Trybuna Ludu, luty 1970 (XXII/31-58)

1970-02-01 / nr. 31

pr<> i 111 '»-aT *-* i■* i^ii a I# ii &r4l: i n I kc wszystkich krajów plpg g Ilk/ H M m 11 IS j|j ^~J|| Plllf i i 1 i ^ p| gi Polskiej Zjednoczonej _____lącicits.c’ I Jit. M y Mjr lljl MM tit- M J \J| M>M. Partii Robotniczej — NR 31 (7685) ROK XXII • / WARSZAWA, NIEDZIELA 1 LUTEGO 1970 R. WYDANIE A Cena 1 zł Sposoby racjonalniejszego gospodarowania Wnikliwa dyskusja na zebraniach aktywu partyjno-ekonomicznego zakładów pracy Konkretne zadania wynikające z uchwał Ił i IV Ple­num KC PZPR dla każdego przedsiębiorstwa - nadal sq przedmiotem zebrań aktywu partyjno-ekonomiczne­go zakładów pracy, organizowanych z inicjatywy pod­stawowych organizacji partyjnych, Przewodnią myślą tych ze­brań jest potrzeba szukania na „własnym podwórku” kon­kretnych sposobów racjonal­niejszego gospodarowania o­­partego na rachunku ekono­micznym. Świadomość, że bie­żący rok jest końcowym eta­pem realizacji planu 5-letnie­­go, a więc fakt, iż tegorocz­ne wyniki badań będą mieć rozstrzygające znaczenie dla ustalenia możliwie jak naj­bardziej korzystnej bazy wyj­ściowej, rozwoju gospodarki narodowej w latach 1971—75 — zwraca uwagę aktywu m.in. na sposób praktycz.nej realiza­cji tych założeń, które prowa­dzą do zmian w proporcjach tegorocznego planu. Jak tempo wiadomo, obniżone ogólne wzrostu produkcji prze­­mvsłowej powinno zmniejszyć na­pięcia w dziedzinie zaopatrzenia, a tym samym stworzyć bardziej sprzyjające warunki do poprawy organizacji pracy, likwidacji prze­stojów, godzin obniżki kosztów nadliczbowych i materiałowych. Równocześnie tegoroczny plan za­kłada wysoki wzrost wydajności pracy. Co najmniej 73 proc. przy­rostu produkcji przemysłowej po­winno być osiągnięte właśnie tą drogą. A oto jeden z wielu licznych przykładów szukania rezerw poprzez zastosowanie większej selektywności produkcji, a tym samym poprawę organizacji pracy całego organizmu fa­brycznego, przykład pochodzą­cy z Poznańskiej Fabryki Ma­szyn Żniwnych. Miejscowy aktyw zdając so­bie sprawę z tego, że intensyfi­kacja rolnictwa i rozwój ba­zy paszowej stwarza ogromne zapotrzebowanie na maszyny do zbioru zielonek, postuluj^ zmianę struktury produkcji] w tym kierunku, aby właśnii tego typu maszyny stanowiły 50 proc., a w końcu 5-latki 80 proc. całości produkowanych tu maszyn. Wymaga to jednak wyprzedzających prac w dzie-i dżinie konstrukcji, a równo­cześnie zmiany struktury tech­nologii obróbki. Nawiązano więc już ścisły kon­takt z placówkami techuoiogicz­­nymi: Centralnym Obróbki Plastycznej, Laboratorium Instytutami Spawalnictwa i Odlewnictwa. Już niebawem w fabryce wprowadzo­na zostanie metoda niektórych elementów walcowania na zimno eliminując dotychczasowe frezo­wanie, co daje wzrost wytrzyma­łości i poprawę jakości wyrobów, obniża pracochłonność obróbki, zmniejsza zużycie materiałów, a także przynosi oszczędności po­wierzchni produkcyjnej, gdyż jed­na walcarka zastępuje 6 do f frezarek. Poprawa wydajności i orga­nizacji pracy jest również jed­nym z głównych problemów aktywu Gdańskiej Stoczni Re­montowej. O ile technika i poziom wyposażania stanowią tam mocną stronę zakładu, to obecnie wykorzystanie dnia roboczego wynosi ok. 67 