Trybuna Ludu, marzec 1970 (XXII/59-89)

1970-03-31 / nr. 89

» *>ro,etariusze ' SH T 11^. 'S ~H TJ/1^ *P 1 rM 1 IP Organ XC wszystkich krajów I1|1h H yBk/ I | I 1 p p i m B « H 11 Ig Polskiej Zjednoczonej ---------łączcież? Wi J. J MJF Ul Ml JL tJH M A MM. VJ1 iJ. Partii Robotniczej Nr 89 (7743) ROK XXII ä/ WARSZAWA, WTOREK 31 MARCA 1970 R. WYDANIE K Cena 50 gr Mobilizacja światowej opinii publicznej • Podjęcie nowych akcji solidarności i pomocy • Nasilenie kampanii nacisku na rząd USA w celu zaprzestania agresji na Półwyspie Indochińskim Potępienie polityki USA wobec narodu wietnamskiego Konferemcfa sztokholmska powołała międzynarodowa komisję; badania zbrodni amerykańskich w Wietnamie i SZTOKHOLM (PAP). Red A. Nowicki pisze: W poniedziałek zakończyła w Sztokholmie 3-dniowe ob­rady kolejna, międzynarodo­wa konferencja na rzecz Wiet­namu. Wzięło w niej udział ponad 300 delegatów z 62 kra­jów. przedstawicieli kilkudzie­sięciu postępowych organiza­cji i stowarzyszeń, znanych działaczy ruchu obrońców po­koju. naukowców, prawników, literatów i dziennikarzy. Głównym celem konferencji była dalsza mobilizacja opinii publicznej, skoordynowanie dotychczasowych i podjęcie nowych akcji solidarności i pomocy Wietnamowi, nasile­nie międzynarodowej kampa­nii nacisku na rząd USA w kierunku zaprzestania agresji na Półwyspie Indochińskim, Są to zadania nabierające o­­becnie szczególnej wagi wo­bec podejmowanych prze2 Amerykanów prób zwekslo­­wania opinii światowej, w sprawie Wietnamu na boczny tor, stosowania przez nich ka­muflażu w postaci „wietnami­­zacji” wojny, z jednoczesnym nasileniem działań w Wietna­mie Płd. w Laosie i Kambo­­dżv W czasie obrad mówili obszer­nie na ten temat m. in. szef de­legacji DRW na konferencje w Paryżu, min. Xuan Thuy, min. Kultury DRW — Hoang Mini Giam, ambasador TRR Wietnamu Południowego w Moskwie — Dang Quang Minh, a także przedstawi­ciel Ogólnopolskiego Komitetu Pokoju — prof. Jerzy Bukowski. — Rzeczywistym poczynaniom Stanów zjednoczonych w Wiet­namie — stwierdził prof. Buków ski — towarzyszy szeroko zakro­jona propaganda zmierzająca do zepchnięcia konfliktu na margines wielkich zagadnień międzynarodo­wych. Chodzi o wprowadzenie w błąd zarówno społeczeństwa ame­rykańskiego, jak i międzynaro­dowej opinii publicznej. Od kilku miesięcy USA dążą wyraźnie do obniżenia rangi konferencji pa­ryskiej. Świat nie da sie jednak oszukać: świat nie zapomni, że w Wietnamie Pld. Amerykanie toczą nadal barbarzyńska wojnę w której giną tysiące ludzi. Naszym obowiązkiem jest bu­dzić czujność społeczeństw i or­ganizacji międzynarodowych, mo­bilizować wszystkie siiy pokoju i postępu przeciwko amerykańskim zbrodniom w Wietnamie, przeciw­ko amerykańskiej wojnie i pró­bom jej rozszerzenia. Uczestnicy konferencji u­­chwaliii rezolucję potępiającą amerykańską politykę na Pół­wyspie Indochińskim i wyra­żającą zdecydowane poparcie dla bohaterskiej walki narodu wietnamskiego. Rezolucja wzywa wszystkie organizacje międzynarodowe i krajowe dc kontynuowania masowej akcji zbierania podpisów pod ape­lem wietnamskim, żądającym całkowitego, natychmiastowe­go i bezwarunkowego wycofa­nia wojsk Stanów Zjednoczo­nych i ich sprzymierzeńców z Wietnamu, Postanowiono, że akcja ta przebiegać będzie pod hasłem „Out now”, czyli „Na­tychmiastowe wycofanie”, zostanie zsynchronizowana z 1 kampanią „Stop” prowadzoną w USA przez przeciwników wojny wietnamskiej. Przewi­duje się m. in. wysyłanie tele­gramów pod tymi hasłami bezpośrednio do prezydenta Nixona. Zaapelowano również do szerokiego włączenia się do innych akcji zorganizowanych w Stanach Zjednoczonych na rzecz pokoju w