Trybuna Ludu, listopad 1967 (XX/303-332)

1967-11-01 / nr. 303

I rv h u iii) 1 i ii fi ii tóu ------tąCZCłe slę! MB M J Ł S ftyS J§[ liii A ^41 % JH Partii Robotnicze) _ NR 303 (6771) ROK XX £/ WARSZAWA, ŚRODA 1 LISTOPADA 1967 R. WYDANIE A Cena 50 gl* „Kosmos-186” wyładował łagodnie na Ziemi „Nowa sensacja we wszechświecie” — głosy nrasy o koleinvm sukcesie nauki radzieckie! . a .. «, •* j MOSKWA (PAP) Satelita radziecki „Kosmos-186” na syg­nał z Ziemj zakończył lot kos­miczny na 65 okrążeniu i we wtorek o godz. 11 min. 20 czasu moskiewsKiego lądował łago­dnie w przewidzianym rejonie. Automatyczne połączenie dwóch satelitów, przeprowa­dzone w poniedziałek, i inne zadania naukowe zostały w pełni zrealizowane. Wszystkie systemy urządzeń, zainstalowane na pokładzie sa­telity „Kosmos-186” w fazie odszukania się, zbliżenia i połą­czenia z satelitą „Kosmos-188”, jak również w fazie rozłącze­nia się, późniejszego lotu i lą­dowania na Ziemi, zadokumen­towały dużą precyzyjność funkcjonowania przy rozwiązy­waniu zasadniczo nowych za­dań dla kosmonautyki. Satelita „Kosmos-188” pc rozłączeniu się kontynuuje rea­lizację programu badań prze­strzeni kosmicznej. „Kosmos-189" MOSKWA (PAP). W Związku Radzieckim wystrzelono w po­niedziałek 30.X. nowego sztucz­nego satelitę Ziemi „Kosmos-389”. Nowy sztuczny satelita będzie wypełniał zadanie z zakresu o­­par.ouy wania przestrzeni ko­smicznej zgodnie z programem ogłoszonym przez agencję TASS w dniu Aparatura 16 marca 1962 roku. zainstalowana na sputniku pracuje normalnie, Pad znakiem kosmosu (OD STAŁEGO KORESPONDENTA W MOSKWIE) Moskwa żyje nadal wydarze­niami w kosmosie. Po udanej próbie połączenia a następnie rozdzielenia w przestrzeni ko­smicznej dwóch statków ko­smicznych, dziś po południu nowa rewelacja: łagodne lądo­wanie jednego z nich w okre­ślonym miejscu na Ziemi. Wszystko to świadczy, że ra­dziecka kosmenautyka zdecy­dowanie sięga po nowe ko­smiczne sukcesy i stwarza na­dzieje, że najbliższy okres mo­że przynieść jeszcze niejedną niespodziankę. We wtorek prasa radziec­ka opublikowała pierwsze komentarze na temat ponie­działkowych kosmicznych ini­cjatyw. Autorzy tych ko­mentarzy zgodnie podkreśla­ją, że zarówno automatycz­ne rozdzielenie części ko­smicznego zespołu dwu stat­ków, jak i jego połączenie jest zadaniem niezmiernie trudnym i skomplikowanym. Odpowiadając na pytanie, dlaczego akurat taki ekspery­ment w kosmosie jest potrzeb­ny, komentatorzy odpowiadają: dla dalszego oswajania prze­strzeni kosmicznej, dla ziem­skich potrzeb człowieka: nawi­gacja, łączność radiowa, telewi­zja itp., dla budowy w przy­szłości wielkich stacji kosmicz­nych na orbitach wokół Ziemi, Księżyca, innych planet i Słoń­ca. Akademik B. Trapieznikow, wy­powiadając się na łamach „lzwie­­stii’, przypomina, że jakiś czas te­mu uczeni amerykańscy dokonali złączenia dwóch smosie. Doceniamy pojazdów w ko­ten sukces li­czonych i kosmonautów amerykań­skich — pisze Trapieznikow — ale musimy otwarcie powiedzieć, że do­konany w poniedziałek radziecki eksperyment był zadaniem znacz­nie trudniejszym. Amerykanie łą­czyli ze sobą dwa pojazdy kosmicz­ne, z którycn jeden był pilotowany przez