proc. Aby więc zmniejszyć prze­stoje brygad roboczych wpro­wadza się m.in. zasadę, że ter­minowe wykonanie specyfika­cji robót warunkuje uzyska­nie premii przez pracowników umysłowych. Rozszerzane są kompetencje i obowiązki bry­gadzistów, którzy mają hyf bardziej zaangażowani w kie­rowaniu i planowaniu robót* Samodzielną dotychczas koV mórkę postępu technicznego włączono do działu głównego technologa,! co ma przynieść bliższe związanie jej pracy z problematyką techniczno-pro-. dukcyjną. 1 Tego typu usprawnienia or­ganizacyjne mają dać ponad 400 tys. z ogólnej liczby blisko 800 tys. roboczogodzin oszczę­dności planowanych na rok bieżący Są jednak w tej stoczni proble­my, których rozwiązania trzeba szukać na szerszej płaszczyźnie Jeden z nich to zbyt długi, sięga­jący roku cyk! dostaw materia­łów i części zamiennych. Nierząd kie są nawet przypadki importo­wania pewnych detali tylko dla­­tego, że krajowy - producent nic potrafi ich dostarczyć na czas Przedstawiciele załogi widzą tu rozwiązanie w postaci bogato za­opatrzonych magazynów konsyg­nacyjnych. Co prawda zamrozi tc pewne środki, jednakże rachunek ekonomiczny po którego drugie stronie figuruje skrócenie remon­tów statków, a równocześnie ogra­niczenie wydatków dewizowych przemawia za taka właśnie decy­zją. (Dok. na str. 8, szp. 4} Mróz nadal w natarciu Drogowcy oczyszczają szlaki Komunikacja autobusowa regularniejsza Trudne dni kolejarzy w rejonach północno-wschodnich Polski 9 Biegun zimna na Bialostocczyźnie (Inf. wł.) Opady śniegu wy­stępowały w sobotę w woj. wrocławskim i jedynie opol­skim. Natomiast fala silnego mrozu nie ustępuje — termo­metry wskazują nadał tem­peratury poniżej minus 2C stopni. A więc kolejny atak zimy. Mimo tak dużego mrozu drogowcy skutecznie oczysz­czają szlaki dla komunikacji autobusowej. Wprawdzie na niektórych odcinkach dróg dalszej kolejności odśnieża­nia utrzymuje się pokrywa śniegu utrudniająca jazdę (nawet do 40 cm), ale są to tylko przypadki m. in. w woj. białostockim, lubelskim, łódz­kim i warszawskim. W : vch rejonach Polski komunikacja autobusowa jest utrudniona, chociaż — w porównaniu ze stanem sprzed kilku dni — nastąpiła zasadnicza poprawa. Jak informuje Zjednoczenie PKS. w woj. białostockim za­wieszono i skrócono 14 proc. wszystkich kursów, natomiast w woj. olsztyńskim — 1,5 proc., woj. lubelskim — 1,5 proc., woj. kie­leckim — 2,5 proc. i woj. war. szawskim — 0,5 proc. W pozo­stałych województwach — nawet na zachodzie Polski, gdzie w pią­tek padał śnieg — komunikacja autobusowa jest normalna. Jest to sukces drogowców, świadczący o dużym wysiłku, przypomnijmy — przy bar­dzo nie sprzyjających warun­kach, bo silnym mrozie. Silne mrozy dają się naj­bardziej we znaki kolejarzom Utrudniają one oczyszczanie torów ze śniegu, utrzymanie w sprawności urządzeń zwrotniczych i rozjazdów. Ba, doszła dodatkowa trud­ność — oblodzenie torów, a przy tak niskich temperatu­rach trzeba było również zwiększyć kontrolę torów — wzrosła możliwość pęknięć. Najtrudniejsza sytuacja jest nadal na szlakach PKF (Dok. na str. 8, szp. 3) Montreal tonie w roztopach NOWY JORK (PAP). Centralne ulice Montrealu przekształciły się w rwące potoki. Zatopione zosta­ły piwnice