Zycie Warszawy, październik 1966 (XXIII/236-261)

1966-10-19 / nr. 251

ROK XXIII Nr 251 (7152) P ŚRODA, 19 PAŹDZIERNIKA 1966 ROKU CENA 50 GR Nasz stały korespondent telefonuje: Uwaga świata skierowana na Moskwę Przypuszczalne tematy rozmów przywódców 9 krajów socjalistycznych Moskwa, 18 października (W) Spotkanie czołowych przywódców 9 krajów socjalistycz­nych w Moskwie skupia na sobie uwagę opinii publicznej całego świata. Koła dziennikarskie stolicy radzieckiej nie sta­nowią pod tym względem wyjątku. Na temat celów spotkania jego programu i ewentualnych wyników krążą w Moskwie różne wersje, oparte jednak raczej na spekulacjach, niż na miarodajnej informacji. Wtorkowe gazety i wieczorne przyniosły poranne tylko serię komunikatów o przyby­ciu poszczególnych delegacji (do przebywających już ZSRR W. Gomułki i J. Cyran­w kiewicza dołączył wczoraj mar­szałek Polski M. Spychalski) oraz o obiedzie wydanym przez ICC KPZR i rząd radziecki na cześć dostojnych gości z Buł­garii, Czechosłowacji, Kuby, Mongolii, NRD, Polski, Rumu­nii i Węgier. W kołach dziennikarskich jako cel spotkania wymienia się m. in. omówienie sytuacji w Wietnamie. Sprawa agresji amerykańskiej w Wietnamie zyskała w tych dniach dodat­kowo na aktualności wskutek podróży prezydenta Johnsona na Daleki Wschód. Innym ewentualnym celerii spotkania mogłoby być rozwa­żenie sytuacji w światowym ruchu komunistycznym i ro­botniczym — z uwzględnie­niem pozycji Chin Ludowych wobec konfliktu wietnamskie­go. Sprawa ta była ostatnio przedmiotem konsultacji pol­sko-radzieckich, a przecież jest przedmiotem troski całego ru­chu robotniczego. Mniej więcej przed rokiem (15—20 listopada 1965 r.) na­ukowcy z krajów reprezento­wanych obecnie w Mo­skwie podpisali porozumienie o współpracy w dziedzinie ba­dań kosmicznych. Daje to obecnie powód do przypusz-czeń, że pobyt dostojnych goś­ci z 8 krajów socjalistycznych w Moskwie może stać się oka­zją do zademonstrowania osią­gnięć tej współpracy. Przewidywano różne formy i stadia tej współpracy: od obserwacji aparatów kosmicz­nych przez umieszczanie w sputnikach aparatur krajów uczestniczących w porozumie­niu, do wystrzeliwania wspól­nych satelitów, a nawet wy­syłania kosmonautów różnych narodowości. W najbliższym czasie okaże się, czy i jakie z tych zamierzeń będą obecnie zrealizowane. JERZY SZPERKOWICZ 7,5 mld zł na rozbudowę przemysłu azotowego (W) Kolegium Zjednoczenia Prze­mysłu Azotowego, które obrado­wało na sesji wyjazdowej w kom­binacie azotowym w oceniło wykonanie zadań Puławach, produk­cyjnych 3 minionych kwartałów. W przemyśle azotowym najlep­sze wyniki w realizacji zadań pro­dukcyjnych br. uzyskały oddane w tym roku do użytku zakłady w Puławach — 111,3 proc. planu, wy­przedzając Tarnów (100,9 proc.) i pozostałe zakłady. W latach 1967/68 nakłady inwe­stycyjne na rozbudowę zakładów przemysłu azotowego na terenie kraju osiągną wysokość ok. 7,5 mld. zł. (PAP) ZYCIE WARSZAWY Tysiące ton bomb na miasteczko Vinh w DRW Amerykanie wznowili bombardowania strefy zdemilitaryzowanej Podróż Johnsona po krajach Azji pld.