Trybuna Ludu, listopad 1963 (XVI/302-330)

1963-11-08 / nr. 308

TM,ss=,„i I pvhl! tii) IjIIrill PS —" Mczc*c, Si^!- —1 JmmL JL J JSLF Ä ML. MB J VJl 'Ul L Partu Robotniczej Im 308 (5337) ROK XVI ___________ , WARSZAWÄ — PIĄTEK 8 LISTOPADA 1963 ROKU WYDANIE A Cena 50 gf Defilada wojskowa i manifestacja ludności na Placu Czerwonym w Moskwie Przywódcy partii i rządu z Chruszczowem na trybunie Mauzoleum • Przemówienie Marszałka R. Malinowskiego Wojska rakietowe — kulminacyjnym punktem parady wojskowej MOSKWA (PAP). Plac Czer­wony w Moskwie zapełni! się w czwartek od rana tysiącami mo­­skwiczan, którzy przybyli, aby obserwować tradycyjną defiladę wojskową z okazji 46 rocznicy Wielkiej Socjalistycznej Rewo­lucji Październikowej. Na try­bunach dla gości honorowych znajdują się robotnicy — boha­terowie pracy socjalistycznej, działacze państwowi i społeczni, wyżsi oficerowie armii radziec­kiej. Wśród gości znajdują się ezłonkowie delegacji robotni­czych z dziesiątków krajów. O- becni są także członkowie kor­pusu dyplomatycznego i attaches wojskowi. Burzą oklasków powitali zgro­madzeni pojawienie się na try­bunie Mauzoleum Lenina przy­wódców partii i rządu z Nikitą Chruszczowem na czele. Punktualnie o godzinie 10 cza­su moskiewskiego z bramy Wie­ży Spaskiej w otwartym sre­brzystym samochodzie wyjechał minister Obrony ZSRR, marsza­łek Związku Radzieckiego, Ma­linowski, który odbiera defiladę. Dokonał on objazdu wojsk, któ­re ustawiły się na Placu Czer­wonym i przyległych ulicach. Gromkim „hurra“ odpowiedzieli żołnierze marszałkowi, który pozdrowi! ich z okazji święta października. Następnie minister Obrony ZSRR wszedł na trybunę Mau­zoleum i wygłosi! przemówienie. Marszalek Malinowski stwierdził, że w ciągu 46 lat Związek Radzie­cki dokonał „gigantycznego skoku od zacofania do szczytów' postępu i obecnie jest najpotężniejszym mo­carstwem świata”. „Nasze osiągnięcia w rozwoju go­spodarki narodowej i kultury, w podnoszeniu dobrobytu narodu — powiedział minister Obrony — są najlepszym dowodem wyższości socjalizmu nad kapitalizmem. Sta­nowią one potężną siłę przyciąga­jącą dla ludzi pracy, znajdujących się jeszcze w jarzmie uciski: kolo­nialnego, są przykładem dla na­rodów Azji, Al ryki i Ameryki Ła­cińskiej w ich walce z imperializ­mem, w walce o osiągnięcie i umoc­nienie swej niepodległości, o rozwój narodowej gospodarki i kultury”. Minister przypomniał, że bezspor­ną wyższość socjalizmu nad kapi­talizmem wykazują także inne kra­je obozu socjalistycznego. Marszałek Malinowski podkreślił, że Partia Komunistyczna i rząd ra­dziecki, kraje wspólnoty socjali­stycznej, wszystkie siły pokoju i po­stępu konsekwentnie i wytrwale walczą o zapobieżenie światowej wojnie termonuklearnej, o po­wszechne i całkowite rozbrojenie, o zachowanie i utrwalenie pokoju, „Ważnym krokiem w dziedzinie osła­bienia napięcia międzynarodowego” nazwał mówca zawarcie moskiew­skiego układu o częściowym zakazie doświadczeń z bronią nuklearną, który stwarza „pomyślniejsze per­spektywy dla walki o utrwalenie pokoju i bezpieczeństwa narodów”. Jednocześnie It. Malinowski pod­kreślił, że agresywne siły państw imperialistycznych uparcie sprzeci­wiają się złagodzeniu napięcia mię­dzynarodowego, nie chcą rozbroić się, pozostają na pozycjach zimnej wojny i knują plany zbrojnej na­paści na kraje socjalistyczne. Marszałek Malinowski oświadczył, że nieustające prowokacje wobec Kuby są poważnym zagrożeniem sprawy pokoju. „Wrogie wobec mi­łującego pokój narodu kubańskiegc akcje agresywnych kół USA i po­pieranych przez nie elementów kontrrewolucyjnych — powiedział or — stoją na przeszkodzie osiągnięciu prawdziwego rozładowania napięcia międzynarodowego”. Agresywne knowania i prowokacje imperialistów' zmuszają