Żołnierz Wolności, listopad 1973 (XXIV/259-284)

1973-11-01 / nr. 259

tükrösei GAZETA CODZIENNA WOJSKA POLSKIEGO — — UKAZUJE SIĘ OD DNIA 12 CZERWCA 1943 ROKU —— 1 1 ' - " NR 259 (7110) ROK (XXIV) (XXXI) WARSZAWA, CZWARTEK 1 LISTOPADA 1973 R. | WYD. A CENA 50 GR Doniosły etap umacniani braterskich stosunków Trzeci dzień przyjacielskiej wizyty II. Jabłońskiego w (SUS • Serdeczna atmosfera spotkań w Bratysławie (A) BRATYSŁAWA (PAP). 31 październi­ka br. w trzecim dniu przyjacielskiej wizyty w CSRS, przewodniczący Rady Państwa PRL prof. dr HENRYK JABŁOŃSKI wraz ze wszystkimi członkami polskiej delegacji przebywał w stolicy bratniej Słowacji — Bra­tysławie, a w godzinach popołudniowych od­wiedził największy ośrodek przemysłowy Moraw — Brno. W obu tych miastach, po­dobnie jak w Pradze, polscy goście podej­mowani byli serdecznie, a atmosfera licznych spotkań z miejscowym społeczeństwem jesz­cze raz udokumentowała przyjacielskie, bra. terskie stosunki między obu naszymi krajami. Przewodniczącemu Rady Państwa PRL towarzyszą w podróży po Czechosłowacji: wicepremier rządu CSRS Ma­lej Luczen oraz inne czecho­słowackie osobistości, a także ambasador PRL w Pradze, Lucjan Motyka i ambasador CSRS w Warszawie, Jan Mu­sza!. Specjalny samolot, na po­kładzie którego znajdowała się polska delegacja wylądował na pięknie udekorowanym lot­nisku bratysławskim przed godziną 10.00. Na lotnisku zgromadziły się set­ki mieszkańców stolicy Słowacji, przedstawiciele licznych zakładów pracy, młodzież miejscowych szkół. Przewodniczącego Rady Pań­stwa PRL prof. H. Jabłońskie­go, członka Biura Polityczne­go, sekretarza KC PZPR Fran­ciszka Szlachcica i pozostałych członków delegacji polskiej witali: przewodniczący Sło­wackiej Rady Nai-odowej On­­drej Klokocz, premier rządu Socjalistycznej Republiki Sło­wacji prof. dr Peter Colotka, członkowie Prezydium KC Ko­munistycznej Partii Słowacji, Gejza Szlapka i Miroslav Va­­lek, burmistrz Bratysławy La­­dislav Martinak oraz przed­stawiciele organizacji politycz­nych i społecznych, Obecny byt konsul generalny PRL w Bratysławie Bolesław Ben­­dek i członkowie korpusu konsu­larnego akredytowani w SRS. Orkiestra odegrała hymn państwowy Polski. Na cześć przewodniczącego Rady Pań­stwa PRL oddano 21 saiw ar­tyleryjskich. Henryk Jabłoński w towa­rzystwie Ondreja Klokocza o­­debrał raport dowódcy kom­panii honorowej Czechosło­wackiej Armii Ludowej, a na­stępnie dokonał jej przeglądu, pozdrawiając żołnierzy. Na całej trasie prowadzącej do rezydencji przewodniczącego Rady Państwa PRL w hotelu „Devin“ gości polskich pozdrawiali liczni mieszkańcy Bratysławy. Ulice zdo_ biły flagi Polski i Czechosłowacji. Spotkanie na Zamku Bratysławskim W godzinach południowych prof. dr Henryk Jabłoński spotkał się na Zamku Braty­­sałwskim z przedstawicielami kierownictwa Socjalistycznej Republiki Słowacji. W salach recepcyjnych dostojnego go­ścia i towarzyszące mu polskie osobistości przyjęli: członko­wie Prezydium KC KPCz — I sekretarz KC KP Słowacji, Józef Lenart i premier rządu Socjalistycznej Republiki Sło­wacji, Peter Colotka oraz czło­nek Prezydium KC KP Sło­wacji i przewodniczący Sło­wackiej Rady Narodowej On­­drej Klokocz. Witając gości