Trybuna Ludu, październik 1971 (XXIII/274-304)

1971-10-01 / nr. 274

Froletariusze ’ ß| T m TH j||| ( ]g Jj jpM IS *g| Organ KC wszystkich krajów lilii 9 TffiL/ ^ i 1 ^ |e| |p|| i H Sa fl M fl| fg| Polskiej Zjednoczonej łączcie się? filii H T KL W J0. jfi. Bill A tŁ/fl % JS Sk/fl. Partii Robotniczej NR 274 (8289) ROK XXIII WARSZAWA, PIĄTEK 1 PAŹDZIERNIKA 1971 R. WYDANIE A Cena 50 gr Inicjatywą i wysiłkiem wszystkich warszawiaków Zniknq ostatnie ślady wojennych zniszczeń Powstał z inicjatywy Komitetu Warszawskiego PZPR wszech­stronny projekt kompleksowego planu przyspieszonego porządko­wania Warszawy, w którym niejako przed nawias wyciąga się sprawę usunięcia tego wszystkiego, co przypomina wojnę - zni­szczenia z lat 1939-1945; a także likwidacji śladów pierwszego o­­kresu po wyzwoleniu, kiedy to powstawały prowizorki, latanina. Pian został przyjęty przez Prezydium St. RN. Są w nim rozwią­zania głównie na bieżącą pięciolatkę, ale wiele prac przeciągnie się do roku 1980, kiedy to Warszawa, a zwłaszcza jej centrum, osiągnie właściwy dla niej obraz. Problemy, zawarte w programie, były rozważane na ostatnim plenum KW PZPR. Kierunki działania są nakreślone z dużym roz­machem, ale jednocześnie realnie. Stwierdził to m. in. naczelny architekt stolicy Czesław Kotela, który w rozmowie z nami przed­stawił m. in. sposoby rozwiązań niektórych problemów. Mamy dziś zupełnie nową Warszawę — odbudowaną, roz­budowaną z dużym rozma­chem i równocześnie pietyz­mem dla zabytków historycz­nych. liwych Jednakże ślady strasz­zniszczeń wojennych spotyka się jeszcze dość często we wszystkich dzielnicach mia­sta. Są to — w zestawieniu z tym, czego już dokonaliśmy — rzeczywiście ślady, ale właś­nie na ogólnym tle pięknego i nowoczesnego miasta rzucają się one w oczy w sposób wido­czny. Do 1976 r, otynkowane domy Te pozostałości oczywiste, najbardziej rzucające się w o­­czy, to przede wszystkim bu­dynki, trwałe wprawdzie i mo­cne, ale nieotynkowane od cza­su zakończenia wojny. Zaległości w tynkowaniu do­mów oblicza się obecnie na 4,5 min metrów kwadratowych. Ich usuwanie — jak do nie­dawna szacowano — powinno trwać około 15 lat. Plan zakła­da, że zostaną zlikwidowane do roku 1976. Oczywiście wyma­gać to będzie zwiększenia po­tencjału wyspecjalizowanych przedsiębiorstw. Przyspieszenie prac umożliwi także wykorzy­stanie stołecznego rzemiosła. Już obecnie rzemieślnicy włą­czyli się do usuwania zaległoś­ci — z dobrym skutkiem. Inny rodzaj zniszczeń, wyni­kających bezpośrednio z wojny, to domy na wpół ocalałe. Takich obiektów spotyka się naj­więcej w zachodniej części Śród­mieścia, w okolicach Żelaznej, Zło­tej, Siennej, Chmielnej. zresztą złożyło, że właśnie Tak się rejon tzw. dzikiego zachodu zachował po dziś dzień najwięcej zniszczeń, i to zniszczeń wyeksponowanych optycznie. Rzecz jest zrozumiała, jeśli się popatrzy na mapę ruin centralnej części Warszawy z roku 1945. „Dziki zachód" dia przyjezdnych W latach późniejszych, kie­dy przystąpiono już do plano­wej odbudowy miasta „dziki zachód“ był pomijany w dzia­łalności inwestycyjnej ze wzglę­dów czysto ekonomicznych. Wejście z inwestycjami na ten teren związane było bowiem nie tylko z rozbiórką solidnych często, choć okaleczonych woj­ną domów, nie tylko z zapew­nieniem nowych mieszkań, ale także trzeba by wydać dużo pieniędzy na budowę zastęp­czych warsztatów i usługowych. Wydatki punktów na po­rządkowanie tej właśnie dziel­nicy ograniczyłyby w dużym