Trybuna Ludu, kwiecień 1957 (X/90-117)

1957-04-01 / nr. 90

, 5. m ' 357 V P-letaH«^ ' HR *11 fl d ■ , B'l ri fll °r«an Kc wszystkich krajów | WLV M B J| f§ 15 gi -r fjj MB i B || B I HI Polskiej Zjednoczone; łączcie się! JsSl JL j M^F H- A A AJL iBSLuJ AAL A^AL AA. ■.p?£tji..-R»b°t.n.fczc» _ NR 90 (2965) ROK X w' WARSZAWA — PONIEDZIAŁEK 1 KWIETNIA 1957 R. WYDANIE F Cena 50 ęt Na str. 5 i 6 zamieszczamy obszerne fragmenty tez referatu N. S. CHRUSZCZÓW A pt „0 dalszym doskonalenia organizacji zarzqdzania budownictwem i przemysłem’ SPORT Tym razem sportowa nie­dziela obfitowała w ciekawe, niekiedy wręcz sensacyjne wydarzenia. Oto krótki ich wykaz: m no boju ruszyli pił­karze... i z miejsca „sypnęli“ serię niespodzianek. Zwłaszcza trzy porażki ligowych go­spodarzy wywołują wiele komentarzy. BOKSERZY MUSZĄ SŁU­CHAĆ CIERPKICH U­WAG... bo mistrzostwa Polski w Gdańsku wypadły marnie, a talenty liczyć można na palcach. KRZYSZKOWIAK SPI­SAŁ SIĘ DOSKONALE-zajmując w trudnym cros­sie „L'Humanite“ drugie miejsce za Kucem, a przed wielu groźnymi przeciwni­kami. KOSZYKARZE WĘGIER ZNÓW BYLI LEPSI... po raz drugi zwyciężając naszą reprezentację w ład­nym stylu i bez specjal­nych trudności. W STAMBULE NASI PRZEGRALI... bo trema podcięła nogi młodym polskim piłka­rzom, a Turcy grali z tem­peramentem. I INNE CIEKAWE WIA­DOMOŚCI SPORTOWE... znajdziecie na stronie 8-e.i. Oto Krzyszkowiak, który odniósł wczoraj piękny sukces w Paryżu Fragment wczorajszego meczu Górnik (Zabrze) — Legia (Warszawa; Foto CAF 2 tysiące kółek rolniczych powstało w marcu W okresie, ostatniego mie­siąca chłopi zorganizowali ok. 2 tys. nowych kółek rolniczych tak, że obecnie jest ich w całym kraju po­nad 7 tys. Powstają. również przy kółkach różne zespoły branżowe. jak wynika z informacji uzyskanych w Głównym Komitecie Organizacyjnym Kółek i Organizacji Rolni­czych, idea samorządu rol­niczego znalazła największe uznanie w tych rejonach kraju, gdzie trwałe są tra­dycje i osiągnięcia kółek rolniczych. Tak więc w w ot. poznańskim mamy już ok. 1.300 kółek, na Pomorzu — ponad 900, w woj. war­szawskim — blisko 800, w krakowskim — 500. Gorzej jest w woj. zachodnich. Np. w Szczecińskiem zorganizo­wano dopiero 70 kółek, a na Dolnym Śląsku — 140. (PAP) Tam, gdzie poległ Generał Uroczystości w Jabłonce ku czci gen. Świerczewskiego RZESZÓW. 31 marca na za­kończenie obchodu 10 rocznicy śmierci Karola Swierczewskie­­go-Waltera odbyły się w Ja­błonce k. Baligrodu, w miej­scu gdzie zginął bohaterski ge­nerał, uroczystości poświęcone jego pamięći. U stóp stojącego przy dro­dze obelisku w miejscu, gdzie gen. Walter padł trafiony ku­lami zaczajonych w zasadzce bandytów UPA — wartę ho­norową zaciągnęli żołnierze WP. zapłonęły znicze. ła Dookoła obelisku zgromadzi­się okoliczna ludność przyjezdni z całego woj. rze­i szowskiego — delegacje licz: nych zakładów pracy i orga­nizacji społecznych. Delegacja KW PZPR z Rzeszowa przy­była z pocztem sztandarowym Na uroczystości przybyli rów­nież gen. Wacław Komar — dowódca Wojsk Wewnętrznych i jeden z najbliższych towarzy­szy broni gen.' Waltera z okre­su walk w Hiszpanii, przed­stawiciele zarządów głównych ZBoWiD i LPZ oraz delegacje z Preszowa (CSR) — czecho­słowackiego związku bojowni­ków przeciwko faszyzmowi. Jut od godz. 11 przybywają