Trybuna Ludu, grudzień 1953 (VI/334-363)

1953-12-01 / nr. 334

« % \ - _ Powrót delegacji Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej z ZSRR ■(f) 30 listopada powróciła z ŻSRR do Warszawy delegacja Zarządu Głównego Towarzy­stwa Przyjaźni Polsko-Radziec­kiej, która brała udział w uro­czystościach 36 rocznicy Wiel­kiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej w Moskwie. W czasie miesięcznego poby­tu w Związku Radzieckim dele­gacja zwiedziła Moskwę, sze­reg wielkich miast w ZSRR, a m. in. Leningrad, Mińsk i Baku, jak również liczne ośrod­ki rolne. Na Dworcu Wschodnim w Warszawie delegację witali członkowie ZG TPPR z wice­przewodniczącym Stefanem Matuszewskim na czele. Obecny był przedstawiciel WOKS w Warszawie — I. Łu­­kownikow. W odpowiedzi na serdeczne powitania, krótkie przemówie­nie wygłosił przewodniczący delegacji, wiceprzewodniczący ZG TPPR — Stefan Ignar, który oświadczył m. in.: „Wszę­dzie, na każdym kroku, w mia­stach i wsiach, w fabrykach, kołchozach, teatrach i muzeach, spotykaliśmy się z serdecznym, braterskim przyjęciem i gościn­nością. JPrzekonaliśmy się jesz­cze raz, że naród radziecki jest wielkim przyjacielem narodu polskiego. Wyrażamy wdzięcz­ność władzy radzieckiej, Wszechzwiązkowemu Towarzy­stwu Łączności Kulturalnej Zagranicą i wszystkim ludziom z radzieckim, z którymi spotyka­liśmy się— za to, że z przyja­cielską gościnnością umożliwi­li nam poznanie bogactwa, pra­cy, życia i kultury swej wiel­kiej, przodującej całemu światu Ojczyzny.“ (PAP) Nowy instytut przy Ministerstwie Rolnictwa ZSRR (f) MOSKWA (PAP). Przy Ministerstwie Rolnictwa ZSRR utworzony został wszechzwiąz­­kowy naukowo-badawczy insty­tut technologiczny remontu eksploatacji traktorów oraz ma­i szyn rolniczych. Pracownicy nowego instytutu będą upowszechniać osiągnięcia nauki i praktyki w dziedzinie wykorzystywania różnych ma­szyn oraz będą opracowywać typową technologię remontu traktorów i innych maszyn. USA forsują niesłuszny wymiar składek w OINZ Wystąpienie delegata polskiego w Zgromadzeniu Ogólnym (f) NOWT JORK (PAP). Na posiedzeniu plenarnym Zgromadzenia Ogólnego NZ 27 listopada delegat polski Le­wandowski złożył wyjaśnienie na temat motywów głosowania delegacji polskiej w sprawie składek członkowskich na 1954 rok. Mówca stwierdził, że na pod­stawie zaleceń komitetu składek Komisja Administracyjna i Budżetowa proponuje zwięk­szenie składki Polski o dal­szych 10 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. Jest to już czwarta podwyżka składki Pol­ski. Komitet składek — oświad­czył Lewandowski — zupełnie nie wziął pod uwagę sytuacji, jaka powstała w Polsce w wy­niku straszliwych zniszczeń wojennych. Obecnie gospodarka narodowa Polski jest odbudo­wywana olbrzymim wysiłkiem całego społeczeństwa. Komitet składek i tym razem nie u­­względnił trudności dewizo­wych, powstałych w wyniku dyskryminacyjnej polityki. han­dlowej USA wobec krajów obo­zu pokoju. Delegacja polska uważa, że podwyższenie skład­ki Polski jest w tych warun­kach szczególnie nieuzasadnio­ne i niesprawiedliwe. Delega­cja polska nie może również zgodzić się z 'systematycznym obniżaniem składek innych państw, a zwłaszcza USA, kto-; re w drugiej wojnie światowej nie tylko nie poniosły żadnych strat, lecz przeciwnie, wzboga­ciły się. Przeciwko zaleceniom komi­tetu składek wypowiedział się również przedstawiciel ZSRR, podkreślając, że podwyższenie składek Związku Radzieckiego, Ukraińskiej SRR, Białoruskiej SRR i Polski jest niczym nie usprawiedliwione i sprzeczne z kryteriami, jakie ustaliło w 1946 r. Zgromadzenie Ogólne dla określania wysokości skła­dek. Mechaniczną większością głosów bloku wniosek Komisji amerykańskiego Administra­cyjnej i Budżetowej został przyjęty. Wyrok w procesie grupy szpiegów w Czechosłowacji (f) PRAGA (PAP). Przed Najwyższym Trybunałem Woj­skowym w Pradze zakończył się 30 