stopniu możliwości inwesty­cyjne miasta. Poza tym urbaniści i archi­tekci dobrze wiedzieli co trze­ba zrobić ze Starówką, Kra­kowskim Przedmieściem, czy Nowym możliwie Światem: odbudować najwierniej, przy­wrócić historyczne piękno za­bytkowym dzielnicom Warsza­wy. Tutaj natomiast nie było co odtwarzać. Tymczasem to, bądź co bądź, rejon śródmiej­ski; powinien się prezentować okazale. Środki techniczne i e­­konomiczne. którymi dyspono­wało miasto w latach pięć­dziesiątych, także w sześć­dziesiątych, nie gwaranto­wały przekształcenia tej oko­licy w prawdziwie wielkomiej­ski zespół architektoniczny. Stąd to opóźnienie w odbudo­wie „dzikiego zachodu“, na którym skoncentrowały sie najbardziej ślady wojny, W tym rejonie prowadzone więc będą najbardziej intensywne prace porządkowe, inwesty­cyjne, zmierzające do usunię­cia tego wszystkiego, co zosta­wiła wojna. Tu właśnie w bieżącym pię­cioleciu powstanie kompleks u­­rządzeń clla przyjezdnych: ho­tele. dworce, zespoły handlowe, gastronomiczne, rozrywkowe. W sumie kubatura przewidzia­nych na „dzikim zachodzie“ o­­biektów będzie trzy razy więk­sza niż na wschodniej stronie ul. Marszałkowskiej. Hotele przewidziano zresztą i w in­nych rejonach miasta. Pierwsze będą gotowe iuż w połowie 1973 roku. Do 1975 zaś, przy­będzie stolicy 3,5 tysiąca miejsc hotelowych. Przy śródmiejskich porząd­kach wiele uwagi poświęcono motoryzacji i komunikacji. Na „zachodzie“ do 1980 roku znaj­dzie się na nowych parkingach 4000 miejsc dla samochodów. Najważniejsze jednak są trasy o ruchu przyspieszonym. Niektóre z nich m. in. Mary­­moncką i Grójecką już zreali­zowano. Buduje się Radzymiri­­ską. Szczególna uwaga zwróco­na jest na Trasę Łazienkow­ska. JERZY OLSZEWSKI (Dok. na sir. 4) Radzieccy fizycy zarejestrowali jodra antyheIu-3 MOSKWA (PAP). Grupie ra­dzieckich uczonych pod kierow­nictwem. prof. Jurija Prokoszki­­na udało sie zarejestrować w czasie doświadczeń prowadzonych przy użyciu największego na świę­cie synchrofazotronu (dającego energie ponad 70 miliardów elek­­tronowoltów) w Sierpuchowie pod Moskwa, niewielkie ilości an­tymaterii, a mianowicie jadra auty helu — ? Istnienie antymaterii w przy­rodzie dawno już było przewidy­wane teoretycznie. W momencie zbudowania potężnych akcelera­torów badania antyczasteczek po­sunęły się znacznie naprzód. Wyższa Oficerska Szkoła Pożarnictwa otwiera podwoje Spotkanie u prezesa Rady Ministrów Z okazji zbliżającej__się inauguracji I roku akademic­kiego w Wyższęj...Oficerskiej^ Szkole PoTBftnctwa w WarJ sza wie, prezes Rady Ministrów Piotr Jaroszewicz przyjął 30 września podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Wew­nętrznych — Bogusława Sta-j churę, komendanta głównego straży pożarnych — płk poż. Zygmunta Jarosza i kom en-' dania nowpi niacówki nanko­­wej — płk doż. Krzysztofa L Spmtarkiewieza. Pninformowa­­li oni premiera o całokształ­cie systemu szkolenia pożarni­czego w Polsce ze szczegól­nym uwzględnieniem roli no­wej wyższej uczelni, której absolwenci zajmować będą stanowiska wymagające przy­gotowania inżynierskiego. Równolegle do Wyższej Sokoły Pożarnictwa___nowoftana -/.ostała w Poznaniu Szkoła Chorążych Pożar-J nictwa. aei zaflaniem heiłzie nrzy-/ gotowanie średnich kadr technicz­nych. Absolwenci Szkoły Chorą­żych Pożarnictwa tytułami tech­nika zajmować będą stanowiska dowódców plutonów i podoficer­skie w komendach powiatowych straży pożarnych. W trakcie spot­kania poinformowano również