Trybuna Ludu, październik 1951 (IV/273-303)

1951-10-01 / nr. 273

V 2 ■■■■.. . Święto Armii Ludowej na Węgrzech (t) BUDAPESZT (PAP). — 29 trześnia na Węgrzech obcho­dzone było uroczyście Święto Armii Ludowej. Na Placu Wolności ,w Buda­peszcie pod pomńikiem żołnie­rzy radzieckich, poległych w walkach o wyzwolenie Węgier, złożone zostały wieńce. W budapeszteńskiej galerii obrazów otwarta została wysta­wa obrazów i rzeźb poświęcona węgierskiej armii ludowej. Uwięzienie wybitnych działaczy postępowych w Indiach (f) PRAGA (PAP). — Jak po­daje agencja Telepress, rząd hinduski w dalszym ciągu prze­prowadza aresztowania wybit­nych działaczy postępowych, a­­by uniemożliwić wysunięcie ich kandydatur podczas zbliżających się wyborów powszechnych. Ostatnio wtrącony został po­nownie do więzienia wybitńy działacz komunistyczny i przy­wódca robotników w mieście Houra (zachodnia Bengalia) — Pati Paban Patak. W północnym Malabarze (In­die zachodnie) aresztowano po­nownie przywódcę ruchu chłop­skiego Gopalana. Przewodniczący Centralnej Rady Związku Chłopskiego Sharma został aresztowany w kilka dni po umieszczeniu go fta liście kandydatów do parlamen­tu. Strajki we Francji (f) PARYŻ (PAP). — Od kil­ku dni strajkuje załoga zakła­dów „Astra“ w Joinville koło Paryża. Strajkujący żądają pod­wyżki płac o 25 procent. Od trzech tygodni trwa strajk robotników budowlanych przed­siębiorstwa „Quisson“ w Marsy­lii. W departamencie Pas de Calais wybuchły Strajki w kilku kopalniach węglowych. Straj­kują także załogi wielu fabryk w okręgu paryskim, w depar­tamencie Loary, Var i in. W 13 rocznicę zmowy monachijskiej Plenum Czechosłowackiego Komitetu Obrońców Pokoju (f) PRAGA (PAP). — W zwią­zku z 13 rocznicą zdradzieckiego podpisania układu monachij - skiego odbyło się w Pradze rozszerzone plenum Czechosło­wackiego Komitetu Obrońców Pokoju. Wśród gości zagranicz­nych znajdowali się: członek prezydium Niemieckiego Komi­tetu Bojowników o Pokój Franz Dahlem, przedstawicielka Włos­kiego Komitetu Ruchu Obroń­ców Pokoju — Lombardi - Gior­­dane oraz z ramienia francus­kich obrońców pokoju — depu­towany Robert Chambeiron i ksiądz Boąlier. W imieniu Czechosłowackiego Komitetu Obrońców Pokoju przemawiała przewodnicząca Ko mitetu i wiceprzewodnicząca Zgromadzenia Narodowego — Hodinovä - Spurna, która o­­świadczyła m. in.: Gdy wspomina się dzisiaj zdradę monachijską, należy so­bie jasno uświadomić, że jej głównymi uczestnikami były ówczesne koła rządzące USA. To właśnie rząd USA zapropono­wał rządom Anglii Chamberlai­na, Francji Daladiera, Niemiec Hitlera i Włochom Mussoliniego zwołanie konferencji, na której bez udziału Związku Radziec­kiego i bez udziału Czechosło­wacji decydowano o naszym lo­sie, o losie naszego kraju. W imieniu Niemieckiego Ko­mitetu Bojowników o Pokój przemawiał Franz Dahlem. Podkreślając wolę pokoju, o­­żywiającą ludność Niemieckiej Republiki Demokratycznej, Da­hlem oświadczył: Wiemy, że za­warcie traktatu pokojowego ze zdemilitaryzowanymi, jednoli­tymi, demokratycznymi i poko­jowymi Niemcami odpowiada nie tylko pragnieniom i żywot­nym interesom narodu niemiec­kiego, lecz również żywotnym interesom wszystkich sąsiednich narodów, które pragną pokoju. Uczestnicy zebrania uchwalili następnie tekst depeszy powi­talnej do Światowej Rady Po­koju, Radzieckiego Komitetu Obrony Pokoju oraz prezydenta Republiki Czechosłowackiej Kle menta Gottwalda. Depesza do Światowej Rady Pokoju głosi m. in.: Droga o­­brana w San Francisco i w Waszyngtonie jest drogą Mo­nachium. Narody wszystkich krajów pragną pokoju. Monachium nie może się powtórzyć i nie pow­tórzy się! Rok 1951 nie może być rokiem 1938! Depesza kończy się wezwa­niem: „Naprzód do walki prze­ciwko remilitaryzacji Niemiec zachodnich, do walki przeciwko wojnie!