Żołnierz Wolności, listopad 1968 (XIX/260-285)

1968-11-22 / nr. 278

W Siłach Zbrojn DELEGACI NA V ZJAZD PZPR wśród kadry i żołnierzy Listy z pozdrowieniami i życzeniami od żołnierzy dla I sekretarza KC PZPR tow. Władysława Gomułki Nie słabnie wysokie tętno życia politycznego w naszym kraju Jakie towarzyszyło obradom V Zjazdu PZPR. Atmosfera wytężonej pracy nad realizacją długofalowych zobowiązań produkcyjnych podjętych na cześć V Zjazdu, atmosfera powszechnej aprobaty dla jego prac i uchwały końcowej, żywe społeczno-polityczne zaangażowanie towarzyszy dniom pozjazdowym. Tak jest w zakła­dach pracy, instytucjach, tak dzieje się w wojsku. W Instytucjach Centralnych MON i w jednostkach wojskowych odbywają się spotkania delegatów na V Zjazd z kadrą i żołnie­rzami. Ich przebieg świadczy o gorącym i powszechnym poparciu wytyczonej przez Zjazd generalnej linii wszechstronnego rozwoju naszej socjalistycznej Ojczyzny, gotowości realizowania jej w co­dziennym działaniu na każdym stanowisku, na każdym posterunku. Wszędzie też padają gorące słowa zapewnienia pod adresem nowo wybranego Kierownictwa Partii i osobiście I sekretarza KC PZPR tow. Władysława Gomułki, że uchwały V Zjazdu zostaną w codziennym żołnierskim trudzie w pełni zrealizowane, że staną się one bodźcem do dalszego podnoszenia gotowości bojowej Sił Zbrojnych PRL - dla dobra narodu, socjalizmu i pokoju. Spotkania takie odbyty się już m. in. w Głównym Kwatermistrzo­stwie WP, w 2 Warszawskiej Dy­wizji Zmechanizowanej im. H. Dąbrowskiego, w Wojewódzkich Sztabach Wojskowych, Marynarce Wojennej, Sztabie Generalnym WP, Inspektoracie Szkolenia MON. Wojskowej Akademii Poli­tycznej, 10 Sudeckiej Dy wizji Pancernej im. Bohaterów Armii Radzieckiej, w jednostce Wojsk OPK, w Szefostwie i jednostkach WSW. Na zebraniach tych mówi się o przenoszeniu uchwały V Zjazdu na grunt wojską. Padają konkret­ne wnioski, co należy uczynić, aby jeszcze bardziej wzmóc goto­wość bojową jednostek, jak usprawnić szkolenie bojowe i po­lityczne. poprawić stan dyscypli­ny itp. Wszędzie odczytuje się na nich meldunki o zrealizowaniu zobowiązań na cześć V Zjazdu, wręcza nowe legitymacje kandy­datom PZPR — przodującym żoł­nierzom, którzy złożyli podanie o przyjęcie do Partii w dniach obrad V Zjazdu PZPR. A oto relacje ze spotkań dele­gatów z kadrą i żołnierzami: W Sztabie Generalnym 21 brn. delegat na V Zjazd Par­tii, zastępca członka KC PZPR, szef Sztabu Generalnego WP, wicemi­nister Obrony Narodowej, tow. gen, dyw. Bolesław Chocha, odbył spotkanie z kilku podstawowymi organizacjami partyjnymi Sztabu. Delegat dzieląc się swoimi reflek­sjami ze Zjazdu stwierdził m. in.: że był on Zjazdem gospodarzy kraju, że omówione zostały wszechstronnie problemy tego co było, jest i będzie we wszystkich zasadniczych dziedzinach życia — od problematyki ideologicznej, która wybiła się na czołowe miej­sce, poprzez sprawy ekonomiczne, polityki kadrowej ■ i obronności kraju. Generał Chocha podkreślił, że należy konkretnie działać w myśl uchwał Zjazdu, aby je przekuć w materialne siły. Mówca zaakcento­wał też konieczność wzmożenia