domów i sklepów. Wo­da przedostała się do metra i za­lała perony podziemnych stacji. W niektórych dzielnicach miasta istnieją trudności z dopływem energii elektrycznej wstrzymany został ruch uliczny. Po półtoramiesięcznym okre­sie silnych mrozów, nieoczekiwa­nie nadeszła odwilż i temperatu­ra podniosła się do plus 6 stopni. Na skutek szybkiego tajania śnie­gu i padających deszczów w Mon­trealu nastapiła istna powódź, któ­ra wyrządziła wielkie szkody. Powódź w Tokio TOKIO (PAP). W nocy z piąt­ku na sobotę nad Tokio padały ulewne deszcze. Były to pierw­sze ooady od 53 dni. Deszcze były tak gwałtowne obfite, że spowodowały powódź. I Jedna osoba zginęła, dwie zosta­ły ranne, zatopionych zostało 26 domów. Słonecznie, ale mroźno W WARSZAWIE, jak nas infor­mują synoptycy PI HM. zachmu­rzenie dziś będzie umiarkowane albo niewielkie, co oznacza dzień słoneczny, niemal bez chmur. O opadach nie ma mowy. Maksymal­na temperatura w południe ok. minus 12 stopni, a wiatry słabe, przeważnie z kierunków wschod­nich. Najbliższe dni nie przynio­są raczej poważniejszych zmian w pogodzie. (j°l) \ * ....................................................... .................. 42 ofiary śmiertelne lawiny pod Teheranem LONDYN (PAP). Według do­niesień z Teheranu, ogólna licz­ba śmiertelnych ofiar lawiny, która osunęła się na autostradę między Teheranem a miastem Amoi, wynosi 30 osób. Jednakże prasa irańska twierdzi, że odna­leziono zwłoki 42 osób oraz że wśród rannych znajdujących się w szpitalu 100 osób doznało cięż­kich odmrożeń. Ponad 1.000 osób zdołano już wydostać z samochodów i auto­busów uwięzionych wśród zwału śniegu i w zasadzie akcję ratow­niczą uważa się już za zakończo­na. W styczniu w laboratorium Zakładu Fizyki—L..Techniki Plazmyjnsiytiitu Badań Jąd­rowych w Świerku ur ucho­­rnjońo pigrwszy w na&zym kra­­jupj.ee plazmowy do wytopu stali JL Innych metali. Autora­mi oryginalnego opracowania są —Brzo­zowski oraz rpgr inż. Michał Mikos "" ----­Metal topi się w piecu strumie­niem plazmy, tj. gazu o tempera­turze ok. 1.2—15 tys. st. Celsjusza. Plazma wytwarzana jest z gazu obojętnego, argonu, który zasila źródło ciepła — plazmotron o mo­cy 120 kW. Topienie metali w tak wysokiej temperaturze przebiega dużo szybciej, a jakość stali przewyższa właściwości metalu wytapianego tradycyjnymi meto­dami. Piec plazmowy opracowany w IBJ umożliwia o^giiięcie wy­topu do 500 kg wsadu. Piec stanowi oryginalną polską konstrukcję, na którą uzyskano patenty w kraju i za granicą, m.in. w USA, NRP i Wielkiej Bry­tanii. Wszystkie części składowe instalacji, jak plazmotron, zasila­nie elektryczne, urządzenia kon­trolno-pomiarowe wykonano w zakładach doświadczalnych oraz budowy aparatury Instytutu Ba­dań Jądrowych w Świerku. Dalsze losy uruchomionej insta­lacji zależeć będą od zaintereso­wania polskiego przemysłu hut­niczego tym agregatem, wykorzy­­etuia^m nowoczesna technologię wysokich teńiperatur. (PAP) * Sukces naukowców ze Świerka Piec plazmowy do wytopu stali Działalność gromadzkich i wiejskich komitetów Posiedzenie Sekretariatu QKFJN z udziałem tow. M Spychalskiego __31 stycznia br. odbyło się posiedzenie Sekretariatu OK F.TN 7. _ udziałem Przewodni­czącego Rady Państwa i O- gólnopolskiego Komitetu Fron­tu Jedności Narodu, Marszał­ka Polski chalskiego.