Żołnierz Wolności, styczeń 1971 (XXII/1-25)
1971-01-14 / nr. 11
@1^ z/uiti/\t\ii€v\GBb\ż. N. Podgorny przybył d© Kairu (C) KAIR (PAP). Do Kairu przybył z wizyta oficjalna przewodniczący Prezydium Rady Najwyższej ZSRR Nikołaj Podgórny. Podczas pobytu w ZRA weźmie on udział w uroczystościach z okazji zakończenia budowy asuańskiego kompleksu hydrotechnicznego. Na lotnisku kairskim N. Podgórnego Wraz z towarzyszącymi mu oficjalnymi osobistościami powitał prezydent ZRA Anwar Sadat. Przed nową rundą rozmów w sprawie Berlina Zach. ; (A) BERLIN (PAP). W gmachu b. sojuszniczej rady kontroli w Berlinie Zachodnim odbyło się w środę siedmiogodzinne posiedzenie radców ambasad trzech mocarstw zachodnich w Bonn oraz ambasady radzieckiej w NRD. Miaio ono na celu przygotowanie kolejnego spotkania ambasadorów czterech mocarstw w sprawie Berlina Zachodniego, jakie odbyć sie ma w dniu 19 bm. Treści rozmów nie ujawniono. Gerhard Schroeder przybył de ZSRR (A) MOSKWA (PAP). W środę do Moskwy przybył Gerhard Schroeder, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Bundestagu i wiceprzewodniczący Unii Chrześcijańsko-Demokra tycznej. Rsda Banku zatwierdziła zasady kredytowania (A) MOSKWA (PAP). Zasady kredytowania i polityki procentowej zatwierdzili uczestnicy drugiego posiedzenia Rady Międzynarodowego Banku inwestycyjnego, które zakończyło się w środę w Moskwie. Protokół podpisali przedstawiciele Bułgarii, Czechosłowacji, Mongolii, NRD, Polski, Rumunii, Węgier i Związku Radzieckiego. Kraje socjalistyczne osiągnęły porozumienie w sprawie wniesienia do końca stycznia br. na poczet swych kwot 175 milionów rubli przeliczeniowych, w tym 52,5 min rubli w swobodnie wymienialnej walucie, lub w zlocie. Indira Gandhi: Ha Oceanie Indyjskim nie ma floty radzieckiej (A) DELHI (PAP). Premier Indii, pani Indira Gandhi wyraziła publicznie zaniepokojenie z powodu budowy przez W. Brytanię i USA baz wojskowych w strefie Oceanu Indyjskiego. Jej zdaniem, przyczyni się to do wzmożenia napięcia w tej części świata. Nawiązując do doniesień zachodnich agencji prasowych o „zagrożeniu ze strony ZSRR” w strefie Oceanu Indyjskiego, Indira Gandhi powiedziała, że rząd indyjski nie dysponuje dowodami, które by wskazywały na obecność radzieckiej fłoty wojennej w tej części świata. Minister Spraw Zagranicznych Indii, Singh poinformował, źe doniesienia prasy zachodniej o specjalnych stacjach obsługujących Związek Radziecki, istniejących rzekomo w indyjskim porcie Vi* sakhapattam jest absolutnym kłamstwem”. Na punkt orientacyjny i „na azymut” Księżycowe wędrówki „Łunochoda" (A) MOSKWA (PAP). Agencja TASS donosi z ośrodka dalekosiężnej łączności radiowej: od początku swej działalności na powierzchni Księżyca radziecki aparat „Lunochod“ przebył już 2.930 metrów. Podczas seansu łączności, który zakończył się w środę o godz. 1.30 czasu moskiewskiego i trwał 6 godzin. dokonywano pomiarów naukowych i wypróbowywano metody nawigacji i kierowania pojazdem. W okresie od 13—15 stycznia przewidziane jest dokonywanie pomiarów naukowych. Pojazd nie będzie się w tym czasie poruszał. Łączy się to z tym, że Słońce będzie się wówczas znajdowało wTysoko nad horyzontem księżycowym, co powoduje występowanie słabego kontrastu w obrazach telewizyjnych powierzchni księżycowei. (A) MOSKWA {PAP). Korespondent Agencji TASS informuje z ośrodka dalekosiężnej łączności kosmicznej, że w ciągu ubiegłych dwóch nocy przeprowadzono dużej wagi „eksperyment nawigacyjny”. Chodziło o to, by „Lunochod” dotarł możliwie najdokładniej do wcześniej wytypowanego rejonu, przy czym nawigatorzy powinni nim kierować, posługując się jedynie punktami orientacyjnymi na powierzchni Księżyca. Eksperyment powiódł się. Uczeni i nawigatorzy wykazali, że można kierovyać pojazdem w rejonie mórz księżycowych korzystając z jednego tylko punktu orientacyjnego. Doprowadzili „Lunochod” praktycznie bezbłędnie dc wyznaczonego wcześniej rejonu. Pojazd pokonał w tym dniu 517 metrów. W nocy z 12 na 13 stycznia zastosowano inną metodę nawigacyjną zwaną „na azymut”. Początkowo pojazd przebył zgodnie z programem eksperymentu ckdlo 400 metrów na północny wschód (według księżycowego systemu współrzędnych), a następnie — blisko 15o m na północny zachód. Rzeźba terenu na tym odcinku trasy okazała sie bardziej skomplikowana niż w poprzednim dniu. 3 tys. sajgońskich „marines” usiłuje odblokować Phnom Penh (A) LONDYN (PAP). 