~wsch. (W) Trzy tematy związane z wydarzeniami w Wietnamie wysuwają się na czoło wtorkowych doniesień agencyjnych. Są to: gwałtowne uaktywnienie się sił powstańczych w Wietnamie płd. (w samym Sajgonie dokonano kilku sku­tecznych zamachów na posterunki amerykańskie i reżimo­we); wznowienie bombardowań strefy zdemilitaryzowanej przy jednoczesnym ograniczeniu w wyniku niesprzyjają­cych warunków atmosferycznych nalotów na DRW oraz podróż prezydenta USA Johnsona, który przez Wyspy Sa­moa, Nową Zelandię i Australię udaje się na konferencję państw satelitarnych do Manili. Relacjonując te ostatnie wiadomości korespondenci za­chodni podkreślają nadzwyczajne środki ostrożności podej­mowane w punktach etapowych podróży Johnsona (AO) LONDYN — PARYŻ (PAP). Korespondent Reutera uwypu­kla dwa momenty: gwałtowne wzmożenie działalności party­zantów w okolicach Sajgonu i w samym mieście oraz wzno­wienie przez Amerykanów po pewnej przerwie bombardo­wań wschodniej części strefy zdemilitaryzowanej. Powstańcy rzucili we wtorek na przedmieściu Sajgonu granat w grupę żołnierzy amerykańskich po czym zbiegli. Rannych zostało 5 Amerykanów. Poprzedniego dnia eksplodowała bomba w pobliżu hotelu zamieszkanego przez żołnie­rzy USA. Jeden Amerykanin zo­stał zabity. Również w Sajgonie zastrzelono policjanta i zabrano mu pistolet. Personel USA otrzy­mał polecenie poruszania się po mieście tylko wojskowymi środ­kami transportu. W innej depeszy Reuter sygnali­zuje, że partyzanci wzmogli dzia­łalność sabotażową w Wietnamie płd. M. in. w odległości 50 km od Sajgonu podłożyli oni minę na torze kolejowym, powodując wykolejenie się lokomotywy i trzech wagonów. We wtorek Amerykanie do­konali 9 nalotów na strefę zdemilitaryzowaną dzielącą o­­bie części Wietnamu. Ze wzglę­du na złe warunki atmosfery­czne panujące w ciągu ostat­nich trzech dni — jak podaje AFP — spadła znacznie lieżba nalotów amerykańskich na DRW. We wtorek pirackie na­loty skoncentrowane zostały głównie na południowej części DRW. Celem tych ataków by­ły linie komunikacyjne oraz morskie i rzeczne środki trans­portu. HANOI (PAP). Ukazujący się w Hanoi „Courrier du Vietnam” opisuje barbarzyński nalot doko­nany- w nocy z soboty na nie­dzielę przez samoloty amerykań­skie na miasto Vinh w DRW. Na­lot rozpoczął się o godz. 21.00. Wzięły w nim udział 14 samoloty-, które zrzuciły na to niewielkie miasto 1000 bomb burzących, po­nad 100 bomb zapalających nrai wystrzeliły ok. Ili tys. pocisków z działek pokładowych i 500 ra kiet. Samoloty USA zrzucały rów­nież bomby napalmowe. (W) Johnson w Honolulu WASZYNGTON (PAP). Prezydent Johnson przybył w poniedziałek do Honolulu na Hawajach. W oświadczeniu złożonym na lot­nisku prezydent stwierdził, że nie oczekuje żadnych sensacji po kon­ferencji manilskiej, która ma być kulminacyjnym wydarzeniem w je­go 17-dniowej podróży na Daleki rschód. W poniedziałek po południu John­son wygłosił przemówienie na uni­wersytecie hawajskim. Obserwatorzy zwrócili uwagę na fragmenty doty­czące Chin. Johnson mówił dość ob­szernie i ciepło o konieczności na­wiązania dobrych stosunków z Chi­nami i wyraził nadzieję na ..pojed­nanie“ między USA a ChRL. W Manili prezydent spotka się 7 przywódcami sześciu krajów uczest­niczących po stronie USA w wojnie wietnamskiej: Australii,. Nowej Ze­landii, Syjamu, Filipin. Korei po­łudniowej i południowego Wietna­mu. (AĆ) WASZYNGTON (PAP). We wtorek wieczorem prezydent Johnson odleciał z Honolulu do Pago-Pago (Samoa). Podczas krótkiego pobytu w tym mieście Johnson wygłosił przemó­wienie, w którym podkreślił ni. in., że w Azji, pnącej się w górę na drodze rozwoju tak jak reszta świata, nie ma miejsca dla ,,oby­wa leli drugiej strefy” (A) dokończenie na str. s Ciepło, pochmurno (W) Wyż