Trybuna Ludu, czerwiec 1956 (IX/152-181)

1956-06-01 / nr. 152

2 Pierwszy ambasador Egiptu w ChRl PEKIN (PAP). W dniu 31 maja ogłoszono oficjalnie w Kairze, że general Hassan Ra­­gab zajmujący stanowisko wi­ceministra wojny Egiptu został mianowany ambasadorem nad­zwyczajnym i pełnomocnym Egiptu w Chińskiej Republice Ludowej, Szef sztabu lotnictwa francuskiego zaproszony do Moskwy PARYŻ (FAP). Jak podaje agencja France Presse, szel sztabu lotnictwa francuskiego gen. P. Bailly otrzyma! zapro­szenie na przyjazd do Moskwy celem wzięcia udziału w świę­cie lotniczym 24 czerwca br Premier Pakistanu odracza podróż do ChRL PEKIN (PAP). Premier Paki­stanu Mohammed AH — jak donosi z Karaczi agencja No­wych Chin — postanowił odro­czyć swą wizytę w Chinach ns zlecenie lekarza. Lekarze stwierdzili oznaki zmęczenia ! zalecali premierowi kilkutygod­niowy wypoczynek. W związku z tym premier Pakistanu zde­cydował się odroczyć wyjazd do Chin. Delegacja Ministerstwa Finansów ZSRR opuściła Polskę 31 maja opuściła Polskę de­legacja finansowa Związku Ra­dzieckiego z Ministrem Finan­sów ZSRR A. G. Zwieriewera na czele. Na dworcu delegację żegnał Minister Finansów T Dietrich i inne osoby. (PAP) Pragniemy nawiązać bardziej ścisłą współpracę między Jugosławią i Związkiem Radzieckim Oświadczenie prezydenta Tiło dla Agencji TASS przed wyjazdem do ZSRR BELGRAD (PAP) Prezydent Federacyjnej Ludowej Republi­ki Jugosławii J. Rroz-Tito przed swym wyjazdem do Związku Radzieckiego złożył korespondentowi TASS w Bel­gradzie następujące oświad­czenie: Wraz ze swymi towarzysza­mi udaję się na zaproszenie rządu ZSRR z wizytą do Związku Radzieckiego. Udaje­my się w podróż z dużym za­dowoleniem, ponieważ jesteś­my przekonani, że będziemy mieć możliwość dokonania nie tylko wszechstronnej wymia­ny poglądów na różne proble­my interesujące oba nasze kra­je oraz na problemy o charak­terze międzynarodowym, lecz zapoznamy się też dokładnie z ogromnymi sukcesami osiągnię­tymi w Związku Radzieckim w okresie powojennym. Równocześnie jedziemy do Związku Radzieckiego z naj­wyższym zadowoleniem; Zwią­zek Radziecki jest bowiem kra­jem, z którym wiąże nas wspólna walka i wspólne cier­pienia w przeszłości, krajem, który cieszy się wielkim uzna­niem naszych narodów z po­wodu ogromnych ofiar, jakie poniósł w ostatniej wojnie przeciwko zaborcom faszystow­skim. Wizytę naszą w Związku Rar dżieckim należy jako wynik bardzo rozpatrywać szybkiej normalizacji stosunków i usta­nowienia przyjaznych kontak­tów i współpracy między obu naszymi krajami. Pod tym względem szczególnie doniosłą rolę odegrały deklaracja bel­gradzka i rozmowy, jakie pro­wadziliśmy w czasie jej pod­pisania z radzieckimi mężami stanu. I dzięki temu obecnie możemy stwierdzić, że wszyst­kie postanowienia tej deklara­cji, dotyczące naszych stosun­ków wzajemnych, zostały w pełni zrealizowane. Chciałbym podkreślić rów­nież ten niezmiernie ważny fakt, że stosunki między obu naszymi krajami stały się cał­kowicie jasne i trwałe jako stosunki między dwoma pań­stwami o równych prawach i że w ciągu tego roku zlikwi­dowane zostały niemal całko­wicie- wszystkie elementy, któ­re mogłyby budzić wątpliwość co do takiego charakteru na­szych stosunków. Tym samym pragnę równocześnie podkre­ślić, że pozbawione są podstaw wszelkie przypuszczenia wysu­wane skądinąd, jakoby Jugosła­wii groziło niebezpieczeństwo utraty swej niezależnej pozy­cji Nie ma Już między nami żad­nych wielkich i trudnych do roz­wiązania problemów. Pomyślnie zlikwidowaliśmy prawie wszystkie elementy negatywne, które nagro­madziły się w przeszłości, wycią­gnęliśmy obopólnie z tego wnioski i utorowaliśmy drogę do wszech­stronnej współpracy w dziedzi­nach gospodarczej, politycznej i kulturalnej. Nasza obecna współ­praca gospodarcza dala bardzc pomyślne rezultaty, I muszę powiedzieć, że je­steśmy całkowicie zadowoleni z tych rezultatów, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę, że pod tym względem nie została je­szcze osiągnięta górna granica i istnieją możliwości dalszego rozszerzania i pogłębiania współpracy gospodarczej, która umocni jeszcze bardziej nasze wzajemne zaufanie. Jeśli chodzi o naszą współ­pracę kulturalną, to znajduje się ona w początkowym sta­dium rozwoju. Uważam, że nie ma