“ Prawie 6 miliardów doi. przeznacza Truman na budowę baz wojennych (f) NOWY JORK (PAP). Pre­zydent Truman podpisał usta­wę, przewidującą wyasygno­wanie 5,86 miliarda dolarów ns budowę baz wojennych na te­rytorium USA i zagranicą. Wię­kszą część tej sumy, a miano­wicie 3,5 miliarda dolarów prze­znacza się na budowę i moder­nizację lotnisk, hangarów itp TRYBUNA LTJDÜ Akademia w II rocznicę proklamowania Chińskiej Republiki Ludowej Łączy nas wspólna walka o utrwalenie pokoju — walka przeciw imperializmowi Przemówienie tow. Franciszka J ózwiaka-Witolda Obchodzimy dziś drugą rocz­nicę utworzenia Chińskiej Re­publiki Ludowej, obchodzimy święto wielkiego narodu, który przez 30 lat prowadził bohater­ską, pełną poświęceń i heroiz­mu walkę o swą wolność, o zie­mię dla chłopa, o pracę dla ro­botnika, o szczęście dla milio­nów głodujących dzieci chiń­skich du Wielkie jest zwycięstwo naro­chińskiego. Po rewolucji październikowej, która zapocząt­kowała nową erę w dziejach ludzkości, po zwycięstwie Armii Radzieckiej nad hitleryzmem, które pozwoliło narodom Euro­py Wschodniej i Środkowej wkroczyć na drogę socjalizmu — zwycięstwo rewolucji chiń­skiej jest trzecim z rzędu potę­żnym wyłomem rozszerzającym obszary świata woine od im­perializmu. Zwycięstwo rewo­lucji chińskiej zadało dotkliwy cios kapitałowi międzynarodo­wemu, a przede wszystkim im­perializmowi amerykańskiemu. Dzięki temu zwycięstwu ener­gia, pracowitość i bogactwo wielkiego, o prastarej kulturze narodu służą teraz sprawie utrwalenia pokoju, sprawie bu­dowy lepszego jutra. Dzięki te­mu zwycięstwu wzmogły się dą­żenia wolnościowe i wiara w zwycięstwo walki wyzwoleńczej krajów kolonialnych i półkolo­­nialnych Azji. U podstaw zwycięstwa rewo­lucji chińskiej leżą idee Wiel­kiego Października. Genialni wodzowie zwycięskiego Paź­dziernika Lenin i Stalin wyty­czyli drogi walki narodowo-wy­zwoleńczej, wskazali na per­spektywę oswobodzenia naro­dów kolonialnych i zależnych. cji W pierwszą rocznicę Rewolu­Październikowej towarzysz Stalin pisał: „ ...Rewolucja Październikowa jest pierwszą na świecie rewo­lucją, która wyrwała z odwiecz­nego snu masy pracujące uci­skanych ludów Wschodu i wcią­gnęła je do walki z imperializ­mem światowym...“ „Salwy armatnie Rewolucji Październikowej — mówił tow. Mao Tse-tung — przyniosły dö nas marksizm-leninizm. Rewolu­cja Październikowa porńogła elementom postępowym na świecie i w Chinach zastosować światopogląd proletariacki w celu rozstrzygnięcia losu kraju i zrewidowania własnych pro­blemów. Kroczyć drogą Rosjan — taki był wniosek“. Wniosek ten wyciągnęła Ko­munistyczna Partia Chin. W bohaterskich zmaganiach z zewnętrznym i wewnętrznym wrogiem krzepła chińska klasa robotnicza, rosła w siły partia Komunistyczna, awangarda walki wyzwoleńczej. Poprzez komunę kantońską, poprzez długi marsz bitew wyzwoleń­czych, poprzez budowę władzy ludowej na terenach wyzwolo­nych od okupanta japońskiego, poprzez wciąganie coraz szer­szych mas chłopskich do aktyw­nej walki — Partia Komuni­styczna prowadziła naród do zwycięstwa. Utworzenie dwa lata temu Chińskiej Republiki Ludowej było uwieńczeniem tego wielkiego dzieła, a zara­zem zapoczątkowaniem nowe­go okresu w dziejach Chin, w dziejach Azji, w dziejach walki o wolność narodów kolonial­nych i zależnych. W ciągu minionych dwóch lat naród chiński, dokonał wielkie­go dzieła i może poszczycić się ogromnymi osiągnięciami. Po raz pierwszy od wieków cały kraj jest zjednoczony pod jedną centralną władzą ludową. Po raz pierwszy od wieków chłop chiński sieje i zbiera plo­ny na własnej ziemi Ogromne są osiągnięcia wła­dzy ludowej i w dziedzinie prze­mysłu Po raz pierwszy w historii Chin w roku ubiegłym eksport przewyższył import. Władza lu­dowa ustabilizowała po raz pierwszy w ciągu wielu lat wa­lutę, zlikwidowała inflację i u­­trzymała stały poziom cen. Wraz ze wzrostem dobrobytu wzrasta poziom oświaty naj­szerszych mas, wciągają się do życia kulturalnego milionowe masy do niedawna żyjące w ciemnocie i zacofaniu. Na frontach rozwoju gospo­darczego, społecznego i kultu­ralnego naród chiński zrzucił kajdany imperializmu i w nie­bywałym tempie przekształca swoją ziemię W bogaty kraj, zajmujący należne mu miejsce w świecie. zakończona. Ale walka nie jesi Imperializm ame­rykański pobity na głowę przez rewolucję chińską nie chce zre­zygnować ze zdobyczy, które wymknęły mu się z rąk. Opierając się na resztkach kuomintangowskiej szajki, na zdegenerowanych niedobitkach dawnego okresu kolonizacji Chin, na szpiegach i dywersan­­tach, przebranych