zalega Europę połu­dniowo-wschodnią, Natomiast wiel­ki niż utrzymuje się nad Europą zachodnią i częściowo północną. Nad Europą środkową granica między tymi układami przebiega z połu­dnia na północ i wzdłuż tej gra­nicy odbywa się obecnie cyrkula­cja mas powietrznych. Otrzymuje­my z południa bardzo ciepłe po­wietrze, ale dość wilgotne. Dlatego będzie dziś przeważać zachmurze­nie duże, z lokalnymi większymi przejaśnieniami. Miejscami niewiel­kie opady. Temperatura nadal wysoka jal; na październik: od 15 st. na pół­nocy do 19 st. w centrum i 22 st. na południowym wschodzie W Warszawie będzie dziś za­chmurzenie umiarkowane, okresa­mi duże z możliwością drobnego deszczu. W nocy i rano skłonność do mgły. Temperatura do ok. 18 st. Wiatry słabe, południowe. na Według oceny fachowców, obec­fala ciepła, jaka przyszła pc opadach deszczu w ubiegłym ty­godniu, stwarza niezwykle ko­rzystne warunki dla dalszego wzro­stu ozimin, a przede wszystkim dla wschodów pszenicy. Również dla zbioru buraków cukrowych warun­ki są doskonałe. Słońce wzeszło o godz. 6.08, zaj­dzie o 16.34. Imieniny obchodzą: Piotr i Pe­lagia. (WICHEREK) Posiedzenie KERM: wSprawozdanie z wykonania NPG w 1965 r. Plan zaopatrzenia rynku w ziemniaki Kredyty dla spółdzielni mieszkaniowych (W) W dniu 18 bm, odbyło się posiedzenie Komitetu Eko­nomicznego Rady Ministrów, na którym rozpatrzono sprawo­zdanie z wykonania Narodowe­go Planu Gospodarczego w 1965 r. Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów ustalił plan gospo­darczo-finansowy ha rok go­spodarczy 1966,67 państwowych przedsiębiorstw gospodarki rol­nej i Państwowych Gospo­darstw Rolnych, działających według zasad rozrachunku go­spodarczego oraz przedsię­biorstw nasiennych podległych i nadzorowanych przez mini­stra rolnictwa. Na wniosek ministra rolnic­twa powzięto uchwałę ustana­wiającą fundusz ryzyka i prze­ceny w przedsiębiorstwach na­siennych. Powzięto uchwałę w sprawie zaopatrzenia rolnictwa w pasze treściwe w roku gospodar­czym 1966/67. Uchwała ustala plan zaopatrzenia rolnictwa w pasze treściwe oraz zasady i tryb sprzedaży tych pasz. Ustalono plan skupu ziem­niaków ze zbiorów 1966 oraz plan zaopatrzania w ziem­r. niaki rynku wewnętrznego i dostawy ziemniaków na cele eksportowe. W celu ułatwienia spółdziel­niom budowlano - mieszkanio­wym realizacji szerokiego pro­gramu budownictwa mieszka­niowego przewidzianego do ro­ku 1970 powzięto uchwałę ustalającą możliwość przyzna­wania tym spółdzielniom opro­centowanego kredytu banko­wego do wysokości wymaga­nych wkładów budowlanych niezbędnych do rozpoczęcia budowy domu. Członkowie spół dzielni budowlano-mieszkanio­­wych będą obowiązani w ta­kich przypadkach do wniesie­nia środków własnych w for­mie wkładów budowlanych w obowiązującej wysokości naj­później na 6 miesięcy przed planowanym terminem odda­nia mieszkań do użytku. Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów rozpatrzył projekt zarządzenia ministra górnictwa i energetyki w sprawie wspól­nych inwestycji ciepłowniczych, stanowiącego dalszy akt wyko­nawczy do uchwały w sprawie planowania, realizacji i finan­sowania inwestycji wspól­nych. Zarządzenie szczegółowo ustala zasady oraz tryb reali­zacji wspólnych inwestycji cie­płowniczych. Powzięto także uchwałę na­dającą statut organizacyjny Centralnemu Urzędowi Jakości : Miar, utworzonemu ustawą dnia 17 czerwca 1966 r (PAP) „Bulwary naszych stolic” (AC) ...tak