Wietnamie. (Dok. na str 2; Imperialiści amerykańscy im do zniszczenia neutralności Kambodży Oświadczenie Rządu Rewolucyjnego Republiki Wietnamu Płd. HANOi (PAP). Jak już informowaliśmy, agencja VNA ogłosiła oświadczenie Tymczasowego Rzgdu Rewolucyjnego Republiki Wietnamu Południowego na temat sytuacji w Kambodży. Oświadczenie io ogłoszono w Wietnamie Południowym 2/ marca br. Od wielu już lat — głosi o­­świadczenie — imperializm a­­merykański nieprzerwanie prowadzi politykę interwencji i agresji w krajach Półwyspu Indochińskiego. Celem tej po­lityki jest przekształcenie tych krajów w kolonie nowe­go typu i w bazy wojskowe Stanów Zjednoczonych. Im­perialiści amerykańscy mimo ciężkich ciosów, jakie spadają na nich w Wietnamie, i ciąg­łych porażek w Laosie i Kam­bodży wciąż jeszcze są upar­ci i postępują perfidnie. Administracja Nixona sta­ra się przedłużyć agresywną wojnę w Wietnamie Południo­wym wprowadzając w życie plan „wietnamizacji“ wojny Niezależnie od tego bezczelnie nasila wojnę w Laosie wielokrotnie dopuszczała oraz się aktów pogwałcenia suweren­ności i bezpieczeństwa, ne­utralności i integralności te­rytorialnej Kambodży. Stara się zniszczyć bojową solidar­ność narodów indochińskich. Zwłaszcza od początku marca 1970 poplecznicy imperializmu a­­merykańskiego w Kambodży (na ich czele stoją Lon Nol i Sirib IVlatak) rozpętali histeryczną kampanią przeciwko narodowi wietnamskiemu, starali sią rozbu­dzić nienawiść miedzy narodami. Nawiązali współprace z mario­netkowymi władzami sajgoński* mi. aby przeciwstawić się walce wyzwoleńczej ludności południo­­wowietnamskiej — walce prze­ciwko .imperialistom amerykań­skim c ocalenie ojczyzny. Jedno­cześnie rozpętali kampanię pod­łych oszczerstw aby mieć pre­tekst do obaleni» księcia Noro­­doma Sihanouka głowy państwa Kambodży, znakomitego polityka, który zdecydowanie bronił po­koju oraz niepodległości, neutral­ności. jedności i integralności te­rytorialnej Kambodży w jej obe­cnych granicach, który prowa­dził politykę solidarności, przy­jaźni i wzajemnej pomocy mię­dzy narodami indochińskimi któ­­ry aktywnie popierał walkę lud­ności przeciwko południowowietnamskiej amerykańskim im­­perialistom-agresorom. (Dok. na str. 2, Trzęsienie ziemi w Turcji 80 proc. miasta Cedsz zostało zniszczone Ponad 1700 śmiertelnych ofiar BELGRAD (PAP), Turcja nawiedzona została przez bar­dzo silne trzęsienie ziemi. Na­stąpiło ono w nocy z soboty na niedzielę o godz. 23.08 czasu miejscowego i trwało 48 se­kund Siła trzęsienia osiągnę­ła 9 stopni w skali Richtera. Jest to równoważne sile wy­buchu 140 min ton trójnitro­toluenu. Trzęsienie zostało od­czute w całym kraju i wywo­łało panikę w Stambule, An-karze oraz innych, nieraz dość odległych, miejscowościach. Państwowe Biuro Meteoro­logiczne w Ankarze poinfor­mowało, że od pierwszego najsilniejszego wstrząsu za­notowano 150 dalszych znacznie mniejszej sile. Epi­o centrum katastrofalnego trzę­sienia znajdowało się w rejo­nie miejscowości Gediz w pro­wincji Kutahya w zachodniej Turcji. Pierwszą wiadomość o trzęsie­niu poda! telefonicznie guberna­tor Ilisan Aras, który zawiadomił władze, że 80 procent łO-tysięcz* nego miasta Gediz zostało znisz­czone. Trzęsienie spowodowało wiele pożarów w mieście. Pożary te stały się przyczyną śmierci wielu ogarniętych paniką, wyr­wanych ze snu. ludzi. Utrzymuje się nawet, że płomienie spowo­dowały więcej ofiar śmiertelnych niż samo trzęsienie. W szpitalach przebywają setki rannych w tym wielu poparzonych. Ostateczna liczba ofiar nie jest aa razie u­­stalona ponieważ nie nawiązano łączności z wieloma miejscowoś ciami w rejonie Gediz. Władze tureckie