJE DLA TWÓRCÓW „WENUS-4” Komitet Centralny KPZR, Prezy­dium Rady Najwyższej i Rada Mi­nistrów ZSRR przekazały gratula­cje dla uczonych i konstruktorów, inżynierów, techników i robotników, którzy brali udział w konstruowa­niu, wystrzeleniu i czuwali nad lo­tem „Wenus-4”. Pomyślna realizacja lotu stacji automatycznej na Wenus oraz prze­prowadzenie najbardziej skomplikó­­war.ych eksperymentów naukowych, to nowe wspaniale osiągnięcie ra­dzieckiej nauki i techniki, niezwykle ważny wkład do nauki światowej —­­czytamy w opublikowanym w Mo­skwie tekście gratulacji. Nowe zwy­cięstwo w Kosmosie zostało określo­ne jako wspaniały podarek na SO rocznicę Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej, dobitny wyraz rozkwitu twórczych sił naro­du radzieckiego, wzrostu potęgi ZSRR. przewagi socjalizmu. Kolektyw, który uczestniczył w kon­­slruowaniu i wystrzeleniu Wenus-4”, wystosował do KC KPZR, Prezydium DOKOŃCZENIE NA STR. 1 Agencja TASS opvbVkou'Ola IS bm. zdjęcie radzieckiej sondy. kosmicznej „V.Vnus-1", która w tym dniu dotarły do p:-’l • -j IV-.’Na zdjęciu: radziecka sonda kosmiczna ;flVcv^s-i - (CAF — r jot o). Praca partii wśród młodzieży tematem narady w KC PZPR (PAP). Problemy pracy partii wśród młodzieży były w środę te­matem obradującej w Warszawie narady sekretarzy organizacyjnych Komitetów Wojewódzkich PZPR. W obradach, ' którym przewodniczył kierownik Wydziału Organizacyjne­go KC —Edward Babiuch uczestni­czyli szef GZP WP, gen. dyw. Jó­zef Urbanowicz i czołowi działacze organizacji młodzieżowych. Dyskusję poprzedziło wystąpienie za­stępcy kierownika Wydziału Organiza­cyjnego KC Tadeusza Rudolfa oraz in­formacje przewodniczących Zarządów Głównych ZMS i ZMW Andrzeja Ża­bińskiego i Zdzisława Kurowskiego o b.eżącej działalności i najbliższych za­daniach tych organizacji. Kuch młodzie­żowy w ostatnich trzech latach notuje poważny wzrost. Szeregi ZMS wzrosły do miliona członków, ZMW — do po­nad SK» tys., ZHP — do ok. 1.800 tys. ZSP skupia 85 proc. ogółu studentów. Tak więc ruch młodzieżowy, nie licząc młodzieży wojskowej, skupia ok. 4 min dzieci i młodzieży. Uczestnicy narady omówili — ilu­strując przykładami z rożnych regio­nów i środowisk — dotychczasowe do­świadczenia i niektóre aktualne zada­nia instancji partyjnych w ich pracy wśród młodzieży, jak również zagad­nienia partyjnego kierownictwa orga­nizacjami młodzieżowymi. W toku obrad podkreślono wzrost zainteresowania instancji partyj­nych pracą wśród młodzieży. W la­tach 1964—67 sprawom młodzieży poświęciło plenarne posiedzenia 9 Komitetów Wojewódzkich PZPR. Do końca br. r.a ten temat obradować będzie 6 dalszych. Uznano za ko­nieczne doskonalenie pracy przygo­towującej najlepszych aktywistów młodzieżowych do wstąpienia w DOKOŃCZENIE NA STR. 2 SD LAT kinematografii radzieckiej Widzów kinowych i miłośników .filmu radzieckiego czekają wielkie emocje. Tegoroczny Festiwal Filmo­wy — „50 lat kinematografii radzie­ckiej”, rozpoczynający się 20 paź­dziernika bm. trwać będzie przez 30 dni. Jak wynika z informacji prze­kazanych na