przewodniczący Słowackiej Rady Narodowej On­drej Klokocz podkreślił, że Cze­chosłowację łączą z Polską, z jej narodem i z Polską Zjednoczoną Partią Robotniczą mocne więzy przyjaźni, która rozwija się we wszystkich dziedzinach życia obu bratnich krajów. Stosunki między narodami słowackim i polskim u~ mocniły się zwłaszcza w latach walki z hitlerowskim najeźdźcą. W okresie słowackiego powstania narodowego polscy antyfaszyści, polscy partyzanci udzielali pomo­cy narodowi słowackiemu. Ta wspólna walka stanowi również cenny wkład narodu czechosło­wackiego i polskiego do spra­wiedliwej walki postępowych sił narodów europejskich przeciwko reakcji i faszyzmowi. Dzięki zwycięstwu klasy robot­niczej u nas i w Polsce — o­­świadczył Ondrej Klokocz — sto­sunki czechosłowacko-polskie o­­pierają się obecnie na trwałych podstawach proletariackiego inter­nacjonalizmu. Cały nasz rozwój — od momentu wyzwolenia naszych krajów przez Armię Radziecką, nż po dzień, dzisiejszy — potwierdził, że wspólna walka narodów cze­chosłowackiego i polskiego z fa­szyzmem stanowiła gwarancję, iż w naszych dziejach nigdy się już nie powtórzy Monachium i polski Wrzesień 1939 r. Następnie zabrał głos Hen­ryk Jabłoński, który podzięko­wał za serdeczne przyjęcie w Bratysławie. (Tekst przemó­wienia H. Jabłońskiego zamie­szczamy na str. 2). Wieńce na Slavinie Po opuszczeniu zamku prof. Jabłoński wraz z towarzyszą­cymi mu osobistościami udał DOKOŃCZENIE NA STR. 2 i Tym, co odeszli K WIĘTO Zmarłych - obyczaj tak stary, jak ludzkość. Przypomina o przemijaniu czasu, a nieuchronności czło­wieczego losu. Gdy pochylamy się na grobami najbliż­szych, by zapalić tradycyjny znicz pamięci, wywołuje bardziej osobiste refleksje. W blasku migocqcych płomyków jest to nie tylko symbol pamięci o Tych, co odeszli, świadomość doczes­ności naszego życia. W tym powszechnym, uroczystym, a tak bardzo osobistym hołdzie, wyraża się także - wbrew nie­uchronności śmierci — poczucie ciqgłości pokoleń, trwałość ludzkiego dzieła, przeświadczenie o konieczności jego kon­tynuacji przez współczesnych i potomnych. Składamy więc hołd swoim Zmarłym nie tylko gestem pa­mięci, zapalajqcej znicz, przywołującej wspomnienie, lecz także umacniajqc naszq pracq dorobek Ich życia, zachowując ciqg­­łość narodowego dziedzictwa. Oni, swojq śmiercią utwierdza­ją nas nie w poczuciu znikomości ludzkiego wysiłku lecz przy­pominają o wartościach nadrzędnych, w imię których tak czę­sto ponosili najwyższe ofiary. Tragizm narodowych losów spra­wił, że Święto Zmarłych jest w naszym kraju Świętem Poleg­łych. Nie ma rodziny, nie ma zakątka polskiej ziemi, nie dot­kniętych wojennq śmiercią. A przecież - wbrew niej każdy dzień pracowitej naszej współczesności potwierdza prawdę narodowego hymnu: Jeszcze Polska... Zapalając znicze i kładąc kwiaty na mogiłach Tych, co ode­szli, myślimy nie tylko o Ich walce i pracy. Świadomi jesteśmy, pamiętamy o tym, że my - żyjący, przejęliśmy od Nich niezby­walny depozyt ciągłość narodowego istnienia, które umac­niane naszą wiedzą, ambicją, pracą — kiedyś z kolei przekaże­my tym, co przyjdą przejąć je od nas. (w-icz) Depesza gratulacyjna E. Gierka do M. Beimanna (A) (PAP). I sekretarz KC PZPR Edward