Trybuna Ludu, listopad 1953 (VI/304-333)

1953-11-01 / nr. 304

I— Lłc»ci«.ui I I Y*\ihll Y1 i) I j 11 fIII ftft ft y I ßftft ft ft C ft. ftft,A / ^ an: -y NR 304 (1730) ROK VI WARSZAWA — NIEDZIELA 1 LISTOPADA 1953 R. WYDANIE F___________^ . Ulfl CENA 2° ^ Pierwsze transporty urzqdzen z ZSRR dla huty „Warszawa" (f) Na miocińskich błoniach pod Warszawą, gdzie na po­wierzchni kilku kilometrów kwadratowych budowana jest nowoczesna huta stali szla­chetnych „Warszawa“, wznie­siono już, względnie wykańcza się, kilkadziesiąt budynków o łącznej kubaturze ok. 110 tys. m sześć. Są to in. in. magazy­ny, bazy usługowe, budynki a­­clministracyjue itp. W budowie jest również własna wytwórnia elementów prefabrykowanych. Huta „Warszawa“ budowa­na jest przy wydatnej pomocy Związku Radzieckiego. Wstęp­ną dokumentację wykonało ra­dzieckie biuro projektów' „Gi­­promez“, również dokumentację techniczną poszczególnych o­biektów w poważnej części do­starczył nam Związek Radziec­ki, częściowo zaś wykonujemy ją w kraju. Zaczynają już tak­że nadchodzić ze Związku Ra­dzieckiego pierwsze transporty urządzeń dla obiektów' produk­cyjnych huty. Rozpoczęto budowę pierw­szych obiektów produkcyjnych huty. W tzw. rejoniewarszta­tów remontowych szybko ro­sną wielkie hale, w których praca rozpocznie się już w po­łowie roku przyszłego. Rok 1954 będzie okresem szczególnie wzmożonej pracy przy wznoszeniu zasadniczych obiektów produkcyjnych huty, tj. stalowni, kuźni, odlewni staliwa itp. (PAP) 100 powiatów zwolnionych od miarek i odsypów (f) Trzynaście dalszych po­wiatów zameldowało o wyko­naniu w 90 proc. tegorocznego planu obowiązkowych dostaw zboża dla państwa. Są to po­wiaty: Puławy w woj. lubel­skim, Kościerzyna w woj. gdań­skim, Brzeg i Grodków w woj. opolskim, Bolesławiec, Jelenia Góra i Zgorzelec w woj. wro­cławskim, Iława w woj. olsztyń­skim, Lubaczów w woj. rze­szowskim, Pruszków i Piasecz­no w woj. warszawskim, Łask w woj. łódzkim i pow. Szczecin. Tak więc łączna liczba powia­tów, w których roczne plany do­staw zboża z tegorocznych zbiorów, wykonano co najmniej w 90 proc., zwiększyła się do We wszystkich tych powia­tach ci chłopi, którzy. odstawili państwu całą ilość wyznaczo­nego im zboża z tegorocznych zbiorów, zwolnieni zostali z obowiązku miarek i odsypów, oraz korzystają z prawa sprze­daży swoich nadwyżek ziarna i przetworów zbożowych na wo!­­nvm rynku. (PAP) 100. Pomogli w budowle i zdobyli zawód Zakończenie wiosenno-letniego turnusu brygad inwestycyjnych SP ({.) 30 października br. za­kończył się wiosenno-letni pół­roczny turnus brygad inwesty­cyjnych Powszechnej Organiza­cji „Służba Polsce". ‘ W okresie pobytu w bryga­dach junacy, — w większości młodzież wiejska -- pracowali przy budowie wielkich obiek­tów’ planu 6-letniego różnych zakładów przemysłowych, osię­­dłi robotniczych i szlaków ko­munikacyjnych. Wiele brygad pomagało PGR-om w pracach polowych. Dzięki szeroko rozwiniętemu współzawodnictwu pracy indy­widualnemu, zespołowemu i międzybryghdowernu junacy „SP“ pomyślnie wykonali swe zadania, podnosząc systema­tycznie wydajność pracy. Za wydajną pracę w bryga­dach setki