Trybuna Ludu, styczeń 1953 (VI/1-31)

1953-01-01 / nr. 1

' ,________, ffl I M l Proletariusze H j 7^ if 1| I | §§ ü 'S '|g W j§ Organ KCwszystkich krajów KI li ijk | I | | | | i f 1 i S ||| §| Polskiej Zjednpczonej —..tv««8««8*»—I Jill. A j w-F ILIIM jit CAL M J 'S.31 ^L NR 1 (1427) ROK VI WARSZAWA — CZWARTEK 1 STYCZNIA 1953 R. WYDANIE ^ 15 WarszaMa radośnie wita Nowy Kok (f) W nastroju radości i -du­my z osiągniętych sukcesów w realizacji zadań I połowy pla­nu 6-letniego. pełna entuzjaz­mu i zapału do walki o zwy­cięskie wypełnienie cych zadań Programu porywają­Frontu Narodowego powitała Warszawa rok 1853. Świąteczny nastrój potęgują umieszczone na pla­cach i skrzyżowaniach wielkich arterii Stolicy połyskujące wie­lobarwnymi lampkami nowo­roczne choinki. Przodujący ludzie klasy. ro­botniczej, wybitni przodowni­cy pracy i racjonalizatorzy, przedstawiciele inteligencji pra­cującej, aktywiści Frontu Na­rodowego i ruchu obrońców pokoju spotkali się na uroczy­stej noworocznej zabawie zor­ganizowanej przez Warszaw­ską Radę Związków Zawodo­wych w pięknej auli Politech­niki Warszawskiej. Punktualnie o godz. 24 wice­prezes Rady Ministrów Józef Cyrankiewicz życzył wszystkim zebranym szczęśliwego Nowego Roku — czwartego roku wiel­kiego planu sześcioletniego. Okrzykami na cześć pokoju. Wodza mas pracujących świata Józefa Stalina i Wielkiego Bu­downiczego Polski Ludowej Bo­lesława Bieruta przyjęli zebra­ni krótkie przemówienie wice­prezesa Rady Ministrów. (PAP) Zgromadzenie Sprawozdawcze z Kongresu Narodów (f) Polski Komitet Obrońców Pokoju urządza w piątek, dnia 2 stycznia 1953 r. o godz. 17 w Hali Mirowskiej zgromadzenie sprawozdawcze z Kongresu Na­rodów w Obronie Pokoju w Wiedniu, z udziałem członków delegacji polskiej oraz członków delegacji zagranicznych, prze­bywających obecnie w Polsce 3 bm. — koncert muzyki polskiej w Moskwie (f) W związku z uroczystym koncertem muzyki polskiej, który odbędzie się w Moskwie w Teatrze Wielkim Opery i Ba­letu w- dniu 3 stycznia 1953 r., na zaproszenie Komitatu do Spraw Sztuki przy Radzie Mi­nistrów ZSRR wyjechali dnia 3i grudnia 1952 r. do Moskwy: wiceminister Kultury i Sztuki — J. Wilczek, pianistka — Częrny-Śtefańska, skrzypaczka — Wanda Wiłkomirska oraz Państwowy Zespół Ludowy Pie­śni i Tańca „Mazowsze1 (PAP) Nie chcą dłużej służyć w y w i a do w i US \ sili (f) Do władz granicznych zgło­się obywatele polscy — Wanda Weber i Jan Homa, pro­sząc o prawo powrotu do kra­ju. Jak się okazało, do ostat­niego czasu Jan Homa, pseud. „Ojciec Jan“ i Wanda Weber, pseud. „Żula“, byli czynni w fi­nansowanym i kierowanym przez wywiad amerykański e­­migranckLrn ośrodku wywiadow­czym w Monachium, występu­jącym pod nazwą „Wydział Krajowy Rady Politycznej“. Na czele tego ośrodka szpiegow­skiego stał przedstawiciel tzw. „Stronnictwa Na-odöwego“ — Funka Władysław, pseud. „Piotr“. Nie chcąc dłużej brać udzia­łu w zbrodniczej robocie wy­mierzonej przeciwko Polsce, wy­żej wymienieni uciekli z Nie­miec zach. i zgłosili się do władz polskich z prośbą o zezwolenie na powrót do kraju. Wymienieni przekazali wła­dzom bezpieczeństwa publiczne­go obfity materiał, demaskują­cy zarówno metody działania wywiadu amerykańskiego, jak też tzw. „Rady Politycznej“, będącej na usługach tego wy­wiadu. (PAP). iMowe jednostki pełnomorskie ze stoczni polskich (f) W Stoczni Gdańskiej, któ­ra w 1952 r. uzyskała 5-krotny