Trybuna Ludu, wrzesień 1968 (XXI/240-269)

1968-09-11 / nr. 250

2 Wizyta premisn Czernika w Moskwie DOKOŃCZENIE ZE STR. t Ze strony radzieckiej na przyję­ciu obecni byli. przewodniczący Rady Ministrów ZSKJt A. Kosygin, jego pierwszy zastępca K. Mazu­rów, zastępcy przewodniczącego Ra­dy Ministrów ZSRR N. Bajbakow i W. Kirillin, minister Spraw Zagra­nicznych ZSRR A. Gromyko i inne osobistości. Razem z premierem Czernikiem obecni byli: F. Hamouz — wicepre­mier rządu CSRS, V. Yalesz — mi­nister handlu zagranicznego CSRS, W. Koucky — ambasador Czecho­słowacji w ZSRR i inne osobistości. Po pomyślnym zakończeniu rozmów z przewodniczącym Rady Ministrów ZSRR A. Ko­syginem. opuścił Moskwę, uda­jąc się do kraju premier rządu czechosłowackiego O. Czernik. Na lotnisku wnukowskim O. Czernika żegnali: A. Kosygin, jego pierwszy zastępca K. Mazu: o w, za­stępcy przewodniczącego Rady Mi­nistrów ZSRR N. Bajbakow i W. Kirillin oraz inne osobistości ofi­cjalne. Na lotnisku premiera CSRS żeg­nała kompania honorowa; odegra­no hymny państwowe obu krajów. Do Pragi odleciał również wice­premier iząciu CSRS F. Hamouz i minister handlu zagranicznego CSRS, V. Valesz. PRAGA (PAP). Jak podaje agencja CTK, we wtorek wie­czorem powróciła z Moskwy delegacja rządu CSRS z pre­mierem O. Czernikiem na czele. Minister handlu zagraniczne­go Czechosłowacji, V. Valesz, który wchodził w skład dele­gacji, oświadczył koresponden­towi CTK, że wyniki rozmów moskiewskich stanowią donio­sły wkład do rozwiązania pro­blemów gospodarczych Czecho­słowacji i otwierają pele do dalszych rozmów. Próby utworzenia ośrodka kontrrewolucjonistów czechosłowackich na terenie MKF (AR) Na terenie Czechosło­wacji kolportuje się wiadomo­ści, powołując się na zachod­nie źródła, iż w NRF czynione są próby utworzenia ośrodka czechosłowackich kontrrewolu­cjonistów. Jego członkami mie­liby być emigranci polityczni którzy w ostatnich dniach przybyli z Czechosłowacji dc Austrii i do bońskiej republiki. Wśród pierwszych nazwisk tych nowych emigracyjnych działaczy pojawiły się nazwi­ska osławionego filozofa I. Svi­­taka i redaktora naczelnego pi­sma dziennikarzy czechosło­wackich „Reporter”, S, Budina. Cz. B Wspólne listy z NPD nie kompromitują chrześcijańskich demokratów BONN (PAP). Utworzenie wspól­nych list wyborczych z neonazi­stowską NPD nie jest elementem dyskredytującym członków CDU. Na mocy decyzji sądu partyjnego organizacji krajowej CDU w Dol­nej Saksonii, członkowie Unii Chrześcijańsko - Demokratycznej, którzy w Dorfmark utworzyli wspólne listy wyborcze m. in. t neonazistami nie zostaną wyklu­czeni z partii. Sekretariat organizacji krajowej CDU w Hanowerze zakomunikował, że sąd partyjny po wielogodzinnym posiedzeniu orzekł, iż nie dopatrzył się ,,postępowania przynoszącego szkodę .-'Prtii ’ i dlatego oddali! wniosek o wykluczenie. Sad partyjny w działaniu tych członków CDU nie dopatrzył się ..świadomei winy” i stwierdził (nic bez racji), że ,,grzeszników” rodzaju można znaleźć niemal tego w każdej partii. TRYBUNA UJDU Elementy antykomunistyczne były i działały - stwierdza sekretarz KC KPCz DOKOŃCZENIE ZE STR. 1 Skoro już mowa o sprawach na linii Czechosłowacja — ONZ; w prasie ogłoszono we wtorek komu­nikat czechosłowackiej agencji pra­sowej CTK o natychmiastowym odwołaniu jej ONZ-towskiego ko­respondenta, dr K. Krala. Dr Kral wygłosił w klubie dziennikarzy akredytowanych przy ONZ odczyt na temat wydarzeń po 20 sierpnia, w którym przedstawił pogląd> mówiąc słowami komunikatu niezgodne ze stanowiskiem rządu i samej agencji; ponadto, dodaje CTK, nikt dr Krala do takiego wystąpienia nie upoważniał. Dzisiejsze „Rude Pravo” za­mieszcza wywiady z dyrekto­rami ‘rzęch w.elkich przedsię­biorstw; Zbrojovkj Brno, huty żelaza w Pradze i zjednoczenia przemysłowego ZTS Martin Wszyscy oni zapewniają, że to­wary zostaną czas. Tylko inż. dostarczone na V Papbczka z ZTS Martin stwierdził, że ze względu na pewne niejasności techniczne eksport wyrobów i jego zjednoczenia spadł o 8—10 proc. Ale zjednoczenie uczyni wszystko, aby ten proces zaha­mować W sferze propagandy notuje­my znacznie zmieniony — na korzyść — ton w prasie, z wy­jątkiem. jednego reportażu w „Svobodnym Slovie”. Pravo” odpowiadając na „Rude kry­tykę, że komunikat moskiew­ski jest praktycznie w społe­czeństwie czechosłowackim nie znany publikuje dziś jego tekst. Ponadto pism0 zamieszcza ar­tykuł o niemieckich koncep­cjach „Mitteleuropy”, które stały się po I wojnie światowej politycznym uzasadnieniem nie­mieckiej ekspansji na wschód. Na tym tle ze znakami zapy­tania wskazuje się, że zarówno TV jak i prasa słowacka utrzy­mują wciąż