Zycie Warszawy, wrzesień 1970 (XXVII/208-233)

1970-09-18 / nr. 223

Sytuacja powyborcza w Chile (P) Mijają już dwa tygodnie oci wyborów prezydenckiej! w Chile a sytuacja w tym kraju nadal znajduje się w centrum uwagi, Komentatorzy1 zachodni, zwłasz­cza amerykańscy, wciąż nie mo­gą ochłonąć po szoku, jaki wy­wołało zwycięstwo Salvadora Allende — pierwsze w historii wyborów prezydenckich na dru­giej półkuli zwycięstwo wybor­cze kandydata frontu _ ludowego opartego na socjalistyczno-ko­­munistycznej koalicji. Ponieważ Allende nie zdobył w głosowaniu bezwzględnej, 50-pro­­centowej większości, o wyborze prezydenta Chile zadecydować ma parlament 24 października br. Zwyczajowo Kongres chilijski wybiera kandydata, na którego padło najwięcej głosów. Tym razem jednak przewidywano, iż Kongres może odstąpić od tej zasady: kandydat prawicy Jorge Alessandri, który zajął drugie miejsce w prezydenckim wyści­gu, uciekł się do chytrego mane­wru, stanowiącego wielką poku­sę dla aktualnie rządzącej Partii Chrześcijańsko - Demokratycznej. Oświadczył mianowicie, że jeżeli 24 października zostanie wybra­ny prezydentem, zrzeknie się na­tychmiast tej funkcji. Pociągnęło­by to za sobą rozpisanie nowych wyborów, w których ugrupowa­nia prawicowe poparłyby kandy­data chadecji, zapewniając tym samym przedłużenie rządów tlej partii o następne 6 lat. Zwłasz­cza, że przy takim obrocie spra­wy w nowych wyborach mógłby kandydować obecny prezydent, stosunkowo popularny, Eduardo Frei. Z ostatnich doniesień wynika, iż wyborcze machinacje prawicy chilijskiej zostały udaremnione, a ostateczny, wybór Salvadora Allende na prezydenta wydaje się zapewniony. Świadczą o tym przede wszystkim deklaracje Radomiro Tomica — kandydata chadecji, który wprawdzie w wyborach z 4 bm. zajął dopiero trzecie miejsce, lecz jest fak­tycznym przywódcą bardziej ra­dykalnego odłamu chadeków. Przeprowadził on parokrotnie rozmowy z Salvadorem Allende i zapewnił go o swoim poparciu, Układ sił w 200-osobowyni parla­mencie również przemawia na korzyść Allende: blok partii le­wicowych dysponuje tam 80 man­datami, chadecja — 75, a prawi­cowe ugrupowania popierające Alessandriego — zaledwie 45 mandatami. Dla zapewnienia wy­boru Allenrie wystarczy więc, je­żeli poprze go 21 posłów i sena­torów chadeckich. Wybór Allende na prezydenta będzie zgodny zarówno z trady­cjami chilijskiego systemu poli­tycznego, jak i z wolą narodu Jeżeli do przeszło 36 proc. gło­sów oddanych na Allende dodać głosy, jakie padły na kandydata chadecji Tomica <■— okaże, się, żc zdecydowana większość wybor­ców opowiedziała się za dalekc idącymi reformami. W głównych punktach bowiem programy obu kandydatów były zbieżne: prze­widywały szybszą realizację re­formy rolnej oraz nacjonalizację miedzi — głównego bogactwa narodowego Chile. 'Wszystko to nie oznacza jesz­cze, że prawica chilijska pogo­dziła się ostatecznie z porażką, Obserwatorzy wykluczają cc prawda możliwość wojskowego zamachu stanu (dowódca armii chilijskiej gen. Schneider zapew­nił, że wojsko będzie respekto­wać wyniki wyborów), jak rów­nież możliwość interwencji zbroj­nej USA. Ale oligarchia Chile, ściśle powiązana z północnoamerykańskim, kapitałem już w tej chwili usiłuje dezorganizować życie gospodarcze kraju, a rząd i monopole USA dysponują środ­kami nacisku finansowego, które postawić mogą Chile w obliczu kryzysu ekonomicznego. Niezależnie od tego, jak poto­czą się wypadki w Chile, jedne jest pewne: wybory prezydenc­kie z 4 bm. stanowią na półkul zachodniej — obok rewolucji ku­bańskiej i lewicowego przewrotu wojskowego w Peru — jedno 3 najdonioślejszych wydarzeń obec­nej doby i niewątpliwie nie po­zostaną bez wplvwu na dalsze losy Ameryki Łacińskiej. (ps) »ZA^RANICA#Z^GRANicAlf5^RANICA0Z^GRANicÄl??