— Mariana Spy­k Sekretariat rozpatrzył pro­jekt wytycznych w sprawie działalności gromadzkich i wiejskicSrEomitetów FJTT. I Zaakcentowano nlan pracy Ina pierwsźeLłńtrocze Jbr. oraz 1 plan kontaktów zagranicznych JFJN. Plan ' pracy uwzględnia udział komitetów frontu w kampaniach społeczno-poli­tycznych roku bieżącego, dal­sze rozwijanie i pogłębianie współdziałania z radami na­rodowymi, umacnianie poli­tycznej i oi ganizatorskiej pra­cy komitetów FJN. (PAP) Tow. tow. W. Kruczek i J. Szydlak na spotkaniu z załogą w WSK RZESZÖW. Członek Biura Politycznego KC, I sekretarz 'KW PZPR w Rzeszowie - . Władysław Kruczek oraz prze- Dywający na Kzeszowszczyźnie zastępca członka Biura Poli­­tycżnego, sekretarz KC PŻPR — Jan Szydlak spotkali się w -sobotg ifflklywem partyj n ym H młodzieżowym Rzeszowskie; Sprzętu1 Komunika-i cyjnego J. liczne Szydlak odpowiadał na pytania, dotyczące przede wszystkim problematy­ki gospodarczej m.in. zagad­nień polityki inwestycyjnej i handlu zagranicznego jak również sytuacji międzynaro­dowej i zagadnień międzyna­rodowego ruchu robotniczego. W. Kruczek, nawiązując do uchwał II i IV Plenum KC PZPR omówił m. in. problemy związane z dalszym rozwojem WSK, podkreślając koniecz­ność produkowania jak naj­lepszych i najnowocześniej­szych wyrobów, a także zmniejszenia wciąż jeszcze du­żej ilości braków, W. Kruczek i J. Szydlak zwie­dzili niektóre wydziały produk­cyjne WSK. interesując się jakoś­cią i nowoczesnością wytwarza­nych tu wyrobów oraz warunka­mi pracy załogi (PAP) Pasowani® Już nie tylko śląscy hutnicy mają swoje tradycyjne obrzędy. Po­zazdrościli im tych uroczystości i warszawscy hutnicy. 31 stycznia w hucie „Warszawa” po raz pierwszy pasowano na hutnika 24 tegorocznych absolwentów przyzakładowej Zasadniczej Szkoły Zawodowej, którzy stanowić będą zalążek przyszłej kadry budującej się nowej stalowni. Warto dodać, że powstała w 1958 r. jako jedna z pierwszych w Warszawie i kraju Przyzakładowa Szkoła Huty „Warszawa" wy­puściła dotychczas 420 absolwentów Technikum i 1870 Zasadni­czej Szkoły Zawodowej. Godne podkreślenia jest również, że nie­mal 90 proc. tych absolwentów zostało zatrudnionych w hucie. Wczorajsza uroczystość odbyła się w niecodziennej scenerii. Na podium w odświętnie udekorowanej sali ustawiono akcesoria n hutnikó hutnicze (może już nieco archaiczne), kowadło i młoty. Każdy z promowanych po uroczystym ślubowaniu, w którym zobowiązywał się do rzetelnego wypełniania swych obowiązków i strzeżenia ho­noru i godności hutniczego stanu, musiał w asyście zasłużonych hutników Huty „Warszawa” inż. Tadeusza Drosia, pierwszych wy­­tapiaczy: Józefa Banasika, Stanisława Grudnia i Edwarda Kasiń­skiego „przekuć trzykrotnie próbę stali”. Dopiero wtedy mógt być wpisany do rejestru hutników. Nowo promowani z rąk zasłużonych hutników otrzymali też tradycyjne stroje hutnicze. Zebrali również wiele gratulacji i życzeń zgodnie z hutniczą maksymą — „Niech się wam wszystko darzy wedle myśli prawie, tak w robocie żelaz­nej, jak i każdej sprawie”. Na zdjęciu — ostrogi hutnika otrzy­muje Edward Franiewski. (Wit) Fot. - A. Nowosielski Seria ataków