nazwaliśmy w Polsce ten jedyny w swoim ro­dzaju ruchomy Festiwal Piosenki Współczesnej krajów socjali­stycznych. Przez sześć tygodni listopada i grudnia, w szesciu bratnich krajach socjalistycznych, sześć par piosenkarzy i pio­senkarek śpiewać bedzie najnowsze przeboje własne oraz kraju, w których akurat występują. (Na zdjęciu - para czechosłowac­kich uczestników festiwalu). Festiwal Piosenki Współczesnej łą­czy się ściśle z naszym Wielkim Międzynarodowym Konkursem Przyjaźni ,,RAZEM”, guyż jego inicjatorami są te same bratnie redakcje: „Sovietskaja Rossija” — ZSRR, „Narodna Kultura” — Bułgaria, „Pravda” — CSRS, „Berliner Zeitung” — NRD, „Or­­szag Yillag” — Węgry oraz „Zycie Warszawy”. Zwycięzcy regionalnych konkursów „Razem” wezmą udział (Jako honorowi goście...) we wszystkich premierach festiwalo­wych w poszczególnych krajach • 1 tak więc do Związku Ra­azieckiego > NRD wyjeżdża ekipa Czytelników „Życia” w skła­dzie: Zofia Więckowska, Aleksander Honory i Ludwik Krasucki. Do Czechosłowacji, Wegier i Bułgarii jadą w charakterze na­szych reprezentantów zwycięzcy Konkursu „RAZEM”: Helena Domagało, Józef Kaczmarek i Zygmunt Pomippiy. Jako rzecznicy polskiej piosenki współczesnej wystąpią TA­DEUSZ WOŹNIAKOWSKI, JOANNA RAVIK I IRENA SANTOR, Koncerty festiwalowe w Polsce odbędą się w dniach od 16 do 23 listopada w stolicy polskiej petrochemii, Płocku, Warszawie oraz Zabrzu. EVA MARKOVA Czechosłowacja MILOS MARKO Czech osł owacja RAZEM * * * Na sesji CEE Hozwoj handlu Wschód — Zachód GENEWA (PAP). W poniedziałek, rozpoczęła się w Genewie XV se­sja komisji do spraw rozwoju han­dlu (CEE), wyłonionej przez euro­pejską Komisję Gospodarczą ONZ Głównym tematem sesji jest znie­sienie przeszkód istniejących jesz­cze na drodze rozwoju wymiany handlowej między krajami wschod­niej i zachodniej Europy. J. Kaufmann (Holandia) przewod­niczący sesji stwierdził, że wy­miana ta wyraźnie się rozwija. Im­port z krajów Europy wschodniej do Europy zach. wzrósł w pier­wszym semestrze 1966 r. o 15 proc w porównaniu z tym samym okre­sem ub. roku, a eksport Europ\ zach. do Europy wschód, wzrósł jednocześnie o 13 proc. (W) Delegacje handlowe Jugosławii, Rumunii i Bułgarii — w Polsce (W) W związku z rozpoczy­nającymi się rokowaniami w sprawie zawarcia protokołów o wzajemnych dostawach to­warowych w 1967 r., przybyły do Warszawy rządowe delega­cje handlowe Jugosławii, Ru­­muni i Bułgarii. Delegacji jugosłowiańskiej prze­wodniczy zastępca sekretarza w sekretariacie d/s handlu zagranicz­nego —■ S. feaum, delegacji ru­muńskiej wicemin. handlu zagra­nicznego — A. Albescu, a delega­cji bułgarskiej wicemin. handlu zagranicznego — W. Kadrinow. Celem rozmów będzie ustalenie wielkości wzajemnej wymiany to­warowej w oparciu o umowy wie­loletnie jak również znalezienie dalszych możliwości zwiększenia wzajemnych obrotów. (PAP) Baszanowski wicemistrzem świata (W) Na mistrzostwach świata w podnoszeniu ciężarów, które odby­wają się w Berlinie, rozegrano za­wody w wadze średniej. Zwyciężył, po emocjonującej walce z Basza­­nowskim, renrezentant ZSRR Ku­­rencow. Polak zdobył srebrny me­dal. (Szczegóły na str. 8) Na sejmowym warsztacie Co z II programem telewizji? Więcej gazet w kioskach Wniosek o ulgi dla rencistów (Obsługa własna) (W) O problemach rozwoju radiofonii i telewizji, o bazie tech­nicznej i gospodarce papierem w prasie, o ubezpieczeniach społecznych i opiece