wzrost produkcji statków w po­równaniu z 1951 r„ załoga do­konała 31 grudnia 1952 r. wo­dowania trawlera rybackiego oraz oddała do eksploatacji no­wą jednostkę pełnomorską. Gorące pozdrowienia, z oka­zji tego sukcesu i życzenia zło­żył załodze Stoczni Gdańskiej sekretarz KW PZPR w Gdań­sku — Korczyński. W Stoczni im. Komuny ryskiej w Gdyni również Pa­31 grudnia 1952 r. oddano do eks­ploatacji 2 doskonale wyposa­żone statki. Załoga Stoczni Północnej wo­dowała w ostatnim dniu 1952 r. nowy wspaniale zbudowany trawler rybacki. (PAP) Natchniony słowami towarzysza Stalina, pod przewodem towarzysza Bieruta naród polski w nowym roku 1953 nadal zwiększać będzie siły swej Ojczyzny—mocnego ogniwa obozu pokoju Wypowiedzi delegatów polskich na Kongres Narodów w Obronie Pokoju (f) VV związku z wywiadem udzielonym przez Józefa Stalina korespondentowi „New York Times“ oraz zakoń­czonym niedawno Kongresem Narodów w Obronie Pokoju, przedstawiciele PAP przeprowadzili szereg rozmów z dele­gatami Polski na Kongres. Pose! Szczepan Błaut, odzna­czony orderem „Sztandar Pra­cy“. czołowy górnik, który pierwszy w przemyśte węglo­wym wykonał przypadające na niego zadania 6 lat — mówi: „Miliony ludzi na całym świę­cie usłyszały w obliczu Nowego Roku słowa Chorążego Pokoju Józefa Stalina. W wywiadzie udzielonym korespondentowi ..New York Times“ Józef Stalin jeszcze raz wykazał, że Związek Radziecki dąży do zlikwidowa­nia napięcia w stosunkach mię­dzynarodowych i stwierdził, że wojna nie jest nieunikniona. To­warzysz Stalin wyraźnie i kon­kretnie wskazuje, jak można rozładować obecną sytuację. Wszyscy ludzie pragnący po­koju są na pewno tak jak i ja głęboko wdzięczni towarzyszowi Stalinowi ęa te Jego słowa, sta­nowiące ?wwe natchnienie w naszej walce o pokój. Na Kongresie w Wiedniu de­legaci wielokrotnie manifesto­wali swoje gorące poparcie dla polityki międzynarodowej Związku Radzieckiego, ponie­waż jest to polityka, która po­krywa się z dążeniami uczestni­ków Kongresu, ponieważ jest opa Wyrazem pragnień ogrom­nej większości ludzkości, któ­ra nie chce wojny, ponie­waż polityka ta zmierza do zachowania pokoju, a więc do realizacji tego wielkiego ce­lu, w imię którego narody wy­delegowały swoich przedstawi­cieli do Wiednia. Naród polski tym żwawiej i raźniej zabierze się do pracy w nowym roku 1953, aby swoim wkładem jeszcze bardziej umoc­nić zaporę przeciwko wojnie, zaporę wznoszoną wysiłkiem milionów ludzi całego świata“. Prof, dr Kazimierz Kuratow­­ski, członek Prezydium PAN, prezes Polskiego Tow. Matema­tycznego, dwukrotny laureat Na­grody Państwowej — oświad­czył: „Dwa wielkiej wagi wyda­rzenia, które w krótkich od­stępach czasu nastąpiły po so­bie, napełniają otuchą — u progu Nowego Roku — każde­go, kto pragnie pokoju między narodami. Kongres Narodów w Wiedniu stwierdził, że ogromna więk­szość ludzkości pragnie zacho­wania pokoju, pragnie, aby krwawej masakrze na Korei jak najprędzej był położony kres, pragńie, aby ludy kolonialne u­­zyskały niezależność. Z jakże wielką radością i głę­boką wdzięcznością przyjął każdy, komu sprawa pokoju le­ży na sercu, słowa Józefa Sta­lina, stwierdzające, że wojna światowa nie jest nieunikniona, stwierdzające konieczność likwi­dacji wyraz wojny w Korei i dające gotowości prowadzenia rozmów ze Stanami Zjednoczo­nymi v/ celu osłabienia napię­cia międzynarodowego. Te słowa wielkiego Wodza