ton bardzo ostry. Nikt nie podejmuje się wytłu­maczyć tego zjawiska; zwłasz­cza w świetle faktu, że I sekre­tarz KC KPS dr Husak wypo­wiedział się jak dotychczas naj­pełniej za wykonaniem poro­zumienia moskiewskiego Wypowiedzi z dwóch dziedzin kluczowych dla dalszego rozwoju Czechosłowacji: sto­sunków z wojskami Układu Warszawskiego i praworząd­ności socjaiistycznej — przy­ciągają dziś uwagę czytelników. W „Lidove Demokracie” ukazał się wywiad z kapitanem Josefem Burgrem, przedstawicielem mili­cji miejskiej na temat sytuacji w Pradze pod wzglądem bezpieczeń­stwa, zbrodniczości itd. Kpt. Bur;;r podkreśla, że bezpieczeństwo mieście należy wyłącznie do kom­w petencji jego urzędu i że — po­dobnie jak w Bratysławie — za-pewniają je trójosobowe patrole milicjant, milicjant robotniczy żołnierz. Na marginesie: kpt. Burgr ostrze­ga „długowłosą’' młodzież przed jakimikolwiek ekscesami — chodzi mu głównie o zebrania i zgroma­dzenia na ulicach — mówiąc, że są one „nadzwyczaj niemądre i me pomagają ale przeszkadzają”. O- strzeżenie takie jest najwidoczniej potrzebne. Z drugiej wspomnianej dzie­dziny: w „Rudym Pravie” uka­zał się obszerny artykuł sekre­tarza KC KPCz, Zdenka Mły­narza na temat socjalistycznej praworządności. Z Młynarz — jako pierwszy po wicepremierze Husaku — porusza otwarcie zagadnienie, które przez wielu otaczane jest milczeniem, albo które wywo­łuje tylko gwałtowne, namiętne a czasem histeryczne zaprzecze­nia. Jest to zagadnienie:, czy istniały i działały skutecznie w Czechosłowacji przed wkro­czeniem wojsk elementy anty­komunistyczne? Z. Młynarz stwierdza, że tak — i to trzy­krotnie. Pisze on, że w czasie kampanii przeciwko naru­­szaniom praworządności socja­listycznej za czasów byłego prezydenta Novotnego doszła do zaktywizowania się sił anty­komunistycznych, które chciały obrzucić oszczerstwami całą partię komunistyczną „i zdy­skredytować w oczach ludzi pracy nasze posty czniowe wy­siłki zmierzające do naprawy krzywd”. Przypomniał on dalej, że sam musiał zwalczać nie tylko poglądy dogmatyczne, ale j ekstremistycz­ne, którym udzieliły gościny „Li­terami Listy” i czasopismo „Stu­dent”. I wreszcie stwierdza Z, Młynarz: „Njektórzy z tych, dla których walka naszej partii o pra­worządność to było za mało użyczyli swego głosu domagające­— go się „wolności dla naszych na­rodów” Wolnej Europie czy- innym rozgłośniom w bezpiecznych miej. scach” Z. Młynarz zdecydowanie od­cina się od tych, którzy chcie­liby w dziedzinie praworząd­ności przywrócić sytuację sprzed stycznia. Padło tu stwierdzenie niezmiernie zna­mienne: znamienne zwłaszcza w świetle plotek na temat ko­munikatu moskiewskiego, któ­rego wprawdzie wielu obywa­teli do dzisiejszego (10 wrześ­nia) ranka nie czytało, ale którym mogli się oni — poprzez z owe plotki — „zapoznać”. „W czasie rozmów w Moskwie — stwierdza Z. Młynarz — ra­dzieccy przedstawiciele stwier­dzili wyraźnie, że łamanie pra­worządności z przeszłego okresu potępiają tak samo jak i my”. W związku z tym — i w związku z falą pogłosek (wciąż ta „cicha wojna”) — Młynarz kategorycznie stwierdził, że obywatele czechosłowaccy, któ­rzy pogwałcą ustawy, będą są­dzeni wyłącznie przez czecho­słowackie władze na podstawie śledztwa i protokołów przepro­wadzanych przez nie. Ale równocześnie Młynarz ostrzegł obywateli czechosło­wackich, że.ustawy już uchwa­lone — i te które zostaną obecnie uchwalone -— będą egzekwowa­ne z całą skrupulatnością. „Po­dejmiemy jak wszyscy wiecie i ustawy niepopularne -— stwierdza Młynarz — w obec­nych warunkach ograniczymy ustawowo swobody polityczne ludz’om, którzy chcieliby upra­wiać politykę poza ramami Frontu Narodowego, Będzie to zakazane i przeciwko takim osobom stosować' będziemy na­sze, czechosłowackie Będzie to dotyczyć także prawa. nie­których spraw odnoszących się do dziedziny prasy. Okres jest tak poważny, że politycznych interesów Republiki, interesów obrony i bezpieczeństwa pań­stwa będziemy strzegli ustawą. Kto ją naruszy, na tego spadnie sankcja kary”. Z drugiej stro­ny — stwierdza Młynarz — z równą skrupulatnością będą stosowane ustawy, które gwa­rantują obywatelom ich prawa. Słowa te muszą mieć oczy­wiście swoją praktykę. To ona będzie decydować o dalszym rozwoju Czechosłowacji. ZYGMUNT BRONIAREK Gorączka w NATO r|pE siły imperialistyczne, Które oid dawna przeciw­stawiały się procesowi odprężenia międzynarodowego szukając okazji, aby go stor­pedować, dążą obecnie do wy­korzystania wydarzeń czecho­słowackich dia inaio>yinauitj mobilizacji i ubojowienia blo­ku NATO. Co musiałoby, oczy­wiście, doprowadzić do wzro­stu napięcia, nawrotu zimnej wojny i nasilenia