w habity misjonarzy — imperialiści ame­rykańscy chcieliby przy pomo­cy dywersji i sabotażu poder­wać podstawy rewolucji chiń­skiej Organizują oni blokadę Chin, niepomni tego, że stosowane już kiedyś próby blokady wobec Związku Radzieckiego rozbiły się o zorganizowany mur wy­zwolonych narodów radzieckich. Finansują i wspomagają w broń klikę Czang Kai-szeka na Tai­­wanie, tak jak ongiś finanso­wali i wspomagali Kołczaków i Wranglów, Denikinów i Jude­­niczów. Nie zatrzymują się przed żadnymi prowokacjami. Niepohamowana żądza zy­sków i panowania sprawiła, że imperialiści amerykańscy nie zawahali się przerzucić przez Ocean Spokojny swych wojsk do walki o podbój narodu ko­reańskiego. Nie zadowalając się rozpętaniem krwawej rzezi przeciwko ludowi Korei, impe­rialiści amerykańscy szukają dróg rozszerzenia wojny w Azji, wciągając do niej swoich sateli­tów. Z coraz większą otwarto­ścią przyznają się do montowa­nia wojennych bloków na Da­lekim Wschodzie, skierowanych przeciwko bezpieczeństwu na­rodu chińskiego. Ostatnim prze­jawem tej bezwstydnej polityki była operetkowa konferencja w San Francisco. Przeliczyli się imperialiści a­­merykańscy w Korei. Spotkali się ze zwycięskim oporem bo­haterskiego narodu koreańskie­go Naród chiński pragnął ł pra­gnie pokojowego rozwiązania sprawy Korei, niejednokrotnie wypowiadał się za wycofaniem wszystkich obcych wojsk z Ko­rei Kiedy jednak imperialiści a­­merykańscy zaczęli prowoka­cyjnie, systematycznie bombar­dować wsie chińskie, naruszać granice powietrzne Chin — na­ród chiński w obronie przed agresją amerykańską, posła! najlepszych swych synów — ochotników na front, dla obrony wolności bratniego, sąsiedniego narodu koreańskiego, dla obro­ny granic Chin, dla obrony swej niepodległości Sukcesy wojsk" koreańskich oddziałów ochotników chiń­skich, nacisk antyimperialisty­­cznych nastrojów w samych Stanach Zjednoczonych i krajach satelickich, potężna fa­w la protestu wszystkich ludzi miłujących pokój, zmusiły Sta­ny Zjednoczone do rozpoczęcia rokowań w sprawie zawieszenia broni w Korei, Znamy przebieg tych rokowań, znamy brutalne, prowokacyjne fakty zrywania obrad i gwał­cenia neutralności strefy obrad przez imperialistów amerykań­skich Odpowiedzią na prowokacje amerykańskie była deklaracja wrześniowa partii demokratycz­nych Chin, które wezwały na - ród chiński, aby „nie szczędził wysiłków w prowadzonej we - spół z narodem długotrwałej walce koreańskim o zwycię - skie zakończenie wojny koreań­skiej, przeciw agresji i aby zobowiązał się, że nie zaprze - stanie walki, dopóki cel ten nie zostanie osiągnięty“. Jesteśmy pewni, że bohater - scy żołnierze, pogromcy Czang Kai-szeka, nieustraszeni bojow­nicy koreańscy w swej walce o najsłuszniejszą sprawę sprawę wolności i pokoju zwycięża! Naród polski żywi głęboką przyjaźń do narodu chińskiego. Walka narodu chińskiego o no­we lepsze jutro bliska jest ser­cu narodu polskiego. Każdy dzień pogłębia więzy przyjaźni i współpracy między naszymi narodami. Wymiana handlowa osiągnę ła poziom nieznany dotychczas w historii obu krajów. Wzmacnia i pogłębia się więź naszych bratnich partii. Oży­wiają się stosunki kultural - ne, wymiana doświadczeń we wszystkich dziedzinach życia gospodarczego i kulturalnego. Po raz pierwszy w historii obu naszych narodów nastąpiło braterskie zbliżenie się naszych kultur. Ta więź kulturalna ro­śnie stale i zacieśnia braterstwo naszych narodów Łączy nas wspólna walka o zachowanie i utrwalenie poko­ju przeciw wspólnemu wrogo­wi — imperializmowi i jego głównej sile — imperializmowi amerykańskiemu. Jedna i ta sama ręka uzbraja w Europie Wehrmacht — zaciekłego wro­ga narodu polskiego, a w Azji niilitarystów japońskich — za­ciekłych wrogów narodu chiń­skiego. Jedna i ta sama ręka przekształca w Europie Tri­­zonię, w bazy a w Azji — Japonię — agresji, organizując zbrodnicze dywersje, szpie - gostwo i sabotaż przeciwko naszym narodom. Jedna i ta sama ręka chce za­palić i w Europie i na Dalekim Wschodzie pożar nowej Wojny, Łączy nas wspólna walka przeciw tym planom zbrodni­czym — o szczęście naszych na­rodów, o pokój świata bo Łączy nas największa więź, sojusz i