Gierek wysto­sował depeszę gratulacyjną do honorowego przewodniczącego Niemieckiej Partii Komuni­stycznej DKP, Maxa Reinian­­lu w związku z 75 rocznicą jego urodzin. Światowy Kongres Sił Pokoju w Moskwie zakończył obrady Jedność difiéi! i solidarność wysifkilw no rsecz bezpieczeństwa i wszechstronnej współpracy (A) MOSKWA (PAP). Po 7 dniach owocnych debat, w któ­rych uczestniczyli przedstawiciele 144 krajów ze wszystkich kontynentów, reprezentanci przeszło 120 międzynarodo­wych i narodowych organizacji, delegaci 1.100 partii i stronnictw politycznych, ruchów narodowowyzwoleńczych, związków zawodowych, stowarzyszeń społecznych i religij­nych, zakończył się w środę w stolicy Kraju Rad Svyiatowy Kongres Sił Pokoju. Przejdzie on do historii wiel­kich zmagań ludzkości o oca­lenie świata przed wojną i za­pewnienie mu trwałego, po­wszechnego pokoju, jako wy­darzenie wyjątkowej wagi. By­ło to pierwsze tak masowe i reprezentatywne międzynaro­dowe zgromadzenie przedsta­wicieli światowej społeczności poświęcone najbardziej szczyt­nym ideałom, jakimi są poko­jowe współistnienie, zagwa- DOKOŃCZENIE NA STR. 2 Apel Światowego Kongresu Sił Pokoju Światowy Kongres Sił Pokoju wezwał wszystkich lu­dzi do zjednoczenia wysiłków w celu zapewnienia sprawiedliwego i trwałego pokoju na świecie. Uchwalony 31.X ape! kon­gresu głosi, że w ostatnim okresie międzynarodowy klimat polityczny zaczął polepszać się^ dzięki sukcesowi sil pokoju. Pojawiła się realna nadzieja na to, że obecne i przyszłe poko­lenia mogą zostać wyzwolone od koszmaru katastrofy nukle­arnej. Gorycz i konfrontacja w stosunkach międzynarodowych stopniowo ustąpią miejsca po­kojowej, wzajemnie korzystnej współpracy i większemu zaufa­niu między państwami. Jednakże - czytamy w ape­lu - na świecie wciąż jeszcze są rejony, gdzie napięcie jest tak samo wielkie, jak poprzed­nio i gdzie wciąż nie zostały zlikwidowane ogniska agresji, niebezpieczne dla całej ludz­kości. Kongres wezwał wszystkie narody, by domagały się rea­lizacji zasad pokojowego współ­istnienia, opartego na między­narodowym bezpieczeństwie i wzajemnie korzystnej współpra­cy oraz likwidacji rasizmu, ko­lonializmu i neokolonializmu. Narody powinny wystąpić z żądaniem powszechnego i cał­kowitego rozbrojenia, likwidacji wszystkich baz i sojuszów woj­skowych, przyjęcia międzynaro­dowej konwencji, zakazującej stosowania, produkcji i groma­dzenia broni jądrowej oraz do­konywania prób z tą bronią, jcik również położenia kik.su wszelkim formom agresji, Apel zawiera żądanie wyko­rzystania zasobów, przeznacza­nych na cele wojskowe, do li­kwidacji ubóstwa i analfabe­tyzmu, do rozwoju oświaty i o­­chrony zdrowia, jak również domaga się usunięcia wszel­kiej niesprawiedliwości i przy­znania narodom prawa do dys­ponowania swymi zasobami na­turalnymi według własnego uz­nania. Apel głosi konieczność wy­pełnienia rezolucji ONZ jako nieodzownego warunku zapew­nienia pokoju, bezpieczeństwa i sprawiedliwości. Postulaty te - czytamy w apelu - odpowiadają zasadom Karty NZ, zasadom konferencji w Bandungu, Konferencji państw niezaangażowanych, jak również zasadom proklamo­wanym w niedawnych porozu­mieniach i deklaracjach w sprawie zachowania pokoju, podpisanych