zorganizowały natychmiastowa akcję ratunko­wą, wysyłając do Gediz pomoc lekarską, oddziały wojskowe, sa­mochody 1 oddziały straży pożar­nej. Do rejonu dotkniętego kata­strofą udał się premier Turcji (Dok. na str. 2) Depesza M. Spychalskiego do prezydenta Turcji W związku z tragicznymi skutkami trzęsienia ziemi, ja­kie nawiedziło tureckie mia­sto Gediz i jego okolice, Prze­wodniczący Rady Marszałek Polski — Państwa, Marian Spychalski wystosował' na rę­ce prezydenta Republiki Tur­cji _ Cevdeta Sunaya, tele­gram z wyrazami żalu i współczucia. głębokiego (PAP) Depesze i życzenia KC PZPR W związku z XXII Zjazdem Komunistycznej Partii Au­stralii Komitet Centralny PZPR wystosował depeszę gorącymi pozdrowieniami życzeniami. Z okazji XX Zjazdu Komu­nistycznej Partii Luksembur­ga, Komitet Centralny PZPR przesiał depeszę z serdeczny­mi pozdrowieniami i życze­niami. Z okazji 50 rocznicy pow­stania Komunistycznej Partii Izraela, Komitet Cent rai nv PZPR przesłał depeszę z ser­decznymi pozdrowieniami I gratulacjami. (PAP) Roziiioiuy N. Podgórnego w Teheranie MOSKWA (PAP)! Jak do nosi z Teheranu agencje TASS, przewodniczący Prezy­dium Rady Najwyższej ZSRR N. Podgórny przyjął w ponie­działek premiera Iranu A. Ho­­wejdę i ministra Spraw Za­granicznych Iranu A. Zaliedie­­go. Przenrnwqdzil z nimi wy­mianę poglądów na problemy stanowiące przedmiot wza­­iemnego zainteresowania, Minister Spraw Zagranicznych Turcji I. S. Caglayangil przybył do Polski Na zaproszenie Spraw Zagranicznych ministra Stefa­na Jędrychowskiego tprzvhvi w poniedziałek dó Pofski _z oficjalna wizytą Spraw Zagranicznych minister Repu- "biilo Turcji — ilisan Sabri CaglavaneiL wraz z małżonką. Towarzysza—BUlL_KSi_d£BailŁ > men tu informacji_MSZ — o ktay JfiCftC-cłyreTTtor_. generaTiiy depar­tamentu. W-ScłxQdmeiZ.iX-,-.MŚŹ — Erdem JBrner, dyrektor gabinetu minister — —Savlet Akttig i inne ^psoby. Na udekorowanym flagami Tur­cji i Polski warszawskim lotnis­i ku Okęcie ministra Caglayangils iego małżonkę witał min. Ję­­drychowski wraz z małżonką. Tureckich gości witali także: wiceminister Spraw Zagranicz­nych — Adam Wiltmann, gmha, fańnr PRT. Turn;ji_ Stanik*w Piotrowski oraz wyżsi urzędnicy sJSjSZr­‘ Obecny był ambasador Republi­ki Turcji w Polsce — Hikraet Bensan wraz z członkami amba­sady. 1 W udzielonej dziennikarzom na lotnisku wypowiedzi min. Caglayangil wyraził swe za­dowolenie z możliwości zło­żenia wizyty w Polsce. „Nasze rozmowy będą kon­tynuacją rozmów podjętych w 1967 r. w Ankarze — po­wiedział min. Caglayangil: Od tego czasu minęiy 3 lata; w Europie i na świecie za­szły duże i ważne zmiany. Dlatego jestem zadowolony, że będę miał okazję przepro­wadzić wymianę poglądów z min. Jędrychowskim zarów­no na tematy polityki mię­dzynarodowej. jak i na inte­resujące nas sprawy związa­ne z dwustronnymi stosunka­mi. ska Trzeba podkreślić, że Pol­łączą jest krajem, z którym nas wielowiekowe i iDok na str. 2J Na rdjeciu: min. I. S. Caelayaneil i min. S. Jedrychowski Fot. CAI Prowokacje soldateski Izraela na linii przerwania opia z Syria i Jordania PARY2 (PAP). W niedzielę po południu wojska izraelskie spowodowały incydent zbroj­ny w południowej części do­liny jordańskiej. Wojska jor­­dańskie odpowiedziały ogniem. W czasie dwóch godzin trwała wymiana strzałów z dział czoł­gowych, broni automatycznej i moździerzy. Ammański rzecznik wojsko­wy podał, że incydent został sprowokowany przez wojska izraelskie, które rozpoczęły o­­strzeliwanie pozycji jordań­­skich na odcinku Mendasa. Je­den izraelski pojazd opance­rzony został zniszczony — do­dał rzecznik wojsk jordań­­skich. KAIR (PAP). Na linii prze­rwania