junaków wyróżnio­nych zostało odznakami „przo­downika pracy", dyplomami u­­znania oraz nagrodami. Pobyt w brygadach umożli­wił wielu . junakom zdobycie kwalifikacji zawodowych. Po­nad 6 tysięcy młodzieży, która w brygadach uzyskała prawo jazdy na samochodach i trak­torach, rozpocznie pracę w za­wodzie kierowców i traktorzy­stów. Wielu junaków przystąpi do pracy w innych zawodach, do których przygotowywali się w brygadach „SP“. Liczni ju­nacy skierowani zostaną rów­nież do szkół przysposobienia zawodowego. (PAP) Recital B. Hesse-Bukowskiej w Moskwie (f) MOSKWA (PAP). 3C października br. w małej sal Konserwatorium im. Czaj ko w skiego w Moskwie odbył się recital laureatki konkursów im Chopina w Warszawie i im. Marguerite Long w Paryż:: — Barbary Hesse-Bukowskivj poświęcony muzyce chopinow­skiej Koncert wzbudził duże zain teresowanie. Sala Konserwato­rium im. Czajkowskiego była szczelnie wypełniona Publiczność stolicy Kraju Rad gorąco wyrażała swe uzna' nie dla wysokiej klasy gry Hesse-Bukowskiej. Na uporczy­we żądania słuchaczy pianistka zmuszona była kilka bazy b: sować Wśród hucznych zebranych wręczono oklasków utalento-wanej wykonawczyni muzyki chopinowskiej kosz pięknych kwiatów. Ds egacja TPPR wypchała do Związku Radzieckiego (f) 31 października br., nr zaproszenie Wszechzwiązkowe go Towarzystwa Łączności Kul turalnej z Zagranicą (WOKS) wyjechała do ZSRR delegacja TPPR z wiceprzewodniczącym Żarz. Głównego TPPR — za­stępcą Przewodniczącego Rady Państwa prof. Stefanem Igna­­rem na czele. W skład delegacji wchodzą S. Cuprynowa — nauczycielka szkoły podstawowej w Człucho­wie, woj. koszalińskie, pro: B. Dobrzański- — rektor UMCS w Lublinie, M. Jakóbiec — pro­fesor katedry rusycystyki na Uniwersytecie we Wrocławiu. St. Lewandowski kierownik wydziału propagandy ZG TPPR, A. Majewska — chłop­ka z woj. bydgoskiego, S. Pi­­żoń — wiceprzewodniczący Żarz. Gl. ZSCh. J. Podgajny — maszynista dźwigowy Stoczni Gdańskiej, C. Sobik — sekre­tarz Żarz. Woj. TPPR w Opo­lu, A. Solska — dziennikarka „Trybuny Ludu“, M. Wołodar­­ska — zastępca red. nacz. ty­godnika „Przyjaźń“ oraz M. Żuławski — literat. (PAP). „Żądamy niezwłocznego zwrotu statku „Praca“ bandycko porwanego przez kuomintangowców“ Społeczeństwo polskie protestuje przeciw pogwałceniu praw naszej bandery „Nasz glos jest głosem lu­dzi, którzy w twardej, codzien­nej pracy budują pokój, spo­o kojne, szczęśliwe jutro, oparte podstawy praworządności Tym więcej oburza nas fakt ła­mania praworządności między­narodowej. Żądamy zwrotu na­szego statku wraz z pełną za­łogą i ładunkiem“ — piszą w rezolucji uchwalonej na maso­wym zebraniu budowniczowie GdańsLa — załoga Gdańskie­go Zjednoczenia Budowlanego Robotnicy, technicy i inżynie­rowie Zjednoczenia dołączyli swój głos do obejmującej cały kraj fali protestu przeciw bez­prawnemu zatrzymaniu przez bandy czangkaiszekowskie pol­skiego statku „Praca“ *!» Mocny wyraz swerpu oburze­niu na bezczelną prowokacyjną napaść bandytów Czang Kai­­szeka na polski statek „Pra­ca“ dała załoga „Zastalu“ w Zielonej Górze. Już na długo przed masówką odpowiedź Rządu Polskiego na wykrętną notę USA