Trybuna Ludu, luty 1971 (XXIII/32-59)

1971-02-26 / nr. 57

Pr.ktorl««. I ' fgl gj"* 7" 1 1 11 H <§fk i 11 / I 11 I Orsa„ KC 1 psuystkich krajów 11« ll wL/ w 1 1 i §9 11 8 wjjĘjm j j 1 | H B 9 Polskiej Zjednoczonej h--JMMht ti&l JfflW- A y Bv W ByflL JL JL Ml A H \ Jm B^B Partii Robotniczej NR 57 (6074) ROK XXIII f>/ WARSZAWA. PIĄTEK 26 ŁOTESO 1971 K ' WYDANIE A Cena 50 gr XXI Plenum CRZZzgkończyło obrady Podstawowe zadanie - obrona interesów ludzi pracy Podjęcie uchwał o głównych kierunkach działania oraz stylu i metodach pracy związków zawodowych • Zasady podziału funduszu zakładowego • 300 milionów złotych na niezbędne potrzeby socjalno-bytowe załóg • Tow. Eugeniusz Grochal - wiceprzewodniczącym, tow. Mieczysław Grad - sekretarzem CRZZ o Przemówienie tow. Władysława Kruczka Oceną całokształtu działalności polskiego ruchu zawodo­wego i, na tym tle, wypaczeń niezgodnych ze statutowy­mi obowiązkami związków oraz podjęciem uchwał wyty­czających kierunki odnowy — zakończyły się 25 bm. w Warszawie 2-dniowe obrady XXI plenum CRZZ. Plenum dokonało wszechstronnej, krytycznej oceny działalności związków zawodowych, przyczyn, które doprowadziły do kryzysu zaufania pracujących wobec ogniw związkowych. Równocześnie w rzeczowej dyskusji zarysowano kształt programu konstruktywnego, który pozwoli po nowemu pracować instancjom i organizacjom związkowym, skutecz­nie realizować ich podstawowe funkcje — obronę praw i interesów pracowników oraz aktywne uczestniczenie w kształtowaniu polityki socjalnej państwa. Dokonano zmian w składzie kierownictwa ruchu zawodo­­"wego. Do CRZZ dokoopto- WSSćTTO osób — robotników, mistrzów, techników, pracow­ników oświaty i służby zdro­wia. Na wiceprzewodniczące­go CRZZ wybrano przewodni­czącego ŻG Zw. Zaw. ..Kole­jarzy — Eugeniusza Grochala, a na sekretarza Centralnej Rady, — _arzewodniczące&o ŻG Zw. Zaw. Transportow­ców i Drogówcow Mieczy­sława Gradu. _ “ ■ Plenum podjęło cztery u­­chwały: tyczającą programową — wy­główne zadania związków zawodowych; w sprawie stylu i metod pracy związków zawodowych; w sprawie podziału środków z funduszu zakładowego za r. ub. oraz w sprawie prze­znaczenia 300 min zł na nie­zbędne potrzeby socjalno-by­towe załóg. W drugim dniu obrad kon­tynuowano dyskusję nad re­feratem Prezydium CRZZ i przemówieniem przewodni­czącego CRZZ — Władysława Kruczka. Wypowiedziało się w niej łącznie 35 mówców, 14 osób złożyło teksty swoich a wystąpień do protokołu. Za­brali głos reprezentanci wszystkich niemal branż i wo­jewództw oraz bezpośredni przedstawiciele zakładów pra­­cv. W dyskusji tego dnia — po dokonanej w środę gruntow­nej krytyce dotychczasowych słabości ruchu związkowego — dominowały wnioski po­mocne w przyspieszeniu pro­cesu odnowy. Obok propozycji w sprawach struktury związ­ków zawodowych, sprecyzo­wania zakresu odpowiedzialności kompetencji i poszczegól­nych instancji, polepszenia in­formacji o pracach kierow­nictwa związków zawodowych, zgłoszono wiele uwag i postu­latów dotyczących general­nych zasad funkcjonowania związków zawodowych oraz sfery ich działania. Za jeden z