pre­miera o stanie realizacji postano­wień rządowych w kwestii pro­dukcji środków gaśniczych i prze­ciwpożarowego zabezpieczenia rol­nictwa. Piotr Jaroszewicz przyjął z zadowoleniem dane o stanie przygotowań wych w Polsce, przeciwpożaro­życząc całej kadrze straży pożarnych dal­szych sukcesów w pracy nad ochroną gospodarki państwo­wej i wskazując na potrzebę ciągłego podnoszenia kwalifi­kacji zawodowych ludzi tej służby. (PAP) Dzięki ofiarnej pracy górników i hutników Dodatkowe tysiące ton węgła, surówki i słali Pomyślne wyniki III kwartału i KATOWICE. Załogi górnicze hutnicze osiągnęły w III kwartale br. bardzo dobre efe­kty produkcyjne realizując ze znacznymi nadwyżkami piano­we zadania tego okresu, idąca z tym w parze poprawa jakoś­ci wyrobów a także organiza­cji pracy, to wynik wypełnia­nia przez górników i hutników zobowiązań podjętych na po­czątku tego roku, rozwiniętych następnie w Czynie Zjazdo­wym. 230 tys. ton węgla ponad zadania kwartalne ufedrowałi górnicy kopalń węgla kamiennego zwięk­szając nadwyżkę od początku ro­ku do 847 tys. ton. W ten sposób załogi górnicze wykonały już 94 proc. swoich zobowiązań zadekla­rowanych w styczniu br. W ostat­nich trzech miesiącach w przemyś­le węgłowym zanotowano dalszy wzrost wydajności pracy. Najwię­kszy wkład w osiągnięciu takich rezultatów mają górnicy zjedno­czeń : Jaworznicko-Mikołowskiego, Bytomskiego i Dąbrowskiego, a z kopalń załogi: „Rymera“. „1 Ma­ja“, „Rozbarku“. „Bytomia“ i „Bolesława Śmiałego“. Hutnicy dostarczyli w m kwar­tale naszej gospodarce dodatkowo 28.5 tvs. ton koksu, 77 tys ton. su­rówki żelaza, 14,5 tys. ton stali, 18,5 tys. ton wyrobów walcowa­nych oraz 1450 km rur. Wielkopiecownicy zmniejszyli zu­życie koksu o 12 kg na jedną tonę surówki, dzięki czemu — zaoszczę­dzili — licząc od początku roku — około 60 tys. ton koksu. W stalow­niach zanotowano poprawę jakoś­ci produkcji Walcownicy natomiast wprowa* dzili do produkcji nowe, o wyż­szych parametrach wyroby m. in. specjalne kształtowniki typu su­­per-samson dla górnictwa. Na szczególne słowa uznania w minionym kwartale zasługuje pra­ca koksowników z „Radlina“, „Wałbrzycha“ i Huty im. Bieruta, wielkopiecowników „Lenina“, „Po­koju“. „Szczecina“. „Dzierżvńskie­­go“, stalowników z „Łabęd“, Huty ..Bieruta“ „Dzierżyńskiego“ i „Lenina“, walcowników z hut: „Cedler“. „Zawiercie“, „Warsza­wa“, „Nowotko“ oraz im. Lenina i „Łabędy“. Dobre wyniki chemików Nadwyżką produkcyjna wartości 670 min zł zamknęły załogi prze­mysłu chemicznego realizację za­dań planu sprzedaży wyrobów pro­dukcji własnej i usług w III kwar­tale br. Na osiągnięcie takich rezultatów złożył sie w znacznej mierze Czyn Zjazdowy. (PAP) W 22 rocznicę proklamowania ChRL Depesza P. Jaroszewicza do Czou En-Iaia Premier Rady Państwowej Chińskiej Republiki Ludowe] CZOU EN-LAJ Z okazji 22 rocznicy prokla­mowania Chińskiej Republiki Ludowej przesyłam Wam i na­rodowi chińskiemu najlepsze świąteczne pozdrowienia. Pragnę także wyrazić na­dzieję, że przyjazne stosunki między naszymi narodami bę­dą się nadal rozwijać PIOTR JAROSZEWICZ Prezes Rady Ministrów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej P « k i n Młodzież oskarża imperlializfn Wielka mimifes&ucju na Westerplatte GDANSK. 