społecznej, o nakładach inwestycyjnych resortu sprawiedliwości na lata 1966—70 radziły ostatnio na Wiejskiej sejmowe komisje: Kultury i Sztuki — pod przewod­nictwem posła R. Hajduka (PZPR), Pracy i Spraw Socjalnych — której przewodniczyła posłanka Irena Janiszewska (PZPR), oraz Wymiaru Sprawiedliwości, której przewodniczył poseł R. Szura (SD). Według informacji przedsta­wionej w Komisji Kultury i Sztuki przez dyrektora gene­ralnego w Komitecie d/s Radia i Telewizji A. Landaua w 1985 r. przypadało u nas na 1000 mieszkańców 179 aparatów ra­diowych. Przewiduje się, że wskaźnik ten wzrośnie w 1970 do 181 aparatów. ' Ciągle jeszcze co najmniej trzy miliony rodzin w Polsce nie posia­da ani radia ani telewizji. 870 tys. rodzin posiada jedynie telewizory, a nie ma radia. Liczby te wska­zują jak wielkie jeszcze są poten­cjalne możliwości rozwoju radiofo­nii. W latach 1966—70 przemysł nasz wyprodukować ma 3.480 od­biorników1, z czego 38 proc. z za­kresem fal ultrakrótkich, a 42 proc. — turystycznych i tranzysto­rowych. Istnieją więc przesłanki by planowane liczby przyrostu licz­by abonentów zostały przekroczo­ne... Plan 5-letni — oświadczył dyr Landau — przewiduje, że w 1970 r., 40 proc. rodzin w Polsce będzie mia ło telewizor, wobec 22 proc. obec­nie. Wskaźnik ilości teleabonentów na tysiąc mieszkańców wzrosnąć ma tym samym z 66 w 1S65 r. do 114 w 1970 r. — W 1970 r. — uzupełnił te wy­wody pos. L. Wantuła (PZPR) — 98 proc. obszaru kraju będzie obję­tych programem nadawanym na falach długieh, 67 proc. na falach średnich i 93 proc. na falach ultra­krótkich. Znacznie skromniejszy od radiowego jest nadal zasięg nadaw­czy telewizji. Wskaźnik ten zwięk­szy się w 1910 jedynie o 4 proc. Nie pokryje to potrzeb, jest jednak wyrazem istniejących aktualnie mo*ż Iiwości ekonomicznych. — W bieżącym 5-leciu — oświad­czył m. in. pos. J. Zawieyski (bezp. Koło ZNAK) — planuje się rozpo­częcie emisji II programu telewi­zyjnego. Nie towarzyszą jednak te­mu zamierzenia inwestycyjne w środkach prowincjonalnych, które umożliwiłyby zwiększenie w la­tach siedemdziesiątych zasięgu emi­sji tego programu. W konsekwencji nadal ludność blisko 70 proc. kraju odbierać będzie mogła jeden pro­gram tV bez jakiejkolwiek możli­wości wyboru... Pos. M. Kubicki (ZSL) — Pozy­tywna ocena działalności radia i te­lewizji nie oznacza bynajmniej, że nie dostrzegamy braków w funkcjo­nowaniu tych instytucji. Np. te­lewizja nie wykształciła dotąd kad­ry sprawozdawców sportowych. Po­ziom sprawozdań sportowych jest niekiedy wręcz kompromitujący. Przykładem może być transmisja z lekkoatletycznych mistrzostw w Bu­dapeszcie... W dalszym ciągu obrad, po wysłuchaniu sprawozdania dy­rektora PAP Z. Jollesa, oraz koreferatu posła H. Korotyń­­skiego — Komisja Kultury i Sztuki przyjęła projekt planu Polskiej Agencji Prasowej na lata 1966—70. Następnie przedmiotem obrad były pięcioletnie zamierzenia RSW „Prasa”, które zreferował prezes T. Galiński. Poinformował on posłów m. in. o tym, iż zwiększone przydziały pa­pieru pozwolą na stopniowe podnoszenie nakładów prasy. Jednakże proces nasycania rynku prasą postępuje tj. wolno, a zwięk­szanie objętości gazet i czasopism — jeszcze wolniej. W 1970 r. nastąpi wzrost nakładów o prawie 26 proc., a czasopism o 21 proc. Wydaje się. że wzrost ten powinien pokryć pra­wie całkowicie deficyt nakładów prasy codziennej, natomiast w za­kresie czasopism deficyt