przez przywód­ców państw o odmiennych ust­rojach społecznych. Na frontach bliskowschodnich panuje spokój (A) KAIR, NOWY JORK, MOSKWA (PAP). Wzdłuż linii przerwania ognia na Bliskim Wschodzie trzeci dzień z rzę­du panował w środę spokój. Prezydent Egiptu Anwar Sadat wezwał Izrael do wy­cofania wojsk na pozycje z 22 października. Sekretarz gene­ralny ONZ kontynuował w Nowym Jorku konsultacje na temat składu wojsk ONZ dla Bliskiego Wschodu. W Tel Awiwie podał się do dymisji izraelski minister sprawiedli­wości, który żądał ustąpienia generała Mosze Dajana. W ciągu środy nie nadeszły żadne informacje o jakichkol­wiek incydentach na frontach syryjsko-izraelskim i egipskfo­­izraelskim. Przedstawiciel ośrodka informa­cyjnego ONZ w Kairze zakomuni­kował, że dowódca Nadzwyczaj­nych Sił Zbrojnych ONZ, gen. En­­sio Siilasvuo (Finlandia) przepro­wadził w ostatnich dniach rozmo­wy w Kairze i w Tel Awiwie, aby ustalić rozmieszczenie pozycji wojsk egipskich i izraelskich we­dług stanu z 22 października. Obserwatorzy ONZ przebywają obecnie na obu brzegach Kanału Sueskiego i uściślają przebieg linii zawieszenia broni. Z Ismaili i Suezu podążają na­przeciw siebie oddziały szwedzki i fiński Nadzwyczajnych Sił Zbroj­nych ONZ. Szwedzi i Finowie bę­dą wspólnie czuwać nad sytuacją w tym rejonie. Cztery izraelskie myśliwce bom­bardujące typu „Phantom” próbo­wały — bez powodzenia — zmusić do lądowania w Izraelu cywilny samolot libański lecący z Cypru do Bejrutu. Incydent, podczas któ­rego manewrujące „Phantomy” mogły spowodować katastrofę sa­molotu, zdarzył się nad Morzem Śródziemnym. Premier Golda Meir odleciała w środę do USA na rozmowy z pre­zydentem Nixonem. (A) LONDYN (PAP). Jak dono­si z Ammanu Agencja Reutera, w środę podano tu oficjalnie do wia­domości, że sekretarz stanu USA, Henry Kissinger odwiedzi Jorda­nię na początku listopa­da. Amman będzie jednym z e­­tapów podróży Kissingera do kil­ku stolic Afryki Północnej., Bliskie­go Wschodu i Azji Południowo- Wschodniej.! Polskie odznaczenia dla radzieckich dowódców (A) MOSKWA (PAP). W Ambasadzie PRL w Moskwie odbyła kię w środę w związku z obehodamr'SD^IScüTTudowS^ go Wojska Polskiego"uroczys­tość wręczenia polskich od­znaczeń radzieckim dowódcom wojskowym. Wśród odznaczonych znaleź­li się: marszałek.^wilii5Ii''Ra­­dzieckiego Paweł Baticki. ge­nerał armii Wladimir Tółub­­ko^generał pułkownik inż. Ni­kołaj Alejssisjew i inni. Od­znaczenia wręczał ambasador PRL w ZSRR Zenon Nowak. I sekretarz KC PZPR przyjął J. Muszyńskiego (A) (PAP). W dniu 31 paź­dziernika I sekretarz KC PZPR Edward Gierek przyjął nowo mianowanego ambasa­dora PRL w Ludowej Repu­blice Bułgarii Jerzego Mu­szyńskiego. Spotkanie „okrągłego stołu” Polska -NRF (A) (PAP). 