o­­bozu pokoju, uwydatniające w sposób niezwykle jasny i dobit­ny pokojowość polityki Związ­ku Radzieckiego, są - dla nas drogowskazem i programem działania; są one wyrazem naj­głębszych pragnień wszystkich ludzi dobrej woli na całym świecie“. Znany działacz katolicki, po­se! Dominik Horodyńskf stwier­dza: „Każdy, kto brał udział w Kongresie Narodów w Wiedniu zawsze ze wzruszeniem wspomi­nać będzie doniosłe chwile, któ­re przeżywał na tym wielkim spotkaniu ludów. Jedność posta­wy wszystkich delegatów wyra­żona w rezolucjach i we wspa­niałej owacji zamykającej Kon­gres, jedność ludzi różnych po­glądów społecznych, politycz­nych i religijnych, różnych je­żyków i różnych kolorów — za­manifestowała jeszcze raz przed całym światem, że przygniatają­ca większość ludzkości pragnie pokoju i zdecydowana jest o pokój walczyć, przy czyim ludzie pragnący pokoju widzą, że po­lityka wojny ma swe źródło w Waszyngtonie. Kongres opierał swe przeko­nanie o zwycięstwie sprawy po­koju nie tylko na woli większo­ści mieszkańców ziemi, ale rów­nież na pokojowej polityce Związku Radzieckiego. Ostatnio udzielany przez Jó­zefa Stalina Wywiad był jesz­cze jednym dowodem, że bo­jownicy o pokój nie mylą się. Gdy Stalin określa przyczyny napięcia międzynarodowego, gdy wysuwa jeszcze raz konkretne propozycje jego rozładowania i stwierdza zdecydowaną wolę pokoju ZSRR — wszyscy obroń­cy pokoju na całym świecie są przy nim“ Serdeczne życzenia noworoczne składa Czytelnikom Redakcja „TRYBUNY LUDU" 15.536 nowych izb mieszkalnych otrzymała Warszawa w roku 1952 Chorzowskie Zjednoczenie Przemyślu Węglowego wykonało plan roczny (f) W dniu .31 grudnia 1952 r. załogi warszawskich zjednoczeń budownictwa miejskiego donio­sły o pełoej realizacji swych rocznych zadań produkcyjnych. Dzięki wykonaniu zadań przez budownictwo miej-,kie ludność stolicy otrzymała w ciągu 1952 roku 15.536 nowych izb miesz­kalnych, tj. blisko o 2 tys. izb więcej aniżeli w r. 1951 Budownictwo mieszkaniowe Warszawy cechował w r. 1952 dalszy poważny rozwói. W r. 1952 budownictwem o­­siedlowym objęto dwie nowe dzielnice miasta — Bielany i Sielce. Równocześnie z rozwo­jem ilościowym zwrócono awi­­gę na. podniesienie jakość-,, uzys­kując na tym polu dalszą po­prawę. W rocznym bilansie pracy warszawskich załóg nych należy podkreślić budowla­osiąg­nięcia budowniczych Marszał­kowskiej Dzielnicy Mieszkanio­wej, dzięki, którym Warsza­wa uzyskała w ub. r. jedno z naj piękniejszych swych założeń ur­banistycznych i architektonicz­nych — Plac Konstytucji. Ten przykład budowniczych zmobilizował załogi innych MDM bu­dów, pozwalając, pomimo pew­nych występujących przejściowo trudności, m in. w zaopatrze­niu materiałowym, wykonać bu­downictwu zadania roczne. V/ godjdrmcn rannych dnia 3l grudnia 1952 r. roczne zada­nia produkcyjne wykonały za­łogi kopalń Chorzowskiego Zjednoczenia Przemyślu Wę­glowego. Pełna realizacja rocznych za­dań produkcyjnych przez gór­ników kopalń chorzowskich przyniosła gospodarce państwo­wej wydobycie o 2 procent większe niż w roku poprzednim. Znacznie wzrosła również wy­dajność załóg chorzowskich. Załogi kopalń chorzowskich mają do zanotowania dalsze osiągnięcia w walce o wyż­szy poziom współzawodnictwa. Wzrosły szeregi przodujących górników. Piękne przykłady coraz wyż­szych osiągnięć dają m. in. trzykrotni zdobywcy tytułu najlepszej brygady, górnicy­­młodzieżowcy z zespołu ściano­wego Lisieckiego w kop. „Bar­bara - Wyzwolenie“, najlepszy w przemyśle węglowym rębacz chodników.