kosmonautę. Uczony radziec­ki nazywa ostatni sukces kosmicz­ny triumfem automatyki. Nie jest to przypadek — kontynuuje swoją wypowiedź — radziecka szkoła au­tomatyki cieszy się zasłużoną sławą i rzeczywiście stoi na wysokim po­ziomie. Podstawą sukcesu w ko­smosie — zdaniem uczonego — by­ły dotychczasowe doświadczenia „ziemskiej” automatyki. J. KRASZEWSKI £ PRAGA (PAP) Prasa CSRS pisze na czołowych miejscach o nowym kolejnym sukcesie kosmonautyki radzieckiej połączeniu dwóch satelitów. Oto niektóre tytuły: „Dalsze mo­żliwości budowy kosmicznych sta­cji naukowych” — „Rude Pravo”, „Nowa sensacja we wszechświecie” — o „Prace”, „Niespodzianka na 50-lecie rewolucji” — „Lidova De­mokracie”. DOKOŃCZENIE NA STR. i szpalty 6—8 Święto Zmarłych Święto Zmarłych. Święto tych, co odeszli z tego świata po długim, pełnym trudu ży­ciu i tych, których śmierć nie­spodziewanie wyrwała spo­śród żyjących, choć pełni byli sił i energii, i tych najmłod­szych, którzy odchodząc sma­ku życia poczuć jeszcze na­wet nie zdołali. Święto tych, po których ślad trwały w ka­mieniu wykuty i bukiet kwia­tów złożony na grobie pozo­stał, i tych, którym i grobu własnego los poskąpił i tyl­ko pamięć najbliższych ocaliła, ich imiona od zapomnienia. Święto tych, co zmarli w cza­sach pokoju, i tych co zgi­nęli z bronią w ręku, czy bez­bronni pomordowani zostali przez najeźdźcę w czasach wojen i powstań. Zapłoną w Zaduszki znicze i lampki, rozkwitną chryzan­temami i nieśmiertelnikami cmentarze i miejsca straceń, którymi kraj nasz usiany. Staną na honorowej warcie u mogił poległych najmłodsi — harcerze. Ci harcerze, co na stałe wzięli na swe młode barki obowiązek troski o miejsca poświęcone męczeń­ską krwią Polaków, poległych za wolność i którzy co roku trudzą się, by przysypane je­siennymi liśćmi groby nie­znanych żołnierzy na Święto Zmarłych szyć. To oni oczyścić i upięk­właśnie — te dzieci i ta młodzież — stają się jakimś pięknym symbo­lem narodowej pamięci, sym­bolem wdzięczności, czci i sza­­cunku, jakie żywimy dla dokonań podjętych trudów i wysiłków przez poprzednie pokolenia. Ten smutny i ciężki dzień, dzień, w którym ze zdwojoną siłą odczuwamy bolesną nie­obecność bliskich nam osób, ma przecież swój głęboki ogólno­ludzki sens. Każe nam my­śleć o tych, co odeszli jako o jednym z ogniw wielkiego łańcucha spinającego prze­szłość, teraźniejszość i przy­szłość, każe nam zastanowić się chwilę nie tylko nad przeszłością, ale i przyszło­ścią. Kiedy staniemy w zadumie nad grobami naszych bli­skich, kiedy wiedzenj odru­chem zapalimy lampkę na nie­znanym grobie, o który już nie ma się komu zatroszczyć, pomyślmy nie tylko o bo­lesnym przemijaniu czasu, o stratach, jakie poniósł nasz dom, nasza rodzina, nasz na­ród. Pomyślmy także o tym. jak wiele, jak ogromnie wicie zależy od tego, czy dziedzi­ctwo czynów, myśli, idei zo­stawione przez tych, co ode­szli, potrafimy przekazać tym, co przyjdą po nas — naszym dzieciom i wnukom. Fot. Antoni Nowosielski 1^0- 1 Pomnik Lenina * stanie w Nowej Hucie W Nowej Hucie, będącej wraz z kombinatem metalur­gicznym symbolem trwałej przyjaźni polsko-radzieckiej, stanie pomnik Włodzimierza Lenina. Odsłonięty zostanie