była tema­tem rozmów we wszystkich działach, Niektórzy robotnicy postano­wili poprzeć swoje oburzenie czynem produkcyjnym, by wy­kazać imperialistom, że wszel­kie prowokacje zastają, naród polski jeszcze bardziej zwar­tym. Członkowie zespołu Punickie­­go i grupa kowalska Ludwika Tondra, protestując przeciw bezczelnej prowokacji bandy Czang Kai-szeka — postano­wili produkować o 50 sworzni i 50 opasek do wagonów wię­cej, pogłębiając swój czyn paź­dziernikowy. „Nazwa statku „Praca“ to symbol naszego pokojowego budownictwa — mówił na ze­braniu grupowy Henke. — Na­sza praca wywołuje wściekłość tych, którzy nienawidzą sukce­sów obozu pokoju. Chcieliby oni prowokacjami zaostrzyć sy­tuację międzynarodową dla zre­alizowania swoich zbrodni­czych zamysłów. Dlatego spu­szczają ze smyczy swoje psy łańcuchowe w rodzaju Czang Kai-szeka“ sfc Liczne zebrania protestacyj­ne odbywają się w dalszym cią­gu w zakładach pracy stolicy woj. warszawskiego. W pełnych oburzenia słowach wyraziły potępienie dla nik­czemnej prowokacji piratów czangkaiszekowskich oraz dia ich amerykańskich mocodaw­ców m. in. załoga Zakładów Wytwórczych Przyrządów Po­miarowych im. Janka kiego, Chodakowskich Krasic­Zakła­dów Włókien Sztucznych oraz pracownicy naukowi, technicy i laboranci instytutów chemicz­nych w Warszawie Coraz liczniej z mórz i o­­ceanów całego świata napływa­ją nowe depesze protestacyjne przesyłane drogą radiową przez załogi polskich statków, potę­piające haniebny czyn czang­kaiszekowskich band. Protestują m. in. załogi stat­ków „Kopernik“, „Fryderyk Chopin“ i innych. W rezolucji podjętej na ma­sówce załogi S/S „Balt\k‘‘ czy­tamy m. in.: „Piracki ten wybryk jest po­gwałceniem prawa wolnej że­glugi morskiej. Żądamy kate­gorycznie od władz amerykań­skich natychmiastowego podję­cia kroków w kierunku uwolnie­nia naszych towarzyszy pracy oraz naszego statku „Praca“ wraz z całym ładunkiem i u­­możliwienia mu kontynuowania dalszej podróży“. Marynarze statku „Bytom* tak piszą w swej depeszy: „Pra­cą swą. systematycznym wyko­nywaniem i przekraczaniem na­szych zadali jeszcze mocniej za­dokumentujemy nasze żądania. Wytrwale umacniać będziemy dalszą pokojową wymianę han­dlową“. (PAP) Wieś realizuje zobowiązania październikowe (f) W woj. warszawskim zobowiązania na cześć Rewo­lucji Październikowej podjęli chłopi z ok. tysiąca Mieszkańcy licznych gromad. gromad zameldowali już o całkowitym lub częściowym wykonaniu swoich postanowień. Aby szybciej zrealizować swoje zobowiązania październi­kowe, przewidujące m. in. li­kwidację zaległości w dosta­wach dla państwa, chłopi z 62 gromad położonych w gmi­nach: Radzików, Pass i Błonie w, pow. Pruszków zorganizo­wali Wielką zbiorową dosta­wę żywca. Dostarczyli oni do punktu skupu w Błoniu ponad 25 tys. kg żywca, w tym 20.100 kg na poczet obowiązkowych dostaw. Najwięcej żywca do­starczyli w tym dniu chłopi gminy Pass. Przywieźli oni 52 tuczniki, 21 sztuk bydła, o­­raz 7 owiec. Dzięki temu pro­cent wykonania rocznego planu Obowiązkowych dostaw żywca (f) Spośród 520 załóg PGR, które w woj. szczecińskim sta­nęły do czynu październikowe­go ponad 200 zameldowało