podstawowych problemów uznano, szeroko po­jętą praworządność. Z aproba­tą przyjęli uczestnicy obrad informację o przyspieszeniu opracowania Kodeksu Pracy, wyrażając nadzieję, że będzie on poddany szerokiej konsul­tacji społecznej tak jak czy­niono to ostatnio z szeregiem innych. przygotowywanych de­cyzji. Kodeks zlikwiduje krytykowane od lat przez załogi różnice w uprawnieniach pracowników róż­nych zawodów, zastąpi w znacz­nym stopniu wiele przestarzałych często przepisów prawa pracy. Podstawowym jednak — Jak pod­kreślano — obowiązkiem wszyst­kich ogniw związkowych jest obec­nie codzienna kontrola respekto-wania istniejących przepisów pra­wa pracy, wywiązywania się pra­codawców z ich obowiązków wo­bec pracowników, reagowanie ostrymi sankcjami na przypadki łamania praworządności. Bez tego związkom nie uda się odzyskać zaufania załóg, bez tego niemożli­we jest prawidłowe ftmkcjonowa­­nie przedsiębiorstwa i dobra atmosfera pracy. Poszanowanie przepisów prawa — stwierdzano — po­winno stać się jednym z naj­ważniejszych celów związko­wej działalności wychowaw­czej. Sprawę tę trzeba także traktować jako istotne kryte­rium oceny każdego działacza gospodarczego i społecznego, (Dok. na str. 4) Rząd ZSRR potępia interwencję USA w Laosie i nasilenie prowokacji wobec DRW MOSKWA (PAP). W Mos­kwie opublikowano 25 bm. oświadczenie rządu ZSRR w związku z rozszerzeniem agre­sji Stanów Zjednoczonych przeciwko Laosowi. Stany Zjednoczone — głosi oświadczenie — biorą na sie­bie ciężką odpowiedzialność za nowe komplikacje w sytuacji międzynarodowej. Tego rodza­ju akcje USA nie mogą się nie odbić również na stosunkach radziecko-amcrykańskich. Rząd radziecki kategorycz­nie potępia interwencję zbroj­ną przeciwko Laosowi, jako nowy zbrodniczy akt ze stro-Jatro ukaże się sobotnie wydanie „Trybuny Ludu’ W numerze m. in.: Wolna Trybuna Czytelni­ków D. FREY-MAJEWSKA Dużo lat w zakładzie J. OKOPIEŃ Moda na serie Z. KWIECIŃSKA Rezerwy w podziemiach K. BARANOWSKI Statek z komputera Z. SIEDLECKI Nie tylko na papierze Z. BRONIAREK Wqtpliwosci w armfl francuskie D. LULINSK! Lider liqi kandydatów Z. SŁOMKOWSKI Na chińskiej wsi Z prasy zagranicznej ny Stanów Zjednoczonych, gwałcący brutalnie ogólni« przyjęte normy i zasady pra­wa międzynarodowego, sprze­czne ze zobowiązaniami, ja­kie wzięły na siebie Stany Zjednoczone w ramach Kar­ty NZ. 'Związek Radziecki nie może ignorować nowej eskalacji agresji amerykańskiej. Naród radziecki gotów jest również w przyszłości udzielać wszel­kiej pomocy bratniej Demo­kratycznej Republice Wietna­mu i patriotom Indochin, bro­niących swych legalnych praw, walczących o realizację swych żywotnych interesów i dążeń. W Waszyngtonie utrzymuje się — czytamy w oświadczeniu — że amerykańskie siły zbrojne biorą jakoby „ograniczony udział w in­wazji”. Tego rodzaju twierdzenia obliczone na wprowadzenie w błąd światowej opinii publicznej niko­go nie oszukają. Równie bezpod­stawne i wyzywające są próby USA uzasadniania inwazji na te­rytorium Laosu, względami „samo. obrony“ i „zapewnienia bezpie­czeństwa“ wojsk amerykańskich, które wtargnęły