nas do po­dejmowania wszelkich niezbędnych kroków dla dalszego umacniania bezpieczeństwa naszej ojczyzny i ca­łego obozu socjalistycznego — pod­kreślił minister Obrony. I jeśli wbrew woli narodów imperiali­styczni agresorzy targną się na wolność i niepodległość naszej oj­czyzny i innych krajów wspólnoty socjalistycznej, dosięgnie ich miaż­dżący cios odwetowy. Defiladę otwierają najmłods uczestnicy parady, dobosze ; wojskowych szkół muzycznych Ich przemarsz powitały trybu-ny burzliwymi oklaskami. Ze zielono-czerwoną kolumną do­boszów na Plac Czerwony wkra­czają ubrani w szaro niebieski« płaszcze słuchacze akademi wojskowej. Są to najleps przedstawiciele radzieckich ofi. cerów. Wśród nich są weterani którzy walczyli na frontac! drpgiej wojny światowej oras ci, którzy rozpoczęli służbę juś w latach powojennych. ■ się Kiedy do Mauzoleum zbliżył} szeregi oficerów-lotników nad placem zabrzmiał „Mars: kosmonautów”. Maszerują słu­chacze akademii wojsk lotni­czych. (Dokończeni* na str. 2) Rozkaz dowódcy sił zbrojnych ZSRR MOSKWA (PAP). Z okazji 46 rocznicy Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej, mini­ster Obrony ZSRR, marszałek R. Malinowski wydał rozkaz, w któ­rym pozdrawia radzieckie siły zbrojne. Dla uczczenia 46 rocznicy Wiel­kiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej minister Obrony ZSRR rozkazał oddać bon or o we salwy artyleryjskie w Moskwie, w stolicach republik związkowych i w miastach-bohaterach. Defilują wojska rakietowe CAF — radiofoto W 46 rocznicę Rewolucji Październikowej Złożenie wieńców w Warszawie 7 li sto pad o, w 46 rocznicę Wiel­kiej Socjalistycznej Rewolucji Pa­ździernikowej, społeczeństwo .sto­licy złożyło wieńce i wiązanki kwiatów u stóp pomników, na cmentarzach i w miejscach upa­miętnionych śmiercią bojowników o wyzwolenie narodowe i społecz­ne. Żołnierze WP zaciągnęli warty honorowe. Na. .płycie Cmentarza-Mauzoieum Żoł­nierzy Radzieckich ustawiła się kom­pania" Honorowa “Wojska Polskiego. Or­kiestra wojskowa gra hymn Związku Radzieckiego. Rozlega się łoskot wer­ku Wieniec od Komitetu Centralnego PZPR ’składają: sekretarz KC Ryszard Strzelecki, członek KC - Mieczysław Marzec i zastępca członka KC - ”Zä* nen ~ Wróblewski. Wieniec składa jo przed sta w i ć7eTe~R a d y Państwa: zastępca Przewodniczącego RP — Stanisław Kul­czyński, sekretarz RP — Julian Horadec­­ki i członek RP - Alicja Musiałową. 2 kolei podchodzi z wieńcem delegacja ■rzgełu: wicepremier — Franciszek—.Wfl­­niofka, minister Zygmunt Moskwa i wi­ceminister Stanisław Oucwcl Grupa posłów składa wieniec od Sejmu PRL dzą Następnie do stóp pomnika podcho­p rzedstawiciele_wła dz naczelnych stronnictw politycznych, W imieniu NK ZSL wieniec składa delegacja z sekre­­-torzem NK - Kazimierzem Banachem, a w imieniu CK SD delegacja z sekre­tarzem” CR - Ryszardem Sur chockim. Wieniec składają przedstawiciele.,J£ps: mitdtu Warszawskiego PZPR z sekreta­rzem KW - Alojzym Karkoszką^ W imjenTCPwo]śTta_jyieńTeć składa de­legacja NiTmsTerstwa Obrony Narodowej Z wiceministrem ON — gen, broni Zyg­­muniem. Duszyńskim. Do pomnika zbliżają się przedstawi­ciele placówek dyplomatycznych państw socjalistycznych. Jako pierwszy składa wieniec ambasador ZSRR w Polsce — Awierkij Aristow. Następnie wieńce I wiązanki kwiatów złożyły delegacje OK FJN, CRZZ, Pre­zydium St. RN, zarządów głównych TPP-R, Ligi Kobiet, ZBoWiD, organizacji młodzieżowych i społecznych oraz zakła­dów pracy i szkół z dzielnicy Ochota 1 Mokotów. Uroczystość na Cmentarzu Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich kończy odegranie polskiego hymnu narodowego i Mię­dzynarodówki. Pod- Bęamę Straceń no Warszawskiej Cytadeli przybyły Iiczne““delegdcfeT by złożyć hołd pamięci tych, którzy