dyscypliny i porządku wojskowe­go. W końcowej części wystąpienia delegat zwrócił uwagę na niezbęd­ność rozpatrywania przebiegu Zjazdu w kontekście złożonej sytu­acji międzynarodowej, a zwłaszcza w ruchu robotniczym, tak w od­niesieniu do sytuacji w bratnich partiach krajów kapitalistycznych jak i obozu socjalistycznego. Pod­kreślił również konieczność ścisłe­go przestrzegania i wcielania w życie uchwał V Zjazdu oraz dyrek­tyw i zaleceń nowych władz Par­tii. (J. B.) W Inspektoracie Szkolenia MON W czwartek 21 bm. odbyło się spotkanie członków organizacji partyjnych Inspektoratu Szkolenia MON z delegatami na V Zjazd Par­ dokończenie na str. 2 Wysoka sprawność bojom, dobre przygotowanie służb ćwiczenia ZOS w Piotrkowie tl bm. Odbyły się w Piótr­, kowie Trybunalskim ćwiczenia . Zakładowego Oddziału Samo- : ©brony PZGS. Przybyli na nie: : wiceminister Obrony Narodowej, : Główny Inspektor Obrony Teryto­rialnej gen. broni Grzegorz Kor­­ezyński, gospodarze województwa — I sekretarz KW PZPR Stefan Jędryszczak i przewodniczący Pre. Zydium WRN Czesław Sadowski.i prezes ZG LOK gen. dyw. Fran­ciszek Księżarczyk, I _ zastępca Głównego inspektora Obrony Te­rytorialnej. gen. bryg;' Stanisław yAVytyczak oraz prezesi WZGS z całego kraju. Przebieg ćwiczeń pokazowo­­szkoJeniowych wykazał pełną sprawność bojowo-obronną od­działów ZOS przy piotrkowskim PZGS i dobre przygotowanie po­szczególnych służb. Pizea ćwiczeniami gen, O. Korczyń­ski, S. Jędryszczak, Cz. Sadowski, gen. F. Księgąrczyb przebywali w Polich­­!>?•. gdzie poa pomnikiem partyzan­tów- złożyli wiązanki kwiatów, a na­stępnie zwiedzili miejscowe muzeum ruchu partyzanckiego. Przedstawiciele bohaterskiej mledzfeiy WIETNAMU PLD. i wizytą U PODCHORĄŻYCH (Inf. wł.) Zaproszona do naszego kraju przez OKWOM delegacja fe­deracji młodzieży Frontu Wyzwo­lenia Narodowego Wietnamu Po­łudniowego przybyła do Wrocła­wia, gdzie między innymi odwie­dziła Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Inżynieryjnych im. gen. J. Jasińskiego. Członkowie delegacji, której przewodniczy Nguyen Thanb Cong, reprezentują różne środowiska młodzieży południowo­­wietnamskiej, walczącej o wol­ność i niepodległość oraz zjedno­czenie swojej ojczyzny. Delegację, której towarzyszyli: płk mgr T. Mrowiński z '(Towódz­­twa Śląskiego OW i A. Kiewicz i z WKWO.M. .przyjęli: komendant WSOWInż. płk dypl. A. ^zEgide­­-wicz i "zastępęą~do spraw oollf-Zcz­­nych płk mgr. II ^itaba^ Za po­znali oni wietnamsklchgości z hi­storią i rozwojem uczelni 0raz pro­cesem szkolenia podchorążych. Członkowie delegacji zwiedzili salę tradycji, rejon zakwaterowania, laboratoria i gabinety naukowe szkoły. Po powitaniu gości głos zabrali członkowie delegacji, informując o swojej aktywnej, ofiarnej walce dokończenie na str, 2 Maj — Ifosfeig« MIĘDZYNARODOWA NARADA Partii Komunistycznych i Robotniczych BUDAPESZT (PAP). W czwar­tek. 21 bm„ zakończyła swe pra­ce obradująca od poniedziałku w Budapeszcie Komisja Przygoto­wawcza do Międzynarodowej Na­rady Partii Komunistycznych i Ro­botniczych w Moskwie. W czasie czterodniowych obrad zabrali