będzie na­dał odczuwalny. Jak dodał prezes Galiński, w wy­niku inicjatywy RSW „Prasa” po­wstała ostatnio Agencja Zagranicz­na, której zadaniem będzie skon­centrowanie caiej propagandy pi­semnej przeznaczonej dla zagranicy. Po wysłuchaniu koreferatu posła H. Korotyńskiego oraz dyskusji Komisja przyjęła pro­jekt planu 5-letniego, w części dotyczącej RSW „Prasa”. Jed­nocześnie wystąpiono z wnio­skiem o przyspieszenie cyklu realizacji inwestycji poligraficz­nych Referując na forum Komisji Pracy i Spraw Socjalnych pro­blem ubezpieczeń społecznych — poseł J. Malewski (PZPR) zwrócił uwagę na fakt, iż w ła­tach 1966—70 nastąpi znaczny wzrost liczby ubezpieczonych oraz wydatków na ubezpiecze­nia społeczne. W najszybszym tempie będą wzra­stać wvdatki na renty. Ostatnia pod (DOKOŃCZENIE NA STR. 5) 90 tragicznych sekund Trzęsienie ziemi w Peru 87 osób zginęło-około 1000 rannych Zniszczone dzielnice w Limie MEKSYK (PAP). Tylko 90 sekund trwało trzęsienie ziemi w stolicy Peru, Limie. Jednak­że skutki jego były tragiczne — jak wynika z ostatnich do­niesień 87 osób zginęło a oko­ło 1000 ludzi odniosło rany. 60 osób zginęło w Limie i Cal­lao, w Huacho 27, w więk­szości uczennic, liceum. Dotychczas znaleziono w rui­nach 57 zwłok. Trzęsienie nastąpiło- w poniedzia­łek o'godzinie 16.42 czasu miejsco­wego, a więc w godzinach kiedy większość ludzi kończyła pracę. Natychmiast po wstrząsach ulice zapełniły się tłumami ludzi ucie­kających z zagrożonych domów. Na jezdniach pokrytych gruzami i odłamkami szkła z rozbitych o­­kien tworzyły się ogromne zatory pojazdów. Natychmiast zostały zamknięte wszystkie biura i urzę­dy. Wiele domów w centrum mia­sta uległo zburzeniu. Na przed­mieściu Chorillo 30 budynków. Największe jednak szkody zanoto­wano w dzielnicy slumsów — Ba­ria da — gdzie zniszczonych zostało bardzo dużo domów. 7 osób zginęło pod gruzami jed­nego z kościołów, gdzie przygoto­wywano sie do wtorkowego świę­ta religijnego. Autostrada łącząca Limę z północnym Peru została zablokowana przez lawiny. Stacje meteorologiczne oceniły siłę wstrząsu na 7 stopni według skali lü-stopniowej. Epicentrum trzęsienia znajdowało się w pobli­żu miejscowości Huacho leżącej w odległości około lea km na północ od Limy. Wstrząs zniszczył w 90 proc. wszystkie budynki użytecz­ności publicznej w miejscowości Puente Piedra, a w pobliskich 6 wioskach połowa domów uległa zburzeniu. Jeden z dzienników peruwiań­skich ocenia wyrządzone szkodyj według wstępnych obliczeń na 27 min funtów szterlingów. Trzęsienie ziemi na peru­wiańskim wybrzeżu Pacyfiku wywołało olbrzymią falę na o­­ceanie. W Honolulu, na Hawa­jach ogłoszono w związku z tym alarm, ponieważ przypu­szcza się, że fala ta uderzy o wybrzeża wyspy. Podobny ar larm ogłoszono na południo­wych wybrzeżach Kalifornii. Jedno z najsilniejszych trzęsień w Limie wydarzyło się w 1940 r. Spowodowało ono śmierć około 2.000 osób. Siła wstrząsów wynosi­ła wówczas 8 stopni według skali 50-stopniowej. Ostatnie gwałtowne trzęsienie nawiedziło natomiast sto licę Peru w 1963 r. na szczęście nie spowodowało ono wówczas śmiertelnych wypadków. (A) Wstrząsy w Kolumbii MEKSYK (PAP). We wtorek wie­czorem o godz. 18.55 nastąpiło trzę­sienie ziemi o dużej sile w Bogo­cie i innych miastach kolumbij­skich. Wslrżąsy trwały ok. 8 se­kund. Dotychczas nieznana jesl liczba ofiar i zasięg szkód. (W) (W) Zawalone domy w Limie. CAF Phot o fax „Polak