Trybuna Ludu, wrzesień 1982 (XXXV/207-232)
1982-09-01 / nr. 207
Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się! #Trybuna Łuduf* ORGAN KOMITETU CENTRALNEGO POLSKIEJ ZJEDNOCZONEJ PARTII ROBOTNICZEJ Nr 207 (11831) Rok wyd. XXXV WARSZAWA, iroda 1 września 1982 r. Nakład 801.200 egz. Cena 5 zł AA Mimo prób wywołania niepokojów 31 sierpnia - przede wszystkim dniem normalnej pracy riNFORMACJA WŁASNA) Ostatni dzień sierpnia był w Polsce przede wszysfktm normalnym dniem pracy. Kole|ne próby wywołania niepokojów, jakie w godzinach popołudniowych miały miejsca na ulicach niektórych naszych miast (piszemy o tym ponitej) nie wpłynęły na tok tak ważnej dla kraju produkcji. 31.VIII. nasi korespondenci odwiedzili ńa pierwszej zmianie załogi fabryk I przedsiębiorstw w największych regionach kraju. Oto ich relacje: O 3 min ton węgla więcej niż przed rokiem W kopalniach węgla kamiennego dzień wczorajszy minął równie pracowicie jak poprzednie. Fedrowano zgodnie z planem, pomyślnie „zamykając” kolejny miesiąc. W sierpniu górnicy wydobyli ponad 15,8 miliona ton węgla, a więc o 3 miliony ton więcej niż w tym samym miesiącu roku ubiegłego. W sumie więc, w ciągu ośmiu miesięcy br. załogi kopalń wydobyły 126,5 miliona ton węgla, to jest o 18,8 miliona ton więcej niż w tym samym okresie roku 1981. Taki jest więc efekt normalnej, spokojnej i wydajnej górniczej pracy. Nadal dokucza górnictwu brak wagonów-węglarek. Brakuje niektórych części do maszyn górniczych. Dają sobie znać także coraz trudo niejsze warunki geologiczno-górnicze Mimo to, dobra praca kopalnianych pozwala na załóg wyprzedzające zaopatrzenie elektrowni, przemysłu i innych odbiorców w potrzebny im węgiel, a także na przeznaczenie większej części wydobycia na eksport, co stwarza szanse powrotn na utracone w minionym roku rynki zbytu. Huta „Zygmunt’ - już na konto września Dobrze, choć w zmniejszonych obsadach znacznie pracują załogi śląsko-zagłębiowskich hut żelaza i stali. tam wtorek upłynął pod znaI kiem pracy W Hucie „Zygmunt” w Bytomiu pracowano wczoraj już na konto nowego miesiąca, a wartość produkcji dniówki przekroczyła 20 milionów zł. Wysłano stąd do Huty. im. Lenina ciężki samotok dla modernizowanej walcowni — zgniatacz. Także we wtorek Hutę „Zygmunt” opuściły wozy do transportu wlewnic dla Huty im. K. Gottwalda w Ostrawie (CSRS) oraz zregenerowany młot dla odbiorcy w NRD. Sierpień zamknięto tu nadwyżką w produkcji glebogryzarek dla krajowego rolnictwa. Na zaplanowanych 100 sztuk wykonano o 26 więcej. W „mikrohucie” w Dąbrowie Górniczej już od 28 sierpnia niektóre oddziały produkują, na poczet wrześniowego planu. Wczoraj kończono sierpniową wysyłką do wielu odbiorców. W sosnowieckim „Cedlerze” miniony wtorek przyczynił się do pomyślnych wyników produkcyjnych. W sumie za osiem miesięcy br. plan przekroczono tu o 7,5 proc. Do odbiorców krajowych i zagranicznych trafiły ponadplanowe ilości poszukiwanych towarów, jak wyroby gorąco walcowane, taśmy i profile. Te przykłady cieszą. Świadczą, że tam gdzie to tylko możliwe, załogi sięgają po wszystkie możliwości zwiększanie produkcji. S.ZIELIŃSKI (DOKOŃCZENIE NA STR. 21 / PAP informuje: Awanturnictwo nie znalazło społecznego poparcia Jak wynika z'doniesień terenowych korespondentów PAP, praca na pierwszej zmianie we wszystkich bez wyjątku zakładach produkcyjnych, urzędach