niebezpie­czeństw zagrażającymi poko­­i. ,wi. Przoduje w tych wysiłkach rząd NRF. Stwarzając atmo­sferę rzekomego zagrożenia Niemiec zachodnich i w ogóle Europy Zachodniej, rozniecając wręcz psychozę wojenną rząu bonsKj nawołuje do pod­— jęcia przez NATO ostrych po­sunięć politycznych i militar­nych. Np. — zwiększenia li­czebności oraz przegrupowa­nia wojsk NATO na tery. toiium i\RF w bezpośredniej bliskości granic NRD i Czecho­słowacji. Jak gdyby Bonn nie przeforsowało już kilka lat te­mu stiategii „wysuniętych By spotęgować alarmistyczny klimat zagrożenia i sprowoko­wać blok pin. atlantycki do posunięć odpowiadających nie­zmiennie rewizjonistycznej po­lityce bońskiej, kanclerz Kie­­siuger zażądał, już 24 ub. m. zwołania konferencji NATO na szczycie. Obecnie — wobec ra­czej chłodnego przyjęcia, z ja­kim się ta inicjatywa spotkała — rząd NRF, nie zarzucając jej całkowicie. domaga się co najmniej przyśpieszenia grud­niowej se^ij Radv Minrtrów NATO. Mianowicie przepro­wadzenia jej w październiku; Dwaj emisariusze Bonn — Birrenbach z CDU i Schmidt, przewodniczący frakcji SPD — wyjechali z misia specjalna do Waszyngtonu. Bonn rozwija gorączkowa działalność we wszystkich innych stolicach NATO, nie wyłączając Paryża. Wizyta kanclerza w Ankarze również wykorzystana została dla podgrzewania wiadomych nastrojów. Słowem, rząd NRF dwoi sie i troi, aby — jak to sie zwie w oficjalnej termino­logii — „umocnić” NATO. Równocześnie rząd NRF gło­si, że — po wydarzeniach w Czechosłowacji — nie podpi. sze układu o zakazie rozprze­strzeniania broni nuklearnej. Przypomnijmy, że podpisu te­go odmawiał — równie sta­nowczo — także przed wyda­rzeniami w Czechosłowacji. Słowem, wydarzeniami cze­chosłowackimi rząd NRF po­służył się. aby — już bez osło­nek — realizować prawdziwy, zimnowojenny, agresywny odwetowy kurs swej polityki; i abv uzyskać d'ań aktywne po­parcie wszystkich partnerów NATO i umocnić swa kierow­nicza role w tym bloku, w E- uropie Zachodniej. R EAKCJA szeregu zacho­dnioeuropejskich partne­rów NATO świadczy, iż — niezależnie od ich stosun­ku do wydarzeń czechosłowac­kich — wydaja sic oni do­strzegać zagrażające ich wła­snym interrs”m i pozycjom niebezpieczeństwa, związane z b”ń,:kn kampania „lim cnia­­nia” i „ubojowienia” NATO. Takie kraje np. jak Belgia, Włochy, W. Brytania — abstra­hując od poszczególnych posu­nięć dyplomacji brytyjskiej — nie kwapią się do popierania awanturniczych żądań Bonn. Paryż zaś nie tylko nie myśli o powrocie Francji do zinte­growanej organizacji wojsko­wej NATO, nie tylko od­rzuci! koncepcje wzmocnienia NATO, ale — jak to podkreś­lił parokrotnie minister spraw zagranicznych Debre — głosi, że należy nadal prowadzić po­litykę odnrężeoin. Bo tWko ta­ka polityka umożliwiać pozy­tywne rozwiązanie problemów europejskich. Nie przeszkadza to kołom rządzącym i całej orawiev francusk’ei — atako­waniu Związku Radzieckiego i in”vch naństw socialisfyczn”Ch oraz w dyskontowaniu wy­darzeń czechosłowackich, w po­lityce wewnętrznej, dla osła­bienia lewicy. 10 bm„ po poniedzmłkoiwei konferencji prezydenta De Gaulle’«, jedna z gazet zacho­­dnioberlińskich, „Spandauei Volksblatt”, ostrzegła rząd NRF przed fałszywymi kalku­­laelami, jakoby Zaehód fkbzu­rał obecnie wsze’kjn rn-żMwo­śoi odprężania. „Wśród niekfó­­rvch federalnych polityków (tj. NRF) — pisze ten dziennik — Istnieje wyraźna skłonność do ożywienia polity­ki zimnej wolny. Nie ma wąt­pliwości, że taka polityka mo. że tylko spowodować Izolację Republiki Federalnej wobec sojuszników zachodnich i państw Europy Wschodniej”. WIADOMIE pozostawiliś­my na sam koniec stano­wisko Waszyngtonu. Koła rządzące ÜSA prowadzą ostrą kampanię antykomunistyczna i chcą skorzystać z wydarzeń czechosłowackich, aby położyć kres tendencjom odśrodkowym w NATO oraz procesowi erozji, jaki -się w ostatnich latach do­konywa! w tvm bloku. Wa­szyngton liczy też, iż teraz zdo­ła zapobiec dążeniom do wy­stąpienia z NATO (za rocznym wypowiedzeniem), które zary­sowały się w niektórych kra­­iach członkowskich w związ­ku z wygaśnięciem wiosną przyszłego roku terminu 20- letniej waż.ności Paktu Północ­noatlantyckiego. Chętnie też Waszyngton utwierdzi swa ro lę przewodnią w NATO i chęt­nie nalegać będzie na swoich partnerów, aby zwiększyli swój wkład finansowo-wojsko­­wy i swe zobowiązania. Ale wciąż uwikłana w woj­nę w Wietnamie administracja waszyngtońska zajmuje w sto­sunku do żadań Bonn — po dokonaniu gestów dezaprobaty 5 wobec kroków podjętych przez państw Ukiadu Warszaw­skiego w Czechosłowacji — po­zycją wyczekującą, jak pisze korespondent PAP w Wa­szyngtonie, red. J. Gołębiow­ski. Cytuje on