Żołnierz Wolności, październik 1968 (XIX/233-259)

1968-10-19 / nr. 249

MiŻOŁlUIERZ ^WOLNOŚCI GAZETA CODZIENNA WOJSKA POLSKIEGO NR 249 (5565) ROK XIX (XXV!) WARSZAWA, SOBOTA 19 - NIEDZIELA 20 PAŹDZIERNIKA 1968 R.| A CENA 50 6R Organizacje partyjne przygotowane do przekuwania w czyn uchwał jakie zapadna na V Zjeździe Wojewódzkie konferencje PZPR w Poznaniu, Białymstoku, Zielonej Górze, Bydgoszczy, Szczecinie i konferencja partyjna Warszawskiego OW WARSZAWA (PAP). 18 bm. rozpoczęły obrady przedzjazdowe konferencje wojewódzkich organizacji partyjnych: w Białymstoku, Gdańsku, Bydgoszczy, Poznaniu, Szczecinie, Zielonej Górze oraz organizacji partyjnych Warszawskiego Okręgu Wojskowego. W przedzjazdowej Konferencji Partyjnej w POZNANIU uczestni­czy członek Biura Politycznego KC PZPR, przewodniczący Rady Pań­stwa — Marszałek Polski Marian Spychalski. Obradv otworzył I se­kretarz KW PZPR — Jan Szydlak. W SZCZECINIE obradowała Wo­jewódzka Konferencja PZPR z u­­działem członka Biura Politycznego KC PZPR, przewodniczącego Ko­misji Planowania — Stefana Ję­­drychowskiego i wiceprzewodniczą­cego Centralnej Komisji Kontroli Partyjnej — Romana Gajzlera. Ob­szerne wprowadzenie do dyskusji wygłosił I sekretarz KW PZPR' — Antoni Walaszek. * ■ W Wojewódzkiej Konferencji Partyjnej w BYDGOSZCZY u­­czestniczy członek Biura Politycz­nego KC PZPR. wicepremier — Franciszek Waniołka. Podstawą dys­kusji był referat wygłoszony przez I sekretarza KW PZPR — Józefa Majchrzaka. Z udziałem członka Biura Poli­tycznego. sekretarza KC PZPR — Zenona Kliszki rozpoczęły się obra­dy Wojewódzkiej Konferencji Par­tyjnej w GDAŃSKU. Zagajenie do dyskusji wygłosił I sekretarz KW PZPR — Stanisław Kociołek. W BIAŁYMSTOKU wziął udział w Konferencji Partyjnej członek Biura Politycznego,, sekretarz KC PZPR — Ryszard Strzelecki. Pod­stawą dyskusji był referat wygło­szony przez sekretarza KW PZPR — Arkadiusza Łaszewicza. Na przedzjazdowa TMToiewódzką Konferencję w ZIELONEJ GÓRZE przybył sekretarz KC PZPR — Ar­tur Starewicz. Referat wygłosił se­kretarz KW PZPR — Tadeusz Wie­czorek. Do i Sekretarza Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Towarzysza WŁADYSŁAWA GOMUŁKI DROGI TOWARZYSZU WIE­SŁAWIE! My, uczestnicy Konferencji Partyjnej Warszawskiego Okrę­gu Wojskowego, po dokonaniu rzeczowej oceny pracy partyjnej, prowadzonej w WOW przed V Zjazdem Partii, z zadowoleniem pragniemy zameldować, że na­sza organizacja partyjna wita nadchodzący Zjazd w pełnej go­towości do wykonania wszystkich zadań, jakie postawi przed nami Partia, władza ludowa i naród. Na knowania rewizjonistów', wro­gów socjalizmu i Polski Ludo­wej odpowiadamy zwarciem na­szych bojowych szeregów wokół Komitetu Centralnego naszej Partii. W toku obrad ustaliliśmy dal­sze kierunki i zadania pracy or­ganizacji partyjnej nad kształto­waniem postaw ideowo-politycz­18 bm. odbyła się przedzjazdowa konferencja organizacji partyjnej Warszawskiego OW. W obradach u­­czestniczył członek Biura Politycz­nego KC PZPR, przewodniczący CRZZ Ignacy Łoga-Sowiński. Ucze­stnicy konferencji wystosowali na­stępujący list do I sekretarza