zginęli »»za wolność naszą i waszą Kompania honorowa WP prezentuje broń. Rozlegają się dźwięki Mazurka Dąbrowskiego. W Imieniu Komitetu .Centralnego-&ZPR wientKT składają: setretarz KC - ,Artur Stgrewicz oraz członkowie KC - Kazi­­mierz Witaszewski i Stefan MjsiosjeR­­WieffTSó od kad7 Państwa składa za­stępca Przewodniczącego RP — Bolesław Podedworny oraz członkowie RP — Järj Dąb-Kocioł i Roman Nowak. W imieniu rządu wieniec składają: wicepremier Eugęniusz Szyr oraz ministrowie Roman imieniu Sejmu PRL — grupa posłów. Następnie do płyty pamiątkowej pod­chodzą delegacje stronnictw politycz­nych: wieniec _ąd_NK ZSL składa dele­gacja z sel<retarzem fTKT — Lud orni ren\ Stasiakiem, a od .CK SD — > delegacja z sekretarzem CK — Leonardem Hohen-, see. ~üd_ Komitetu Warszawskiego PZPR składa wieniec delegacja z sekretarzem KW — Józefem Kępą. Do płyty zBTiza się z wieńcem dele­gacja^. w.pjs.kja_jL_Jwlc.ej|ji.in ist rem* ON, sze­fem GŻP WP, gen. dyw. Wojciechem Jaruzelskim. Z kolei wieniec składają przedstawi­ciele Ambasady ZSRR z ambasadorem Awierkijem Aristawem. Wieńce i wiązanki kwiatów złożyły de egacje naczelnych władz organizacji społecznych i młodzieżowych, Prezydium St. RN, zakładów pracy i szkół z Żo-Dorza. Przedstawiciele KW i WKW PZPR oroi komitetów dzielnicowych partii z Pragi, stołecznych komitetów stronnictw poll? tycznych, organizacji społecznych i mło­dzieżowych, wojska, a. także delegacje praskich zakładów pracy i szkół zło­żyły wieńce i kwiaty u stóp Pomników Braterstwa Broni i Wdzięczności. W godzinach popołudniowych społeczeń­stwo stolicy oddało hołd pamięci wiel­kich rewolucjonistów — działaczy skiego i międzynarodowego ruchu pol­ro­botniczego: Feliksa Dzierżyńskiego, Ju­liana Marchlewskiego i Karola Świer­czewskiego. Delegacje ,KW ! KD PZPR śródmie­ście, władz stołecznych SD i ZSL, Sto­łecznego Komitetu FJN I St. RN, WKZ2 i KW ZMS oraz zakładów pracy 1 szkół złożyły wieńce i wiązanki kwiatów pod pomnikiem F. Dzierżyńskiego Delegacje KW i KD PZPR Wola złożyły wieńce na grobach J. March­lewskiego i K. Świerczewskiego na Po­wązkowskim Cmentarzu Wojskowym. Wiązanki kwiatów na grobie i pad pomnikiem swojego patrona przy trasie W-Z złożyła również -de'-egacja Akade­mii Wychowania Fizycznego łm. K. Świerczewskiego. (PAP) Wyższy lot dłuższe życie sputnika Fakt, ź« aparat kosmiczny „Polet 1", w odróżnieniu od wszystkich swoich poprzedników, wyposażony jest w urządzenia pozwalające mu zmieniać orbi­tę - może w sposób istotny wpłynąć na jego losy - stwier­dził inż. Ary Szternfeld. Jak wiadomo „Polet 1” zdążył już dokonać manewru zmiany orbity. Początkowe apogeum wy­nosiło 592 km, zaś perigeum 339 km. Po zmianach apogeum wy­nosiło 1437 km, perigeum zaś - 343 km. Tego rodzaju przeskok z niższej orbity.na wyższą znacz­nie przedłuża czas „życia” sput­nika. Jeśli jakiś sputnik, ma począt­kowe perigeum 230 km, i apo­geum - 700 km, to i,żywot” je­go wynosi ponad 50 dób. Jeśli natomiast podniesiemy wysokość apogeum do 1000 krri, tj. zwięk­szymy ją o zaledwie 300 km, to będzie on „żył” 2-krotnie dłużej. (WiT-AR) Z okazji 46 rocznicy Rewolucji Październikowej Przyjęcie iw ambasadzie ZSRR bm. z okazji 46 rocznicy Wielkiej Socjalistycznej Re­wolucji Październikowe; Ambasador ZSRR w Polsce Awierkij Aristow wydał w salach Ambasady ZSRR w Warszawie przyjęcie. Na przyjęcie przybyli człon­kowie najwyższych władz par­tyjnych i państwowych: . Wła­dysław Gomułka, Aleksander Zawadzki, Józef Cyrankiewicz Stefan Jędrychowski, Zenon Kliszko, Ignacy Loga-Sowiń­­ski, Marian Spychalski, Cze­sław Wycech, Stanisław Kul­czyński, Witold Jarosiński, Bólesław Jaszczuk, Artur Sta­­rewicz, Ryszard Strzelecki, Oskar Lange, Bolesław Po­dedworny, Konstanty Dąbrow­ski,’ Stefan Ignar, Piotr