braterstwo ze Związkiem Radzieckim, kra­jem, który przyniósł nam wol­ność, a umożliwił narodowi chińskiemu zwycięstwo rewolu­cji. Nasza Partia i Komunistyczna Partia Chin czerpie nauki z do­świadczenia bohaterskiej- walki i pracy Wszechzwiązkowej Ko­munistycznej Partii (bolszewi­ków). Naszemu narodowi i na­rodowi chińskiemu służy osobi­stą radą i pomocą — wspólny nasz wielki Przyjaciel — towa­rzysz Stalin. Naród polski i naród chiński należa do wielkiego wspólnego obozu walki o pokój. Naszymi sojusznikami i towarzyszami w tej walce są wszyscy prości lu­dzie na całym świecie, którzy domy swe i dzieci bronią przed okropnościami wojny. Tym po­tężnym,' milionowym masom w walce o pokój przewodzi Zwią­zek Radziecki, przewodzi Cho­rąży Pokoju — Wielki Stalin. W dniu uroczystego obchodu drugiej rocznicy utworzenia Chińskiej Republiki Ludowej, życzymy z całego serca narodo­wi chińskiemu dalszych sukce­sów w utrwaleniu nowego ży­cia państwowego i gospodarcze­go. Życzymy narodowi chińskie­mu, aby pod kierownictwem Wypróbowanej w bojach Komu­nistycznej Partii Chin i wodza narodu chińskiego, tow. Mao Tse-tunga, krzyżując zbrodnicze plany imperialistów, kroczył,do coraz większego rozkwitu swej gospodarki i kultury i osiągnął zwycięstwo na drodze wiodącej do socjalizmu! Niech żyje wieczysta przy­jaźń narodu polskiego z naro­dem chińskim! Niech żyje niezwyciężony obóz pokoju pod przewodem Wielkiego Związku Radzieckie­go1 Niech żyje naród chiński! Niech żyje tow. Mao-Tse­­tung! Niech żyje tow. Bierut! Niech żyje Chorąży Pokoju Wielki Stalin! Przemówienie ambasadora Peng Ming-chih Ambasador Peng Ming-chih mówi o wielkich sukcesach Chińskiej Republiki Ludowej, które pod kierownictwem Chiń­skiej Partii Komunistycznej i Centralnego Rządu Ludowego, pod przewodem wodza narodu Mao Tse-tunga zostały osiąg­nięte w walce przeciwko impe­rialistycznej agresji amerykań­skiej oraz na polu odbudowy i rozbudowy Chin. Ambasador Peng Ming-chih przypomina: „W październiku 1950 roku agresorzy amerykań­scy, nić licząc się z dążeniem ludu chińskiego i ludów całego świata do pokojowego uregulo­wania problemu koreańskiego, wydali brutalny rozkaz swym napastniczym wojskom w Korei ponownego przekroczenia 38 równoleżnika i napaści na na­sze granice. Jednocześnie agre­sorzy amerykańscy wydali roz­kaz swoim piratom powietrz­nym bombardowania i ostrzeli­wania naszych granic. Amerykańskie siły zbrojne nie tylko napadły na sąsiadu­jącą z nami bratnią Koreę, nie tylko zagrabiły naszą wyspę Taiwan, lecz również poważnie zagrażają bezpieczeństwu na­szej Ojczyzny. Naród chiński nie pogodził się z tymi brutal­nymi, agresywnymi krokami imperialistów i powstał prze­ciwko agresorom amerykań­skim, powstał, aby pomóc Ko­rei, aby bronić swej Ojczyzny. Ochotnicy chińscy, walcząc ra­mię przy ramieniu z Koreań­ską Armią Ludową, osiągnęli wielkie zwycięstwa. Od 25 paź­dziernika ub. r. do 5 września br. ochotnicy chińscy i Ko­reańska Armia Ludowa wspól­nie woli mili, zabili, wzięli do nie­przeszło 332 tysiące nie­przyjacielskich oficerów i żoł­nierzy, w tej liczbie przeszło 140 tysięcy amerykańskich, ze­strzelili i uszkodzili 1.568 nie­przyjacielskich samolotów, od­parli wroga od brzegów rzeki Jalu, aż do 38 równoleżnika. W ten sposób przez wyzwo­lenie Północnej Korei Została stworzona przesłanka dla cał­kowitego zwycięstwa Koreań­skiej Armii Ludowej nad agre­sorami. cji Wskazując na akty prowoka­agresorów amerykańskich, zmierzających do zerwania per­traktacji, mówca oświadcza: „Jeśli agresorzy amerykańscy nie zmienią swej postawy, to poniosą oni pełną odpowiedzial­ność za wszystkie skutki po­wstałe w wyniku zerwania roz­mów, a rezultatem tej wojny będzie sromotna ich klęska. Fakty chotnicy dowodzą, że chińscy o- i Koreańska Armia Ludowa są niezwyciężoną siłą, która może obronić Ojczyznę i pokój na Dalekim Wschodzie. Ochotnicy chińscy będą walczyć przeciwko agresji aż do zwycię­stwa. „Lud chiński z pełną politycz­ną świadomością — mówi dalej Peng Ming-chih — w ciągu te­go roku zniszczył ostatecznie kontrrewolucję wewnątrz kra­ju, umacniając w ten sposób owoce swego zwycięstwa. Chiński Rząd Ludowy inicju­je szereg wielkich prac dla od­budowy gospodarki rolnej, dla uniknięcia nieurodzajów z po­wodu posuchy i powodzi. 