Trybuna Ludu, grudzień 1975 (XXVII/278-302)

1975-12-01 / nr. 278

Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się! »Trybuna laid u“ ORGAN KOMITETU CENTRALNEGO POLSKIEJ ZJEDNOCZONEJ PARTII ROBOTNICZEJ Nr 278 (9750) Rok wyd. XXVII WARSZAWA, poniedziałek 1 grudnia 1975 r. Wydanie AA Cena 1 zł Z prac Prezydium Rzqdu Dalsza poprawa zaopatrzenia rynku Zaplecze socjalne huty Katowice Rozszerzenie uprawnień matek Jak Informuje rzecznik prasowy rządu — 29 listopada br. Prezydium_Rządu powzięło kolejną decyzją w sprawie dal­­szej poprawy zaopatrzenia ry nku w IV kwartale tego roku. Przewidziano zwiększenie dostaw materiałów budowlanych i niektórych wyrobów przemysłowych, m. in. stolarki bu­dowlanej, szkła okiennego, materiałów ściennych, rur stalo­wych i ocynkowanych oraz przewodów energetycznych. Są to artykuły poszukiwane przede wszystkim na rynku wiej­skim, W następnym punkcie po­rządku dziennego Prezydium Rządu omówiło sprawy zwią­zane z terminową rozbudo­wą zaplecza socjalno-bytowe­go Huty „Katowice” oraz stwo­rzeniem warunków do nale­żytego przygotowania i szko­lenia kadr niezbędnych do uruchomienia w IV kwartale przyszłego roku produkcji w tym kombinacie metalurgicz­nym. Zobowiązano zaintere­sowane resorty i organizacje gospodarcze, a także władze wojewódzkie do podjęcia nie­zbędnych działań w tej mie­rze. Polegać one będą m. in. na szkoleniu kadr, jak rów­nież zatrudnieniu w Hucie „Katowice” doświadczonych pracowników z innych zakła­dów, zwłaszcza zaś z hut, w których technika i proces te­chnologiczny są zbliżone do nowoczesnego profilu produk­cji w budowanym kombina­cie. Z tego rodzaju przedsię­wzięciami są ściśle powiąza­ne zamierzenia dotyczące za­plecza socjalno-usługowego, (DOKOŃCZENIE NA STR. 41 50 statków w Gdańsku i Gdyni W niedzielę 30.XI pogoda sprzyjała pracy dokerów Gdańska i Gdyni. W obydwu portach przebywało 50 stat­ków. Przeładowywano głów­nie drobnicę, węgieł i zboże. Do Gdańska przybyły dwa statki z owocami cytrusowy­mi, które importowane są o­­becnie w zwiększonej ilości z myślą o zapotrzebowaniu świątecznym. „Sanok” przy­wiózł 1500 ton, a „Lewant 2” — 2 tys. ton cytrusów. Do portu przybył również z ła­dunkiem rudy masowiec PŻM „Generał Jasiński”. Statek ten zabierze z Portu Północnego sześciomilionową tonę węgla przeładowaną w tej bazie od początku jej ist­nienia. Oznaczać to będzie przekroczenie planowych za­dań o milion ton. (PAP) Półmetek budowy suchego doku Największa z realizowanych obecnie inwestycji polskiego przemysłu okrętowego, budo­wa drugiego suchego doku w Stoczni im. Komuny Pary­skiej w Gdyni przekroczyła półmetek. Ukończono już ro­boty katarowe, dobiega końca palowanie, wykonano 1/3 ro­bót betoniarskich. W nowym doku będą po­wstawać kadłuby 200-tysięcz­­ników, a przy zastosowaniu tzw. połówkowej metody — nawet kadłuby statków dwu­krotnie większych. Chociaż zakończenie budo­wy doku nastąpić ma w roku 1977, jego eksploatacja roz­pocznie się już w połowie ro­ku przyszłego. W gotowej po­łówce będzie prowadzony montaż pierwszego statku równocześnie z wykańczaniem drugiej połowy doku. (PAP) Ambasador Tunezji złoży! w Belwederze listy uwierzytelniające Przewodniczący Rady Pań­stwa Henryk jabłoński przy­lał 29'llstopa5a~br. na audien­cji w Belwederze ambasadora nad z, wy czaj nego i pełnomoc­nego Republiki