30 września br. — Westerplatte,’-gtfeie—przed 32 laty rozpoczęła się II wojna światowa, było miejscem wiel­kiej manifestacji młodzieży polskiej pod hasłem „Młodzież oskarża imperializm“. Uroczy­stość odbyła się w ramach kampanii o tej samej nazwie, która została proklamowana przez Światową Federację Młodzieży Demokratycznej w ubiegłym roku i od tego czasu ogarnęła cały świat W akcji tej wyraża się jed­ność młodego pokolenia róż­nych krajów w walce i prote­ście przeciwko wojnom impe­rialistycznym, uciskowi naro­dów, przeciwko prześladowa­niu sił pokoju i postępu. Z Westerplatte rozległ się mocny głos młodych Polaków. W manifestacji, poza delegacja­mi z “PÖTsR'i, wzięli udział przedstawiciele młodzieży—krwjńtt walczących z uciskiem i ekspan­sją imperialistyczną. Obecni byli gospodarze Ziemi Gdańskiej — A- lajzy Karkoszka i Tadeusz wiceminister Obrony Narodowej — gen. dyw. Tadeusz przewodniczący ^organizacji ' mo­­dzieżowych, kombatanci. Przybył uczestnik walk o wyzwolenie Pol­ski — członek Rady Wojennej Frontu Białoruskiego ‘ : .‘ffBIi:,;• pik Konstanty Krajniukow. Werble wybijają rytm do apelu poległych. W kulminacyjnym mo­mencie uroczystości __ apelu o­­skarżenia —- jako pierwszy ząbraj głos uczestnik obrony Westerplat­te mjr £e^£rwy Leon Pająk.' W imieniu towarzyszy“ brOTTT; "Wimię­­ni u wdów i sierot oskarża impe­rializm o zbrodnię ludobójstwa, o wymordowanie 6 min obywateli polskich, o zburzenie Warszawy. Kilkanaście tysięcy ust powtarza: oskarżamy. Na wzgórzu zapala się pierwszy znicz. Kolejne będą się zapalać w miarę wystąpień następnych o­­skarżycieli. Są nimi: radziecki ge­nerał, były więzień obozu koncen­tracyjnego w Stutthofie, dziew­czyna wietnamska, młody Grek — antyfaszysta, przedstawiciel naro­du palestyńskiego, Ańgolańćzyk, Kubań czy k. Oskarżenia kierują się pod adre­sem współczesnego imperializmu: za obrócenie w gruzy wiosek i miast wietnamskich, za rozszerza­nie ognia wojny w Indochinach, za deptanie układów i norm pra­wa międzynarodowego; za bez­prawne zagrabienie ziem arab­skich, za utrzymywanie na Bli­skim Wschodzie sytuacji zagraża­jącej pokojowi światowemu; za politykę terroru przeciwko wszyst­kim postępowym organizacjom i działaczom. jiel Następnie odczytany zostaje a­­zgromadzonych do młodzieży świata* „Nigdy nie ustaniemy w gwałcę, o pokoi i gdyby, zaszłą ko­nieczność’, będziemy tego pokoju 'bronić tak, jak nasi ojcowie tu, na Westerplatte bronili ojczystej ziemi przed faszystowskimi na­jeźdźcami“ — brzmią ostatnie sło­wa apelu. (PAP) CAF Telefoto — Kosycarz 25 rocznica wyroku norymberskiego Sesja naukowa w Warszawie 30 września odbyła się w War­­sza^TE""ses73r'haukowa poświęcona 25 rocznicy ogłoszenia przez Mię­dzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze wyroku w proce­sie głównych zbrodniarzy hitle­rowskich. Organizatorem sesji, w której uczestniczyli historycy, prawnicy, publicyści i dziennika­rze—były: ZG Zrzeszenia Praw­ników Polskich oraz Główna Ko­misja Badania Zbrodni Hitlerow­skich w Polsce. Obradom przysłuchiwali sie: kie­rownik Wydziału nego KC PZPR — Administracyj­WiesłąaL— cienka. przedstawiciele stronnictw politycznych, kierownictw: Mini­sterstwa Spraw Zagranicznych. Ministerstwa Sprawiedliwości, Prokuratury Generalnej, Rady O- chrony Pomników Walki i Mę­czeństwa, oraz szeregu instytucji i stowarzyszeń, których ność ogniskuje sie wokół działal­zagad­nień prawa międzynarodowego historii naszego kraju. Podczas sesji wygłoszone zosta­­ły 4 referatyr prezesa ZG ZPP — prof. dr.....Zbigniewa- Resicha , na temat działalności ONZ w przed­miocie ścigania i karania zbrodni wojennych z uwzględnieniem ini^ cjatyw polskich w tym zakresie prof. dr. Alfonsa