charakterystycz ny głos „Business Week”, któ­ry pisze, że prezydent John­son „stara sie ograniczyć wpływ wydarzeń czechosło­wackich na stosunki amery­­kańsko-radzieckie”. B YŁOBY, oczywiście, rze­czą nierozważna bagateli­zować obecna gorączką w NATO, a zwłaszcza zimnowo­­jenne, awanturnicze wys'lki rządu NRF. Musimy, je bacz­nie śledzić. Nie mni°i wart«) przypomnieć, że odprężenie w Europie odpowiada interesom nie tylko państw socjalistycz­nych. Jeżeli szereg rządów państw zachodnich nie zatrza­skuje drzwi przed odpręże­niem. to nowodui» nimi ży­wotny interes. A także — ko­nieczność liczenia się z real­nym układem sił. Uparty błąd zimnowojennef polityki Bonn polega na zapominaniu o twm. B. W. Bońscy emisariusze w Waszyngtonie (OD STAŁEGO KORESPONDENTA Z USA) W Waszyngtonie przebywa specjalny emisariusz kancle­rza Kicsingera, Kurt Birren­­bach, poseł do Bundestagu z ramienia CDU i prezes wiel­kiego koncernu zachodnionie­­miecikiego Thyssena. Szef boń­skiej koalicji rządowej powie­rzył swemu zausznikowi szcze­gólną misję: przekonania kie­rowniczych kół o rzekomej potrzebie wzmocnienia wojsko­wej struktury NATO, a więc tym samym — zwiększenia ro­li NRF jako wysuniętego ba­stionu antykomunistycznego. W ciągu najbliższych dni przyłączy się do Birrenbacha Helmut Schmidt, przywódca socjaldemokratów w Bundesta­gu. Obaj wysłannicy działają w zastępstwie Kiesingera, którego ofertę przyjazdu do Waszyng­tonu potraktowano tutaj ozię­ble. Zamiast niedośzłogo spot­kania przywódców ' państw NATO, bońscy wysłannicy pro­ponują zwołanie narady mini-strów spraw którzy wkrótce zagranicznych, zjadą się do Nowego Jorku na otwarcie se­sji ONZ. Pozorując „zaniepokojenie” wydarzeniami w Czechosłowa­cji, rząd bański usiłuje skłonić USA do generalnego zaostrze­nia polityki europejskiej. Obserwatorzy przypominają w związku z tym, że NRF od daw­na składała pretensje ped adresem Waszyngtonu, iż po­chłonięty sprawami (Południo­wo-Wschodniej Azji, zwracał on jakoby zbyt mało uwagi na front atlantycki. Teraz Bonn sądzi, że nadarzyła się okazja do ponowienia nacisku. Wedle doniesień „Washing­ton Post”, administracja John­sona ma w tej sprawie wątpli­wości. Obawia się ona, że roz­budowa amerykańskiej struk­tury wojskowej w NATO prak­tycznie niczego by nie załatwi­ła; natomiast pogorszyłaby jeszcze bardziej bilans płatni­czy USA i utrudniłaby rozmo­wy z ZSRR w sprawie ograni­czenia zbrojeń rakietowo-nukle­­arnych. W związku z tym war­to również zauważyć, że senac­cy zwolennicy szybkiej ratyfi­kacji układu o nierozprzestrze­nianiu broni jądrowej starają się pokonać opory sił ultrakon­­serwatywnych. które zmierzają do odłożenia ratyfikacji. Za­równo bowiem ograniczenie zbrojeń, jak i ratyfikacja ukła­du leżą we własnym interesie St. Zjednoczonych i nie są żad­nym aktem łaski czy dobro­­dziekt.wa „Washington Post” stwierdził, że nie ma już wcale mowy o zwięk­szeniu liczebności atlantyckich dy­wizji w zachodniej Europie. W odpowiedzi na bońskie ponaglenia, administracja domaga się od swoich sojuszników „jakościo­wych” zmłain w ich silach zbroj­nych, m. iin. wzrostu nasycenia sprzętem wojskowym 1 siły ognia. Można oczekiwać, że Amerykanie nip będą musieli długo „prosić” NRF o taką przysługę. Waszyng­tonowi zależy również na zwięk­szeniu spoistości NATO, ale to jest sprawą trudno wymierną. Przyjazd specjalnych wy­słanników bońskich do Wa­szyngtonu świadczy, że NRF jest — jak zwykle — najbar­dziej zainteresowana w kom­plikowaniu i zaostrzaniu sytua­cji w Europie. Trudno jeszcze w tej chwili powiedzieć, w ja­kim stopniu jej wysiłki zosta­ną uwieńczono nowodzenipm M. BEREZOWSKI Sytuacja w Czechosłowacji PRAGA (PAP). Koresponden­ci PAP w Pradze red. red. S Lewandowski i W. Kaniewski donoszą: Rzecz jasna najważniejszym wydarzeniem wtorkowym była wizyta premiera O. Czernika wraz z towarzyszącymi mu oso - bistościami życia gospodarczego CSRS w Związku Radzieckim, uwieńczona podpisaniem waż­nych dla obu stron porozumień. (O wizycie tej i jej wynikach informujemy osobno). We wtorek pierwszy wicemi­nister Spraw Zagranicznych ZSRR W. Kuźniecow powrócił do Pragi, po przeprowadzeniu rozmów w Bratysławie. W dal­szym ciągu wizyta jego, mają­ca niewątpliwie ważny charak­ter polityczny, otoczona jest dyskrecją i prasa czechosłowac­ka nie podaje na jej temat żad­nych komentarzy. Jedyną wska zówka co do przebiegu tej wi­zyty jest cdpo-wiedź przewodni­czącego Zgromadzenia Narodo­wego J. Smrkowskiego na py­tanie zadane mu w sprawie po­bytu w CSRS W. Kuźniecowa przez jednego z hutników w Kładnte. W odpowiedzi na wspomniane pytanie Smrkow­­sky powiedział, że wizyta ta przyniesie