Trybuna Ludu, listopad 1978 (XXX/259-284)

1978-11-01 / nr. 259

Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się! fHMnnai "IHMR #Trybuna Ludu *“ ORGAN KOMITETU CENTRALNEGO POLSKIEJ ZJEDNOCZONEJ PARTII ROBOTNICZEJ Nr 259 (10653) Rok wyd. XXX WARSZAWA, środa 1 listopada 1978 r. Wydanie AA Cena 1 zł Spotkanie Edwarda Gierka z wiceprzewodniczącym SPD 31 października I sekretarz KC PZPR Edward Gierek spotkał się z wiceprzewodniczącym SPD Hansem Koschnickiem, który przebywał w Polsce na czele delegacji miasta Bremy. Przedmiotem rozmowy, w której uczestniczyli również członek Biura Politycznego, sekretarz KC PZPR Stefan Olszowski i sekretarz KC PZPR Ryszard Frelek, były węzłowe problemy normalizacji i rozwoju dalszej sto­sunków między Polską Rze­­cząpospolitą Ludową a Repu­bliką Federalną Niemiec, zgo­dnie z układem z 1970 r., wspólnym oświadczeniem przywódców obu krajów i za­wartymi porozumieniami. Poruszono również niektóre aktualne zagadnienia związa­ne z kontynuacją i pogłębia­niem odprężenia oraz zaha­mowaniem wyścigu zbrojeń i zapoczątkowaniem rozbroje­nia. Rozmowa przebiegała w at­mosferze wzajemnego zrozu­mienia. (PAP; Przewodniczący Rady Państwa przyjął ambasadora Irlandii Przewodniczący Rady Pań­stwa, Henryk Jabłoński, przyjął 31 października na audiencji pożegnalnej ambasadora Re­publiki Irlandii w Polsce Ma­ry Tinney. (PAP) Setki wystaw, kiermaszy i spotkań Zakończenie „Dni Książki Radzieckiej” Setki wystaw i kiermaszy tysiące sprzedanych tomów — oto krótki bilans zakoń­czonych 31 października tra­dycyjnych dzieckiej”. „Dni Książki Ra­To doroczne święto książki z Kraju Rad jest wania okazją do zaprezento­polskim czytelnikom bogatego dorobku edytor­skiego ZSRR. Polska już od wielu lat zajmuje czołowe miejsce na liście importerów książki ra­dzieckiej. O stałym wzroście zainteresowania polskich czy­telników wydawnictwami Kraju Rad najlepiej świadczy fakt, że o ile w 1960 r. sprze­dano u nas 1,1 min egzem­plarzy książek z ZSRR, to w 1970 r. już 7,7 min egzempla­rzy, a w ub. r. — 10 min eg­zemplarzy. Największym po­wodzeniem cieszy się literatu­ra naukowo-techniczna a na­stępnie społeczno-polityczna, beletrystyka i albumy. „Dni Książki Radzieckiej” były okazją do szerokiej pre­zentacji nowości wydawni­czych Związku Radzieckiego. (DOKOŃCZENIE NA STR. 4) Gdy obowiązuje 16 stopień zasilania... Wczoraj, w szczycie energetycznym Dzięki oszczędnym, prądu starczyło dla wszystkich (INFORMACJA WŁASNA) Nie ma obecnie zakładu przemysłowego, którego nie obo­wiązywałyby limity poboru mocy. Oszczędność energii jesi nakazem chwili. Jak radzą sobie z tym, jakie stwarza to problemy dla za­kładu i ich załóg — odpowie­dzi na te pytania szukali nasi korespondenci w wieczornych godzinach szczytu w kilku du­żych energochłonnych zakła­dach. Jestem w chorzowskich „Azotach”, jest godzina 16.45. Zgodnie z komunikatem ra­diowym na dziś, od 35 minut obowiązuje w całym kraju 16 stopień zasilania w energię e­­lektryczną. Na centralnej ścia­nie dyspozytorni duży sche­mat zakładu. Przy symbolach poszczególnych urządzeń tech­nologicznych, dwa rzędy świa­tełek; białe oznaczają, że u­­rządzenie pracuje, czerwone, że okresowo wyłączono je z sieci zasilania. Przy wielu symbolach palą się czerwone lampki. Zaplanowaliśmy na dzi­siaj — mówi pełniący dyżur