3 tys. południowowietnamskich „marines“ przystąpiło w środę do operacji militarnej przeciwko patriotom khmerskim, zamierzając przywrócić połączenie między Phnom Penh a portem morskim Kompong Som, Akcja ta została ujawniona przez poludniowowietnamskiego rzecznika wojskowego w Phnom Penh. Nastąpiło to po przybyciu do kambcdżańskiej stolicy wiceprezydenta reżimu sajgońskiego Nguyen Cao Ky. Obserwatorzy zwracają uwagę, że stanowi ona największą z dotychczasowych penetrację sił sajgońskich w głąb Kambodży. Ugrupowanie „marines'* przerzucono do Kambodży w poniedziałek w nocy 200 ciężarówkami drogą nr 1, łączącą Sajgón z Phnom Penh. Rządowe siły kambodżańskie nie były w stanie same odeprzeć ataków partyzanckich. WALKI W DŻUNGLACH DELTY MEKONG U LONDYN (PAPV W Wietnamie Południowym nadal toczą się walki. We wtorek do starć doszło m. in. w dżunglach delty Mekongu, zwanych „lasami ciemności \ Na tych terenach, odległych o 225 km na południowy zachód od Sajgonu, patrioci poiudniowowietnarascy wyeliminowali z walki 6 żołnierzy reżimowych. S'íomr/é z mrsfmhtwm syfa mi ów w USA i Protesty przeciwko antyradzieckim ekscesom (A) MOSKWA (PAP). Komentator agencji TASS, J. Korniłow pisze w środę o gniewie obywateli ZSRR na wiadomość o tym, co dzieje się w Waszyngtonie i Nowym Jorku wokół tamtejszych instytucji radzieckich i obywateli Związku Radzieckiego, w tym również dyplomatów, którzy we wszystkich krajach cywilizowanych powinni się cieszyć nietykalnością dyplomatyczną. Stwierdza on, że niektóre gazety amerykańskie oraz inne organa prasy zachodniej zupełnie fałszywie oceniają znaczenie licznych protestów napływających do ambasady USA w Moskwie, a przy tym obłudnie twierdzą, jakoby tego rodzaju protesty pogarszały stosunki radzieckoamerykańskie. Nie da się bynajmniej zataić faktu, iż twierdzenia prasy, że między ZSRR a USA wskrzesza się ducha „zimnej wojny“, nie mogą nie budzić troski tych wszystkich, którym drogi jest pokój. Ale międzynarodowa opinia publiczna ma prawo pytać, kto właściwie usiłuje restaurować tego ducha „zimnej wojny“. Kampania antyradziecka w USA, przeradzająca się w akty przemocy przeciwko radzieckim instytucjom w Waszyngtonie i Nowym Jorku, skłania coraz to bardziej do obaw, by przejściowe, koniunkturalne elementy polityki amerykańskiej, którym towarzyszą hałaśliwe wystąpienia antyradzieckie, nie zatarły głównej linii polityki US A w stosunkach amerykansko-radzieckich, linii, która jako całość powinna zmierzać do współdziałania i do porozumienia w różnych sprawach. W środę „Prawda“ i szereg innych radzieckich dzienników centralnych żarnie* ścily m. In. trzy listy obywateli ZSRR, którzy protestują przeciwko awanturom syjonistycznym w USA i żądają od władz amerykańskich położenia im kresu oraz ukarania winnych. Autorami tych listów są: znany historyk literatury i krytyk literacki prof. A. Dymszyc, docent B. Szelkow i główny inżynier moskiewskiej fabryki kauczuku M. Arsztejn. Listy ukazały się pod wspólnym tytułem: „Skończyć z warchołstwem syjonistów!“ Protest przeciwko prowokacjom syjonistycznym w USA nadesłała też do ambasady amerykańskiej delegacja gmin synagog moskiewskich. W imieniu wiernych autorzy oświadczenia w tej sprawie dają wyraz swemu oburzeniu z powodu ekscesów syjonistycznych w Stanach Zjednoczonych przed instytucjami radzieckimi. W oświadczeniu, które wraz z kierownikami gmin podpisał rabin głównej synagogi moskiewskiej Lejb Lewin, podkreśla się także, że prowokacje tego rodzaju, przeciwko którym władze amerykańskie nie podejmują, jak widać, właściwych kroków, są potępiane przez wszystkich uczciwych ludzi. Amerykanie podejmują produkcję nowej rakiety nuklearnej (B) WASZYNGTON (PAP). Amerykańskie lotnictwo wojskowe zwróciło się we wtorek do towarzystwa „Boeing” o rozpoczęcie produkcji nowej ofensywnej rakiety nuklearnej typu powietrze — ziemia o krótkim zasięgu działania. Rakiety takie będą stanowiły wyposażenie