dobre owoce. „Rude Pravo” poświęciło nie­mal dwie kolumny na druk fra­gmentów listów skierowanych przez różnych obywateli CSRS do prezydenta Svobody. Li­sty te wyrażają uznanie dla działalności i postawy prezy-denta. Pochodzą one od ludzi reprezentujących różne zawody i różne koła społeczne. Samo wyliczenie zajęć prezy­denta Svobody . w ciągu ostat­niej doby świadczy o jego nie­zwykłej aktywności i żywotno­ści. Przyjął on przede wszyst­kim delegację Prezydium cze­chosłowackiej CRZZ z jej prze­wodniczącym Kareiem Polacz­kiem i wygłosił przemówienie skierowane do czechosłowackie, go ruchu związkowego, wzywa­jące do uczciwej i ofiarnej pra-' cy, zmierzającej do jak najszyb­szej konsolidacji i normalizacji życia w Republice. W tym sa­mym dniu prezydent Svoboda w obecności ministra Obrony Na­rodowej generała Dżura, przyjął czołowych pracowników poli­tycznych Czechosłowackiej Ar­mii Ludowej z naczelnikiem Głównego Zarządu Politycznego —1 generałem Frantiszkiem Be­­drzichem. Zapowiedziano iuż. że w środę 11 bra. prezydent Svoboda uda. stę do Pilzna, gdzie spotka się z aktywem pracowników zakiaciów Skoda. Sekretarz KC KFCz Z. Mły­narz wystąpił na spotkaniu z aktywem pracowników wszyst­kich rozgłośni Czech, gdzie po­informował uczestników o głównych zadaniach stojącej przed nimi pracy w duchu poli­tyki realizmu i wykonywania porozumienia moskiewskiego. Wziął też udział w spotkaniu pracowników organów bezpie­czeństwa- MSW. gdzie wygłosił referat polityczny. Narada, jak głosi komunikat oficjalny, za­kończyła się pfzyjęoem kon­kluzji, iż: głównym>zsdaniem w chwili obecnej<jest zabezpiecze­nie normalnego toku pracy wypełniania służbowych obo­i wiązków przez pracowników służby bezpieczeństwa, w poro­zumieniu z radami, narodowy­mi i pod kierownictwem par-Naplywają wciąż informacje świadczące o tym, że w dalszym ciągu, stopniowo, normalizuje się tok pracy i sytuacja w róż­nych dziedzinach życia Repub­liki. M. in. dotyczy to handlu zagranicznego. Unormował się już transport towarów czecho­słowackich za granicę i z za­granicy na wszystkich przejś­ciach granicznych, a także transport rzeczny Nie w pełni" jednak funkcjonuje jeszcze transport samochodami^ cię­żarowymi. Wiadze CSRS przywiązu­­ją dużą wagę do wyników targów brneńskich, które rozpoczną się w sobotę 14 bm. Kola handlowe Re­publiki dążą również do podpisa­nia w przyśpieszonych terminach z protokółów o wymianie towarowej krajami socjalistycznymi, opar­tych na obowiązujących długolet­nich umowach. I wreszcie warto zanotować dalszy postęp przy uruchamianiu transpor­tu lotniczego. Do Pragi przyleciały pierwsze samo’oty z Zachodu: sa­molot szwajcarskich linii lotniczych oraz samolot francuskiej Air Fran­ce. We wtorek 10 bm. wznowiono też regularną komunikację lotniczą między Praga a Warszawą. Z Pragi odleciał do Warszawy samolot Czes­kich Linii Lotniczych CSA. Wzrost radioaktywności w Chile po francuskich próbach nuklearnych MEKSYK (PAP). Chilijska ko­misja energii atomowej ogłosih oświadczenie, w którym stwierdza że radioaktywność atmosfery w Chile znacznie wzrosła w wyniki; ostatnich francuskich prób nuklear­nych na Pacyfiku Rada Bezpieczeństwa rozpatruje skargę ZRÄ DOKOŃCZENIE ZE STR.1 ratunkowa. Wciąż oczekujemy agresji — powiedział guberna­tor — dlatego staramy się na­kłonić rodziny pozostaiace iesz­­eze w mieście do opuszczenia en. KAIR (PAP). Podczas ostat­niego incydentu w strefie Ka­nału Sueskiego egipska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła izra­elski samolot zwiadowczy — pisze dziennik „Al-Gumhuri­­ja”. Dziennik wyjaśnia, że samo­lot został strącony podczas gdy kierował ogniem artylerii izra­elskiej, wymierzonym na mia­sto Suez, NOWY JORK (PAP). We wtorek po południu zebrała się w Nowym Jorku Rada Bezpie­czeństwa, by rozpatrzyć nie­dzielny incydent nad Kanałem Sucskim. Na posiedzeniu za­brali głos przedstawiciele Izraela, Etiopii, Brazylii, ZRA, Węgier, Algierii, Francji i Ka­nady Przedstawiciel Izraela Te­­koah usiło-wał zwekslować dy­skusję na boczny tor i w za­sadzie całe przemówienie po­święcił drobnemu incydentowi z 26 sierpnia, rzekomo sprowo­kowanemu przez stronę egip­ska. Zwrócił na to uwagę przedstawiciel ZRA, El Kony, zarzucając Izraelowi odwraca­nie uwagi Rady od niedzielnej agresji i oskarżając go o przed­stawianie sfabrykowanych do­wodów rzekomej winy ZRA za incydent z 26 ub. miesiąca. El Kony wezwał Radę do potępie- Znamienne/przemowienie na przyjęciu w Pekinie vOD NASZEGO KORESPONDENTA Z CHIN) Podobnie jak niedawne przyjęcia z okazji świąt narodowych Rumunii i DRW. również przyjęcie w Amba­sadzie KRL-D w związKu z dwu­dziestą rocznicą