główny dyspozytor zmianowy zakładu Kazimierz Robak — że w szczycie wyłączymy 4 piece karbidowe. Spowoduje to zmniejszenie poboru mocy o 98 megawatów. W tym cza­sie ekipy remontowe przepro­wadzą bieżącą konserwację i remont pieców. (DOKOŃCZENIE NA STR. 4) Fot. CAF - ZAGOŻDZmsKl Dziennie 617 tys. ton • Mechanizacja prac • W kopalniach bezpieczniej Górnicy wydobyli ponad 161 min ton węgla (INFORMACJA WŁASNA) Górnicy kopalń węgla kamiennego wydobyli w ciągu 10 miesięcy br. ponad 161 min ton węgla. Jak informuje resort górnictwa zadania produkcyjne wykonywane są systema­tycznie i roczny plan wydobycia 192,2 min ton zostanie w pełni wykonany. Wydobycie to jest wyższe od osiągnięte­go w roku ubiegłym o 6.1 min ton. Dobowe średnie wydobycie węgla wynosi już 617 tys. ton. Świadczy to wymownie o u­­trzymywaniu się wysokiej dy­namiki wzrostu wydobycia. Ten tak poważny wzrost pro­dukcji uzyskano dzięki stałej rozbudowie i rekonstrukcji kopalń, mechanizacji wydoby­cia oraz doskonalenia form organizacji pracy. Niestety, kłopoty transportowców nie pozwalają na sprawny wywóz węgla ze Śląska. Lepszej jakości Obok wzrostu ilościowego resort górnictwa kładzie na­cisk na stalą poprawę jakości węgla. W br. wydobycie wę­gla grubego, pomimo stałego postępu mechanizacji robót eksploatacyjnych zwiększo­ne zostanie do 41 min ton, zaś produkcja węgla mecha­nicznie wzbogaconego osiąg­nie poziom 81,5 min ton. Zagwarantowanie wyso­kiej jakości węgla było możli­we dzięki systematycznemu i planowemu wdrażaniu po­stępu technicznego w dziedzi­nie przeróbki mechanicznej, (DOKOŃCZENIE NA STR. 4) Kampania cukrownicza w pełnym toku (INFORMACJA WŁASNA) Na polach po wykopkach ziemniaków, główny ciężar prac przesuwa się obecnie na wykopki buraków cukrowych. Szacuje się, że skupiono ok. 50 proc. zakontraktowanych plonów, zaś pracujące pełną parą wszystkie 78 cukrownie przerobiły już ok. 35 proc. surowca. Zaawansowanie kampanii cukrowniczej jest wprawdzie mniejsze niż w ubiegłym ro­ku, ale jest ono konsekwen­cją opóźnienia się wszystkich prac w rolnictwie. „Cukrownie Toruńskie”: dobre tempo Po przełamaniu ' kłopotów jakie mieliśmy przed dwoma tygodniami — informuje, Jan Prażuch zastępca dyrektora do spraw ekonomicznych „Cukrowni Toruńskich”, a grożących niedoborem dobo­wych zapasów potrzebnych do przerobu, pracujemy we wszystkich zakładach już ryt­micznie. Jedynie pewne nie­dostatki transportu sprawiają że nie możemy sprawnie; przewozić buraków do fabryk Naszych siedem zakładów na terenie woj. toruńskiego odebrało już ok. 60 proc. bu­raków, a przerobiliśmy już ponad 35 proc. masy buracza­nej. Takie mamy rezultaty w 39 dniu tegorccznej kampanii Największy przerób dobowy ma cukrownia Chełmża, bar­dzo wysoką jakość cukru uzyskujemy w cukrowni — Unisław. Są jednak kłopoty z wy­słodkami. Nasi kontrahenci niezbyt energicznie je odbie­rają. Cukrownie zaś nie mają zbyt dużych możliwości skła­dowania. Część zdecydowaliśmy się suszyć, zapobiegając w ten sposób stratom. Zapasy wy­słodków oczekują na odebra­nie przez kontrahentów z re­jonu cukrowni Chełmża i Mełnó. (DOKOŃCZENIE NA STR. 4} Dwie nowe jednostki z gdyńskiej „Komuny” ~"31.X. w gdyńskiej Stoczni im. „Komuny Paryskiej” od­były się dwie uroczystości — wodowania i podniesienia bandery na dwóch jednost­kach. W starym suchym