w kwietniu 1970 roku w setną rocznicę uroazin zwycięskiego wodza Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej. De­cyzję o budowie pomnika W. Lenina w Nowej Hucie podjęto 31 października br. na wspól­nym posiedzeniu wojewódzkie­go i miejskiego komitetu fron­tu jedności narodu w Krako­wie. Na posiedzeniu powołano ko­mitet honorowy budowy pom­nika W. Lenina. Na czele ko­mitetu stoją: Józef Cyrankie­wicz, Ignacy Loga-Sowiński Witold Jarosiński. Ponadto w skład komitetu weszli m. in.: I sekretarz KW PZPR w Krakowie —■ Czesław Domagała, rektor UJ prof, dr Mieczysław Kli­maszewski, ministrowie Janusz Hrynkiewicz i Lucjan Motyka, uczestnicy Rewolucji Październiko­wej — Tadeusz Barciszewski i Wła­dysław Kowalski, zasłużony dzia­łacz ruchu robotniczego — Bole­sław Drobner, przewodniczący Pre­zydiów rad narodowych wojewódz­twa i miasta: Józef Nagórzański Zbigniew Skolicki. Przygotowania w Moskwie do centralnych obchodów 50-lecia Wielkiego Października Delegacje zagraniczne przybywają do stolicy ZSRR MOSKWA (PAP). Stolica Związku Radzieckiego żyje już ostatnimi przygotowaniami do centralnych obchodów 50-le­­cia Wielkiego Października. Na lotniskach podmoskiew­skich lądują już samoloty, przywożące delegacje bratnich partii komunistycznych i robotniczych, delegacje przyby­wające na zaproszenie wielu innych organizacji radziec­kich. Na lotniska i dworce kolejowe przybywają także człon­kowie Komitetu Centralnego KPZR, deputowani do Rady Najwyższej ZSRR i Rady Najwyższej Federacji Rosyjskiej, których wspólne uroczyste posiedzenie poświęcone wielkie; rocznicy rozpocznie się w dniu 3 listopada hr. Atmosfera wielkiego święta panuje już w całym od­świętnie udekorowanym mieście. BUDAPESZT (PAP). Na za­proszenie Komitetu Centralne­go KPZR, Prezydium Rady Najwyższej i rządu ZSRR we wtorek udała się do Moskwy dla wzięcia udziału w obcho­dach 50 rocznicy Wielkiej So­cjalistycznej Rewolucji Paź­dziernikowej węgierska delega­cja partyjno-rządowa. Na czele delegacji stoi pierwszy sekre­tarz KC WSPR Janos Kadar. W jej sldad wchodzą premier Jenoe Foek, sekretarz KC i członek Biura Politycznego Zoltan Komocsin oraz członek KC ambasador węgierski w Moskwie Józef Szipka. Na zaproszenie Komitetu Cen­tralnego KPZR, Prezydium Ra­dy Najwyższej ZSRR i rządu radzieckiego Komitet Centralny Partii Pracujących Wietnamu, Stały Komitet Zgromadzenia Narodowego i rząd DRW wysy­łają 6-osobową delegację, która weźmie udział w obchodach 50 rocznicy Wielkiej Rewolucji Październikowej. Szefem delegacji jest pierw­szy sekretarz KC PPW Le Duan, a w jej skład wchodzą: gen. Vo Nguyen Giap, członek Biura Politycznego KC PPW, wicepremier i minister obrony narodowej DRW; Nguyen Duy Trinh, członek Biura Politycz­nego KC PPW. wicepremier minister Spraw Zagranicznych i DRW; Chu Van Tan, członek KC PPW, wiceprzewodniczący stałego Komitetu Zgromadzenia Narodowego; Hoang Tung, za­stępca członka KC PPW, redak­tor naczelny dziennika „Nhan Dan”; Nguyen Tho Chan, za­stępca członka KC PPW, am­basador nadzwyczajny i peł­nomocny DRW w ZSRR. Uroczyste posiedzenie Prezydium Związku Radzieckich Towarzystw Przyjaźni MOSKWA (PAP). We wtorek w godzinach