Jaro­szewicz, Zenon Nowak, Euge­niusz Szyr, Julian Tokarski. Franciszek W'aniolka, członko­wie KC PZPR, NK ZSL i CK SD, członkowie Rady Państwa i rządu, kierownik MSZ wice­minister Marian Naszkowski, wybitni działacze państwowi i społeczni, przedstawiciele świata nauki z prezesem PAN Januszem Groszkowskim, pi­sarze, artyści, dziennikarze. Obecni byli szefowie i członkowie placówek dyplo­matycznych. W czasie przyjęcia ambasa­dor Awierkij Aristow i Wła­dysław Gomułka wznieśli toa­sty za nierozerwalną brater­ską przyjaźń Polski i Związku Radzieckiego, za jedność kra­jów obozu socjalistycznego, za pokój i socjalizm. Władysław Gomułka złożył również amb. A. Aristowowi serdeczne gratulacje z okazji przyznania mu przez Prezy­dium Rady Najwyższej ZSRR Orderu Lenina. Przyjęcie upłynęło w niezwy­kle serdecznej i bezpośredniej atmosferze. Kontakty Ben Belli z przywódcami opozycji algierskiej PARYŻ (PAP). Korespondent Agencji Reutera w Algierze podaje opierając się na dobrze poinformowanych źródłach,_ że rozmowy Ben Belli z jego przeciwnikami politycznymi wskazują na możliwość utwo­rzenia rządu jedności narodo­wej. Według wiadomości kores­pondenta, po zakończeniu rpz­­mów kontakty między Ben Bel­­lą a przywódcami opozycji nie zostały zerwane. Łącznikiem jest Mohamed Cbider. W Al­gierze znajduje się obecnie rów­nież Ferhat Abbas i Belkacem Krim Dla obserwatorów politycz­nych nie ulega wątpliwości, że wszystkie te kontakty i rozmo­wy mają na celu zmniejszenie różnic i opracowanie jakiejś wspólnej platformy przed zjaz­dem partii FLN, który zgodnie z zapowiedzią Ben Bella odbyć się ma w marcu 1964 roku. Dom Słowa Polskiego ^ przoduje w przemyśle poligraficznym Zespół metrampaży „Trybuny Ludu”—Brygadą Pracy Socjalistycznej (INFORMACJA WŁASNA) Szczególnie uroczyście ob­chodzili rocznicę Rewolucji Październikowej pracownicy Domu Słowa Polskiego w Warszawie. W dniu tym 19 brygad z DSP otrzymało za­szczytny tytuł „Brygady Pracy Socjalistycznej” Współzawodnictwo.......trwało dwa lata, a brało w nim udział ponad 160 brygad pra­cowników poligrafii. . Po raz pierwszy w Polsce w tej dzie­dzinie produkcji przyznano zwycięzcom . tytuły . „Brygad Pracy Socjalistycznej” W dziale gazetowym te za­­zaszczytne tytuły zdobyli dru­karze „ metrampaże zatru­dnieni przy wydaniu „Trybu­ny Ludu”. Oto oni: Kazimierz Swiderski, Stefan Batory, Ma­rian Bielski, Kazimierz Szcze­pański, Mieczysław Ryszawa i Witold Olejarczyk. członków Brygady Pracy Tytuły So­cjalistycznej zdobyli także dwaj długoletni linotyplści za­trudnieni przy wydaniu „Try­buny Ludu” — Tadeusz Matliń­­ski 1 Mieczysław Rucki. W dziale czasopism tytuł zdo­była brygada „Prawa i Ży­cia”. Pierwsza nagroda dziale książek i albumów przy­w padła zespołowi drukującemu „W'ielką Encyklopedię Pow­szechną”. Warto też wymienić “zdobywców drugiej nagrody — za dobrą jakość reprodukcji obrazu Matejki „Zawieszenie dzwonu Zygmunta”. 399 spośród pracowników -DSP otrzymało z okazji rocznicy Re­wolucji Październikowej i zdoby cia zaszczytnego tytułu odzna­czenia i nagrody pieniężne. Uroczystość w DSP zgroma­dziła licznych gości i rodzinj pracowników. Ze swej stronv składamy to­warzyszom drukarzom, a szcze­gólnie zespołowi zatrudnionemu przy wydawaniu „Trybuny Lu­du”, serdeczne gratulacje. (KK) Budowniczowie rurociągu „PRZYJAŹŃ” dotrzymali słowa 7 listopada, godz. 15 - radziecka ropa wypełnia pierwsze polskie zbiorniki (INFORMACJA WŁASNA] Telefoniczny meldunek złożony ministrowi Przemysłu Chemicznego był lerótki: „W dniu 7 listopada o go­dzinie 15.00 radziecka ropa naftowa płynąca rurocią­giem „Przyjaźń'' przekroczyła granice Polski. Pierwsze tony ropy z kujbyszewskich pól naftowych zaczęły wy­pełniać polskie zbiorniki nad wschodnią