Żołnierz Wolności, wrzesień 1968 (XIX/208-232)

1968-09-12 / nr. 217

MiŻOŁNIERZ WWOŁRfOŚCI GAZETA CODZIENNA WOJSKA POLSKIEGO NR 217 (5533) ROK XIX (XXVI) WARSZAWA, CZWARTEK 12 WRZEŚNIA 1968 R,__________( A CENA 50 GR APEL 0 ZAUFANIE i przeciwdziałanie dywersji Odezwa przywódców CSRS dd społeczeństwa PRAGA (PAP). Korespondenci PAP w Pradze red. red. S. Lewan­dowski i W. Kaniewski donoszą: Przed kilkoma dniami wielu pu­blicystów prasy pięciu państw U- kładu Warszawskiego zwracało u­­wage na paradoksalna sytuację po­legającą na tym. że komunikat o wynikach rozmów moskiewskich nie został, w istocie rzeczy przekazany opinii publicznej CSRS. Wywołane to było — jak wyjaśniają w Pradze — w dużej mierze opóźnie­niami w procesie reaktywizarji środ­ków masowego przekazu a taki* pew­nymi anomaliami politycznymi funkejo­­nownia tych dzienników czy też radio­stacji. które wznawiały swoją działal­ność. Jak jest w chwili obecnej? Chy­ba w dalszym ciągu sprawa ta nie jest do końca zamknięta i załatwio­na. Z dzienników jedynie dwa po­dały pełny tekst komunikatu: „Ru­de Pravo” i to w 14 dni po zakoń­czeniu rokowań w Moskwie, oraz organ Komitetu Okręgowego KPCz w zachodnich Czechach „Pilzneńska Pravda”. Radio i telewizja Republi­ki nie przedstawiły swym słucha­czom i widzom pełnego tekstu. 11 września całe społeczeństwo czechosłowackie zapoznało się z tek­stem odezwy podpisanym przez przywódców Republiki — L. Svöbö­­de. A. Dubczeka. .1. Smrkovskiego, O. Czernika i G. Husaka. Odezwa zosteła opublikowana niewątpliwie w tym celu. by przeciwdziałać o-. fensywie panikarskie.i lub dywersyj­nej plotki i by w większym niż do­tychczas stopniu wprowadzić ele­ment zaufania i stabilności do atmo­sfery politycznej Czechosłowacji. „Chcemy i będziemy w dalszym C-ągii — Kłosi odezwa — iść drogą, na którą wstąpiliśmy w styczniu. Będziemy na­dal umacniać socjalistyczny ustrój fcjpo­­łeczny, rozwijać jego socjalistyczny » humanistyczny charakter. Całym swym wysiłkiem chcemy służyć interesom na­szej ojczyzny ora/ interesom pokoju światowego i socjalizmu. Zdecydowanie i i ze świadomością ceł u będziemv Inni o - * wać naszą gospmiark? tak, aby siała sie mocną podstawą lepszego, bogatszego i pełniejszego życia robmuików. rolników i inteligencji. Wiemy że jednym z pod­stawowych warunków pełnego zaufa ma naszych współ obywa el i do przyszłości, jest dziś kwestia wolności i be/pieezen­­stwa osobistego. Chcemy was zapewnić, że w pełni uświadamiamy sobie swoje obowiązki zapewnienia osobistej wolno* ści i bezpieczeństwa wszystkim naszym współobywatelom robotnikom, rolni­kom. artystom, naukowcom — dorosłym i młodzieży”. Odezwa precyzuje podstawowe zasady socjalistycznej praworządno­ści oraz deklaruje wolę niedopusz­czenia do wypaczeń, które w okre­sie sprzed stycznia 1968 roku nader często ujawniały się w życiu Repu­bliki. Odezwa w kilku fragmentach przypomina swoim tonem wypo­wiedzi G. Husaka. który przeciwsta­wiał się tendencjom do emigracji, tendencjom panikarskim. Odezwa wskazuje, ż“ miejscem życia i pra­cy obywateli Czechosłowacji jest ich ojczyzna i że ona potrzebuje zdolności, wiedzy, wykształcenia i twórczej pracy swych obywateli. „Oczekujemy <>d was — głosi odez­­\\ a że nic dacie się zwieść tym. którzy chcą wit* oderwać od na­szej wspólne i socjalistycznej ojczy­zny