popołudniowych w Domu Kultury „Prawdy” roz­poczęło się uroczyste posiedze­nie z okazji 50 rocznicy Wiel­kiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej rozszerzonego prezydium Związku Radzieckich Towarzystw Przyjaźni i Łącz­ności Kulturalnej z Zagranicą. W posiedzeniu wzięły udział delegacje towarzystw przyjaźni z Bułgarii, Węgier, Wietnamu, NRD, Korei, Kuby, Mongolii, Rumunii i Czechosłowacji. Obecna była również delegacja Zarządu Głównego ^WTOTTVstwa h*rzyja zn.TT'“’“mEif d w składzie: członek Prezydium Zarzą­du Głównego TPP-R, przewodniczą­cy Zarządu Głównego Związku Nauczycielstwa Polskiego, członek Centralnej Komisji Rewizyjnej KC PZPR Marian Walczak, wiceprze­wodniczący Zarządu Stołecznego TPP-R, przewodniczący komisji dc spraw współpracy z ZG TPP-R przy CK Stronnictwa Demokratycz­nego Adam Zborowski, przewodni­czący Warszawskiego Wojewódzkie­go Zarządu TPP-R, członek NK ZSL, poseł Henryk Skrobisz, pro-rektor Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie doc. dr Stanisław Po­znański i sekretarz Zarządu Woje­wódzkiego TPP-R w Białymstoku Zofia Cybulska. Na uroczystą sesję przybył rów­nież ambasador PRL w ZSRR, Ed­mund Pszczółkowski. Podczas obrad M. Walczak, który zasiadł w prezydium, wy­głosił przemówienie. Na wstę­pie przekazał on serdeczne po­zdrowienia zebranym na sali od narodu polskiego, który wraz z narodem radzieckim obchodzi uroczyście 50-lecie zwycięstwa Wielkiej Socjalistycznej Rewo­lucji Październikowej. W trakcie przemówienia M. Walczak nawiązał do wspólnych walk proletariatu rosyjskiego i polskiego o obalenie caratu i panowania burżuazji. Jesteśmy dumni — podkreślił — że Pola­cy byli także wśród najbliż­szych, współpracowników wiel­kiego wodza Rewolucji Paź­dziernikowej — Lenina. Wiele miejsca poświęcił M. Wal­czak bliskiej i wszechstronnej współpracy ZSRR i Polski, (Dalsze informacje o obcho­dach 50 rocznicy Rewolucji Październikowej — na str. 2). 336 statków ze Stoczni Gdańskiej 31 października br. po­­chylnię Stoczni Gdańskiej im. Lenina opuściły kadłuby cfwóch nowych statków dla armatora radzieckiego. Są to: przemysłowa baza ry­backa „Nachiczewan” i drob­nicowiec „Kommunisticze­­skoje Znamja”. W latach__powojennych Stocznia Gdańska Tm. Leni­na zbudowała dla armatora radzieckiego flotę, składają­­ća~sle z 336 jerlnostck.occa­­nicznych o łącznej nośności l.lii tys. nWT. Ogółem Tyni okresie pochylnie stocz­w ni opuściło 448 statków o no­śności 2.260 tys. DWT. (PAP) Transmisja TV z uroczystości odsłonięcia pomnika Lenina na Kremlu W dniu 2.11.67 r. w Mo­skwie, odbędzie się uroczy­stość odsłonięcia pomnika Włodzimierza Lenina na Kremlu. Telewizja Polska nada bezpośredpją trans­misję z tej uroczystości. Po­czątek transmisji o godzinie 12.55. (PAP) WIETNAM POL UDNIO WY Zadęte walki wojsk wyzwoleńczych z interwentami amerykańskimi Apel rządu DRW do światowej opinii publicznej o potępienie zbrodniczych nalotów lotnictwa USA NOWY JORK (PAP). Jak wy­nika z ostatnich doniesień, we wtorek nad ranem duży oddział sił partyzanckich podjął wielką ofensywę przeciwko wojskom amerykańskim i sajgouskim. Oddziały poiudniowowiet­­namskiej Armii Wyzwoleńczej ponownie zaatakowały we