głos w dyskusji przedsta­wiciele béz mała wszystkich de­legacji partii komunistycznych i robotniczych, uczestniczących w sesji. W czwartek, w godzinach po­rannych przemawiał przewodni­czący delegacji Polskiej. Zjedno­czonej Partii Robotniczej, członek Biura Politycznego, sekretarz KC PZPR. — Zenon Kliszko. Komisja Przygotowawcza uchwa­liła tekst oświadczenia w spra­wie wietnamskiej oraz protest przeciwko terrorowi w Gwatema­li. Haiti i Paragwaju. Komisja uchwaliła końcowy ko­munikat z obrad, który brzmi: W dniach 18 — 21 listopada ob­radowała w Budapeszcie Komisją Przygotowawcza Międzynarodowej Narady Partii Komunistycznych i Robotniczych. W sesji uczestniczyli przedsta­wiciele następujących 67 partii komunistycznych i robotniczych: Socjalistycznej Awangardowej Partii Algierii. KOmuuistyczne.i Partii Argen­tyny, Komunistycznej Partii Australii, Komunistycznej Partii Austrii, Komu­nistycznej Partii Belgii, Komunistycz­nej Partii Boliwii. Brazylijskiej Partu Komunistycznej, Bułgarskiej Partii Ko­munistycznej, Komunistycznej Partii Cejlonu, Komunistycznej • Partii Chile, Postępowej Partii Ludu Pracującego Cypru. Komunistycznej Partii Czecho­słowacji. Komunistycznej Partii Danii, Komunistycznej Partii Dominikany, Komunistycznej Partii Ekwadoru, Ko­munistycznej Partii Finlandii, Francu­skiej Partii Komunistycznej, Komuni­stycznej Partii Grecji, Komunistycznej Partii Gwadelupy, Gwatemalskiej Par­tii Pracy. Zjednoczonej Partii Ludowej Haiti, Komunistycznej Partii Hiszpanii, Komunistycznej Partii Hondurasu. Ko­munistycznej Partii Indii, Komuni­stycznej Partii Iraku, Ludowej Par­tii Iranu, Komunistycznej Partii Pół­nocnej Irlandii, Irlandzkiej Partii Ro­botniczej. Komunistycznej Partii Izrae­la. Komunistycznej Partii Jordanii, Komunistycznej Partii Kanady, Komu­nistycznej Partii Knlumbii, Partii Lu­dowej Awangardy Kostaryki. Libań­skiej Partii Komunistycznej, Komuni­stycznej Partii Luksemburga, Maro­kańskiej Partii Wyzwmlenia i Socjaliz­mu. Komunistycznej Partii Martyniki, Komunistycznej Partii Meksyku, Mon­golskiej Partii Ludowo-Rewolucyjnej, Niemieckiej Socjalistycznej Partii Jed­ności. Niemieckiej Socjalistycznej Par­tii Jedności — Berlin Zachodni, Ko­munistycznej Partii Niemiec, Socjali­stycznej Partii Nikaragui, Komuni­stycznej Partii Paragwaju, POruwiań­ dokończenie na str. 2 K|-\n gortt1 gazeta^opziennaI wojska połmiego NR 278 (5594) ROK XIX (XXVI) | WARSZAWA, PIĄTEK 22 LISTOPADA 1968 R. | A CENA 50 GR QL.Ä MAÖCZVCI Ęi-I W tym dniu, w Dniu Nauczycie­la, my, ludzię dorośli, myśli­my o tych, dzięki którym zdo­bywaliśmy wiedzę o otaczającym nas święcie. Myślimy o tych, którzy uczyli nas w przeludnionych często izbąch szkolnych przedwojennej Pol­ski. Myślimy o tych, którzy z nara­żeniem życia prowadzili w czasie o­­kupacji hitlerowskiej tajne komple­ty i którzy nierzadko oddali to życie w ofierze Ojczyźnie. Myślimy o tych, którzy w pamiętnym 1944 roku roz­poczynali wszystko od nowa, od pod­staw, w kraju zniszczonym, gdzié nie byfo szkół i podręczników szkolnych i gdzie pierwsze litery alfabetu sta­wiano na zszytych nićmi kartkach, Iluż