pierwsze patrole z Baligrodu oraz czołówka plakletowego raldu mo­torowego, który wyruszył 30 mar­ca z Rzeszowa „Ostatnim szla­kiem generała Waltera”, w rai­­dzle tym uczestniczyło ponad 2M zawodników z terenu Rzeszów­­szczyzny oraz woj. krakowskie­go 1 lubelskiego. Do zebranych przemówił za­stępca przewodniczącego Prezy­dium W RN -f- Władysław Derę­­gowski. Posiedział on m. In.: „Generał lyirol Świerczewski jest bliski tyra wszystkim, którzy w Jego życłii widza przykład, jak trzeba ojczyznę i lud kochać, jak trzeba wszystkie, swe siły odda­wać sprawie socjalizmu, której on oddał tycie” Z krążących w powie­trzu samolotów sportowych zrzucono na obelisk wiązanki kwiatów. Następnie gen. W. Komar dokonał symbolicznego wmurowania kamienia węgiel­nego pod pomnik gen. Karola Świerczewskiego, który zosta­nie tu wzniesiony. N* zakończenie uroczystości zło­żono u stóp obelisku liczne wień­ce, m. in. od załogi jednego z największych zakładów przemy­słowych w województwie — WSK Rzeszów, od KW PZPR w Rze­szowie i Zarządu Głównego i Wojewódzkiego ZBoWiD, Czy „Wacław” ożyje? WROCŁAW (kor. wl.). Przed 17 laty agencje prasowe catego świata podały wiadomość o strasznej katastrofie górniczej w jednej z kopalń dolnośląs­kich. Rębacze fedrujący w ko­palni „Waciaw“ natknęli się na „kawernę“ ze sprężonym dwu­tlenkiem węgla. Nastąpi) gwał­towny wylew gazu. 151 górni­ków nie wyjechało na powierz­chnie. Jedna z najnowocześniej urzą­dzonych kopalni, na święcie ma­jąca pokłady węgla koksujące­go, przestała pracować. Byty to lata kryzysu światowego i mag­naci węglowi nie kwapili się z ponownym uruchomieniem ko­palni. Nie chcieli wydawać pie­niędzy na prace badawcze i stosunkowo drogą aparaturę wykrywającą istnienie dwutlen­ku w pokładach. Przed kilku dniami Polska Agencja Prasowa podała wia­domość o wydobyciu pierw­szych ton węgla z „Wacława“ Z notatki wynikało, że kopalnia lada miesiąc będzie odwodnio­na. Informacja ta jest niezupeł­nie ścisła. Zjednoczenie Wał­brzyskie rozpoczęło co prawda eksploatację pokładów węgla na terenie kopalni, ale systemem odkrywkowym. Są to pokłady ubogie a eksploatacja ich nie ma nic wspólnego z odbudową sanv»j kopalni. Do dziś nie ma ostatecznej decyzji Minister­stwa Górnictwa co do dalszych losów „Wacława“. Dość wolno prowadzone są wstępne prace badawcze nad możliwościami kosztami odwodnienia i wypo­sażenia kopalni. Część fachow­ców ż Ministerstwa Górnictwa jest zdania, że kopalni nie na­leży odwadniać; zamiast podję­cia ryzyka uruchomienia kopal­ni, w której występuje dwutle­nek węgla, lepiej budować nę>­­we obiekty w Zagłębiu Kato­wickim czy Krakowskim. N1« ma także jednolitego zdania w tej sprawie wśród fachowców Zjednoczenia Wałbrzyskiego. To dobrze, że towarzysze 2 ministerstw i Zjednoczenia ma­ją na uwadze bezpieczeństwo załóg, że nie chcą wydawać po­chopnych decyzji. Jednak kal­kulacje przeciwników odwrxl­­nienia „Wacława“ są maić przekonywające. „Wacław"' to nie mała kopa­­lenka z mizernymi zapasami węgla. W roku 1929 wydobyte w niej okoto miliona ton dos­konałego węgla. Zasoby kopal­ni oblicza się na około 40 lat intensywnego wydobywania. Taki skarb w okresie szybkiego kurczenia się światowych zaso­bów paliw nie jest chyba do pogardzenia. Jeśli chodzi o dwutlenek węgla, to występuje on także w innych kopalniach