listopada proces 10-oso­­bowej bandy szpiegów i zdraj­ców, na czele której stal Josef Zenahlik i która współpracowa­ła z wywiadem francuskim amerykańskim. Josef Zenahlik za pieniądze pochodzące z funduszów prze^ znaczonych przez rząd amery kański na dywersyjną^ działal­ność w ZSRR i krajach demo­kracji ludowej zorganizował sieć szpiegowską w celu zdoby­wania tajnych wiadomości woj­skowych, politycznych i gospo darczych Brat głównego oskarżonego, b. oficer armii kiej Jiri Zenahlik, czechosłowac­dostarczał Josefowi Zenahlikowi wiadomo­ści dotyczących rozmieszczenia, organizacji i kadr kierowni­czych niektórych czechosłowac­kich jednostek wojskowych. Członkowie bandy zbierali tak­że i przekazywali za granicę wiadomości dotyczące komuni­kacji kolejowej między Czecho­słowacją a ZSRR. Przewód sądowy wykazał w całej rozciągłości winę oskarżo­nych. Trybunał Wojskowy ska­zał Josefa i Jiriego Zenahlików na dożywotnie więzienie, a Hu­berta Lorenca i Josefa Schwar­za na 25 lat więzienia. Oskar­żeni: Karel - Sladek, • Maria Lo­­rencova, Vaclav Tesar, Maria Zenahlikova, Jiri Lorenc i Jo­sef Gonetslager skazani zostali na kary więzienia od 10 do 18 lat i na przepadek mienia. TRYBUNA LUDU ____________________________________ Prasa zachodnia o konferencji czterech mocarstw (f) MOSKWA (PAP). Agen­cja TASS podaje przegląd gło­sów prasy światowej w związ­ku z ostatnią notą radziecką w sprawie konferencji ministrów spraw zagranicznych czterech mocarstw, Stany Zjednoczone Dziennik „Washington Post" stwierdza, że, jak uważają w Waszyngtonie, „Rosjanie istocie rzeczy wydarli inicjaty­w wę Stanom Zjednoczonym“. Tenże dziennik pisze w artyku­le redakcyjnym, że propozycje radzieckie „mogą zwrócić na siebie uwagę tych, którzy, po­dobnie jak wielu Francuzów, pragną uniknąć remilitaryzacji Niemiec... Zbliżeni do kół rządowych komentatorzy przyznają, że no­ta radziecka wywołała w Pa­ryżu i w Londynie zupełnie in­ną reakcję niż w oficjalnych sferach USA. Korespondent dziennika „New York Times“ w doniesieniach z Waszyngtonu podaje, że „chłodna i nieokre­ślona“ reakcja Departamentu Stanu wyrażona w opublikowa­nym oświadczeniu 27 listopada, pozostaje w ostrej sprzeczno­ści z „korzystną reakcją, jaką nota wywołała w Londynie i Paryżu“. „Jest rzeczą zupełnie oczywistą — pisze dalej wspo­mniany dziennik — że nota ra­dziecka zrodzi we Francji na­dzieje na osiągnięcie porozu­mienia z Rosją w celu osłabie­nia napięcia w Europie bez zo­bowiązań dotyczących remilita­ryzacji Niemiec...“ Korespondent waszyngtoński agencji United Press oświad­cza, że optymistyczna reakcja Anglików na notę radziecką „zaskoczyła“ dyplomatów ame­rykańskich. Dziennik'„Star“ donosi, że pierwsze rozbieżności między USA a Anglią i Francją wy­nikły w sprawie terminu odpo­wiedzi na notę radziecką. Pod­czas gdy Anglia i Francja u­­ważają — stwierdza „Star“ — że odpowiedź należy wystoso­wać przed rozpoczęciem konfe­rencji na Bermudach, USA pro­ponują, aby odpowiedzieć na tę notę po konferencji bermudz­­kiej. „Dyplomaci określający strategię amerykańską — pisze „Star“ — przyznają, że nota radziecka zmieni charakter konferencji na Bermudach“. Wielka Brytania Dziennik „Times“ uważa, że zgoda Związku Radzieckiego na „wzięcie udziału w konferen­cji czterech mocarstw spotka się niewątpliwie z przychylnym oddźwiękiem“. Dziennik „News of the World" pisze, iż ostatnie doniesienia z USA „mówią o istnieniu różnic“ między Anglią a Stanami Zjed­noczonymi w sprawie noty ra­dzieckiej. Agencja Reutera podaje, iż „między zachodnimi trzema mocarstwami dokonano już wstępnej wymiany poglądów na temat ostatniej noty radzieckiej. O ile wiadomo, — .stwierdza agencja Reutera — Anglia nie sprzeciwia się propozycji Rosji, aby Berlin był miejscem spot­kania... Zgodnie z doniesieniami Paryża — wskazuje dalej agen­z cja Reutera — premier francu­ski Laniel będzie nalegał, aby sojusznicy zachodni zgodzili się na przeprowadzenie konferencji pięciu mocarstw z udziałem Chin komunistycznych, czego domagają się Rosjanie“. Dziennik „Reynolds News“ pisze, że „Anglia dawno już po­winna była wraz z Francją lub bez Francji oświadczyć Amery­ce, iż światowa opinia publicz­na nie ścierpi dłużej obstrukcyj­­nej taktyki wobec każdej próby zwołania konferencji wielkich mocarstw mającej na celu osią­gnięcie pokojowego uregulowa­nia spornych problemów...