wto­rek miasto Loc Ninh, leżące 117 km na północ od Sajgonu. Agencje zachodnie podkreślają, że jest to już drugi atak par­tyzantów na to miasto w ciągu ostatnich trzech dni. Poprzed­nio zaatakowali je oni w nie­dzielę i dotarli do śródmieścia, wycofując się po 14-godzinnej zaciekłej walce. Tym razem walki o miasto trwały od północy do późnych godzin porannych. Bliższych szczegółów brak. * Podczas bitwy do której do­szło w poniedziałek w pobliżu granicy wietnamsko-kambo­­dżańskiej wojska amerykańskie wezwały na pomoc samoloty, które zrzuciły wiele ton napal­mu oraz bomby zapalające. W Sajgonie podano, że partyzanci zestrzelili dwa helikoptery amerykańskie, które leciały do delty Mekongu PARYŻ (PAP). Jak wynika z uzupełniających- informacji AFP, w poniedziałek celem amerykańskich nalotów oprócz Hajfongu były lotniska Demo­kratycznej Republiki Wietna­mu. Bombardowano lotniska Kep i Yen Bay, na północ od Hanoi, jak również lotnisko Kien An, na południe od Haj­fongu. Ponownie zbombardowano elektrownię w Uong Bi, położo­ną 21 km na północ od Hajfon­gu. Atakowano również linie komunikacyjne wokół Hajfon­gu oraz linie kolejowe prowa­dzące z Hanoi na północ. W poniedziałek doszło do bitwy powietrznej między sa­molotami amerykańskimi i czterema półnoepowietnamski­­mi „MIG-ami”. HANOI (PAP). Obrońcy sto­licy DRW zestrzelili we wtorek o 1 w nocy jeden z samolotów amerykańskich, które naruszyły przestrzeń powietrzną Hanoi. Podając tę wiadomęść agencja VNA informuje, że według uzupeł­niających doniesień, oddziały armii ludowej zestrzeliły w poniedziałek rano w prowincji Quang Binh a­­merykański samolot odrzutowy ty­pu „F-100”. Tym samym — donosi V \ A — liczb:, pirackich maszyn strąconych dotychczas nad Wietnamem pół­nocnym wzrosła do 2.473. Oświadczenie rządu DRW HANOI (PAP) Rząd Demo­kratycznej Republiki Wietna­mu zwrócił się z apelem do światowej opinii publicznej, aby kategorycznie potępiła zbrodnie rządu Stanów Zjedno­czonych, jakimi są bombardo­wania stolicy DRW, Hanoi, i zażądała, aby USA bezzwłocz­nie i bezwarunkowo zaprzesta­ły bombardowań i wszelkich innych działań wojennych wo­bec DRW, położyły kres’ agre­sji w Wietnamie, wycofały wojska swoje i krajów satelic­kich z Wietnamu Południowe­go, żeby naród wietnamski mógł sam rozwiązywać własne problemy oraz ściśle szanowały dokończenie na str. : szpalty 4—J Mieszkańcy jednego z domów w Hajfongu, zburzonego w czasie ostatnich bombardowań, wynoszą Teszl ki ocalonego dobytku Foto — CAB ■ jęwjt> Bepessa/Sioieesnego Komitetu FIN do mieszkańców Hanoi W związku z nasileniem przez USA nalotów na dzielnice Hanoi, zamieszkałe przez ludność cywilną. Prezydium Stołecznego Komitetu F JN wysłało do Stół oczne go , K o-m i * letu Frontu Ojczyźnianego i Rody Narodowej w Hanoi depeszę z wy­razami protestu przeciw eskalacji wojny w Wietnamie oraz słowami solidarności z bohaterskim narodem wietnamskim. W depeszy czytamy m. in.: My, mieszkańcy Warszawy, pa­miętamy dobrze bombardowanie naszego miasta przez niemiecką Luftwaffe, pamiętamy bestialstwa hitlerowskiego terroru, w wyniku którego zostało zamordowanych G milionów Polaków, w tym feOO tys. mieszkańców Warszawy i w