nauczycieli brało udział w owych przemianach epoki, która o­­tworzyła nowe, nieznane dotqd pers­pektywy przed polskg oświatą. W kraju, w którym dla dzieci robotni­czych i chłopskich zamknięta była na ogół droga do szkolnictwa średnie­go i wyższego, stworzone zostały warunki dla wszystkich pragnących się uczyć. Tej jednej z największych zdobyczy ustroju socjalistycznego nie odważyli i nie odważają się kwestio­nować nawet nasi wrogowie. Dużo zrobiliśmy w ciągu tych nie­mal dwudziestu pięciu lat Polski Ludowej i możemy być z tego dum­ni. Dochowaliśmy się nowej inteli­gencji nauczycielskiej, która rotła wraz z nowg, ludowo Ojczyzną. Dawni uczniowie opuścili ławy szkol­ne i zajęli miejsca z drugiej strony katedry. Dawni uczniowie stali się nauczycielami i uczą już nowe po­kolenie, Przygotowując się do V Zjazdu PZPR i uczestnicząc myślami i czy­nami w tym Zjeżdzie, dokonywaliśmy podsumowań naszych osiągnięć w okresie między dwoma zjazdami Partii. Dokonywaliśmy owych podsu­mowań także i w dziedzinie oświa­ty. W tych latach, w latach 1964- 1968 wprowadzona została ośmiolet­nia nauka w szkole podstawowej. W tych latach ponad milion osób u­­kończyło zasadnicze szkoły zawodo­we oraz szkoły przysposobienia rol­niczego i również ponad milion - technika oraz licea ogólnokształcą­ce. W tych latach nastąpił *akże wy­raźny wzrost liczby studiującej mło­dzieży akademickiej. Liczba studen­tów wzrosła z 230 tysięcy w 1964 ro­ku do 290 tysięcy w roku 1967. O- twarte zostały nowe placówki nau­kowe: Uniwersytet Śląski w Katowi­cach, Wyższa Szkoła Pedagogiczna w Rzeszowie, trzy Wyższe Szkoły Nauczycielskie w .Warszawie, Bia­łymstoku i Szczecinie, Wyższe Szkoły Inżynierskie w Bydgoszczy, Białym­stoku, Kielcach, Lublinie, Opolu, Ko­szalinie, Zielonej Górze... A więc I w miastach, w których niegdyś nie było wyższych uczelni i które stano­wiły na mapie kraju białe plamy, To sg fakty materialne, trwałe, napawa­jące optymizmem. Ale sq również i fakty inne, wią. żące się ściśle z tamtymi. To wszyst­ko. Co określamy mianem problemów wychowawczych, funkcji i roli szko­ły. Wiele mówiło się w ciągu ostat­nich miesięcy o jednolitym froncie wychowania młodzieży, o takim fron­cie, który - jak to powiedział w dniu 1 września na inauguracji roku szkolnego minister Oświaty i Szkol­nictwa Wyższego prof. dr Henryk Jabłoński - „wymaga zintegrowania wychowawczej działalności szkoły, środowiska, órganizacji społecznych i młodzieżowych, komitetów rodzi­cielskich i opiekuńczych, zakładów pracy..." Ponieważ szkoła, nauczyciel nie mogą być w swojej pracy osa­motnieni. Ponieważ odpowiedzial­ność cigży na nas wszystkich. My, ludzie w mundurach, możemy z pełnym poczuciem odpowiedzial­ności powiedzieć, iż rozumieliśmy to od dawna. Staranie wojska uwień­czyło podpisanie przed laty umowy 0 współpracy pomiędzy Głównym Zarządem Politycznym WP i Zarzą­dem Głównym Związku Nauczyciel­stwa Polskiego. Gościmy nauczycieli w jednostkach wojskowych, tradycjq stały się. już rejsy w okresie letnim na, okręcie szkolnym „Gryf". Obser­wowaliśmy wówczas, jak zawiązywa­ły się nowe