już o przedterminowym wykonaniu swoich postanowień. Zwycięsko realizuje zobowią­zania zespołu październikowe załoga PGR Pęzino w pow. 3 w tej gminie zwiększył się 60 do 80. W czasie zbiorowej dostawy wiele gromad, jak Pilaszków, Swięcice i Szadkówek, wykona­ło całkowicie roczne plany do­staw żywca, a liczni chłopi mo­gli zameldować o wypełnieniu wszystkich obowiązków wobec państwa. Znaczną część zobowiązań wykonali już chłopi z gromady Troszyn Polski w pow. Gosty­­nin. Zobowiązali się oni do 1 listopada br. zakończyć sie­wy jesienne, a wykonali je do 15 października. Również przedterminowo zakończyli oni wykopki buraków cukrowych i pastewnych. Realizując swoje zobowiązania przyśpieszenia o­­bowiązkowych dostaw — chło­pi tej gromady, za przykładem przodujących rolników: Józefa Świątka, Jana Jasińskiego Jakuba Soczewskiego wykonali i do 25 października roczny plan dostaw ziemniaków Stargard. Brygady traktorowe Wacława Jelenia, Stefana I- wańczaka i Franciszka Stra­cha całkowicie zakończyły już orki zimowe w gospodarstwach Kra piel i Trzebiatów. Członko­wie tych brygad wykonywali przeciętnie od 165 do 170 proc normy, W wielu zespołach, PGR woj. szczecińskiego przedter­minowo' zrealizowano zobowią­zania dotyczące wykopków bu­raków cukrowych. Na 5 dni Załoga Radomskich Zakła­dów Obuwia, która postanowiła wyprodukować w czynie paź­dziernikowym tn. in. 4.645 par obuwia ponad plan oraz zao­szczędzić 210 m kwadr, skóry wierzchniej i podszewkowej, realizując podjęte zobowiąza­nia zameldowała w dniu 30 października o .wyko­naniu miesięcznego planu pro­dukcji. Wyprodukowała ona ponad plany 6.900 par obuwia. Załogi Miejskiego Przedsię­biorstwa Robót Drogowych i Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, które budują nową linię tramwajową z Bie­lan na Młociny nie szczędzą wysiłków, aby w pełni zrealizo­wać swe zobowiązanie, podjęte dla uczczenia 36 rocznicy Wiel­kiej Rewolucji Październikowej — skrócenia terminu robót i oddania nowej linii już w pierw­szej połowie listopada. Brygady MPK przystąpiły już do montowania słupów trak­cji elektrycznej i zakładania sieci na wielkiej pętli na Mło­przed terminem zakończono wykopki m. in. w zespołach: Suliszewice, Trzygłów, Chlc­­bówek i Pęzino. zaoszczędzając jednocześnie 622 m kwadr, skóry wierzchniej i podszewkowej. Szczególnie duży sukces od­niosła załoga warsztatu, kiero­wanego przez majstra Antonie­go Styczyńskiego. W okresie re­alizacji zobowiązań wykonała ona 800 par obuwia ponad swe bieżące plany oraz zmniejszyła w stosunku.do planu ilość obu­wia 11 gatunku z 570 do 140 nar. cinach. Pętla ta posiadać bę­dzie liczne boczne tory, rozja­zdy itp. Wczoraj włączono już prąd na połowie długości caR-j sieci. Na tych odcinkach ruszy­ły już wagony montażowe, któ­re wykonują ostatnie prace c­­lektrotechniczne oraz dowożą potrzebne materiały. Na pozostałych odcinkach li­nii prowadzone są prace przy układaniu i umacnianiu pod­kładów pod szyny tramwajowe. Budowane są już także wysep­ki i przystanki tramwajowe wzdłuż całej nowej linii. (PAP) Ponad 200 PGR-ów woj. szczecińskiego zrealizowało już zobowiązania 6.900 par