“ Również dziennik „Sunday Pictorial“ stwierdza, że koniecz­ne jest „położenie kresu prze­szkodom stawianym przez Ame­rykanów“. „News of the World“ zamie­szcza artykuł posła do Izby Gmin z ramienia partii konser­watywnej Roberta Boothby, któ­ry stwierdza, że zawarte w no­cie radzieckiej oświadczenie na temat konieczności zwołania w najbliższym czasie konferencji ministrów spraw zagranicznych USA, ZSRR, Wielkiej Brytanii, Francji Ludowej i Chińskiej Republiki w celu złagodzenia napięcia w stosunkach między­narodowych — jest całkowicie uzasadnione. „Bez iidziału Chin Ludowych — pisze Boothby — nie może być trwałego pokoju“. „Reynolds News“ podkreśla, że 32 posłów z ramienia partii labourzystowskiej poparło rezo­lucję Crossmana i Wilsona pro­ponującą „odbycie konferencj przedstawicieli pięciu wielkich mocarstw bez jakichkolwiek wa­runków wstępnych zgłaszanych przez jedną lub drugą stronę“. Dziennik „Yorkshire Post“ pisze: „Bez wątpienia reakcja Anglii i reakcja USA nie pokry­wają się... W oficjalnych kolach Anglii uważają... iż mocarstwa zachodnie zaszkodziłyby tylko sprawie, gdyby zignorowały no­tę Rdsjan...“ Dziennik „Yorkshire Post“ w artykule wstępnym pisze: „Na­szym zdaniem, byłoby rzeczą niesłuszną nie brać pod uwagę propozycji radzieckiej w spra­wie konferencji czterech mo­carstw, uważając tę propozycję za krok propagandowy. Mocar­stwa zachodnie postąpiłyby roz­sądnie wysyłając swych mini­strów spraw zagranicznych na konferencję z Mołotowem“. Francja Dzienniki francuskie przy­znają, że nowa nota radziecka wywołała wielkie zainteresowa­nie w najszerszych kołach Fran­cji. „Nowa nota radziecka —pi­sze dziennik „Liberation“ — zrodziła nadzieję na cie niebezpieczeństwa uniknię­wskrze­szenia militaryzmu niemieckie­go na które Francja — jak do­wiodła tego ostatnia debata w Zgromadzeniu Narodowym — nie zgadza się“. Dziennik „Figaro“ stwierdza m. in.: „Nie należy z góry od­rzucać tego kroku ZSRR. To właśnie oświadczają w autory­tatywnych kolach Londynu i Paryża“. Deputowany do Zgromadze­nia Narodowego Coste - Floret (MRP) oświadczył korespon­dentowi dziennika „Parisien Libere“, że „on i ci, którzy po­dzielają jego pogląd, cieszą się z tego, że Moskwa oświadczyła swą zgodę na zwołanie konfe­rencji czterech mocarstw. Wi­dzą oni w tym nadzieję na o­­slabienie napięcia między Wschodem a Zachodem“. Dziennik „Monde“ poświęcił artykuł vvstępny nocie radziec­kiej, w którym stwierdza, że „nota radziecka bez wątpienia zawiera strony pozytywne". „Monde“ pisze: „Rosja zgadza się na zwołanie konferencji czterech ministrów spraw za­granicznych. I to jest rzecz główna. W konsekwencji nota radziecka nie przyniosła roz­czarowania, jak to pośpiesznie oświadczył Departament Sta­nu USA. W Londynie i Paryżu przeważają raczej uczucia na­pawające nadzieją“. „Monde“ wyraża życzenie, aby rządy' Francji i Anglii „wypłynęły na swego partnera amerykańskiego by zgodził się na udział Chin w rokowaniach międzynarodowych“ Niemcy zachodnie Dzienniki socjaldemokratycz­ne podkreślają, że należy od­nieść się z należytą uwagą do propozycji radzieckiej. zawartych w nocie Dziennik Neue Zeitung“ zamieszcza „Die o­­świadczenie przewodniczącego SPD Ollenhauera, który pod­kreśla, że należy „powitać z a­­probatą nową notę radziecką“. Dziennik „Telegraf“ pisze: „Zachodowi nie wolno w żad­nym wypadku zrezygnować z szansy, jaka się nadarza w związku z oświadczeniem ZSRR, że gotów jest prowadzić rokowania...