granicą. Wszystkie prace przebiegają pomyślnie" Stało się. Kilkuletni wysiłek polskich i radzieckich budow­niczych magistrali naftowej „Przyjaźń” uwieńczony został sukcesem. Za parę dni potężne pompy wtłoczą „płynne złoto” w stalową nitkę rurociągu na ziemi polskiej, Ropa„*rßftowa popłynie w kierunku Płocka, gdzie spodziewana jest z koń­cem listopada. Potem dalej, na zachód, przez Odrę, do kombi­natu petrochemicznego w Szwedt, w NRD. Jak już informowaliśmy, do­starczenie ropy do polskich zbiorników w dniu 7 listopada jest wynikiem zobowiązania podjętego przez budowniczych dla uczczenia 46 rocznicy Wiel-kiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej. w Przyśpieszenie dostaw ropy znacznej mierze ułatwi wstępny rozruch kombinatów petrochemicznych w Płocku i w Schwedt. Nie bez znaczenia jest także fakt, że napełnianie polskiego odcinka rurociągu naftowego odbywać się jeszcze będzie przed zimą, przed pierwszymi mrozami. Ogromne napięcie towarzyszyło przekroczeniu strumienia ropy przez polsko-radziecką granicę. Są przedstawiciele przedsiębiorstw budujących polski odcinek ropo­ciągu, kierownictwo" Centrali Pro­duktów Naftowych. Jest wicemini­ster Przemysłu Chemicznego Bro­nisław Taban. Przybyła także de­legacja z lwowskiej Dyrekcji Przedsiębiorstwa Eksploatacji ra­dzieckiego odcinka rurociągu z dyrektorem inż. Witoldem Rajsem. Napływcjące meldunki są uspo­kajające; strumień ropy zbliża się do granicy, mija ją, płynie stoło­wą nitką w kierunku polskiej sta­cji pomp. Płynąca ropa wypiera powoli z rurociągu wodę. Wresz­cie jest i ropa. Urz'qdzenia kon­trolno-pomiarowe zaczynają dzia­łać. Stopniowo ropa wypełnia o­­gromne czasze zbiornika. Wszyst­kie czynności odbywają się nor­malnie. Polski odcinek rurociągu naftowego „Przyjaźń” skończył e­­tap budowy. Zaczęła się, wstępna jeszcze, eksploatacja. Dla pracowników polskiego Przedsiębiorstwa Eksploatacji Rurociągu Naftowego nadcho­dzą ciężkie dni. Dni i noce, bowiem ropa płynąć będzie ru­rociągiem bez przerwy. Kilo­metr po kilometrze ekipy spe­cjalistów posuwać się będą na zachód. Tempo dyktuje płyną­ca ropa. Każdy spaw. każdy przepust, każda pompa i każde urządzenie jeszcze raz zdawać będzie najważniejszy egzamin. To już nie woda. Gratulując wszystkim budowni­czym . rurociągu dotychczasowych wyników uwieńczonych dzisiejszym sukcesem, życzymy dalszego po­wodzenia w odpowiedzialnym eg­zaminie, jakim jest wstępna eks­ploatacja ropociąąu. M. CHMIELEWSKI I lo Aldo Moro kandydatem chadecji no premiera Włoch RZYM (PAP). W środę prezy. dent Włoch Segni przeprowa­dził konsultacje z najwybitniej­szymi przedstawicielami wło­skiego życia politycznego. Kon. ferował on z byłym prezyden­tem Gronchlm, byłymi premie­rami oraz z przewodniczącym: obu izb parlamentu. Prezydent odbył równiej rozmowy z przedstawicielami grup parlamentarnych: Togliat­­tlm i Perną, reprezentującymi frakcję komunistyczną oraz Ga­­vą I Zkecanignim reprezentu­jącymi grupę demokratyczną. chrzęści jańsko- W drugim dniu konsultacji zmierzających do rozwiązania kryzysu rządo­wego prezydent Włoch przyjął przewodniczących frakcji par­tii liberalnej, neofaszystowskiej socjaldemokratycznej i socja­listycznej. Przewodniczący frakcji socjalistycznej Pietro Nenni oświadczył opuszczając Kwirynał, że jego ugrupowa­nie jest gotowe wziąć udział w rządzie. Prezydent przyjął w godzi­nach wieczornych generalnych sekretarzy partii monarchi­­stycznej i republikańskiej. Konsultacje polityczne za­kończą się w piątek W czwartek rano rozpoczęło się posiedzenie ogólnokrajowe, rady chrześcijańskiej. demokra. cji, na którym zapaść mają de­cyzje co do warunków rokować z socjalistami w sprawie utwo­rzenia koalicji ■ rządowej. Cha­decja wysunęła Aldo Moro ja­ko swego kandydata