KC PZPR Władysława Gomułki. nych kadry zawodowej i żołnie­rzy służby zasadniczej oraz u­­macnianiem gotowości bojowej jednostek naszego Okręgu. Be dzienny nadal wychowywać żoł­nierzy w duchu gorącego patrio­tyzmu i proletariackiego inter­nacjonalizmu, oddania sprawie partii i socjalizmu. Będziemy li­czyć ich mistrzowskiego wpada­nia sprzętem bojowym, wytwo­rzony«? wysiłkiem całego społe­czeństwa. Zapewniamy Was, Towarzyszu Wiesławie, że organizacje partyj­ne i wszyscy żołnierze Warszaw­skiego Okręgu Wojskowego wier­nie strzegą marksistowsko-leni­nowskiego szi'ndaru naszej Partii, niezłomnie bronią idei. za którą przelewali krew bojownicy polskiego proletariatu, najlepsi synowie naszej Ojczyzny. Nigdy nie zawiedziemy zaufa­nia Partii i jej Komitetu Cen­tralnego, zaufania narodu. UCZESTNICY KONFERENCJI PARTYJNE! WARSZAWSKIEGO OKRĘGU WOJSKOWEGO Warszawa, dnia 18 października 1968 Przedzjazdowa konferencja wojewódzka w Poznaniu. Na zdjęciu od le­wej: Jan Szydlak, Marian Spychalski i J. Cichowlaz. (Foto CAF — Kitzman) Sprawozdania z konferencji partyjnych - na str. 4 i f i Net konferencji partyjnej Warszawskiego Okręgu Wojskowego. (Foto WAF — J. Fil) „Pociąg Przyjaźni" powrócił do kraju (OBSŁ. WŁ.). 18 bm. uczestnicy „Pociągu Przyjaźni” gościli w Brześciu Litewskim, gdzie zwiedzili słynną twierdze brzeską, której gar­nizon w 1941 r. ponad miesiąc sta­wiał bohaterski opór przeważającym siłom hitlerowskiego Wehrmachtu Bvł to ostatni etap lDOO-kilometro­­wej trasy „Pociągu Przyjaźni” po bratniej ziemi radzieckiej. W godzinach popołudniowych „Pociąg” wiozący 30Ó weteranów ludowego Wojska Polskiego przybył do Warszawy. Na dworcu gdańskim jego uczestników witali: sekretarz generalny ZG ZBoWiD — wicemi­nister Kazimierz Rusinek i sekre­tarze ZG Związku. W chwile po przyjeżdzie „Pociągu Przyjaźni” przeprowadzamy na pe­ronie błyskawiczne wywiady. Państwa Krzymowskich wita ich do­rosły syn w mundurze wojskowym. Lesiek Krzymowski podtrzymuje trady­cje rodzinne — jest studentem U roku WAT. Podpułkownik Marian Krzymów, ski i jego żona Romana to frontowe małżeństwo. Razem byli pod. Lenino ja­ko .żołnierze samodzielnej kompanii łącz­ności 1 Dywizji. Mówi ROMANA KRZYMOWSKA — fcpr. Birecka spod Lenino: — Byliśmy przyjmowani wspaniale, entuzjastycz­nie. Najbardziej wzruszająca była .właś­nie wizvta w Len.no. Miejscowi ludzie pamięta]1 nas. Byliśmy witani -jak sta­rzy. dobrzy znajomi. Mieszkańcy okolic Lenino pamiętali nawet nazwiska pol­skich żołnierzy którzy stacjonowali w ich domach Odszukiwali wśród nas dawnych przyjaciół, których nie widzie­li od dnia bitwy, w czasie takich spot­kań łzy lały -się. obficie. . — Na tę uroczystość wiozłam w waliz­ce orzełek nolslii, który nosiłam wtedy na swnjei czapce. Wracam z urna za­­wieraiaoa ziemie z pola Bitwy pod Le­nino i medalem pamiątkowym. Wszyscy uczestnic-v wycieczki dostali te miłe pa­miątki. Ppłk MARIAN KRZYMOWSKI: Nie da sie opowiedzieć w paru słowach wra­żeń z tej wspaniałe: wycieczki. Pod Le­nino przeżywaliśmy wszystko na nowó... Dopiero teraz, ądy spojrzeliśmy na pole bitwy ze wzgórza 