wcześniej do in­nego sąsiadującego z Laosem kra­­it Wszystkie te próby, jak równie* niedawne oświadczenie prezyden­­ta Nixona na konferencji praso­wej świadczą o tym, że przywódcy USA starają się przyzwyczaić opinię publiczną do tego, iż Stany Zjednoczone mogą jakoby działać w Indochinach bez­karnie, że agresorzy amerykańscj mogą robić co im się żywnie po­doba. Są to niebezpiecznie mylnt rachuby grożące następstwami, przede poważnymi wszystkim samym Stanom Zjednoczonym. Oświadczenie przypomina, że bezsensowna awantura Sta­nów Zjednoczonych jaką jest wojna powietrzna przeciwko DRW, poniosła cołkowite fia­sko. I obecnie skazane są na fiasko wszelkie plany USA realizacji ich celów drogą wzmagania wojennych pro­wokacji przeciwko Wietna­mowi Północnemu. DRW jest członkiem rodziny socjalistycz­nej. ZSRR i inne państwa soc­jalistyczne udzielą bratniemu narodowi wietnamskiemu po­mocy w odpieraniu agresji Stanów Ziednoczonych. Inwazja USA na Laos, groźby wzmożenia prowokacji przeciwko DRW, brak gotowości do poważnej i konstruktywnej dyskusji na ro­kowaniach w Paryżu Wietnamu — wszystko w sprawie to obala niejednokrotne oświadczenia o­­ficjalnych osobistości amerykań­skich o dążeniu do pokojowego uregulowania konfliktu w Indo­chinach. Posiedzenie Centralnej Komisji Rewizyjnej PZPR 25 bm. w siedzibie Komitetu (^ngalnego PZPR w Warsza-­S.rSdzenie Centralnej Komisji Rewizyjnej PZPR. ‘ Referat omawiający wyniki dotychczas przeprowadzonych kontroli oraz założenia planu pracy na pierwsze półrocze br. wygłosił przewodniczący Centralnej- Komisji Rewizyj­nej PZPR — Antoni Kull­­gowskl. __ *----------— Sprawozdanie z pobytu de­legacji Centralnej Komisji Re­wizyjnej PZPR w NRD zło­­żył członek prezydium CKR — Edward Adamiak, który omó­wił rarin. dokonaną wymianę doświadczeń z Centralną Ko­misją Rewizyjną SED. Po dyskusji, w której wzię­ło udział 14 towarzyszy, ple­num zatwierdziło półroczny plan pracy dla Centralnej Ko­misji Rewizyjnej PZPR. (PAP) Rozmowy tow. E. Bubiucha i tow. J. Tejchmy w KC KPZR MOSKWA (PAP). Na zapro­szenie KC KPZR w dniach 24—25 lutego w Moskwie przebywali członkowie^ , Politycznego,—sekretarze Biura KC •JPZPR Edward BabiuciriJózef Tejchma. Spotkali się oni z członkiem Biura Politycznego, sekreta­rzem KC KPZR _ Michaiłem Snsłowem oraz z sekretarzami KPZR Iwanem Kapitono­­wem i Konstantmein Katusze­­wem. W rozmowacEJ które upłynęły w atmosferze ser­deczności, braterskiego wza­jemnego zrozumienia, oma­wiano zagadnienia dalszego rozwoju współpracy między KPZR i PZPR. Port w Szczecinie wykona! przed terminem plan przeładunków Szczeciński zespół portowy wykonał przedterminowo plan przeładunku towarów za mie­siąc luty. Porty zachodniobał­­tyckie przeładowały do 24 bm. 1 min 034 tys. ton towa­rów, w tym prawie 550 tys. tom węgla. (PAP) Od kilkunastu tygodni na nasze graniczne punkty przeładunkowe, a takie do portów, nieprzerwanie na­pływają z ZSRR wielkie transporty zboża. Nie pierwsze to zresztą te­go rodzaju dostawy, otrzymy­wane z Kraju Rad. Jeszcze w czasie trwania II wojny świa­towej, 20 października 1944 r. PKWN zawarł z