doku z spłynął na wodę masowiec serii B-515 o nośności 32500 DWT, budowany dla ar­matora zagranicznego. Po raz pierwszy w dziejach gdyń­skiej „Komuny”, w momencie wodowania statku zakończone były wszystkie prace kadłu­bowe. Równocześnie osiągnię­to znaczne zaawansowanie robót wyposażeniowych. Za­montowany został m. in. sil­nik główny i to w czasie za­ledwie dwóch tygodni. Armatorską banderę pod­niesiono na 117-tysięczniku typu OBO zbudowanym rów­nież dla odbiorcy zagranicz­nego. Statek w najbliższych dniach uda się w pierwszy kejs eksploatacyjny. (PAP) Umocnienie gwarancji bezpieczeństwa państw nie posiadających broni jądrowej Poparcie dla nowej inicjatywy radzieckiej Wystąpienie przedstawiciela Polski w ONZ NOWY JORK (PAP). W Komitecie Politycznym XXXIII sesji Zgromadzenia Ogólnego ŃZ rozpoczęła się debata nad przed­stawioną niedawno przez ZSRR nową inicjatywą w dziedzinie rozbrojenia i bezpieczeństwa światowego dotyczącą zawarcia międzynarodowej konwencji w sprawie umocnienia gwarancji bezpieczeństwa państw nie posiadających broni jądrowej, Zabierając głos w dyskusji, stanowisko Polski w tej spra­wie przedstawił stały przed­stawiciel PRL w ONZ, amb. jpenryk Jaroszek, który aktu­alnie przewodniczy pracom delegacji polskiej na XXXIII sesji Zgromadzenia Ogólnego. Mówca wskazał na wstępie na ogromne znaczenie i aktu­alność nowej inicjatywy ZSRR i podkreślił, że wycho­dzi ona naprzeciw uzasadnio­nym niepokojom wobec nie­słabnącego wyścigu zbrojeń. Zawarcie proponowanej kon­wencji — stwierdził przedsta­wiciel Polski — byłoby istot­nym krokiem zapobiegającym rozprzestrzenianiu broni ją­drowej, umocniłoby zasięg i skuteczność układu o jej nie­rozprzestrzenianiu. Zawarcie takiej konwencji, kontynuował mówca — miałoby także ko­rzystną wymowę w kontekście stosunków między państwami nuklearnymi, przyczyniając się do umocnienia wzajemnego zaufania między nimi zmniej­szając groźbę konfliktu nu­klearnego, a także ułatwiając postęp w rozbrojeniu, Nie tylko ilość — również asortyment • Usunąć kooperacyjne zahamowania W a rynek dla klienta (INFORMACJA WŁASNA) Dwa miesiące dzieli nas od zakończenia roku. W za­kładach pracy i przedsiębiorstwach jest to okres pełnej mobilizacji. Wiele wagi przykłada się zwłaszcza do pro­dukcji przeznaczonej na zaopatrzenie rynku. Wywiązanie się z przyjętych zobowiązań to sprawa naj­ważniejsza. Chodzi jednak również o to, aby te towary i artykuły, które dziś, jutro i do końca roku, fabryki wy­syłać będą do sklepów w peł­ni odpowiadały potrzebom — w ilości, w jakości, a także w asortymencie. „Romet” Bydgoszcz: Planowo, ale. — Rynek otrzymuje rowe­rów i motorowerów więcej niż planowaliśmy — mówi dyrektor naczelny „Rometu’ Czesław Wacławski. W tej ichwili nasze dostawy przekro­czyły o 9 tysięcy sztuk plano­wanej wielkości. Dostarczyliś­my też w całości zamówione przez handel motorowery. Za­powiada się, że plan roczny będzie zrealizowany równie dobrze. Ale tylko w ilościach i wartości liczonych globalnie. Natomiast mamy spore kło­poty z wywiązaniem się z zobowiązań asortymentowych. Mniej niż planowaliśmy bę­dzie na rynku niektórych ty­pów rowerów, zwłaszcza spor­towych i młodzieżowych m. in. „Waganta” i „Gazeli”. Te asortymentowe perturbacje wynikły z trzeniowych; kłopotów zaopa­mamy poważne trudności z otrzymaniem