“. Szwecja Dziennik „Stockholms-Tid­­ningen“ określa notę radziecką jako ważne wydarzenie między­narodowe. „Nota radziecka reakcja na nią w Europie — pisze dziennik — od razu zmie­niły całą sytuację. Uległość wobec prowadzonej przez USA polityki ustąpiła miejsca na­dziei, tymczasem jeszcze nie­pewnej, że można będzie unik­nąć wzrastających ciężarów niebezpieczeństwa remilitaryza i cji Niemiec. Trzeba będzie zmienić program konferencji bermudzkiej“. . Jeżeli rząd francuski pragnie rokowań — rzgd Wietnamu gotów jest rozpatrzyć propozycję francuską Wywiad prezydenta Ho Szi-mina w dziennik^ szwedzkim (f) PARYŻ (PAP). Agencja France Presse donosi ze Sztok­holmu, że 29 listopada dzien­nik szwedzki „Expressen“ opu­blikował wywiad z prezyden­tem Wietnamskiej Republiki Demokratycznej Ho Szi-minem. Dziennik „Expressen“ z ini­cjatywy swego korespondenta w Paryżu, Leftgrena, wysłał depeszę do Ho Szi-mina za po­średnictwem poselstwa Wiet­namskiej Republiki Demokraty­cznej w Pekinie. Poniżej poda­jemy tekst pytań i odpowiedzi Ho Szi-mina opublikowanych w dzienniku szwedzkim. Pytanie pierwsze: Ostatnia debata w Zgromadzeniu Naro­dowym dowiodła, że wielu francuskich polityków pragnie doprowadzić do uregulowania konfliktu indochińskiego w dro­dze bezpośrednich rokowań- z rządem Wietnamskiej Republi­ki Demokratycznej. Czy można liczyć na to, że to pragnienie, które ogarnia w jeszcze więk­szym stopniu cały naród fran-cuski, zostanie pozytywnie przyjęte przez Pana i rząd Wietnamskiej Republiki Demo­kratycznej? Odpowiedź: Wojna została narzucona przez rząd francuski narodowi wietnamskiemu, który był zmuszony chwycić za broń i bohatersko walczyć w ciągu 7—8 lat, broniąc swej niezawi­słości narodowej i swej woli pokoju. Jeżeli francuscy będą kolonizatorzy kontynuowali swą zaborczą wojnę, naród wietnamski jest zdecydowany prowadzić wojnę patriotyczną aż do zwycięstwa. Jeżeli zaś rząd francuski wyciągnął wnio­ski z kilku lat wojny i pragnie zawarcia rozejmu i rozwiąza­nia problemu indochińskiego w drodze rokowań, to rząd i na­ród Wietnamskiej Republiki Demokratycznej gotowe są roz­patrzyć propozycję francuską. ‘Pytanie drugie: Czy istnieją obecnie możliwości dla zawar­cia rozejmu i na jakich warun­kach? Odpowiedź: Rząd francuski powinien zaprzestać działań wojennych. Wówczas ; rozejm stanie się rzeczywistością. JPodstawą takiego rozejmu po­winno być prawdziwe poszano­wanie niezawisłości Wietnamu przez rząd francuski. Pytania trzecie i czwarte: Czy zgodziłby się Pan przyjąć ewentualną misję dobrych usług ze strony państwa neutralnego w celu zorganizowania spotka­nia ze stroną przeciwną? Czy Szwecja mogłaby się podjąć takiej misji? Odpowiedź: Jeżeli państwa neutralne pragną zakończenia wojny w Wietnamie i dążą do przygotowania rokowań, to inicjatywa taka zostanie przy­jęta przychylnie. Jednakże ro­kowania w sprawie rozejmu stanowią w zasadzie sprawę, która powinna być uregulowa­na między rządem francuskim a rządem Wietnamskiej Repu­bliki Demokratycznej. Pytanie piąte: Czy w tym wypadku zgodziłby się Pan na zwołanie konferencji, która po­zwoliłaby Panu położyć kres obecnym działaniom wojen­nym? Odpowiedź: Wojna przynio­sła naszemu narodowi wyjątko­wo wiele cierpień. Naród fran­cuski również wiele ucierpiał. I to jest przyczyną, dla której naród francuski prowadzi wab kę przeciwko wojnie w Wiet­namie. Zawsze z wielką sympatią odnosiłem się do narodu fran­cuskiego i do francuskich obrońców pokoju i byłem pe­łen podziwu dla nich — kon­tynuował Ho Szi-min. Obecnie nie tylko niezawisłość Wietna­mu jest przedmiotem brutalnej agresji. Niezawisłości Francji również zagraża poważne nie­bezpieczeństwo: imperializm amerykański zachęca koloniza­torów francuskich do kontynuo­wania i rozszerzania wojny mającej na celu ponowne zdo­bycie Wietnamu, aby coraz bardziej