sH wyiwcleńaydł Wietnamu Pld. LONDYN (PAP). W Wietna­mie Południowym starcia mię­dzy partyzantami a wojskami agresora nie ustają. M. in. o­­statniej doby partyzanci zaata­kowali z zasadzki kolumnę po­jazdów wojskowych raniąc 6 Amerykanów oraz stoczyli 2- godzinną walkę z oddziałami amerykańskimi wspieranymi przez myśliwce bombardujące i artylerię. Ostatniej nocy partyzanci o­­strzelali rakietami obóz od­działów pierwszej dywizji pie­choty amerykańskiej oraz sie­dem innych obiektów. Agencja VNA pisze o walkach prowadzonych przez partyzantów południowowietnamskich w ciągu miesiąca stycznia. Jak podaje a­­gencja, 21 i 22 stycznia br. w pro­wincji Tay Ninh zostało wyeli­minowanych z walki 70 żołnierzy USA, zestrzelono 5 samolotów o­­raz 7 helikopterów Samokontrola i odpowiedzialność Rozmowa „Trybuny Ludu” ^ tow. Janem Chylińskim wiceministrem Przemysłu Maszynowego Już ponad 25 przedsiębiorstw przemysłowych zgło­siło swój udział w naszym Konkursie Dobrej Roboty. Wśród nich znajduje się kilka zakładów przemysłu maszynowego. Dzisiaj prezentujemy kolejnego rozmów­cę — tow. Jana Chylińskiego, który wypowiada się na temat stosowania kompleksowych metod zapewnienia wysokiej jakości produkcji w przemyśle maszynowym i o perspektywach udziału zakładów tego przemysłu w naszym konkursie. PROSIMY^ TOWARZYSZU MU NiSTRZE, 0_KIŁKA SŁÓW' NA TEMAT DOTYCHCZASO­WYCH DOŚWIADCZEŃ W' POD­NOSZENIU JAKOŚCI" PRODUK­CJI. Pewną sumę doświadczeń dostarczył nam pierwszy kon­kurs. Również udział przed­siębiorstw przemysłu maszy­nowego w II Konkursie Dob­rej Roboty traktujemy jako jeszcze jedną okazję do daiszej poprawy jakości produkcji. Konkurs ,ten stanowi, kolejny etap współzawodnictwa w za­kresie kompleksowej organi­zacji poprawy jakości pro­dukcji. Dużą wagę przywiązujemy do tego, aby przedsiębiorstwa we właściwy sposób przygoto­wały się do konkursu. Przed jego rozpoczęciem prowadzo­no w zakładach, przy współ­udziale stowarzyszeń nauko­wo-technicznym, szeroką ak­cję popularyzacyjną. Chciałbym przypomnieć, że praca ta przyniosła określone efekty. Spośród 21 prac ze­społowych i 18 prac indywi­dualnych zgłoszonych w pier­wszym konkursie — Wytwór­nia Sprzętu Komunikacyjnego w Mielcu uzyskała I nagrodę, Zakłady Aparatury Elektry­cznej „Ęlster” w Łodzi i Zje­dnoczenie Przemysłu Lotni­czego w Warszawie — II na­grodę zaś Zakłady Metalowe w Radomiu, Gdańskie Zakła­dy Radiowe oraz Instytut Te­­le-Radiotechniczny w Warsza­wie — III nagrodę. Nagrody indywidualne drugiego i trze­ciego stopnia otrzymało sześ­ciu pracowników naszego przemysłu Mogę z zadowoleniem stwierdzić, że dzięki zastoso­waniu w praktyce nagroma­dzonych w konkursie prac na­stępuje w przemyśle maszy­nowym systematyczna popra­wa jakości produkcji. Wystą­piło też większe zaintereso­wanie tym problemem ze strony zjednoczeń i przedsię­biorstw. Wpłynęło na to rów­nież ogłoszenie przez ministra w styczniu 1969 r. konkursu na publikacje związane z te­matyką jakości produkcji, ze szczególnym uwypukleniem niedociągnięć i zaniedbań wy­stępujących w tej dziedzinie. W konkursie uczestniczyło 14 redakcji prasy zakładowej, zgłoszono 280 publikacji kon­kursowych. CZY OBECNY NASZ KONKURS SPOTKA SIĘ Z ZAINTERESO­WANIEM