Tunezyjskiej Ąbdeijelila Mehiri. który zło­­zył listy uwierzytelniające. W czasie audiencji obecny był wiceminister Spraw Za­granicznych Eugeniusz Kuiaga. Ambasadorowi! towarzyszyli członkowie ambasady. Po wręczeniu listów uwie­rzytelniających ambasador Abdeijelil Mehiri został przy­jęty przez Przewodniczącego Rady Państwa na audiencji prywatnej, przy której był o­­becny wiceminister E. Kułaga. Na dziedzińcu belwederskim Kompania Reprezentacyjna WP oddała ambasadorowi ho­nory wojskowe. Odegrano hy­mny narodowe. (PAP) Najnowocześniejszy zakład przemysłu petrochemicznego Rafineria Gdańska już pracuje 29 listopada w godzinach przedpołudniowych na dany sy­gnał z pulpitu dyspozytorskiego centralnej sterowni Rafine­rii Gdańskiej — zespół pomp zaczął tłoczyć ropę naftową ze zbiorników magazynowych w obieg technologiczny bloku paliwowego. Rafineria Gdańska rozpoczęła pracę. W pierwszej instalacji — e­­lektrodestylacyjnej — od su­rowca oddzielona zostanie wo­da i rozpuszczone w niej sole. Przez ok. 14 dni ropa naftowa w następnych 8 kolumnach, w kolejnych procesach przero­biona będzie na gazy, benzy­ny, oleje opałowe. Za dwa ty­godnie pierwsze produkty ra­finerii trafią do sprzedaży. Równocześnie z częścią pro­dukcyjną ruszył jeden z naj­nowocześniejszych w naszym kraju zespół urządzeń ochrony środowiska. Ścieki i gazy po­wstające w procesie produkcji przed zrzuceniem do morza i emisją w atmosferę będą do­kładnie oczyszczone ze szkodli­wych związków siarkowych i olejowych. Gdańską Rafinerię, inwesty­cję na budowę której przezna. czono dotychczas ponad 11 mi­­liardów zł, budowało przez trzy lata 40 przedsiębiorstw krajowych i zagranicznych. 32- miesięczna budowa głównych obiektów zaplecza, 17-miesięcz­­ny, mimó kłopotów z dosta­wami importowanych instala­cji, montaż urządzeń bloku paliwowego — to europejski rekord osiągnięty w realizacji teg, typu skomplikowanych zakładów. (DOKOŃCZENIE NA STR. 4) Szacunek społeczeństwa — opieka państwa Górnicy z kopalń rud i soli obchodzą swoje święto W dniach poprzedzających tradycyjną „Barburkę” od­bywają się w centrum polskiego przemysłu wydobywczego liczne imprezy, które są wyrazem uznania społeczeństwa Ula tego zawodu i dla ludzi dobrej roboty. Przodującym w pracy zawodowej i społecznej górnikom oraz ich rodzinom poświęcony był 30 listopada wielki koncert w Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu. W Zarządzie Głównym Zw. Zaw, Górńików w Katowi­cach grupa kilkudziesięciu wybijających się w pracy lu­dzi węgla otrzymała resortowe i związkowe wyróżnienia za ofiarny, całoroczny trud. Są wśród nich m. in. brygadziści z kopalń: „Szombierki”, „An­daluzja”, „Siemianowice” i „Chwałowice”. Uroczyste spotkanie Bar' burkowe górników kopalni „Janina” odbyło się w Wa­dowicach, woj. bielskie. Ko­palnia ta wydobywająca 8,5 tys. ton węgla na dobę, zo­stała ostatnio zmodernizo­wana i rozbudowana. W cza­sie spotkania 30 górników otrzymało odznaczenia państ­wowe. Załoga kopalni złoży­ła meldunek o realizacji czy­nu dla uczczenia VII Zjazdu PZPR. (DOKOŃCZENIE NA STR. 4) 30-lecle Młodzieżowego Wyścigu Pracy Ogólnopolskie spotkanie w Łodzi W Łodzi, gdzie przed 30 la­ty narodziła się idea Młodzie­żowego Wyścigu Pracy, za­kończyło się 30 listopada 2- dniowe spotkanie byłych uczestników i inicjatorów wy­ścigu, który