rządem ZSRR pierwsze dotyczące dostaw porozumienie towarów i warunków płatniczych. Wkrót­ce potem nadeszły pierwsze transporty towarów, stanowią­cych pomoc dla zniszczonej i wyczerpanej wojną Polski. Były to Już wówczas nie tylko surowce i materiały niezbędne dla uruchomienia przemysłu i trans­portu, ale także artykuły żywno­ściowe. Na przypomnienie zasłu­gują kredytowe umowy zbożowe zawarte w latach 1946 — 48, na mocy których otrzymaliśmy wte­dy z ZSRR ok. 900 tys. ton zboża. Kredyty te spłaciliśmy dostawami węgla kamiennego, cementu i wy­robów walcowanych. Dziś nasze stosunki gospo­darcze z ZSRR mają oczywi­ście niewspółmiernie szersze ramy. a tym samym struktura i wachlarz towarów, którymi handlujemy. Ale nadal pali­wa, surowce oraz towary rol­no-spożywcze pochodzące Kraju Rad w wielu przypad­z kach pokrywać będą w cało­ści lub w przeważającej części nasze zapotrzebowanie. I oto obecnie realizowany jest kontrakt na import 2 min ton zbóż z ZSRR. Jak poinformował PAP dy­rektor, naczelny Centrali Han­dlu Zagranicznego „Rolimpex“ ~Terzv' Rutkowski, jest to największy kontrakt w histo­rii polskiego handlu zbożem, chociaż rok 1969 do niedawna uważaliśmy za rekordowy, kiedy to również z ZSRR za­warliśmy kontrakt na import 1.300 tys. ton zbóż. Obecny kontrakt — mówi dyrektor Rutkowski — reali­zowany jest wyjątkowo szy­bko i sprawnie. Dostawy roz­poczęły się w końcu paździer­nika ub. roku. a do chwili obecnej nadeszło i przełado­wano już ok. 770 tys. ton zbo­ża konsumpcyjnego i paszo­wego przeznaczonego zarówno dla przemysłu zbożowo-mły­narskiego jak i przemysłu mieszanek paszowych. Całość dostaw ma być zrealizowana w niespełna 9 miesięcy, tj. do czerwca br. Wynika to stąd, że strona radziecka, uwzglę­dniając naszą aktualną tru­dną sytuację zaopatrzeniową, postanowiła całą przewidzianą na rok 1971 partię dostaw zrealizować w tak skróconym czasie, co jest jednym z do­wodów naszych braterskich stosunków Nadchodzące zboże radzieckie Jest doskonalej jakości, jest bar­dzo suche, czyste i odznacza się wysoką gęstością. Olbrzymia więk­szość dostaw, bo ponad półtora miliona ton to pszenica konsump­cyjna, która — jak sama nazwa wskazuje — przeznaczona jest na pieczywo. Chciałbym przy tym podkreślić, że ok. 60 proc. z tego jest pszenicą wysoko glutenową i szklistą, nadającą się jako „po­prą wiacz“ dodawany do krajowej pszenicy miękkiej przy produkcji mąki. Oprócz zbóż konsumpcyjnych, nadchodzi z ZSRR również zboże paszowe, z czego na szczególną uwagę zasługuje pszenica i jęcz­mień, odznaczające sie w tym ro­ku również wysoką jakością i kondycją ziarna. Tego rodzaju zboże również jest bardzo czyste i suche. Z punktów granicznych kierujemy je natychmiast do mie­szalni pasz w celu jak najszybsze­go zaopatrzenia hodowców trzody, bydła, drobiu. W sumie około 93 proc. trans­portów radzieckiego zboża z obec­nej partii zakupów nadejdzie dro­gą lądową na nasze punkty gra­niczne, a pozostała ilość drogą morską — głównie do Szczecina. . V ^ T\, Bratersko współpraca Polski i Związku Radzieckiego Sprawna realizacja kontraktu zbożowego Wymiana doświadczeń