5 mi­lionów chłopów, wraz z setkami tysięcy żołnierzy Ludowo-Wyz­­woleńczej Armii, bierze udział w pracach irygacyjnych. W tym roku przemysł osiąg­nął znaczne sukcesy, rozwija się pomyślnie handel. Eksport prze­wyższa import. Zmieniło to sy­tuację istniejącą w naszym kra­ju w ciągu 70 lat, kiedy import był wyższy od eksportu. W dziedzinie kulturalno - oświatowej, osiągnięto w roku ub. duże sukcesy. W chwili obecnej uczęszcza do szkół o 55 procent dzieci więcej, niż za rządów kuomintangowskich. Po­nad 25 milionów chłopów uczę­szcza zimą do szkół wieczoro­wych. Praca tow. Mao Tse-tunga o literaturze i sztuce wytycza in­teligencji drogę w tych dziedzi­nach. Literatura i sztuka stają się własnością szerokich mas ro­botniczo - chłopskich i żołnier­skich. W ciągu roku ub. narody Chin jeszcze bardziej zacieśniły i wzmocniły swą jedność. Dzię­ki pokojowemu wyzwoleniu Ty­betu naród tybetański powrócił do wielkiej rodziny naszych narodów i na zawsze zrzucił jarzmo imperialistyczne. Naród chiński dobrze rozu - mie, że braterska współpraca ze Związkiem Radzieckim i kra­jami demokracji ludowej jest podstawowym warunkiem jego budownictwa, jest potężnym wkładem w dzieło walki o po­kój na całym świecie. Gospodarcza i kulturalna współpraca między narodem chińskim i narodem polskim rozwija się i wzmacnia z każ­dym dniem. Naród chiński z dużym zainteresowaniem ob - serwuje osiągnięcia polskiego narodu, który pod kierownic ­twem PZPR i tow. Bieruta rea­lizuje plan 6-letni, stwarzający bazę dla budowy socjalizmu i walki o pokój. Osiągnięcia te radują naród chiński“. Amba­sador Peng Ming-chih omawia następnie sytuację międzynaro­dową i walkę narodu chińskie­go o pokój. „Imperialiści amerykańscy pro­wadzą zbrodniczą politykę agre­sji, powodując naprężenie sy - tuacji międzynarodowej. Obec­nie amerykańscy agresorzy, nie licząc się z protestami chiń - skiego narodu, narodów Azji i wszystkich narodów miłujących pokój — brutalnie i bezwstyd­nie zawarli separatystyczny traktat pokojowy z Japonią, bez uczestnictwa Chin na tzw. kon­ferencji pokojowej w San Fran­cisco, tj. bez uczestnictwa tego kraju, który w czasie wojny przeciwko Japonii poniósł naj­większe straty ludzkie i mate­rialne, wniósł olbrzymi wkład w dzieło rozgromienia imperia­lizmu japońskiego. Przeciwko temu traktatowi występują ZSRR, Chiny, Pol­ska, wszystkie kraje demokra­cji ludowej, wszystkie narody miłujące pokój. Przeciwko te - mu traktatowi występują licz­ne kraje azjatyckie, jak np. Indie, Burma. Amerykański traktat oraz dwustronne poro - zumienie amerykańsko - japoń­skie o „bezpieczeństwie“ pięczętowują wskrzeszenie przy­­ja - pońskiego militaryzmu, stano­wią groźbę dla pokoju w Azji i na całym świecie, stanowią nowy krok na drodze przygoto­wań do nowej agresywnej wojny, stanowią poważne nie­bezpieczeństwo dla naszego kraju. Nasz rząd i nasz naród uważają, że „amerykański trak­tat“ jest bezprawny, pozbawio­ny ważności, Cały naród chiń­ski zdecydowanie i kategorycz­nie wypowiada się przeciwko temu traktatowi. Nasz rząd i nasz naród zdą­żają do tego, aby wspólnie z in­nymi miłującymi pokój naroda­mi i rządami zlikwidować nie­bezpieczeństwo nowej wojny i zabezpieczyć pokój na całym świecie. Nasz rząd i nasz naród dążą do pokojowej i przyjaznej współpracy z narodem japoń­skim w celu zapewnienia poko­ju na Dalekim Wschodzie. Amerykańscy imperialiści nie zrozumieli lekcji klęski impe­rialistów japońskich. Zapomnie­li oni o tym, że walka uciśnio­nych ludów azjatyckich była jedną z przyczyn klęski japoń­skiego imperializmu w czasie drugiej wojny światowej. Awanturnicza polityka agresji prowadzona przez imperiali­stów spotyka się ze zdecydowa­nym protestem narodów Azji i całego świata i musi się skoń­czyć klęską. Naród chiński za­wsze był narodem pokój mi­łującym. ale nie boi się on ja­kiejkolwiek imperialistów. agresji ze strony Wypróbowany i zahartowany naród chiński do­brze rozumie, jak należy bro­nić niepodległości swej ojczyz­ny i pokoju w całym świecie i jak zwyciężać. Fundamentem naszych zwycięskich walk jest