obuwia ponad plan Wkrótce nastąpi oddanie do użytku nowej linii tramwajowej w Warszawie Przetwórnia ow ft*&^warzywna u Milejów ir Jedna z większych przetwórni owocowo-warzywnych na Lu­­belszczyźnie — przetwórnia w Mil.tjowie — powiększa swą zdolność przerobową. Specjalnością jej są wina i produkcja marmolady. Na zdjęciu widzimy Marię Kuderecką i Janinę Kowalską przy butelkowaniu wina Foto A. Nowosielski Machinacje USA wokół składu konferencji politycznej Rozmowy wstępne w Pa nimm (Bonie (f) PEKIN (PAP). Agencja Nowych Chin donosi z Pan­­mundżonu, że delegacja kore­ańsko - chińska ogłosiła na­stępujący komunikat: W dniu 31 października odbyło się szóste posiedzenie delegacji o­­bu stron prowadzących rozmo­wy wstępne w sprawie konfe­rencji politycznej. Pod pretekstem, że ustalenie porządku obrad nie jest ko­nieczne i że kolejność omawia­nych kwestii nie ma rzekomo znaczenia, delegat USA Ar­thur Deari znów odrzucił po­rządek dzienny zaproponowany przez stronę koreańsko - chiń­ską. ki Delegat Koreańskiej Republi­Ludowo - Demokratycznej Ki Suk-bok zaznaczył ponow­nie, że strona koreańsko - chiń­ska domaga się stanowczo o­­mówienia w pierwszej ko­lejności sprawy składu kon­ferencji politycznej. Od sprawy składu oświadczył I\i Suk-bok - zależy pomyślny wynik o­­brad konferencji politycznej. Z chwilą ustalenia składu konfe­rencji na pewno nic będzie tru­dności z ustaleniem terminu i miejsca jej zwołania oraz ła­two będzie osiągnąć porozm mienie na temat innych spraw, związanych z tą konferencją. Dlatego też proponowany przez delegację koreańsko - chińską porządek obrad, przewidujący, że skład konferencji politycznej ma .hyć, omówiony w pierwszej kolejności, jćst najbardziej roz­sądny. W zakończeniu Ki Suk-bok podkreślił, że strona amerykań­ska powinna przyjąć słuszną propozycję delegacji koreań­sko - chińskiej i zgodzić się na omówienie w pierwszej kolej­ności sprawy składu konferen­cji politycznej. Zaproponował on odroczenie rozmów do po­niedziałku 2 listopada br., na co strona amerykańska wyrazi­ła zgodę. Instancje partyjne powinny więcej troszczyć się o szkołę Milion dzieci pozostawało poza szkołą przed wojną, a tylko 45 proc. uczęszczało do 7-kia­­sowej szkoły. Na wsi zaledwie co czwarte dzie­cko mogło uczyć się w szkole siedmioklasowej. Dziś dzieci poza szkołą nie ma, a blisko 90 proc. uczęszcza do szkół o programie "-klasówki. Zestawienie tych liczb obrazuje ogromny skok, jakiego dokonaliśmy w Polsce Ludowej w dziedzinie szkolnictwa. Dla społeczeństwa budującego socjalizm jest sprawą zasadniczej wagi, by młodzież wycho­dziła ze szkoły wyposażona w niezbędny za­sób trwałych wiadomości, z ukształtowanym naukowym poglądem na świat, uzbrojona w świadomość społeczną, i w moralność socja­listyczną, Uodporniona na nacisk obcych i wro­gich wpływów. Szkolnictwo musi więc być przedmiotem nietr' ,ej troski ze strony komitetów woje­­ii, powiatowych i miejskich. Mamy już wojewódzkie, jak np. w Stalinogro­­•uzie, w Olsztynie i inne, które systematycznie zajmują się sprawami szkoły. W Ostatnich ty­godniach liczne komitety miejskie i powiatowe poświeciły tym zagadnieniom