ZAKŁADÓW PRZE­MYSŁU MASZYNOWEGO 1 JA­­KICH OCZEKIWAĆ MOŻNA WYNIKÓW? O zainteresowaniu świadczy fakt, że już wiele zakładów zgłosiło swój akces do kon­kursu. Pragniemy, aby Konkurs Dobrej Roboty przy­Ił czynił się do utrzymania oży­wienia i przyspieszenia opra­cowania i wdrożenia progra­mów kompleksowych metod pracy bezusterkowej w przed­siębiorstwach naszego prze­mysłu. Oczekujemy więc na zgłoszenie akcesu nie tylke laureatów pierwszego konkur­su i jego pozostałych ucze­stników, ale również więk­szości tych przedsiębiorstw, które planowały wdrożenie kompleksowych metod w 197] r. i podejmą się przyśpiesze­nia realizacji poszczególnych etapów w już opracowanych harmonogramach. Dotyczy to 50 przedsię­biorstw przemysłowych, wśród nich m.in. Warszaw­a skich Zakładów Telewizyj­nych, Gdańskich Zakładów Radiowych, Zakładów Radio­wych „Eltra” w. Bydgoszczy. Fabryki Samochodów Osobo­wych w Warszawie, Toruń­skiej Fabryki Wodomierzy, Zakładów Metalowych w No­wej Dębie, Zakładów Elektro- Maszynowych „Eda” w Po­niatowej, Fabryki Maszyn Rolniczych w Lublinie, Poz­nańskiej Fabryki Maszyn Żniwnych, Fabryki Sprzętu Rolniczego w Strzelcach Opolskich Warto pamiętać o tym, że zgłoszenie przedsiębiorstwa w konkursie powinno być po­przedzone szczegółową analizą i oceną sie jakości stanu kształtowania produkcji, przy­gotowanie pełnej dokumenta­cji i oprzyrządowania pro­dukcyjnego, dostosowanego d< wymagań procesu technologi­cznego. Pamiętać również na­leży o stanie technicznym u­­rządzeń i kwalifikacji bezpo­średnich wykonawców, nad­zorze technicznym i kontroli, udoskonaleniu systemu o­­biegu informacji i przetwa­rzania danych, uporządkowa­niu gospodarki materiałowe, i narzędziowej oraz prowa­dzeniu szkolenia zawodowe­go pracowników Jesteśmy przekonani, że w wyniku konkursu nastąpi dal­szy rozwój samokontroli nie tylko na stanowiskach pro­dukcyjnych, ale również pra­cowników technicznych wszy­stkich szczebli, nastąpi pogłę­bienie poczucia odpowiedzial­ności i społecznego zaanga­żowania załóg w realizacji przedsięwzięć dla uzyskiwa­nia systematycznej poprawy jakości. Rozmawiał: LEON GUZ Wypad piechoty ZRA za Kana! Seeski Ciężkie straty wojsk Izraela w wyniku artyleryjskiego pojedynku KAIR (PAP). W sobotę kom­pania piechoty egipskiej prze­kroczyła Kanał Sueski i starła się na wschodnim brzegu Izraelczykami. Zniszczono kil­z ka pojazdów wojskowych nie­przyjaciela, zabijając człon­ków ich załogi. Oddział egip­ski przedarł się na drugą stro­nę kanału w pobliżu Ismailii, Rzecznik wojskowy ZRA za­komunikował. że żołnierze e­­gipscy koło południa powróci­li bezpiecznie do swoich baz. Rzecznik dodał, że od rans wzdłuż Kanału Sueskiego oć Suezu na południe do El-Kan­­tary i Dewarsuaru na północ artyleria egipska ostrzeliwała pozycje izraelskie na wschod­nim brzegu. Nieprzyjaciel po­niósł ciężkie straty. Po stronie egipskiej — w El-Kantarze — zostały zabite trzy osoby cy­wilne. Od wybuchu pocisku został także uszkodzony jeden budynek. Syryjska artyleria osfrzeiiwuje pozycje wroaa KAIR (PAP). Rzecznik woj­skowy w Damaszku poinfor­mował, że w sobotę o godz. 7 czasu lokalnego wojska syryj­skie otworzyły ogień z dziai czołgowych na pozycje izrael­skie W czasie wymiany