superbombowców „B-52”, „F-111” i niewątpliwie „B-l” który znajduje się w chwili obecnej jeszcze w stadium budowy. Ogólna suma. jaką przeznaczy się na uruchomienie produkcji tego typu rakiet wyniesie 183,8 miliona dolarów. Nowe rakiety będą miały zasięg do 160 km. W republice Chile wykryto grupę spiskowców, która przygotowywała atak na legalne władze w kraju. W Boliwii udaremniono próbę zamachu stanu podjęta przez prawicowych oficerów i generałów. Te zbiegające się w czasie wydarzenia w dwóch andyjskich republikach mają zasadniczy wspólny aspekt. Zarówno w Chile jak i w Boliwii autorami spisków antyrządowych były elementy reakcyjne. Przyczyny aktywizacji tych sil w wymienionych państwach są również niemal identyczne. Chile i Boliwia to kraje, które starają sie znaleźć własną drogę w polityce zewnętrznej i wewnętrznej, zmodernizować anachroniczne stosunki sncłeczno-gosoodarcze i wyzwolić się spod dominacji obcego kapitału. Chile robi to w sposób szczególnie konsekwentny i zdecydowany. Po trudnym zwycięstwie w walce wyborczej o fotel prezydencki dr Salvador Allende natychmiast podjął energiczną akcję w kierunku realizacji takich podstawowych reform jak nacjonalizacja głównych gałęzi przemysłu, wprowadzenie centralnego planowania w gospodarce, reforma rołna Up. Nowy rząd rozpoczął jednocześnie nawiązywanie nowych kontaktów z licznymi państwami świata w tym także z socjalislvczymi. Dając wyraz nowej polityce uniezależniania s>e od Waszyngtonu — Chile postanowiło nie odnawiać porozumienia w sprawie znajdujących się na jego terenie trzech baz wojskowych (w Quintero, Punta Arenas i na Wyspie Wielkanocnej). Jeśli idzie o Boliwie, to przed Uralem tvm — po dokonaniu w październiku ub. r. przez gen. Juan Jose Torresa zamachu stanu — również odsłoniły się nowe perspektywy. Gen. Torres sam wywodzący sie z ludu (w młodości zarabiał na życie uliczna sprzedażą słodyczy) zaskarbił sobie również poparcie boliwijskich mas pracujących. Boliwijska Centrala Robotnicza, studenci, biedota miejska, chłopi udzielili Torresowi kredytu zaufania, on zaś obiecał, żc nowy rząd dokona „antyimperialistycznej i narodowej rewolucji“. Fakt, iż prezydent już obecnie stara się wprowadzić pewne reformy, wydaje się być potwier 0 przyszłość republik andyjskich dzeniem, że ta zapowiedź nie będzie gołosłowna. Przemiany, zachodzące w Chile i Boliwii,* nie mogły oczywiście podobać się tym, którzy od wieków budowali sobie wieżę z kości słoniowej, skazując masy narodu ua* nędzę i poniżenie, zaprzedając bogactwa narodowe obcym monopolom. Również Waszyngton z niepokojem obserwuje dokonujące się na południowoamerykańskim kontynencie zmiany. Zdając sobie sprawę z tego, że otwarta interwencja jest już na obecnym etapie praktycznie biorąc niemożliwa Stany Zjednoczone zajęły — jak to określa amerykańska prasa — postawę wyczekująca, co nie oznacza oczywiście wyrzeczenia się ingerencji w wewnętrzne sprawy latynoamerykańskich republik. W jednym z przemówień prezydent Nixon stwierdził przecież wyraźnie, że zmiany w Chile nie zostały w Waszyngtonie „powitane z radością”, dalej zaś podkreślił: „nie zrezygnowaliśmy z Chile, ani z narodu chilijskiego...” Ta właśnie postarza Stanów Zjednoczonych jest zasadnicza przyczyną pewności siebie chilijskiej i boliwijskiej reakcji i ponawiania przez nią prób przewrotów kontrrewolucyjnych. Zbrojna grupa faszystów, która chciała obalić rząd w Boliwii była — jak oświadczył prezydent Torres — „finansowana z zewnątrz”. Jedna z głównych przyczyn jej ataku stanowiła zapowiedź otworzenia bram więzienia dla pojmanych swego czasu partyzantów oddziału „Che” Gucvary. Nietrudno się więc domyśleć, iż pieniądze, jakie otrzymali prawicowi wojskowi, rzucone były przez tę samą rękę, która kiedyś pomogła w rozprawieniu sie z rewolucyjna grupą „Che” — to jest przez amerykańska CIA. Nie ulega też wątpliwości, że waszyngtońscy agenci mieli różnież znaczny wkład w nrzygotowywanym spisku w Chile. Od chwili objęcia władzy przez Allende wciąż staraja sie oni przecież, wspólnie z miejscowa reakcja, dezorientować chilijska gospodarkę, podkopywać nowy rząd. Kolejne prowokacje w Chile i Boliwii nie powiodły się przede