^GRANicA#Z^GRÄNIcÄI Jordania w ogniu wojny (DOKOŃCZENIE ZE STR. 1) terwenc.ii zbrojne) St. Zjedno­czonych w Jordanii. Ziegler stwierdził, że w czwar­tek wczesnym rankiem obudzone Projekt rezolucji USA w sprawie zwalczania powietrznego piractwa WASZYNGTON (PAP). — Na rozpoczynającym sie .18 bm. Montrealu nadzwyczajnym posie­w dzeniu Rady Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego (ICAO), St. Zjednoczone przedło­żą projekt rezolucji w sprawie walki z powietrznym piractwem. Projekt rezolucji wzywa do pod­jęcia wspólnej akcji w postaci zerwania łączności lotniczej z krajami'! które: — przetrzymują porwane samoloty, pasażerów lut­za logi; — nie dokonują ekstrady­cji lub nie karzą osób odpowie­dzialnych za porwania. Projekt rezolucji wzywa poza tym komisję prawną ICAO. aby na swym posiedzeniu, rozpoczy­nającym sie 29 września w Lon­dynie, opracowała projekt mię­dzynarodowej konwencji przeciw­ko powietrznemu piractwu. (W) Uzbrojeni strażnicy w samolotach „Air-France" w PARYŻ (PAP) Jak donosi AFP samolotach francuskich linii lotniczych będą pełnić służbę u­­zbrojeni strażnicy którzy starać się będą zapobiec uprowadza­niu samolotów przez piratów po­wietrznych. Strażnicy ci zostali zrekrutowani wśród wyborowych strzelców policji paryskiej. Pierwsi „strażnicy powietrzni’ obejmą służbę w samolotach kur sujących na międzynarodowych li mach towarzystwa lotniczego „Air France”. <P) Udaremniona próba uprowadzenia samolotu KAIR (PAP) W nocy z środy na czwartek usiłowano uprowadzić samolot Linii Lotniczych ZRA, od­bywający lot z Luksoru do Kairu. Jeden z pasażerów — Egipcjanin grożąc pilotowi pistoletem, zażądał skierotvania samolotu do Arabii Saudyjskiej. Próba porwania została udarem­niona przez agentów bezpieczeń­stwa znajdujących się na pokła­dzie samolotu. (P) prezydenta Nixona, by jego do­radca, do spraw bezpieczeństwa Kissinger mógł mu przekazać o­­slatnie doniesienia z Jordanii. Do Waszyngtonu zwołano specjalną „grupę działania” złożoną z do­i radców do spraw bezpieczeństwa 90 obrony. Jej posiedzenie trwało minut i odbywało się pod przewodnictwem Kissingera. Dy­skutowano m. in. „możliwość przemieszczenia amerykańslUch sił morskich na Morzu Śród ziem­­nvm” Rzecznik Departamentu Sta­nu MeCloskey oświadczył w czwartek wieczorem dzienni­karzom, że również nie może wykluczyć ewentualnej inter­wencji zbrojnej USA Londyńskie echa „Niebezpieczeństwo wojskowej interwencji z zewnątrz wzrasta” — oto główny motyw komentarzy prasy brytyjskiej w związku z os­tatnimi wypadkami w Jordanii. Konsorcjum banków jugosłowiańskich i bułgarskich INFORMACJA WŁASNA (P) Krokiem w kierunku dal­szego umocnienia współpracy między Jugosławią i Bułgarią było podpisanie wczoraj w Bel­gradzie układu w sprawie utwo­rzenia konsorcjum banków .dwóch krajów, utworzona została dzięki temu. jeszcze jedna orga­nizacja, która zajmować* się bę­dzie - rozszerzeniem stosćmków gospodarczych między dwoma są­siednimi krajami. Dzięki temu uregulowano m. in. zasady kredytowania i obli­czenia wzajemnych dostaw opar­tych na długoterminowej koope­racji i specjalizacji przedsię­biorstw jugosłowiańskich i buł­garskich. Jak podkreśla się, przedsiębiot­­stwa jugosłowiańskie prowadzą już rozmowy z partnerami buł­garskimi na temat długofalowej kooperacji i specjalizacji w pro­dukcji motorów, wagonów oraz przemyśle elektrotechnicznym. Niektóre gazety wysuwają przypu­szczenie,. że do konfliktu mogą się bezpośrednio wmieszać wojska irackie stacjonujące w Jordanii. Ale najwięcej komentatorów mówi o groźbie interwencji Izraela. „Ti­mes” np. pisze, iż — cytuję — „okoliczności w których do inter­wencji w Jordanii mogłoby dojść, były dyskutowane w Izraelu wie­lokrotnie. Niektórzy czołowi po­litycy izraelscy przyjęliby z ra­dością dalszą terytorialną ekspan- Goida Meir w Nowym Jorku NOWY JORK (PAP) W nocy 7. środy na czwartek przybyła do Nowego Jorku premier Izraela Golda Meir. Jak wiadomo, ma ona przeprowadzić rozmowy z prezy­dentem USA olanu Rogersa,Nixonem na temat Z ostatniej chwili PARYŻ (PAP). Z ostatnich do­niesień agencyjnych wynika, że komandosi palestyńscy odrzucili apel premiera Dauda. Ich roz­głośnie wzywają wszystkich par­tyzantów, by nie podporządkowy­wali się wezwaniom premiera i nie wycofywali na linię wstrzy­mania ognia z Izraelem. W czwartek wieczorem dowódz­two komandosów mianowało trzech własnych gubernatorów „strefy wyzwolonej”, która obej­muje północną część