ognia między Syrią a Izraelem doszło w sobotę i w niedzielę do zbrojnych incy­dentów sprowokowanych przez soldateskę izraelską. Jak oświadczył syryjski rzecznik wojskowy w pierw­szy dzień świąt jednostki sy­ryjskie zaatakowały _ cztery pozycje izraelskie położone w południowej i środkowej czę­ści linii zawieszenia ognia. Wojska syryjskie zadały nie­przyjacielowi znaczne straty w ludziach i sprzęcie. Okupanci aresztują działaczy ruchu oporu w strefie Gazy W ubiegłą sobotę izraelskie władze okupacyjne dokonały licznych aresztowań wśród ludności arabskiej w strefie Gazy. Najwięcej osób za­trzymano w wioskach Beth Lahia i Beth Hanoun. Areszto­wanym zarzuca się udział w ruchu oporu i popieranie dzia­łalności partyzantów pales­tyńskich, W oświadczeniu opublikowanym przez dziennik „Al Achbar”, mi­nister Spraw Zagranicznych Ho­landii Luns zdementował pogłoski, jakoby Holandia zamierzała do­starczyć Izraelowi czołgi typu „Centurion”. Rząd holenderski — podkreślił minister — pragnie zacieśnienia stosunków z kraja­mi arabskimi. KAIR (PAP). Agencja AFP do­nosi, że sąd wojskowy w Amma­nie wydał w sobotę wyrok na 65 członków zdelegalizowanej w Jor­danii partii „Wyzwolenia muzuł­mańskiego”. Wszyscy oskarżeni zostali skazani na karę 15 lat przymusowych robót. Byli oni wmieszani w spisek antyrządowy. Udaremnienie reakcyjnego spisku w Sudanie KAIR (PAP). Trzydzieści tysię­cy buntowników uzbrojonych w miecze, zatrute strzały, oraz auto­matyczną broń palną, należących do oddziałów przywódcy sekty re­ligijnej „ANSAR” kierowanej przez imana el Mahdiego, zostało osaczonych na wyspie Aha, poło­żonej na Białym Nilu przez od­działy rządu rewolucyjnego Suda­nu. Jednocześnie w drugim co do wielkości mieście Sudanu — Om­­durmanie rozgorzały walki pomię­dzy patrolami służby bezpieczeń­stwa a buntownikami należącymi do sekty religijnej „ANSAR”. Jak podaje agencja MENA, w toku walk zginęło kilku żołnierzy z oddziałów bezpieczeństwa oraz cywilów. Sekta religijna „AN­SAR”, kierowana przez Imana el Mahdiego, przeciwstawia się zde­cydowanie polityce reform prowa­dzonej przez Radę Rewolucyjną Sudanu. W niedzielę rano odbyły się w stolicy Sudanu, Chartumie, olbrzymie popierającej demonstracje ludności rewolucyjny rząd Sudanu. Bliskowschodnia agencja MENA donosi, iż wśród demon­strujących tłumów można było dostrzec przedstawicieli różnych warstw społeczeństwa wyrażają­cych pełne rewolucyjnego poparcie dla rządu i potępiających prowodyrów spisku antypaństwo­wego, (Dok. na str. 2) Nadal chmury, śnieg i deszcz W WARSZAWIE podobny typ pogody jak wczoraj i przedwczo­raj choć temperatuia odrobinę wyższa. Ok. plus 5 stopni. Nada! jednak pochmurno, od czasu dc czasu opady mokrego śniegu albc deszczu. Wiatry umiarkowane o­­kresami dość silne przeważnie ? kierunków południowo-zachod­nich, Polska znalduje się-obecnie na skraju rozległego układu ni­żowego, którego ośrodek znajduje się nad Wyspami Brytyjskimi. (jol) TOTO-LOTEK 15, 18, 35, 46, 48, 49, (44) Wylosowana banderola 8154 Samochody „Fiat 125P” wyloso wali: St. Bogusz z Warszawy i M Owłasiub z Białegostoku. SYRENKA 3, 21, 25, 32, 33 MAŁA SYRENKA 2. 8, 11, 24, 26, 27 (Prem. końc. banderoli dla obu gier — 2798), W pogoni za straconym czasem Z magazynów do zagród (KORESPONDENCJA WŁASNA Z WOJ. WARSZAWSKIEGO I KIELECKIEGO) A NI uczeni w agromete­­orologii, ani „przepowiadacze”, ludowi nie potrafią przewidzieć, kiedy w tym nietypowym roku rolni­cy będą mogli wyruszyć w pole. Wiadomo jedynie, że czasu już mało a zale­głości w dostawach środ­ków produkcji duże. — Jak duże? Szukając odpowie­dzi na to pytanie wyruszy­liśmy na krótki rekonesans dc kilku powiatów województw warszawskiego i kieleckiego. W powiecie grójeckim, nie zastaliśmy żadnej kolejki chłopskich wozow, przed zao­­ną składnicą, czy GS. Zu­pełnie tak, jak gdyby nikt ni­czego nie potrzeuówał. Jak s.ę okazało, me jest to jedynie skutek trudności dojazUowy Gospodarze powiatu grójec­kiego zastosowali taktykę o­­lensywnej profilaktyki, już w listopadzie i grudniu dowożono nawozy bezpośrednio do za­gród chłopskicu, punktów ko­misowych i ajencyjnych. Bez­płatnie. Od 22 grudnia za opła­tą — 50 zł od tony, bez wzglę­du na odległość. Rozwieziono w ten sposóD 13 tysięcy ton z 17 tysięcy przewidzianych na I kwartał br. i to w okresie, kiedy czterometrowej wysoko­ści zaspy śnieżne uniemożli­wiały aojazd do wielu wsi. Posłużono się transportem „ła^ znanym”. Ciągnikami i samocho­dami, a następnie wynajętymi fur­mankami konnymi. Do akcji wcią­­gnięte zostały wszystkie pizidsię biorstwa powiatu. Np. przedsię­biorstwa wodno-melioracyjne do­woziły nawozy na łąki i pastwi­ska. Spółdzielczość ogrodnicza za­spokajała potrzeby kontrahentów — sadowników i ogrodników, Spółdzielczość zaopatrzenia i zby-tu — rolników. Nawozy woziły wszystkie ciągniki kółek rolni­czych. Np. w gromadzie Mogiel­nica nawozy rozwoziło 6 ciągni­ków kółek rolniczych i tyleż z taboru GS. Trudność numer jeden brak nawozów potasowych. Znacznie gorzej prezentuje się zaopatrzenie w maszyny rolnicze. Począwszy od tak podstawowych, jak pługi i brony talerzowe. Nie ma też glebogryzarek. Za mało roz­­rzutników wapna, brak apara­tury ochrony roślin. I wreszcie dziwoląg mechanizacyjny. W przeciwieństwie do innych po­wiatów w grójeckim brak po­pytu na ciągniki cięższe C-4011. W składnicy PZGS stoi 48 sztuk. Natomiast nie ma Ursusów C-330 — poszu­kiwanych przez tutejsze kółka rolnicze. Oczywiście bardziej operatywny WZGS mógł do­konać przerzutów. Np. do Ma­kowa Mazowieckiego, gdzie dla odmiany kółka rolnicze domagają się ciągników cięż­szych, a nie kwapią się z kup­nem lżejszych. Kłopoty niechanizacyjne powta­rzały się w innych powiatach wo­jewództwa warszawskiego. Nie wszędzie też zdołano, tak jak w Grójcu rozprowadzić nawozy. W północno-wschodniej części woje­wództwa sprzedaż niemal „nie drgnęła”. Pierwsze poważniejsze dostawy do odbiorców wiejskich ruszyły dopiero w drugiej poło­wie marca. Powiatom tym nie. zbędna jest pomoc z zewnątrz. Bez tego trudno nawet marzyć o terminowym zapewnieniu rolni­kom bodaj tyle nawozów, ile wy­nika z obowiązku nawożenia. Z NACZNIE lepiej przed­stawia się sytuacja w województwie kieleckim, Do końca lutego mimo złych warunków drogowych sprze­dano więcej nawozów, niż w tym samym okresie roku 1989. W powiatowych i gminnych spółdzielniach panuje spokój, Poziom nawożenia jest tu jednak jeszcze stosunkowo ni­ski i tym bardziej wojewódz­two odczuwa brak nawozów, zwłaszcza potasowych. Obecnie GS sprzedają po 90— 100 ton dziennie. Tzw. pomocnicze formy sprzedaży, a zwłaszcza a­­.jencyjna przyjęła się w tym woje­wództwie najlepiej. Rolnik od­ciążony jest całkowicie od wszel­kich formalności związanych z u­­zyskaniem kredytu i zakupem, (Dok. na str 4 Święta w zimowej scenerii Aura spłatała nam figla. Świę­tą yv.eikandcne w naszym kraju Gbchuu/pue oyty „na biaio ’ —­zjawisko niepamiętne od lat. ulu guzie nu: p«ła«i śnieg, no Co­­wano prawie ciągłe opaay desz­­eżu lub mżawki. Na przykład w Białowieży, guzie Większość korzystających ze świątecznego wypoczynku sta­nowili warszawiacy, zorganizowa­no autentyczny zimowy KUiig bmegu było aż nadto i wczaso­wicze be2 trudu oabyli wiosenną przejażdżkę saniami do rezerwa­tu żubrów. Na Białostocczyzme nawrót zimy spowodował