proklamowania Republiki, wykorzystane zostało u,u ataków anty radzieckich. Mów­ca ze strony chińskiej, wicepremiet i minister spraw zagranicznych Czen i, powtórzył tezę propagandy chińskiej o rzekomym podziale śmiała między ZSRR i USA. Egzemplifikując ten ,,podział” (pouobnie Jak na przyjęcia wiet­namskim) mówca chmSKi powtórzy i absurdalne oskarżenia ZSRR o „prze­kazaniu” Południowego Wietnamu-.. . i a p l i a 1 i z ■ i; o w i a in e r y. „ a n s memu tym razem Chiny uznały też, że ^ciK.R „uznaje Koieę Południową jako część strefy wpływów impe­rializmu USA”. C zen I wzbogaci! również „argumenty” propagandy chińskiej w sprawie Czechosłowa cji; oświadczył mianowicie, że nie ma zaanej analogii z wypadkami węgierskimi. Cżen I powiedział; „W 1958 rewizjonizm chruszczowowski dopiero zaczynał poanosic głowę w zsRR, który nie wszedł jeszcze iu drógę współpracy z imperializmem zas na Węgrzech miała miejsce rze­czywiście kontrrewolucyjna rebelia zórójita •- 2 bezpośrednim udziałem imperializmu. Natomiast obecnie zdobycze socjalistyczne zostaiy utracone tak w Związku Radziec kim jak i Czechosłowacji”. Przyjęcie w trakcie przemówie­nia opuścili przedstawiciele dyplo­matyczni ZSRR. Polski, Węgier Bułgarii NRD 1 Mongolii. Z. SŁOMKOWSKi nla Izraela za niedzielną po­tyczkę artyleryjską i ostrzela­nie rejonów zamieszkałych przez ludność cywilną. Na zakończenie posiedzenia przewodniczący Rady zapo­wiedział, że zbierze się ona po­nownie w śr-odę po południu. MOSKWA (PAP). Jak informuje dziennik jordański ,,Ał Difaa”, w ubiegłym tygodniu izraelskie wła­dze okupacyjne aresztowały ponad stu mieszkańców małej wioski po­łożonej V km na północny-wschód od miasta Tul Karm. Jak podano, przyczyną przeprowadzonych aresz­towań była znaleziona w trakcie masowych, rewizji niewielka ilość broni. Jak zw?ykie w takich wypad­kach władze izraelskie nie omiesz­kały wysunąć pod adresem areszto­wanych zarzutu, jakoby współpra­­cow-ali z partyzantami. Z relacji naocznych świadków wynika, ze do Tul Karm wielu aresztowanych zostało doprowadzo­nych w stanie krańcowego wyczer­pania fizycznego. Dziesięciu innych okupanci zmuszeni byl] odprowa­dzić do szpitala, ponieważ na sku­tek odniesionych w trakcie śledztwa ran stan ich zdrowia był prawie beznadziejny. Opuszczone domostwa izraelscy saperzy wysadzili w powietrze. Mahmud Riad spotka się w Londynie z Michelem Stewartem PARYŻ (PAP). Jak informuje Agencja AFP, egipski minister spraw zagranicznych Mahmud Riad przeprowadzi 24 września w Lon­dynie rozmowy z brytyjskim mini. strem spraw zagranicznych, Miche­lem Stewartem. Będzie to pierwsza od wielu lat wńzyta egipskiego męża stanu w Wielkiej Brytanii. Dziennik „Prawda" o prowokacjach soldateski izraelskie] MOSKWA (PAP). Wyzywająco bezczelnym aktem agresji nazwał komentator moskiewskiej „Praw­dy” Leonid Miedwiedko ostrzeli­wanie miast egipskich położo­nych wzdłuż Kanału Sueskiego przez artylerię izraelską. Jasne jest — pisze komentator we wtorkowym numerze „Praw­dy” — dlaczego Izrael ignorujący uchwały Rady Bezpieczeństwa o zaprzestaniu ognia i wycofaniu woisk Izraelskich z okupowanych terytoriów arabskich potrzebował odegrać w tych dniach żałosną farsę ze ..skargą” na rzekome a­­gresywne poczynania ZRA. Był to ..psychologiczny podkład” do pla­nowanego na szeroka skale, no­wego agresywnego, wypadu, który obecnie Tel Awiw' stara się przed­stawić lako ..akt samoobrony”. W świetle ostatnich wydarzeń — zaznacza autor — staje sie jeszcze bardziel oczywiste to. że zbrojne prowokacje Izraela wymierzone przeciwko państwom arabskim sa częścią składową ogólnego planu międzynarodowego imperializmu który nie osiągnąwszy zmian w u­­kładzle sił na swoja korzyść w Europie Środkowej, próbuje wzmóc- napięcie na Bliskim Wschodzie. Czy nie dlatego — zapytuje ko­mentator — kandydat na prezy­denta USA, Nixon w jednym ze swoich przemówień przedwybor­czych wezwał do ..zmiany układu sił na Bliskim Wschodzie na ko­rzyść Izraela?”