osłabiać Francję i za­stąpić ją w Wietnamie. Z dru­giej strony imperializm amery­kański zmusza Francję do pod­pisania układu o europejskiej wspólnocie obronnej, układu, który pociąga za sobą wskrze­szenie militaryzmu niemieckie­go. Walka narodu francuskiego o niezawisłość, demokrację i pokój, i o zakończenie wojny w Wietnamie jest jednym z ważnych czynników sprzyjają­cych rozwiązaniu problemu Wietnamu. TAKIE „ŻYCIE", Wśród emigracyjnych świst­ków wychodzi sobie w Londy­nie „katolicki tygodnik religij­­no-kulturalny“ pod nazwą „Ży­cie“. Uważany jest w kołach emigranckich za najpoważniej­szy organ katolicki — chyba ze względu na pokaźny rozmiar i dobry papier, bo z poziomem i treścią jest gorzej. Czytelników naszych może zainteresuje kilka przykładów czym też zajmują się i czym interesują takie to „religijno­­kulturalne“ kola emigranckie. Przykłady zaczerpnęliśmy z je­dnej, jedynej strony, jednego, jedynego numeru (nr 45 z 8 li­stopada 1953). Znajdujemy na tej ostatnie^ stronie notatkę o tym, że ende­cja święciła 60-lecie założenia Ligi Narodowej — poprzed­niczki Stronnictwa Narodowe­go. Autor notatki uważa, że to najbardziej reakcyjne i wstecz­ne stronnictwo polskiej burżu­­azji „ma sporo niewątpliwych tytułów do dumy“, że jest „je­dynym demokratycznym i nie­­klasowym stronnictwem pol­skim“ i że stanowi „główny zrąb społeczeństwa polskiego na emigpracji“. Tyle frazesów. Gorzej z faktami. W tejże sa­mej notatce czytamy następują­ce opinie o tuzach endecji prze­mawiających na owym 60-leciu: prof. Folkierskim i Zygmuncie Berezowskim. Cytujemy: „Nikt piękniej nie mówi fra zesów od prof. Folkierskiego Minister Berezowski od trzy­dziestu lat wygłasza to samo przemówienie... Poza tym w dzisiejszych czasach proroczy styl przemówień nie wywołuje już wrażenia. Polityk ostatecz­nie nie cyganka, żeby ofiaro­wywał swe usługi zachętą: „Po­wróżyć, powróżyć“...“ Hm! Może tuzy się zestarza­ły. Cała nadzieja w młodych en­dekach. Oni wniosą dynamizm, entuzjazm, treść. Posłuchajmy: „Przedstawiciel młodych na­rodowców, przemawiający w St. Pancras dowiódł, że młode po­kolenie, przynajmniej na emi­gracji, jest już inne niż śred­nie...“ — No, proszę, tak i przy­puszczaliśmy. Dalszy ciąg o­­biecującego zdania jest jednak niespodziewany: „...Nastąpił wi­dać odpływ idei narodowej w młodym pokoleniy emigracyj­nym, skoro nie znaleziono lep­szego przedstawiciela młodych“. No, to już musiał być wyjąt­kowy as, ten delegat młodych endeków, skoro nawet „Zycie" nie może ukryć swej melancho lii. Tyle o endecji. Obok na stro­nicy „Życia“ znajdujemy inte­resujący artykuł pt. „Przybysze z planety Wenus“, który Zazna­jamia biednych czytelników z rewelacyjną książką amerykań­ską pt. „Latające spodki wylą­dowały“. Z książki tej wynika niezbicie, że dwóch Ameryka­nów widziało lądowanie „lata­jącego spodka“, a nawet nawią­zało kontakt z „człowiekiem o długich włosach, ubranym w rodzaj kombinezonu“, który przybył wprost z Wenus. Gdy jeden z autorów książki nieo­strożnie zrobił parę zdjęć, mie­szkaniec Wenus zabrał mu fil­my, a po 3 tygodniach przyle­ciał specjalnie „latającym spod­kiem“ i wyrzucił na ziemię wy­wołany film, pokryty tajemni­czymi hieroglifami. Jeżeli myślicie, że tu chodzi o sensacyjną powieść fantasty­czną to grubo się mylicie, bo obserwacje autorów książki po­twierdziło pod przysięgą sześ­ciu zdrowych na umyśle amery­kańskich obywateli, a ponadto w książce reprodukowąne są zdjęcia wywołane przez uprzej­mego mieszkańca Wenus (!). Nie bez dumy „Zycie“ dodaje, że jednym z autorów tej mon­strualnej bzdury jest p. George Adamski — Polak z pochodze­nia. Tuż obok znajdujemy spra­wozdanie z uroczystości jubi­leuszu 700-Iecia założenia uni­wersytetu w Salamance. Na uroczystościach tych — dowia­dujemy się ku niemałemu zdzi­wieniu — reprezentowane były „polskie wyższe uczelnie“, a to przez niejakiego dra