- »- Stefku Flak z kop. „Siemianowice“, przodu­jący chodnikowiec — Józef Walla oraz wybitni wrębiarze— Karol Korona i Augustyn Chle­­bik z tejże kopalni i wielu in­nych. Wśród załóg, które najbar­dziej przyczyniły się do realiza­cji zadań, produkcyjnych Zjed­noczenia Chorzowskiego w ro­ku ub. należą załogi kopalń „Barbara - Wyzwolenie“, „Sie­mianowice“ i „Michał“. (PAP; Na progu Nowego li o ku Polska Ludowa z dumą i wiarą wita na­dejście Nowego Roku — roku 1953 Gdy oglądamy się na szlak przebyty w cią­gu minionego roku f952, stwierdzamy, że był to okres pomyślnych walk o pokój i bezpie­czeństwo narodów, o dalszy rozkwit naszej umiłowanej Ojczyzny. Jak Polska długa i szeroka, z niesłabnącą siłą toczyła się w minionym roku gigantycz­na i zwycięska bitwa o uprzemysłowienie kraju, o zrealizowanie zadań trzeciego roku wielkiego Planu Sześcioletniego — planu zbudowania podstaw socjalizmu. Był to rok ogromnych postępów w rozwoju produkcji socjalistycznej i w jej doskonaleniu na bazie coraz wyższej technild, rok uruchomienia nowych wielkich budowli socjalizmu, rok walki o podniesienie produkcji rolnej, rok umocnienia się i rozwoju spółdzielczości pro­dukcyjnej. Wraz z nowymi fabrykami, ko­palniami i hutami wyrastały nowe osiedla i domy mieszkalne, nowe szkoły, szpitale, świetlice. Naród nasz dumny jest z wielkich dokonań minionego roku, jak Wierzbica, Dy­chów, Wesoła II, Ziemowit, walcownia-zgnia­­tacz huty „Bobrek“, MDM, Nowe Bałuty, dal­sza budowa obiektów przemysłowych i mia­sta Nowa Huta. Był to rok twardej i wytężonej pracy ca­łego narodu o dalsze, umocnienie niepodleg­łości i suwerenności Ojczyzny, o wzniesienie wiecznotrwałego gmachu szczęścia i dobro­bytu całego społeczeństwa — Polski socjali­stycznej. Zapewne, nie był to rok łatwych sukcesów. Czyż może jednak być łatwa dro­ga, którą idziemy? Czyż może być łatwe za­danie, którego podjęło się nasze pokolenie, a którego nie mogło się podjąć żadne z po­przednich pokoleń Polaków, a mianowicie, żeby w niezmiernie krótkim okresie zlikwi­dować odwieczne zacofanie ekonomiczne i kulturalne naszego kraju? Tylko nasze po­kolenie mogło wkroczyć na tę drogę — nie­łatwą, lecz nieodzowną dla szczęśliwej przy­szłości narodu, gdyż nam tylko dane było urzeczywistnić marzenie pokoleń bojowni­ków o Polsce naprawdę i po wsze czasy wol­nej i niezawisłej, o Polsce rządzonej przez lud i dla ludu. Miniony rok przejdzie do naszej historii jako rok, w którym naród nasz z niezwykłą jednomyślnością i świadomością zaaprobo­wał naszą drogę jako jedynie słuszną, jedy­nie pewną drogę do umocnienia niezawisło­ści Ojczyzny i do szczęśliwego jutra naszego narodu. Mieliśmy w tym roku dwie olbrzy­mie manifestacje jedności i głębokiego uświadomienia najszerszych rzesz narodu; na wiosnę, gdy w toku ogólnonarodowej dysku­sji masy gorąco zaaprobowały projekt Kon­stytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, jako wielką Kartę zdobyczy ludu pracujące­go, wolności i niepodległości Ojczyzny, i na jesieni, gdy w dniu wyborów do Sejmu ma­sy narodu z niebywałą jednomyślnością oddały jak jeden mąż swe. głosy na listy kan­dydatów Frontu Narodowego. Ożywiony niezłomną wolą zwycięstwa, na­ród nasz z zapałem walczył o zrealizowanie zadań Planu Sześcioletniego, zdając sobie