i postawić was przeciwko jej narodowi”. DOKOŃCZENIE NA STR. 2 W jednostkach naszych wojsk, przebywa jarych czasoiro w Czechosłowacji fruwają szkoleniowe zajęcia... Na zdjęciu: szkolenie polityczne w pododdziale łączności. (Foto WAF — W. Zawadzki) W Siłach Zbrojnych przed ¥ Zjazdem Partii NARADA SEKRETARZY organizacji partyjnych jednostek WP stacjonujących czasowo na terenie CSRS (Inf. wł.) 10 bm, w dowództwie naszych wojsk stacjonujących cza­sowo na terenie Czechosłowacji od­była się narada sekretarzy organiza­cji partyjnych jednostek, poświę­cona ocenie dotychczasowego prze­biegu kampanii przedzjazdowej. W szczególności sekretarze zasta­nawiali się nad stopniem przyswoje­nia tez na V Zjazd przez członków PZPR, a także aktyw młodzieżowy i bezpartyjnych. Jednostki nasze — podkreślano w dyskusji — wykonu­jące zadania w zakresie udzielenia pomocy narodom bratniej Czecho­słowacji, zaangażowane były do wie­lu ważnych przedsięwzięć. Niemniej jednak praca partyjno-polityczna związana z przygotowaniami do V Zjazdu przebiegała wszędzie spraw­nie. W pododdziałach i oddziałach odbyły się otwarte zebrania POP, które cieszyły się dużą frekwencją. Sekretarze, oceniając zebrania przedzjazdowe, stwierdzili, że były one dobrze przygotowane, o czym świadczyła ożywiona dyskusja na te­mat treści tez. Dyskusje, dotyczące w szczególności problematyki mię­dzynarodowej, nabierały, szczególnej wymowy właśnie na terenie Czecho­słowacji, która imperializm między­narodowy i wewnętrzna kontrrewo­lucja usiłowały wyłuskać z naszego obozu. Ma zebraniach tych zgłoszono wiele ważnych postulatów. Dotyczyły one wzmożenia czujności, pogłębienia pracy ideologicznej POP, konieczności szerszego zaangażowa­nia dowództw poszczególnych jed­nostek do pracy partyjno-politycz­nej, głębszego zaangażowania KMW do dyskusji nad tezami, zwiększenia uprawnień POP, zmiany koncepcji stażu kandydackiego. Mówiono tak­że wiele o naszej propagandzie, ak­centując potrzebę dalszego wzmaga­nia jej ofensywności. Podkreślano również wzrost świadomości naszych żołnierzy, ich gorące oddanie ludo­wej ojczyźnie i partii, czego dowo­dem są m.in. bardzo liczne prośby żołnierzy o przyjęcie w poczet kan­dydatów i członków PZPR, a także doskonałe wykonywanie wszystkich obowiązków służbowych. Omówiono ponadto wytyczne do dalszej pracy wszystkich orga­nizacji partyjnych w kampanii przedzjazdowej, uwzględniając za­dania wynikające z faktu pobytu naszych wojsk na terenie Czechosło­wacji. por. STANISŁAW KOT 111 liii lilii Ili Trwa dyskusja nad tezami • Aktyw wysuwa postulaty i propozycje-* W efekcie żołnierskich zobowiązań umacnia się gotowość bojowa Aktywność polityczna i ożywienie nurtu życia ideowego, jakie obser­wujemy w Siłach Zbrojnych w związku z kampanią przygotowań do V Zjazdu Partii, trwają nadal. Na otwartych zebraniach partyjnych żołnierze dyskutują nad tezami na Zjazd. Aktyw partyjny i młodzie­żowy, wyciągając nauki ze wskazań Komitetu Centralnego, poszukuje nowych, skuteczniejszych rozwiązań służących socjalistycznemu wycho­waniu w wojsku, ulepszaniu procesu szkolenia, gospodarki, pracy szta­bów. Z myślą o gotowości bojowej wojsk rozwija sie patriotyczny ruch współzawodnictwa — czyn społeczny, którym żołnierze prag­ną zademonstrować swoje przywiązanie do socjalizmu i do partii. O tych wszystkich