radziecko-chiński układ o przy­jaźni, przymierzu i pomocy wza­jemnej. Głęboko wierzymy w tc, że wobec zdecydowanej i czujnej postawy obozu pokoju, na którego czele stoi ZSRR i Chorąży Pokoju Stalin, wszel­kie agresywne plany rdną. Zwy­cięstwo będzie z nanei. Pokój zwycięży wojnę. Niech żyje Wielka Chińska Republika Ludowa! Niech żyje braterska przy­jaźń między narodem chińskim a narodem polskim! Niech żyje zwycięstwo demo­kratycznego obozu pokoju z ZSRR na czele! Niech żyje Towarzysz Mao Tse-tung — wódz narodu chiń­skiego! Niech żyje Towarzysz Bierul wódz narodu polskiego! Niech żyje wielki wódz i na­dążycie! narodów całego świa­ta — Towarzysz Stalin! ...^ ftr 57S ^ Agresorzy amerykańscy planują rozszerzenie działań wojennych w Korei (f) PEKIN (PAP). — Agencja Nowych Chin donosi, że agreso­rzy amerykańscy przygotowują się do nowych awantur wojen­nych, m.in. do wysadzenia de­santu na wschodnim lub zacho­dnim wybrzeżu Korei Północnej. 29 sierpnia agencja France Presse doniosła z Waszyngtonu, że stratedzy amerykańscy opra­cowali nowy plan operacyjny, który był przedmiotem szczegó­łowych studiów krajowej rady bezpieczeństwa i rządu USA. Amerykanie, pragnąc otoczyć całą Koreę Północną — stwier­dzała agencja France Presse — postanowili rzucić do walki 5 dalszych dywizji, aby wyprzeć wojska koreańskie i chińskie do rzeki Jalu i bombardować bazy „komunistyczne“ w Chinach północno-wschodnich. Plan ten, rozreklamowany przez agencję France Presse i wiele dzienników amerykań­skich, jest ściśle związany z o­­becnymi kolejami rokowań w Kaesongu. Od samego początku interwenci amerykańscy celo­wo przewlekali rokowania, przeprowadzając jednocześnie na szeroką skalę manewry wo­jenne, przegrupowania wojsk i zwiad. Czterdziesta amerykańska dywizja piechoty, która nie­dawno odbywała manewry związane z wysadzeniem desan­tu w okolicy Jokosuka, obecnie przechodzi przeszkolenie prowa­dzenia walk w warunkach zi­mowych. Część żołnierzy 45-tej dywizji oraz amerykańskie od­działy spadochronowe w Japo­nii, trenują w przyspieszonym tempie skoki spadochronowe w pobliżu bazy lotniczej Citose. Ponadto do Japonii przybyły z baz amerykańskich dwie bry­gady myśliwców i bombowców. Na wodach koreańskich pojawił się lotniskowiec amerykański „Essex“ oraz wiele innych o­­krętów. Ogłoszono stan pogo­towia dla amerykańskiej flo­tylli torpedowców, które prze­bywają już na wodach koreań­skich. Od chwili, gdy strona amery­kańska przerwała rokowania w Kaesongu — stwierdza agencja Nowych Chin — agresywne lą­dowe wojska amerykańskie w Korei oraz piechota morska ma­rionetkowych wojsk lisynma­­nowskich wzmogły operacje zwiadowcze w okolicy Nampho -— na zachodnim wybrzeżu Ko­rei, oraz w pobliżu Wonsanu —• na wybrzeżu wschodnim. Fakty te dowodzą, że agresorzy ame­rykańscy przygotowują Się do nowych awantur wojennych w Korei i że niejednokrotne pro­wokacje strony amerykańskiej od chwili rozpoczęcia rokowań w Kaesongu związane są z pla­nami, które już poprzednio zo­stały opracowane przez najwyż­sze czynniki USA Walki w Korei (f) PEKIN (PAP). Dowódz­two naczelne Koreańskiej Ar­mii Ludowej podało w nie­dzielę, że formacje armii ludó­­wej w ścisłym współdziałaniu i oddziałam) ochotników chiń­skich w dalszym ciągu odpiera­ją na wszystkich frantach za­ciekłe ataki nieprzyjaciela, za­dając mu duże straty w lu­dziach i sprzęcie. 29 września na centralnym odcinku frontu oddziały armii ludowej skutecznie odparły w okolicy Jonczhon zaciekłe ataki pierwszej zmotoryzowanej dy­wizji amerykańskiej, która u­siłowała przerwać linie obron­ne armii ludowej. Na froncie wschodnim od­działy armii ludowej odparły na północ od JanPU pięć sil­nych ataków podjętych przez oddziały 7-ej i 8-ej dywizji li­­synmanowskiej pod osłoną sa­molotów. czołgów i artylerii. Nieprzyjaciel poniósł dotkliwe straty. 