zgli­szcza obróconą naszą stolicę — Warszawę. Wiemy dobrze co to wojna i związane z nią okrucień­stwa. Z wielkim niepokojem śledzimy dalszą eskalację amerykańskiej a­­gresji w Wietnamie. Ostatnie na­loty na waszą stolicę — Hanoi, na Hajfong i na strefę zdemilita­­ryzowaną cechuje szczególne ok­rucieństwo. Jesteśmy z wami w waszej bo­haterskiej walce. W imieniu mie­szkańców Warszawy wyrażamy swój gniew i oburzenie. Żądamy bezwarunkowego za­przestania bombardowań DRW przez USA, zakończenia agresji przeciwko narodowi wietnamskie­mu, położenia kresu wojny w Wietnamie. Ślemy mieszkańcom Hanoi wyra­zy bohaterskiej solidarności, wy­rażając niezłomną nadzieję, że szybko skończą się cierpienia na­rodu wietnamskiego. (PAP) Izrael nie zamierza opuścić zagarniętych terytoriów arabskich Wojownicze przemówienie Eszkeli PARYŻ (PAP), Agencje za­chodnie zwracają uwagę na przemówienie wygłoszone poniedziałek w izraelskim par­w lamencie przez premiera Esz­­kola. Zdaniem AFP z przemó­wienia tego wynika, że Tel Awiw nadal zajmuje nieustęp­liwe stanowisko i nie godzi się na ustępstwa w żadnej z za­sadniczych spraw, od których zależy pokojowe rozwiązanie bliskowschodniego kryzysu. Eszkol zdecydowanie oświad­czył, że Izrael tnoże rozmawiać o pokoju tylko- bezpośrednio z Arabami. Jednocześnie Eszkol z góry wykluczył całkowite wy­cofanie się z obszarów zagar­niętych przez wojska izraelskie w czasie czerwcowej agresji na kraje arabskie. Więcej, dla i­­zraelskiego premiera zachodni brzeg Jordanu i Gaza, to rejo­ny „okupowane siłą” przez Jor­danię i ZRA po 1948 roku i dla­tego o przyszłości tych rejonów trzeba będzie rozstrzygnąć. , Ze słów Eszkola wynikało też 'Wyraźnie, że Tel Awiw, wbrew Yezolucji ONZ, nie ma naj­mniejszego zamiaru zrezygno­wać z jordańskiej części Jero­zolimy. Szczególnie bezczelnie brzmiały fragmenty wypowie­dzi dotyczące uchodźców. Izra­elski rząd stoi na stanowisku, że rzesze bezdomnych Palestyń­czyków winny zostać rozloko­wane w krajach arabskich. Podobne stanowisko zapre­zentował w poniedziałek izrael­ski minister Spraw Zagranicz­nych, Eban, który po rozmowie z sekretarzem generalnym ONZ, U Thantem powiedział dzien­nikarzom, że Izrael może pro­wadzić negocjacje tylko bez­pośrednio z Arabami, a stano­wisko swego rządu wobec pro­pozycji wysłania na Bliski Wschód specjalnego przedsta­wiciela «U Thanta uzależnił od tego, czy uprawnienia takiego obserwatora nie „osłabią pozy­cji Izraela” PARYŻ (PAP). B. kanclerz NRF Ludwig Erhard przybył w poniedziałek wieczorem do Tel Awiwu. Ma on spędzić 10 dni w Izraelu, w czasie których spotkać się ma z premierem Eszkolem i prezydentem Sza­­zarem. Proces b. szefów lotnictwa ZRA PARYŻ (PAP). Korespondent AFP informuje z Kairu, że w poniedziałek rano rozpoczął sk tam przed trybunałem wojsko­wym proces czterech byłych szefów lotnictwa ZRA odpo­wiedzialnych za straty ponie­sione przez to lotnictwo w dnie 5 czerwca. Na ławie oskarżo­nych zasiedli: były dowódca naczelny lotnictwa — genera] Sedki Mahfud, jego szef sztabu — generał Gamal Afifi, do­wódca lotnictwa na froncie sy­­najskim generał Dogeidi i do­wódca obrony lotniczej — ge­nerał Ismail Labib. Dziennik kairski „Al Ahram” podał, że na prośbę obrony proces odroczony został do 11 listopada. Proces odbędzie się przy drzwiach zamkniętych. Działania wojenne w Nigerii MOSKWA (PAP). Agencja TASS donosi z Lagos: wojska rządu federalnego, działające na terytorium wschodnich o­­kręgów Nigerii, pomyślnie od­parły kontrataki oddziałów ar­mii wschodnionigeryjskiej w o­­kolicach Enugu, Bonni i Nsuk­­ka. W czasie bitwy oddziały armii wschodnionigeryjskiej poniosły ciężkie straty. Tornado nad Missisipi NOWY JORK (PAP). Amerykański stan Missisipi, nawiedzony zosta! przez potężny huragan, którego śmiertelnymi ofiararpi padły trzy kobiety. Doniesienia z miejscowos. ci Gulfport w tym stanie mówią też o ponad 200 rannych. Wiele o­­sób zaginęło. Wichura, której prędkość dochodziła do 167 km na godzinę, spowodowała też znaczne straty materialne. Ogłoszono spec­jalny alarm dla niektórych obsza­rów w stanach Luizjana. Alabama, i Floryda. Echa artykułu tow. Wl. Gomuiki> PRAGA (PAP). W dniu 31 października prasa ^CSRS za­mieściła omówienie Władysława Gomułki, artykułu opubli­kowanego w moskiewskiej „Prawdzie” i „Trybunie Ludu”. J,Rude Pravo” cytuje fragmen­ty artykułu dotyczące walki z nacjonalizmem, stanowiska Chin, wojny w Wietnamie oraz światowej narady partii komu­nistycznych i robotniczych. BERLIN (PAP). Centralne dzienniki. NRU. także we wto-, rek informują o artykule Wła­dysława Gomułki, opublikowa-: nym w „Prawdzie”. Uwypukla­ją one w tytułach, że I Se­kretarz KC PZPR ostro na­piętnował rząd boński, doma­gał się poparcia polityki poko­ju, akcentując równocześnie znaczenie jedności partii komu­nistycznych i robotniczych. „Neues Deutschland” cytuje stwierdzenie Władysława Go­mułki, iż jedność i solidarność partii marksistowsko-leninow­skich w krajach socjalistycz­nych jest podstawowym wa­runkiem wstępnym dla jedno­ści całego międzynarodowego ruchu komunistycznego, że sta­nowi ważny czynnik, który za­decyduje o zwycięstwie sił po­koju nad siłami wojny. „Der Morgen” wyeksponował słowa Władysława Gomułki, że uznanie przez Niemcy zachod­nie istniejących granic, ma ta­kie samo ważne znaczenie dla Polski, jak i dla narodu nie­mieckiego i wszystkich naro­dów Europy. Uchwały Prezydium Światowej Rady Pokoju Solidarność z bohaterskim narodem wietnamskim © Potępienie agresji izraelskiej © Bezpieczeństwo i współpraca krajów europejskich w Rezolucja mrawie Wietnamu MOSKWA (PAP). Prezydium Światowej Rady Pokoju uchwa­liło na posiedzeniu w Leningra­dzie rezolucję w sprawie Wiet­namu. Prezydium z głębokim obu­rzeniem stwierdza, że mimo powszechnego potępienia przez opinię publiczną rząd Stanów Zjednoczonych uporczywie kon­tynuuje agresywną wojnę Wietnamie Południowym i pi­w rackie poczynania przeciwko Demokratycznej Republice Wietnamu. Dokonywane ustawicznie zbrodni­cze naloty, zwłaszcza na wielkie o­­środki miejskie Hajfong i Hanoi, przeprowadzane w ostatnich dniach — świadczą 0 tym, że rząd Stanów Zjednoczonych nie tylko nie zmie­rza, jak twierdzi, do położenia kre­su działaniom wojennym, lecz prze­ciwnie. myśli jedynie o intensyfika-cji i rozszerzeniu wojny. Katego­rycznie potępiamy prowadzoną przez USA okrutna eskalację, stano­wiącą