Klafkowskiego — o aktualnym znaczeniu tzw. pra­wa norymberskiego dla kodyfika­cji prawa międzynarodowego; dy­rektora Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce — dr. Czesława Pilichowskiego na temat: „Tr> bunaT NorymbersKi i zasady norymberskie a sprawa karania i ścigania hitlerowskich zbrodni wojennych w latach 1945- 1971“ oraz doc. dr. Kazimierza Ką­­kola — o tezą jEhlah^Iinych.1 .wy­­biedach ' -obrońców zbrodniarzy 1 hitlerowskich i imperializmu nie­mieckiego. W dyskusji podkreślono, że Pol­ska była i jest nadal szczególnie zainteresowana w tym, aby wszy­scy zbrodniarze hitlerowscy po­nieśli zasłużoną karę aby stało się zadość poczuciu prawa i spra­wiedliwości. Wskazano, że w as­pekcie normalizacji stosunków PRL —■ NRF. której podstawę sta­nowi układ podpisany 7 grudnia w Warszawie, badanie zbrodni hit­lerowskich popełnionych na naro­dzie polskim i ściganie ich spraw-I ców nie ulegnie i nie może ulec zmniejszeniu i ograniczeniu w cza­sie. Zwracano również uwagę, że istnieje nadal konieczność aktywi­zowania międzynarodowej współ­pracy na rzecz wprowadzenia w życie konwencji ONZ o nieprze­­dawnieniu zbrodni wojennych i zbrodni przeciw ludzkości, (PAP) (Artykuł „Aktualne nauki No­­rymbergi“ zamieszczamy na str. 2) W celu zapobieżenia przypadkowemu użyciu broni nuklearnej oraz udoskonaleniu linii bezpośredniej ligczności Podpisanie dwóch porozumieli między ZSRR i USA Wypowiedzi ministrów: A. Gromyki i W. Rogersa WASZYNGTON (PAP). W dniu 30 września odbyło się podpisanie dwóch porozumień między ZSRR i Stanami Zjed­noczonymi w sprawie stosowania przez oba kraje środków zmierzających do zapobieżenia przypadkowemu użyciu broni nuklearnej, znajdującej się pod ich kontrolą, lub użyciu tej broni bez upoważnienia oraz w sprawie posunięć obu kra­jów dotyczących udoskonalenia linii bezpośredniej iąezności między ZSRR i USA, przy użyciu w tym celu sztucznych sa­telitów Ziemi. W imieniu Związku Radziec­kiego porozumienia podpisał minister Spraw Zagranicznych ZSRR A. Gromyko. Po podpi­saniu porozumień min. A. Gro­myko złożył następujące o­­świadczenie: Podpisałem oba te poro­zumienia z zadowoleniem. Zrodziły się one w toku ra­­dziecko-amerykańskich roko­wań w sprawie ograniczenia zbrojeń strategicznych i moż­na powiedzieć, że są pierw­szym namacalnym rezultatem tych rokowań, które rozpoczę­ły się w końcu 1969 roku. Pod­pisane dziś porozumienia nie rozwiązują bynajmniej samej istoty problemu ograniczenia zbrojeń strategicznych. Pro­blem ten istnieje nadal i u­­czestnicy rokowań muszą szu­kać sposobów jego rozwiązania. Jednocześnie podpisane po­rozumienia — to kroki zmie­rzające we właściwym kierun­ku, gdyż przyczyniają się do osłabienia napięcia w stosun­kach międzynarodowych i do zmniejszenia niebezpieczeń­stwa wybuchu wojny nuklear­nej Z tego punktu widzenia od­powiadają one w pełni linii polityki zagranicznej Związku Radzieckiego — i naszym zda-niem — odpowiadają też in­teresom wszystkich krajów i narodów. Dlatego właśnie społeczeństwo radzieckie wita z uznaniem podpisanie tych porozumień, jako przykład, że jeśli obie strony pragną cze­goś i mają dobrą wolę, można osiągnąć pożyteczne rezultaty. Chciałbym wyrazić nadzieję, że po tych porozumieniach na­stąpią inne uzgodnione posu­nięcia, które będą wynikiem rozmów prowadzonych między obu naszymi krajami lub z ich udziałem. W imieniu Stanów Zjedno­czonych porozumienia zostały podpisane przez sekretarza stanu USA W. Rogersa, który w swym przemówieniu także ocenił pozytywnie ich znacze­nie Przy podpisaniu porozumień o­­beeni byli.