strzałów strona syryjska nie poniosła żadnych strat. Straty izrael­skie nie sa znane. fikcję partyzantów arabskich Rzecznik dowództwa Pale­styńskiej Walki Zbrojnej po­dał do wiadomości, że w czwartek i piątek komandos Al-Assifa zdziesiątkowali 3 pa­trole izraelskie w czasie wali w północnej części doliny Jor­danu. Ponadto partyzanci dokonał również w północnej części doli­ny Jordanu ataków na trzy pozy­cje izraelskie. Zniszczono dwa nieprzyjacielskie pojazdy wojsko­we. obóz wojskowy oraz skład amunicji. Wielu żołnierzy izrael­skich zostało zabitych lub ran­nych. W czwartek bojownicy Ludowe­go Frontu Wyzwolenia Palestyny zaatakowali w północnej części doliny Jordanu 3 izraelskie po­jazdy wojskowe. Potyczka trwała 2 godziny. 7 żołnierzy izraelskich zostało zabitych lub rannych. Atasi złoży wizytę w fikseni ALGIER (PAP) Szef państwa i rządu syryjskiego, Atasi, złoży 5-dniową oficjalną wizytę w Al­gierii. gdzie przeprowadzi rozmo­wy z prezydentem Bumedienem, Wizyta rozpocznie sie w najbliż­szy poniedziałek, Karami przybył do ZRA KAIR (PAP). W sobotę rano przybył tu premier Libanu Ra­sz id karami. Rozmowy, które przeprowadzi on w ZRA, będą dotyczyły roli Libanu w kon­flikcie arabsko-izraelskim. Wizy­ta libańskiego premiera wiąże się z zapowiedzianą na 7 lutego br. w Kairze konferencją na szczy­cie państw arabskich bezpo­średnio zaangażowanych w kon­flikcie z Izraelem. Król Maroka w Paryżu PARYŻ (PAP). W sobotę przy­był do Paryża z kilkudniową pry­watną wizytą, król Maroka, Ha­san II. Spotka się on dwukrotnie z prezydentem Pompidou. Terror w kopalniach amerykańskich lis wynnjql morderców Yublonskiep? (OD NASZEGO KORESPONDENTA W WASZYNGTONIE) Śledztwo w sprawie zamor­dowania przywódcy amery­kańskich górników, Josepha Yablonskiego oraz jego żony i córki, nadal jest otoczone mgłą tajemnicy. Wiadomo już, że trzej domniema­ni zabójcy Claude Vea­­ley, Paul Gilly i Aubran Martin otrzymali za tę zbrod­nię wynagrodzenie po 1700 do­larów, że Paul Gilly był głów­nym dysponentem funduszu, że jego żona uczestniczyła w spisku. Policja dotąd nie u­­jawniła jednak, kto ich opłacił. A przecież przynajmniej je­den z morderców złożył wy­czerpujące zeznania przed po­licja, a także odnalazł się jeszcze jeden bandyta, który wycofał się z „interesu” przed zamachem — James Phil­lips. Z zamarzniętej rzeki Mo­­nongahela w stanie Pensylwa­nia wydobyto ponadto narzę­dzia zbrodni — karabin i pi­stolet Okazało się także, że spisek na życie Yabionskiego został zawią­zany na początku lipca ab. r.. a więc w półtora miesiąca po wy­sunięciu jego kandydatury na prezesa Związku Górników. Z nadchodzących informacji wynika, że z morderstwem zwlekano, aż Yabionski wystąpi do sądu z do­wodami, które zarzucały kierow­nictwu związkowemu sprzenie­wierzenie 18 min dolarów. M. BEREZOWSKI (Dok. na str. 8. szv. 1) Rumunia ratyfikowała iklad o nieproliferacji BUKARESZT (PAP). Rada Pań­­stwa Socjalistycznej Republiki Rumunii rozpatrzyła i ratyfiko­wała układ o nierozprzestrzenia­niu broni jądrowej — donosi a­­gencja Agerpres. Projekt dekretu o ratyfikacji układu został prze­dyskutowany i zaaprobowany przez komisje spraw zagranicz­nych oraz komisję Wielkiego Zgromadzenia Narodowego.

Next