sprawach piszą codziennie nasi korespondenci z jed­nostek i garnizonów. W naszej jednostce lotniczej pisze por. Kazimierz Skołysz — wszystkie podstawowe organizacje partyjne przeprowadziły zebrania, na których dyskutowano nad po­szczególnymi zagadnieniami zawar­tymi w tezach. W POP pododdziałów zaopatrze­nia dyskutanci podkreślali koniecz­ność większego zaangażowania członków partii w proces wychowa­nia młodego pokolenia. Podobne problemy były poruszane na zebra­niach pozostałych POP jednostki. W poszczególnych wypowiedziach poruszano problem wychowania żołnierzy pełniących zasadniczą służbę wojskowa, jak również żoł­nierzy, pięcioletniej służby ochotni­czej. Wśród pilotów dyskusja toczy­ła się wokół postawy członka par tii w obecnej sytuacji politycznej. Z wielu postulatów zgłoszonych przez mówców na uwagę zasługu­je wniosek o zapewnienie bardziej systematycznej informacji we­wnątrzpartyjnej o sytuacji społecz­no-politycznej i gospodarczej w kraju oraz sytuacji w międzynaro­dowym ruchu komunistycznym. Organizacja partyjna jednej z jednostek Wojsk OPK. w ramach dyskusji przedzjazdowej podję­ła problem pracy ideowo-wyeho­­wawczej prowadzonej przez Garni­zonowy Klub Oficerski — informu­je mjr Ryszard Marek. — W toku dyskusji uczestnicy posie­dzenia ocenili pozytywnie działalność rozrywkową oraz administracyjno-go­spodarcza klubu, ujawniając przy tym wiele niedostatków pracy ideowo-poli* tycznej, wychowawczej i propagando­wej. Dyskusja wykazała pełną zgodność opinii w sprawie potrzeby eksponowa­nia we wszystkich dostępnych formach pracy GKO treści ideowo-politycznyeh. socjalistycznego wychowania, postępo­wych tradycji narodu polskiego oraz pro­blematyki przyjaźni polsko-radzieckiej i sojuszu bratnich krajów socjalistycz­nych. ...Głównym zadaniom i wnioskom dc pracy partyjno-politycznej w Wojskach Lotniczych wynikającym z tez zjazdowych poświęcone było zebranie organizacji partyjnej Za­rządu Politycznego Wojsk Lotni­czych — donosi ppłk mgr Jan No­wicki. — W podjętej na zebraniu uchwale sprecyzowano główne za­dania i kierunki dalszej pracy ideo­­wo-wychowawczej w kampanii przedzjazdowej. Do najważniejszych z nich należy: pogłębienie wiedzy żołnierzy w zakresie teorii i prak­tyki, działania sił rewizjonistycz­nych, a zwłaszcza czołowej roli DOKOŃCZENIE NA STR. 1 II! lilii iii lllili lii liii II lilii III i Sytuacja nad Kanałem Sueskim grozi eksplozją Nowe prowokacje zbrojne Izraela KAIR (PAP). .Egipska opinia pu­bliczna jest poważnie zaniepokojo­na wzrostem napięcia w strefie Ka­nału Sueskiego. W każdej chwili może dojść do eksplozji na linii przerwania ognia — podkreśla w tytule egipski dzien­nik „Al Ahram” w numerze środo­wym. AMMAN, KAIR (PAP). Jak in­formuje agencja AFP z Ammanu powołując się na jordańskiego rzecznika wojskowego, w nocy z wtorku na środę wojska izraelskie otworzyły ogień artyleryjski na pozycje jordańskie w rejonie pół­nocnym doliny Jordanu. Rzecznik jordański podał, żf w wyni­ku wymiany ognia została zniszczona izraelska pozycja artyleryjska. Po stro­nie jordariskiej nie zanotowano żadnych strat. Soldateska izraelska sprowokowała ró­wnież we wtorek po południu incydent na linii przerwania ognia miedzy Izra­elem a Jordanią. Wojska izraelskie o­­strzeliwały pozycje jordańskie w rejo­nie Urn Szu rat na północ od