Derynga. Ten — nie zanadto znany ko­łom naukowym świata — „przedstawiciel polskiej nauki“ przemawiał ni mniej ni więcej tylko imieniem wszystkich wyż­szych polskich uczelni na ob­czyźnie (!) i w kraju, a bliscy mu duchowo gospodarze prze­znaczyli mu miejsce, przyna­leżne według sta-szeństw„„, — nie zgadniecie komu: Uniwer­sytetowi Jagiellońskiemu. Onże Deryng nie omieszkał wygłosić przemówienia zaopatrzonego w dużą porcję wazeliny dla reżi­mu generała Franco. Gdy na­wet czarna reakcja na Zacho­dzie przyznaje, że Franco do­prowadził Hiszpanię do ruiny gospodarczej, kulturalnej i na­ukowej, p. Deryng twierdzi, że ....Hiszpania po ciężkiej walce, czerpiąc siły z wiekowych o­­siągnięć i pracy swych uniwer­sytetów, odniosła zwycięstwo i uzyskała pełnię narodowego odrodzenia...“ i wyraża nadzieję, że Polskę spotka podobny los. Chcielibyśmy uprzejmie zawiado mić p. Derynga, że bliski przy­jaciel generała Franco czynił już w swoim czasie wszelkie wysiłki, by pokazać Polsce z bliska praktykę faszyzmu. Ale Polska przetrzymała i to. Wreszcie — gwóźdź progra­mu. Sprawozdanie z odczytu red. Sopickiego pt. „Wspomnie­nia gubernatora Franka“. Kul­­turalno-religijne „Życie“ i p. Sopicki traktują jak najbärdziej poważnie i życzliwie pamiętni­ki Franka, pisane w więzieniu norymberskim. Cytujemy: „Pi­sze on szczerze. W więzieniu doznał przelotną duchowego i zwrócił się ku życiu religijne­mu“. P. Sopicki referuje bajdy Franka o tym, że „czternaście razy podawał się do dymisji na tle bezskutecznych starań o za­inicjowanie polityki zjednywa­nia Polaków oraz z powodu o­­kropności, jakich dopuszczało się Gestapo...“ Frank — według prelegenta — wykonywał roz-kazy Hitlera, gdyż kierował nim „patriotyzm i poczucie lo­jalności“. Obiektywne „Życie“ dodaje przy tym swoją krytycz­ną uwagę: „U Franka zresztą pewną rolę odgrywał oportu­nizm, gdyż pisze on, że przy­jemniej mu było zajmować wy­sokie stanowisko, niż zostać rozstrzelanym...“ Przyzwyczailiśmy się do głu­poty, do zaprzaństwa, do kłam­stwa i do wszelkiego rodzaju „publicystyki“ zdrady narodo­wej na emigranckich łamach. Ale — wyznajemy — nie przy­puszczaliśmy, że znajdziemy tam kiedyś bełkot o nawróceniu i uczuciach religijnych Franka, który „z patriotyzmu i poczucia lojalności“ oraz „z pewną dozą oportunizmu“ patronował naj­tragiczniejszemu w historii na­szego narodu okresowi, kiedy wymordowanych zostało bestial­sko 6 milionów obywateli pol­skich, a Polska obrócona zosta­ła w kraj żałoby, ruin i zgliszcz. P. Sopickiego i religijno-kultu­­ralnych katolików ż „Życia“ nie usprawiedliwia nawet fakt, że za katem Polski ujmował się w okresie Norymbergi papież. Bukiecik jest pełny. Chyba wystarczy jak na jedną stronę i jednego numeru. Endecka farsa międzyplanetarna bzdura, wazelina dla generała Franco i próba rehabilitacji kata Pol­ski, powieszonego w Norym­berdze. Nieźle, jak na tygodnik „religijno-kulturalny“ i „najpo­ważniejszy organ katolicki“ emigrandy. Ha, cóż? Takie jest „Życie“ K. MALCUŻYNISKI W kilku zdaniach NOWE TYPY MOTOCYKLI MOSKWA. Codziennie z taśmy oddziału montażowego Mińskiej Fabryki Motocykli i Rowerów scho­dzą dziesiątki nowych motocykli marki „MIA“. Motocykl tego typu posiada silnik o mocy 4,25 KM. Rozwija on szybkość do 70 km na godzinę. Przy ruchu z szybkością 40 km na godzinę motocykl spala do 2,4 litra benzyny na 100 km. In­żynierowie i konstruktorzy pracu­ją obecnie nad zastąpieniem ge­neratora prądu stałego, używanego .w motocyklach przez generator prądu zmiennego, dzięki stanie się zbędny kosztowny czemu aku­mulator. STRAJK DRUKARZY W NOWYM JORKU NOWY JORK. 28 listopada rozpo­czął się w Nowym Jorku strajk 500 chemigrafów. Wskutek strajku w dniu 30 listopada nie ukazały się dzienniki: „New York Times“, „Daily News“, „Daity Mirror“ i in­ne. Rano ukazał się jedynie dzien­nik „New York Herald Tribune“. Przeszło 20 tys. pracowników