konferencji prasowej organizowanej przez Centralę Wy­najmu Filmów w Warszawie oraz Stołeczny Zarząd Kin, tegoroczny Festiwal Filmów Radzieckich zapre­zentuje z okazji 50-lecia Rewolucji Październikowej repertuar, który w ogólnym profilu ukaże wielki do­robek kinematografii radzieckiej, na przestrzeni półwiecza. Tegoroczny Festiwal będzie się cha­rakteryzował zróżnicowanym repertua­rem dzieł filmowych, gdzie obok wiel­kich epopei znajdą się filmy poruszające problematykę obyczajową, film doku­mentalny. komedia. Będzie to więc prze­gląd dorobku kinematografii radzieckiej 0 szerokim wachlarzu rodzajowym w za­kresie twórczości filmowej, w okresie trwania Festiwalu wejdzie na nasze ekrany kilkadziesiąt nowych filmów ra­dzieckich i blisko 150 tytułów filmów powtórkowych. Do szeregu wznowień filmów z kręgu klasyki radzieckiej o­­pracowano specjalire na Festiwal nowe kopie najwybitniejszych filmów radzie­ckiej klasyki. Czołową pozycją tegorocznego Fe­stiwalu będzie niewątpliwie filmowa (adaptacja dzieła L. Tołstoja „Wojna 1 Pokój” zrealizowana przez Sergiu­sza Bondarczuka w trzech seriach. Pierwsza część „Wojny i Pokoju” zostanie wyświetlona w Sali Kon­gresowej w dniu 20 bm, gdzie spo­dziewana jest obecność delegacji DOKOŃCZENIE NA STR. 4 Jak utrzymywano łączność z „Wenus-4”? •MOSKWA (PAP) 114 seansów łącz­ności przeprowadzono z automatycz­ną' stacją .międzyplanetarną „We­­nus-4” do momentu. rozmowy” koń­cowej — donosi korespondent agen­cji TASS z ośrodka dalekosiężnej łączności kosmicznej. Czułość . anteny : odbiorczej, za po­mocą której utrzymywano tę • łącz­ność, jest wręcz niebywałą. Antena uchwyciłaby energię, powstającą przy zapaleniu zapałki w odległości większej niż odległość od Ziemi do Księżyca. Ta antena odbiorczą, znaj­dującą _ się w ośrodku clalekbs:ężne.j łączności kosmicznej, składa się z 8 parabolicznych czasz. Średnica ka?> dej z. nich wynosi 16 m. Cala antena waży Około półtora tysiąca ton. Tę olbrzymią machinę ■ trzeba obracać z ogromną dokładnością. Błąd rzędu 1 sekundy łukowej daje. na odległoś­ci do Wenus tj. 8;j milionów km od­chylenie 300 km. W momencie, gdy nadszedł finisz 4-miesięcznej podróży ,, Wenus-4”, nastał czas próby dla obliczeń nau­kowych i decyzji inżynierów. Na punkcie, z którego nadawano roz­kazy, zebrali się członkowie komisji państwowej, uczeni i inżynierowie. O godz. 5 min, 42 czasu moskiew­skiego sygnał z ,,Wenus-4" dotarł do. anteny r.a Ziemi. Rozpoczął się przy­planetarny seans łączności ze stacją automatyczną. Siedem minut, później silniezki rakietowe zaczęiy ustawiać stację w ten sposób, aby zajęła o­­kreślone położenie wobec Słońca i Ziemi. Najbardziej denerwowali się w tym momencie twórcy systemu orientacji w przestrzeni. Na ekranie rozbłysnął ogromny romb sygnału — znak, że stacja ,,zobaczyła’’ Ziemię. Włączyła; się, kierunkowa antena paraboliczna. Moc sygnałów zwięk­szyła się ód. razu noo.