naukowców-rolników Cztery dni przed terminem załoga huty „Zygmunt“ w Łagiewnikach (woj. katowickie) zakończyła montaż ostatniego dużego agregatu dla walcowni aluminium w Koninie. Jest to walcarka pionowa, bedaca urządzeniem prototypowym opracowanym przez gliwicki „Biprohut“. Na zdjęciu: monterzy — Eugeniusz Pogoda. Andrzej Solowski, brygadzista Emanuel Dudek i Jan Piątek, którzy wyróżnili się przy realizowaniu zamówienia dla walcowni w Koninie. Fot. CAF — Jakubowski Z ŁOŻONYM organizmom jest przedsiębiorstwo prze­mysłowe i różnorodna je­go problematyka: techniczna, organizacyjna, ekonomiczna, przede wszystkim zaś - ludzka, Podobnie skomplikowane jest kierowanie całym tym erganiz-W naszej gospodarce - e czym przypomniał styczniowy list Pre­zesa strów, Rady Ministrów do mini­dyrektorów zjednoczeń i przedsiębiorstw - obowiązuje za­sada kierownictwa jednoosobo­wego. Za całość pracy przedsię­biorstwa odpowiada jego dyrek­tor. Jest to odpowiedzialność dwustronna, zarówno wobec władz administracyjnych jak i wobec załogi. Nie zawsze ta podstawowa zasada organizacji pracy jest u nas we właściwy sposób interpretowana i nie zawsze w praktyce odpowiednio stosowana. Jednoosobowe kierownictwo, to nie kierownictwo autokratycz­ne. Dyrektor musi uwzględniać nie tylko obowiązujące przepisy, ale przyjęte w naszym ustroju normy współżycia. Decyzje swoje powinien opierać na dyskusjach ze swymi współpracownikami, z przedstawicielstwem załogi i jej organizacji politycznych i spo­łecznych, na znajomości potrzeb zarówno samego przedsiębior­stwa jak i całej gospodarki na­rodowej. Niemniej ostatecznie decyduje sam i jego zarządzenia są dla całego przedsiębiorstwa wiążące. Pozostali członkowie kierownictwa, władze administra­cyjne, a także organizacje dzia­łające wewnątrz przedsiębior­stwa i ich nadrzędne instancje powinny tak postępować, aby umacniać autorytet dyrektora ułatwiać mu niesienie ciężaru tej i wielkiej odpowiedzialności. Jednocześnie podstawą struk­tury politycznej naszego państwa jest kierownicza rola Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Zasada ta nie ogranicza się do tzw. szczebla centralnego, ale obowiązuje na wszystkich szcze­blach niższych, również i w przedsiębiorstwie. Między kierowniczą rolą partii a zasadą jednoosobowego kie­rownictwa nie ma sprzeczności. Nie ma — tak długo, jak długo rola ich jest właściwie rozumia­na i wcielana w życie. Dotych­czasowa praktyka ni« zawsze od­powiadała jednak prawidłowym zasadom. Na porządku dziennym było dublowanie obowiązków admi­nistracji przez organizację par­tyjną i jej kierownictwo. Komi­tet zakładowy, w słusznej trosce o wyniki gospodarcze przedsię­biorstwa, często zastępował administrację, przejmując część jej zadań. Było to podwójnie szkodliwe, gdyż zarówno zmniej­szało poczucie odpowiedzialnoś­ci administracji, jak I odrywało organizację partyjną od jej in­nych ważnych obowiązków. Konieczność odejścia od do­tychczasowej praktyki podkreślił tow. Gierek w przemówieniu na VIII Plenum KC. Mówiąc o funk­cjach partii I jej instancji, I Se­kretarz KC stwierdził, m. in, że „nie mogą I nie powinny zaimo-wać się tym, czym zajmują słę wyspecjalizowane służby w go­spodarce i administracji”. Niełatwo będzie zmienić do­tychczasowy styl pracy. Aby do­szło do tego, musi przede wszy­stkim administracja zdać sobie w pełni sprawę z tego, za co pono­si odpowiedzialność. Odpowiada więc ona za bieżące kierowanie przedsiębiorstwem i za wytyezo­­nie jego strategii rozwojowej na dalszą przyszłość, odpowiada za politykę kadrową, odpowiada - co zostało zaakcentowane w liś­cie Sekretariatu KC do przewod­niczących KSR i dyrektorów na­czelnych przedsiębiorstw - za warunki socjalne zatogi, za hu­manizację pracy i właściwe kształtowanie się stosunków mię­dzyludzkich, sprzyjające wykony­waniu zadań gospodarczych. Nic, ca ważne dla przedsię­biorstwa, nie może być obojętne organizacji partyjnej. Zaintereso­wania jej leżą jednak na innej płaszczyźnie i w inny sposób po­winny się przejawiać. Zadaniem organizacji partyjnej i jej wybieranych władz jest - mówiąc najogólniej - stwarzanie przesłanek politycznych dla opty­malnej realizacji zadań przed­siębiorstwa. Te polityczne prze­stanki, to przede wszystkim utrzy­mywanie więzi z opinią załogi, rozbudzanie jej inicjatywy, po­głębianie zaangażowania spo­łecznego I politycznego najszer­szych mas pracujących. To wy­chowywanie członków partii tak, aby na każdym stanowisku byli osobistym przykładem jak należy wykonywać zadanie. To stwa­rzanie warunków dla swobodnej wymiany myśli, forum dla twór­czej, niczym nie tłumionej krytyki bez względu na to, kogo doty­czy. Zadaniem organizacji partyj­nej w przedsiębiorstwie jest po­lityczna kontrola nad tym, jak generalna Hnia polityczna partii i uchwały nadrzędnych instancji są realizowane w codziennej praktyce przedsiębiorstwa. Statut PZPR stawia w tym zakresie wo­bec podstawowych organizacji wyraźne zadania i daje wyraźne uprawnienia. „Zakładowe orga­nizacje partyjne w przedsiębior­stwach — czytamy w statucie — ponoszą przed partią odpowie­dzialność za stan gospodarczy i sprawną pracę swoich przed­siębiorstw. Zasadniczym obowiąz­kiem tych organizacji jest poli­tyczna kontrola i wpływanie na pracę administracji przedsiębior­stwa w sprawach dotyczących i węzłowych problemów produkcji ekonomiki przedsiębiorstwa, polityki kadrowej oraz warunków bytu i pracy załogi”. Za tymi ogólnymi sformułowa­niami mieści się ogrom zadań. Mieści się przecież nie tylko poli­tyczna kontrola dyrekcji, ale organizacji związkowej, młodzie­i żowej, technicznej, ekonomicznej. N4e młeśoi się natomiast wyrę-czanie nikogo, drobiazgowe in­gerowanie w poszczególne po­ciągnięcia, uzgadnianie spraw dnia codziennego. Ale I od tych spraw codzien­nych nie może organizacja par­tyjna stać z dala. Byłoby błędem, gdyby szukając nowego stylu pracy oddaliła się od zwykłych trosk robotniczych i zaczęła ope­rować wyłącznie kategoriami ogólnopolitycznymi. Serdeczna, bezpośrednia więź z załogą jest warunkiem autorytetu organizacji partyjnej I skuteczności jej dzia­łania. Łączenie zasady jednoosobo­wego kierownictwa admini­stracyjnego dyrektora z za­sadą kierownictwa politycz­nego