215,5,. gdzie stoi dz:ś pommk - mauzoleum, uprzytomniliśmy sobie i«k ciężkie mieliśmy, wtedy zada­nie. Musieliśmy atakować nä otwartym bagn!stvm terenie. Niemcy zajęli wszyst kie wzgórza Mieli znakomite stanowis­ka. Aż wie,rzyć się nie .chce. że potra­filiśmy wedrzeć sie na ich pozycje. DOKOŃCZENIE NA STR. Z REKORD ŚWIATA (mm i ZŁOTY MEDAL IRENY SZEWIŃSKIEJ Mamy więc pierwszy ZLOTY MEDAL w lekkiej atletyce. Najlepsza lekkoatletka Polski, 3-krotna medalistka z Tokio. 4~krotna mistrzyni Europy IRENA SZEWISTSKA zdobyła w swej koronnej konkurencji — biegu na 200 m ZŁOTY MEDAL OLIMPIJSKI ustanawiając nowy rekord świata wynikiem 22,5. Poprzedni rekord, należący także do Szewlńskiej, był o 0,2 sek. gorszy. Polka stanęła na najwyższym podium zwycięzców. Po raz pierw­szy na stadionie olimpijskim w Meksyku rozległy się dźwięki Ma­zurka Dąbrowskiego. Na starcie biegu finałowego na 200 m, stanęło fi na.1Teps-ych sprinterek XIX igrzysk — 3 Amerykanki, dwie Austra­lijki oraz 3 reprezentantki Europy — Szewińska (Polska). Mantandon (Fran­­rja) i Stock (NRF). Czarnoskóra Wyomia Tyus ‘ruszyła ze startu jak błyskawica, zdobywając na pierwszych metrach wyraźną przewagę. Amerykanka narzuciła jednak zbyt ostre tempo, którego nie była w sta­nie wytrzymać do końca. Przy wyjściu na prostą. Szewińska znajdowała się na 3.r-4 pozyęjif ale na 50 m przed me­tą prowadziła już wyraźnie. Szewińska przerwała taśmę mety niezagrożona. • Drugie miejśce . i srebrny medal orzy­­padł Au-traíi jcé- Boyle — 22,7. a trzecie, także Australijce Lamy — 22,8. Specjßhy wysłannik „ Żołnierza Wolności” aa Igriyska Olimpijskie tełegrt faje i Meksyku: OLIMPIJSKIE ZŁOTO dla zwycięziy naszego plebiscytu mjr .JERZEGO PAWŁ0WSKS160 W Polsce był już wczesny piąt­kowy ranek — godzina 3.45 — kie­dy mjr Jerzy Pawłowski stanął na centralnej planszy Gimnasn de Esgrima do wołki barażo-ci 7 ofi­cerem Armii Radzieckiej, Markiem Itakitą. Obaj mieli na swym kon­cie po 4 zwycięstwa. Każdy , z moh miał już zapewnione srebrne tro­feum olimpijskie. Teraz chodziło- o złoto, najcenniejszy z meda’i. Obok Pawłowskiego przebił się bowiem do finałów 23-letni zawod­nik WKS Legia Józef Nowara. ich przeciwnikami byli: d” ai zawodni­cy GSKA Moskw; — mistrz świata na rok 1967 — 30-leini Mark Ra­­kita ora? utalentowany 23-let-ii Wadim’r Na z1 y mow — mis*r? o­­limpijski z Tokio, olbrzymi WegiT DOKOŃCZENIE NA STR. 8 Major JERZY PAWŁOWSKI MEKSYK Gratulując wywalczenia dla polskich barw klinga Pańskiej szabli najwyższego sportowe­go trofeum - złotego medalu olimpijskiego - pragniemy je­dnocześnie wyrazić naszq wie! . kq radość z faktu, iż ten cen­ny kruszec uwieńczył oficera Wojska Folskiego. zawodnika Wojskowego Klubu Sportowe­go „LEGIA", najieoszego sza­blistę wszechczasów, który przed kilkoma zaledwie dnia­mi został przez czytelników w naszym plebiscycie kreowany znakomita większością qlosów na NAJLEPSZEGO SPORTOW­CA 25 LECIA LLJDOWEGO WO'SKA POLSKIEGO. Pozwqlámy sobie tq d.rogq - w imieniu.naszych czytelników, i w imieniu własnym - prze­słać. najserdeczniejszy uścisk dłoni i życzenia dalszych suk­cesów. „ŻOŁNIERZ WOLNOŚCI” Prezydium Rady Najwyższej ZSRR i Zgromadzenie Narodowe CSRS ratyfikowały układ radziecko-czechosłowacki MOSKWA (PAP). Prezydium Ra­dy Najwyższej ZSRR ratyfikowało w piątek układ radzieeko-ezecho­­slowacki o warunkach czasowego pobytu wojsk radzieckich na tery­torium Czechosłowacji. Na wspólnym posiedzeniu komisji spraw zagranicznych Rady Związ­ku i Rady Narodowości Rady Naj­wyższe; ZSRR rozpatrzono propozy­cje Rady Ministrów ZSRR w spra. wie ratyfikacji układu. Referat wygłosił minister Soraw Zagranicz­nych Andrłej Gromyko. Po dyskusji członkowie komisji jednomyślnie zaaprobowali propo-­­zycję rządu i zalecili Prezydium Radv Najwyższej ratyfikowanie u­­kładu między rządem ZSRR a..rzą­dem CSRS o warunkach, czasowe­go pobytu wojsk radzieckich ńa terytorium Czechosłowacji. Opublikowany został dekret Pre­zydium Rady Najwyższej ZSRR o ratyfikacji tego układu. PRAGA (PAP). Posłowie Zgro­madzenia Narodowego CSRS u; chwalili w’ dniu 18 bm przedłożo­ny rządowy projekt układu miedzy rządem CSRS a rządem ZSRR o warunkach czasowego A-bytii wojsk radzieckich ną terytorium Czecho­słowacji. Spośród obecnych 242 posłów czterech. głosowało przeciwko pro­jektowi, układu. a 10 ‘ wstrzymało się .od głosu. Tak więc; Zgromadzenie Narodo­we ratyfikowało układ o ■ czasowym pobycie wojsk radzieckich na te­rytorium GSRS, PRAGA (PAP). Prezyderit Czecho­słowackiej Republiki Socjalistycznej Ludvik Svoboda ratyfikował w pią­­tek radziećk.p-czechosłowącki układ o warunkach czasowego pobytu wojsk radzieckich na terytorium Czechosłowacji, podpisany w Pra­dze 16 bm. Układ wszedł w życie PRAGA (PAP).. Dnia 18 bm. w Ministerstwie Spraw Zagranicz­nych CSRS dokonano wymiany not, w, których rządy ZSRR i CSRS po­informowały sie wzajemnie, że od­powiednie organa konstytucyjne obu krajów zaaprobowały i ratyfikowa­ły układ między rządem ZSRR a rządem CSRS o warunkach czaso­wego Pobytu woisk radzieckich na terytorium Czechosłowacji, podpi­sany w Pradze 16 bm. Układ wchodzi w życie 18 paź­dziernika 1968 roku. Express Wieczorny MŻOŁR11ERZ WOLNOŚCI SaZZTA COO/IFVNA WOJSKA POLSKI SCO Spotkamy ich na wrocławskim zlocie synów pułków Z licznej grupy najmłodszych żołnierzy walki wyzwoleńczej, któ­rzy -jeszcze w październiku br wezmą udział w kolejnych spotka­niach organizowanych - przez do­wództwa okręgów wojskowych i dowództwo Marynarki Wojennej prezentujemy dziś kilku Synów' Pułków, których zobaczymy na zlocie we Wrocławiu, Jednym z nich będzie mieszka­niec Wrocławia, PIOTR MAR­CZAK. W marcu 1944 r., mając 15 lat, został żołnierzem 3 zapa­sowego pułku piechóty. Dwa miesiące później otrzymał przy­dział do kościuszkowskiej dywizji, do samodzielnej kompanii zwia­du. Wspominając frontowe prze­życia. były zwiadowca stwierdza że nieraz było mu ciężko, zawszę .jednak znalazł wśród towarzyszy walki serdecznych) przyjaciół, któ­rzy podtrzymali go na duchu otoczyli troskliwą opieką. . Wraz ze swą kompanią przeszedł cały jej S2lak bojowy. DOKOŃCZENIE NA STR. ? Cóż nam to przypomina... JAK' było ■ do przewidzenia, f rzekomo pokojowe dekla­racje ministra spraw za­granicznych