mostu H u­sajna. Wojska jordańskie odpowiedzia­ły ogniem. Strzelanina trwała 45 minut. Rzecznik armii jordańskiej oświadczył, że wojska jordańskie nie poniosły żad­nych ofiar w ludziarh. NOWY JORK (PAP). Rada Bez­pieczeństwa kontynuowała we wto­rek dyskusję nad kwestia zaostrze­nia sytuacji na Bliskim Wschodzie wywołanego zbrojnymi prowoka­cjami izraelskiej soldateski w stre­fie Kanału Sueskiego. ..Skarga” Izraela w ONZ i jego pró­by przerzucenia na rząd ZRA winy za wzmożenie napięcia na linii przerwania DOKOŃCZENIE NA STR. 2 Od naszego korespondenta w Czechosłowacji Komu przeszkadzał pomnik generała Waltera? Któż ze starych frontowych żoł­nierzy nie zna nazwy Mielnika — miasta położonego w środkowych Czechach? Tu zakończył się boha­terski szlak 2 Armii Wojski troi­­skiego, która przyniosła wolność sporej części Czechosłowacji. Armią ią dowcazii, jam wiemy, gen. Ka­pci Świerczewski — legendarny „Walter” z okresu wojny domowej w Hiszpanii. To przecież pod jego dowództwem służyli w Hiszpanii za­­itwno .Polacy jak'i Częs: i Słowacy. Parę lat temu z inicjatywy władz miejskich Mielnika przystąpiono do buenAvy pomnika gen. Karola Świerczewskiego. Wojsko nasze ofiarowało wówczas Mielnikowi po­piersie gen. „Waltera”. Taka jest historia powstania tego pomnika. Dodać trzeba, że w Mielniku od­słonięto również kilka lat temu pomnik braterstwa broni czecho­­słb w a oko-radziecko-polak i ego. Pom­nik przedstawiał trzech żołnierzy naszych bratnich armii. Mieliśmy chyba dość powodów, aby ponownie odwiedzić Mielnik, miasto wsławione bohaterstwem żołnierzy polskich. Udaliśmy się do Mielnika. Idziemy ulicami i na próżno szukamy wzrokiem znanych pomników. Naszej ekipie towarzy­szy ppłk Tadeusz Skorupka, który jeszcze miesiąc temu był tu w Miel­niku • na jego twarzy znać zdumie­nie. Przecież muszą tu być — mów: pułkownik — pokazywali mi je przec:ez przedstawiciele władz miejskich. Pytamy kilku przechod­niów. Wzruszają ramionami. Nic nie wiedza o pomniku. Nie wiedzą także, gdzie on jest w tej chwili. Wreszcie pułkownik dostrzega zna­ny mu skwer. Podchodzimy bliżej. Jest ockół, a na nim stoi bliżej nie­znana nam postać. A gdzie generał Świerczewski? Czyżbyśmy sie po­mylili? Nie. Na cokole widać ślady po zdartych literach: „Generał Wal­ter— Karol Świerczewski”. Gdzie jest więc pomnik? Co z nim zrobio­no? — pytamy przechodzącego star­­iżego człowieka. I on również nie wię. Parniej«, że którejś nocy pom­nik zniknął, a na jego miejsce po­stawiono tę figurę. Kto ją postawił? — pytamy. Jacyś ludzie z miejskiej rady .narodowej — odpowiada. I dodaje: To czeski bohater narodo­wy z XVIII wieku — Kozin, który DOKOŃCZENIE na STR. 2 Ludzie dzielni są ĘMJSzędM*e Postąpił, jak przystało na żołnierza (Inf. wł.) Był zwykły dzień szko­leniowy. Kierowcy udali się do swoich zajęć, kolumny wozów ru­szyły na trasę. W dyżurce oficera dyżurnego pełnił służbę jego po­mocnik — st. sierż. Antoni Rosa. W pewnej chwili zawiadomiono go, że przed bramą koszar jakiś cywil robi zdjęcia. Podoficer natychmiast wybiegł z dyżurki i stwierdził, że dwoje obcych ludzi rzeczywiście ro­bi zdjęcia, celując kamerą w stronę koszar. Turyści? Amatorzy? Na widok podoficera z paskiem pod brodą „fotograf” próbował się oddalić. Ale st. sierż. Rosa był szybszy. Kategorycznie zażądał od­dania aparatu w