organizacji partyjnej jest trudne. Musimy się tego uczyć. Obok złych doświadczeń, wiele organizacji m<j pod tym wzglę­dem również i dobre, sprawdzo­ne doświadczenia; inne zaczy­nają je lub dopiero będą zdoby­wać. Otwiera się tu pole dla ini­cjatywy aktywu zakładowego. Forum dla wymiany doświadczeń powinno stać się m. in. prasa partyjno Przybierające na sfłe tętno ży­cia politycznego narzuci organi­zacjom partyjnym i ich zakłado­wym władzom wiele nowych pro­blemów. Nie rozwiążą ich one, jeżeli nie zaprzestaną dotych­czasowej praktyki dublowania administracji. Ale czy praktyka ta nie pochodziła i stąd, że to właśnie administracja uchylała się od niejednego obowiązku? Czy nie było to jej wygodniej­sze, jeżeli dla każdej decyzji miała aprobatę komitetu lub sekretarza ? Gdy więc mówimy e koniecz­ności zmiany stylu procy partyj­nej, te tym samym postulujemy zmianę stylu pracy administracji w przedsiębiorstwie. Musi ona poczuć się nie tylko formalnie, ale faktycznie odpowiedzialna za jego całość. Wymaga to wie­dzy, fachowości, umiejętności decydowania, a tokże - i w nie mniejszej politycznej mierze — dojrzałości i więzi z załogą. Przeważająca większość ludzi na kierowniczych stanowiskach w naszej administracji gospodar­czej spełnia te warunki i można od nich wymagać, aby podjęli wysiłek zmiany swego stylu pra-04, Odpowiedzialność za przedsiębiorstwo ^ MU l\H5H Współpraca naukowo-techniczna w dziedzinie rolnictwa (OD STAŁEGO KORESPONDENTA W MOSKWIE) sano w Moskwie .polska-ra­­tiziecki protokół o współpracy naukowo-technicznej w dzie­dzinie rolnictwa, na rok 1971. Ze strony radzieckiej doku­ment podpisał minister Rol­nictwa ZSRR. _ W. Mackiewicz, ,ze strony polskiej“— minister Rolnictwa^ J. Okuniewski. W trakcie przejJTUwarizóńyĆh roz mów obie strony pozytywnie oceniły wyniki współpracy w tym zakresie w roku ubiegłym. Tegoroczny protokół prze­widuje, iż instytuty naukowe obu krajów prowadzić będą wspólne prace naukowe w dziedzinie rolnictwa. Ważne miejsce we wzajemnej współ­pracy zajmą wizyty specjali­stów i naukowców polskich w Związku Radzieckim i radziec­kich w Polsce. Celem tych wi­zyt będzie zapoznawanie się z doświadczeniami produkcyjny­mi i osiągnięciami nauki, rol­niczej, przeprowadzanie wspól­nych doświadczeń, udział w naradach i konferencjach nau­kowych i teoretycznych. Oby­dwa kraje kontynuować będą wymianę dokumentacji tech­nicznej, informacji i innych materiałów. Protokół zapowia­da pogłębienie i rozszerzenie bezpośredniej współpracy nau­kowo-technicznej w dziedzinie rolnictwa Jak się dowiaduje wasz kores­pondent, strona polska skoncen­truje główną uwagę na poznawa­niu radzieckich doświadczeń w zakresie hodowli zbóż, zwłaszcza pszenicy, w której to dziedzinie radzieckie dzo bogate. doświadczenia są bar­Polscy specjaliści przebywać będą w tym celu w radzieckich instytutach naukowo­­badawczych. m. in. na Kubaniu. Interesuje nas także radzieckie doświadczenie w dziedzinie prze­mysłowych metod produkcji zwie­rzęcej, szczególnie — przemysło­wych form produkcji mięsa wie­przowego, drobiu i tuczu wołowe­go. Radzieccy