1 listopada roz­poczyna się w Warszawie spotkanie „okrągłego stołu“ przedstawicieli Polski i NRF. Jest to już druga tego rodza­ju konferencja — poprzednia odbyła się w maju 1971 r. w Bonn. Po I Krajowej Konferencji PZPR Konteneryzacja transportu — to jedno z pilnych zadań naszej gospodarki. W przewozach mor­skich bazę kontenerową stanowi port w Gdyni. Oto załadunek wielkich pojemników, z towarem na statek, bezpośrednio z wagonów i samochodów. (Foto: CAF — Uklejewski) Szybki wzrost produkcji na rynek wewnętrzny (A) (PAP). Wysokie tempo produkcji notowane od dawna we wszystkich gałęziach gospodarki narodowej, po I Kra­jowej Konferencji PZPR uległo dalszemu zdynamizowaniu. Ludzie pracy rozumiejąc znaczenie szans, jakie dla dalsze­go rozwoju kraju stwarzają postanowienia konferencji, pragną jak najszybciej przekuć je w czyn. Wśród licznych działów gospodarki sięgających po prymat w tym szlachet­nym współzawodnictwie w czołówce znajduje się przemysł lekki, którego załogi, wyrażając poparcie dla postanowień I Krajowej Konferencji PZPR podejmują działania, zmierza­jące do jak najszybszego zdyskontowania nakładów przez­naczonych na rozwój potencjału wytwórczego. Na rozbudowę przemysłu lekkiego wydatkuje się obec­nie kwotę 2,5 raza większą niż w poprzednim 5-leciu. E- fektem powinien więc być od­czuwalny wzrost dostaw dla kraju i na eksport oraz rów­noczesna poprawa jakości i nowoczesności wyrobów. Cho­dzi. o dostarczanie ich w wy­borze i jakości odpowiadają­cej coraz wyższym wymaga­niom rynku. Oto kilka mel­dunków świadczących, że am­bicje i poczucie odpowiedzial­ności załóg sprzyjają wykona­niu tego zadania. W Łódzkich Zakładach Tek­­stylno-Konfekcyjnych „Teofi­lów", które są w trakcie dal­szej rozbudowy, dąży się prze­de wszystkim do optymalnego wykorzystania nowo zainstalo­wanych maszyn. Podjęto decy­zję o wyprodukowaniu jeszcze do końca br. dodatkowo 1,6 tys. m dzianin bisiorowych na rynek krajowy oraz dostar­czenie przemysłowi dziewiar­skiemu dodatkowo 12 ton przędzy bistorowej na bluzki, sukienki i swetry. Wiele uwa­gi poświęcono określeniu spo­sobu przyspieszania okresu u­­zyskania docelowych zdolnoś­ci produkcyjnych poszczegól­nych wydziałów i nowych o­­biektów przedsiębiorstwa znajdujących się jeszcze w bu­dowie, jak np. Fabryka Kon­fekcji w Ozorkowie. W* Jfąkłiylącb Odzieżowych Im. Próchnika, które 80 proc. wyrobów sprzedają za granicę, wskazywano na potrzebę pod­niesienia efektywności tych transakcji i jednocześnie zwiększania dostaw rynko­wych. Przewiduje się, że do końca br. sklepy otrzymają z tej fabryki dodatkowo ok. 5 tys. płaszczy męskich. Podno­szeniu wydajności sprzyjać ma reorganizacja procesów pro­dukcyjnych polegająca na wy­odrębnieniu działu przygoto­wawczego, w którym wykony­wane będą drobne elementy konfekcji. W Zakładach Odzieżowych „Vistula“ w Krakowie rozwa­żono możliwość wyproduko­wania dodatkowo kilkuset garnitrów męskich z bistoru i wełny. Przyjęto zasadę, że nie będą one pod względem ja­kości odbiegać od poziomu se­rii eksportowych. Podniesienie jakości produk­cji i wydajności prący to główne problemy narady po­­konferencyjnej, która odbyła się w Jędrzejowskich Zakła­dach Przemysłu Dziewiarskie­go „Rekord“. Załoga ma po­ważne kłopoty z opanowaniem nowoczesnej technologii i re­DOKOŃCZENIE NA STR. 2 Twórcze debaty w organizacjach partyjnych jednostek Śląskiego Okręgu Wojskowego (Inf. wl.) Przebiegająca w podstawowych organizacjach partyjnych na terenie Śląskie­go OW akcja zebrań sprawo­zdawczych ma charakter wiel­kiej, roboczej i twórczej deba­ty. Towarzyszy jej bowiem dy­skusja nad wnioskami, jakie wypływają dla poszczególnych środowisk z I Krajowej Kon­ferencji