pracuje...” Redakcja z uwagi na dużą liczbę wypowiedzi nadsyłanych na ankietę pt. „POLAK PRACUJE...” oraz oceniając wysoko ich treść, postanowiła powięk­szyć sumę przeznaczoną na nagrody dla najlepszych prac z 12 tysięcy na 20 TYSIĘCY ZŁOTYCH. Przypominamy, że ter­min nadsyłania wypowie­dzi upływa 31 PAŹDZIER­NIKA BR Sensacyjny zwrot w aferze Ben Barki Mjr Dlimi przybył do Francji aby bronić przed sadem „honoru Maroka” PARYŻ (PAP). We wtorek, w przedostatnim dniu trwają­cego od półtora miesiąca pro­cesu oprawców przywódcy opo­zycji marokańskiej, Ben Bar­ki, zanotowano dwa sensacyj­ne wydarzenia. Oto szef marokańskiej służby bezpieczeństwa, major Diimi, któ­ry miał być sądzony zaocznie opu­ścił Maroko i postanowił stanąć przed sądem. Byi on ścigany za wspónulziai w porwaniu Ben Barki. Drugą rewelacją jest arty­kuł ogłoszony w tygodniku „Le Nouvei Observateur” przez Algier­czyka, naturalizowanego Francuza N. Cha Hala, który podaje szereg nieznanych dotychczas szczegó.ów afery. We wtorek po południu rozgło­śnia marokańska oraz agencja prasowa Maghrebu MAP nadały komunikat pałacu królewskiego o wyjeździć z Maroka mjr. Dlimi. Opuścił on w poniedziałek wie­czorem Casablancę, a ok. 3 godz. nad ranem telefonował do żony Z terytorium francuskiego. Do wie­czora nie było jednak wiadomo, kiedy i dokąd przybył i gdzie się znajduje. Komunikat donosi dalej, że mjr Dlimi stanie przed sądem przysięgły cii, obradującym obec­nie w Paryżu Rozgłośnia nadała również treść listu Dlimi do króla- Hasana II. Dlimi uzasadnia swą decyzję twierdzeniem, że pragnie bronić przed trybunałem paryskim honoru swego kraju, który byl wielokrotnie znieważony w toku rozprawy sądowej. Utrzymuje on, że działa na własną rękę i nie konsultował się uprzednio z pała­cem królewskim. Zgodnie z obowiązującą proce­durą, Diimi winien być areszto­wany, kiedy stanie przed sądem, na podstawie uprzednio wydanego nakazu. Razem ze swym' bezpo­średnim przełożonym, marokań­skim ministrem spraw wewnętrz­nych. gen. Ufkirem i kilkoma zbiegłymi gangsterami miał on być sądzony zaocznie bezpośrednio po zakończeniu obecnego procesu, to jest w zasadzie w czwartek. Wobec tej niespodzianki maro­kańskiej na dalszym planie znala­zły się Sensacyjne informacje Challala. Twierdzi on zwłaszcza, 7.P • # projekt porwania Ben Barki został opracowany i był znany od czerwca 1965 r. Wiedzą o tym zamieszany w aferze adwokat traulłistowski P. Lemarchand oraz pewien nie wymieniony z nazwiska iu »kcjouariusz MSW; © tajemniczy funkcjonariusz MSW pozostawał w kontakcie policjantem Souchonem, przekazu­z jąc mu zezwolenie przełożonych na udział w porwaniu; © marokański minister Ufkir, miał się dowiedzieć nazajutrz po (B) DOKOŃCZENIE NA STR. 19-24 grudnia br. Wizyta Ä. Kosygina w Turcji MOSKWA (PAP). Jak podaje agencja TASS, przewodniczący Rady Ministrów ZSRR, A. Ko­sygin uda się z oficjalną wizy­tą do Turcji na zaproszenie rządu tego kraju. Wizyta A. Kosygina w Tur­cji przewidziana jest w dniach 19—24 grudnia br. (W) Amerykanie opuszczają bazy we Francji BONN (PAP). Lotnictwo amery­kańskie zaczyna opuszczać swe bazy położone na terenie Francji, przenosząc się do baz NATO w NRF. Jak zakomunikował we wto­rek dowódca 17 floty powietrznej USA, 26 amerykańska taktyczna eskadra zwiadowcza zostanie prze­niesiona z lotniska francuskiego Toul-Rosiere do bazy NATO w Harnstein, położonej na terenie Pa­­latynatu Reńskiego. (W)

Next