dolnośląs­kich m.in. w szybie „Piast“. Występuje on w w.ielu kopal­niach francuskich, a mimo to od wielu lat nie było tam z te­go pow odu wypadków. Od czasu straszliwego wylewu minęło 27 lat, technika poszła naprzód. Są sposoby walki z CO:. Są aparaty do wykrywania gazu w pokładach. Jeśli chodzi o kopalnię „Wac­ław“, to dwutlenek nie wystę­puje we wszystkich pokładach Można by więc w pierwszej ko­lejności rozpatrzyć eksploatację pokładów niezagrożonych. Przeciętny koszt budowy ko­palni wynosi u nas przeszło pół miliarda złotych. Odwod­nienie „Wacława“ wraz ż urzą­dzeniem - kopalni półowę tej sutny. kosztowałoby Można by przytoczyć w-iele innych argu­mentów przemawiających, za odwodnieniem tej kopalni. Blis­kość, koksowni, możliwość szyb­szego niż ,• przy budowie nowej kopalni rozpoczęcia Wydobycia :tp. ' ' Sprawa „Wacława“ ciągnie się od lat, nie jest to sprawa dla mieszkańców Dolnego Śląs­ka obojętna. Powstanie powej. dużej kopalni -r- to możliwość zatrudnienia kilku tysięcy łu­dzi. to ożywienie zaniedbanych terenów powiatu noworudzkie­go. Trzeba ńięc podjąć w spra’ Wie „Wacława“ ostateczną de­cyzję, Zdecydowana większość wałbrzyskich fachowców węglo­wych jest zdania, że odwodnie­nie kopalni byłoby inwestycją gwarantującą duże zyski, że przy obecnej koniunkturze na rynkach światowych, rosnącym zapotrzebowaniu na . węgiel, opłaci się wprowadzić jak naj­dalej idące środki ostrożności, gwarantujące bezpieczeństwo załogi.. Sprawa . Warta jest; chy­ba rozważenia przez poważne komisje fachowców. JERZY NOGIEC 15 dzień podróży pokoju i przyjaźni Polska delegacja zwiedza Indie W hinduskim ośrodku atomowym# Odwiedziny u polskich ratowników w Bombaju# Kalkuta — końcowym etapem pobytu w Indiach BOMBAJ (PAP). Korespon­dent PAP donosi: Premier Cy; rankiewicz wraz z członkami delegacji rządowej przybył na pokład statku „Noteć” polskiej ekipy ratownictwa okrętowego, która wsławiła się już w Bom­baju pokonaniem olbrzymich trudności przy wydobyciu za­topionego w Zatoce Bombaj­­skiej wraku statku „Dipavati”, a obecnie zameldowała premie­rowi o podniesieniu z dna mo­rza drugiego z kolei statku „R amdas”. Zanim jednak delegacja przybyła na pokład statku „No­teć”, zwiedziła przedtem pierw­szy w Indiach i pierwszy w Azji reaktor atomowy wybu­dowany w Trombaj w pobli-żu Bombaju. Mieści się tam cały kompleks budynków o­­środka atomowego, w skład którego poza reaktorem wcho­dzi m. in. wielki zakład, gdzie wydobywa się z rudy pierwia­stek tor, paliwo atomowe o potężnej energii. Ośrodek mie­ści się tuż nad morzem na ska­listym półwyspie. Działanie szych urządzeń najprzeróżniej­i instrumen­tów objaśniał premierowi światowej sławy fizyk, laureat nagrody Nobla, dr Bhabha. Jest to nie tylko wielki uczony, lecz również wybitny działacz na polu walki o zakaz broni atomowej. Na budowie drugiego z ko­lei reaktora atomowego, wzno­szonego w pobliżu przy po­mocy specjalistów kanadyj­skich, delegację czekała niespo­dzianka. Wraz z budowniczym: tego obiektu powitał ją Polak, inż. Władysław Górski ze swo­ją żoną Marią. Władysław Gór­ski w czasie drugiej wojny światowej walczył w polskiej armii na Zachodzie. Bezpośre­dnio po wojnie skończył poli­technikę w Anglii i stał się jednym ze specjalistów w za­kresie budowy urządzeń ato­mowych. Jako inżynier-mecha­­nik