Zycie Warszawy, luty 1968 (XXV/28-52)
1968-02-14 / nr. 39
„Suweyo i-T uruchomił swą aparaturę NOWY JORK (PAP). Technikum amerykańskiego ośrodka kontroli lotów kosmicznych w Pasadenie udało się ponownie nawiązać łączność radiową ze stacją badawczą „Surveyor 7”, która stycznia wylądowała na powierzcb 9 ni Srebrnego Globu w pobliżu kra teru Tycho. Aparatura tego pojazdu nie działała przez okres tzw. nocy księżycowej, kiedy na powierzchni Srebrnego Globu panuje bardzo niska temperatura. Obecnie „Surveyor 7” kontynuowa* dokonywanie będzie zdjęć powierzchni Księżyca. W poprzednich seansach pojazd przesłał na Ziemię 21 274 fotografie. (A) Partyzanci kontynuują ofensywę w Wietnamie płd. (A) DOKOŃCZENIE ZE STR. scowości Vinh. W wielu punktach kraju atakowano szlaki komunikacyjne i inne obiekty. W poniedziałek na północ od Hanoi doszło d-c walki powietrznej północacwietnamskimi miedzy „Migami 21” a amerykańskimi „Phantcmami”. Johnson o polityce wietnamskiej Prezydent Johnson znów zabrał głos w sprawie wietnamskiej. Przyjął on grupę wydawców pism studenckich, z którą przeprowadził rozmowę poświęconą głównie wietnamskiej polityce administracji. Z wypowiedzi Johnsona wynika niedwuznacznie, Stany Zjednoczone zamierzaże ją kontynuować bombardowania Demokratycznej Republiki Wietnammu. Johnson dal do zrozumienia, że Waszyngton wstrzyma bombardowania jedynie w tym wypadku, jeśli Wietnam północny przyjmie szereg amerykańskich w.trunków, które umożliwiłyby USA korzystanie z owoców swej agresji. (A) Rozmowy U Thants w Londynie LONDYN (PAP) Sekretarz generalny ONZ, U Thant, konferował we wtorek z brytyjskim ministrem spraw zagranicznych Brownem; omawiali oni wspólnie możliwości doprowadzenia dc pokojowych rozmów w Wietnamie. Dyskusja na ten temat była następnie kontynuowana obecności premiera Wilsona. Prew mier Wilson jest zdania, że jakkolwiek stanowiska USA i DRW w sprawie rozmów pokojowyćt są bardzo od siebie odległe, jednakże istnieje jeszcze możliwość „przerzucenia pomostu” między nimi. Sprawa Wietnamu dominowali w rozmowach U Thanta. Jednak że, jak podają koła poinformowane, miał on przedyskutować również sytuację na Bliskin Wschodzie i na Cyprze. Przed spotkaniem z Wilsoneir i Brownem U Thant omawia! problem wojny -wietnamskiej inne zagadnienia międzynarodowe z przywódcą konserwatystów Heatbem (B) LONDYN (PAP). Po zakończeniu rozmów w Londynie U Thant, odłożył niespodziewanie swój wyjazd. Zamiast odlecieć we wtorek wieczorem wprost -do Nowegc Jorku, U Thant postanowił zatrzymać się jeszcze w Londynie i w środę raino udać się do Paryża. (W) NOWY JORK (PAP). Korespondent PAP red. St. Głąbiński donosi: Trwająca już nieprzerwanie trzeci tydzień zwycięska ofensywa partyzancka w Wietnamie południowym jest nadal dominującym akcentem zarówno w życiu Nowego Jorku jak zakulisowych rozmów i spekulacji w siedzibie ON7 Koła dyplomatów akredytowanych przy ÖNZ uważają, że ofensywa partyzancka pociągnie za sobą poważne skutki polityczne, czego pierwszym przejawem jest coraz bardziej widoczne zachwianie się pozcyji USA na arenie międzynarodowej. Faktem jęst również, że delegacja USA przy ONZ prowadzi aktywne, jak nigdy do tej pory, sondaże na te^ mat możliwości podjęcia akcji dyplomatycznej, mającej na celu powstrzymanie ofensywy partyzanckiej. Oczywiście tego rodzaju akcji nikt nie rokuje powodzenia. W ONZ nawet delegacje krajów utrzymujących najściślejszy sojusz z USA w rozmowach prywatnych nie ukrywają narastających zastrzeżeń wobec ameifkańskiej polityki i postępowania w Wietnamie. (A) Wywiad min. Nils son a SZTOKHOLM (PAP). Jak donosi korespondent PAP. red. W. Nowicki, szwedzki min. spraw zagranicznych T. Nilsson udzieli! dziennikowi „Aftonbladet“ wywiadu, w którym na pytanie, co sądzi o pogłoskach, że Amerykanie gotują się do zbombardowania tam w górnym biegu Rzeki Czerwonej, minister stwierdził: „Tamy na Rzece Czerwonej są niewątpliwie cywilnym obiektem. Służą one m. in. do regulowania systemu nawadniania pól ryżowych w dorzeczu, pól które żywią dużą część ludności Wietnamu. Jeżeli tamy zostaną zniszczone, prawdopodobnie około miliona ludzi straci życie, a może nawet więcej. Ponadto