żadnych przeszkód, by współpraca ta jeszcze bardziej rozszerzała się i umacniała, po­nieważ ZSRR dysponuje ogro­mną skarbnicą osiągnięć kultu­ralnych, o których narody na­sze mają wielkie mniemanie Jest to również niezmiernie ważny wkład do sprawy lepsze­go wzajemnego zapoznania się z naszymi osiągnięciami w róż­nych dziedzinach kultury. Co się tyczy naszej współ­pracy w sprawach polityki za­granicznej, to sądzę, że nie na­leży nie doceniać tych wyni­ków, ja-k’e osiągnięte został) dotychczas, ponieważ Zwią­zek Radziecki i Jugosła­wia mają te same poglądy na talt doniosłe problemy, jak np­­rozbrojenie, zbiorowe bezpie­czeństwo i aktywne współist­nienie, utrwalenie pokoju, międzynarodowa współpraca ekonomiczna i kulturalna itd Jeśli różnimy się w zapatry­waniach na niektóre wydarze­nia międzynarodowe, to te roz­bieżności nie mają istotnego znaczenia. Jest to moim zda­niem zjawisko normalne w stosunkach między państwami. BUKARESZT (PAP). W czwartek wieczorem przejazdem z Belgradu do Moskwy przybył do Bukaresztu prezydent Ju­gosławii Tito i towarzyszące mu osoby. Prezydenta Tito witali pierwszy sekretarz KC Rumuńskiej Partii Robotniczej Gheorghiu-Dej, Prezes Rady Ministrów Chivu Stoica członkowie i zastępcy członków Biura Politycznego KC RPR, za­stępca Przewodniczącego Prezydiun- Wielkiego Zgromadzenia Narodowe­go M. Sadoyeanu, członkowie Prezydium ministrowie, Wielkiego Zgromadzenia Narodowego, przy­które prowadzą samodzielną politykę zagraniczną. Jest rzeczą zrozumiałą, że w toku rozwoju współpracy w dziedzinie polityki międzyna­rodowej można będzie osiąg­nąć jednakowe poglądy rów­nież na te problemy, co do których obecnie mamy różne zapatrywania. Jeśli przeanali­zować politykę zagraniczną prowadzoną przez nasz rząd w ostatnim czasie, której głów­nym celem jest zachowanie po­koju i współpraca międzyna­rodowa, zapewnienie pokojo­wego współistnienia między państwami, niezależnie od ich systemów wewnętrznych, sądzę, że nie może być wątpli­to wości co do celu naszej wizy­ty i pragnienia, by nawiązać bardziej ścisłą współpracę mię­dzy Jugosławią a Związkiem Radzieckim. Przed wyjazdem do ZSRR ślę w imieniu sławii narodom narodów Jugo­Związku Ra­dzieckiego gorące pozdrowie­nia. życząc im szczęścia i dal­szych sukcesów w ich rozwo­ju. wódcy organizacji społecznych, liczni przedstawiciele mas praeu­­łacych. wśród witających bytl rów­nież: ambasador ZSRR w Rumunii A. Jepiszew, szefowie Innych pla­cówek dyplomatycznych, akredyto­wani w Bukareszcie. Przez blisko dwie gadziny prezydent Tito i towarzyszące mu osoby prowadzali przyjaz­ną rozmowę z przywódcami Rumuńskiej Partii Robotniczej i rządu rumuńskiego. O godz. 21. 37 czasu miejsco­wego pociąg wyruszył w stronę Moskwy Prezydent Tito w Bukareszcie Kota ZSRR do USA w sprawie amerykańskiego tunelu podsłuchowego na terenie HRD MOSKWA (PAP). Agencja TASS podaje: 29 maja br. ministerstwo spraw zagranicznych ZSRR przesłało do ambasady USA w Moskwie notę rządu radziec­kiego treści następującej: „Ministerstwo Spraw zagra­nicznych ZSRR przesyła wy­razy poważania ambasadzie USA w Moskwie i z polecenia rządu radzieckiego ma zaszczyl oświadczyć co następuje: Jak rządowi USA wiadomo, 22 kwietnia br. pracownicy »łużby łączności grupy wojsk radzieckich w Niemczech wykryli na teryto­rium NRD w rejonie Alt-Glinicke przylegającym do amerykańskiego sektora Berlina tunel przeprowa­dzony przez służbę amerykańska do linii łączności wojsk radziec­kich, jak również do linii łączno­ści Niemieckiej Republiki Demo­kratycznej. Jak wykazały badania przeprowadzone przez organy ra­dzieckie wspólnie z organami NRD, służba amerykańska wykopała tu­nel długości około 600 metrów oraz wyposażyła go w aparaturę i urzą­dzenia do zapisywania i stałego podsłuchiwania rozmów telefonicz­nych prowadzonych przez kable obsługujące wojska radzieckie przez inne kable NRD. Wszystkie i te fakty zostały poświadczone rów­nież w doniesieniach koresponden­tów różnych krajów, m. in- amery­kańskich, którym umożliwiono o­­bejrzenie wymienionego obiektu podziemnego. Również władzom amerykańskim w Berlinie zachod­nim zaproponowano obejrzenie te­go obiektu. Mimo iż od chwili wykrycia tunelu upłynął miesiąc, ame­­fiykańśkie' władzd 'wbjskbiwe w Europie nie podjęły dotych­czas