wszystkim dzięki zdecydowanej postawie patriotycznych oficerów i szerokich mas narodu, ale walka o nowe oblicze tych krajów przeciwko wewnętrznemu i zewnętrznemu wrogowi nie zakończyła sie jeszcze (A) GR. DZSEDZiíiSKA m Str. 2 ł=p=^iiż== LFWi® zapowiada działania partyzanckie przeciwko rządowi Jordanii DOKOŃCZENIE ZE STR. 1 klamowała w środę na całym terytorium Jordanii strajk powszechny. Obserwatorzy polityczni zwracają uwagę na dwa elementy obecnej sytuacji w Jordanii: 1) wymiana ognia trwa z przerwami przez cały czas, mimo apeli rządu i kierownictwa Organizacji Wyzwolenia Palestyny, co świadczy o tym, że konflikt między Jordańczykami a Palestyńczykami rozgorzał do tego stopnia, iż trudno będzie zapobiec dalszemu rozlewowi krwi. 2) Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny. na którego czele stoi osławiony lewacki działacz dr Habasz, opublikował w środę w Bejrucie komunikat, w którym stwierdza, iż postanowił . rozpocząć działania partyzanckie przeciwko władzom jordańskim. Front zapowiada. \7. będzie prowadził tego rodzaju akcję rv miastach i na -wsi. Jego ostatecznym celem jest „udaremnienie spisku obliczonego na likwidację palestyńskiego ruchu oporu” 100 pilotów izraelskich przeszkolono w WRF (A) KAIR (PAP). Agencja Mena podała, że około 100 pilotów izraelskich wraca do Tel Awiwu po zakończeniu szkolenia na myśliwcach bombardujących typu „Phantom” w NRF w bazie lotniczej kolo Bonn. Agencja powołuje się na doniesienia z Londynu. ijJeszcze Polska...11 .El E słowa i towarzysząca im I melodia rozlegają się w mo* mentach podniosłych, podczas uroczystości państwowych i wojskowych, na lądzie i na morzu, w salach obrad i na stadionach, na placach koszar wojskowych i na okrętach, w szkołach, uniwersytetach i zakładach pracy, na falach Polskiego Radia kończącego codziennie swe audycje. Te słowa i towarzysząca im melodia znane nam są od dzieciństwa, znane nam są już wówczas, gdy nie bardzo jeszcze pojmujemy ich głęboki sens, tak jak słowo MATKA, które kojarzy nam się z poczuciem miłości i bezpieczeństwa, tak jak słowo OJCZYZNA, które wyraża te same wartości. Idziemy z tymi słowy i melodią przez życie nie bardzo nawet zdając sobie sprawę z tego, jak głęboko są one zakorzenione w naszej świadomości. Ilekroć je słyszymy ogarnia nas ciepło i wzruszenie. I za każdym razem odkrywamy w nich coś nowego, w zależności od tego co przeżywamy, w zależności od momentu historycznego, ale prawie zawsze nadzieję, prawie zawsze wiarę w istnienie narodu. Są proste i bezpretensjonalne, wyszły spod pióra człowieka, który właśnie poprzez ten jeden swój utwór „Pieśń Legionów", nazwaną później „Mazurkiem Dąbrowskiego" zajął miejsce trwalsze w naszych dziejach niż wielu innych. Fenomen „Pieśni Legionów" Józefa Wybickiego, która stała się naszym hymnem narodowym zadziwia od iat badaczy starających się znaleźć racjonalne uzasadnienie dlaczego od nieomal dwóch wieków tekst ten tak zwycięsko opiera się próbie czasu i w każdym dziejowym momencie nabiera nowych, aktualizujących treści. Z wielu na ten temat powstałych prac i wielu przeprowadzonych wywodów myśl jedna wydaje się najistotniejsza. Ową niezwykłą żywotność zawdzięcza „Mazurek Dąbrowskiego” swym pierwszym słowom, które brzmiały dawniej „Jeszcze Polska nie umarła... , a które później Stanisław Witkiewicz uznał za „największe, najdonioślejsze..., jakie od stu lat usta polskie wymówiły”. Istotnie, napisane przez Wybickiego już po rozbiorach, na obczyźnie, we włoskim miasteczku Reggio, w którym pojawiły się polskie orły, sztandary i mundury, wbrew wszystkim nieszczęściem i klęskom wyrażały powszechne odczucie wiary w odrodzenie sprawy polskiej i w powrót do wyzwolonej Ojczyzny. Ich ton, ich treść - co jest tu zagadnieniem pierwszorzędnym — mówiły zatem o odzyskaniu niepodległości drogą — jak byśmy dziś powiedzieli używając języka klasyków marksizmu-leninizmu — wojny sprawiedliwej. Nic więc dziwnego, że przyrównywano je tak często do „Marsylianki", powstałej przecież w innych warunkach historycznych, w ojczyźnie wolnej i nic dziwnego, że tak ostro kontrastowały później z hymnami zaborczych państw europejskich. Jakże adekwatne okazały się z