drukarni oraz dziennikarzy odmó­wiło przekroczenia linii pikiet wy­stawionej przez strajkujących. WYBORY PARLAMENTARNE W SUDANIE MOSKWA. Korespondent agencji TASS donosi z Kadru, że w dniach od 20 do 25 listopada odbyły się w Sudanie powszechne wybory do Izby Deputowanych niższej izby parlamentu sudańskiego. Według niepełnych danych partia „narodowych unionistów“ występu­z jąca na rzecz zjednoczenia Sudanu Egiptem zdobyła bezwzględną większość mandatów, Nr 334 Zwolennicy „polityki europejskiej4* ponieśli porażkę Przemówienie Jacques Duclos (f) PARYŻ (PAP). Przema­wiając na konferencji federacji Francuskiej Partii Komuni­stycznej departamentu Sekwa­ny sekretarz partii Jacques Du­clos oświadczył m. in.: Debata w Zgromadzeniu Na­rodowym wykazała, że olbrzy­mia większość Francuzów do­maga się położenia kresu „poli­tyce europejskiej“, wskutek któ­rej Francja staje się państwem satelickim. W przededniu konferencji na Bermudach rząd miał nadzieję, że zdobędzie poparcie znacznej większości Zgromadzenia Na­rodowego, co pozwoliłoby mu kontynuować swą politykę wy­rzeczenia się niezawisłości na­rodowej i zdrady interesów Francji. Jednakże debata w Zgromadzeniu okazała się o wiele trudniejsza niż spodzie­wali się Laniel, Bidault I tnnl zwolennicy „polityki europej­skiej“. Mimo pomocy Guy Mol­­let i innych prawicowych przy­wódców partii socjalistycznej zwolennicy „polityki europej­skiej“ ponieśli porażkę. Laniel i jego poplecznicy używali ja­ko „argumentów“ dla poparcia swego stanowiska kłamstw i oszczerstw wobec Związku Ra­dzieckiego, twierdząc, że ZSRR jest przeciwny rokowaniom. Oszczerstwa te zostały raz jesz­cze zdemaskowane przez notę radziecką z 26 listopada. Jeśli rząd Laniela — oświad­czył w zakończeniu J. Duclos — uzyskał w Zgromadzeniu Naro­dowym względną większość, która pozwoli mu pozostać u władzy jeszcze przez pewien czas, to tak czy owak projekt utworzenia „armii europejskiej“ jest skazany na fiasko, Delegacja handlowa Chin Ludowych przybyła do Berlina (f) BERLIN (PAP). — Jak donosi agencja ADN, 30 listo­pada przybyła do Berlina de­legacja handlowa Chińskiej Re­publiki Ludowej, z szefem urzę­du do spraw importu w mini­sterstwie handlu zagranicznego Czan.g Hua-tungiem na czele. Delegację witaM na Dworca Wschodnim w Berlinie wyżsi urzędnicy ministerstwa handlu zagranicznego i międzystrefo­­wego oraz ministerstwa spraw zagranicznych, jak również am­basador Chińskiej Republiki Ludowej w NRD. KP Holandii wzvwa naród holenderski do walki przeciwko układowi o armii europejskiej (f) HAGA (PAP). Dziennik „Der Waarheid“ opublikował rezolucję Biura Politycznego Komunistycznej Partii Holandii, Rezolucja wzywa do rozszerze­nia ruchu protestacyjnego prze­ciwko układowi o armii europej­skiej i na rzecz zmiany polityki rządu holenderskiego. Rezolucja podkreśla, że USA wzmagają obecnie presję na holenderski« koła rządzące, aby zmusić par­lament do ratyfikowania tego układu. Rezolucja wzywa wszystkich Holendrów, a w pierwszym rzę­dzie członków partii komuni­stycznej, aby aktywizowali swą działalność przeciwko układowi o armii europejskiej, Sukces KPD w wyborach samorzqdowych w Philippsburgu • (f) BERLIN (PAP). Podano obecnie do wiadomości, że w wyborach samorządowych w Philippsburgu (Badenia-Wir­­tembergia) partia komunistycz­na odniosła duży sukces. Na KPD glosowało 1.790 wybor­ców, podczas gdy na partię so­cjaldemokratyczną 1.242. Ade­­nauerowska partia chrześcijań­­sko-demokratyczna utraciła w porównaniu z wyborami do Bundestagu w dniu 6 września 40 proc. głosów, Konferencja haska nie dała rezultatu Prasa belgijska o obradach organizatorów „europejskiej wspólnoty politycznej“ (f) PARYŻ (PAP). W Ha­dze zakończyła się konferencja ministrów spraw zagranicznych sześciu krajów, objętych pla­nem Schumana. Tematem obrad konferencji była sprawa utwo­rzenia „europejskiej wspólnoty politycznej“. Komentując