na premie, ra. Pomyślna próba IV bloku energetycznego Turoszów osiągnął 800 megawatów TUROSZÖW. W czwartek, 1 bm. w 46 rocznicę Rewolucji Październikowej odbyja się w turószowskiej elektrowni nie­codzienna uroczystość. W póź­nych godzinach wieczornych przy Czwartym turbogenerato­­fze o mocy 200, megawatów, zebrali się przedstawiciele za­łóg budowlano-montażowych komisji odbioru oraz grupa ra­dzieckich specjalistów, czuwa­jących nad montażem kolejnej turbiny-giganta, dostarczonej Polsce przez Związek Radziec. ki. Punktualnie o godz. 22 u­­rucbomiono potężny wirnik turbiny — w kilka minut póź­niej pierwsza energia elek­tryczna, wyprodukowana przez czwarty Już * kolei blok turo­­szowskiej elektrowni, popłynęła do sieci energetycznej. Tym sa­mym elektrownia w Turoszo­­wie jizyskała ” po jf£ulj>t_erwszj móc 800 megawatów, najwięk­szaze wszystkich elektrowni w Polsce......... Przeprowadzona w czwartek Z bm. synchronizacja czwartej tur­biny z państwowa siecią energe­tyczną, jest ostatnią jut próbą przed końcowym terminem odda nia do eksploatacji całego bloku, Termin ten, planowany na koniec grudnia br„ budowniczowie elek­trowni turoszowskiej przyspieszyli o ponad miesiąc, pragnąc w ten sposób uczcić 46 rocznicę Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji paździer­nikowej. (PAP) J. Winiewicz z wizytą u Ruska WASZYNGTON (PAP). Prze­bywający obecnie w Waszyng­tonie szef delegacji polskiej na XVIII sesję Zgromadzenia O- gólnego NZ, wiceminister Spraw Zagranicznych PRL, . Jó­­zef Winiewicz. złożył w cźwar­­tek wizytę~kurtpazHńą sekre­tarzowi sTaTrrr ITS Ki Ruskowi i odbył z, nim godzinną rozmo­wę. W czasie rozmowy obecny był ambasador PRL w Wa­szyngtonie, Edward Próżniak, Ropociąg „Pntyjafń" finiszuj*. Worto przypomnieć pewno don« świadczące o ogromie wykononycłi proc zwiqzonych z tq wiellcq, współ nq inwestycjq, bqdqcq przykładem współpracy S krajów członkowskich RWPG - ZSRR, Polski, CSRS, Wę­gier i NRD. Długość całej trasy — Ok. 4,9 łys. km; długość polskiego odcinka — 670 fern. Z kujbyszewskich terenów ropo­­nośnych nitka rurociqgu przecina Wołgę, Don i Dniepr. Na Białoru­si rozwidla zię: południowo-zachod­nia odnoga biegnie przez Zakarpa­­cie do Słowacji, skqd rozchodzi zię ponownie na Bratysławę i Buda­peszt. Odnoga północno-zachodnia pro­wadzi przez pińskie błoto, mija Brześć, przecina granicę poiskq kie­­rujqc się ku Odrze i kończęc swój bieg w NRD. Odnogq południowo-zachód ni q ra-dziecka rapa płynie jui od półtora reku. Na polskim odcinku, którego bu­dowa trwała ok. 3 lat, ułożono 79 tys, ton stalowych rur, które polq­­czyło ok. 150 km spawów. Podczas budowy musiano sforsować 18 du­żych rzek i 17 ciqgnqcych się kilo­metrami bagien. Przy budowie pra­cowało ok. 1500 osób — pracowni­ków kilkunastu przedsiębiorstw spe­cjalistycznych. Magistralo naftowa „Przyjaźń" — najdłuższa w Europie (dla porów­­nonia: rurociqg transarabski pro­­wadzqcy z Jordanii przez Syrię, Li­ban do Morza Śródziemnego li­czy 1600 km) — jest inwe­stycję o ogromnym znaczeniu gos­podarczym. Stanowi podstawę roz­woju przemysłu chemicznego, zwłaszcza petrochemicznego w Pol­a sce, CSRS, NRD i na Węgrzech. Transport ropy naftowej rurociqgiem jest trzykrotnie tańszy od transpor­tu kolejowego, (m. ch.) Nowy, śmiały eksperyment hutników „Huragan” na zamówienie zburzył staruszkę hutę „Kunegunda” (INFORMACJA WŁASNA] KATOWICE. Widok jak pc olbrzymim huraganie: w gru­zach legło pięć kominów i duża hala produkcyjna. Jest to re­zultat kilku detonacji, wstrząsnęły Katowicami- które „Dzieło zniszczenia” na za­mówienie — tak można nazwać nowe, śmiałe przedsięwzięcie techniczne, dokonane 7 bm. na terenie ątarej huty cynku ..Ku­negunda" w KatowicąCh. Sta­­rüszkä ta Już przed kilku Jaly sif°ńczyła aktywnyjywot. Obec nie icreny byie.: _ hutyj,Kune­gunda” przeznaczone zostały ipod rozbad0wę-..