procesami historycznymi, ze wszystkimi naszymi powstaniami, towarzysząc ich uczestnikom pod Stoczkiem, iganiami i pod Grochowem, podczas Wiosny Ludów i w latach 1861—1963. W czasie rewolucji 1905 roku rozbrzmiewały razem ze słynną pieśnią „Gdy naród do boju", z „Czerwonym Sztandarem" i „Międzynarodówką", spajając pierwiastek walki o wyzwolenie narodowe z pierwiastkiem walki o wyzwolenie społeczne. Uznany oficjalnie w kilka lat po odzyskaniu niepodległości za hymn narodowy „Mazurek Dąbrowskiego" przekazany został po raz ostatni na falach Polskiego Radia w pamiętnych dniach Września. Nie zamilkł wszakże na długo. Jego słowa i melodie podjęte zostały na ziemi francuskiej i w fiordach Norwegii, u wybrzeży Szkccji i na piaskach pustyni libijskiej, na bagnistym, pociętym wąwozami terenie pod białoruską wioską Lenino i na tej samej co niegdyś ziemi włoskiej. Głosili światu „Jeszcze Polska nie zginęła..." i słowa te przekładano na różne języki i znów jak przed iaty budziły one podziw cudzoziemców, I znów jak przed laty powstawały żołnierskie wiersze nawiązujące do tych drogich słów. Opatrywano nimi rozkazy i odezwy, ponieważ miały ogromną siłę wyrazu tak niejednokrotnie już sprawdzoną, używano je w przemówieniach, podczas zaprzysiężeń, przed walką i w czasie walki. Pożółkły już egzemplarz „Żołnierza Wolności" z dnia 17 lipca 1943 roku przynosi sprawozdanie z uroczystości wręczenia sztandaru 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki: „...brzmi melodia hymnu narodowego i każdy żołnierz w duszy powtarza słowa: „Jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy...” Druga Dywizja tej samej formującej się w Związku Radzieckim Armii Polskiej przyjmuje imię wodza, który wkraczając w 1806 roku do Poznania tak się wyraził o autorze „Pieśni Legionów”: „Ten cnotliwy i ze wszech miar godny mąż jak gdyby wieszczym duchem przepowiedział, że Potency po długiej... kolei nieszczęść za granicą, gdzie krew i życie święcili dla sprawy Ojczyzny, powrócą z chwałą do kraju...." „Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę".,, przepowiednia sprawdza się jeszcze raz po upływie przeszło stu lat. Przeszli nie tylko Wisłę i Wartę, walczyli nie tylko pod Warszawą, Kołobrzegiem, przeszli Odrę, która wyznaczała ongiś starą, piastowską granicę i powtórzyli słowa „Mazurka" w Berlinie. A w kraju młodzi chłopcy z Szarych Szeregów pisali te same słowa na murach domów i podlączaii się w programy radiostacji niemieckich, w owe gtośniki-szczekaczki na ulicach, aby ludzi mogli usłyszeć dźwięki „Jeszcze Polska", aby nie trać ii nadzień A w kraju partyzanci Gwardii Ludowej i Armii Ludowej, Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich obok tworzonych przez siebie pieśni podejmowali również tę starą melodię. I jakże symboliczna stała się owa nazwa zaczerpnięta z pierwszych słów hymnu, którą przybrał jeden z oddziałów AL w powiecie włodawskim „Jeszcze Polska nie zginęła". I tak jak niegdyś, gdy tajni urzędnicy zaborców słali raporty, powiadamiając swe dwory o gwałtownym rozpowszechnianiu się pieśni zwanej przez nich „rewolucyjną”, „Mazurka Dąbrowskiego", tak i wtedy pieśń ta zakazana i tłumiona, za którą grożono najsroższymi karami, znewu wymieniana była w raoortach gestapo, jako ta, której pierwsze słowa wypowiadają ludzie stojący przed plutonem egzekucyjnym. W odrodzonej i ludowej Polsce, nawiążującej do najszczytniejszych tradycji narodu stanie się znowu oficjalnym hymnem narodowym, jej melodia rozbrzmiewać będzie codziennie w programie Polskiego Radia, podczas uroczystości państwowych i wojskowych. Taka jest bowiem prawidłowość, ta ki jest sens tych prostych, przemawiających do każdego słów, które mówią o tworzeniu się nowoczesnego narodu i o jego zmaganiach z oporną materią nisioni. Ludu, który stanowił zawsze sól tej ziemi i który w ważkich momentach dziejowych zrywał się do walki o wyzwolenie narodowe i społeczne. Który przejął te najlepsze i najbardziej postępowe tradycje przeszłości i nasycił nimi życie współczesne tak bogate i różnorodne, a przecież nie mogące się bez tamtych elementów cbyć. Jak godło Orła Białego, jak białoczerwone barwy, „Mazurek Dąbrowskiego" związany