Jordanii. Równocześnie chy olbrzymiej zaobserwowano ru­kolumny pancer­­no-zmotoryzowanej którą dowódz­two jordańskie ściągnęło z fron­­lu walki z Izraelem, przerzucając ją w kierunku Ammanu. Drogi dojazdowe do stolicy są jednak opanowane przez powstańców i kolumna posuwa się bardzo wol-W kairskiej siedzibie Ligi Arab­skiej rozpoczęło się nadzwyczaj­ne posiedzenie, poświęcone sytua­cji w Jordanii. Przewodniczy mu sekretarz generalny Ligi, Hasuna. Uwaga obserwatorów politycz­nych zwrócona jest, na poczynania St. Zjednoczonych. W czwartek wieczorem amerykański sekretarz obrony, M. Laird oświadczył w Waszyngtonie, że USA gotowe są do przewiezienia poza obszar Jor­danii obywateli amerykańskich, którzy znajdują się w tym kraju. Do tego celu mają być wykorzy­stane maszyny transportowe z ba­zy wojskowej w Adanie (Turcja). Laird dodał, że pewna liczba Ame­rykanów znajdujących się w Jor­danii, odniosła rany w wyniku eksplozji pocisków. nä Agencja Reutera zwraca uwagę oświadczenie Lairda, że nie­które jednostki VI Floty St. Zjed­noczonych na Morzu Śródziemnym zostały przesunięte w pobliże rejo­nu w-alk. (P) Zapowiedź małego „szczytu" w Trypolisie KAIR (PAP). Agencja MENA donosi z Trypolisu, że w naj­bliższych dniach odbędzie się w tym/mieście ważne spotka­nie fniętlzy prezydentem 7.RA —: Nńkćrertr, "'Libii — KadaTrrft1 i Sudanu — Nimeirim. Spotkanie ma przedyskuto­wać sytuację W Jordanii oraz poszukiwać najlepszych środ­ków współpracy między Pales­tyńczykami a władzami jor­­dańskimi. (P) (A) Umocnienie bezpieczeństwa międzynarodowego Komitet Ogólny NZ omawia porządek dzienny Konferencja prasowa przewodniczącego sesji NOWY JORK (PAP). Prze­­wodniczący XXV sesji Zgro­madzenia Ogólnego NZ, Hambro występując na kon­E. ferencji prasowej scharaktery­zował sytuację na Bliskim Wschodzie jako „wyjątkowo poważną”. Podkreślił on ko­nieczność kontynuowania/ rrnV sju. G, Jąrringa 7-, .specjalnego przedstawiciela sekretarza ge­neralnego ONZ na Bliskim Wschodzie. dziennym sprawę „przywróceń is praw ChRL w' ONZ”. (B) -NOWY JORK (PAP). W środę na posiedzeniu Komite­tu Ogólnego ONZ omawiane porządek dzienny 25 sesji Zgromadzenia Ogólnego. W związku z tym, że obecna se­sja jest jubileuszowa, na pro­pozycję szeregu delegacji nie­które problemy włączone dc wstępnego porządku obrad zostały przeniesione na na­stępną 26 sesję Zgromadzenia Ogólnego NZ, Na środowym posiedzeniu Ko­mitetu stawiciel Ogólnego zabrał glos pxzedk ZSRR przy ONZ, J. Malik, który podkreślił ważne znaczenie postawienia na porząd­ku dziennym sprawy „umocnie­nia bezpieczeństwa międzynaro­­do------ -Zgromadzenie Ogólne NZ — po­wiedział on — powinno wszech­stronnie omówić tę sprawę i podjąć uchwałę, której realiza­cja odpowiadałaby żywotnym in­teresom wszystkich państw. Zw. Radziecki — zaznaczył J. Malik — będący inicjatorem po­stawienia na porządku dzien­nym tej sprawy gotów jest do­łożyć wszelkich starań, aby dys­kusja na ten temat na obecnej sesji Zgromadzenia uwieńczona została podjęciem odpowiedniej uchwały. Delegat radziecki sprzeciwił się kategorycznie próbom przedsta­wicieli niektórych państw doko­nania rewizji Karty NZ. Karta Narodów Zjednoczonych — po­wiedział on — wytrzymała po­ważną próbę czasu, i dlatego po­stawienie sprawy rewizji Karty jest zupełnie nieuzasadnione ł może nizacji poważnie zaszkodzić Orga­Narodów Zjednoczonych. Delegat ZSRR zaznaczył, że przy­czyny niedostatecznej efektyw­ności ONZ nie tkwią w Karcie tej organizacji, lecz w faktach naruszania Karty przez niektó­rych jej członków. Niemniej jednak w wyniku glosowania sprawa „konieczności rozpatrzenia propozycji, dotyczą­cych rewizji Karty NZ’% posta­wiona została na porządku dzien­nym 25 sesji. Większością głosów7 Komitet O- gólny postawił na porządku Hambro potępił zatrzymanie przez Izrael jako zakładników 450 Arabów. Mówiąc o problemach bezpie­czeństwa europejskiego przewod­niczący XXV sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ uznał za pozytywny fakt podpisania układu między ZSRR i NRF. Hambro wyraził nadzieję, że XXV sesja Zgromadzenia Ogólne­go NZ zdoła osiągnąć