specjaliści zapozna­wać się będą z polskimi doświad­czeniami w zakresie hodowli od­mian i form organizacji produkcji nasiennej i obrotu nasionami. In­teresuje ich także rozwijana w Polsce hodowla koni rasy arab­skiej. Ponadto współpraca obejmie szereg innych form, tradycyjnie od wielu łat stosowanych między naszymi krajami. J. KRASZEWSKI Przed obniżką cen artykułów spożywczych Przygotowania handlu Po to, by sprawnie przepro­wadzić wielką akcję zmiany oen detalicznych artykułów spożywczych, resort handlu wewnętrznego — wspólnie Państwową Komisją Cen przy­z gotował kompleksowy pro­gram organizacji prac, które w najbliższa sobotę i niedzielę mają być wykonane we wszy­stkich hurtowniach i sklepach oraz w gastronomii. Dzięki te­mu, że decyzja Biura Politycz­nego i Prezydium Rządu o przywróceniu od 1 marca br. cen detalicznych artykułów spożywczych do poziomu sprzed 13 grudnia 1970 r. za­padła 15 bm. i została od razu opublikowana, powstały wa­runki, aby spokojnie i plano­wo przystąpić do jej realizacji. Nowe cenniki artykułów spożywczych oraz związane ; obniżką cen karty kalkulacji potraw w gastronomii zostały wydrukowane w wystarczają­cych ilościach Cenniki nie tylko okreś­lają nowe ceny poszcze­gólnych asortymentów i od­mian towarów spożywczych, ale również przywracają taki układ asortymentowy produktów, jaki obowiązy­wał przed grudniową podwyż­ką cen. Dotyczy to szczególnie niektórych gatunków mięsa i ryb. Jeśli chodzi natomiast o (Dok. na str. 4) Dok. na str. 4 Polskie stocznie zbudują dla ZSRR 35 drobnicowców Jak informuje Zjedno­czenie Przemyślu Okręto­wego, w Moskwie podpi­sany został 25 bm, nowy kontrakt eksportowy — między ..Centromorem“ . i nicznego „Sudoirnporf- — na budowę w polskich stoczniach statków dla ZSRR. Kontrakt dotyczy zbudowania 35 drobnicow­ców typu B-46 o łącznym tonażu 263 tys. DWT. Jest to trzeci w br. kon­trakt na statki dla ZSRR. Poprzednie dotyczyły za­mówienia na serię przemy­słowych baz rybackich i statki naukowo - badawcze. Drobnicowce dla ZSRR zbu­duje Stocznia Szczecińska im. Warskiego i Gdańska im. Le­nina, a ich dostawa nastąpi w latach 1972—75. Będą one prze­znaczone do przewozu konte­nerów (ponad 100 pojemników) ładunków chłodzonych, płyn­nych oraz suchej drobnicy. Zostaną wyposażone w automa­tyczną siłownię oraz centralną sterownię z mostku kapitań­skiego. Silnik o mocy 6100 KM zapewni statkom szybkość 15,6 węzła. Kontrakt należy do najwięk­szych, jakie polski przemysł okrętowy podpisał z armato­rem radzieckim. We (locie ZSRR piywa już blisko 550 sta­tków zbudowanych w stocz­niach Gdańska, Gdyni i Szcze­cina. Tonaż tej olbrzymiej flo­ty wynosi już blisko 3 min DWT. (PAP) Powrót zimy? Po Polski będzie dziś napływać zimne powietrze arktyczne powo­dując gwałtowny spadek tempera­tury do minus 12 stopni na półno­cy kraju i minus trzech na połud­niu. Pogoda będzie zmienna z przelotnymi opadami śniegu Dla WARSZAWY PIHM przewi­duje zachmurzenie zmienne i od czasu do czasu śnieg. Mroźno. Temperatura w dzień około minus 7 stopni. Wystąpią także dość do­kuczliwe wiatry z kierunków pół­nocnych. j

Next