jest niepodzielnie z tym obszarem, na którym żyjemy, między Bugiem i Odrą, w Ojczyźnie, w której za to wszystko co dzisiaj tworzymy w warunkach ustroju socjalistycznego jesteśmy w pełni odpowiedzialni. Jak godło Orła Białego, jak białoczerwone barwy „Mazurek Dąbrowskiego" reprezentuje nas także we wspólnocie krajów socjalistycznych, i na całym świecie. (A) RYSZARD PIETRZAK Wizyta Ministra Spraw Zagranicznych Austrii DOKOŃCZENIE ZE STR. 1 W saloniku recepcyjnym dworca dr R. Kirchschlaeger oświadczył dziennikarzom, że jest bardzo zadowolony z możliwości złożenia wizyty oficjalnej w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Przypominając, że minęło 10 lat od czasu poprzedniej wizyty w Polsce austriackiego ministra Spraw Zagranicznych, dr Kirchschlaeger stwierdził: „Najwyższy czas, by omówić wszystkie otwarte problemy jakie istnieją między nami i poczynić kroki na drodze dalszej intensyfikacji naszych stosunków”. Minister austriacki podkreślił, że między obu naszymi krajami istnieją tradycyjnie już bardzo dobre stosunki, a oba narody są zaprzyjaźnione. „Dlatego też — powiedział — będziemy również na płaszczyźnie stosunków państwowych poszukiwać możliwości i dróg, by nadać tym związkom między obu naszymi narodami bardziej intensywną i wyraźną formę”. Z dworca min. R. Kirchschlaeger udał się do Pałacyku Myślewickiego, oddanego do jego dyspozycji na czas pobytu w Warszawie. ZŁOŻENIE WIEŃCA NA GROBIE NIEZNANEGO ŻOŁNIERZA Po krótkim odpoczynku w rezydencji szef dyplomacji austriackiej wraz z towarzyszącymi mu osobami udał się na Plac Zwycięstwa. Na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza złożył wieniec przepasany szarfą o barwach narodowych swego kraju. Ministrowi Kirchschlaegerowi to warzy* szyli ze strony polskiej: dyrektor protokołu dyplomatycznego MZS E. Bartol i przedstawiciele WP. Obecni byli ambasadorowie PRL w Austrii i Austrii w PRL.. W czasie uroczystości złożenia wieńca kompania reprezentacyjna WP oddała honory wojskowe, a orkiestra odegrała hymny obu państw. Min. Kirchschlaeger wpisał się do księgi pamiątkowej i wysłuchał informacji o historii tego miejsca narodowej pamięci. ROZMOWY POLITYCZNE Po południu min. R. Kirchschlaeger złożył wizytę min. S. Jędrychow. skiemu. O godz. 15.55 obaj ministrowie przeszli do sali konferencyjnej, gdzie rozpoczęły się oficjalne rozmowy polityczne polsko-austriackie. W rozmowach biorą udział m. In. również: wicemin. Spraw Zagranicznych A. Willmann, amb. Lesław Wojtyga i grupa doradców, a ze strony austriackiej — amb. Arno Halusa i amb. Johannes Proksch. Jak dowiaduje się PAP, rozmowy kon centrowały się wokół szerokiego przeglądu międzynarodowych zagadnień politycznych. Wiele uwagi poświęcono w szczególności problemom europejskim, a zwłaszcza sprawie przygotowania i zwołania europejskiej konferencji bezpieczeństwa i współpracy. Rozmowy będą kontynuowane w czwartek. W środę pani H. Kirchschlaeger przybyła do warszawskiego Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie. Zapoznała się tutaj z wieloma mało znanymi faktami i wydarzeniami z życia prywatnego tej uczonej. W czasie zwiedzania Muzeum goSclowl towarzyszyły: I. Jędrychowska oraz małżonki ambasadorów — T. Wojtygowa i M. Proksch. OBIAD NA CZESC MIN. R. KIRCHSCHLAEGER A Wieczorem w Pałacyku MSZ przy ul. Foksal min. Spraw Zagranicznych S. Jędrychowski z małżonką podejmowali obiadem min. Spraw Zagranicznych Austrii R. Kirchschlaegera i jego małżonkę. W obiedzie udział wzięli: członek Rady Państwa — J. Ozga-Michalski, min. Handlu Zagranicznego — J. Burakiewicz, min. Kultury i Sztuki — L. Motyka, osoby towarzyszące min. Kirchschlaegerowi, ambsadorowie obu krajów i inne osobistości. S. Jędrychowski i R. Kirchschlaeger wygłosili toasty. Toast ministra S. Jędrychcwskiego Minister Stefan Jędrychowski wyraził zadowolenie, że nowy rok 1971 rozpoczyna wizyta przedstawiciela Austrii, kraju, wobec którego Polska żywi wiele szczerej sympatii i z którym łączy nas wiele wspólnych spraw. Wizyta ta jest wyrazem rozwoju dobrych stosunków, jakie ukształtowały się między obu krajami. Mogą one służyć jako przykład realnych możliwości pokojowej wszechstronej