postęp w rozwiązaniu takich ważnych pro­blemów jak zagwarantowanie praw człowieka, rozbrojenie, ogranicze­nie wyścigu zbrojeń strategicz­nych, wytyczenie zasad pokojowe­go wykorzystania bogactw dna mórz i oceanów. (A) NOWY JORK (PAP). W dniu dzisiejszym upływa 9 rocznica śmierci Dag Hammarskjolda, se­kretarza generalnego ONZ, który poniósł śmierć wraz z 5 inny­mi członkami personelu ONZ w katastrofie lotniczej nad obecnym terytorium Zambii. Z tej okazji sekretarz generalny ONZ U Thant złożył wionięć w siedzibie organizacji. (B) 9 rocznica śmierci 0. Hammarskjoelda Monografia prasy światowej w NRF BERLIN (PAP). Nakładem „Wy­dawnictwa zachodnionierpieckie­­go” (Westdeutscher Verlag) uka­zała się w tych dniach w NRF dwutomowa encyklopedia prasy światowej pt. „Handbuch der Weltpresse”, opracowana przez grupę naukowców pod kierownic­twem prof, dr Heńka J. Prakke, dyrektora Instytutu Publicystyki przy Uniwersytecie w Muenster. Pierwszy tom nosi. tytuł ..Sy­stemy prasowe świata, ich histo­ria i struktura obecna”. Na 656 stronach prezentuje on ponad 200 „systemów prasowych świata”. W pierwszym tomie prasa pol­ska jest reprezentowana na 9 stronach. Monografia-, składa się z następujących rozdziałów: / hi­storia prasy polskiej, jej sytua­cja prawna, rozwój poligrafii i wydawnictw,, agencje prasowe, charakterystyka dzienników pol­skich, kształcenie charakterystyka radia dziennikarzy, i telewizji. Cała monografia prasy polskiej jest mieszaniną przestarzałych danych, zaczerpniętych z charak­terystyk emigracyjnych a nawet hitlerowskich oraz z danych o­­biektywnych opartych o opraco­wania polskie! W drugim tomie prasa polska jest omawiana na trzech stro­nach, na których zamieszczono katalog 26 wielkich dzienników i 16 mniejszych. Wymienia się w nim nazwę dziennika, nazwę par­tii, której organem jest dany dziennik. nazwę wysokość nakładu, wydawnictwa, adres redak­cji i nazwisko redaktora naczel­ne«©. (B) Starcia z policją podczas koncertu „Rolling Stones” BERLIN (PAP) W środę wieczo­rem przed bundynkiem „Deutsch­land Halle” w Berlinie zachodnim doszł/ó do gwałtownych incy.den­­tą\y.,:'w ^wlazku .z .występem.,bry­tyjskiej grupy big-beatowej, słyn­nym w / świecie młodzieżowym „Rolling Stones”. Musiała inter­weniować policja, która rozpędza­ła pałkami tłum nastolatków, jaki zebrał sie przed wejściem do sali koncertowej. Policja zachodnio" berlińska użyła gazów łzawiących. Doszło do starcia z atakującymi wyrostkami, którzy obrzucili po­licjantów kamieniami. 58 osób w tym 5 funkcjonariuszy policji zo­stało rannych. Aresztowano w rei 6 osób. W czasie zamieszek wybito kamieniami wszystkie szyby we frontowej części budynku. Przy­czyną zamieszania miało być sprzedanie około 3 tys. fałszywych biletów. Spowodowało to tłok przy wejściu. (A) Trzy eksplozje w Belfaście LONDYN (PAP) W Belfaście, stolicy Irlandii Północnej nastąpi­ły w czwartek rano dwie plozje bomb podłożonych w eks­jed­nym z* miejscowych klubów biurze dziennika „Irisch Indepen­1 dent”. W czasie, gdy policja i żoł­nierze przeszukiwali teren wybu­chów usłyszano echo trzeciej eks­plozji, której nie zdołano jednał zlokalizować. Wnętrze klubu, będącego ośrod­kiem irlandzkiej działalności kul­turalnej, zostało zdewastowane. W czasie wybuchu nikogo nie było v\ pomieszczeniach. (A) Obrady socjologów' w Warnie WARNA (PAP) Specjalny wysłań nik PAP red. W. * Ga­wron informuje z Warny. — 9 grup roboczych, 15 ko­mitetów badawczych, 17 grup ad hoc, 2 posiedzenia okrąg­łego stołu oraz 8 sesji spe­cjalnych obraduje na VII światowym kongresie socjo­logicznym w Warnie. Dyskusja obejmuje szeroki wa­chlarz problemów — od socjologii rodziny, sportu i prawa po socjo­logię wielkich struktur społecz­nych i planowania rozwoju przy­szłych społeczeństw. W sumie u­­c zen i z całe g o świata p r ży g o t o w a li na- obrady w Warnie ok. tysiąca referatów i wystąpień w dyskus­jach. Ważnym elementem czwartko­wych obrad była sesja leninowska poświęcona dyskusji nad wkła­dem Lenina w dzjeło rozwoju teo­rii i praktyki nauk społecznych, a w szczególności socjologicznych. Zwraca uwagę