niezbędnych kroków w celu zbadania niedopuszczalnej akcji organów amerykańskich w Berlinie zachodnim i uka­rania winowajców. W swoim piśmie do sztabu wojsk ra­dzieckich w Niemczech szef sztabu wojsk amerykańskich w Europie generał-major Uncles uchylił się od merytorycznej odpowiedzi, powołując się na to, że „przesłał raport w tej sprawie do Waszyngtonu“. Rząd radziecki zwraca uwagę rządu USA na wymienione fak­ty i oczekuje, iż rząd USA po­dejmie ze swej strony niezbęd­ne kroki w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności odno­szących się do urządzenia przez służbę amerykańską w Berli­nie zachodnim tunelu dopro­wadzonego do linii łączności wojsk radzieckich w Niemczech i 'dó linii łączności NRD, by po­ciągnąć winnych do odpowie­dzialności i wykluczyć powtó­rzenie się podobnej akcji w przyszłości. Ministerstwo spraw zagra­nicznych będzie zobowiązane ambasadzie USA za poinformo­wanie go o krokach podjętych przez rząd USA w związku z niniejszą notą rządu radziec­kiego“. Przyjęcie na cześć delegacji Parlamentu Brazylii 31 maja br. bawiąca w Pol­sce delegacja Parlamentu Bra zylii spędziła przedpołudnie poza Warszawą. Goście brazy­lijscy wysłuchali w Żelazowej Woli koncertu chopinowskiego w wykonaniu prof. Zbigniewa Drzewieckiego, a następnie zwiedzili Nieborów. W godzinach wieczornych Marszałek Sejnąu PRL J. Dembowski wydał na cześć de­legacji Parlamentu Brazylii przyjęcie w Pałacu Namiestni­kowskim w Warszawie. Na przyjęcie przybyli: wice­marszałek Sejmu — J- Ozga- Michalski, wiceprezesi Rady Ministrów T. Gede i S. Jędry­­chowskl, minister Spraw Za­granicznych A. Rapacki, sekre­tarz Rady Państwa S. Skrze­szewski, przewodniczący pol­skiej grupy Unii Międzyparla­mentarnej poseł O. Lange, po­słowie J. Albrecht, J. Dobra­czyński, D. Horodyński. J. K. Wende i inni oraz przedstawi­ciele świata nauki i kultury. Obecny był poseł nadzwyczaj­ny i minister pełnomocny Bra­zylii w Polsce Frank Moscoso. Przybyli również członkowie korpusu dyplomatycznego. W czasie przyjęcia Marsza­łek Sejmu Jan Dembowski i przewodnicząca delegacji Par­lamentu Brazylii Ivette Vargas wymienili toasty. Wznosząc toast na cześć de­legacji. Marszałek Sejmu o­­świadczył m. in.: „Jest dla mnie zaszczytem a zarazem radością, że mogę w Imieniu Sejmu Pol­ski Ludowej powitać w Warsza­wie delegację Parlamentu Bra­zylii.“ Przypominając przyjaz­ne stosunki jakie łączą oba na­rody mówca stwierdził: Dobrze się stało, Ze przyjechaliście do Polski. Albowiem właśnie w Pol­sce można widzieć dwie rzeczy o ka­pitalnym znaczeniu. Można tu wi­dzieć naocznie Jakie szkody może wojna wyrządzić narodowi. Po dru­gie zaś właśnie w Polsce można widzieć do jak wielkiego wysiłku jest zdolny naród, który jest wolny 1 który buduje dla siebie. Przewodnicząca delegacji Par­lamentu Brazylii Ivette Vargas odpowiadając toastem, oświad­czyła m. in.: W naszych oczach Polska była zawsze symbolem bohaterstwa, tra­dycji, poświęcenia i romantyzmu, Znamy dobrze wolnościowe trady­cje narodu polskiego. Wyjeżdżamy 7. Waszego kraju z uczuciem po­dziwu dla dzieła dokonanego przez naród polski. Możemy stwierdzić, że Polska dzisiejsza godna jest swych wspaniałych tradycji. W imieniu narodu Brazylii, narodu, który tyle zawdzięcza polskim ko­lonistom, raz jeszcze pragnę prze­kazać wyrazy przyjaźni narodowi polskiemu. Przyjęcie urozmaicone było występami Polskiego Zespołu Tańca. Upłynęło ono w bardzo serdecznej atmosferze. (PAPi Kawałek dobr (TELEFONEM OD SPECJALNEGO WYSŁANNIKA „TRYBUNY LUDU") Młody oficer policji ludowej, który kupił bilety na „Kauka­skie koło kredowe“ do Teatru Brechta, wybrał się godzinę wcześniej, aby przed przedsta­wieniem obejrzeć szkice pol­skiego grafika Kulisiewicza, przedstawiające, fragmenty osoby tej sztuki. Wystawa mie­ści się zresztą naprzeciw Tea­tru Brechta przy Friedrich­strasse w parterowym pawilo­nie. Od razu w przedsionku nasz znajomy, podobnie jak wszyscy zwiedzający, otrzyma) bezpłatny, pięknie ilustrowany katalog ze wszystkimi 85 plan­szami. Widziałam jak z zain­teresowaniem, z iście niemie­cką dokładnością, przechodzi! od szkicu do szkicu, Dom Polskiej Kultury czyn­ny jest zaledwie od miesiąca, ale już zdążył zdobyć sobie sporą popularność wśród miesz­kańców Berlina. Kierownik Do­mu Halberstein