sprawę, Ojczyzny że ofiarnym wysiłkiem ku chwale pomnaża zarazem wkład Polski Ludowej do wielkiego dzieła ogólnoludzkie­go — do dzieła walki o pokój i wolność na­rodów. W minionym roku Polska Ludowa konty­nuowała walkę o pokój w jednym szeregu ze wszystkimi krajami obozu socjalistycznego, któremu przewodzi wielki naród radziecki i którego wodzem i chorążym jest Józef Stalin. Rok miniony był rokiem nowych zwy­cięstw całego obozu pokoju, demokracji i so­cjalizmu o dobro i szczęśliwą przyszłość na­rodów. Był to rok nowych, wspaniałych sukcesów na wszystkich bez wyjątku odcin­kach budownictwa komunizmu w Związku Radzieckim i oddania do użytku pierwszej z wielkich budowli komunizmu — kanału Wołga-Don im. Lenina, rok dalszego rozkwi­tu gospodarczego i kulturalnego wszystkich krajów demokracji ludowej, budujących so­cjalizm. Największymi wydarzeniami minionego roku były: ukazanie się nowej genialnej pra­cy towarzysza Stalina „Ekonomiczne proble­my socjalizmu w ZSRR“ i historyczny XIX Zjazd Komunistycznej Partii Związku Ra­dzieckiego, wielkiej partii Lenina — Stalina, przodowniczki światowego ruchu robotnicze­go i rewolucyjnego, pierwszej „brygady szturmowej“ ludzkości. XIX Zjazd KPZR, który podsumował epokowe zwycięstwa na­rodu radzieckiego i nakreślił zgodnie z ge­nialną nauką towarzysza Stalina dalszą, dro­gę rozwoju ZSRR ku komunizmowi, stał się głębokim przeżyciem dla mas pracujących całego świata. Zjazd pokazał naocznie całemu ś%viatu nr ff> /ykłe plastyczny obraz obecnej sytuacji międzynarodowej, demonstrującej każdemu bez wyjątku człowiekowi pracy bezwzględną wyższość, i przewagę socjalizmu nad kapitalizmem. Systemowi kapitalistycznej niewoli i uci­sku, rządzonemu nieludzkim, prawem pogoni za maksymalnymi bestialskim zyskami, prącemu do zaborczych, krwawych wojen, do deptania wolności człowieka i suwerenno­ści narodów, pogłębiającemu nieustannie nę­dzę, niedolę i cierpienia, klasy robotniczej i wszystkich ludzi pracy — temu systerńowi socjalizm przeciwstawia ideę wolności i po­koju, ideę społeczeństwa naprawdę ludzkie­go, rządzonego najbardziej humanitarnym prawem zaspokajania nieustannie rosnących potrzeb ludności, rozwijającego w imię po­trzeb człowieka społeczne siły wytwórcze, kulturę i dobrobyt mas pracujących. Rok miniony przyniósł nowe niezbite do­wody wyższości socjalizmu nad kapitaliz­mem, dowiódł, że siejący zgniliznę i śmierć system imperialistyczny mimo gorączki zbro­jeniowej, drepce na miejscu i cofa się, pod­czas gdy Związek Radziecki i kraje demokra­cji ludowej dzięki pomocy wzajemnej i po­mocy wielkiego narodu radzieckiego posu­wają się w rozwoju nieprzerwanie i szybko naprzód swej ekonomiki i. kultury. Rok ten był rokiem rosnącej przewagi sił obozu socjalizmu nad obozem imperializmu i wojny. Ód dwóch i pół lat imperialiści amery­kańscy i ich satelici prowadzą haniebną, zbrodniczą wojnę zaborczą w Korei. Ale mi­mo największego przelewu krwi i najpotwor­niejszych zbrodni wojennych, agresorzy nie są w stanie złamać oporu bohaterskiego na­rodu koreańskiego i spieszących mu z brat­nią pomocą oddziałów chińskich ochotników, walczących w obronie niepodległości narodu koreańskiego. Imperialiści angielscy i fran­cuscy nie są w stanie zdławić ruchu wyzwo­leńczego narodów Yietnamu, Malajów i in. krajów kolonialnych. Front walki przeciw imperializmowi we wszystkich zakątkach kuii ziemskiej rozszerza