nie­których materiałów hutni­czych — Dobrze natomiast, a na pewno lepiej niż w latach u­­biegłych, przedstawiają się możliwości nabycia popular­nych „składaków”. (DOKOŃCZENIE NA STR. 4) Gdy Tarnobrzeg był republiką Gdy mówi o sześćdziesięciu dziewięciu latach żyda, które ma już za so­bą, z chłopska stawia nazwiska przed imionami. — Kiedyśmy w trzydziestym roku organizowali Stronnictwo Ludowe i Związek Młodzieży Wiejskiej Rzeczypospolitej Polskiej „Wici”, to tacy obywatele jak Gałka Jakub i Stępień Walenty opowiadali dużo o Republi­ce Tarnobrzeskiej. Będziemy go więc nazywali Dumą Józefem. — Urodziłem się — pisze w pożółkłym już życiorysie sprzed dwudziestu z górą lat — we wsi Jeziórko, gmina Grębów, powiat Tarnobrzeg, województwo rzeszowskie, jako syn Walentego i Marii z Kobylarzów, dziewiąte dziecko w rodzinie. Z piachu ibiedy Któż wtedy słyszał o Jeziór­ku! Tutejsze ziemie ,to były las­ki i piaski, położony w wi­dłach Wisły i Sanu, północny wydmuch monairchii austro­­węgierskiej. Nikomu nie po­stało nawet w głowie, żeby pod tymi laskami i piaskami doszukiwać się pokładów siarki. Ojciec Józefa, Duma Wa­lenty, miał dwa i pól morga tych zwietrzelin i wydm. Nic więc dziwnego, że dla utrzy­mania jedenastoosobowej ro­dziny, imał się flisaczego rze­miosła. Wisła, którą spławia! drzewo niosła go z Galicji, do Kongresówki, z Kongresówki do Prus. Mijał po drodze dwie granice, ale za każdym kordo­nem ludzie mówili tym sa­mym językiem, co w Jeziór­k-n Najstarsi spośród braci Jan, Michał ł Tomasz, gdy tylko podrośli ruszali do Niemiec na sezonowy zarobek. Brat Władysław wypuścił się aż do Ameryki. Tam pozostał, tam zmarł na obczyźnie. W powiecie tarnobrzeskim na 114 tysięcy morgów obsza­ru rolnego, 78 tysięcy morgów należało do 10 obszarników z hrabią Tarnowskim z Dziko­wa i panem Dolańskim z Grębowa na czele. Reszta zie­mi — 36 tysięcy morgów — należała do 14 tysięcy gospo­darstw chłopskich. Do takich, jak uczepione swojej spłachetki piachu Du­­mv. Panowie nie byli tu jednak pewni swego. Na rynku w Tarnobrzegu stał już wtedy pomnik Bartosza Głowackie­go. Po ziemiach tych graso­wało ciągle groźne i tragiczne widmo Jakuba Szeli, co to wydał walkę panom, ale nie potrafił upomnieć się o Pol­skę. W czternastym roku Jan, Michał i Tomasz zostali wcie­leni do armii austriackiej. Duma Walenty, ojciec ich wszystkich nie dożył upra­gnionej niepodległości. Zmarł w siedemnastym roku. 6 listopada 1918 roku Gdyby śmierć nie sięgnęła po niego tak wcześnie, pośpie­szyłby zapewne w dniu 6 li­stopada 1918 roku wraz trzydziestoma tysiącami chło­2 pów, jak i on, na tarnobrzeski rynek, by proklamować wła­dzę Zjazdu Delegatów Robot­niczych i Chłopskich i Komi­tetu Powiatowego, w skład którego weszli tak znani póź­niej działacze, jak Tomasz Dąbal i ksiądz Eugeniusz O- koń, trybuni tutejszego ludu, WOJCIECH ROSZEWSK1 (DOKOŃCZENIE NA STR. 3) Pokojowe rozstrzyganie sporów międzynarodowych Spotkanie przedstawicieli państw—sygnatariuszy Aktu Końcowego KBWE GENEWA (PAP). We wtorek rozpoczęło się w Montreux----(Szwajcaria) spotkanie przedstawicieli 35 państw — sygnatariu­szy Aktu Końcowego Konferencji Bezpieczeńst­wa i Współpracy w Euro­pie. ' Na uroczystym posiedzeniu inauguracyjnym zgromadzo­nych powitał minister Spraw Zagranicznych Konfederacji Szwajcarskiej, Pierre