opowiada, że nie spodziewał się ani on, ani jego współpracownicy', iż od razu, od pierwszych dni frek­wencja wynosić będzie od 250—300 zwiedzających dzien­nie. Estetyczne, ultranowocze­sne urządzenie wnętrz, które poprzez szklaną ścianę widać już z ulicy, wabi wiele osób. Pani Marta Deunke jest urzę­dniczką w ministerstwie zdro­wia i wielbicielką Brechta. Po przedstawieniu „Kaukaskiego kola kredowego“ rozmawiała z kolegami w biurze, którzy usilnie wystawy zalecali jej obejrzenie w Domu Polskiej Kultury. Czy wróci tu jeszcze, gdy wystawy już nie będzie? Chyba tak, odwiedziny tutaj nie były bowiem — jak mówi — czasem straconym. Zresztą są już tacy, którzy stali się sta­łymi bywalcami Domu. Należy do nich np. 20-letni student berlińskiej szkoły dramatycz­nej Jurgen Hentsch. Wystawa interesuje go podwójnie: jako przyszłego aktora i jako mie­szkańca granicznego miasta Goerlitz. Trzeba poznać sąsia­dów — mówi — przy pomocy sztuki najłatwiej się zrozumie. Najczęstszymi gośćmi — opo­wiada tow. Weiss — są u nas artyści malarze i architekci. Miewamy także wiele osób z Berlina zachodniego. Kiedyś przyszli dwaj malarze z Ham­burga. Byli wręcz wstrząśnięci rysunkami Kulisiewicza, nie mogli pojąć dlaczego nic nie słyszeli o tym „artyście świa­towej skali“. Pewnego dnia zjawił się także szwajcarski ku­piec, który nie mógł wyjść ze zdumienia, gdy ofiarowano mu prześlicznie wydaną (z ilustra­cjami Szancera!) polską „Księ­gę papugi“ przełożoną na nie­miecki. Była to dla niego re­welacja. Towarzyszkę Weiss nazwiemy tutaj z polska Weissową, bo chociaż jest Niemką, to więcej serca niż ona nie można wło­żyć w pracę Domu Polskie; Kultury. A więc tow. Weisso­­wa opowiada o planach na przyszłość. Wkrótce otwarta zo­stanie w Domu wypożyczalnia polskiej literatury (po polsku i w przekładzie na niemiecki), czytelnia na miejscu już istnie­je. W niedziele wyświetlane tu będą polskie filmy kukiełko­we i rysunkowe dla dzieci. Nie­dawno odbyło się spotkanie z Jackiem Bocheńskim, co środę odbywa się pokaz polskich fil­mów, a w ubiegły piątek za­inaugurowany został konkurs dla czytelników pt. „Moje spot­kanie z polską książką“. Za najlepsze wypowiedzi (istnieją trzy kategorie czytelników: do 15 lat, od 15—20 i ponad 20) przewidywane są nagrody w postaci dwutygodniowej po­dróży po Polsce, przedmiotów polskiej sztuki ludowej, książek itd. Wszystkie księgarnie otrzy­mały polecenie wyłożenia pol­skich książek na witryny. Wy­nik konkursu za trzy miesiące. Gdy wychodzimy z Domu Polskiej Kultury w Berlinie, wciąż jeszcze wstępują tutaj nowi ludzie. Jest dużo mło­dzieży, są i starsi. Mężczyźni i kobiety. Miody adept sztuki teatralnej miał rację: trzeba poznać sąsiadów. A najlepiej poznaje się przy pomocy sztuki. Szklany pawilon przy Frie­drichstrasse robi „kawałek do­brej roboty“. KRYSTYNA USARES TRYBUNA LUDU ________________________________________________________ Wizyta radzieckich okrętów wojennych w Splicie BELGRAD (PAP). Do jugo­słowiańskiego portu Split przy­była 31 maja z wizytą przyjaź­ni eskadra radzieckich okrętów wojennych pod dowództwem admirała W. A. Kasatonowa — dowódcy floty czarnomorskiej. Eskadra składa się z krążowni­ka „Michaił Kutuzow“ i tor­pedowców „Biesmiennyj“ oraz „Biezukorizniennyj“. O godz. 9 czasu miejscowego, gdy na horyzoncie ukazała się eskadra radzieckich okrętów wojennych w porcie zebrały się tłumy mieszkań­ców miasta. Po wymianie salw ho­norowych zakotwiczono okręty. Admiral W. Kasatonow w towarzystwie admirałów i ofi­cerów złożył wizyty charge d'affaires ZSRR w Jugosławii F. N. Griaznowowi, przewodniczą­cemu rejonowego komitetu lu­dowego, przewodniczącemu miejskiego komitetu ludowego oraz dowódcy marynarki wo­jennej Jugosławii admirałowi Mate Erkovicowi. BE VAN: Strategia mocarstw zachodnich opiera się na błędnych założeniach PARYŻ (PAP). Tygodnik pa­ryski „Franc Observateur“ opu­blikował artykuł angielskiego działacza labourżystowskiego Bevana omawiający wojskowo­­polityczną strategię mocarstw zachodnich. Bevan pisze, że strategia ta oparta jest na błęd­nych założeniach. Według jego słów, pierwszym błędem poli­tyków zachodnich było twier­dzenie dotyczące groźby agresji radzieckiej — twierdzenie, któ­rym motywuje się politykę blo­ków i baz wojskowych. Autor artykułu