przyjaźnie, jok nauczy­ciele wnikliwie podpatrywali pracę 1 służbę żołnierzy, przenosząc nastę­pnie te treści na lekcje wychowaw­cze. Staliśmy także udział w nara­dach i seminariach nauczycielskich, dyskutowaliśmy wspólnie o podręcz­nikach i programach nauczania. Nieraz wskazywaliśmy na .niewłaści­we proporcje, uproszczone schematy i zaciemnienia w nauczaniu historii najnswszej, w dziejach wojny wy­zwoleńczej narodu , polskiego W la­tach 1939-1945. W tych dyskusjach znajdowaliśmy gorących sprzymie­rzeńców - aktyw związkowy, nauczy­cieli, którzy nie ograniczali się tylko do obowiqzkowej lekcji, lecz kosz­tem własnego czasu prowadzili w ramach zajęć pozalekcyjnych kółka historyczne. Patrzyliśmy na nich z podziwem, bo przecież nie bodźce materialne tu decydowały, ale moralne. Decy­dował patriotyzm, prawdziwie polski patriotyzm, patriotyzm socjalistycz­ny, emocjonalne i intelektualne po­wiązanie z nowym ustrojem, z no­wymi wytworzonymi przez ten ustrój wartościami. Patriotyzm ów stale się coraz bardziej nadrzędnym celem szkoły. Formułą, która łączy dzień wczorajszy z dzisiejszym, przeszłość ze współczesnością. Która uczy rozu­mieć tę przeszłość i teraźniejszość, dawne i obecne. Która uczy szacun­ku i miłości dla dawnego, dla tra­dycji walki narodowowyzwoleńczej i społecznej, i dla tego wszystkiego, co zostało dokonane w Polsce Ludo­wej. Nauczycielom, zaszczepiającym ów patriotyzm w sercach I umysłach młodzieży, wręczamy dziś symbolicz­ne wiązanki kwiatów. Działa bazodrzułowe, obok przeciwpancernych pocisków kierowanych, zaliczane są do jednych z najskuteczniejszych środków walki z bronią pancerną przeciwnika. (Foto Jan Zelman) Ludxie dzietni są u/szęcTzle CZUJNOŚĆ JAKŻE POTRZEBNA (Tnf. wł.). Przed kilkoma dnia­mi w drodze do pracy, sierż, sztab. Tadeusz Wilk spostrzegł, że obok zaparkowanego samocho­du z zagranicznymi znakami re­jestracyjnymi stoi mężczyzną, fo­tografujący jeden z obiektów wojskowych. Na widok zbliżają­cego się podoficera mężczyzna ten szybko wsiadł do wozu i usi­łował odjechać. Nie udało mu się. Sierż. sztab. T. Wilk zatrzy­mał kierowcę. Sprzedawca sąsied­niego kiosku „Ruchu” poinformo­wał podoficera, że zatrzymany wykonał już wcześniej kilka zdjęć z okna swego samochodu. Podoficer przekazał podejrzane­go oficerowi dyżurnemu sztabu. Dzięki czujnej postawie podofice­ra uniemożliwiono wywiezienie za granicę zdjęć obiektu wojskowe­go. (Z. Fr ) I■ .„kwiaty nauczycielem dają dziś nie tylko dzieci. Dajemy je we wspomnieniach my wszyscy, naszym dawnym, kochanym belfrom. Ale mamy dla JEDNEJ 2 NICH, a mo­że raczej o JEDNEJ dziś coś szczegól­nego... CO? — Cdpowicdi na. stronie 3 w re­portażu Krystyny Zytyńskief „NAUCZYCIELKA". J ...swoim istnieniem, swoją funkcją, a także działaniem bo­jowym udowadnia tezę, że po­jęcia niezależności maszyny od czło­wieka nie można łączyć z pojęciem automatyzmu, że jest to jeden z mi­tów. Swoim istnieniem udowadnia... kto? — tego dowiedzieć się można na stronie 4 z nowoczesnego reporta­żu mir. Bogdana Kaznowskiego „DZIÄLON". J „.jest to fragment życiorysu jed­nego z tych, których poznaliś­my