pracował przy budowie pierwszego brytyjskiego reak­tora atomowego w Har­well. Następnie wyjechał do Kanady. Do Bombaju przy­był dwa miesiące temu, a do Kanady zamierza wrócić wraz z żoną po zakończeniu budowy drogą przez Polskę. Warto tu dodać, że do dale­kich Indii los rzucił również innych Polaków. W Bombaju pracuje np. pewien polski inży­nier jako dyrektor techniczny fabryki transformatorów. W' i Kalkucie ’ lat lotnik przebywa od wielu polski, który jest obecnie właścicielem dwóch samolotów i m. in. zrzuca z nich żywność i sprzęt dla indyjskich oddziałów wojsko­wych znajdujących się w Hi­malajach. Ogółem w Indiach mieszka około 200 Polaków. Z Trombaj delegacja udała się samochodami do tzw. „Bra­my Indii“ znajdującej się nad morzem w pobliżu portu. Tu na motorówkach wojskowych udała się w odwiedziny do pol­skich nurków i marynarzy, którzy od szeregu miesięcy pracują w Zatoce Bombajskiej nad wydobyciem wraków. Ich bazą jest niewielki statek „Noteć“. Powitanie nurków i marynarzy z premierem .Cyran­kiewiczem było niezwykle ser­deczne. Na rozgrzanym pokła­dzie czekali wszyscy członko­wie dzielnej załogi — kapitan Strug, kierowmik . ekipy Lesz­czyński, przedstawiciel polskiej floty Krauze, szef ekipy nur­ków Ryszkowski. Nurkowie i marynarze opo­wiadają premierowi o swej pracy, o tym, jak wydobyli wrak „Dipavati“, o niebezpiecz­nym zakładaniu lin pod wra­kiem „Ramdas“ i o planach pracy nad podniesieniem wra­ku „Lakszmi“. Mają oni na­dzieję, że trzeci i ostatni wrak wydobędą na początku maja. Wydobycie wraku „Dipavati“ było niesłychanie trudne przed polską ekipą próbowało i bezskutecznie wydobyć go kil­ka innych firm zagranicznych. Nurkowie wspominają o dal­szych planach przewidujących m. in. wydobycie zatopionego doku pływającego w porcie Colombo. W wesołej i żywej rozmowie szybko upływają go­dziny... Takimi to polskimi spotka­niami wypełniony był drugi dzień pobytu polskiej delegacji rządowej w Bombaju i pięt­nasty dzień jej podróży. W poniedziałek we wczesnych go­dzinach porannych delegacja od lal u,je z Bombaju do Kalku­ty. To olbrzymie, blisko sze­­ściomilionowe miasto będzie ostatnim miejscem pobytu de­legacji w Indiach. Stamtąd uda się ona do Hanoi, stolicy De­mokratycznej Republiki Wiet­namu. Wojewódzkie konferencje wyborcze ZMS KIELCE. 21 marca w Kiel­cach zakończyły się dwudnio­we obrady pierwszej woje­wódzkiej konferencji ZMS. Konferencja wybraia 9-oso­­bowy sekretariat Komitetu Wo­jewódzkiego ZMS. Pierwszym Sekretarzem KW ZMS został Stanisław Hasiak. Ł0DŻ. W Lodzi obradowały pierwsze konferencje organiza­cji łódzkiej i wojewódzkiej — Związku Młodzieży Socjali­stycznej. Delegaci na obydwie konferencje dokonali wyboru stałych komitetów: łódzkiego i wojewódzkiego ZMS. W czasie obrad konferencji łódzkiej ZMS dokonano kry­tycznej oceny dorobku i błę­dów organizacji w okresie jej dotychczasowego istnienia. W ciągu ubiegłych 3 miesięcy jak stwierdzali delegaci — ZMS nie zdołał ugruntować swych wpływów wśród szer­szych kręgów młodzieży łódz­kiej. W Lodzi istnieją obecnie zaledwie 164 grupy ZMS, sku­piające ok. 2,5 tysiąca człon­ków. Nowi nabywcy naszego cementu ceramiki i wyrobów szklanych W pierwszych miesiącach br. Centrala Handlu Zagranicznego „Minex“ zawarła szereg cieka­wych transakcji, których przed­miotem są