się nieustannie. Rok miniony był rokiem olbrzymich postę­pów ogólnodemokratycznego, ogólnoludzkie­go ruchu zwolenników i obrońców pokoju, który ogarnia cały świat i skupia pod sztan­darem Odbyty walki o pokój setki milionów ludzi. w końcu ubiegłego roku Kon­gres Narodów w obronie pokoju stał się największą manifestacją niezłomnej woli wszystkich pokój miłujących narodó\V ujęcia sprawy pokoju we własne ręce i bronienia jej do końca. Naród nasz kroczy w czołowych szeregach olbrzymiej światowej armii obrońców poko­ju. Naród polski i w przyszłości zdecydowa­ny jest bronić sprawy pokoju, albowiem nai­­pewniejszą drogę do zwycięstwa naszych naj­gorętszych pragnień i celów narodowych wi­dzimy w pokojowej pracy nad rozwojem na­szej gospodarki narodowej i naszej kultury, w tworzeniu trwałych fundamentów dla nie­ustannego wzrostu dobrobytu całego społe­czeństwa Pragniemy pokoju i właśnie dlatego naród nasz i w nowym roku 1953, nie będzie szczę­dził sił, żeby zapewnić całkowite powodze­nie naszych planów ekonomicznego i kultu­ralnego rozwoju kraju, umocnienia naszej niepodległości i obronności, zabezpieczenia granic naszej Ojczyzny przed zaborczymi za­kusami najgorszych wrogów narodu polskie­go — imperialistów amerykańskich i ich neohitlerowskich sojuszników. Pragniemy pokoju i dlatego naród polski będzie bezli­tośnie miażdżyć i tępić nasyłane przez .impe­rialistów agentury wszelkiej maści. W nowym roku, 1953, czeka nas wielka i bynajmniej niełatwa praca nad zrealizowa­niem ogromnych zadań czwartego roku Sze­ściolatki we wszystkich dziedzinach budow­nictwa socjalistycznego. Przodująca narodo­wi klasa robotnicza gotowa jest z większym jeszcze zapałem ofiarnie pracować nad urze­czywistnieniem wielkich historycznych ce­lów, które przyświecają nam w toczącej .się walce o pokój i socjalizm. Zacieśniać będziemy sojusz robotniczo­­chłopski i spójnię między miastem a wsią, podnosić regulujący wpływ państwa ludo­wego na rolnictwo, rozwijać spółdzielczość produkcyjną, walczyć o przezwyciężenie trudności i zakłóceń powstałych wskutek nadmiernego pozostawania produkcji rolnej w tyle za szybko rozwijającą się produkcją przemysłową. Będziemy nadal prowadzić wy­trwałą i nieugiętą walkę przeciw rosnącemu oporowi elementów kapitalistycznych, ukró­cać skutecznie wszelkie próby żerowania ku­łaków i spekulantów na klasie robotniczej, hamować ich eksploatatorskie i paskarskie zapędy zarówno w mieście, jak i na wsi. W imię tego umacniać będziemy nasze państwo ludowe, zacieśniać więź jego orga­nów z masami, zwalczać liczne jeszcze bra­ki i niedociągnięcia, bezlitośnie usuwać biu­rokratyczne narośle, nieustannie usprawniać pracę naszego aparatu państwowego. Wkraczając w Nowy Rok, naród polski z ufnością i wiarą patrzy ,w przyszłość, go­towy z jeszcze większym zapałem i energią walczyć w "szeregach Frontu Narodowego pod wypróbowanym bojowym kierownictwem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, pod przewodem umiłowanego wodza narodu, to­warzysza Bolesława Bieruta — ó całkowite zwycięstwo sprawy pokoju i socjalizmu. Wkraczamy w Nowy Rok z niezłomnym przekonaniem, że będzie to rok nowych zwy­cięstw wielkiej triumfującej idei Marksa- Engelsa-Lenina-Stalina na całym świecie Odznaczenie ministra spraw zagranicznych NRD Georga Dertingera orderem Odrodzenia Polski (f) BERLIN (PAP). Rada Państwa Polskiej Rzeczypospoli­tej Ludowej