bardzo aktywne uczestnictwo uczonych z krajów socjalistycznych, w tym socjolo­gów z Polski. ■ Niezależnie od posiedzeń grun roboczych i komitetów badawczych na warneńskim kongresie odbyły sic dwa posiedzenia tzw. okrągłe­go stołu. Jedno z nich poświęcone jest mikro- i makro-soejologii. So­cjologia krajów rozwijających się jest tu bardzo silnie reprezento­wana. Dyskusji na temat pro­blemów społecznych tych krajów, ich perspektyw rozwojowych, o­­sięgnięć w dziedzinie nauk socjo­logicznych poświęcono jeden dzień obrad. W warneńskim kongresie ucze­stniczą grupy studentów z róż­nych krajów. Dzięki m. in. stara­niom Polskiego Towarzystwa So­cjologicznego do Warny przybyła 20-osobowa grupa polskich stu­dentów socjologii, którzy przysłu­chują się dyskusjom. Mieli oni także możność spotkania się prof. J. Szczepańskim i członkami z kierownictwa polskiej delegacji. (P) LI Aktywizacja algierskiej ALGIER (PAP) Korespondent PAP red. I*. Jackowski donosi: Spotkanie algiersko-marokańsko­­mauretańskie w Nuadibu (port Etienne) przekształca Afrykę Pół­nocno-Zachodnią, do niedawna najbardziej zwaśniony obszar afry­kański,. w strefę współpracy i so­lidarności w imię interesów regio­nalnych, a także przeciwko hisz­pańskiej kolonizacji na Saharze. Wspólny komunikat mówi, żć po­glądy trzech stron były całkowi­cie identyczne, że spotkanie odby­ło się w doskonałej atmosferze, że na będą kontynuowane kontakty najwyższym szczeblu w tej sprawie. Wizyta oficjalna w Nuadibu jest pierwszą oficjalną wizytą Bume­­dienia w kraju afrykańskim, nie licząc wizyty w Maroku i lądowa­nia w Trypolisie w powrotnej dro­dze z Addis Abeby w lceie 1969 r. Mniej turystów - więcej dewiz (P) Przepych krajobrazu wsparty wysiłkiem inwesty­cyjnym państwa sprawił, że od wielu już lat turystyka o­­kreślana jest mianem „naj­większego eksportera” Jugo­sławii. I nic w tym dziwnego: równo 10 lat temu Jugosła­wia „zarobiła” na turystyce 18,4 min doi., w 1965 r. już 104 min doi., rok ubieły zam­knął się dochodem 293 min doi. Turyści z NRF, Austrii, Wioch, Francji, Skandynawii i krajów socjalistycznych o­­bieraja sobie wybrzeże Adria­tyku za miejsce najlepszego wypoczynku; w 1969 r. ich liczba wyniosła 4,8 min, w tym przeszło 820 tys. stano­wili turyści z krajów socjalis­tycznych. Ponieważ nic nie wskazywało r,a to. by Jugo­sławia. „przestawała być mo­dna”, fachowcy przewidywali, że w tym roku odwiedzi Ju­gosławię ok. 20 proc. turystów więcej, niż w ub. r. Dochody z tęgo tytułu szacowano na 350—360 min doi. Choć „szczyt'1 turystyczny JuJ mija, za wcześnie jednak na wy­ciąganie wniosku, że przewidywa­i nia te sprawdziły się — wrzesień październik są jeszcze miesią­cami „turystycznymi”, zatem z o­­statecznym bilansem należy jesz­cze poczekać. Jednakże informa­cje z jugosłowiańskich źródet do­wodzą, ze osiągnięcie celu zawar­tego w pianie natrafia na spore trudności. Nie trzeba dodawać, jak duże znaczenie ma ta sprawa dla jugosłowiańskiego bilansu płatni­czego, z uwagi na wysoki deflcyl bilansu handlowego. Doświadczenia pierwszych siedmiu miesięcy br. wykaza­ły. że w okresie tym było w Jugosławii o 1 proc. mniej tu­rystów. niż w analogicznym okresie ub. r. Np. w lipcu liczba wykorzystywanych no­clegów ■ turystycznych wynosi­ła 12,5 min, czyli o 4 proc. mniej, niż w lipcu 1969 r. Innymi słowy -— liczba turys­tów, zamiast rosnąć, uległa zmniejszeniu Z drugiej jednak strony podkreśla sie. że wpływy de­wizowe z turystyki w I pół­roczu br. wyniosły 88.9 min doi., czyli o 37 proc. więcej, niż w tym samym okresie u­­bieglego roku. Sytuację tę najlepiej określić można w ten sposób: mniej gości, wię­cej dewiz. I w związku z tvm na łamach prasy jugosło­wiańskiej coraz częściej po­wraca pytanie: w jakim sto­pniu zwiększone ceny u­­sług ;hotelarsko-turystycznych wpłynęły na. zwiększenie do­chodów dewizowych, w jakim zaś zmniejszyły one napływ turystów? nie Oczywiście trudno na to pyta­odpowiedzieć wyczerpująco. Faktem jest jednak bezspornym, że wzrost cen spowodował ogra­niczenie przyjazdów zagranicznych turystów, co więcej — niektóre przedsiębiorstwa turystyczne