współpracy między państwami o różnych systemach społeczno - gospodarczych. W rbzpoczętej dziś po południu wymianie poglądów* toczącej się w przyjaznej, szczerej i rzeczowej atmosferze, dominują kluczowe dla pokoju sprawcy utrwalenia bezpieczeństwa europejskiego. Oba nasze kraje stoją na stanowisku, że jedyną drogę do rozwiązania wszystkich najważniejszych spornych problemów międzynarodowych stanowią wytrwale wysiłki zmierzające do tego, by poprzez rozmowy i rokowania usunąć źródła konfliktów- i doprowadzić do politycznego ich rozwiązania. Min. S. Jędrychowski wyraził gorące pragnienie, by wygaszone zostały w- drodze politycznych rozwiązań wszelkie ogniska konfliktów i zarzewia niepokoju — takie zwłaszcza jak konflikt na Bliskim Wschodzie oraz wojna na Dalekim Wschodzie. Nawiązując do układu z Niemiecką Republiką Federalna o podstawach normalizacji wzajemnych stosunków minister stwierdził, że posiada on bardzo istotne znaczenie dla trwałego bezpieczeństwa i pokoju europejskiego jako stymulator procesów odprężeniowych, jako czynnik zmniejszający napięcie w' samym sercu Europy i usuwający zarzewie ewentualnego konfliktu. Najistotniejszym postanowieniem układu, stanowiącym trwały wkład na rzecz odprężenia i pokoju na naszym kontynencie, jest uznanie przez NRF ostatecznego charakteru granicy na Odrze i Nysie. Przy całej złożoności sytuacji międzynarodowej — kontynuował S. Jędrychowski — obserwujemy na naszym kontynencie tendencje sprzyjające wysiłkom na rzecz umacniania w Europie bezpieczeństwa i trwałego pokoju i rozwinięcia na nowych podstawach szerokiej współpracy pomiędzy wszystkimi państwami europejskimi. Przybrały one konkretną formę działania na rzecz zorganizowania ogólnoeuropejskiej konferencji w sprawie bezpieczeństwa i współpracy. Rząd neutralnej Austrii nie tylko znalazł głębokie zrozumienie dla tej idei, ale stał się jej aktywnym rzecznikiem, wnosząc do niej swój własny, cenny wkład. Otwiera to zachęcającą perspektywę dalszego współdziałania obu naszych krajów również na tym polu. Mówiąc o owocnej współpracy między Polską i Austrią. S. Jędrychowski stwierdził, źe na rozwój ten patrzymy z dużym zadowoleniem, ale równocześnie też stwierdzamy, że przy dobrej woli obu stron istnieją jeszcze duże możliwości dalszego rozszerzenia tej współpracy z obustronną korzyścią dla naszych krajów. Możliwości te widzimy zwłaszcza w dziedzinie ekonomicznej. Pragniemy szerszej i wolnej od wszelkich ograniczeń wymiany handlowej oraz, bardziej zrównoważonej i strukturalnie hardziej właściwej i wszechstronnej współpracy gospodarczej. Żywo zainteresowani jesteśmy również rozwinięciem korzystnej dla obu stron kooperacji przemysłowej i wymiany naukowo - technicznej. Z uznaniem obserwujemy osiągnięcia Austrii na polu nauki i techniki. Jesteśmv jednak przekonani, że, i Polska dzięki osiągniętemu postępowi w wielu dziedzinach jest dla Austrii godnym uwagi partnerem. Min. S. Jędrychowski wyraził zadowolenie, źe wizyta min. R. Kirchschlaegera pozwoli na omówienie w atmosferze wzajemnego zaufania szeregu problemów interesujących oba kraje j przekonanie, żc będzie ona dalszym krokiem w kierunku dalszego rozwoju stosunków polsko-austriackich. Toast ministra R. Kiríhsdsíaegera Min. Kirchschlaeger wyraził podziękowanie narodowi polskiemu i przedstawicielom PRL za miłe przyjęcie i gościnność z jaką się spotyka. Mówiąc o wielkich osobistościach wśród europejskich ministrów spraw zagranicznych, min. R. Kirchschlaeger przypomniał postać przedwcześnie zmarłego Adama Rapackiego oraz nawiązał do sukcesów polskiej polityki w regulowaniu otwartych problemów polityki odprężenia. Jest to — mówił min. Kirchschlaeger — również dla Republiki Austrii nie bez znaczenia. Im skuteczniej jakieś państwo europejskie w drodze bilateralnej reguluje *te problemy, które dzielą je od innego państwa, tym bardziej przyczynia się ono do odprężenia i bezpieczeństwa w Europie. Odprężenie, zaufanie i bezpieczeństwo między państwami, jeśli widzimy te sprawy realistycznie, nie mogą być osiągnięte w drodze rezolucji lub dekretu, lecz muszą —tak jak w życiu osobistym — wyrastać jako owoc konkretnych kroków. Następnie min. Kirchschlaeger