celu zabrania fil­mu. Wtedy spotkał się ze zdecydo­wanym oporem. Towarzysząca męż­czyźnie kobieta zaczęła histerycznie krzyczeć i wtedy okazało się, że są to obcokrajowcy. W tym czasie mężczyzna usiłował naświetlić film. St. sierż. Rosa w porę temu zapo­biegł. Po przybyciu Milicji Oby­watelskiej i wywołaniu filmu oka­zało się, że na filmie utrwalona by­ła brama wejściowa i budynki ko­szarowe. Chociaż przeprowadzone docho­dzenie nie wykazało, że zdjęcia by­ły wykonywane dla celów szpiego­wskich, postawa pomocnika oficera dyżurnego zasługuje na szczególne wyróżnienie. Pamiętamy, że w po­dobnych okolicznościach zostali schwytani na gorącym uczynku wy­trawni szpiedzy. Postawa st. sierż. Antoniego Ro­sy jest potwierdzeniem dobrej opi­nii, jaką cieszy się w jednostce sa­mochodowej. Przez kilkanaście lat pełnił funkcję szefa kompanii, obe­cnie kieruje pracą kuchni i stołów­ki żołnierskiej. Jest wzorowym, obowiązkowym podoficerem zawo­dowym. Poza tym jest ojcem troj­ga dzieci, a żona st. sierż. Rosy przewodniczy miejscowemu kołu ORW. (Wit) Partyzanci pcłudniowowietnamscy wdarli się do Tay Ninh Johnson; Nie wstrzymamy bombardowań DRW NOWY JORK, PARYŻ (PAP). A- gencje zachodnie donoszą, że par­tyzanci południowowietnamscy za­atakowali kilkanaście amerykań­skich zgrupowań wojskowych na granjóy z Kambodżą. Najcięższe walki toczą sie w pobliżu miasta Tay Ninh liczącego 200.000 miesz­kańców. Partyzanci zajęli peryferie miasta. Potężne jednostki 9 dywizji piechoty USA bezskutecznie usiłowały otoczyć ba­talion partyzancki 30 kim na południe od Sajgóm*, po 24-godzmnym starciu Wiet­ttąmczycy pr?.erwsłf: pierścień. We wtorek oraz w środę rano walki koncentrowali» się także w pobliżu Sajgonu oraz i w delcie Me­­kongu w strefie przylegającej do granicy z Kambodżą. W samym Sajgonie w dalszym ciągu panuje psychoza zagrożenia ze strony skoncentrowanych w pobliżu tego mia­sta sił patriotycznych. Do miasta prze­dostały sie grupy partyzantów, które organizują liczne akcje odwetowe. Pomimo niekorzystnych warun­ków atmosferycznych, Amerykanie utrzymali intensywność bombardo­wań w południowej części DRW. HANOI (PAP). Siły narodowowy­zwoleńcze Wietnamu płd. w ciągu 7 dni w prowincji Ratb Dhia wyeli­minowały z walki ok. 900 żołnierzy nieprzyjacielskich, zatopiły 6 okrę­tów wojennych oraz wysadziły skład z amunicją W prowincji Soc Chang w ciągu ty­­godnia partyzanci zabili, ranili lub wzięli do niewoli ponad 350 żołnierzy przeciw­­nika oraz zniszczyli 10 samolotów : śmigłowców. WASZYNGTON (PAP). Występu­jąc we wtorek w Nowym Orleanie na zjeździe reakcyjnej organizacji „Legion Amerykański” Johnson po­nownie podkreślił, że USA nie za­mierzają obecnie całkowicie wstrzy­mać bombardowań Demokratycznej Republiki Wietnamu. flrh NAJLEPSI PROMOCJI 1968 R. W Ofcerskiej Szkole U brojenia im. por. Walerego Brgńskego i ppor. Antoniego Wieczorkiewicza Ppor. Zenon KużniewskI prymus Ppor. Marek Pacholak - II lokata PpoL Tadeusz Wąsikow7ski — III lokata t Przed jubileuszem Historia Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych jest niedługa. Bo­wiem koncepcja utworzenia tej pla­cówki zrodziła się dopiero w 1950 r Według pierwszych zamierzeń miała to być Lotnicza Stacja Badawcza, zaś Instytut Naukowo-Badawczy Wojsk Lotniczych powołano do ży­­eis 17.VI. 1953 r. W*~~i955 r. ~ przebudowano jego schemat organizacyjny. 