nn­­stawił przed nie lada proble­mami. Już na początku br. ceny produktów rolnych były o 11 proc., zaś usług komunalnych rzemieślniczych o 9 proc. wyższe i niż w ub. r. Trudno było ten puch cen przewidzieć w połowie ubiegłego roku, wtedy, gdy kalku­lowano i posiano w świat cennik usług hotelarskich. Cennik po­szedł więc w świat, a niektóre przedsiębiorstwa turystyczne sta­nęły przed groźbą deficytu. Nale­ży do nich m. in. przedsiębior­stwo hotelowe „Avala” z Rudwy, które w następstwie wzrostu cen mięsa, jarzyn i . innych artykułów żywnościowych, a także usług, za­notowało na swoim koncie w lip­cu br. deficyt w wysokości 3,5 min doi. Dziwić się więc trudno, że w tej sytuacji wiele przedsię­biorstw turystycznych wystąpiło z żądaniem udzielenia im pomocy. Tak więc brak stabilizacji cen wywołuje ujemne skutki także w rozwoju turystyki. Przedstawiciele Związku Tu­rystycznego Jugosławii, obra­dujący latem, wyrazili z tego powodu niepokój, dotyczący najbliższych perspektyw roz­wojowych turystyki. Stwier­dzili oni m. in. że już w 1972 roku turystyka jugosłowiań­ska może stanąć w obliczu trudnej sytuacji, jeśli nie za­pewni się stabilizacji cen na rynku wewnętrznym. Już dziś trzeba bowiem .kalkulo­wać koszty pobytu na sezon następny; wiadomo, że będą one nieco wyższe od obecnych, brak tylko pewności czy — w związku z ruchem cen — ra­chunek ten okaże sie praw­dziwy. Podkreślano, że jeśli ceny będą rosły w dotychcza­sowym tempie, zagraniczni turyści zaczną korzystać wypoczynku f/ krajach tań­z szych i bardziej od Jugosławii konkurencyjnych. Z , tego punktu widzenia wyraża się wątpliwości, czy osiągniecie w 1975 r. 900 min doi. dochodu z turystyki — a taki cel za­warty jest w jugosłowiańskim planie 5-letnim — będzie w pełni możliwe. A jest to prze­cież sprawa dużej wagi, gdyż uważa się, że jego osiągnięcie umożliwiłoby zlikwidowanie w 1975 r. ujemnego salda bi­lansu handlowego Jugosławii. kłopoty, mamy nadzieję — przejściowe, jugosłowiańskiej tu­rystyki mają więc swoje podłoże w ogólnej sytuacji gospodarczej kraju. Ma ona na swoim koncie niezaprzeczalne osiągnięcia, ma leż i swoje bolączki. Najważniej­szą z nich jest właśnie niestabil­na sytuacja rynkowa, polegająca — najogólniej mówiąc — na wy­stępowaniu tendencji inflacyjnych i wzroście cen; w okresie pierw­szych sześciu miesięcy br. ceny produkcji wzrosły o 7,7 proc. (w porównaniu do analogicznego o­­kresu ub. r.), co spowodowało podwyższenie się poziomu cen de­talicznych. Oczywiście sytuacja rynko­wa jest obecnie przedmiotem zainteresowań jugosłowiań­skich specjalistów. Na ogól nie maja oni wątpliwości, żc źródeł .niestabilności rynku należy w pierwszym rzędzie upatrywać w nadmiernych inwestycjach. Zjawisko to o­­bserwowano w ub. r., dało ono także znać o sobie — w jeszcze większej mierze — w pierwszych miesiącach br. Go­dzi się w tym miejscu przy­pomnieć, że zapowiedziano już podjęcie wspólnej — Ra­dy Ministrów, związków za­wodowych i innych instytucji akcji, której celem ma być uregulowanie sytuacji rynko­wej. Od jej powodzenia zale­żeć bedzie iv dużym stopnic m. in., przyszłość jugosłowiań­skiej turystyki ANDRZEJ BOBER Spotkanie S. Carapkina z H. Kolilem BONN (PAP) Jak donosi agen­cja DPA, ambasador ZSRR w NRF S. Cara.pkin spotkał się w czwar­tek z wiceprzewodniczącym CDI! i premierem rządu krajowego ń Nadrenii — Paiatynacie dr. H, Kolilem. Głównym tematem rozmowy, która trwała ponad 3 godziny, była sprawa układu zaw-artego w Mos­kwie między NRF i ZSRR Oraz problem statusu Berlina zachod­niego. (P) W październiku rozmowy CSRS - NRF Komentarz dziennika „Rude Pravo” PRAGA (PAP). Bardziej realistyczna polityka. jaką rząd boński prowadzi obecnie w stosunku do krajów socja­listycznych, nie ma nic wspól­nego z sympatiami czy na­wet uczuciami miłości do so­cjalizmu — pisze w czwartko­wym numerze dziennika „Ru­de Pravo!! K. Faiks. Klasowa istota polityki rządu bońśkiego nie uległa zmianie. Jed­nakże w Bonn wzięto pod uwagę fakt, że tzw. polityka siły i nie­­ustępliwych konfrontacji w sto­sunku do wspólnoty krajów' so­cjalistycznych załamała się i że