-krdfnie. Do oś­rodka dalekosiężnej łączności kos­­rnicz.nej,; . ząęzął pdpływać ogromny poiok informacji na temat stanu vü.szystk ich u rżą d zeń ,. Wenus-4’ oraz o przestrzeni, którą stacja pokony­wała. Nastąpił gorący moment dl*a spe­cjalistów z dziedziny balistyki. Na podstawie pomiarów musieli oni z wielką, dokładnością ustalić orbitę stacji. Tymczasem główna jednostka astronomiczna — odległość c-d Ziemi do Słońca — nie jest absolutnie do­kładnie ustalona. Pomiary dotych­czasowe są dokonane z dokładnością do kilkuset km. Dopóki ,,Wenus-4” znajdowała się daleko od celu po­dróży, nie miało to większego zna­czenia, jednakże przed lądowaniem DOKOŃCZENIE NA STR. 2 AK można sądzić, jesteśmy świadkami likwidacji resztek masy upadłościowej brytyj­skiego imperium. Pierwszą od­znaką przyspieszenia tej fazy w polityce Londynu było ogłosze­nie „Białej Księgi”, która nie­dwuznacznie zapowiadała reduk­cję wydatków na cele związane z utrzymaniem brytyjskich wpły­wów przy użyciu armat, zwła­szcza na wschód od Suezu. By­łoby zbyt proste doszukiwać się przyczyn planowanych ograni­czeń budżetowych tylko lub prze­de wszystkim w uzyskaniu pew­nych oszczędności. Za tymi decy­zjami kryją się przyczyny głęb­sze związane ze zwrotem, który powoli dokonuje się w orien­tacji politycznej Wielkiej Bryta­nii już od kilku lat. Londyński Tygodnik „Obseryer” nazywa to wycofywaniem się Wielkiej Bry­tanii z roli wielkiego mocarstwa. Wydaje się, że raczej należało­by mówić o rezygnowaniu z as­piracji prowadzenia samodziel­nej polityki na większą skalę, bo tego, że Wielka Brytania straciła już swą dawną rolę świa­towego mocarstwa nie trzeba specjalnie udowadniać. Koncepcja wykorzystania dla utrwalenia światowej pozycji Wielkiej Brytanii jej powiązań ekonomicznych, kulturalnych, a nawet sentymentalnych z kraja­mi Wspólnoty Brytyjskiej stra­ciła ív ostatnich latach swój sens. Powiązania te z roku na rok stą­ BRYTYJSKI ODWRÓT ją się coraz luźniejsze i coraz mniejsze korzyści może z nich czerpać dawna kolonialna me­tropolia. Przykładem stosunki z Australią i Nową Zelandią. „Podczas gdy Wielka Brytania z ciężkim sercem boryka się ze swymi trudnościami gospodarczy­mi — przy czym tylko ktoś na­iwny może sądzić, że obcięcie wydatków obronnych na wschód od Suezu w jakimś poważniej­szym stopniu może osłabić te trudności — i podczas gdy zno­wu usiłujemy dostać się do EWG, Australia i Nowa Zelandia przy­stosowują się do nowej sytuacji, w której nie wydaje się, aby Wiel­ka Brytania odgrywała jakąś i­­stotniejszą rolę" — pisze brytyj­ska gazeta „Scotsman”. Miejsce dawnej metropolii za­jęły w polityce obu krajów Sta­ny Zjednoczone, partner zbyt po­tężny i zachłanny na to, aby nie być jednocześnie zwycięskim kon­kurentem dla Anglików. Również koncepcja umocnienia pozycji brytyjskich w Europie przez utworzenie ugrupowania EFTA zawiodła. Rząd brytyjski wyciąga z tej sytuacji wnioski. Dąży do kon­centracji swych sił ekonomicz­nych i militarnych. Pragnie przy­łączyć się do EWG. A to oznacza odwrót na caiej linii, rezygnację z ostatnich blasków niegdysiej­szego imperium, czego nikt na święcie nie będzie żałował. z wyjątkiem może emerytowanych urzędników kolonialnych. A. Z.

Next