30 września zestrzelono 4 sa­moloty nieprzyjacielskie, które brały udział w barbarzyńskim bombardowaniu wielu miejsco­wości Korei Północnej. Rząd irański nie uznaje kompetencji Rady Bezpieczeństwa w sprawie nacjonalizacji przemysłu naftowego w Iranie Oświadczenie wicepremiera Fatemi (d) PARYŻ (PAP). Jak do­nosi .oficjalna agencja irańska Pars, wicepremier Iranu, Fate­mi, złożył na konferencji praso­wej- w Teheranie oświadczenie w związku z decyzją rządu bry­tyjskiego przekazania Radzie Bezpieczeństwa sprawy nafty irańskiej. Fatemi oświadczył, iż rząd irański nie uznaje kompetencji Rady Bezpieczeństwa do roz­patrywania tego zagadnienia, ponieważ sprawa nafty jest ści­śle wewnętrzną sprawą Iranu. Jako okoliczność szczególnie ważną podkreślić należy — stwierdził wicepremier Fatemi — że warunki, jakie istniały W czasie rozpatrywania tego pro­blemu przez Trybunał Między­narodowy w Hadze, obecnie już nie istnieją, albowiem Anglia uznała nacjonalizację irańskie­go przemysłu naftowego. Mam nadzieję — oświadczył Fatemi — że w Radzie Bezpie­czeństwa ńie powtórzą się pod wpływem Anglii wypadki, któ­re zadały tak silny cios presti­żowi Trybunału Międzynarodo­wego. Delegacja irańska za­komunikuje Radzie Bezpie­czeństwa, iż rząd Iranu nie uz­naje kompetencji Rady do rozpatrywania danego zagadnie­nia Autorytet Organizacji Naro­dów Zjednoczonych — stwier­dził w zakończeniu Fatemi — zostanie niewątpliwie podważo­ny, jeśli pod presją silnego pań­stwa zgodzi się ona rozpatry­wać konflikt sprowokowany w celu ujarzmienia słabego pań­stwa, które się temu przeciw­stawia, i to tylko na podstawie oświadczenia silnego państwa, że opór słabego rzekomo zagra­ża utrzymaniu pokoju między­narodowego. (d) NOWY JORK (PAP). — Jak podaje korespondent agen­cji United Press, Rada Bezpie­czeństwa zbięrze się prawdo­podobnie 1 października w celu rozpatrzenia sprawy nafty irań­skiej. Do Nowego Jorku przy­był już przedstawiciel brytyjski Sir Gladwyn Jebb. Przybycie delegacji irańskiej z premierem Mossadekiem na czele oczeki­wane jest w niedzielę wieczorem lub w poniedziałek. (d) LONDYN (PAP). — Ko­mentując decyzję rządu brytyj­skiego przekazania Radzie Bez­pieczeństwa sprawy nafty irań­skiej, „Daily Worker“ pisze: „Rząd angielski od kilku już dni domagał się od Amerykanów, aby poparli plan wezwania Ira­nu przez Radę Bezpieczeństwa, Widocznie 28 września Amery­kanie wyrazili na to zgodę“. (d) PARYŻ (PAP). — Jak po­daje agencja France Pressel władze irańskie zawiadomiły władze wyspy Cypr, że przelo­ty jakichkolwiek samclotów nad Abadanem, gdzia znajduje się rafineria, są jak najsurowiej za­bronione. (d) MOSKWA (PAP). — Jak donosi agencja TASS z Tehera­nu, minister spraw zagranicz­nych Iranu zawiadomił ambasa­dora brytyjskiego, że władze Iranu nie będą uznawały w przyszłości konsula angielskie­go w Horremszehr. Przdd 40 dniami Iran domagał się od­wołania konsula brytyjskiego, jednakże dotychczas prośba ta nie została spełniona. Brutalne znęcanie się władz USA w Trizonii nad uprowadzonymi obywatelami. CSR Czechosłowacka nola protestacyjna do ambasady USA (d) PRAGA (PAP). Minister­stwo Spraw Zagranicznych Cze­chosłowacji skierowało do am­basady USA stwierdzającą, w Pradze notę że władze cze­chosłowackie są w posiada­niu wiarygodnych odnośnie traktowania informacji przez ą­­merykańskie władze okupacyj - ne obywateli czechosłowackich uprowadzonych przemocą na terytorium amerykańskiej stre­fy okupacyjnej w Niemczech zachodnich. Amerykańskie władze okupa­cyjne porwały przy użyciu siły trzech wojskowych czechosło - wackich i wtrąciły ich do pod­ziemnych cel w więzieniu. Uprowadzeni śą traktowani amerykańskim więzieniu wyjąt­w kowo brutalnie. Odmówione im prawa nawiązania kontak­tu z przedstawicielem dyplo - matycznym Czechosłowacji. Władze amerykańskie usiło - wały przy użyciu gróźb wy­musić na aresztowanych ujaw­nienie tajemnic państwowych i wojskowych. Podczas przesłu­chiwania stosowano wobec a­­resztowanych gwałt fizyczny, by zmusić ich do zdrady oj - czyzny i do wyrażenia zgody na pozostanie zagranicą. Fakty powyższe — stwierdza nota — świadczą, ile warte są uroczyste oficjalne oświadczenia przedstawicieli USA o prawach człowieka. Metody, stosowane przez Amerykanów podczas a­­resztowania i przesłuchiwania wspomnianych trzech obywateli czechosłowackich, przypominają do złudzenia gestapowskie me­tody okresu hitlerowskiej oku­pacji w Czechosłowacji Wszelkie jednak usiłowania, by zmusić aresztowanych do zdrady ojczyzny — pozostały