podkreśla, że obecnie nieliczni ludzie wierzą pogło­skom o „agresywności“ Związ­ku Radzieckiego. „Drugim zasadniczym błędem strategii zachodniej — głosi dalej artykuł — jest, że zupeł­nie nie bierze się pod uwagę poglądów politycznych i prag­nień narodów tych krajów, w których utworzone zostały bazy wojskowe. zaletę wydaje się, te nikt nie zrozumiał tego, iż narody Cejlonu, Singapuru, Cypru, Maroka 1 Ade­­nu nie mogły odnosić się z entu­zjazmem do perspektywy ich wytę­pienia w toku wojny między wiel­kimi mocarstwami. Opór tych na­rodów wobec prób wciągnięcia ich do wojny musiał być tym bardziej silny, że nie posiadają one żadnych praw politycznych 1 obywatelskich we własnych krajach, w rzeczy­wistości znajdują się w dalszym ciągu w niewoli, w Jarzmie tych mocarstw imperialistycznych, które ściągają na nie groźbę ekstermi­nacji. J wszystko to cdbywa się w okresie wzmożenia się ruchu prze­ciwko imperializmowi oraz umoc­nienia się ducha niezależności na­rodowej". „W tych warunkach — kontynu­uje Bevan — nieuniknione okaza­ły się kryzysy polityczne, które za­grażają również trwałości baz wojskowych. Dlatego też Wielka Brytania i Francja zetknęły się już z wie­loma trudnościami wynikającymi z jednej strony z błędnych są­dów o naturze grożącego im niebezpieczeństwa, z drugiej strony — z faktu, że usiłowały one oprzeć swą strategię na po­litycznie chwiejnej bazie. Trud­ności te napotkają wkrótce również Stany Zjednoczone. Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa w sprawie Bliskiego Wschodu NOWY JORK (PAP). W czwartek zebrała się Rada Bez­pieczeństwa celem omówienia wyników misji sekretarza ge­neralnego ONZ Hammarskjoel­­da na Bliskim Wschodzie w związku z konfliktem izrael­sko-arabskim. Jak Już donosiliśmy, zgłoszona została w tej sprawie rezolucja brytyjska zalecająca sekretarzowi generalnemu ONZ kontynuowanie „dobrych usług" w tej sprawie. W toku dyskusji zabrał m. in. głos delegat Jugosławii, który oświadczył, że w zasadzie po­piera rezolucję brytyjską, ale zwrócił jednocześnie uwagę, że „niektóre rządy pracują nad dodatkowymi propozycjami, które powinny być rozpatrzone we właściwym czasie.“ Przeciwko rezolucji brytyj­skiej wypowiedział się delegat Syrii. Przyjęcie w ambasadzie brytyjskiej w Warszawie 31 maja br. z okazji święta narodowego Wielkiej Brytanii — rocznicy urodzin Królowej Elżbiety II, Ambasador Wiel­kiej Brytanii w Polsce Sir An­drew Napier Noble wydai przy­jęcie w salach ambasady. Na przyjęcie przybył Prezes Rady Ministrów J. Cyrankie­wicz, Marszałek Sejmu PRI. prof. J. Dembowski, minister Spraw Zagranicznych A. Ra­packi, członkowie Rady Pań­stwa i Rządu, generaldcja, przedstawiciele świata kultury, dziennikarze. Obecni byli człon­kowie korpusu dyplomatyczne­go. (PAP) Zgon Tadeusza Wilczaka Wieczorem 30 maja br. zmarł w Warszawie Tadeusz Wilczak — jeden z wybitniejszych przedstawicieli średniego poko­lenia dyrygentów polskich. T. Wilczak odbywał przed wojną studia w Konserwato­rium Warszawskim, gdzie by! uczniem prof. W. Bierdiajewa. Wkrótce po wyzwoleniu kraju objął kierownictwo rozgłośni krakowskiej muzyczne Polskie­go Radia. Był następnie kolej­no dyrygentem Filharmonii Warszawskiej. Opery Śląskiej w Bytomiu, Filharmonii Łódz­kiej, ostatnio zaś — dyrygen­tem Opery Warszawskiej. Zmarły dyrygent łączył pra­cę artystyczną z pedagogiczną, prowadząc w ostatnich latach jako profesor Państwowej Wyż­szej Szkoły Muzycznej w War­szawie klasę dyrygentury. Prof. dr. JULIAN CHUDYK kierownik Kliniki Radiologicznej Akademii Medycznej w Krakowie, wiceprezes Polskiego Lekarskiego Towarzystwa Radiologicznego, zmarł przy pracy 29 maja w Krakowie w 62 roku życia. Pogrzeb odbędzie się w piątek l czerwca o godż. 15 na Cmenta­rzu Rakowickim w Krakowie. W Zmarłym medycyna polska traci wybitnego ! zasłużonego le­karza. MINISTER ZDROWIA Nr 152 Poniosły fiasko nadzieje tych, którzy zapowiadali porażkę wyborczą komunistów Oświadczenie sekretariatu KC Włoskiej P artii Komunistycznej RZYM (PAP). Dziennik „Uni­ta“ opublikował w czwartek oświadczenie sekretariatu KC Włoskiej Partii Komunistycznej W związku z wynikami wybo­rów samorządowych we Wło­szech. W oświadczeniu tym czytamy m. in: „Włoska Partia Komunistycz­na przesyła serdeczne i bra­terskie pozdrowienia