milion ludzi będzie pozbawionych dachu nad głową i znajdzie się w obliczu śmierci głodowej. Byłby to akt ludobójstwa”. Nowojorski korespondent „Aftonbladet” przynosi wiadomość, że taktyczna broń atomowa jest zmagazynowana na okrętach VII floty amerykańskiej, albowiem dowód; two amerykańskie obawia się zmagazynowania jej na lądzie, gdzie żadna baza nie jesl bezDieczna. (W1 Solidarność z wdczacvm Wietnamem PRAGA (PAP) Międzynarodowa organizacja dziennikarzy (MOD; gatułuje swoim kolegom i całemu narodowi wietnamskiemu zwy cięstw, które są jeszcze jednym dowodem, że naród wietnamski jest niezwyciężony i że jego słuszna sprawa zwycięży — czytamy w oświadczeniu opublikowanym we wtorek przez Międzynarodowa Organizację Dziennikarzy, w zwią zku z ostatnimi wydarzeniami w Wietnamie. MOD stanowczo protestuje przeciwko zbrodniczym działaniom amerykańskich militarystów i wzy wa wszystkich uczciwych dziennikarzy, aby domagali się położenia kresu bombardowaniom Wietnamu i wszystkim operacjom wojskowym. (W) BUDAPESZT (PAP) SFMD ponownie oświadcza, iż solidaryzuje się z patriotami Wietnamu płd., którzy pod kierownictwem NFW i przy poparciu ludności podjęli zakrojoną na szeroką skalę ofensywę, zadając szereg miażdżących ciosów agresorom amerykańskim i ich sajgońskim marionetkom — głosi oświadczenie biura SFMD. Biuro federacji podjęło uchwa łę w sprawie wszczęcia na całym świecie kampanii solidarność młodzieży z wralką narodu wiet namskiego. Kampania rozpocznie się w ści siej współpracy z wietnamskim organizacjami młodzieżowymi. Pierwsze wielkie wiece mło dzieży w ramach tej kampanii odbędą się z udziałem przedstawicieli NFW Wietnamu płd. SFMD 16 lutego w Berlinie i 21 i lutego w Paryżu. (W) BERLIN (PAP) Światowa Demokratyczna Federacja Kobiet (SDFK) zaapelowała do kobiet całego świata o nasilenie ruchu solidarności z bohaterskim narodem wietnamskim i szerokiej kampanii protestacyjnej przeciwko zbrodniczej agresji USA w Wietnamie. We wtorek na konferencji prasowej w Berlinie wiceprzewodnicząca SDFK Ilse Thiele oświadczyła, że solidarność z narodem wietnamskim jest obowiązikem SDFK podobnie jak i wszystkich miłujących pokój ludzi. (W) Delegacja WP przybyła do Moskwy MOSKWA (PAP). Na zaproszenie ministra obrony ZSRR, marszałka Związku Radzieckiego A. Greczki 13 bm. przybyła do Moskwy delegacja Ministerstwa Obrony Narodowej PRL celem wzięcia udziału w jubileuszowej konferencji naukowej, poświęconej 50 rocznicy powstania Armii Radzieckiej. Delegacji przewodniczy szef GZP WP, gen. dywizji .1. Urbanowicz. W skład delegacji wchodzą; zastępca szefa Sztabu Generalnego WP, gen. dyw. B. Chocha i szei Wojskowego Instytutu Historycznego, gen. bryg. B. Bednarz. (W) BZ^RANIC?^^GRANICy?Z^RANICA^^RANIC?fz^GRANICA^^GRANTcAl Przed spotkaniem konsultatywnym w Budapeszcie To co nas łączy U/ STOLICY Wągier spot”” kają się niedługo przedstawiciele partii komunistycznych i robotniczych, które działając w różnych częściach świata i specyficznych warunkach narodowych i społecznych, samodzielnie określają swą linię polityczną. Wynikają stąd naturalne różnice zarówno jeśli idzie o taktykę walki z imperializmem, jak i metody budownictwa socjalistycznego. Ale ta różnorodność w narodowej polityce komunistów nie podważa ich jedności w ocenie międzynarodowych zadań ruchu komunistycznego. Wspólnota stanowisk ujawnia się już w samym podejściu do konsultacji budapeszteńskich, mających przygotować nową światową naradę partii komunistycznych i robotniczych. Wskazując na argumenty przemawiające za zorganizowaniem narady, uczestnicy poprzedzających ją prac przygotowawczych zgodnie po wołują się na dotychczasowe pozytywne doświadczenia w tym względzie. Obok narady 81 partii z 1960 roku wymieniane są spotkania regionalne, które świadczą o celowości wymiany doświadczeń: konferencje partii komunistycznych Europy zachodniej czy Ameryki Łacińskiej, bądź też zeszłoroczne obrady partii komunistycznych i robotniczych Europy w Karłowych Warach. Podkreślając, że „życie potwierdziło w zasadzie słuszność analizy podstawowych problemów doby obecnej dokonanej w 1960 roku” (tygodnik Francuskiej Partii Komunistycznej, „France