swe plenarne po­siedzenia. Jednakże wiele jeszcze instancji, par­tyjnych nie docenia spraw szkoły, traktuje je marginesowo, kampanijnie, wykazuje żywsze zainteresowanie dia tych spraw tylko w po­czątku lub pod koniec roku szkolnego. Charakterystyczne dla tych komitetów jest wąskie, resortowe traktowanie spraw oświaty, przerzucanie całkowitej odpowiedzialności za pracę ze szkołami na barki wydziałów i instruk­torów oświaty; zupełny brak zainteresowania wydziałów ekonomicznych, rolnych, komunika­cyjnych dła szkół resortowych, zaniedbanie przez wydziały administracyjne spraw budow­nictwa i remontów szkól, oderwanie wydzia­łów organizacyjnych od partyjnych organizacji w szkołach. Słabość szkolnych organizacji partyjnych w niektórych województwach (wymieńmy cho­ciażby woj. białostockie, gdzie-stopień upartyj­nienia, szczególnie w szkołach średnich i zawo­dowych jest wyjątkowo niski), świadczy o tym. że nie został jeszcze przezwyciężony, ,, szko­dliwy pogląd, jakoby przyjmowanie do partü nauczycieli „psuło“ skład socjalny organizacji. Na bieg pracy w szkole wpływają różne ele­menty, a wśród nich są takie, które w dużej mie­rze zależą od uwagi, jaką sprawom szkoły po­święcają instancje partyjne. Chodzi o pracę z kadrami nauczycielskimi, o poziom pracy par­tyjnych i młodzieżowych organizacji szkolnych oraz o współpracę rodziców ze szkołą. Przygotowanie zawodowe nauczyciela, jego postawa, poziomi ideologiczny — ma ogromny wpływ na jakość nauczania i wychowani-' w szkole. Państwo nasze wkłada wieie wysił­ków w pracę nad podnoszeniem kwalifikacji na­uczyciela. Świadczy o tym rozbudowany system ośrodków doskonalenia i kształcenia kadr oraz komisji rejonowych, które pomagają nauczycie­lom niewykwalifikowanym zdobywać niezbędne przeszkolenie fachowe. Związek Nauczycielstwa Polskiego ze swej strony organizuje pracę sa­mokształceniową nauczycieli w. ramach zespo­łów przy szkolnych lub, międzyszkolnych orga­nizacjach związkowych. Instancje partyjne powinny interesować się treścią nauczania i systematycznie śledzić za wynikami nauczania w szkole, otaczać opieką ośrodki doskonalenia kadr, oraz samokształce­niowe zespoły nauczycielskie, umiejętnie kiero­wać pracą nauczycielskich organizacji partyj­nych. Liczne już nauczycielskie organizacje partyj­ne dają przykład właściwego pojmowania swych zadań. W szkole TPD nr 1 w Lublinie organizi­­cja partyjna szczególnie troszczy się o rozwój młodych nauczycieli. Bardziej doświadczeni, po­magają młodym kolegom, udzielają im rad do­tyczących pracy zawodowej, interesują się ich lekturą, ich warunkami bytowymi itd. W liceum pedagogicznym w Słupsku orgati­­zacja partyjna systematycznie analizuje pracę poszczególnych wychowawców — członków par­tii, mobilizuje nauczycieli partyjnych i bezpar­tyjnych do wzmożenia dyscypliny w klasach, wskazuje na konieczność zwrócenia większej uwagi na kształtowanie naukowego światopo­glądu wśród młodzieży. Bywa jednak i tak, że, pozbawiona systema­tycznego kierownictwa,, organizacja partyjno w szkole dopuszcza się w swej pracy poważnych wypaczeń. Miały np. miejsce takie wypadki, że sekretarze organizacji