PZPR. Informacje o tej konferencji 1 jej wskaza­niach odnośnie intensywniej­szej realizacji uchwał VI Zja­zdu Partii udzielane są na każ­dym zebraniu POP — przez przedstawicieli nadrzędnych instancji partyjnych — po wy­głoszonym referacie sprawo­zdawczym komitetu POP. Tym sposobem ocena własnej pracy i jej dorobku dokony­wana jest w świetle wytycz­nych I Krajowej Konferencji PZPR, a podejmowane decyzje uwzględniają najaktualniejsze wnioski z uchwał XI Plenum KC PZPR. W zebraniach sprawozdaw­czych POP uczestniczą towa­rzysze, którzy reprezentowa­li organizację partyjną Ślą­skiego OW na I Krajowej Kon­ferencji PZPR oraz członko­wie komitetu partyjnego i kie­rownictwa dowództwa okręgu, a także przedstawiciele Głów­nego Zarządu Politycznego WP. Do tej pory odbyło się już ponad 60 proc. z ogólnej licz­by planowanych zebrań. Zasadniczą cechą dyskusji jest jej rzeczowość. Wszędzie dąży się do jeszcze bardziej stanowczego egzekwowania obowiązków, jakie na każdego członka i kandydata partii nakłada Statut PZPR, które wynikają z indywidualnie stawia­nych zadań oraz z zakresu wyko­nywanych funkcji służbowych. Wskazuje się przy tym na istnieją­ce, a nieraz zbyt niemrawo' wy­zwalane rezerwy sił i środków.'Re­zerwy takie tkwią przede wszyst­kim w samych kolektywach żoł­nierskich, w ich ideowym zaanga­żowaniu i ofiarności, które wyma­gają umiejętnego kierownictwa. Mówiąc o osobistym przodowni­ctwie członków i kandydatów PZPR, stwierdza się z uzasadnioną satysfakcją, że istnieje ono i decy­duje o kierowniczej roli partii dzięki autentycznemu autorytetowi jej przedstawicieli w swoich śro­dowiskach, lecz jednocześnie od­czuwa się i w tej dziedzinie nie­dociągnięcia. Paktem jest, że spo­śród ogólnej liczby należących do partii żołnierzy służby zasadniczej tytułem przodownika wyszkolenia bojowego i politycznego legitymu­je się aż 70 proc., jednakże nasu­wa się pytanie: dlaczego pozostałe 30 proc. młodych towarzyszy nie spełnia warunków osobistego przo­downictwa, co i z jakiej przyczy­ny przeszkadza im w tym? Wiele miejsca w dyskusji zajmują problemy ideologicz­ne w aspekcie ciągłego dosko­nalenia pracy nad kształtowa­niem socjalistycznej świado­mości kadry, żołnierzy służby zasadniczej i rodzin wojsko­wych. Zauważa się przy tym rosnące poczucie odpowiedzial­ności poszczególnych POP za jakość ideowego kierowania kolami Socjalistycznego Zwią­zku Młodzieży Wojskowej. Partyjna, debata w jednost­kach i pododdziałach Śląskiego OW nasycona jest niezbędnym, twórczym krytycyzmem, wy­mierzonym we wszystko, co stacje na przeszkodzie jeszcze dynamiczniejszej realizacji uchwały VI Zjazdu PZPR. Zgłaszane są przy tym śmiałe, konstruktywne wnioski i po­stulaty, mające na celu zwłasz­cza usprawnienie własnego działania, a w miarę potrzeby adresowane do wyższych in­stancji partyjnych i służbo­wych. Tak było m. in. na ze­braniu POP w oławskim bata­lionie OT, gdzie — mimo uzy­skanych w minionym roku po­stępów — odczuwa się braki natury socjalno-bytowej oraz w pułku czołgów, w którym towarzysze nie mogą i nie chcą pogodzić się z możliwymi do usunięcia mankamentami w zakwaterowaniu żołnierzy. Reasumując: postanowienia I Krajowej Konferencji PZPR jej wskazania odnośnie