wyniki wspom­nianej konferencji, katolicki dziennik belgijski „La’Nation Beige“ podkreśla, że nie dala ona żadnego rezultatu. „Komu­nikat końcowy — pisze dzien­nik — jedynie potwierdza ne­gatywny charakter przebiegu konferencji“ „La Nation Beige“ zaznacza, że w ostatnim dniu konferencji między Adenauerem a przedsta-' wicielem rządu francuskiego od­była się tajna rozmowa na te­mat Saary. Dziennik podkreśla również, że konferencja odbyła się w atmosferze głębokiej róż­nicy zdań między jej uczestni­kami. Zagadnienia gospodar­cze pozostały nierozwiązane. Zdaniem dziennika, nota ZSRR w sprawie ostatnia rencji czterech mocarstw konfe­wy­wołała wśród uczestników kon­ferencji poważne zamieszanie. Spółka Czang Kai-szek-Li Syn-man planuje nowe prowokacje (f) PEKIN (PAP). — Jak podkreśla agencja Nowych Chin, powołując się na donie­sienia agencji zachodnich, Li Syn-man po powrocie z Taiwa­­nu oświadczył, że omówił z przedstawicielami kuomintangu sprawę „współpracy wojsko­wej“. Z doniesień agencji za­chodnich wynika, że głównym tematem rokowań Li Syn-ma­­nä i Czang Kai-szeka byka spra­wą organizowania nowych pro­wokacji przeciwko Chińskiej Re­publice Ludowej i Koreańskiej Republice.Ludowo - Demokraty­cznej. Li Syn-man wygłosił po rozmowach z Czang Kai-szekietn agresywne przemówienie, w któ­rym groził m. in„ że jeśli od­działy hinduskie nie opuszczą Korei i jeśli oddziały chińskich ochotników ludowych nie będą w najbliższym czasie wycofa­ne z Korei północnej, to woj­ska południowo-koreańskie wznowią działania wojenne. Solidaryzując się z Li Syn­­manem dowódca VIII armii a merykańskiej w Korei gen. Tay lor oświadczył, że „interesy cele USA i Korei południowej sa całkowicie zbieżne“. Narody Azji przeciw paktowi wojskowemu USA-Pakistan (f) MOSKWA (PAP). Agen­cja TASS donosi z Delhi: Ukazujący się w Dżakarcie (Indonezja) dziennik „Peman­­dangan“ w artykule redakcyj­nym wzywa Pakistan, by nie zawierał sojuszu wojskowego z USA. Dziennik pisze: „Donie­sienia o zamiarze Pakistanu za­warcia paktu wojskowego USA wywołały głęboki niepokój z zwłaszcza na kontynencie azja­tyckim. Mimo oficjalnego za­przeczenia gubernatora Pakista. nu Guliama Mohammeda i rządu pakistańskiego, niepokój ten wzmaga się“. MOSKWA (PAP). Agencja TASS donosi z Kabulu (Afga­nistan): Dziennik „Anis“ w artykule wstępnym pt. „Uzbrojenie Pa­kistanu przez USA zagraża bezpieczeństwu Środkowego Wschodu“ pisze: Występujemy stanowczo przeciwko uzbrojeniu Pakistanu albowiem uważamy, że nie da się ono pogodzić z utrzymaniem pokoju w tej części Azji. Wiadomości sportowe Reprezentacja młodzieżowa Węgier Stalinogród 150:70 BYTOM. W Bytomiu zakończył się międzynarodowy mecz pływacki Sta­linogród — reprezentacja młodzie­żowa Węgier. W punktacji ogólnej odnieśli zwycięstwo Węgrzy 150:70. W meczu piłki wodnej wygrała drużyna węgierska 16:0 (8:0). Za­wodnicy węgierscy odnieśli zwycię­stwa we wszystkich konkurencjach. Ruch zjednoczeniowy w łyżwiarstwie niemieckim W ostatnich dniach przedstawi­ciele Sekcji Sportu Łyżwiarskiego NRD oraz Związku Łyżwiarskiego Niemiec zachodnich wspólnych posiedzeń, odbyli szereg na których uzgodniono plany wzmożenia ogół­­poniemieekiego ruchu sportowego oraz wspólnego przeprowadzenia mistrzostw w r. 1954. Porozumienie wstępne osiągnięto w Monachium, po czym na posie­dzeniu w Berlinie sprecyzowano propozycje dotyczące terminu miejsca wspólnych mistrzostw. Ma­i ją się one odbyć w styczniu, na międzynarodowym 400-metrowym torze na jeziorze Schliersee. Wizyta sportowej delegacji austriackiej w ZSRR Delegacja działaczy sportowych, czołowych sportowców i dzienni­karzy austriackich, która bawiła w ZSRR wyjechała Już do kraju. Podczas przeszło 3-tygodniowego póbytu w ZSRR delegacja austria­cka zapoznawała się z osiągnięcia­mi radzieckiej kultury fizycznej, zwiedzając Moskwę, Leningrad, Kijów i Tbilisi,

Next