partyjnych uzurpując so­bie kompetencje dyrekcji szkoły,’ wydawali nau­czycielom polecenia służbowe lub też wzywaF bezpartyjnych nauczycieli po hospitacji na po­siedzenie egzekutywy, by „zmyć im głowy“, za­miast pomagać im w przezwyciężeniu braków rzeczową krytyką na posiedzeniach rady peda­gogicznej. Rzeczą instancji partyjnej jest wytknąć takim organizacjom ich błędy, wskazać im właściwe metody pracy, przenieść do nich dobre, doświad­czenia przodujących organizacji szkolnych. A to wymaga zadzierzgnięcia przez komitet powia­towy czy miejski bliższej, systematycznej więzi z organizacjami partyjnymi w szkołach i głęb­szego poznania wewnętrznego życia poszczegól­nych szkół. Należy też położyć kres stosowanej jeszcze dość często złej praktyce, gdy instancje partyjne, zapominając o tym, że praca w szkole jest pod­stawowym zadaniem nauczyciela, wzywają go w godzinach lekcyjnych na różne odprawy lub rozmowy do komitetu (skarżą się na to np. nau­czyciele Technikum Chemicznego w Piastowie, woj. warszawskie). Niejednokrotnie też komitety partyjne utrudniają nauczycielowi jego pracę w szkole, obarczając go nadmierną ilością róż­norodnych funkcji społecznych. Komitety wojewódzkie i powiatowe powinny też zwrócić większą niż dotąd uwagę na kontrolę realizacji uchwały rządu w-sprawie poprawy warunków bytowych nauczycieli wiejskich. Poważną pomocą dyrekcji i rady pedagogicz­nej w dziele wychowania młodzieży są szkolne organizacje młodzieżowe — ZMP i ZHP. Zada­niem ich jest podnosić wśród młodzieży poczucie odpowiedzialności za dyscyplinę szkolną i wy­niki nauczania, budzić koleżeńskóść, rozwijać naukowe, ideologiczne i kulturalne zaintereso­wania młodzieży. Instancje partyjne powinny ukazywać zarzą­dom ZMP-owskim specyfikę pracy wśród mło­dzieży szkolnej, dbać o to żeby praca ta była żywa, by interesowała młodzież, by porywała ją. Trzeba ożywić wygłaszane na zebraniach mło­dzieżowych odczyty i pogadanki, które zbyt czę­sto jeszcze naśladują referaty dla dorosłych, są dla młodzieży szkolnej zbyt trudne, nużące. Działalność organizacji harcerskich należy dostosowywać do wieku młodzieży różnych klas. pamiętając szczególnie o takich formach jak pogadanki, wycieczki, gry i inne rozrywki. W tej dziedzinie wiele może pomóc organiza­cji młodzieżowej w szkole nauczycielska orga­nizacja partyjna, rozwijając inicjatywę mło­dzieży, podsuwając jej właściwą, dostosowaną do specyficznych warunków każdej klasy tema­tykę pracy, aktywizując kółka zainteresowań in Wreszcie sprawa komitetów' rodzicielskich i opiekuńczych — wciąganie rodziców do po­mocy szkole, do współdziałania ze szkolą w za­gadnieniach wychowania dziecka. I w tej dzie­dzinie jest wiele nowej inicjatywy, W szkole TPD w Trzebini (pow. Chrzanów) z inicjaty­wy organizacji partyjnej odbywają się zebrania rodziców, na których omawia się zagadnienia wychowania młodzieży, współpracy domu ze szkołą. Organizacja partyjna zasadniczej szko­ły zawodowej w Kazimierzu Dolnym (woj. lu­belskie) zainicjowała zaproszenia rodziców na zajęcia do warsztatu. lego rodzaju inicjatywy należy ze wszech miar podtrzymywać i upowszechniać. Jest