zapoczątkował ruch socjalistycznego współza­wodnictwa pracy. Uczestni­czyli w nim zwycięzcy trwają­cego od stycznia br., pow­szechnego współzawodnictwa młodzieży pn. „Mój sukces so­cjalistycznej ojczyźnie”. Rea­lizując hasło „Młodzież — oj­czyźnie i partii na jej VII Zjazd” m. im. opracowano 65 tys. wniosków racjonalizator­skich i usprawnień, wybudo­wano dodatkowo 20 tys. mie­szkań, a 18 tys. dziewcząt i chłopców wzięło udział w ak­cji „Każdy kłos ma wagę zło­ta”. Uroczyste podsumowanie współzawodnictwa odbyło się w łódzkim Teatrze Wielkim. Pięciu organizacjom mło­dzieżowym, która uzyskały we współzawodnictwie najlepsze wyniki wręczono sztandary Rady Głównej Federacji So­cjalistycznych Związków Mło­dzieży Polskiej, Otrzymały je: Zarząd Zakła­dowy ZMS WSK w Mielcu, Szczep Harcerskiej Służby Pol­sce Socjalistycznej przy ŁO im. Bohaterów Westerplatte Sierpcu, woj. Płock, organiza­w cja SZMW jednej z jednostek Śląskiego Okręgu Wojskowego, Rada Naczelna SZSP Poli­techniki Śląskiej w Gliwicach i Zarząd Gminny ZSMW w Chmielnie, woj. Gdańsk. go, Młodzieży woj. katowickie­przodującej w inicjaty­wach społecznych i współza­wodnictwie pracy wręczono pamiątkowy proporczyk, który towarzyszył radzieckim kos­monautom podczas lotu stat­kiem „Sojuz-19”, a został prze­słany do Polski przez leninow­ski Komsomol (DOKOŃCZENIE NA STR. 4] Sprawa dnia: skup zboża 120 gmin wykonało plan dostaw Plan skupu zbóż z tego­rocznych zbiorów wykonało do 27 listopada br. 120 gmin. Jak informuje Centrala Prze­myślu Zbożowo-Młynarskiego „PZZ” — w pełni wywiązało się z dostaw zboża m. in. 20 gmin w woj. pilskim, 15 w woj. krakowskim, 10 w woj. katowickim oraz po 8 w woj. gorzowskim i poznańskim. W wielu przodujących gmi­nach plan skupu zboża prze­kroczono. M.in. rolnicy z gmi­ny Czernichów w woj. krako­wskim dostarczyli ponad dwu­krotnie więcej niż przewidy­wał plan. O przeszło 50 proc. przekroczyli swe zadania rol­nicy z gmin Strzelce w woj. płockim i Liszki w woj. kra­kowskim. W pierwszej dzie­siątce gmin, które z nadwyżką wykonały plan skupu, znajdu­ją się także Świdnica (woj. wałbrzyskie), Radowo Małe (woj. szczecińskie), Biskupice (woj. krakowskie), Stąporków i Wąchock (woj. kieleckie) o­­raz Rożewo (woj. pilskie) i Mosina (woj. poznańskie). W skali kraju dostawy zboża są najbardziej zaawansowane w województwach: pilskim, (DOKOŃCZENIE NA STR. 4} W niedzielę wielu mieszkańców Warszawy zwiedzało naziemne i podziemne tereny budowy Dwor­ca Centralnego. Na zdjęciu: jedno z podziemnych przejść, które już zostało otwarte. Fot. CAF — UCHYMIAK Od dziś automatyczne połączenie telefoniczne z Jugosławię Od 1 grudnia br. abonenci Warszawy będą mogli korzy­stać z automatycznego połą­czenia- telefonicznego z Bel­gradem i innymi miastami. Chcąc uzyskać połączenie z abonentem w Belgradzie — należy wybrać numer kierun­kowy do Jugosławii: 8038, a następnie numer kierunkowy Belgradu — 11 i dalej — nie czekając na sygnał — numer abonenta. Z kolei abonenci tych i wszystkich innych jugosło­wiańskich miast, do automatycznej włączonych sieci tego kraju, mogą uzyskiwać połą­czenia z Warszawą oraz 380 miastami, włączonymi do na­szej sieci automatycznej. (PAP) P OMYŚLMY TT7OKOŁO każdy zajęty 1/1/ robotą, ale temu jed­­r ’ nemu się nie spieszy. Wypalił papierosa, machnął parę razy łopatą i usiadł. Znowu