wybor­com, którzy okazując ponow­nie w miastach ufanie kandydatem i wsiach za­i listom komunistycznym, dali wyraz zdecydowanej woli odnowy, za­pewnili siłom ludowym za­rząd tysięcy rad lokalnych i dziesiątków rad prowincjonal­nych i raz jeszcze udaremnili próbę kias konserwatywnych i reakcyjnych pragnących prze­szkodzić postępowi mas pracu­jących na drodze demokracji 1 socjalizmu. Raz jeszcze poniosły fiasko obłędne nadzieje tych, którzy w swym zaślepieniu i zarozu­miałości zapowiadali kryzys a­­wangardy komunistycznej i na­szą porażkę wyborczą. Polityka dyskryminacji 1 rozbijania sil ludowych oparta na prześlado­waniach i szantażach, jak rów­nież kampania kłamstw przeciwko oszczerstw i komuniz­mowi zostały odrzucone przez masę wyborców, których gło­sy znamionują wyraźne prze­sunięcie w lewo. Umocnienie się pozycji ko­munistów i postępy uzyskane przez Włoską Partię Socjali­styczną potwierdzają słuszność i konieczność polityki jedności działania sił socjalistycznych robotniczych, stanowią nowe przesunięcie w lewo i przy­czyniają się do wytworzenia bardziej korzystnych warun­ków ukonstytuowania się większości lewicowej w radach lokalnych i prowincjonalnych. W tych warunkach wzrost głosów socjaldemokratycznych nabiera wyraźnie wymowy, ja­ko odrzucenie polityki mono­poli uprawianej przez chade­cję, i jako szerszy wyraz sym­patii i dążeń socjalistycznych, zwłaszcza wśród grup pracow­niczych i warstw średnich które jeszcze do wczorajszego dnia znajdowały się pod bez­pośrednim wpływem organiza­cji klerykalnych i ich polity­ków. RZYM (PAP). Sekretarz ge­neralny KC Włoskiej Partii Komunistycznej Palmiro To­­gliatti przybył 30 maja w go­z dzinach wieczornych do Rzymu Jugosławii. Togliatti odbył w Jugosławii rozmowy z pre­zydentem FLRJ Broz-Tito i in­nymi politykami. Po powrocie z Belgradu Togliatti złożył oświadczenie przedstawicielom prasy na te­mat swych rozmów z prezy­dentem Tito. Togliatti powie­dział m. in.: „Rozmowy te za­kończyły się całkowitym powo­dzeniem i .oznaczają początek nowego okresu w stosunkach i współpracy między obu par­tiami W wielu prowincjach »Iły, które oświadczają, że kierują sie idea­mi socjalizmu, i które zwracają się do ruchu robotniczego, mogą dzisiaj w drodze porozumienia i współpracy, rozszerzając kontak­­,.y nawiązane w toku przygotowań wyborczych w setkach drobnych Smin, przeszkodzić temu, by rady samorządowe wpadły w ręce przedstawicieli pracodawców. Komuniści — giosi dalej o­­świadczenie — świadomi swej siły i odpowiedzialności po­twierdzają ponownie swą poli­tykę jedności demokratycznej i oświadczają gotowość działa­nia w celu urzeczywistnienia w radach lokalnych i radach prowincjonalnych współpracy z tymi, którzy pragną realizo­wać program demokratyczny i udzielić poparcia radom w wal­ce w obronie mas pracujących. Po tych rozmowach nastąpi wizyta poważnej delegacji KC naszej partii w Jugosławii ~w celu pogłębienia kontaktów, lepszego zaznajomienia się sytuacją w Jugosławii i prze­z kazania wyników tej wizyty partii i robotnikom włoskim. Jestem przekonany, że ustano­wienie zrozumienia i ściślej­szej współpracy między naszą partią — biorąc pod uwagę doniosłe znaczenie, jakie ma i utrzymuje we Włoszech — a komunistami jugosłowiańskimi, przyniesie niewątpliwie ko­rzystne wyniki również dla po­lepszenia stosunków między o­­bu krajami. Palmiro Togliatti wrócił do Rzymu Na III Zjeździe Albańskiej Paitii Pracy Referat tow. Mehmeta Shehu o zagadnieniach gospodarczych TIRANA (PAP). Dnia 30 maja premier Albanii Mehmet Shehu wygłosił na III Zjeździe Albańskiej Partii Pracy refe­rat o wynikach realizacji pierwszego pięcioletniego pla­nu gospodarczego i dyrekty­wach drugiego pięcioletniego planu rozwoju gospodarki kultury Ludowej Republiki Al­i banii, obejmującego lata 1956— —fifi Mehmet Shehu podkreślił, że w wyniku realizacji pierwsze­go planu pięcioletniego Alba­nia przekształciła się z zacofa­nego kraju rolniczego w kraj rolniczo-przemysłowy. Stworzo­ny został nowy socjalistyczny przemysł, zapewniający nie­zbędne warunki dla socjali­stycznej przebudowy wsi i pod­niesienia stopy życiowej na­rodu. Produkcja przemysłowa zwiększyła sie w 1955 r. o 179 proc. w porównaniu z ro­kiem 1950. Ciężar gatunkowy produkcji przemysłowej w o­­gólnej produkcji