bo­wiem słabością wielu komitetów rodzicielskich, że swą współpracę ze szkołą widzą one wyłącz­nie od strony pomocy materialnej, bo wyłącz­nie tego rodzaju pomocy od nich się wymaga. Niejednokrotnie zdarza się, że rodzice, któ­rzy rozumieją swe obowiązki wobec państwa ludowego w dziedzinie własnej pracy zawodo­wej czy społecznej, nie rozumieją swej odpo­wiedzialności za wychowanie dzieci. Na takich rodziców powinna wpływać organizacja związ­kowa w icli zakładach pracy, a gdy chodzi o członków partii, organizacja partyjna do któ­rej uaieżą. Zagadnienie to powinny instancje partyjne stawiać przed organizacjami partyjny­mi w zakładach pracy, w instytucjach i groma­dach. Opieka nad nauczycielstwem, nad organ i za cjami młodzieży szkolnej, zacieśnienie współ­pracy rodziców ze szkołą — oto co decyduje 0 stworzeniu w każdej szkole takiej atmosfery, która zapewnia właściwe wyniki nauczania, w której młodzież wyrasta na gorących patrio­tów Polski Ludowej, takiej atmosfery, która sta­nowi barierę dla reakcyjnych plotek, dla demo­ralizujących i deprawujących wpływów, dla na­cisku ciemnoty i zacofania. Szkoła jest niezwykle ważnym odcinkiem na­szego frontu ideologicznego, naszej, rewolucji kulturalnej. Myśl o tym, by szkole maksymalnie pomóc, powinna przyświecać codziennej dzia­łalności komitetów' wojewódzkich, powiatowych 1 miejskich, ftft vJ Dobre połowy uzyskali rybacy na Morzu Północnym (f) Poblisko 3 miesiącach po łowów na Morzu Północnym po­wróciła do Gdyni flotylla L kutrów przedsiębiorstwa „Ar­ka* Wiele jednostek, wykorzystu­je dobre łowiska, uzyskało b, wysoką wydajność. M. in. za roga kutra „Gdy 184“ z szy­prem Hubertem Konkolem prze­kazała na statek . bazę „Mor­ska Wola“ blisko 1.300 beczek ryb, wykonując swój plan po­łowów na wodach Morza Pół­nocnego w' 176 proc. Obfite po­towy pozwoliły załodze zreali­zować przed terminem plan ro­czny. Rybacy z „Gdy 184“ zło­wili znaczne ilości wysokoga­tunkowej ryby jak śledź, ma­krela i tuńczyk. Dobre wyniki uzyskała także załoga kutra „Gdy 172“, kie­rowana przez szypra Alfonsa Sikorę. Załoga, w wyniku do­brej organizacji pracy, miała w okresie pobytu na Morzu Północnym 6 dni łowienia po­nad przewidziany harmono­gram. Plan połowów przewidziany na okres pobytu na Morzu Pół­nocnym zaioga wykonała z nad­wyżką 47.633 kg wysokogatun­kowej ryby. Poważnie przekro­czyły przeciętną planowaną wydajność również załogi in­nych kutrów. W okresie połowów rybacy kutrów „Arki“ jeszcze bardziej zacieśnili więź z rybakami NRD. Rybacy NRD często wy­pożyczali naszym rybakom sie­ci bardziej dostosowane der po­łowów na Morzu Północnym oraz służv 1 i fachowymi radami. . 1EAP) DZIŚ W N 0 M E R Z E: MIROSŁAW KOWALEWSKI: Tam także buduje sic? Pa­łac K. WOLICKI: Nabrali wody w usta JERZY BOGUSŁAWSKI: Ra­da zakładowa w trosce c sprawy bytowe załogi PROF. !. PIOTROWSKI, rek­tor odznaczonego orderem Lenina Moskiewskiego Pań­stwowego Uniwersytetu im. Łomoruisowa: Życzę sukce­sów naukowcom polskim C. NIKOS: Grecja — amery-i kański przyczółek na Bał­kanach IASON URBAN, laureat cze­chosłowackiej Nagrody Pań­stwowej: Walczyli o czer­wony proporzec

Next