- — ambasador ZSRR w USA, A. Dobrynin, sekretarz Obrony USA, M. Laird, dyrektor Urzędu d/s Rozbrojenia i Kontro­li nad Zbrojeniami <?. Smith, se­natorowie i członkowie Izby Re­prezentantów USA oraz inne ra-dzieckie i amerykańskie osobis­tości ofjcjąlne, jak również sze­fowie przedstawicielstw dyploma. tycznych szeregu krajów w Wa­szyngtonie. Na specjalnej konferencji prasowej, która poprzedziła podpisanie porozumień, wyżsi urzędnicy administracji prezy­denta Nixona stwierdzili m. in., że rząd USA traktuje te poro­zumienia jako pożyteczne uzu­pełnienie akcji zmierzającej do ograniczenia zbrojeń strate­gicznych. Jak wiadomo, takie ograni-, czenie jest głiłwnym celem wy­siłków rządu USA w ramach amerykańsko-radzieckich roz­mów SALT. Sytuacje, których dotyczą porozumienia są wpra­wdzie mało prawdopodobne, a­­le konsekwencje takich sytu­acji mogłoby być bardzo po­ważne. (Teksty obu porozumień za­­mieszczamy na str. 2.) Kształtowanie nowego stylu pracy i iw Sejmu Narado Prezydium Sejmu z prezydiami komisji sejmowych W Sejmie odbyła_sie_MJX. narada Prezydium Spimn i prezydiów komisji sejmowych? Przedyskutowano węzłowe problemy, związane z działalnością Sejmu, a zwłaszcza ko­misji sejmowych, z podniesieniem efektywności Izby i posłów. W obradach, którym przcivftdnigzyi działania marsza­łek Sejmu Dyzma Gala.;, uczestniczyli wicepremier — Win­centy Kragkg^i prezes Najwyższej Izby Kontroli — Mieczy­sław Moczar. Obecny na naradzie red. Bronisław Troński z PAP, zwraca uwagę, iż narada ta była istotnym ogniwem w cy­klu spotkań i debat, których celem jest kształtowanie no­wego stylu pracy Sejmu i za­pewnienie pełnej realizacji przez Izbę konstytucyjnych u­­prawnień i- obowiązków, była ona także bardzo istotna punktu widzenia poszukiwania z najlepszych form zacieśniania więzi Sejmu ze społeczeń­stwem Rezultatem dotychczasowych działań jest przyjęty z inicja­tywy Klubu Poselskiego '.PZPR — przy współpracy z klubami ZSL i SD — dokument o na­zwie „Wnioski w sprawie działalności Sejmu”. Zawiera on zasadnicze wytyczne dla dy­namicznej. coraz bogatszej pod względem treści i form dzia­łalności Sejmu i jego orga­nów. Dokument ten — przypomnijmy — był podstawą niedawnego po­siedzenia Rady Ministrów z udzia­łem Prezydium Sejmu, na którym rozpatrzono wnioski dla prac rzą­du, wynikające z działalności par­lamentu. Dokument ten oraz do­starczony posłom przez Prezydium Sejmu materiał na temat niektó­rych problemów pracy Sejmu komisji stanowił osnowę czwart­i kowej narady. Otworzył ją martzałek Sej­mu Dyzma Galaj. Oświadczył on, że działalność Sejmu jest określona ogólnym programem rozwoju socjalistycznych sto­sunków społeczno - produk­cyjnych. ■ Program zaś ten — to program PZPR — kierow­niczej siły politycznej naszego kraju, działającej w sojuszu z ZSL i SD. W Sejmie konkre­tyzowanie tej politycznej linii jest dokonywane głównie przez działalność klubów poselskich. Przedstawiając niektóre proble­­|ray wiążące się z planem pracy komisji sejmowych, zwrócił uwa­gę na konieczność omawiania naj­bardziej węzłowych spraw, prze- Me wszystkim pod kątem potrzeb społeczeństwa. Wymaga to aktyw­ności wszystkich organów Sejmu, wszystkich posłów. Informując o najbliższych pracach Sejmu D. Gałaj o­­świadczył, że na październiko­wym plenarnym posiedzeniu — w związku z rozpatrywa­niem kilku projektów