śasiadująceT~z pią huty.....Femhrf”. W celu (zrealizowania planów- rozbudo­wy stała się konieczna szybka likwidacja starych zabudowań. Zdecydowano się na przyspie­szenie rozbiórki przez użycie materiałów wybuchowych. W starej hali produkcyjnej zało­żono ładunki plastikowe na .kon­strukcjach nośnych. Nadwerężone słupy nośne podtrzymywały jeszcze po wybuchu Wzkielet” hali. Drug: etap jej burzenia nastąpił w chwil: wysadzania kominów, które runę­ły na budynek. Dzięki zastosowaniu sposobu mi­nerskiego — po raz pierwszy dc burzenia kompleksu obiektów rozbiórka będzie nie tylko szybsza - ale i tańsza. Burzenie jednego ko mina metodą tradycyjną kosztuje ok. pół miliona złotych, natomiast wyburzenie wszystkich 9 kominów (4 dalsze zlikwidowane zostaną najbliższych dniach) kosztować bę­w dzie 700 tys. zł. Rozbiórka metod? tradycyjną obiektów starej huty, bez zastosowania metod minerskich trwałaby ok. 2 lat. Obecnie cza; likwidacji zabudowań nie przekro­czy 2 tygodni. Autorami śmiałego przedsięwzlę' cia są pracownicy działu inwestycji huty ‘ „Ferrum” oraz Hutniczego Przedsiębiorstwa Remontowego. Operację nadzorował kierownik ro­bót strzałowych Hutniczego Przed­siębiorstwa Remontowego, Alfred Dawidowski. (wald) W WIETNAMIE PŁD. Wzmożone działalność partyzantów NOWY JORK (PAP). Saj­­goński korespondent DPI do­nosi, że w okresie po zama­chu w Sajgonie wzmogli dzia­łalność partyzanci w Wietna­mie Południowym. Według o­­ficjałnych danych pochodzą­cych z amerykańskich źródeł wojskowych, w ciągu pierw­szych 5 dni po zamachu party­zanci zabili 114 żołnierzy wojsk rządowych, ranili 159, a 95 uznano za zaginionych. Po­nadto 102 mieszkańców tzw. wsi strategicznych przyłączyło się do partyzantów. Te same źródła podają, że wojska rzą­dowe straciły w tym okresie dwukrotnie większą ilość bro­ni, niż na początku roku Wielka Brytania uznała nowy reżim. LONDYN (PAP), Foreign Office podało, że Wielka Bry­tania uznała nowy rząd tym­czasowy Południowego Wiet­namu. ...USA zamierza ne PARYŻ (PAP). Stany Zjęńnoczo­­uznają oficjalnie nowy rząd Południowego Wietnamu jeszcze w tym tygodniu — pisze AFP z Waszyngtonu powołując się na ofi­cjalne koła amerykańskie. Prognoza pogody W Warszawie początkowo za­chmurzenie duże i okresami o­­pady deszczu, w ciągu dnie większe przejaśnienia. Tempe­ratura minimalna nocą ok. st., maksym.alna w ciągu dnie i 12—13 st. Wiatry słabe lub u­­miarkowane, (PAP) Po raz pierwszy w Polsce Laser rubinowy uruchomiono w WÄT.­ Naukowcy z Wojskowej Akod-emU Technicznej im. J. Dąbrowskiego od­nieśli nowy, wielki sukces. Po skon­struowaniu i uruchomieniu dwóch la­serów gazowych, zbudowali oni i uru­chomili nowy typ lasera — rubinowy. Dotychczas niewiele państw na świę­cie może poszczycić się takim osiąg­nięciem. Skonstruowany w WAT nowy łase» składa się m. in. z pręta rubinowego, który ma bardzo dokładnie oszlifowa­ne i wypolerowane powierzchnie czo­łowe. Silna lampa błyskowa połączo­na z baterią kondensatorów otacza swymi zwojami rubin. Tak zwane „pompowanie'1 lasera dokonuje się za pomocą światła lampy błyskowej, które dostaje się do rubinu przez ścianki boczne. Lampa rozładowuje baterię kondensatorów a jej błysk trwa jedną tysięczną sekundy, Kwanty źródła światła wzbudzają na­stępnie atomy rubinu dając w efek­cie promieniowanie laserowe. Prze* zwierciadło półprzepuszczalne wycho­dzi ono na zewnątrz dając jasny błysk światła purpurowoczerwonego, które można obserwować na białym ekranie. Laser rubinowy, skonstruowany w WAT przez zespół pod. kieKMfltnictwem ppłk, dr. inż. ZBIGNIEWA PUZEWl- CZA, urządzeniem laboratory^ nym. Już obecnie dostarcza ono j4scl­­nak