. Tel Awiw dążąc do realizacji syjonistycznych ce­lów. jednocześnie broni w tej strefie interesów międzynarodo­wych imperializmu. Jednakże i tutaj — podkreśla w konkluzji Miedwiedko — imperialistów cze­ka fiasko. Biorąc pod uwagę niebezpieczną sytuację jaka zaistniała obecnie na Bliskim Wschodzie. Rada pieczeństwa wezwała do Dołożenia kresu agresywmym poczynaniom soldateski izraelskiej, nadal nie­bezpiecznie igraiace.i z ogniem. Oświadczenie Departamentu Stanu w sprawie okrętu szpiegowskiego „Pueblo" WASZYNGTON (PAP). De­partament we wtorek Stanu USA ogłosił oświadczenie, w którym, zgodnie z uprzednie zajętym stanowiskiem, pod­kreśla z naciskiem, że okręt USA „Pueblo” zatrzymany zo­stał poza obszarem wód tery­torialnych Korei, w związku z czym nie ma powodów, dla których Stany Zjednoczone miałyby przepraszać rząd ko­reański. Powyższe oświadczenie, jak informuje agencja AP, złożone zostało w związku z pogłoska­mi, jakoby strona amerykańska gotowa była przeprosić KRL-D za naruszenie jej wód teryto­rialnych. _________ŚRODA, 11 WRZEŚNIA 1968 R. — NR 250 Niewzruszone więzy przyjaźni Artykuł wstępny dziennika „Prawda” MOSKWA (PAP). Dziennik „Prawda” zamieścił 10 bm. ar­tykuł wstępny pt. „Niewzruszo­ne więzy przyjaźni”. Czytamy w nim m.in.: „Przyjaźń bratnich narodów, segmentowana krwią przelaną wspólnie na polach walki z fa­szyzmem, jeszcze bardziej się umocniła w latach powojennych. U podstaw stosunków między na­szymi partiami i państwami le­gły niewzruszone zasady mark­­sizmu-leninizmu i proletariackie, go internacjonalizmu. Zjednoczy­ła nas wspólnota celów — bu­downictwa soclalizmu i komu­nizmu. Związek Radziecki i Czechos­­łowacia nawiązały szerokie kon­takty gospodarcze, obopólnie ko­rzystny handel, rozwijają współ­prace naukową, techniczna kulturalna. Dążenie naszvch na­i rodów do leszcze większego umocnienia bratniei przyiażni znajduje wyraz w bezpośrednich powiązaniach między obwodami i rejonami, miedzy załogami pro­dukcyjnymi. Ludzie pracy Czechosłowacji całkowicie słusznie sie szczycą wielkimi zdobyczami socjalis­tycznymi, osiągniętymi w ciągu 20 lat przez władzę ludowa P°ó kierownictwem KPCz. Obok te­go, przy rozwiązywaniu prak­tycznych zadań budownictwa so­cjalistycznego w CSRS, dopusz­czano do błędów i braków, któ­re KPCz poddała słusznej kryty-PO Krytykę tę, która jest prawi­dłowością w życiu partyjnym, wykorzystali jednakże wrogowie socjalizmu w kraju, pozostałoś­ci rozbitych klas wyzyskiwaczy, elementy prawicowo-rewizjonis tyczne 1 kontrrewolucyjne, ko­rzystające ze wsparcia imperia­listycznej reakcji. Wykorzystując chwilowe osłabienie partyjnego kierownictwa w życiu państwo­wym i społecznym kraju, nadu­żywając warunków demokracji socjalistycznej, siły te rozwinęły atak na KPCz, na ustrój socja­listyczny, usiłując zawrócić kraj na drogę restauracji kapitalizmu i oderwania od wspólnoty socja­listycznej. Spisek sił kontrrewolucyjnych, popartych z zewnątrz przez re­akcję imperialistyczną, stworzył bezpośrednie zagrożenie dla soc­jalizmu w CSRS. W tvch warun­kach Związek Radziecki i inne kraje socjalistyczne, wierne in­ternacjonalizmowi i zobowiąza­niom sojuszniczym, wiernp zasa­dom utrwalonym w oświadcze­niu narady bratysławskiej, pow­zięły decyzję o udzielenie brat­niemu narodowi czechosłowackie­mu pomoev w obronie jego zdo­byczy socjalistycznych, włącznie z wprowadzeniem sił zbrojnych na terytorium republiki, Nasi żołnierze nie pragną w Czechosłowacji niczego opróc; zachowania i umocnienia przy­jaźni naszych narodów, zachowa­nia wolności, niezależności i nie­podległości Czechosłowacji 1akc państwa Socjalistvczngo. Właśnie na takiej marksistowsko-leninow. skiej, internacjonalistycznej pod­stawie zasadzają się stosunki naszych krajów, właśnie one są najistotniejszym wynikiem nie­dawnych rokowań radziecko-cze­­chosłowackich w Moskwie, które stanowiły potwierdzenie przyjaź­ni i braterstwa partii komunis­tycznych i narodów Związku Ra. dzieckiego i Czechosłowackiej Re. publiki Socjalistycznej. Jak podkreślono w komunika­cie o wynikach tych rokowań, w obecnei sytuacji rzeczą naj­ważniejszą jest zrealizowanie wspólnych decyzji, tez i zasad i ustalonvch w Czernej nad Cisa w Bratysławie oraz konse­kwentne urzeczywistnianie prak. tycznych posunięć wynikających z porozumienia osiągniętego w Moskwie. Chodzi przede wszyst­kim o normalizacje sytuacji w CSRS, o umocnienie władzy kla­sy robotniczej i kierownicze! roli partii komunistycznej, wzmoc­nienie je1 jedności i bojowości na podstawie marksizmu-leniniz. mu i proletariackiego internacjo­nalizmu. Wszyscy ludzie, którym droga jest sprawa pokoju i so­cjalizmu, przyjęli z zadowole­niem wyniki rokowań radziecko, czechosłowackich. Jesteśmy pewni, że przyjaźń radziecko-czechosłowacka przej­dzie zwycięsko wszystkie próby, Ludzip radzieccy z całego serca życzą komunistom czechosłowac­kim. wielkiel klasie robotniczej, chłopstwu spółdzielczemu, pracu­jącej inteligencji w CSRS, jak najrychlejszego przezwyciężenia trudności, stanowczego i twarde, go marszu droga socjalistyczną pod sztandarem marksdzmu-leni­­nizmu” SocjEldemoKraci duńscy za uznaniem granicy na Odrze i Nysie KOPENHAGA — BONN (PAP) Duńaici dziennik socjaldemo­kratyczny — „Aktuelt” stwier­dził w poniedziałek, że pod ko­niec ub. tygodnia na dorocz­nym kongresie