ustaw — przedyskutowane zostaną po­nownie problemy agrarne oraz niektóre zagadnienia, dotyczą­ce stanu porządku i bezpie­czeństwa publicznego. Następ­ne posiedzenie, w listopadzie br., będzie poświęcone omówie­niu założeń 5-letniego planu gospodarczo - społecznego roz­­wo.iu Polski W przyszłym roku, zgodnie z propozycjami Prezydium Sejmu, do których pozytywnie ustosun­kowali się posłowie w dyskusji — Izba przeanalizuje m. in. system kontroli działający w naszym kra­ju, stan budownictwa mieszkanio­wego i jego możliwości, system kształcenia zawodowego młodzieży i problem wchodzenia absolwen­tów w pierwszy rok pracy, ochro­na naturalnego środowiska życia człowieka. W dyskusji zabierali głos; Jan Wasilkowski (PZPR), Jerzy Ma­jewski (PZPR), Jarema Maciszew­­ski (PZPR), Mieczysław Róg- Swio­­stek (PZPR), Andrzej Borodzik (PZPR), Józef Gzga-Michalski (ZSL), Zygmunt Filipowicz (bezp. CHSS), Stanisław Wroński (PZPR), Barbara Koziej-Żukowa (SD;, Sta­nisław Stomma (bezp. „Znak“), Eugeniusz Grochal (PZPR). Józef Macichowski (PZPR), Janusz Bier­nacki (ZSL), Józef Ciupiński (SD), Stanisław Ceberek (ZSL). W wypowiedziach, które ob­jęły szeroki wachlarz proble­mów podkreślano, że liczne zgłoszone w ostatnich miesią­cach wnioski dotyczące podnie­sienia roli i znaczenia Sejmu są sukcesywnie wcielane w życie. Wiele miejsca w dyskusji zajęły sprawy, związane z procesem przygotowywania projektów ustaw. Wskazywano na konieczność lep­szego niż dotąd opracowywania przedstawianych komisjom projek­tów. Posłowie zwracali uwagę, że by­łoby rzeczą wskazaną, aby komi­sje mogły otrzymywać wstępne założenia projektów ustaw, jesz­cze przed uchwaleniem przez Radę Ministrów i przed wniesieniem do Sejmu. Tego rodzaju praktyka po­zwoliłaby posłom wcześniej zapo­znać się z problematyką, zawartą w rządowrym projekcie. Poruszając niektóre problemy, dotyczące funkcji kontrolnej Sej­mu posłowie postulowali, aby kon­trola realizacji ustaw była jak najbardziej wszechstronna. Chodzi przede wszystkim o uzyskanie od­powiedzi na pytanie, czy ustawa została należycie wprowadzona w życie i czy przynosi spodziewane efekty społeczne. (Dok. na str. 4) Słonecznie W dniu dzisiejszym prawie w ca. tej Polsce będzie ładna, dość ciep­ła pogoda. Wprawdzie rano wy­stąpią mgły i zamglenia, a-lf większe zachmurzenie spodziewa­ne jest tylko na Rzeszowszczyznis i częściowo w dzielnicach północ­nych. W tych rejonach temperatu­ra maksymalna nie przekroczy U stopni, na. pozostałym obszarze wyniesie około 19. Dia WARSZAWY synoptycy PIHM przewidują zachmurzenie niewielkie, a więe pogodę słone­czną. W południe termometry za­notują około 19 stopni. i. N. Podcporssiy udał się do Heioi MOSKWA (PAP). Członek Biura Politycznego KC KPZR przewodniczący Prezydium Ra­dy Najwyższej ZSRR Nikołaj Podgórny stoi na czele ra­dzieckiej delegacji partyjno­­-rządowej, która w czwartek udała się z Moskwy do Hanoi. Delegacja zaproszona została przez Komitet Centralny Partii Pracujących Wietnamu i rząd DRW. W drodze do Hanoi, zatrzy­ma się ona w Delhi i w Rangunie. Radziecka delegacja zatrzy­mała się w czwartek na krótko w Taszkiencie, gdzie powitali ją przywódcy Uzbekistanu. P. Jaroszewicz przyjął wicepremiera Rumunii I. Fazekasa 3p września prezes Rady Mi­nistrów! Piotr Jaroszewicz przyjął 'ym^premierr~-Snt-płt-­­stycznej Republiki Rumunii — Ianosa Fazekasa, który prze^ wodniczy przebywającej w Polsce rumuńskiej delegacji rządowej. W spotkaniu udział wzięli; ze