nowe, nie eksporto­wane przez nas dotychczas to­­warv. Przeprowadzono także rozmo­wy i zawarto umowy z nowymi klientami. Jedną z najpoważ­niejszych w ostatnim okresie jest umowa z Arabią Saudyj­ską, której dostarczymy 20 tys. ton cementu portlandzkiego. Na Targach Lipskich zawar­to umowę na dostawy do NRF klinkieru budowlanego oraz okładziny nowych płyt z pia­­śkowca i granitu. Mamy duże pokłady kamie­nia gipsowego i wapiennego. Pierwszą zapowiedzią rozsze­rzenia eksportu w tym zakresie są transakcje ze Szwecją opie­wające na 2X0 tys. dolarów oraz z Danią, która zakupiła pierwszy tysiąc ton kamienia wapiennego. Z Danią zawarto też próbny kontrakt na eksport półszlachetnych kamieni tzw. chryzoprazów używanych do wyrobów jubilerskich. W kwartale br. zwiększył się tak­I że eksport wyrobów szamoto­wych do CSR — wartość ostat­niej transakcji wynosi 1.600 tys, rubli. Druga grupa towarów eks­portowanych przez „Minex“ to wyroby szklane, ceramika i kry­ształy. Odbiorcami polskiego szkia ornamentowego i zbrojo­nego jest m. In. Egipt, z któ­rym zawarto transakcję na 50 tys. dolarów. Rozmowy w spra­wie ewentualnych dostaw tych towarów prowadzone są kupcami z Turcji. Sudanu. Abi­z synii i Libanu. Dużym zainte­resowaniem odbiorców cieszą się nasze wyroby z porcelitu. Sprzedaż ich do Turcji i Ho­landii przyniosła w I kwartale br. 48 tys. dolarów. Z Turcją zawarto także drugą umowę handlową, która obejmuje sprzedaż wyrobów ceramicz­nych za 250 tys. dolarów. Ostatnio nawiązano kontakty handlowe z Wenezuelą i za­warto już pierwszą umowę na dostarczenie wyrobów por­celanowych za 5 tys. dolarów. Nowością eksportową jest kon­trakt z firmami USA, które kupują krzyształy z „Józefiny' za 30 tys. dolarów. Prowadzone są także dalsze rozmowy w sprawie dostaw do USA szkła gospodarczego. (PAP) Nauczyciele rozszerzają kontakty zagraniczne Związek Zawodowy Nauczy­cielstwa Polskiego zamierza znacznie rozszerzyć kontakty z bratnimi organizacjami w in­nych krajach. Postanowiono w tym celu wykorzystać m. in, mający się odbyć na początku maja br. Ogólnokrajowy Zjazd Oświatowy, na który zapro­szono wielu wybitnych peda­gogów i działaczy oświatowych z Anglii, Czechosłowacji, Fran­cji, Jugosławii. Wioch, Związku Radzieckiego i krajów 1 kan­­dynawskich. Dalszą okazją do zacieśnienia kontaktów zagra­nicznych będzie Światowa Konferencja Nauczycielska, która oMbędzie się w sierpniu br. w Warszawie. Wezmą w niej udział delegacje z kilku­dziesięciu krajów. Niezależnie od tego Związek Nauczycielstwa Polskiego pro­jektuje wysłanie s'---ych dele­gacji w celu omówienia współpracy z pokrewnymi or­ganizacjami nauczycielskimi do Anglii, Belgii, Danii, Związku Radzieckiego. Szwecji i Wę­gier. Przedstawiciele ZZNP mają także wziąć udział w kongresie nowoczesnej szkoły, organizowanym w kwietniu br. przez zwolenników systemu dydaktyczno - wychowawcze­go wybitnego pedagoga fran­cuskiego Freyneta w Nantes we Francji oraz w mającym się odbyć jesienią br. Zjeździć Francuskiej Federacji Pracow­ników Nauki. Projektuje się także, iż w okresie ferii letnich kilkudzie­sięciu nauczycieli polskich wyjedzie na wczasy do Cze­chosłowacji na zaproszenie tamtejszej organizacji nauczy­cielskiej. Litewskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne BIAŁYSTOK. 