Nouvelle”) przedstawiciele wielu partii szeroko omawiają obecnie nowe zjawiska, wobec których stanął w ciągu minionych siedmiu lat ruch komunistyczny. Za redakcyjnym artykułem „Trybuny Ludu” zjawiska te sprowadzić można do kilku procesów podstawowych: ® rozwój politycznego, gospodarczego i obronnego potencjału systemu socjalistycznego, który zmusił USA do rezygnacji z szantażu światową wojną termojądrową I stał się czynnikiem decydującym w coraz większej mierze o Hierunkach rozwoju współczesności; 9 Wzrost wpływów i pozycji całego ruchu komunistycznego, którego szeregi wzrosły w ostatnim tO-Ieciu z 33 do 50 m!n. i który potrafił nawiązać szeroką współipracę z siłami demokratycznymi; dł osłabienie systemu imperialistycznego w wyniku likwidacji kolonializmu oraz splotu sprzeczności, znajdujących m. in. wyraz w przesunięciach w wewnetrz nym układzie sil, kryzysie walutowym, czy tarciach w łonie pak tu atlantyckiego; © wykrystalizowanie się nowej strategii globalnej USA, zmierzającej do technologiczno-ekonomicznego opanowania świata zachodniego, do narzucenia swej kontroli nad „trzecim światem“ i zahamowania ruchu narodowowyzwoleńczego, a jednocześnie rozczłonkowania i rozmiękczenia zwartości obozu socjalistycznego. Na niektóre praktyczne problemy, które procesy te stawiają przed ruchem komunistycznym, zwraca uwagę sekretarz generalny Komunistycznej Partii Włoch, Luigi Longo, pisząc na łamach pisma „Rinascita’ „Mam tu na myśSi walkę o pokój i pokojowe współistnienie w obecnej sytuacji; stosunki między głównymi sektorami frontu antyimperialistycznego; kraje soc jalistyczne, ruch robotniczy i demokratyczny w krajach kapitalistycznych, trzeci świat; postawa partii komunistycznych wobec innych sił demokratycznych i postępowych — socjalistycznych, ka tolickich, narodowowyzwoleńczych; różne formy walki z imperializmem i wreszcie konkretne problemy dotyczące określonych stref bądź kontynentów”. Pozostaje otwarta sprawa, czy przygotowywana obecnie narada zajmie się wszystkimi problemami, wymagającymi obecnie wszechstronnej analizy. Np. KP Włoch wątpi, czy z uwagi na ich złożoność uda się je podjąć jednorazowo i bez współdziału w dyskusji przedstawicieli wszystkich zainteresowanych ■ sił demokratycznych. Postulat ograniczenia porządku dziennego przyszłej narady do podstawowego w chwili obecnej zadania — wspólnej walki z imperializmem — wysuwają również komuniści francuscy. Jednocześnie jednak stwierdzają oni, że szczególna odpowiedzialność za losy pokoju i postępu, jaka ciąży na awangar dzie sił antyimperialistycznych — ruchu komunistycznjun — uzasadnia ograniczenie składu narady do partii komunistycznych i robotniczych. Istotny jest postulat KPF, aby dokumenty końcowe narady zostały zaakceptowane przez wszystkich jej uczestników. Oto opinia, jaką wyraża na ten temat członek Biura Politycznego KPF, Raymond Guyot: „O ile nie wydaje nam się właściwe dążenie do przyjęcia programowego dokumentu o charakterze generalnym i uniwersalnym (jak to było w wypadku Oświadczenia z 1963 r.), o tyle sądzimy, że nie można zgodzić się z myślą, iż narada byłaby zwykłą dyskusją, w toku której partie dokonałyby wymiany poglądów nie zakończonej żadną zbiorowa konkluzją, która mogłaby następnie inspirować ich działalność w konkretnych warunkach, w jakich muszą prowadzić swą pra-Istnieje przy tym powszechna jednomyślność, że skład, pćrządek dzienny, formy pracy narady zostaną ustaione dopiero w toku równouprawnionej, demokratycznej dyski: sji podczas spotkania przygotowawczego w Budapeszcie Troska o takie właśnie przygotowanie narady uderza we wszystkich wystąpieniach jej przyszłych uczestników. „Dla KPZR — pisze radziecki miesięcznik „Kommunist” — uznanie całkowitego równouprawnienia wszystkich par tii — wielkich i małych — przy omawianiu i decydowaniu o aktualnych problemach ruchu komunistycznego jesl jednym z podstawowych założeń programowych. Cechą cha rakterystyczną polityki KPZR jest uważny, pełen szacunku stosunek do innych bratnich partii, ich opinii, poglądów ! doświadczeń. Radzieckim komunistom obce są wszelkie hegemonistyczne zamiary”. O demokratycznym charakterze przygotowań do