pokręcił się niezde­cydowanie, wyskoczył do pobliskiego kiosku, wrócił, stoi... Koledzy nie reagują. Prawdopodobnie myślą, „ro­bię, co do mnie należy, u co on robi — to jego sprawa” Jest w tym rozumowaniu pewna doza racji. Dorosły człowiek sam za siebie odpo­wiada, w chwili rozliczenia ponosząc konsekwencje po­stawy wobec pracy. Są też ludzie wyznaczeni służbowe do nadzoru nad wykonywa­niem zadań. Niestety — po­woływanie się na te racje służy także za usprawiedli­wienie zwykłej niechęci do wtrącania się w postępowa­nie innych, Z tym dyskretnym przy­mykaniem oczu na czyjąś traci czas lub marnuje suro­wiec. W urzędach toleruje się osoby, które blokują te­lefony służbowe na długie, prywatne rozmowy, przesz­kadzając pozostałym pra­cownikom w zajęciach. Ludzie sami sumienni i wykazujący osobiste poczu­ne stanowisko nie jest zbęd­ne. Ogólne, dobre efekty wy­siłków zależą od dobrych e­­fektów na każdym odcinku. Zaniedbywanie obowiązków przez jednostki działa jak wrzucanie ziarenek piasku w tryby maszyny. Maszyna wprawdzie funkcjonuje, ale gorzej niżby mogła. Zaplano wane - do trzymane Ha polskich drogach szybciej i bezpieczniej Jest ich trzech: Bolesław Korabiewski, Jan Latasz i Karol Szczęsny. Doświadczeni kierowcy przedsię­biorstwa przewozów międzynarodowych PEKAES, przemierzający za kółkiem drogi kraju i Europy. Na pytanie, co sqdzq o naszych szosach, mówią jeden przez drugiego. — Chociaż jeszcze nie budu­jemy autentycznych autostrad, nasze drogi coraz bardziej zbliżają się do poziomu, jaki spotykamy na Zachodzie. Przykładami są szosy Warsza­wa — Śląsk, trasa E-8 od Wrześni do Poznania, odcinki Kraków — Mysłowice i Kato­wice — Cieszyn — Systematycznie poprawia się stan nawierzchni. Odczu­wamy to zwłaszcza na Śląsku. Dobre, chociaż za wolne zmia­ny, zachodzą w oznakowaniu dróg, wjazdów i wyjazdów z dużych miast. Za mało jest dużych, widocznych, powta­rzalnych tablic. — Jeżdżąc, zastanawiamy się nad realizacją niektórych inwestycji. Np. na drodze Poz­nań — Słubice buduje się równocześnie kilka wiaduk­tów. Czy nie lepiej skoncen­­rować prace i robić je kolej­no, ale szybko i Dobiegająca 5-latka słyszę od mgr. inż. Czesława Krzywosza, dyrektora Cen­tralnego Zarządu Dróg Pub­licznych — to dla nas nie tyl­ko setki kilometrów nowych bądź zmodernizowanych dróg, ale przede wszystkim zmiana sposobu myślenia i organizacji pracy, zbierania zgoła nowych doświadczeń i pierwsze ich wykorzystywanie w praktyce. Sprawą szczególnej wagi było przełamanie nawyków, rezyg­nacja z utartych pojęć w pro­jektowaniu i budowie dróg i mostów. Przebudowa w ciągu 3 lat drogi Warszawa — Katowice wydawała się początkowo nie­realna. Przy ówczesnym spo­sobie myślenia, wyposażeniu itp. potrzeba było bowiem na to 5—6 łat A jednak te 240 km na znacznej długości zu­pełnie nowej trasy, będzie w T progu obecnego pięcia- M ] lecia partia określiła strategię gospodarowa­nia, podporządkowanego ce­lom społecznym, traktowanym — zgodnie z zasadami ustro­ju socjalistycznego — jako ce­le główne, nadrzędne. Jest to strategia bliska czło­wiekowi i dla każdego zrozu­miała, łącząca troskę o roz­wój gospodarczy kraju dzisiaj i jutro z troską o systema­tyczną poprawę bytowych, so­cjalnych i kulturalnych wa­runków życia ludności. Takie określenie zadań spo­łeczno-gospodarczych zostało w pełni zaakceptowane