i instytucjach przebiegała niezakłóconym rytmem. Ten codzienny obraz życia zakładów i kraju zakłóciły w kilku większych ośrodkach, w tym w Warszawie. Wrocławiu, Krakowię I Gdańsku .agresywnie i prowokacyjnie zachowujące się grupy awanturników, głównie wyrostków i młodzieży. Do grup tych nie przyłączyły się załogi zakładów przemysłowych. Klasa robotnicza, społeczeństwo, świadome trudnej sytuacji i swej współodpowiedzialności za kraj wykazało godną szacunku, obywatelską postawę. Organa porządkowe podjęły stanowcze działania, zgodne z prawami stanu wojennego prowadząc je równocześnie w taki sposób, aby zapobiegać prowokacjom do których od dawna i z zimną premedytacją dążyli przeciwnicy socjalistycznej Polski. Zatrzymano najbardziej agresywnych uczestników zajść. Z dotychczasowego przebiegu wydarzeń wynika, że mimo długotrwałej i kampanii prowadzonej zajadłej przez zagraniczne ośrodki dywersyjne i podziemną opozycję, społeczeństwo wykazuje wielkie poczucie odpowiedzialności i zfozumienie sytuacji. Zdaje sobie sprawę, że próby wzniecania w naszym kraju awantur godzą w najbardziej żywotne interesy państwa, szkodzą dobremu imieniu naszej ojczyzny, mogą oddalić moment zapowiedzianego zawieszenia stanu wojennego. Polska Agencja Prasowa została upoważniona do stwierdzenia, że Unia działalności rządu, Unia określoną przez program IN Zjazdu PZPR bez względu na próby jej storpedowania będzie realizowana zdecydowanie i konsekwentnie. W godzinach wieczornych korespondenci PAP poinformowali. że w innych miastach, w tym również w Częstochowie i -Rzeszowie —Ąószło wt wtorek do prób wywołania zamieszek ulicznych. W tych miastach siły porządkowe przywróciły już spokój. W. Szczecinie^ mała grupa próbowała wszcząć skie awantury, które chuligańzostały w krótkim czasie uśmierzone W Warszawie, Krakowie Gdańsku — jak informowali i korespondenci — porządek publiczny został przywrócony, (PAP) Wizyta delegacji KC KP Danii w Warszawie 31 sierpnia br. w drugim dniu pobytu w Polsce, delegacja duńskich komuni ó# z przewodniczącym KC KP Danii Joergenem Jensenem była gościem warszawskiej organizacji partyjnej. Przeprowadziła rozmowę z członkiem Biura Politycznego KC, I sekretarzem KW PZPR Marianem Woźniakiem, odwiedziła zakłady Kabid-Zopan w warszawskiej dzielnicy Praga- Północ, gdzie spotkała się przedstawicielami załogi i członz kami jednej z podstawowych organizacji partyjnych. W godzinach popołudniowych odbyły się rozmowy z członkiem Biura Politycznego, sekretarzem KC PZPR Józefem Czyrkiem. Omówiono problematykę międzynarodową i współpracę ijniędzypartyjną. W rozmowie uczestniczył zastępca kierownika Wydziału Zagranicznego KC Lucjan Piątkowski. (PAP) Ryzyko wybuchu wojny jądrowej jest stale aktualne 32 konferencja Pugwash zakończyła obrady W Warszawie zakończyły się 31 sierpnia trwające 6 dni obrady 32 konferencji Pugwash. Uczestniczyło w nich ok. 200 naukowców z 40 krajów wszystkich kontynentów. Konferencja — się w 25 rocznicę odbywająca powstania ruchu Pugwash, grupującego uczonych, dążących do wyeliminowania groźby wojny jądrowej i umocnienia bezpieczeństwa międzynarodowego — poświęcona była ocenie aktualnego niebezpieczeństwa wybuchu konfliktu Omawiano również nuklearnego. współczesne znaczenie, opublikowanego w roku 1955, „Manifestu Rusella-Einsteina”, który stał się