mocy tysięcy watów. Warto podkreślić, że działanie la­sera rubinowego w odróżnieniu od laserów typu gazowego — jest im­pulsowe. Dzięki temu właśnie uzysku­je się w laserach rubinowych bardzo duże moce na poziomie 20 1 więcej kilowatów. Przy odpowiednim zogni­skowaniu samej wiązki światła lase­rowego, można uzyskać strumień mo­cy 200 megawatów na centymetr kwadratowy. Skierowanie takiej wiąz­ki na płytkę stalową powoduje jej przebicie na wylot. Stwarza to oczy­wiście wielkie możliwości zastosowań technicznych tego typu laserów. (WiT-AR] Delegacja KC PZPR powróciła z Francji 7 bm. w godzinach popolud­­ńiowyćfT^powróciła z Paryża da Warszawy delegacja KC PZPR., która przebywała we Francji na zaproszenie KC Francu­skiej Partii Komunistycznej, Delegacji przewodniczył czło­nek Biura Politycznego i se­kretarz KC tow. JEdward pchab, (Komunikat o pobycie delegacji we Francji — na str. 2). Uzbrojenie atomowe Francji faktem dokonanym PARYŻ (PAP). Uzbrojenie atomowe Francji jest faktem dokonanym — oświadczył mi­nister sił zbrojnych Pierre Messmer zabierając głos pod­czas debaty w Zgromadzeniu Narodowym nad budżetem wojskowym. Siła atomowa pierwszej generacji jest rzeczy­wistością — dodał minister. Dyskusje, czy należy ją two­rzyć, czy też nie, mogą być umieszczone w archiwach. Nie uwzględnimy ani krytyk, ani skarg, protestów czy wystą­pień pochodzących tak z Fran­cji, jak i z zagranicy, w spra. wie francuskich doświadczeń atomowych. Minister podał do wiado­mości, że od połowy bieżącego roku Francja produkuje seryj­nie bomby atomowe. Produk­cja ta zostanie jeszcze rozwi­nięta w roku przyszłym. Jeśli chodzi o silę nuklearną drugiej generacji, to Francja zamierza wodować w 1964 r. pierw­szy eksperymentalny okręt pod­wodny o napędzie atomowym. Minister potwierdził, że doświad. czenia z bombą wodorową będą przeprowadzone na jednej z wysp archipelagu Tuamotu. Budowa po­ligonu atomowego rozpoczęła się tam we wrześniu br. W kopalni Lengede w NRF Po długotrwałej akcji ratowniczej 11 górników opuściło podziemia BONN (PAP). W czwartek jede aastu górnikówv z kopalni zachod­­nioniemieckiej w Lengede zostałc wydobytych na powierzchnię. Jak wiadomo, pozostali oni w kopalni po zalaniu jej przez olbrzymie ma­sy wody i mułu z pobliskiego zbiornika wodnego. Uratowani przebywali pod zie­mią równo dwa tygodnie. W dzie­sięć dni po katastrofie zaprzesta­no wszelkiej akcji ratunkowej i nie uratowanych górników uznano za zaginionych. 3 bm. przypadko­wo natrafiono na ślad 11 górników, którzy jeszcze utrzymali się przy życiu. Wznowiono akcje ratunko­wą, a po wielu perypetiach prze­wiercono otwór do miejsca, w którym znajdowali się odcięci wydobyto ich na powierzchnię przy i poriiocy specjalnej „bomby ratun­kowej”. Z 50 górników, którzy znajdo­wali sie w kopalni po zalaniu jej przez wodę, w ciągu dwóch tygodni uratowano 21. Dwudziestu dziewię­ciu górników poniosło śmierć w katastrofie. & Czwartek stał sie w Niemczech zachodnich dniem powszechnej ra­dości. spowodowanej wiadomością o uratowaniu 11 górników uwię­zionych przez 14 dni na terenie kopalni rudy żelaza w Lengede. Miliony telewidzów zachodnio* niemieckich ze wyruszeniem śledzi* ło na ekranach, jak w 5-minuto« wych odstępach u wylotu szybu ratowniczego pojawiali się wydo­byci górnicy. W zniszczonych u­­braniach, bladzi, słaniający się na nogach z osłabienia, w ciemnych okularach mających ochronić ich oczy przed blaskiem słońca ł świa­tła, którego nie widzieli przez wie­le dni, szli, podtrzymywani przez kolegów z ekipy ratowniczej do ambulansu, gdzie czekali lekarze i rodziny. Na zmęczonych twarzach uratowanych, widać było nikły u* śmiech radości i ulgi... Pierwszy z 11 ocalonych górników 50-letni Heinz Kuli CAF — radiofotd

Next