bezowocne. Ich zachowanie się stało się świadectwem siły ich patriotyzmu. Ministerstwo Spraw Zagra - nicznych Czechosłowacji skła­da stanowczy protest przeciw­ko nieludzkiemu traktowaniu o­­bywateli czechosłowackich przez amerykańskie władze okupacyj­ne, oraz przeciw gwałceniu przez te władze podstawowych zasad prawa międzynarodowego. MSZ Czechosłowacji domaga się ukarania osób, odpowiedział - nych za porwanie i nieludzkie traktowanie obywateli czecho - słowackich oraz umożliwienia przedstawicielom czechosłowac - kiej misji wojskowej w Berli­nie nawiązania kontaktu z por­wanymi. Nota żąda zwolnienia aresztowanych i umożliwienia im natychmiastowego powrotu do kraju. MSZ domaga się również wydania osób winnych porwania obywateli czechosło - wackich i zwrócenia uprowa­dzonego w swoim czasie po­ciągu. NRD będzie kontynuowała wysiłki zmierzające do zwołania narady ogólnoniemieckiej Przemówienie członka Biura Politycznego KC SED Freda Oelssnera (f) BERLIN (PAP). W Berlinie odbyło się zebranie aktywu partyjnego berlińskiej organizacji SED, na którym członek Biura Politycznego KC SED — Fred Oelssner wygłosił refe­rat: „Odezwa Izby Ludowej a Niemiecka Socjalistyczna Par­tia Jedności“. Oelssner stwierdził m. in że odezwa Izby Ludowej jest wyrazem wzrastającej siły Niemieckiej Republiki De­mokratycznej. Kto pragnie je­dności Niemiec, ten nie może odrzucić jedności Niemców ns naradzie ogólnoniemieckiej. O- siągnięcie jedności na takiej na­radzie wymaga, rzecz jasna, o­­bustronnych ustępstw. W imię pokoju, jedności i demokracji — stwierdził mówca — jesteśmy gotowi do takich ustępstw. Je­dnakże warunki lub przeprowadzenia zjednoczenia wyborów nie mogą być podyktowane przez parlament w Bonn lub rząd Adenauera. Warunki te winny być ustalone na podsta­wie dwustronnego porozumienia. W tym celu właśnie konieczne jest zwołanie narady ogólnonie­mieckiej. Proponując parlamentowi w Bonn zwołanie ogólnoniemiec­kiej narady celem omó­wienia zagadnień związanych z przygotowaniem wolnych, równych i tajnych wyborów, Iz­ba Ludowa pragnie położyć kres zdradzieckiej polityce uprawia­nej w Niemczech zachodnich o­­raz złożyć decyzję w sprawie Niemiec w ręce narodu niemiec­kiego. Dzisiaj istnieje realna moż­liwość uniknięcia 'nowej wojny i my powinniśmy z możliwości tej skorzystać. Odezwa Izby Lu­dowej zmierza właśnie do tych celów. Jakkolwiek naród niemiecki pragnie pokoju i jedności — ciągnął dalej Oelssner — istnie­ją siły, które próbują nie do­puścić do zwołania ogólnonie­mieckiej narady. Wymienić tu należy przede wszystkim impe­rialistyczne mocarstwa okupa­cyjne, dla których jedność Nie­miec stanowiłaby przeszkodę w realizowaniu agresywnych pla­nów. Analizując następnie odpo­wiedź Adenauera na propozycje Izby Ludowej, Oelssner stwier­dził, iż rząd w Bonn, nie mogąc sobie pozwolić na jawne odrzu­cenie tych propozycji, usiłował stworzyć pozory rzekomej zgo­dy na przeprowadzenie wolnych i demokratycznych wyborów w całych Niemczech. W rzeczywi­stości -jednak Adenauer odrzu­cił te propozycje, albowiem wy­sunął ponownie warunki, któ­re uniemożliwiłyby przeprowa­dzenie wolnych wyborów w ca­łych Niemczech, jasne jest bo­wiem, że wybory ogólnoniemiec­­kie mogą się odbyć tylko w tym wypadku, jeśli przedstawiciele zachodniej i wschodniej części Niemiec osiągną porozumienie w sprawie trybu wyborów. Jed­nakże Adenauer nie zgodził się na ogólnoniemiecką naradę. Od­powiedź rządu bońskiego i par­lamentu w Bonn jest więc oszu­kańczym manewrem, a propozy­cja w sprawie przeprowadzenia wyborów w Berlinie przed, wyborami. ogólnoniemieckimi świadczy jedynie o ich dążeniu do utrzymania rozbicia Niemiec. Stwierdzając, że odezwa Izby Ludowej skierowana jest nie tylko do parlamentu w Bonn, lecz również do całego narodu niemieckiego, Oelssner oświad­czył, że naród sam powinien, powziąć decyzję. Będziemy kon­tynuowali naszą pracę i nasze próby, zmierzające do zwołania narady ogólnoniemieckiej, aby przeprowadzić w całych Niem­czech wolne wybory do Zgro­madzenia Narodowego i przy­spieszyć zawarcie traktatu po­kojowego, bez względu na to, 'czy będzie się to podobało Ade­­nauerom i Schumacherom, czy też nie.

Next