deklaracją ideową ruchu Pugwash. Oświadczenie końcowe konferencji zostanie opublikowane 2 września przez nowo wybraną radę ruchu Pugwash. Obrady konferencji przebiegały — zgodnie z tradycją — przy drzwiach zamkniętych. Jak dowiaduje się dziennikarz PAP, uczestnicy jej uznali, że obecna faza wyścigu zbrojeń, a w szczególności szermowane w USA hasłami o możliwości prowadzenia i wygrania wojny jądrowej, stwarzają zwiększone ryzyko wybuchu konfliktu nuklearnego, który — przy dzisiejszym stopniu nasycenia arsenałów bronią jądrową — może przynieść zagładę nie tylko cywilizacji, ale i ludzkości. Przemawiając podczas zakończenia konferencji przewodnicząca ruchu Pugwash, laureatka Nagrody Nobla, prof. Dorothy Hodgkin stwierdziła, iż wprawdzie nie doszło dotychczas do wybuchu wojny jądrowej, ale coraz konflikty lokalne (m.ln. częstsze konflikt falklandzki i zaostrzenie się kryzysu na Bliskim Wschodzie) zwiększają ryzyko takiej wojny. Nadal więc aktualne są cele, jakie wytyczyli sobie uczestnicy ruchu Pugwash. (PAP) Nowy rok szkolny — pod znakiem zmian 6,7 min dzieci i młodzieży rozpoczyna dziś naukę Niedostatek nauczycieli • Historia w zasadniczych szkołach zawodowych (INFORMACJA WŁASNA) ----------------------- Z pierwszym dzwonkiem, rozpoczyna dziś naukę w całym kraju 6,7 min dziewcząt i chłopców. 4,6 min dzieci ta uczniowie szkół podstawowych. 2,1 min — młodzież ze szkół średnich. W 26 tys, placówek opiekować się nimi będzie ok. 450 tys. nauczycieli. Nowy rok nauki niesie ze sobą wiele modyfikacji w programowych i organizacyjnych sadach pracy szkól oraz — zaca z tym związane — przedszkoli. Ulegają np. likwidacji tzw. ogniska przedszkolne. W ich miejsce powstają oddziały przedszkolne, o co najmniej 20-godzinnym tygodniowym czasie pracy. W przypadku szkolnictwa podstawowego, utrzymana zostaje idea zbiorowości, przy reaktywowaniu niektórych szkól i punktów filialnych na wsi, Istotne zmiany dotyczą nauczania: w klasach V obowiązywać będzie zupełnie nowy program, w klasach VII natomiast — nowy program matematyki. Nowelizacja planów i programów nauczania objęła także licea ogólnokształcące. Młodzież pełniej zapozna się więc z językiem ojczystym, z historią, i propedeutyką nauki o społeczeństwie. Warto przypomnieć, że od bieżącego roku obowiązywać będzie nowy regulamin egzaminów doirzałości. Nauka w zasadniczych szkołach zawodowych wydłużona została do trzech lat. Większy nacisk położono na kształcenie ogółne, w tym na — obowiązkowe — poznawanie historii. ub roku szkolnym w pełnym wymiarze zajęć pracowało 432 tys. nauczycieli, w tym ok. 22 tys. bez kwalifikacji pedagogicznych. Tegoroczne, dodatkowe potrzeby kadrowe wynoszą ok. 23 tys. kwalifikowanych wychowawców. w tym 15 tys. osób z wyższym wykształceniem. Jak dotąd, zatrudnionych zostało ok. 9 tys. nauczycieli, z czego 4,6 (DOKOŃCZENIE NA STR. 2) Siodło między kombajnem a mlocarnig W magazynach ponad 2 min ton zbóż (INFORMACJA WŁASNA) Przypomnijmy: z tegorocznych zbiorów należy kupić 5,5 min ton zbóż, które niezbędne są na rynkowe produkty zbożowe, na przetworzenie ziarna w pasze, które rolnicy w odpowiednich relacjach kupować mogą po odstawieniu zboża Początkowo, w pierwszych dniach skupu dzienne dostawy ziarna wynosiły po 100 tys. ton i więcej. Później spadły do 70— —50 tys. ton dziennie. Obecnie (DOKOŃCZENIE NA STR. 51 A