nawet zakiocenia w komunikacji. Pou znakiem zimy upłynęły święta w Zakopanem i okolicach, dokąa zjechało ponad 40 tys. o­­sob. Nie udał się jednak Wielka­nocny wypaa tysiącom amatorów słońca i nart. Zadymki śnieżne i porywisty wiatr osiągający prędkość do 25 m na sekunaę u­­nieruchomiły kolejkę linowa na Kasprowy Wierch i u­­memożliwiły turystom jazdę na nartach. Wysoko w górach tem­peratura dochodziła do minus 15 stopni; zaczęło występować duże nieoezp.ecztiństwo lawin, w związku z czym wyudno zakaz oüby wania ja*ienkoiwiek wspi­naczek. W tej syicfacji hajwnęK- szy ruch gości koncentrował się w ...centrum Zakopanego, gdzie prawdziwe oblężenie przezywały Kawiarnie i ickaie rozrywkowe. Uroczystszą niż zazwyczaj szatę przybrał na te dni Gdańsk, świę­ta wielkanocne zuiegiy s^ę tu bo­wiem z 25 rocznicą wyzwolenia miasta, które z roku na rok sta­je się piękniejsze niz było kie­dykolwiek. Fatalna pogoaa nie u­­sposaoiała jednak gdańszczan icn licznych gości do podziwiania i uroków miasta, do wycieczek i spacerów. Toteż spędzali om święta w domowych zaciszach, a z meldunków milicji, straży po­żarnej i pogotowia ratunkowego wynika, że spędzili je spokojnie. N*e wszystk.m jednak dane by­ło wypoczywać. Znaczna część lu­dzi morza — marynarzy ryba­ków, portowców — pracowała. W portacn Gdańska i Gdym prze­bywało bowiem blisko 100 stat­ków różnych bander. Nieliczne natomiast załogi PLO mogły spę­dzić święta w macierzystym por­cie. Ponad 100 polskicn statków przebywało w tym czasie w róż­nych punktach globu — od Ja­ponii. po zachodnie wybrzeże A- meryki Południowej. Rybacy „Dalmoru” ' łowili u wybrzeży Kanady, na środkowym Atlanty­ku, na Morzu Barentsa i na Mo­rzu Północnym. Radiostacja ,,Gdynia-radio” przekazała mary­narzom setki depesz z pozdrowie­niami od rodzin. Wyjątkowo spokojnie minęły święta w Szczecinie. Słoneczna, wręcz mroźna niedziela i deszczo­wy poniedziałek sprawiły, iż nie­wielki był ruch w tym portowym mieście. Nawet ruchliwi zazwy­czaj Skandynawowie, których na okres świąteczny przybyło ok. 2 tys., okupowali restauracyjne stoliki. I tu nie wszyscy odpoczywali. Pracował., np. część szczecińskich dokerów. W kanałach i przy na­brzeżach Szczecina stało w ponie­działek aż 57 jednostek. Ogółem przez dwa dni świąt w portach zachodniego Pomorza przełado­wano ok. 70 tys. ton towarów. Nieco lepsza niż w niedzielę poniedziałkowa pogoda pozwoliła licznym krakowianom na udział w tradycyjnym popołudniowym kiermaszu. Zgodnie ze starym zwyczajem, na Salwatorze usta­wiono stragany z ludowymi wy­robami i pamiątkami. Natomiast największą krakowską halą „Wi­sły” zawładnął popularny zespól „Skaldowie” który po licznych zagranicznych wojażach wystąpi! dwukrotnie przed krakowską pu­blicznością. Tak zimnych świąt nie było we Wrocławiu od 20 lat — stwierdzi! meteorolog prof. Aleksander Ko­siba z Uniwersytetu Wrocław­skiego. Mimo to wielu wrocławian wybrało się na tradycyjny świą­teczny spacer m. in. do ogrodu botanicznego, gdzie kwitną już krokusy i przebiśniegl. Dużym powodzeniem cieszył się takie wrocławski ogród zoologiczny. Z uroków przedłużającej się zi­my skorzystali najbardziej wcza­sowicze spędzający święta w miejscowościach wypoczynkowyct Dolnego Śląska, którzy tu zjecha­li z całego kraju. Na ziemie kiodzką zjechało np. kilka tysię­cy górników i hutników z Gór­nego Śląska. Pod dostatkiem jest śniegu w Karkonoszach. Wzięciem cieszył) się w czasie świąt wypożyczalnie sprzętu turystycznego i SDortowe-Bardzo spokojne święta spędzi­li łodzianie, nawet strzelanina z „kalichlorku” była tu mniejsza niż w poprzednich latach. Mimo to na ulicy Traktorowej na Teofi­lowie