kraju wzrósł z 27,5 proc. w roku 1950 do 43,5 proc. w roku 1955. Mehmet Shehu zazna­czył, że pierwszy plan pię­cioletni przewidywał jednak znacznie większy wzrost pro­dukcji przemysłowej niż ten, który został osiągnięty. Ogólna produkcja rolnicza Albanii wzrosła w 1955 r. o 137 proc. w porównaniu z ro­kiem 1950. Omawiając rozwój spółdziel­czości produkcyjnej Shehu za­komunikował, że pod koniec 1955 r. w Albanii było 318 spółdzielni produkcyjnych, a o­­becnię jest ich 694. Sektor spółdzielczy obejmuje ponad 1/4 całego obszaru zasiewów w kraju Szybko rozwiązane zostało jedno z najważniejszych zadań wysuniętych przez II Zjazd Al­bańskiej Partii Pracy — likwi­dacja analfabetyzmu wśród ludności dorosłej, którą objęto wszystkie osoby w wieku do 40 lat. Następnie Mehmet Shehu o­­mówił zadania, wynikające projektu dyrektyw III Zjazdu z Albańskiej Partii Pracy w sprawie drugiego pięcioletniego planu rozwoju gospodarki na­rodowej. Ogólna produkcja przemysłowa wzrośnie w 1960 r. o 91 proc., porównaniu z rokiem 1955, a cię­w żar gatunkowy produkcji prze­mysłowej w ogólnej produkcji Renubliki wynosić będzie *9,5 proc. Dochód narodowy Ludowej Republiki Albanii zwiększy się w ciągu drugiej pięciolatki o 53 proc. Realna płaca robotni­ków i urzędników wzrosną prawie o 25 proc. Zgromadzenie Narodowe rozpoczęło debatę nad ogólną polityką rządu Guy Mofleta PARYŻ (PAP). W czwartek po południu rozpoczęła się we francuskim Zgromadzeniu Na­rodowym zapowiedziana deba­ta nad ogólną polityką rządu Guy Molleta. Do biura Zgromadzenia Na­rodowego naptynęło 15 interpe­lacji, z których większość do­tyczy Algeru, Maroka i Tuni­su. Ponadto do głosu w deba­cie zapisało się 23 mówców j różnych grup parlamentarnych W toku debaty doszło do awan­tury sprowokowanej przez pouja­­djrstę Dirtesa, „bohatera" głośnej sprawy „ujawnienia tajemnic“ po­licji francuskiej. Wygłosił on in­wektywę przeciwko komunistom co wywołaio ostre sprzeciwy s law lewiev. Deputowany postępowy Pier­re Cot, aprobując politykę rzą­du w sprawie Tunisu i Ma­roka, wystąpił przeciwko polityce jednocześnie obecnegc rządu w kwestii algerskiej. Co1 wyraził pogląd, że znane pro­pozycje Nehru w sprawie ure­gulowania kwestii algerskie; „są najlepszą szansą dla Fran­cji“. Mówca wzywał rząd dc przyjęcia sugestii Nehru. Po przemówieniu Cota zarzą­dzono przerwę do godziny 20 czasu miejscowego. Jak już donosiliśmy, zgodnie z uchwałą Rady Ministrów w debacie mają zabrać głos pre­mier Guy Mollet, minister spraw zagranicznych Pineau i inni członkowie rządu, PARYŻ (PAP). AFP donosi, że na posiedzeniu komisji spraw zagranicznych Zgroma­dzenia Narodowego w dniu 31 maja min. spraw zagranicznych Francji Ch. Pineau złożył in­formacje o rozmowach fran­­cusko-radzieekich w Moskwie. Wiadomości sportowe Piłkarze poznańskiego Kolejarza grają w NRD Piłkarze poznańskiego Kolejarza wyjechali w nocy z czwartku na piątek 1.VI. do Niemieckiej Repu­bliki Demokratycznej na dwa spot­kania towarzyskie. W niedzielę 3.VI poznańscy ligowcy zmierzą się w Lip­sku z tamtejszym Rotation w me­czu rewanżowym. Ostatnie spotka­nie tych drużyn odbyło się 2 kwiet­nia w Poznaniu i zakończyło się zwycięstwem zespołu niemieckiego 4:1 (4:0). Drugi mecz Kolejarz ro­zegra 6' czerwca w Forst z repre­zentacją tego miasta. Poznański zespół wystąp* w na­stępującym składzie: bramka — koneno (rezerwa — Paczkowski), obrona — Sobkowiak, Słoma, Pie­trzak, pomoc — Rosik i Szulc, ataik — Wróbel, Anioła, Kaczmarek, Piechowiak Gogolewski, (rezerwa Wojciechowski, Maciejak i Marci­niak). Kraków — Rzeszów w lekkoatletyce Du te zainteresowanie wzbudził 31.V. w Krakowie lekkoatletyczny mecz reprezentacji Krakowa Rzeszowa, w którym zapowiedzia­i no *t»rt m. In. Figwerówny, Ku- Kionówny, Lercaaikówny 1 Jani­szewskiego. Kusionówna 1 Jani­szewski, ze względu na kontuzję, nie wzięli udziału w zaiwodach, natomiast Figwerówna i Lercza­­kówna uzyskały przeciętne wyniki. Lerczakówna, biegnąc pod dość silny wiatr, uzyskała na lóo m — 12,5, a Figwerówna zwyciężyła w rzucie oszczepem — 46,93 m oraz w pchnięciu kulą — 12,82. Dobre wyniki uzyskali również Bezeg (Kraków) w skoku o tyczce — 4,01 oraz Głowiński (Kraków) w biegu na 800 m — 1.56,4. Mecz zakończył się zwycięstwem Krakowa 202:181 pkt, ŁRS — CWKS 3:1 