1 VIII. 1958 r. Tnst.vt.ut został przemianowany na Tnstyt.nl-■.•fpnhn.irzny Wojsk Lotni­­czyeh. która to nazwa w sposób bar­dziej precyzyjny oddawała jego funkcje i zadania. Instytut prowadzi wiele prac związanych z rozwojem techniki lothiczej. a w roku bieżącym obcho­dzi swój jubileusz 15-lecia istnienia. Na zdjęciu: uruchamianie specja­lizowanego kanału transmisyjnego elektronicznej maszyny cyfrowej. (Foto WAF — St. Iwan) Izraelskie prowokacje wojen­ne wzdłuż Unii rozejmowych na Bliskim Wschodzie stały się zja­wiskiem tak częstym, że już nie­mal powszednim. To jednak, co się dzieje na Bliskim Wschodzie w ostatnich dniach przekracza ramy wszystkich dotychczaso­wych incydentów. Idzie tu nie tylko o częstotliwość izraelskich prowokacji wzdłuż linii rozejtno­­wej zarówno nad Jordanem jak i nad Kanałem Sueskim — lecz przede wszystkim o skaię tych aktóW agresji. Paryski „Figaro” z 10 bm. określa ostatni pojedynek artyleryjski i wyczyn Izra­ela jako „najpoważniejszy in­cydent od chwili wybuchu woj­ny 6-dniowej”. W istocie o­­twareie ognia setek dział i moź­dzierzy wzdłuż. Unii długości po­nad 100 kilometrów7 jest operacją na skalę niepokojącą, na skalę grożącą wznowieniem na Bliskim Wschodzie wojennego pożaru. Rada Bezpieczeństwa, sparali­żowana stanowiskiem Stanów Zjednoczonych, od dłuższego już czasu na skargi państw arab­skich reaguje li tylko ogólniko­wymi wezwaniami do „przestrze­gania przez obie strony warun­ków zawieszenia broni”. Takie pobożne wezwania sa wszakże tylko zachęta dla izraelskiego a­gresora, zwłaszcza że równocześ­nie najodpowiedzialniejsi przed­stawiciele kół rządzących Sta­nów Zjednoczonych prześcigają się w obietnicach dostarczenia wojskom izraelskim wszelkiej pomocy zbrojeniowej, w tej Ucz­ IZRAELSKA ESKALACJA AGRESJI bie naddźwiękowych samolotów odrzutowych „Phantom F-4”. Nię dziwota, że przy takiej zachęcie ze strony najpotężniejszego z mo­carstw imperialistycznych — po­stawa izraelskiej soldateski staje się coraz bezczelniejsza i że jak donosi z Kairu francuska agen­cja FP „sytuacja na linii Ka­nału Sueskiego grozi w każdej chwili gw7altowną eksplozja i wszystko wskazuje na to. że tym razem artyleria nie będzie; jedy­ną bronią jaką posłużą się prze­ciwnicy”. Trudno się też dziwić w tej sytuacji zapowiedzi egip­skiego ministra spraw7 zagranicz­nych Gohara, że „ZRA wielo­krotnie ostrzegała przed agresją, » obecnie nie będzie bezczynnie czekać, lecz podejmie odpowied­nie kroki obronne”. Jak donosi AFP rząd ZRA podjął decyzję przeprowadzania obecnie przeciw koncentracjom sił izraelskich o­­peracji obronnych o charakterze prewencyjnym. Sytuacja w rejonie Bliskiego Wschodu jest groźna. Drogę do uratowania pokoju w tym rejo­nie trafnie wskazał w swym wy­stąpieniu na ostatnim posiedze­niu Rady Bezpieczeństwa przed­stawiciel Francji, ambasador Be­­rard. Stwierdził on w imieniu ąwego kraju, że tylko rozwiąza­­ńię polityczne może położyć kres seriom incydentów, których po­wtarzanie $ię grozi pożarem na Bliskim Wschodzie. Podstawą zaś rozwiązania politycznego jest re­­tolucja Rady Bezpieczeństwa z listopada ubiegłego roku, zwłasz­cza zaś zawarty w niej nakaz wycofania wojsk izraelskich z okupowanych terenów. S. Z. Również ns str. 2 czytaj „Tel- Ávtiiw oskarża... ONZ”.

Next