narady pisze również węgierski „Nepszabadsag”, który podkreśla, że wśród problemów, na które w drodze dyskusji odpowiedzą uczestnicy obrad budapeszteńskich, znajdzie się m. in. otwarta jeszcze sprawa „jakie możliwości uczestniczenia w konferencji światowej lub wzięcia udziału w pracach przygotowawczych do tej konferencji będą miały te bratnie partie, które z tych czy innych względów nie będą uczestniczyć w lutowym spotkaniu”. Demokratyczny charakter przygotowań do narady wpłynął w istotnej mierze na wysoką liczbę partii, mających zamiar wziąć w niej udział: przykładem może być m. in. postawa KP Norwegii, która przezwyciężyła swe poprzednie wahania pod wpływem świadomości, że celem narady nie jest mieszanie się w sprawy wewnętrzne jakiejkolwiek partii. „Narada nie może być dyscyplinarnym sądem, czy jakimś soborem upoważnionym do eliminowania kogokolwiek z ruchu komunistycznego” — pisze na ten temat cytowany wyżej „Kommunist”. Warto podkreślić, że ocena polityki KP Chin — jedynej partii „mającej pretensje do narzucania swych poglądów międzynarodowemu ruchowi komunistycznemu” („LHIumanitć”) — dokonywana jest wyłącznie z punktu widzenia jej negatywnych skutków dla jedności ruchu komunistycznego i wspólnej walki antyimperiałistycznej. Przykładem dokonywanej tych pozycji oceny może być staz nowisko sekretarza generalnego KP Syrii, Chalida Bagdasza: „Jaką politykę prowadzi w obecnym momencie grupa Mao Tse-tunga? Wyszydza ona walkę polityczną zmierzającą do zdemaskowania Izraela i jego mocodawców, do ich izolacji. Walkę tę grupa Mao Tse-tunga nazywa „oportunizmem”, „utratą rewolucyjnego ducha”. Chce ona tego, aby Arabowie bez uprzedniego przygotowania i bez uogólnienia rezultatów rzucili się do natarcia, a to jest właśnie na rękę imperialistom amerykańskim władzom izraelskim, które doskoi nale zdają sobie sprawę ze znaczenia aktywnych wysiłków E- giptu, Syrii i innych państw zmierzających do umocnienia swej obronności oraz większej pomocy Związku Radzieckiego w tym kierunku”, Zbieżność postaw olbrzymiej większości partii w sprawach zasadniczych pozwala z optymizmem oceniać perspektywy, jakie otwiera narada, chociaż jej pełny sukces nie będzie z pewnością automatyczny. Realistycznie mówi o tym artykuł-redakcyjny „Nowych Dróg”: „Różnorodność opinii przedstawicieli partii komunistycznych ze wszystkich stron świata, odmienność doświadczeń i poglądów ukształtowanych w nadzwyczaj zróżnicowanych warunkach walki i działania, nastręczają, z natury rzeczy, trudności w opracowaniu wspólnego stanowiska. Na czoło wszystkich prac przygotowawczych muszą być zatem wysuwane te sprawy i zadania, które nie dzielą, lfe'cz jednoczą wszystkich, które odpowiadają interesom i dążeniom mas pracujących we wszystkich krajach i służyć będą tworzeniu szerokiego frontu walki z imperializmem”. (AR) Polskie Dni w Poitiers (Od stałego korespondenta) Poitiers, 13 lutego (W) 70-tysięczne miasto Poitiers, gdzie przed dwunastoma wiekami Karol Martel pokonał Arabów, przybrało kolory polskie. Flagi biało- czerwone zdobią rynek, wystawy sklepowe udekorowano motywami polskimi; transparenty informują, że Poitiers przeżywa dni polskie. Najwięcej zainteresowania budzi przegląd 27 filmów polskich, które są codziennie od rana przez okrągły tydzień wyświetlane w jednym z kin. Filmy polskie skłoniły rzutkie kierownictwo klubu filmowego przy uniwersytecie w Poitiers do wystąpienia z tą inicjatywą. Po raz pierwszy wybór klubu padł na jeden z krajów socjalistycznych na Polskę. Inicjatywę klubu poparł rektor uniwersytetu, prof Moisy, który przed wojną i zaraz po wojnie był pracownikiem dyplomatycznym ambasady francuskiej w Warszawie. Przetłumaczył on kilka polskich dzieł literatury pięknej. Patronat nad Dniami Polskimi zapewniło także merostwo w Poitiers. Notabene nazwisko zastępcy mera, Straswinskiego, zdradza wcześniejsze związkj jego rodziny z Polską. Merostwo zapewniło w salonach ratusza miejsce na zorganizowanie wystawy grafiki polskiej 63 planszami zawierającymi praz ce 21 współczesnych artystów poi-skich. W hallu i w sąsiednich salach mieści się ekspozycja, reklamująca turystykę do Polski oraz prezentująca