Izraela, Ebana, mia­ły na celu zamaskowanie mili­tarnych przygotowań czynio­nych w Izraelu. Oczywiście, sam izraelski. plan tzw.. politycznego uregulowania problemu blisko­wschodniego, który został ogło­szony z trybuny ONZ,, b.ył nie. do przyjęcia dla strony arabskiej Tak. zresztą został od początku pomyślany. Było to po prostu jeszcze jedno matactwo dyploma­cji Tel Awiwu. Obecnie, kiedy Stany Zjedno­czone postanowiły sprzedać Iz­raelowi 50 „Phantomó w”, rola Ebana się skończyła. Głos zabrał generał bajan ośmielony popar­ciem. Waszyngtonu. Jak już pisa­liśmy we wczorajszym num,erze, Dajan nie krępował się. Otwar­cie stwierdził: „Powinniśmy się aktywnie przygotować do nowej wojny”. Obecnie, kiedy dyspo­nujemy obszerną relacją jego przemówienia, chcielibyśmy przedstawić czytelnikom dalsze rodzynki. Posłuchajmy, jak rzecznik wojny z Tel Awiwu próbuje przerzucić odpowiedzialność na ofiary agresji. To państwa arab­skie nie chcą pokoju z Izraelem — wołał Dajan do izraelskich studentów, bo chcą zmusić Iz­rael do opuszczenia okupowa­nych terytoriów, wykorzystując do tego niecnego celu rezolucję ONZ z 22 listopada. 1967 r. Warto więc chyba przypomnieć,- że pod­stawą wspomnianej rezolucji. Ra­dy Bezpieczeństwa jest właśnie wycofanie się wojsk okupanta. Jednakże jeśli państwa arabskie chcą. się trzymać litery i ducha tej rezolucji, to dla Dajana oz­nacza to casus belli. „Trzeba. — powiedział Dająh — nie Czekając na uzyskanie po­rozumienia z Arabami wzmocnić nasze pozycje na Synaju, osied­lić Żydów ria wzgórzach Golan, a co się tyczy Ćisjordanii (czyli zagrabionych terytoriów jordeń­­skich — przyp. A. Z.) to potum­ ZA POZWOLENIEM niśmy ją zintegrować adminis­tracyjnie i gospodarczo”: Jdéli kraje arabskie : nie Chcą się zgodzić na tę ańeksję, jeśli umacniają swój potencjał obron­­ny w obawie przed ’ nowym ude­rzeniem, to dla Dajana oznacza to prowokowanie wojny. Cóż nam to przypomina... Tak, tak.. Podobnie• niesławnej pamię­ci Adolf „ud-owadniał” w 1939 roku w Reichstagu, że odpowie­dzialność za wojnę ponosi ofiara jego najazdu . — Polska. Logika najeźdźcy, jak widać, jest taka sama: A. Z. (Rys. Z. Damski) MOSKWA (PAP). „Rząd Związku Socjalistycznych Republik Ra­dzieckich, działając w porozumieniu z. rządami Ludowej Republiki Bułgarii, Niemieckiej Republiki Demokratycznej, Polskiej Rzeczypo­spolitej Ludowej i Węgierskiej Republiki Ludowej ora?, rząd Czecho­słowackiej Republiki Socjalistycznej ustaliły zgodnie, że część wojsk radzieckich, znajdujących się w CSRS, czasowo pozostaje na teryto­rium CSRS wr celu zapewnienia bezpieczeństwa krajów wspólnoty socjalistycznej wobec wzmagających się dążeń odwetow’ych zaehod­­nioniemieckich sił militarystycznych” głosi przekazany przez agen­cję TASS układ między rządami ZSRR i CSRS. Podpisano go w Pra­dze 16 bm. Obie strony ratyfikowały układ w dniu 18 października- Układ przewiduje, że wyprowadzenie pozostałych wojsk radziec­kich oraz wojsk Bułgari, NRD, Polski i Węgier rozpocznie się po ra­tyfikacji układu przez obie strony i będzie realizowany etapami w ciągu dwóch miesięcy. DOKOŃCZENIE NA STR. 2

Next