ą sierpnia, rocznica podpisania porozumień była — «II jak informują korespondenci „TL" I PAP — przede U I wszystkim dniem pracy. O niektórych jej konkretnych efektach piszemy w dzisiejszych doniesieniach. Byli jednak i tacy, którzy iitę rocznicę chcieli wykorzystać jako kolejny pretekst do zaspokojenia swoich politycznych, godzących w państwo polskie, ambicji i aspiracji. Działali szczególnie perfidnie, bo jako wykonawców swych planów starali się wciągnąć ihajmniej jednocześnie doświadczonych, a najbardziej pobudliwych — młodzież. Już od dawna, za pośrednictwem ulotek i nielegalnych biuletynów, a przede wszystkim — emitujących w języku polskim zachodnich radiostacji, rozkręcona została machina propagandowa stawiająca sobie za ceł skłócenie społeczeństwa i przeciwstawienie go władzom państwowym, agitująca za złamaniem rygorów stanu wojennego, w istocie skierowana przeciw z trudem budowanemu ładowi społecznemu, przeciw procesom odnowy. Doprowadzić to musiało do sytuacji, w której ludzie pracy dokonać musieli wyboru: czy rocznica robotniczego protestu ma być dniem pamiętnym, ale spokojnym, dniem refleksji, ale i spojrzenia w przyszłość, w szukaniu wspólnych szans przyspieszenia wyjścia z kryzysu, czy też — jak chciało tego ciowego” podziemia i dywersyjne ośrodki zachodnie robiły wszystko, aby tym razem doprowadzić do konfrontacji, aby powtórzyć nieudany scenariusz rozpisany na drugą połowę grudnia 1981 • roku. „Wolna Europa” i „Glos A- rńeryki" wielokrotnie powtarzały rzekome, czy autentyczne, słowa Óujaka, który przekonywał, że jest to okazja jakiej nie wolno zaprzepaścić, nawet licząc się i ofiarami. Wypada spytać w czyim imieniu to , mówił? W czyim imieniu chciał prowokować niebezpieczeństwo bratobójczej walki? Antysocjalistyczne ośrodki nie wyszły w swej propagandzie poza znane już schematy, I tym razem starano się przekonać, że wypowiedziana socjalistycznemu państwu wojna toczy się o spełnienie robotniczych żądań. Jak jest naprawdę, musieli rozstrzygnąć sami ludzie pra-ey. Tej nasilającej się propagandzie nasza partia, władze państwowe, coraz szersze rzesze tych, którzy poparli patriotyczny ruch odrodzenia narodowego — przeciwstawili rzeczowe argumenty: porządkowanie naszych polskich spraw społecznych i gospodarczych, program działań (a nie tylko dobrych chęci) w kierunku normalizacji i stabilizacji. Władze z pełną determinacją opowiedziały się za ładem i porządkiem, przeciw wszelkim przejawom łamania obowiązujących jeszcze rygorów stanu wojennego. RZEBIEG dnia wczorajszego świadczy, że przeważył dążenie do spokoju, rozsądek, ładu i normalizacji naszego życia. Nieliczne grupy, przeważnie wyrostków skandowały w kilku miastach: „chodźcie nami!" Te hasła nie spotykaz ły się ze społecznym poparciem. Załogi zakładów pracy nie dały się sprowokować. Zasięg i zakres wywołanych przez ekscesów nieodpowiedzialne grupy, kierowane przez działaczy politycznej dywersji — był znacznie mniejszy niż planowano, chociaż starano się o potęgowanie atmosfery wydarzeń. Nie sposób jednak przejść obojętnie obok faktu, że miały miejsce, zawsze prze. cięż niebezpieczne, przypadki publicznego awanturnictwa, niekiedy nacechowanego szczególną, niszczycielską pasją. Siły porządkowe — zgodnie z zapowiedzią — interweniowały w obronie ładu i porządku, ostrzegając przed konsekwencjami jego