nasz folklor, wyroby ludowe, meble itp. Dni Polskie w Poitiers rozpoczęła konferencja prasowa poświęcona 20-leciu filmu polskiego, z udziałem przedstawicieli naszego świata artystycznego: T. Konwickiego, Z. Mrozowskiej, D. Szczechury, P. Pawłowskiego oraz St. Wohla. Następnie otwarto wystawę poświęconą filmowi polskiemu, Przybyli na nią: ambasador PRL J. Druto, zastępca mera, Straswinski, rektor uniwersytetu Moisy, generał le Fort, prezes ZLP, J. Iwaszkiewicz i inni, otwarcia dokonał pan Laville — a jeden z inicjatorów Dni Polskich Na wystawie zgromadzono szkice scenograficzne do filmów, literaturę o filmie, fotosy oraz liczne i pięknie dobrane afisze. Osobną ekspozycję stanowi wystawa plakatu filmowego J. Młodożeńca, wzbudzająca^ ogólne uznanie Zaciekawienie bud4:.ą też konkursy. O jednym z nich już pisaliśmy — to konkurs na najlepiej ozdobioną witrynę sklepową z motywami polskimi. Drugi, to konkurs na temat znajomości Polski i związków francusko-polskich. Zwycięzców czeka nagroda w postaci 2-tygodniowego pobytu w Polsce, ufundowana przez Orbis. LESZEK KOŁODZIEJCZYK Na Bliskim Wschodzie (m nOKOtf nZENTF. ZF STR. 1 go uchodźca domagają się podpisania deklaracji, iż wv1eżdżalq oni dobrowolnie i nigdy już nie wrócą do strefy Gazy”. Pod pretekstem walki r, „terrorystami” — jak rząd Eszkola nazywa patriotów arabskich, walczących o wycofanie wojsk okupacyjnych — niszczy sie całe osiedla. Powołując się na relacje Europejczyka — naocznego świadka wydarzeń. Cooly pisze, że niedawno ..samochód z trzema kontrabandzistarni Lzraelskimi, którzy przewozili ładunek przemycanych papierosów, wjechał na mine w pobliżu miejscowości Dżebel. Władze izraelskie natychmiast zrównały z ziemia pobliskie osiedle Beduinów. Mieszk-ńcv te?o osiedla stracili dosłownie wszystko”. Domy Arabów, które znajdują się w pobliżu miejsca Jakiegokolwiek incydentu natychmiast są burzone. W Gazie na ulicy Wahda wysadzono w powietrze 12 domów, po tym gdy chłopiec w jednym z budynków dla żartów rzucił petardę. Mieszkańcom dano Współpraca dziennikarzy Polski i NRD BERLIN (PAP). 13 bm. odbyła się w Berlinie uroczystość podpisania wieloletniej umowy współpracy stowarzyszeń dziennio karzy Polski i NRD oraz protokołu dodatkowego na rok bież. W uroczystości uczestniczył ambasador PRL w Berlinie, F. Baranowski. Obecni byli: przewodniczący Komitetu Radia i Telewizji NRD prof. Eisler, szef prasy i informacji MSZ NRD P. Lorf oraz osobistości świata politycznego i społecznego NRD. Ze strony polskiej umowę podpisał wiceprzewodniczący ZG SDP M. Róg-Swiostek, ze strony NRD — przewodniczący Stowarzyszenia Dziennikarzy Niemieckich H. Czepuck. Umowa przewiduje bezdewizową wymianę dziennikarzy, doświadczeń zawodowych, materiałów informacyjnych oraz organizowanie wystaw i różnych imprez. Po podpisaniu umowy odbyła się uroczystość wręczenia nagrody ufundowanej przez ZG SDP dziennikarzowi radia i telewizji NRD H. Sechsenwegerowi, który w ub. r. wyróżnił się szczególnie w opracowywaniu ciekawych reportaży i informacji o Polsce. Nagrody takie będą przyznawane corocznie przez oba stowarzyszenia. (W) 10 minut czasu na opuszczenie domów. Kroki podejmowane przez władze okupacyjne w rejonie Gazy — pisze w artvkule wstepnvrr dziennik „Christian Science Monitor” — nie dają się pogodzić z 35 artykułem konwencji genewskiej. zakazującej zwinrowvch represji i niszczenia mienia. (A) Radziecka pszenica dla ZRA KAIR (PAP). Kairski dziennik „Al Ahram“ wtorek, że w ciasu pisze w« trzech najbliższych miesięcy Związek Radziecki dostarczy Zjednoczonej Republice Arabskiei 300 tys. ton pszenicy. Porozumienie w sprawie dostaw 200 tys. ton pszenicy zostało podpisane w Kairze w poniedziałek, a w sprawie nozostsdveh 100 tys. ton w ub. tygodniu. (A) 40 kg złota zakopał Amer Kairski korespondent Reutera opisuje sprawę ujawnioną w poniedziałek na procesie 54 uczestników spisku antyrządowego lata 1967 roku. Płk. Mahmud Tan- 2 tawi, były sekretarz wojskowy marszałka Amera, a obecnie jeden z oskarżonych, oświadczył, że w kwietniu ub. roku dowództwo wojsk egipskich w Jemenie wręczyło Amerowi pięć worków złota w monetach egipskich o łącznej wadze 4o kg. Worki