przez wszystkich ludzi pracy w Polsce. gólnych Zespolenie celów o­­z stało się siłą, indywidualnymi wyzwalającą tkwiące w naszym narodzie złoża inicjatywy. Wyrazem tego były liczne zobowiązania, podejmowane na apel partii - zobowiązania dotyczące dodat­kowej produkcji, co z kolei u­­moźliwiło stawianie zadań ustalonym terminie faktem. Można to stwierdzić, chociaż do zakończenia prac pozostał jeszcze rok. Dokumentację tej trasy opracowano, po raz pierwszy w Polsce, na podsta­wie zdjęć lotniczych z zasto­sowaniem fotogrametrii i ma­szyn liczących. W ten sposób powstał plan budowy trasy szybkiego ruchu o najwyż­szych parametrach, od Piotr­kowa do Częstochowy. Nie­zbędny do tego czas skrócono 4—5-krotnie w stosunku do dawnych metod, OKONUJĄCE się u not I przyspieszenie w drogow­nictwie najlepiej charakteryzuję dwie liczby: chyba 50 km dróg dwujezdnych, jakimi dysponowaliśmy na początku tej 5-latki i 360 km nowych dróg tej klasy wybudowanych w la­tach 1971-75. A w przyszłej pię­ciolatce, w oparciu a istniejące kadry, po korektach organizacyj­nych i uzupełnieniu sprzętu, stać nas będzie na podwojenie tego efektu. i Prawidłowy rozwój gospodarki życia większym społecznego w coraz stopniu uzależniony jest od sprawnego transportu samochodowego, zarówno osobo­wego jak przede wszystkim to­warowego. Na efekty pracy transportu składa się nie tylko sprzęt i obsługujący go ludzie, ale w takim samym stopniu i dro­gi, po których jeżdżą samochody. CEZARY RUDZIŃSKI wyższych niż uprzednio pla­nowano. Nadrzędność celów społecz­nych stała się stymulatorem rozwoju, umożliwiając nie tylko wykonywanie, ale wyso­kie przekraczanie planowych zadań. IV konsekwencji można było w trakcie pięciolecia pod­wyższać zadania społeczne. Ta wzajemna zależność, wza­jemne dynamizujące oddziały­wanie stały się wyróżnieniem obecnego planu. Partia dotrzymała słowa jak to sformułował na ostat­niej z przedzjazdowych kon­ferencji wojewódzkich tow. Edward Gierek. Podobnie do­trzymała słowa klasa robotni­cza, odpcfwiadając „pomoże­my!'' w trudnych pierwszych dniach obecnego planu. Poszliśmy śladem wielkich zamierzeń, tego, co zaplano­wano i konfrontujemy je z tym co wykonano, dotrzyma­no. Plon naszej akcji zaczy­namy od dziś przedstawiać Czytelnikom. Przywódca hiszpańskich związkowców na wolności Guaidia Civil nadal w akcji MADRYT (PAP). W nie­dzielę o 1.00 po północy mad­ryckie więzienie Carabanchel opuścił przywódca hiszpań­skich komisji robotniczych, Marcelino Camacho, zwolniony na podstawie ogłoszonej usta­wy o częściowym umorzeniu kar. Przed bramą więzienia Camacho i dwóch jego towa­rzyszy — adwokata Nicolasa Sartoriusa i robotnika — me­talowca Carlosa Muniza — o­­czekiwali członkowie rodzin i liczni przyjaciele. Trzy dni wcześniej, w Czwartek 27 li­stopada kilka tysięcy miesz­kańców Madrytu demonstro­wało pod Carabanchel, doma­gając się powszechnej amne­stii dla więźniów politycznych; dekret królewski obejmuje tylko część spośród tysięcy Hiszpanów osadzonych w wię­zieniach za działalność opozy­cyjną. 