ostatnio. Fragment odnale­ziony po latach, ocalony od zapom­nienia, życiorysu chłopca, którego wówczas nazywano rozmaicie: un pe­tit hőmmé, a little man, een kleine mon... kogo? — o tym przeczytacie na stronach 4 i 5 w początkowym fragmencie opowieści o jednym z Sf/nów Puł­ków, pióra Juliusza Grodzickie­go „CHŁOPIEC PRZESTAJE UCIEKAĆ". Dalsze fragmenty w kolejnych numerach „Żołnierza Wolności”. ■ „.niewątpliwe wstrząsy, które ostatnio i taką siłą ogarnęły kraje latynoamerykańskie, $q zapowiedzią rewolucji, zapowiedzią nowej ery latynoamerykańskich naro­dów... kiedy? —- kiedy się to zdarzy? Tego nie­stety nie da się przewidzieć. War­to jednak na razie przeczytać na stronie fi, co na ten temat pod ogól­nym tytułem „OD ARGENTYNY DO MEKSYKU" mają do powie­dzenia: Grażyna Dziedzińska, Ali­cja Wilońska, Aleksander Porę­­hiński. .„„dyrektor” regularnie odwie* ___dza swój ulubiony klub, w któ­rym spędza czas na rozmowach z przyjaciółmi. Zauważono jednak, że w poniedziałki jego wizyty przedłuża­ją się... gdzie? — o tym na stronie 8 w sensacyj­nej relacji pi. „DYREKTOR’’ ROZ­DAJE DOLARY". Agresja trwa R ezolucja uchwalona Jednomyślnie przez Radę Bezpieczeństwa ONZ w dniu 22 listopada 1967 roku, w niespełna sześć miesięcy po zbrojnej agresji Izraela na kra­je arabskie, była sprecyzowana jasno i wyraźnie: wojska izrael­skie muszą być wycofane ze wszystkich zagrabionych i oku­powanych terytoriów, problem uchodźców palestyńskich wyma­ga rychłego i sprawiedliwego rozwiązania, a polityczne uregu­lowanie konfliktu na Bliskim Wschodzie powinno położyć kres aktom przemocy i gsyałtu. Od dnia uchwalenia tej rezo­lucji minął właśnie rok. Każdy jego dzień był wyzwaniem rzu­canym przez rząd Izraela intere­som międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa. Niemal każde­go dnia rozlegały się strzały izraelskiej artylerii nad Jorda­nem i Kanałem Sueskim, płonę­ły jordańskie i libańskie wioski, spadały bomby na miasta Zjed­noczonej Republiki Arabskiej. Trwał też tragiczny exodus se­tek tysięcy Arabów wypędzo­nych z rodzinnej ziemi —- na której agresor postanowił zrea­lizować wyśnioną przez syjoni­stów wizję „Wielkiego Izraela”. U STĘP do wydanego w Tei H Awiwie przewodnika tu­­* rystycznego, przeznaczone­go dla Amerykanów. brzmi: „Witamy panie i panów! Przed rozpoczęciem zwiedzania nasze­go kraju chcemy wam powie­dzieć, że Izraelczycy są narodem miłującym pokój. Pragniemy pokoju dla Egiptu, dla Jordanii i Syrii. Kochamy ich”. Witając tę deklarację wybuchem szcze­rego śmiechu, bogaci turyści — przeważnie Amerykanie żydow­skiego pochodzenia. zaopatrują się następnie w kioskach w mapy odzwierciedlające istotny charakter owego „pokój miłują­cego" państwa. Mapy te oznaj­miają wszem i wohec, że Cisjor­­dania, strefa Gazy. półwysep Synaj i Wzgórza Golan utraciły już oficjalnie — mocą specjal­nego dekretu samego ministra spraw wewnętrznych, Mosze Szapiro — miano „terytoriów wrogich”. Okupowane ziemie jordańskie na południu otrzyma­ły nazwę „Judea”, na północy zaś — „Sumaria”. Most Alłenby na Jordanie oznaczono na ma­dokończenie na str. 2

Next