Aubert Obrady są poświęcone roz­ważeniu środków pokojowe­go rozstrzygania sporów mię­dzynarodowych i stanowią jedno z ogniw w procesie re­alizacji ustaleń, przyjętych w Akcie Końcowym KBWE. W spotkaniu bierze udział ponad 120 ekspertów, w tym również ijelegasja Polska,Jstó. rej przewodniczy Mieczysław Paszkowski, (DOKOŃCZENIE NA STR. 2) Najdłuższy lot kosmiczny dobiega końca Precyzyjne przygotowanie manewru Iqdowania MOSKWA (PAP), Niezwy­kła, rekordowa wyprawa kos­miczna zbliża się do końca. Władimir Kowaionok i Alek­sander Iwanczenkow kończę konserwowanie stacji i spo­rządzanie spisu pozostają­cych na niej urządzeń apara­tury. Coraz częściej zaglądają kosmonauci do „Sojuza-31", układając w nim wszystko co zabiorą na Ziemię. Ostatnie przygotowania przed ładowa­niem przeprowadzili bi stycy. Dzięki skorygowaniu orbi­ty, przeprowadzonemu za po­mocą silników statku towaro­wego „Progress-4”, trasa lo­tu została skoordynowana z przewidywanym miejscem lą­dowania. W tych niezwykle precyzyjnych obliczeniach matematycznych brano pod uwagę nawet takie nieznacz­ne zakłócenia orbity, jaki« powstały w górnych war­stwach atmosfery w następ­stwie silnych wybuchów na słońcu w końcu września br. Wtorek był 138 dniem pra­cy Kowalonka i Iwanczenkowa w przestrzeni kosmicznej. W tym dniu załoga zespołu orbi­talnego „Salut-6” — „Sojuz­­-31” kontynuowała przygoto­wania stacji do lotu w syste­mie automatycznym, zaś stat­ku kosmicznego do powrotu na Ziemię. W pierwszej połowie dnia kosmonauci zajmowali się ćwiczeniami fizycznymi, (DOKOŃCZENIE NA STR. 2) Minister Spraw Zagranicznych PRI złoży wizytę w Londynie Na zaproszenie ministra Spraw Zagranicznych W, Brytanii Davida Owena mini­­,ster Spraw Zagranicznych PRL JBmil Wojtaszek złpży oficjal­ną wizytę w Londynie w dniach 6—7 listopada br. ----- (PAP) Pa mię ii Z P RADAWNA TRADYCJA, nakaz ludowego obycza­ju skłaniają nas do od' wiedzania w ten późnojesien­­ny dzień cmentarzy, składanie kwiatów na grobach, palenic zniczów. Jednakże nie tylko o­­we powinności wynikające z tradycji sprawiają, że ze sku­pieniem i powagą obchodzimy coroczne święto Zmarłych. Głę­bokie powiązania łączą nas przecież z uczuciowe ludźmi, którzy odeszli, ale zostawili pc sobie trwały ślad obecności. Mówi się, że człowiek żyje tak długo, jak długo żyje pamięć o nim. Wracamy więc dziś pamięcią do naszych najbliższych, do tych, których znaliśmy, wreszcie do ludzi, którzy kształtowali na­sze życie, naszą rzeczywistość, nasze wyobrażenia o świecie w sposób jak gdyby anonimowy. Święto Zmarłych jest w Pol­sce podniosłą uroczystością ca­łego narodu. Tak kształtowały się dzieje naszego narodu, ta­kie były koleje historii, że nie ma dziś na świecie drugiego kraju, gdzie byłoby tyle bez­imiennych mogił. Bezimiennych, ale nie opuszczonych. Długie rzędy jednakowych krzyży z be­tonu albo brzozowego drewna i napisy na skromnych tablicz­kach „NN” przypominają o nie tak dawnych przecież tragicz­nych latach, kiedy Polacy gi­nęli za swą Ojczyznę. ZIEN ZMARŁYCH obcho­dzimy zawsze jako uro­czystość poważną. Osob­liwy nastrój kontemplacji temu świętu towarzyszący potwierdza prawdę, że pamięć o ludziach o bliskich, dobrych, szlachetnych, wszystkich, którzy wnieśli skromną choćby cząstkę swojej pracy w nasze wspólne życie, nigdy zginąć nie może

Next