wyzwanie wobec światowej opinii publicznej i brzemienną w najpoważniejsze niebezpieczeństwa dla pokoju światowego. Zwracamy się do obrońców pokoju we wszystkich krajach z apelem, by dołożyli jeszcze większych wysiłków, by ich walka stała się jeszcze bardziej skutecżna. Mamy nadzieję, że siły pokojowe osiągnąwszy jetŁ ność działania będą nadal roz­szerzać owocną współpracę w obliczu poważnej groźby wybu­chu wielkiego konfliktu wojen­nego. Wzywamy wszystkich ludzi dobrej woli w krajach, których rządy udzielają pomocy mate­rialnej Stanom Zjednoczonym w agresji, by energicznie walczyli przeciwko tej polityce. Prezydium przesyła pozdro­wienia bohaterskiemu narodowi wietnamskiemu, którego mężny opór przeciwko agresji amery­kańskiej stworzył sprzyjające warunki dla ustanowienia rze­czywistego i trwałego pokoju w Wietnamie przyczyniając się tym samym do ocalenia pokoju w Azji Południowo-Wschodniej i na całym świecie. Prezydium za pewnia naród Wietnamu, że o­­brońcy pokoju będą nadal u­­dzielać mu całkowitego popar­cia politycznego, moralnego i materialnego. Prezydium wyra­ża głębokie przekonanie, że na­ród wietnamski odniesie osta­teczne zwycięstwo w walce o niepodległość, jedność ł pokój. Oświadczenie w sprawie sytuacji na Bliskim Wschodzie MOSKWA (PAP). Prezydium Światowej Rady Pokoju na po­siedzeniu w Leningradzie uchwaliło oświadczenie w spra­wie sytuacji na Bliskim Wscho­dzie. Oto tekst oświadczenia: Prezydium SRP ponownie po­tępia agresję izraelską i oświad­cza, że problemem pierwszo­rzędnej wagi dla sprawy p koju i bezpieczeństwa na Bli­skim Wschodzie i na całym święcie, dla sprawy niepodle­głości narodów jest niezwłocz­ne wycofanie wojsk izraelskich z zagarniętych przez nie _ w czerwcu 1967 roku terytoriów ZRA, Jordanii i Syrii. Jest to pierwsze nieodzowne posunię­cie, które powinno doprowa­dzić do politycznego uregulo­wania problemu i które powin­no zagwarantować sprawiedli­wy pokój w tym regionie. Jeśli warunek ten nie zostanie speł­niony w najbliższym czasie, to utrzymywać się będzie poważ­ne niebezpieczeństwo wznowie­nia konfliktu zbrojnego. Rząd izraelski oświadczył, ża zamierza anektować zagarnięte dokończenie na str. 1 szpalty 2—4 Święto narodowe Algierii Depesza z Polski Z okazji święta narodowego Algierskiej Republiki Ludowo- Demokratycznej, przypadające­go w dniu 1 listopada, przewod­niczący Rady Państwa Edward Ochab wystosował depeszę gra­tulacyjną do przewodniczącego Rady Rewolucyjnej Republiki Huariego Bumediena. Nocne przymrozki Okres jesiennej, ale jak dotychczas zupełnie przyjemnej pogody, nie kończy się z nastaniem listopada. W dalszym ciqgu dni będq na ogół ładne i stosun­kowo ciepłe, tyle że nad ranem rtęć w termometrach spada już do kilku stopni poniżej zera. Przyczyna: noce sq pogo­dne i następuje duże wypromieniowanie ciepła do atmosfery. Dla WARSZAWY synoptycy PI HM prze­widują dzień dość pogodny, ale w go­dzinach popołudniowych niebo bardzo się zachmurzy i nie wyklucza się nawet drobnych opadów deszczu. Najwyższa temperatura w ciągu dnia wyniesie 11 z stopni. Wiatry słabe albo umiarkowane kierunków południowo-wschodnich i południowych. Rankiem wystąpią mgły, (ioi)

Next