wzmo­żenia wysiłków nad realizacją uchwały VI Zjazdu Partii zo­stały w Śląskim OW właści­wie zrozumiane i zyskały pow­szechne poparcie. Dowodzą te­go trwające w jednostkach de­baty, w rezultacie których po­dejmowane są coraz liczniejsze, nowe inicjatywy w codziennej służbie, pracy i działalności społecznej. (Z. Fr.) 0 tytuł mistrza Marynarki Wojennej 1973 (Od kor.) Od wielu lat kon­tynuowana jest przez specja­listów reprezentujących nie­mal wszystkie specjalności o­­krętowe, lotnicze i podod­działów nadbrzeżnych zacięta rywalizacja o tytuł najlepsze­go w roku specjalisty Mary­narki Wojennej. Eliminacje w tym turnieju odbywają się najpierw na szczeblu okrętów względnie jednostki, potem w skali garnizonu. Wyłonieni tą drogą najlepsi specjaliści u­­zyskują z kolei prawo startu w turnieju na szczeblu Mary­narki Wojennej. Ostatnio eliminacje zostały zakończone w specjalnoś­ciach: sternik, elektryk okrę­towych urządzeń nawigacyj­nych, operator wyrzutni ra­kietowej, artylerzysta (okręto­wy 1 nadbrzeżny), elektryk artyleryjski, dalmierzysta, specjalista pokładowy (bosm. okrętowy), chemik (okrętowy i nadbrzeżny), nurek klasycz­ny, płetwonurek, płetwonurek miner oraz kierowca. Najlep­szymi w poszczególnych gru­pach okazali się m.in.: st. bosm. Eugeniusz Serzysko, st. bosm. Włodzimierz Blew, bos­­mat Stefan Lechicki, st. bosm. Roman Duda, mat Zygmunt Neumann i st. bosm. Wiesław Kisiel. W grupie finalistów reprezentu­jących specjalności artylerii nad­brzeżnej zwyciężyli: bosm. Wło­dzimierz Konarski, st. bosm. Je­rzy Dolata i mat Ryszard Wal­czak. Tytuł najlepszego bosmana okrętowego Marynarki Wojennej uzyskał it. bosm. Hieronim Jace­wicz, chemika okrętowego — ml. chor. Zdzisław Michałek, chemika jednostek nadbrzeżnych — bosmat Gustaw Gajkiewicz. Wiadomo już także, kto re­prezentuje najwyższe kwali­fikacje w specjalnościach ra­townictwa morskiego. Po za­kończeniu finałowych elimi­nacji okazało się np., że nie­zrównanym-' nurkiem klasycz­nym jest bosmat Józef Plu­­tecki, pierwsze miejsce wśród płetwonurków Marynarki Wo­jennej zajął bosm. Wojciech Rajski, a st. bosm. Henryk Malinowski zdystansował wszystkich płetwonurków-mi­­nerów. W grupie kierowców samochodowych czołowe miej­sce zajął bosm. sztab. Ryszard Frasiński. kmdr ppor. J. JOACHIMCZAK Radziecki gość z wizytq u żołnierzy WÖPK (Inf. wl.). Z okazji zbliżają­cej się 56 rocznicy Wielkiej Socjalistycznej -Rewolucji Paź­dziernikowej, w jednostce Wojsk Obrony Powietrznej Kraju, stacjonującej na tere­nie Warszaw.skiego-©W^_odby­­ło się spotkanie kadry, żołnie­rzy służby zasadniczej i pra­cowników cywilnych z zastęp* cą attache wojskowego, mor­­skiego i loimczegojrzy Am­basadzie ZSRR—w.W.arszawie kmdr. Iwanem__Jaknw)ewi­czem Iwanowem. Radziecki gość przypomniał obecnym znaczenie Wielkiego Października dla ludzkości. Podkreślił również wielki wkład narodu polskiego w roz­gromieniu faszyzmu niemiec­kiego oraz utrwalające się pol­sko-radzieckie braterstwo bro­ni zapoczątkowane wspólnie przelaną krwią radzieckich i polskich żołnierzy w czasie o­­statniej wojny. Wojskowy dyplomata radziecki życzył żołnierzom Wojsk OPK po­myślnych wyników w służbie i szkoleniu na straży ojczyste­go nieba. (sj)

Next