odznaczyła ministra spraw zagranicznych Nie­mieckiej Republiki Demokratycznej Georga Dertingera orderem Odrodzenia Polski II klasy za wybitne zasługi na polu umocnienia i rozwoju przyjaźni i współpracy między Polską Rzeczpospolitą Ludową a Niemiecką Republiką De­mokratyczną. Odznaczenie wręczone, zosta­ło ministrowi Dertingerowi w Berlinie przez szefa misji, am­basadora Jana Izydorczyka w obecności wicepremiera rządu NRD Otto Nuschkego, przewod­niczącego Izby Krajów dr Lobe­­danza, przedstawicieli sfer poli­tycznych. kulturalnych i społe­cznych NRD oraz przedstawicie­li dyplomatycznych akredyto­wanych w Berlinie. W uroczystości wzięli również udział prezes Towarzystwa Łą­czności Kulturall* * z Zagranicą profesor Alt i sekretarz general­ny Towarzystwa — Wioch. Dekorując ministra Dertinge­ra, szef Misji Dyplomatycznej Polskiej Rzeczypospolitej Ludo­wej, ambasador Jan Izydorczyk oświadczył m. in„ że fakt odzna­czenia orderem polskim mini­stra Niemieckiej Republiki De­mokratycznej stanowi najdobit­niejszy dowód istnienia między narodem polskim i niemieckim »owych stosunków przyjaźni ■ i współpracy. ju. W walce o utrzymanie, poko­przeciwko remilitaryzacji Niemiec zachodnich, w walce o pokojowe, demokratyczne i zje­dnoczone Niemcy — mówił da­lej ambasador Izydorczyk — na­sze i wasze interesy są identy­czne. Za wybitne zasługi na polu umocnienia i rozwoju przyjaź­ni i współpracy między Polską Rzeczpospolitą Ludową a Nie­miecką Republiką Demokraty­czną — stwierdził w zakończe­niu ambasador Izydorczyk — zo­staje Pan odznaczony krzyżem1 komandorskim z. gwiazdą orde­ru Odrodzenia Polski. W odpowiedzi na przemówie­nie ambasadora Jana Izydorczy­­ka, minister Georg Dertinger podkreślił, że obok umacniania przyjaźni z wielkim, socjalisty­cznym Krajem Rad żywotną dla narodu niemieckiego sprawą jest strzeżenie jak źrenicy oka granicy pokoju na Odrze i Ny­sie i,jej obrona ze wszystkich sił Obrona tej granicy pokoju — oświadczył minister Dertingei — jest naczelnym i najbardziej istotnym zadaniem narodu nie­mieckiego. Minister Dertinger zapewnił że pokojowe demokratyczne si­ły w Niemczech nie, będą szczę­dziły trudu, aby na przekór wszelkim zakusom strzec i bro­nić granicy pokoju i przyjaźni na Odrze i Nysie, by umacniać “adal pokojowe i przyjazne sto­sunki między Polską Rzeczpo­spolitą Ludową a Niemiecką Re­publiką Demokratyczną i przyr czynić się do zapewnienia trwa­łego pokoju w Europie. Niezłomna przyjaźń z naro­dem polskim — stwierdził w zakończeniu minister Dertinger — jest żywotną sprawą dla ca­łego narodu niemieckiego. Oby w nowym roku przyjaźń polsko­­niemiecka stała się jeszcze mo­cniejsza, oby wspólna walka o bezpieczeństwo w Europie roz­winęła się jeszcze bardziej. Nowe nominacje (f) Prezes Rady Ministrów mianował tow. Stanisława Toł­wińskiego. dotychczasowego dy­rektora generalnego zespołu II w Urzędzie Rady Ministrów, zastępcą ministra — Szefa U- rzędu Rady Ministrów. n Z IŚ W \ U M E R Z E: ZYGMUNT BRONIAREK: Bi­­lans roku, który minął... ALEKSANDER WOLSKI: Bu­downiczowie miast i osiedli sposobią się do nowych za­dań MIKOŁAJ WIRT A: sprawy, wielkie plany Wielkie JAROSŁAW I WASZKIEWICZ: Działacze kultury w ru­chu obrony pokoju IGNACY GOLIK: Stary rok nowej Warszawy KAROL KURYLUK: Ruch wy­dawniczy na nowej drodze LESZEK GOLINSKI: Rok wiel­kich osiągnięć oświatowych J. A. SZCZEPAŃSKI: Kartki z Kraju Rad

Next