przewieziono do Sany, a później zakopano w pewnej wiosce w pobliżu Gizy tuż pód Kairem. Korespondent nie precyzuje, cc stało się następnie z tym złotem. (C) Książka o agresji izraelskie! MOSKWA (PAP). W Związku Radzieckim ukazała się książka trzech dziennikarzy, naocznych świadków wydarzeń na Bliskim Wschodzie w czerwcu 1967 r., w której opowiadają oni o agresji izraelskiej przeciwko krajom arabskim. Książką nosi tytuł ..Gołąb został wypuszczony”. „Gołąb” jest to zakodowane nazwa planu strategicznego agresji przeciwko krajom arabskim opracowanego przez izraelski sztab generalny. Autorzy książki omawiają. jaki sposób i gdzie został opracowany ten Dian. kto bvł lege autorem. 1ak została przeprowadzona agresja, dlaczego ZRA zażądała wycofania wojsk ONZ Półwyspu Svnajskiego oraz 1akie 7 są perspektywy rozwiązania kryzysu na Bliskim Wschodzie. (A) Min. A. Gromyko u G. Trajkowa i T. Żiwkowa SOFIA (PAP). Przebywający 2 oficjalną wizytą w Bułgarii, min. spraw zagranicznych ZSRR A. Gromyko, 13 bm. został przyjęty przez przewodniczącego Prezydium Zgromadzenia Ludowego G. Trajkowa i przez pierwszego sekretarza KC BPK, prezesa Rady Ministrów LRB — T. Żiwkowa. W czasie spotkań omawiano problemy stosunków między Bułgarią a ZSRR, a także węzłowe problemy międzynarodowe. (W) KATASTROFA (B) Kpt. John Haug, dowódca samolotu bombowego B-52, wykonując 21 stycznia br. w rejonie Grenlandii „normalny” i planowy lot z 4 bombami wodorowymi na pokładzie, stwierdził, że kłęby dymu dostają się do kabiny pilota. Zameldował o tym do swej kwatery głównej w Nebraska. Gdy załoga nie zdołała ugasić gwałtownie szerzącego się pożaru, kpt. Haug podjął dwie decyzje: rozkazał załodze opuścić samolot na spadochronach i postanowił sprowadzić bombowiec na krę lodową, gdzie ew. w'ybuch bomb wodorowych nie spowodowałby katastrofalnych zniszczeń. Samolot rozbił się w odległości 11 km od bazy amerykańskiej i eskimoskiej osady Thule — najdalej na północ położonego miasteczka na kuli ziemskiej. Sześciu ludzi skoczyło na spadochronach. Członek załogi Curtis Criss wpadł do szczeliny lodowej, gdzie przebywał w 32-stopniowym mrozie przez 20 godz., póki nie został odnaleziony z odmrożonymi nogami i rękoma. Pilot samolotu zginą!. I tym razem nre nastąpił wybuch bomb wodorowych, chociaż nie było to wcale wykluczone. Przybyła na miejsce wypadku amerykańska ekipa wojskowa, pod kierownictwem gen. Hansickera, stwierdziła, że bomby rozprysły się, zaś z rozproszonego materiału rozszczepialnego wydobywa się promieniowanie cząstek alfa. Według opinii gen. Hansickera ekipa poszukiwawcza nie może nawet określić skali stojącego przed nią zadania, gdyż cząstki bomb ugrzęzły na dużej przestrzeni, głęboko w krze lodowej. Ich wydobycie jest mało prawdopodobne. Mogą one stopniowo przedostawać się do wód zatoki, a potem wraz z nurtem Golfsztromu przenikać do Atlantyku. Niebezpieczeństwo zakażenia wód Oceanu wzrośnie w okresie letnim, gdy kry grenlandzkie powoli topnieją. W związku z tym w stanowczym aide memoire z 10 lutego br. Związek Radziecki przypomina władzom amerykańskim kilka istotnych momentów: Przede wszystkim loty samolotów z bombami wodorowymi na pokładzie i wynikające stąd katastrofalne skutki sprzeczne są z duchem Układu Moskiewskiego z 1963 r. o częściowym zakazie doświadczeń nuklearnych. Celem tego układu było „położenie kresu zakażeniu materiałami rozszczepialnymi środowiska, które otacza człowieka”. Wypadki takie, jak katastrofa nad Grenlandią, lub analogiczna przed dwoma laty nad Hiszpanią, wywołują właśnie zakażenie środowiska, w którym żyje człowiek i co gorsza mogą wywołać potężny wybuch nuklearny, z tru dnyrni do przewidzenia konsekwencjami międzynarodowymi. Zresztą, jak przypomina Związek Radziecki, w obliczu istnienia broni rakietowo-jądrowej loty bombowców amerykańskich 2 bombami wodorowymi nie mają już żadnego militarnego sensu, zatruwają jedynie lądy, wody i atmosferę — w sensie dosłownym i w rozumieniu politycznym. Stanowczy protest radziecki, domagający się przerwania tych niebezpiecznych lotów, dołącza się do uprzednich protestoiv hiszpańskich oraz do analogicznych głosów rządu duńskiego, nad