również w przyszłości nie ma ona nadziei na osiągnięcie sukcesu. „Rude Pravo” zaznacza dalej, że podpisanie układu między ZSRR a NRF stanowiło decydu­jący przełom w stosunkach NRF do krajów socjalistycznych. Jeżeli chodzi o rozmowy % CSRS, których oficjalny po­czątek został wyznaczony na październik, to rząd boński podobno zakończył już przygo­towania do nich. Na pierwszy rzut oka zdawałoby się. że rozmowy te powinny przejść stosunkowo łatwo, ponie­waż, jak podkreśla się w Bonn, między CSRS a NRF nic istnieją żadne problemy terytorialne, a có więcej, rząd boński podobno już przed dwoma laty przejawia? go­towość uznania układu monachij­skiego za nieważny. „Rude Pravo” powołuje się na opinię ministra do spraw wew­­nątrzniemieckich E. Franke, któ­rego zdaniem nie byłoby rzeczą słuszną nie doceniać podczas roz­mów z CSRS „praktycznych trud­ności przeszkadzających wysiłkom w kierunku osiągnięcia podobnych poglądów, zwłaszcza jeżeli chodzi 0 prawny punkt widzenia”. Mimo to Franke podkreśli?, że jest przekonany, iż zarówno CSRS, jak i NRF, gotowe są na podstawie nieważności układu monachijskiego osiągnąć porozu­mienia. które w możliwej do przy­jęcia dla obu stron formie istot­nie prowadziłyby do przezwycię­żenia dziedzictwa przeszłości i do wytworzenia takiej sytuacji, aże­by między narodami obu krajów pówstały stosunki dobrego są­siedztwa” — zaznacza „Rude Pravo”. „O tym, że rząd naszej repub­liki przejawia pod tym względem 1 dobrą wolę, nikt w Bonn nie wątpi nie jest rzeczą przypadku, że prasa zachodnioniemiecka bardzo pozytywnie oceniła w ostatnich czasach wszystkie przemówienia pierwszego sekretarza KC KPCj G. Husaka, prezydenta CSRS L, Svobody i przewodniczącego rzą­du federalnego L. Sztrougala. do­tyczące stosunków między CSRS a NRF” —- pisze dalej dziennik. Największe trudności w unor­mowaniu stosunków między NRF a krajami socjalistycznymi wynik­ną, oczywiście, przy rozmowach z NRD, ponieważ stosunki mię­dzy obydwoma państwami nie­mieckimi są najbardziej obciążo­ne „zimną wojną” oraz bariera­mi wzniesionymi przez poprzed­nie rządy bońskie, Jak zaznacza „Rude Pravo”, wydaje się jednak, że pozy­tywny wpływ układu mo­skiewskiego przejawi się rów­nież w obydwoma stosunkach między państwami nie­mieckimi. Delegacja KC PZPR bawi na Węgrzech Cocktail w Budapeszcie BUDAPESZT (PAP). W czwartek, z okazji pobytu na Węgrzech delegacji KC PZPR z członkiem Biura Polityczne­go, sekretarzem ■ KC PZPR — J. Tejchmą, ambasador PRL w Węgierskiej Republice Lu­dowej — T. Hanuszek wydal cocktail w siedzibie ambasa­dy Przybyli nań: sekretarz KC WSPR — G. Aćzel, kierownik Wy­działu Nauki i Kultury KC WSPR — M. Ovari, zastępca kierowni­ka Wydziału Zagranicznego KC WSPR — L. Perjosi, działacze po­lityczni i społeczni, dyrektorzy instytutów Węgierskiej Akademii Nauk, przedstawiciele świata nau­ki i kultury, pracownicy Komi­tetu Centralnego WSPR. Przyjęcie upłynęło w serdecznej atmosferze. (P) Praga liczy 1.104.103 mieszkańców PRAGA (PAP) l lipca 1970 roku stolica CSRS*' liczyła dokładnie 1.104.103 mieszkańców. W ciągu pierwszej szkańców połowy br. liczba mie­Pragi zwiększyła się tylko o 753 osoby. (A) polityki afrykańskiej Obserwatorzy dopatrują się w spotkaniu algiersko-mauretańskim początku ekspansji algierskiej w stronę czarnej Afryki. Z dążeniem tym łączy się też nacisk i dążenie Algierii do jak najszybszej reali­zacji od dawną planowanej drogi transsaharyjskiej, która łącząc porty nad Morzem Śródziemnym przez Tamanrasset z Mali i Ni­grem. ożywiłaby wszechstronne kontakty między krajami saharyj­­skimi. (W) Polska Agencja Prasowa członkiem AEAP WIEDEN (PAP). W związku 7 otwarciem Międzynarodowego Cen­trum Prasowego w dnia 17 bm. obradowało w tym mieście Zgro­madzenie Ogólne Europejskiego Stowarzyszenia Agencji Prasowych (AEAP). Organizacja ta, .istnieją­cą od 1957 r.. zrzeszała dotąd agen­cje 17 państw Europy. W toku po­siedzenia liczba członków AEAP zwiększyła się o 6 następnych a­­gencji, które zgłosiły swój akces do tego stowarzyszenia Są t.o następujące agencje z kra­jów socjalistycznych: ADN NRD. BTA z Bułgarii. CTK