raniono w nogę strzałem ? korkowca 6-letniego chłopca. Tak fatalnej pogody w święta nie pamiętają i najstarsi bydgosz­czanie, którzy musieli spędzać święta w swych domach. Gwar­no natomiast było w bydgoskim Urzędzie Stanu Cywilnego, gdzie na ślubnym kobiercu stanęło pra­wie 70 par. (PAP) (Na str 5 — informacje o wy­poczynku świątecznym w stolicy), Wedy spływają bez zagrożeń Niespokojne godziny w Plotka * iidi lodów na Bugu ♦ Coraz mniej stanów alErmowyJi (Inf. wł.). Wielkanoc, wbrew przypuszczeniom, minęła w kraju bez większych niespo­dzianek ze strony wezbranych rzek. Woda w Wiśle, wolnej już od stałych lodów, nie przekracza w zasadzie stanów niebezpiecz­nych i jedynie od Warszawy do Płocka utrzymuje się po­ziom podwyższony. Również zbiornik wodny pod Włocław­kiem zapełniony jest poniżej przeciętnej swej pojemności. Niemniej niespokojne 3 dni temu bardzo godziny przeżył Płock, a zwłaszcza jego dziel­nica Radziwie. Wskutek u­­trudnionego spływu zalewu włocławskiego kry do wzrósł nagle poziom Wisty pod Płoc­kiem, osiągając stan nie noto­wany od przeszło 120 lat. Za­grożone zostało zalaniem Ra­dziwie i stocznia rzeczna. Na szczęście kra spłynęła i woda opadła Na ogół spokojnie zachowuje się Odra i tylko w okolicy Gozdowie poziom wody przekroczył o 50 cm stari alarmowy. W dalszym ciągu sprawia jednak przykre niespo­dzianki Ina, często przerywając świeże, niedawno usypane waty. Ostatnio powstały w tych wałach znów dwie wyrwy. Jedną już zli­kwidowano. prace przy „łataniu" drugiej trwają Biorą w nich u­­dzial wojsko i ludność cywilna. O 30 cm przekroczy! stan a­­larmowy poziom wody w Wie­przu a na Bugu, między Strzy­żowem! Dorohuskiem, zjawia-ła się fala kulminacyjna, wzbierająca 1,5 m powyżej a­­iarmowego stanu wody. Mię­dzy Strzyżowem a Terespolem rozpoczęły się na Bugu już lo­kalne ruchy lodów, zbliżając się coraz bardziej do granic woj. warszawskiego. Tu panu­je na razie spokój. Najbardziej newralgiczne punkty — mosty pod Nurem i Brokiem — znaj­dują się pod stałą, czujną o­­chroną wojska, które zdołało skruszyć już po 1,5 km lodów w górę od każdego mostu i po 500 m w dół. Wszyscy są przy­gotowani do spotkania z gre­mialnym pochodem kry. Dość sporo wody jest ciągle w Warcie, najwięcej w okolicy No­wej Wsi. Opada natomiast powoli woda w Pilicy. Stany alarmowe obowiązują na­dal w pow. Łowicz, Rawa Mazo­wiecka i Łask w woj. łódzkim, w niektórych powiatach woj. war­szawskiego, poznańskiego, lubel­skiego. Jeśli się można obawiać jakichś większych niespodzianek — to chyba już tylko ze strony Bugu i Narwi. (anr) Napaść faszystów na Muzeum Lenina w Paryżu (OD NASZEGO KORESPONDENTA W PARYŻU) Z zewnątrz wszystko wyglą­da w porządku: prywatna Ka­mienica pod numerem 4 przy ulicy Marie-Rose w 14 okrę­gu Paryża jest nienaruszona. Ale gdy wejdzie się do skrom­nego mieszkania na drugim piętrze — obraz wandalizmu i zniszczenia wywołuje najgłęb­sze oburzenie. Nawet tego nie­wielkiego muzeum, faktycznie ukrytego, bo władze francuskie ze względu na bezpieczeństwo lokalowe nie zezwoliły na przekształcenie go w miejsce dostępne dla publiczności fran­cuskiej, nie oszczędziła ręka faszystów. W niedzielę między 5,3t) a 6 rano grupa wandalów włamała się do muzeum Leni­na w Paryżu i pokazała do czego może doprowadzić śle­pa nienawiść. W niewielkim przedpokoju — po­tłuczone i podarte zdjęcia, które obrazowały Paryż taki, jaki był za czasów Lenina. Dwaj towarzy­sze z FPK, którzy oprowadzają mnie po lokalu mówią, że faszyś­ci najwidoczniej zaczęli systema­tycznie niszczyć wszystkie ekspo­naty. W pokoju, w którym miesz­ka! Lenin, jego duże gipsowe po­piersie leży na