którego terytorium — bez wiedzy i zgody gospodarzy — dokonywano tych lotów. Jest to postulat podzielany powszechnie - również przez rządy krajów, które są wojskowymi sojusznikami Stanów Zjednoczonych. (A. H.r Światowa konferencja w Delhi Pokój - to postęp i rozwojj Przemówienie F. Modrzewskiego DELHI (PAP). W debacie generalne! drugiej światowej konferencji handlu i rozwoju w Delhi (UNCTAD) przemawiał we wtorek wiceminister handlu zagranicznego PRL, F. Modrzewski, który kieruje pracą delegacji polskiej. Przedstawiciel Polski wyrazi! ubolewanie, iż do udziału w UNCTAD nie zaproszono niektórych krajów. Wszystkie państwa powinny mieć możność uczestnictwa w obradach. Dlatego jest nie słuszne, iż część krajów, które są wierne zasadom karty NZ pozbawiono tego prawa. Mam na myśli głównie — powiedział wicemin. Modrzewski — zaprzyjaźnionego sąsiada Polski i naszego drugiego pod względem wielkości obrotów partnera handlowego — NRD. Jest ona ważnym krajem handlowym ■ a wartość jej wymiany towarowej z zagranicą wynosi w przybliżeniu 7 mld dolarów rocznie. Kraj ten udz;e!a też znacznej pomocy krajom rozwijającym sie. Dlaczego zatem nie ma wśród nas NRD? Nawiązując do uwag sekretarza generalnego ONZ, U Thanta, który w wvsfapieniu m e^ii plenarnej UNCTAD podkreślił znaczenie uregulowania spraw handlu Wschód-Zachód, przedstawiciel Polski dodał: Jesteśmy przekonani, że normalizacja handlu między rozwiniętymi krajami ka pitalistycznymi a państwami socjalistycznymi byłaby korzystna dla nas wszystkich. Mówca oświadczył, że dyskutując nad handlem i rozwojem nie można zapominać o obecnej sytuacji międzynarodowej. Przed światem odsłaniają się nowe perspektywy ale zarazem grozi mu śmiertelne niebezpieczeństwo. Łączne wydatki na zbrojenia są dziś większe od obrotów handlu światowego. Proponuje się, aby na pomoc dla krajów rozwijających się przeznaczyć l proc. dochodu narodowego krajów rozwiniętych. Jednocześnie zbrojenia pochłaniają co roku około dziesięć razy więcej środków. My ekonomiści — powiedział delegat Polski — nie powinniśmy mieć złudzeń. Nie możemy odizolować naszej sali obrad od rzeczywistości świata zewnętrznego. Żyjemy w chwiejnym świecie, gdzie pokój jest stale zagrożony. Pokój oznacza postęp i rozwój, wojna zaś katastrofę i nędzę. Straszliwa wojna, która szaleje w Wietnamie i przedłużające sie napięcie na Bliskim Wschodzie rzucają cień na perspektywy gospodarcze jeśli nie grożą czymś znacznie gorszym. Mówiąc o perspektywach konferencji przedstawiciel pilski oświadczyl, że jego zdaniem ni* należy popadać w skrajny optymizm ani w czarny pesymizm. Pamiętajmy, że obecna konferen-cja w której uczestniczy wielu wybitnych mężów stanu i ekonomistów może wywrzeć wielki wpływ na przyszłość krajów rozwijających się. Stoi przed nami ogromne zadanie. Jednakże każde rozwiązanie osiągnięte na konferencji może przynieść ulgę i rozjaśnić perspektywy milionom istot ludzkich. Stoimy przed długim procesem, ale nie powinno to być wymówką. Róbmy co jest możliwe obecnie i torujmy drogę przyszłości. (C) Zakończeń« wizyty Fanfaniep w Algierii Wspólny komunikat-Spotkanie z Bumedienem ALGIER (PAP). Na zakończenie trzydniowej wizyty oficjalnej w Algierii spraw zagranicznych ministra Włoch A. Fanfaniego opublikowano w poniedziałek w Algierze komunikat oficjalny. W komunikacie stwierdza się, że podczas przeprowadzonych rozmów ministrowie Fanfani i Buteflika omówili kryzys bliskowschod ni i wyrazili gotewość swoich rządów do udzielenia pełnego poparcia niezbędnego dla sprawiedliwego i trwałego rozwiązania tego problemu tak, aby mógł być zachowany najwyższy interes pokoju. Obaj ministrowie — kontynuuje komunikat — uważają sytuację w Azji południowowschodniej za szczególnie niebezpieczną i zgadzają się, że każdy rząd powinien, w ramach swoich możliwości 1 stosunków, pracować w kierunku znalezienia drogi właściwego rozwiązania. W dziedzinie stosunków dwustronnych zawarta została umowa gospodarcza i finansowa, w ramach której Włochy udzielą Algierii pożyczki w wysokości 10 min dolarów dostarczając maszyn i urządzeń do realizacji projektów planu rozwoju gospodarczego Algierii. Obaj ministrowie podpisali