57-letni Marcelino Camacho, z zawodu tokarz—metalowiec, który — jako jeden z najwy­bitniejszych i cieszących się największym prestiżem przy­wódców robotniczych w Hisz­panii — więziony był od czasu (DOKOŃCZENIE NA STR. 2) Wystarczy niesolidność, niezdyscypli­nowanie lub wręcz nierób­stwo stykamy się na co dzień przy różnych okazjach. Eks­pedientka w sklepie dwoi się, wyręczając swoją zaga­daną koleżankę. Robotnik w fabryce milczy widząc, jak jego sąsiad przy maszynie cie odpowiedzialności za po­wierzone im zadania toleru­ją często cudzą niesumien­­ność w imię źle pojętej lo­jalności, w przekonaniu, że tak właśnie postępować na­leży. Pomyślmy. W ogólnospo­łecznym podziale pracy żad-Niezwracanie uwagi na te ziarenka odbywa się ze szkodą dla społeczeństwa i szkodą dla samych winnych, którym zmniejsza szansę zmiany postawy. Bo choć mamy system nadzoru i za­chęt materialnych skłaniają­cy do dobrej pracy, to nie wystarczą one bez właści­wej atmosfery, w której za­sługi spotykają się z apro­batą, a zaniedbania z naga­ną. Tę atmosferę może i po­winno kształtować najbliż­sze otoczenie w miejscu pracy. Bez nagród i kar, bez długiego moralizowania. Wystarczy w porę rzucone słowo — sygnał, że kolek­tyw widzi i ocenia. Życzli­wie, ale i sprawiedliwie, ma­jąc na uwadze zbieżność jednostkowych i zbiorowych interesów. Pomyślmy: ile złych kon­sekwencji można by unik­nąć, gdybyśmy krąg włas­nych zadań rozszerzyli o od­powiedzialność za to, co wo­kół nas się dzieje, zrywając ze źle pojętą koleżeńskością. Wystarczy czasem jedno sło­wo krytyki lub zachęty, jed­na dobra rada. ZOFIA KRZYŻANOWSKA Sytuacja w Portugalii Apel prezydenta o umocnienie porządku Oświadczenie Biura Politycznego KC PPK LIZBONA (PAP). Postępowa i demokratyczna część spo­łeczeństwa Portugalii uważa, że nowa sytuacja polityczna i wojskowa, jaka zaistniała w kraju po wydarzeniach z 23 listopada i która charakteryzuje się nowym układem sil w dziedzinie politycznej i wojskowej, wymaga zespolenia wy­siłków wszystkich tych, którzy są zainteresowani obroną swobód demokratycznych i zdobyczy rewolucyjnych. Jest to niezbędne przede wszystkim dlatego, by jak najszybciej doprowadzić drodze rozmów, do politycz­w nego uregulowania wszystkich problemów, jakie powstały w rezultacie zbrojnych starć w dniach 25—26 listopada, do niezwłocznego zaprzestania re­presji, aresztowań, prześlado­wań. Konieczne jest również podjęcie środków dla położe­nia kresu wywrotowej dzia­łalności elementów, domaga­jących się jak najszybszego zniesienia stanu wyjątkowego w lizbońskim okręgu wojsko­wym, oraz dla przywrócenia obywatelom możliwości korzy­stania ze wszystkich praw i swobód na całym terytorium państwowym. gu Dowódca stołecznego okrę­wojskowego rozkazał zwiększyć kontrolę na drogach i szosach, zatrzymywać samo­chody, sprawdzać dokumenty kierowcom i pasażerom oraz konfiskować broń znalezioną u mieszkańców rejonu lizboń­skiego, Uwzględniając tendencję do normalizacji sytuacji, władze wojskowe postanowiły w so­botę późnym wieczorem wpro­wadzić pewne zmiany w obo­wiązującym stanie wyjątko­wym i nieco go złagodzić: skrócono w związku z tym godzinę policyjną, zezwolono na przeprowadzanie imprez (DOKOŃCZENIE NA STR. 2) —ANGOLA — Ofensywa armii ludowej LUANDA (PAP). Siły zbroj­ne Ludowej Republiki Angoli kontynuują działania ofensyw­ne przeciwko oddziałom roz­łamowych organizacji — FNLA i UNITA i obcym wojskom in­terwencyjnym. Jednostki na­jemników i zbrojne grupy FNLA i UNITA, cofając się ze swych pozycji podejmują dzia­łania zaczepne przeciwko od­działom armii ludowej Angoli. (DOKOŃCZENIE NA STR. 2\

Next