wyraził życzenie by konkretnym krokom Polski w tej dziedzinie, a tym samym jednocześnie i Austrii, towarzyszył trwały sukces. Co się tyczy Austrii, to ma ona nadzieję, poprzez swój status wieczystej neutralności i swoje stanowisko wobec aktualnych palących problemów w Europie wnieść wkład na rzecz wzajemnego zaufania, współpracy i bezpieczeństwa na naszym kontynencie. Dzięki naszej wieczystej neutralności i dzięki umocnieniu naszej całkowitej niezawisłości mamy może również czasem możliwość powiedzieć słowo tam, gdzie fronty między dwoma wielkimi systemami paktów wydają się być chwilowo usztywnione. W związku z tym, powiedział min. Kirchschlaeger, pragnąłbym raz jeszcze wskazać na gotowość Austrii występowania w ramach jej możliwości za dojściem do skutku ogólnoeuropejskiej konferencji bezpieczeństwa i współpracy. W stosunkach bilateralnych między Polską Rzecząpospolitą Ludową i Republiką Austrii jesteśmy — w szczególności od chwili podpisania w dniu 6 października 1970 układu w sprawie uregulowania określonych spraw finansowych — w tym szczęśliwym położeniu, że możemy zakwalifikować te stosunki jako dobitny przykład owocnej i przyjaznej współpracy między dwomd państwami o różnych systemach społecznych, która to współpraca znajduje wyraz w wysokim poziomie obrotów handlowych. Wieloletnia umowa handlowa, której zawarcie będzie w br. przedmiotem rokowań powinna stworzyć podstawę dla dalszego pozytywnego rozwoju. Gość austriacki wyraził głęboką nadzieję, że obok wymiany towarowej coraz silniej wystąpi również element kooperacji w zakresie dużych przedsięwzięć gospodarczych. Nasza więź kulturalna znajduje wymówmy wyraz w wymianie profesorów i studentów, pedagogów' i bibliotekarzy, w szczegółowych porozumieniach między akademiami nauk między telewizjami obu krajów, a zwłaszcza w działalności wzajemnie ustanowionych instytucji kulturalnych. Stosunki między naszymi narodami są bliskie i serdeczne. Nasza współpraca i wymiana poglądów zaczyna umacniać się również na płaszczyźnie multilateralnej. Jest naszym szczerym pragnieniem, aby to co istnieje — jeszcze bardziej rozbudować. Obecna wizyta i rozmowy, które prowadziliśmy i nadal będziemy prowadzić powinny tu być dalszym stymulującym elementem i jeszcze jednym powodem, by ponownie wyrazić serdeczne podziękowanie za uprzejme zaproszenie. ROZMOWY MINISTRA H. JABŁOŃSKIEGO W BELGRADZIE (A) Przebywający z wizytą w Jugosławii minister Oświaty i Szkolnictwa Wyższego PRL prof, H. Jabłoński odbył w środę rozmowy z wiceprzewodniczącym Związkowej Rady Wykonawczej, A. Grliczkovem. Mówiono o zagadnieniach rozwoju szkolnictwa wyższego, powiązaniu badań naukowych z potrzebami gospodarczymi i innych. AMERYKAŃSKI dziennikarz WYDALONY Z CSRS (A) Agencja CTK poinformowała, te Ministerstwo Spraw Zagranicznych CSRS cofnęło z dniem dzisiejszym akredytację amerykańskiemu dziennikarzowi Allainowi Leviemu. Podczas pobytu na terenie CSRS naruszał on ustawodawstwo czeza mord cwanie 609 więźniów z obozu Sonneburg w pobliżu Frankfurtu n. Odrą. Oprawcy starają się przerzucić odpowiedzialność za masakrę w tym obozie na WIADOMOŚCI W SKRÓCIE chosłowackie oraz prowadził antyczechosłowacką działalność. PROCES SS-OWCÖW Z OBOZU SONNEBURG (A) W Kilonii toczy się obecnie proces dwóch byłych SS-owców oskarżonych o władze zwierzchnie, przede wszystkim na ministra sprawiedliwości III Rzeszy. ARESZTOWANIA W HISZPANII (A) Włoska agencja prasowa ANSA poinformowała z Madrytu, że policja hiszpańska przeprowadziła we wtorek wie czorem aresztowania wśród studentów uniwersytetu. Zatrzymano około 30 stu, dentów. INCYDENTY W BELFAŚCIE TA) W nocy z wtorku na środę w jednej z dzielnic katolickich Belfastu Bally* Murphy doszło do incydentów, podczas których grupy młodych manifestantów zaatakowały brytyjskie siły porządkowe, patrolujące tę dzielnicę. Przeprowadzono kilkanaście aresztowań. „MIRAGE-G“ ROZBIŁ SIĘ PODCZAS PRÖBNEGO LOTU CA) Prototyp samolotu o zmiennym układzie skrzydeł typu „Mirage-G”, rozbił sio w środę uo południu nad Istres w pobliżu Marsylii podczas próbnego lotu. Pilot zdołał się uratować. ___________________________________ m Zohiierz Wolności nr 11 mm