podłodze, rozbite. Na ścianie dłutem czy ostrym no­żem któryś z faszystów próbował zniszczyć litery wielkiej fotokopii Manifestu Komunistycznego. Na­pastnicy rozrzucili po podłodze znaczki, jakie członkowie różnych delegacji zagranicznych pozostawi li przed popiersiem Lenina. W po­koju Krupskiej zniszczono makie­tę gabinetu pracy Lenina na Kremlu. Tutaj mniejsze popiersie Lenina stoi wciąż, ale lustro u­­mieszczone za nim zostało rozbite. — Gdyby nie interwencja są­siadów — mówi towarzysz z FPK — faszyści zniszczyliby muzeum kompletnie. Ale hałas obudził mieszkańców kamieni­cy, którzy zaczęli wychodzić na korytarz. Napastnicy uciek­li. Jeden z mieszkańców mówi, że było ich 5 albo 6. W każ­dym razie „robota” przy zam­ku świadczy o tym, że mamy tutaj do czynienia z „zawo­dowcami”. W niedzielę po południu przybyła do muzeum Lenina delegacja FPK z zastępcą se­kretarza generalnego, George­­sem Marchaisem i kustoszem muzeum, Antoine Legendrem, Wieczorem FPK wydała o­­świadczenie, w którym stwier­dza: „W okresie, kiedy robot­nicy Francji, podobnie jak klasa robotnicza całego świata przygotowują się do uczczenia 100 rocznicy urodzin Lenina, komando faszystowskie niszczy lokal, w którym mieszkał bu­downiczy pierwszego na świe­cie państwa socjalistycznego. Wyrażając uczucia milionów Francuzów, przywiązanych do sprawy postępu społecznego, demokracji, socjalizmu, przy­jaźni francusko - radzieckiej, FPK potępi: z oburzeniem ten akt wandalizmu”. Partia wzywa wszystkich członków i sympatyków, by we wtorek wieczorem zademonstrowali na wielkim wiecu przy ulicy Ma­rie-Rose swą solidarność z tym stanowiskiem. Wtorkowa manifestacja bę­dzie równocześnie wyrazem protestu przeciwko całemu łań­cuchowi napaści faszystow­skich, które się ostatnio wyda­rzyły. 19 marca faszyści znisz­czyli w departamencie Iseri wystawę objazdową ku czci Lenina. W Nanterre próbowa­no zamordować aktywistę związkowego. W Malun na­padnięto na ratusz. Statek bu­dowany dla radzieckiego ar­matora w Dunkierce był przed­miotem czterech napaści. ZYGMUNT BRONIAREK 3 kwietnia XVI Plenum Clii W piątek, 3 kwietnia odbę­dzie się w Warszawie XVI posiedzenie plenarne CRZZ. Tematem obrad — dorobek i dalsze zadania związków zawodowych i samorządu ro­botniczego w usprawnianiu kontroli społecznej w pro­dukcji, handlu i usługach. (PAP) Pclsko-mdziedm współpraca w dziedzinie budownictwa MOSKWA (PAP). Przeby­wający w__ZSRR min. Bu­downictwa 7 Przemysłu Ma­teriałów Budowlanych — An­­drzej ^ersz złożYł w ponie­­działeHi 30 marca, wizytę przewodniczącemu Państwo­wego Komitetu Rady Mini­strów ZSRR d/s Budownictwa („GOSSTROJ”), wicepremie­rowi Ignatijowi Nowikowowi. W rozmowie uczestniczył rów­nież ambasador PRL w Związ­ku Radzieckim — Jan Ptasiń­­ski Tego samego dnia min. Giersz spotkał się 'z min. Przemysłu Materiałów Budo­wlanych ZSRR — Iwanem Griszmanem, (Dok. na str. •£ ZE SPORTU Emocjonujący turniej jowy o m strzostwo świata hoke­do­biegł końca. W Sztokholmie ude­korowano w poniedziałek złotymi medalami reprezentację ZSRR) która po raz dziesiąty zwycięży­ła w rywalizacji najlepszych. Zwyciężyła w pełni zasłużenie. Zespół polski zajął ostatnie miej­sce w grupie „A” i w roku przy­szłym walczyć bedzie w grupie „B”. Już wkrótce czekają nas o­­gromne emocje piłkarskie. W Warszawie trenuje zespół z Rot­terdamu Feijenoord. który kwietnia zmierzy się z Legią. W 1 tym samym dniu w Rzymie od­będzie się pojedynek Górnik Za­brze — AS Roma. A na krajo­wych boiskach rozegrano dalsze eliminacje Pucharu Polski. Do półfinałów weszły Ruch i Zagłę­bie, ale awans ten wcale nie był łatwy. • OBSZERNE INFORMACJE SPORTOWE — NA STR. 6.

Next