strony polskiej —“"wicepre­mier Jatl Mitręga oraz zastęp­ca przewodniczącego Komisji Planowania Tadeusz Skwi­­rzyński, a , ze strony rumun7 skiej — zastępca przewodni­czącego Komitetu Współpracy z Zagranicą Grigore Bargoa­­nu. Obecny był ambasador Rumunii w Polsce — Martin Mihai W czasie spotkania, które u­­płynęłc w rzeczowej i przy­jaznej atmosferze omówiono problemy polsko-rumuńskiej współpracy gospodarczej. (PAP) Rozwój współpracy między PZPR i WłPK Delegacja Włoskiej Partii Komunistycznej opuściła Polskę * Komunikat o rozmowach 3.CL września br. opuściła Pol­skę delegacja Włoskiej’ Partii Komunistycznej z członkiem Biura Politycznego KC tej par-i tii — Gian Carlo Pajettą. cję Na totmsku—Qkecle d el ega - pożegnał członek Biura Politycznego, sekretarz KC PZPR — Józef Teichma. ^ W związku z pobytem dele­gacji Włoskiej Partii Komuni­stycznej w naszym kraju ogło­szony został następujący ko­munikat o przeprowadzonych rozmowach: Na zaproszenie Komitetu Centralnego PZPR, w dniach od 15 do 30 września br. prze­bywała w Polsce delegacja Włoskiej Partii Komunistycz­nej z członkiem Biura Poli­tycznego Gian Carlo Pajettą. W czasie pobytu w naszym kraju, delegacja WłPK została przyjęta przez I Sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka oraz przeprowadziła rozmowy w Komitecie PZPR, w których Centralnym ze strony KC PZPR udział wzięli: czło­nek Biura Politycznego, sekre­tarz KC PZPR Józef Tejchma oraz kierownicy Wydziałów KC: Zagranicznego — Ryszard Frelek i Kultury Jerzy Kwia­tek. Z ramienia^ Włoskiej Par­­ti; Komunistycznej w rozmo­­wach uczestniczyli członek Biura Politycznego Gian Car­lo Paietta, członek kierownic­twa WłPK G. Chiaromonte.. członek KC, sekretarz federa­cji WłPK w Neapolu P. Valen­­za, pracownik Instytutu Gram­­sciegfTA. Guerra. Delegacja WłPK spotkała się także z sekretarzem KC PZPR, Kazimierzem Barci­­kowskim. W czasie wizyty G. C. Pajetta wygłosił odczyt w Wyższej Szkole Nauk Społecz­nych przy KC PZPR na temat aktualnej sytuacji we Wło­szech. Wizyta delegacji WłPK i przeprowadzon* rozmowy przebiegały w atmosferze bra­terskiej przyjaźni, serdeczno­ści i wzajemnego zrozumienia. W toku rozmów wymieniono informacje o sytuacji poli­tycznej, ekonomicznej i spo­łecznej Polski i Włoch, bieżą­cej działalności PZPR zwłaszcza w świetle przygoto­— wań do VI Zjazdu PZPR — 1 Włoskiej Partii Komunistycz­nej. Omówiono również sze­reg zagadnień związanych z obecną sytuacją w międzyna­rodowym ruchu komunistycz­nym i robotniczym oraz z sy­tuacją polityczną w Europie i na świecie. W wyniku dys­kusji zaznaczyła się zgodność stanowisk i poglądów w oma­wianych sprawach. (Dok. na str. 2) 55-tysIęcznlk „Politechnika Szczecińska" splyni|3 nu woię GDYNIA. W suchym doku Stoczni Gdańskiej im. Komu­ny Paryskiej odbyło się 30 września wodowanie statku „Politechnika Szczecińska0. Jest to już drugi po „Manife­ście Lipcowym“ masowiec o nośności 55 tys. ton, zbudowa­ny w tej stoczni i podobnie, jak jego poprzednik, przezna­czony jest dla Polskiej Żeglu­gi Morskiej w Szczecinie. Zwodowanie terminie oznacza statku w tym pełną reali­zację przedzjazdowego zobo­wiązania. W uroczystości uczestniczył I sekretarz KW PZPR w Gdań­sku — Alojzy Karkoszka, prze­wodniczący drzej Żabiński ZG ZMS — An­oraz delegacja uczelni szczecińskich z prorek­torem Politechniki — prof. An­drzejem Fabrycym. Matką chrzestną masowca jest doe. dr Karolina Paluch, pracownik naukowy tejże uczelni. (PAP)

Next