również protokół o współpracy w dziedzinie kultury, rolnictwa i zdrowia. Ostatniego dnia pobytu w stolicy Algierii minister Fanfani odbył godzinne spotkanie z przewodniczącym rady rewolucyjne.) pułkownikiem Bumedienem, a następnie spotkał się z ministrem spraw wewnętrznych A. Medeghr] oraz z przywódcą Frontu Wyzwolenia Narodowego. K. Ahmedem. (A) Plenum KC WłPK RZYM (PAP). We wtorek rozpoczęło się w Rzymie Plenum KC WłPK. Porządek dzienny obejmuje dwie sprawy: wzmożenie walki o rozwój demokracji oraz spotkanie konsultatywne partii komunistycznych i robotniczych w Budapeszcie. Referat w pierwszym punkcie porządku dziennego wygłosił członek Biura Politycznego WłPK, G. Pajetta. (W) Tankowiec-olbrzym ze stoczni w Jokohamie (W) W stoczni japońskiej Ishlkawajima - Harima w Jokohamie zwodowany został olbrzymi tankowiec o nośności 312.000 DWT. Jest to pierwszy z serii trzech statków tej wielkości zamówiony przez Bantry Transportation Comp. na Bermudach. Główne parametry tego statku są następujące: długość 346 m, szerokość 53 m, siłownia: turbiny parowe o mocy 37.000 KM, szybkość 14,6 węzła. Koszt budowy tego statku wynosi 20 min doi. (t.d.) fcowa handlowa Polska - Pakistan RAWALPINDI (PAP), w Islamabadzie podpisana została 3-letnia umowa handlowa o wymianie pomiędzy Polską a Pakistanem w latach 1968—1970. Na podstawie uzgodnionych lisi towarowych przewiduje się, iż w 1968 r. wzajemne obroty towarowe wzrosną o ok. 20 proc. w stosunku do odpowiedniego porozumienia z 1967 r. Na podkreślenie zasługuje fakt, iż w polskim eksporcie do Pakistanu dostawy maszyn i urządzeń będą stanowić ok. 46 proc, Z ważniejszych pozycji towarowych objętych porozumieniem na rok bież. po stronie naszegc eksportu należy wymienić maszyny budowlane i drogowe, obrabiarki, narzędzia, sprzęt kopalniany, sprzęt elektryczny, krosna, artykuły przemysłu chemicznego oraz węgiel i koks. W imporcie z Pakistanu przewidziano dostawy juty i bawełny oraz znaczne ilości półfabrykatów i takich towarów gotowych jak przędza, wyroby tekstylne, obuwie oraz artykuły sportowe. (W) KRÓTKIE Zjazd Bsarbanów (B) Wcale nie we Francji, lecz w Hiszpanii. 1 wcale nie w XVIII wieku, lecz w drugiej połowie XX wieku. Zjazd Bourbonów odbył się w tych dniach w Madrycie, a pretekstem do spotkania „czterech pokoleń Bourbonów”, jak pisaiy gazety hiszpańskie, stał się przyjazd do Madrytu królowej Wtklorii - Eugenii, wdowy po królu Alfonsie XIII, przepędzonym 2 Hiszpanii po rewolucji w 1931 r. Dla Czytelników, którzy może nie pamiętają genealogii hiszpańskiej odnogi Bourbonów, krótkie wyjaśnienie. Królowa Wiktoria - Eugenia — to pierwsze pokolenie. Jej syn Don Juan, czyli książę Barcelony, który występuje jakc pretendent do korony hiszpańskiej — to drugie pokolenie. Jego z kolei syn, książę Juan Carlos — to trzecie pokolenie. Wreszcie nowo narodzony syn tego ostatniego, Filip i — to czwarte pokolenie. Królowa Wiktoria - Eugenia przyjechała do Madrytu po 37 latach wygnania właśnie na chrzciny Filipa L Zdawałoby się, że wszystko dobrze się układa w rodzinie Bourbonów. Monarchiści hiszpańscy zmobilizowali na powitanie królowej kilka tysięcy zwolenników korony którzv manifestowali na jej cześć na lotnisku. Prasa madrycka poświęciła zjazdowi rodzinnemu wiele miejsca. W uroczystościach wzięło udział kilku miniÄröw gen. Franco. Lecz nie ma róż bez kolców. Rzecz w tym, że Bourbonowie są pokłóceni. Do korony pretenduje nie tylko Don Juan, lecz także jego syn Juan Carlos, który cieszy się szczególnymi względami samego gen. Franco. miar złego roszczenia A na dodo tronu hiszpańskiego zgłasza książę francuski Xavier Bourbon - Parma. Według ustaw hiszpańskich, podyktowanych w 1947 r. przez gen. Franco, on sam ma ustalić, kto będzie królem. Lecz Franco, choć coraz częściej choruje i choć ma już przeszło 70 lat, nie spieszy się z wyznaczeniem następcy. Toteż w rodzinie Bourbonów nie brak kłótni i intryg, w ktörvcJh biorą żywy udział ministrowie Franco. A naród hiszpański? Jak pisał w tych dniach korespondent „Le Monde” z Madrytu, „naród hiszpański w swej znacznej większości jest obojętny i nie bierze udziału w tej polityce pałacowej”... GAMMA