30 marca br. w Puńsku pow. Sejny w woj. białostockim, gdzie mieszka około 10 tys. Litwinów — od­był się pierwszy Krajowy Zjazd Litewskiego Towarzyst­wa Społeczno-Kulturalnego. Podczas kilkugodzinnej dysku­sji poruszono różnorodne proble­my nurtujące ludność litewską zamieszkałą w Polsce. Większość mówców stwierdzała konieczność organizowania ośrodków krze­wienia kultury i sztuki litewskiej oraz rozbudowy istniejącej sieci szkół litewskich. W chwili obec­nej czynnych jest na Suwal­­szczyźnie 5 szkół z językiem wykładowym litewskim i 15 szkół, gdzie język ten jest jed­nym z przedmiotów nauczania. Od roku czynny jest w Puńsku Litewski Dom Kultury, a ostat­nio powstało 7 litewskich zespo­łów artystycznych w okolicznych wsiach. Na zjeździe przyjęto statut o­­kreślający cele., i zadania. Li­tewskiego Towarzystwa Spo­łeczno-Kulturalnego oraz do­konano wyboru władz Towa­rzystwa. (PAP) W NUMERZE; 0 dalszy rozwój demokracji socjalistycznej Dr med. RAFAŁ PUMPIANSKI Przede wszystkim zapobleaanie JERZY LOBMAN 0 czym mówi pekińska wystawa plastyków Czy port gdański będzie udostępniony transatlantykom ? Budowa nowych nabrzeży kosztowałaby 180 milionów zł GDANSK. Prace związane z pogłębianiem Kanału Kiloń­­skiego, które doprowadzić mają ten kanał do głębokości 13 metrów, stały się poważnym sygnałem dla polskich por­towców. Sprawa ta łączy się bowiem bezpośrednio z przy­szłością portu Gdańsk, do którego przecież powinny po pogłębieniu kanału — zawijać większe statki. O proble­— mie tym kierownictwo Zarządu Portu poinformowało dzien­nikarzy Wybrzeża Gdańskiego na konferencji prasowej. Budowa 1424 metrów na­brzeża Westerplatte, 630 me­trów nabrzeża oliwskiego i ścięcie 450-metrowego na­brzeża przy zakręcie „Pięciu gwizdków“ — to pracę, które według opinii najlepszych w kraju rzeczoznawców budow­nictwa portowego — nau­kowców Politechniki Gdań­skiej — prof. inż. Stanisława Hueckla, prof. inż. Witolda Tubielewicza i adiunkta mgr Zbigniewa Szopowskiego — powinny być niezwłocznie podjęte. Inaczej port gdański przy o­­becnym stanie nie będzie mógł przyjmować statków dłuższych niż 165 metrów. produkcja światowa A przecież nastawia się obecnie na jednostki o noś­ności 50 i więcej tysięcy ton (długość 50-tysięcznika wynosi 235 metrów). Koszty budowy nowych na­brzeży są duże — sięgają 180 min zi. Prace trwałyby, we­dług orientacyjnych danych o­­pracowanych przez grupę pra­cowników Zjednoczenia Bu­downictwa Inżynieryjmo-Mor-skiego, nie dtużej niż cztery lata, z tym. że pierwsze inwe­stycje . wymagałyby nakładu zaledwie 3 min złotych. Tymczasem — jak informuje dyrektor Portu Stanislaw Pat­schul — ,na rok bieżący prze­widuje się wydatkowanie na wszystkie inwestycje portowe 18 min złotych. Biorąc pod u­­wagę duże potrzeby w zakre­sie budownictwa socjalnego, mieszkaniowego i portowego — w kwocie tej nie zmieściłyby się pierwsze koszty budowy na­brzeży. Kierownictwo Zarządu Portu zdaje sobie sprawę z trudnej sytuacji finansowej kraju, jed­nakże wpływy dewizowe, ja­kie port gdański jest w stanie po przebudowie dostarczyć pań­stwu — w krótkim czasie zwróciłyby i znacznie przekro­czyły tę wielką inwestycję. (PAi-u Propozycje utworzenia społecznego funduszu budownictwa Z cenną inicjatywą, mającą duże znaczenie dla problemu budownictwa mieszkaniowego, wyszły związki