ŁODŻ (tel. ,wł.). Czwartkowy mecz towarzyski rozegrany na stadionie Włókniarza w Łodzi pomiędzy warszawskim CWKS i ŁKS, zakoń­czył się zwycięstwem gospodarzy 3:1 (1:0). Wojskowi, którzy wystąpili bez swoich 6 najlepszych zawodników, w niczym nie przypom.nałi druży­ny mistrzowskiej. Nie byli zgrani, gubili sdę w polu i zupełnie zwo­dzili sfcrzałowo. Szczególnie nie zdali egzaminu rutynowany Jane­czek oraz Cecheliik. Piłkarze łódzcy, wśród których widzieliśmy tylko 6 ligowców, prze­jawiali więcej inicjatywy, części ei atakowali i gdyby nie pechów« „słupki“ oraz „poprzeczki“, wynik byłby z pewnością daleko dla nich korzystniejszy. Pierwszą bramkę dla ŁKS zdobył w 25 min. Soporek. Po przerwie, w 55 min. stan meczu podwyższył na 2:o lewoskrzydłowy Mizgier, a w 65 min. Soporek strzelił swoja drugą w tym dniu bramkę. Gospo­darze prowadzili więc 3:0. Honorowy punkt dla CWKS zdo­był na 15 min. przed zakończeniem spotkania kowal, który w czasie zamieszania podbramkowego głową skierował piłkę do siatki. Si (ts) W czwartek 31.V. odbyło się do­kończenie Ii-ligowego meczu pił karskiego Naprzód Lipiny — stal Gdańsk, przerwanego z powodu burzy w dniu 13 maja. Czwartko­wa dogrywka trwała 60 min. Naprzód, który przystąpił do do­kończenia meczu z zapasem jednej bramki zagrał bardzo słabo i w efekcie utracił na własnym boisku dwa punkty. Strzelcami bramek dla Stall byli Manowski i Minsdorf, dla Naprzo­du Kasprzyk. Sędziował Jopowicz • Kielce. Widzów około 7 tysięcy, W tabeli gdańska Stal wysunęła się na 7 miejsce 9:11 pkt. lepszym stosunkiem bramek ort Naprzodu Lipiny i poznańskiej Warty. „Szachtior“ Stalino wygrywa w Rybniku Na zaproszenie Związku Zawodo­wego Górników przybyła do Pol­ski I-ligowa drużyna szachtior sta­lino. Piłkarze radzieccy rozegrają na Śląsku dwa mecze. W czwartek 31.V. wystąpili oni w Rybniku w spotkaniu z liderem II ligi Górni­kiem Radlin. Po bardzo ładnej grze zwyciężył Szachtior 3:i (3:0). i Bramki zdobyli; Dubowicki — 2 Sopronow dla Szachtiora oraz Dybała dla Górnika. W 62 min. Du­­mański (Szachtior) nie wykorzystał rzutu karnego, który Budny obro­nił. Zawodnicy Szachtiora, którzy w lidze radzieckiej zajmują obecnie przedostatnie miejsce zademonstro­wali doskonałe wyszkolenie tech­niczne, dużą szybkość i zmysł kom­binacyjny. Bardzo wyrównaną i dobrze zgraną formację stanowił atak, w którym obaj skrzydłowi reprezentant ZSRR Ponomarienko i Boboszko byli najlepszymi gra­czami na boisku. Zademonstrowali oni wiele ładnych akcji, których jedynym mankamentem był brak wykończenia strzałowego. Przez ca­ły czas gry goście mieli wyraźną przewagę, a końcowy rezultat jest bardzo szczęśliwy dla naszych II-ligowców. Warszawa — Łódź na 50 szachownicach Dziesięć lat temu w odradzają­cej się Warszawie powołana zosta­ła do życia organizacja szachowa, która skupiła wówczas nieliczne grono miłośników tej pięknej gry. Dziś, mimo poważnych braków w rozwoju ruchu szachowego w sto­licy, odnotować można znaczne po­stępy w pracy nad umasowieniem gry szachowej, nad wprowadze­niem je] do świetlic fabrycznych, urzędów i szkół, nad podnoszeniem poziomu warszawskiej czołówki szafhnwpl. Pragnąc uczcić 10-letni Jubileusz Sekcja Szachów St. KKF wystą­piła z Inicjatywą zorganizowania meczu na 50 szachownicach z re­prezentacyjną drużyną Łodzi. W ?-kład każdej drużyny wejdzie 4C seniorów, 5 juniorów i 5 kobiet. Warszawą reprezentować będą m. In. mistrzowie Branicki, Gawlikow­ski. Solecki, Szpotańskl. Szukszta, młodzi utalentowani zawodnicy Grą beze wsiki, Święcicki, Sydor oraz liczna plejada innych szachistów stołecznych. Skład drużyny Łodzi nie jest jeszcze znany. Mecz odbędzie się w najbliższą niedzielę. 3 bm. o godz. 10.30 części młodzieżowej Pałacu Kultu­w ry i Nauki. Dla kibiców otwarte będzie specjalne węjście od ul. Emilii Plater. (r) Komunikat Totalizatora sportowego Państwowe Przedsiębiorstwo To­talizator Sportowy zawiadamia, ż, międzynarodowe spotkanie piłkar­skie Gwardia Warszawa — Flamu­­ra Arad (Rumunia) Objęte XIX za­kładami Totalizatora Sportowego nr dzień 3.VI., w związku z przeło zemem terminu przejazdu piłkarzu rumuńskich do Polski — zostało odwołane. Tak więc jako zawody główne brane będzie pod uwag« pierwsze zastępcze spotkanie: Włók­niarz Otmęt Polonia Świdnica,

Next