socjaldemokra­tycznej partii duńskiej, która obecnie przeszła do opozycji, mowa była o uznaniu granicy na Odrze i Nysie. Przewodni­czący tej partii, b. premier rzą­du duńskiego Jens Otto Krąg, oświadczył: „Nie można sobie wyobrazić, aby punktem wyjś­cia rozważań na temat europej­skiego bezpieczeństwa nie stała się linia na Odrze i Nysie” Oświadczenie to wało wtorkową prasę zaalarmo­bońską, która m. in. zamieściła oświad­czenie Kr aga pod tytułami: „Duńscy socjaldemokraci za li­nią Odra — Nysa” (Sueddeu­­tsche Zeitung), „Duńczycy: u­­znanie linii Odra — Nysa” (Bonner Rundschau). Pastor Abernathy aresrćowany WASZYNGTON (PAP). Jak informuje Agencja AP, na­stępca Martina Luthera Kinga, pastor Ralph Abernathy zo­stał aresztowany we wtorek za udział w strajku pracowników zakładu oczyszczania miasta w Atlancie. Wraz z nim został a­­reszterwany brat Martina Lu­thera Kinga A. D. King oraz kilku innych przywódców or­ganizacji murzyńskich. Trwający, od 8 dni strajk pracow­ników zakładów oczyszczania mia­­sta w Atlancie ma zmusić kierow­nictwo przedsiębiorstwa do pod­wyższenia pensji i polepszenia wa­runków pracy. Na konfereneji w Genewie Opory przeciw tworzeniu stałych organów państw nienukfearnych GENEWA (PAP). We wtorek kontynuowano debatę general­ną na konferencji państw nie­­nuklearnych w Genewie. Prze­mawiali delegaci' Kenii, Ku­wejtu, ZRA. Paragwaju. Buł­garii, Szwajcarii, Hiszpanii. Somalii i Holandii. Delegat Bułgarii omawiając zadania konferencji państw nienuklearnych podkreślił po­trzebę jak najszybszego wpro­wadzenia w życie układu o nierozprzestrzenianiu broni ją­drowej. Podkreślił on także znaczenie układu dla dalszych kroków w dziedzinie rozbro­jenia. Delegat ZRA, ustosunkowując się m. in. do zarysowujących się na konferencji tendencji do jej insty­tucjonalizacji, stwierdził, że układ o nierozprzestrzenianiu broni ją­drowej przewiduje określoną pro­cedurę zwoływania państw sygna­tariuszy dla zbadania wykonywa­nia postanowień układu i w związ­ku z tym przekształcenie konfe­rencji w stałą instytucję wydaje się niecelowe. Delegat Somalii, minister spraw zagranicznych, Farah Ali Oma’-, przedstawiając poglądy swego rzą-du na tematy będące przedmiotem konferencji poświęcił wiele miej­sca problemom stref bezatomo­wych, podkreślając, że wszelkie zobowiązania w tej dziedzinie po­winny przewidywać także zakaz transportowania i magazynowania broni jądrowej na obszarze strefy. Delegat Holandii, nawiązując do przedstawionych sugestii w spra­wie powołania stałych organów państw nienuklearnych, podkreśli! bezcelowość ich tworzenia. Zwró­cił on ponadto uwagę, że wszelka konkretna dyskusja na tematy bę­dące przedmiotem konferencji państw nienuklearnych będzie mo­gła być owocna jedynie przy rów­nym i aktywnym udziale państw nienuklearnych Z ożywieniem dyskutowano w komitecie zajmującym się problemami pokojowego wy­korzystania energii atomowej. W komitecie tym delegacja Włoch przedstawiła dwa do­kumenty robocze. Pierwszy przewiduje utworzenie w ra­mach, lub niezależnie od Mię­dzynarodowej Agencji Energii Atomowej w Wiedniu, odpo­wiedniego organu dla współ­pracy w zakresie pokojowego wykorzystania energii atomo­wej. Drugi proponuje m.in. przyjęcie zasady stałego odby­wania konferencji państw nie­nuklearnych i powołanie w tym celu odpowiedniego sta­łego organu Propozycje Włoch wywołały sze­reg kontrowersyjnych uwag. Na­leży podkreślić, że szereg państw zachodnioeuropejskich — o czvm świadczy m.in. przemówienie de­legata Holandii — nie wyraża zgo­dy na tworzenie stałych organów państw nienuklearnych i na prze­kształcenie konferencji państw nie­nuklearnych w stalą' instytucję. Uroczystość ku czci polskich żołmerzy poległych w Belgii BRUKSELA (PAP), w niedzielę JJ^atrześnia na polskim cmentarzu wojskowym w Lommel odbyła sie uroczystość ku czci polskich żoł­nierzy, którzy oddali swe życie walcząc o wolność Belgii i Polski. Ze wszystkich okręgów Belgii przybyli liczni przedstawiciele Bn­­lonii, delegą£jeLxawa-rzystwa Przy­­.1ażni_E£lgijsko-Polskiej polskich i belgijskich organizacji komba­tanckich oraz miast wyzwolonych przez polskie wojsko. Belgijskie ministerstwo obrony narodowej wydelegowało swego przedstawi­ciela oraz kompanię honorową r orkiestrą, w imieniu władz pols­kich, hold poległym żołnierzom polskim oddali — charge d’affaires —Bozalicz. attache wojs­­kojwc—pułkownik Henryk 1 konsul ^göneralny_PRL......Edward Waszczuk. Delegacje belgiiskie miast wyzwolonych, towarzystwa przyjaźni belgijsko-polskiej oraz organizacii kombatanckich i polo­nijnych złożyły wieńce pod pom­nikiem poległych. Wiadomości z zagranicy — dziś fakie na sfr, 4

Next