zawodowe. Za­proponowały mianowicie stwo­rzenie społecznego funduszu bu­downictwa mieszkaniowego. Przy końcu ub. roku Wojewódz­ka Komisja Porozumiewawcza Zw. Zaw. w Katowicach, wspólnie z Woj. Radą Narodową powołały społeczny komitet organizacyjny budowy domków jednorodzin­nych. Aby zdobyć potrzebne fun­dusze, komitet postanowił zorga­nizować popularną grę liczbową „Karolinkę”, która polega na trafnym wytypowaniu pięciu spo­śród no liczb, wymienionych w kuponie gry. O tym, jak „Karo­linka” przyjęła się na Śląsku, może świadczyć fakt, że w jed­z nym z ostatnich tygodni dochód tej gry przyniósł il min zl, przy czym 50 proc. wpływów dzieli się na nagrody dla grają­cych, a drugą połowę przeznacza ' się na fundusz budownictwa mieszkaniowego. Chcąc jak najszerzej rozwi­nąć tę pożyteczną inicjatywę CRZZ dyskutuje obecnie z ak­tywem związkowym nad spra­wami związanymi z powoła­niem związkowego funduszu budownictwa mieszkaniowego. Przewiduje się, że gdyby jeden złoty z każdej miesięcznej skład­ki związkowej przeznaczano na ten fundusz, to np. tylko we Wrocławiu można by tą drogą u­­zyskać rocznie sumę ok. 6 min zł. Warto przy tym zaznaczyć, że w br. w woj. wrocławskim prze­znaczono na powszechne budow­nictwo mieszkaniowe 2,5 min zł. Społeczny fundusz budow­nictwa mieszkaniowego pow­stałby z połączenia związko­wego funduszu z dochodami płynącymi z gier liczbowych, które z inicjatywy woj. ko-misji porozumiewawczych zw. zaw. byłyby organizowane na terenie każdego województwa. Odpowiednik śląskiej „Karolin­ki“ zorganizowano już w Kra­kowie pod nazwą „Lajkonik“. W najbliższym czasie mają być zorganizowane: „Gogolinka“ w Opolu, „Koziołeczek“ w Lubli­nie oraz „Syrenka“ w Warsza­wie . i dalsze podobne gry w pozostałych województwach. Zc społecznego funduszu budow­­nictwd mieszkaniowego prze­znaczano by również odpowied­nie sumy na uruchamianie za­kładów produkujących mate­riały budoWlane. Na użytkowników wybudo­wanych z tego funduszu, miesz­kań zakłady pracy typowałyby tych pracowników, którzy mie­szkają w najgorszych warun­kach. M/S,, Balory” na kuracji GDYNIA (kor. wt.) Nasz flagowy statek M/S „Batory“— znajdujący się obecnie w Bremerhaven (NRF) — prze­chodzi okresowy remont tzw. czteroletniej klasy, obok gene­ralnego remontu maszyn i u­­rządzeń nawigacyjnych. Na statku przeprowadzana jest o­­becnie przpbudowa licznych pomieszczeń I tak np.: przebudowano już sek­cje pasażerskie kabln I klasy oraz klasy turystycznej — które łącznie będą mogły wygodnie pomieścić blisko 900 pasażerów oraz salon dziecinny, bibliotekę i czytelnię. W wielu pomieszczeniach zainsta­lowano światło jarzeniowe. Ponad­to M/S „Batory” wyposażony zo­stał w pierwsze tego rodzaju w Polsce dwa kina panoramiczne. Jeśli już mowa o wyposa­żeniu naszego transatlantyka, to warto dodać, że otrzyma on supernowoczesne urządzenia sterowe oraz aluminiowe sza­lupy ratownicze, każdą na 110 osób. Zakończenie remontu, zgodnie z zawartą umową, przewiduje się na 27 maja br. (sg) Chodzi o prawo wyjazdu do Moskwy W tym miesiącu odbędzie się w Lipsku centralne święto młodych artystów ludowych, na którym za padnie decyzja, które grupy arty­styczne wyjadą na Festiwal do Moskwy. Zdjęcie przedstawia frag­ment eliminacji w Dreźi.ie przed ogólnym przeglądem amatorskich grup artystycznych Foto CAF

Next