z Cze­z chosłowacji. MTI z Węgier, TASS ze Z'w. Radzieckiego oraz Polska Agencja Prasowa, reprezentowana w Wiedniu z tej okazji przez za­stępcę redaktora naczelnego PAP, J. Roszkowskiego. W rezultacie wiedeńskich obrad AEAP stała się związkiem rzeczy­wiście ogólnoeuropejskim, skupia­jąc agencje prasowe działające, zarówno w krajach kapitalistycz­nych, jak i Socjalistycznych. (P) Polskie wystawy w St. Zjednoczonych WASZYNGTON (PAP). W sierp­niu br. w salach muzeum miasta Erie, w stanie Pensylwania, zosta­ła otwarta wystawa „Polska współczesna”. Uprzednio, w końcu maja br. burmistrz Bostona w stanie Massachusetts. Kevik White, przy współudziale konsula gene­ralnego PRL w Waszyngtonie K. Ciasia dokonał w bostońskim ra^ tuszu otwarcia tej wystawy, która była eksponowana również w są­siednim stanie Connecticut. Inna wystawa, ,.D:*eje oręża pol­skiego”, jest udostępniona zwie­dzającym w stanie New Jersey. Wystawa polskiego plakatu teat­ralnego i filmowego jest obecnie otwarta w Cambridge Springs, w siedzibie uczelni polonijnej Allian­ce College. Ekspozycja „Pejzaż Polski”, na którą składają się oryginalne ob­razy wybitnych malarzy polskich, pokazywana już z dużym powo­dzeniem w stanie Connecticut i w Nowym Jorku, jest odwiedzana z kolei w Buffalo, w 6tanie Nowy Jork. (P) 26 października br. światowe forum młodzieży w Budapeszcie da BUDAPESZT (PAP). 10 listópa­­mija 23 lat od chwili pow­stania Światowej Federacji Mło­dzieży Demokratycznej — naj­większej dziś ‘ na świecie postę­powej organizacji młodzieżowej. W tym roku, zgodnie ze sta­tutem, zgromadzenie zbiera się w dniäch od 26 października do 4 listopada w Budapeszcie i sta­nowi kolejne, ważne wydarzenie w życiu młodzieży całego świata, W br. oprócz organizacji człon­kowskich w obradach uczestni­czyć będą przyjaźnione, także organizacje za­nie będące człon­kami ŚFMD. Będzie więc to naj­większe forum postępowej mło­dzieży świata, a z racji roku ju­bileuszowego będzie miało szcze­gólnie uróczysty charakter. Po obradach, w dniu 5 listó­­pada odbędą się w Budapeszcie centralne obchody 25-lecia ŚFMD. (P) Spotkanie kombatantów bitwy o Anglię LONDYN (PAP). W 30 robxnicc zwycięskiego przełomu w bitwie o Anglie, w której złotymi zgłoska­mi zapisali sie polscy piloci, w ambasadzie PRL w Londynie od­było sie w czwartek spotkanie kombatantów owej historycznej batalii. Gospodarzem spotkania był. am­basador PRL w Brytanii, dr M. Dobrosielski. Wzięła w nim u­­dział grupa uczestników bitwy. * wśród nich attache wojskowy, morski i lotniczy ambasady pol­skiej w Londynie, pułkownik-pi­­lot W. Lokuciewski. Stronę brytyjską reprezentowali m. in. główny marszałek lotni­ctwa J. Grandy, wicemarszałek lotnictwa , s. D. Hughes oraz li­czni przedstawiciele światk polity­cznego. instytucji publicznych, prasy 1 filmu. Spotkanie było okazja do wielu rozmów i wspomnień. (P) Wkrótce proces Horsta Schumanna BONN (PAP). 23 bm. rozpocznie się przed sądęrn przysięgłych we Frankfurcie naci Menem proces przeciwko poszukiwanemu od za­kończenia wojny, a aresztowane­mu dopiero w roku 1966. byłemu lekarzowi dr H. Schumannowi, »ył on realizatorem hitlerowskie­go programu eutan izji, programu uśmiercania kalek i umysłowo cho­rych. Akt, oskarżenia zarzuca Schumannowi popełnienie mor­derstwa w przeszło 15 tys. wypad­ków. Sąd i prokuratura spodzie­wają sie. żc- rozprawa trwać bę­dzie do wiosny przyszłego róku. Schumann, jako kierownik ‘izw, instytutów eutanazji, gdzie reali­zowano' len program w Grafeneck (Wirtembergia) i w Sonnenstein kolo Pirny (Saksonia) w latach 1940 i 1941 skierował do komór gazowych 13 700 chorych umysłe­­wo. Ponadto w. ramach akcji prze­prowadzanej w obozach koncen­tracyjnych pod kryptonimem ,.14 F 13” Schumann w Buchenwal­­dzie i Oświęcimiu na wiosnę i la­tem 1941 roku wyselekcjonował przeszło 760 więźniów niezdolnych do pracy, którzy następnie zginę­li W komórach gazowych w insty­tutach kierowanych przez Schu­manna. Schumannowi zarzuca się ponadto, że w obozie koncentra­cyjnym w Oświęcimiu po roku 1P42 przeprowadzał na więźniacłł próby rterylizacji. (B)

Next