zakłócenia, a dopiero tam, gdzie to nie skutkowało — rozpraszały grupki prowodyrów. Nie wszędzie udało się uniknąć starć. S ZUMNIE reklamowany i pracowicie przygotowywany „dzień rozprawy” nie przyniósł antysocjalistycznej opozycji spodzie, wanego przez nią sukcesu. Czy jej działacze wyciągną z tego stosowne wnioski? Czy przestaną pchać do niebezpiecznej gry? Niestety, na pewno jeszcze nieraz — z własnej i obcej inspiracji — przeciwnicy socjalizmu będą starali się zakłócić nasze wytrwałe dążę. nie do normalizacji. Ich celem jest destabilizacja życia w Polsce — wbrew narodowym interesom. Od społecznej, patriotycznej postawy społeczeństwa zależy pokrzyżowanie tych planów. Stanowisko władz jest jasne: linia określona przez pro. gram IX Zjazdu PZPR, linia socjalistycznego odrodzenia — bez względu na próby jej torpedowania będzie realizowaną zdecydowanie i konsekwentnie. JERZY BIELECKI P podziemie — miała stać się stosowną okazją do prób cofnięcia nas w niedaleką przeszłość — do czasu anarchii, demontażu państwa, osłabiania jego gospodarki, v—ZIAŁAJĄCE ręka ,w rękę grupki rodzimych polityków „solidarnoś Przeciwnicy społecznego spokoju W 43 rocznicę napaści Niemiec hitlerowskich na Polskę i wybuchu II wojny światowej Dz iś centralne uroczystości w Poznaniu Hołd bohaterom walk • Wręczenie odznaczeń Centralnym wydarzeniem w kraju, zapoczątkowującym obchody 43 rocznicy września 1939 r. i wybuchu II wojny światowej będzie zapowiedziane na 1 września br. odsłonięcie w stolicy Wielkopolski pomnika Armii „Poznań". Monument, budowany społecznym sumptem mieszkańców tego regionu I kraju, upamiętnia bohaterstwo polskiego żołnierza w wojnie obronnej Polski, a zwłaszcza jednego z najbardziej sławnych i zasłużonych zgrupowań operacyjnych Wojska Polskiego we wrześniu 1939 r., którego dowódca, gen. dyw. Tadeusz Kutrzeba miał szczególny udział w przygotowaniu I przeprowadzeniu zwrotu zaczepnego nad Bzurą, który przerodził się w największą i najbardziej krwawą bitwę września 1 września proklamowany został jako Międzynarodowy Dzień Pokoju, w którym szczególnego znaczenia nabiera wy ażeinie antywojennej woli Polaków, opowiedzenie się za pokojowym rozstrzygnięciem sporów i konfliktów międzynarodowych, a także za odprężeniem i redukcją zbrojeń na świecie. Wyrazem tych dążeń będzie towarzysząca uroczystości odsłonięcia poznańkiego pomnika, pokojowa manifestacja mieszkańców tego miasta oraz delegacji kombatanckich Wielkopolski oraz z tych regionów kraju, gdzie oddziały Armii „Poznań” wsławiły się szczególną walecznością Zainteresowanie tym wydarzeniem w środowiskach kombatanckich • jest bardzo duże. co wyraża się w licznych zgłoszeniach b żołnierzy Września wielu województw, którzy na własny koszt, zbiorowo i indywidualnie pragną wziąć udiziiał w tej podniosłej uroczystości dla zamanifestowania swej woli i gotowości1 poświęcenia wszystkich swych sił Ojczyźnie i opowiedzieć się za jej pokojowym rozwojem, utrwaleniem bezpieczeństwa jej granic w trwałych sojuszach z (DOKOŃCZENIE NA STR 21 „Zniszczenie Polski jest głównym celem.. Nie miejcie litości, bądźcie brutalni..." (z przemówienia Hitlera do wyższych dowódców, sierpień 1939 r.) Na zdjęciu: czołgi niemieckie oczekują na granicy hasła do atąku na Polskę. Fot. ARCHIWUM ! 7pomsiieiiia Września T O już 43 lata rpinęiy od rozpoczęcia agresjj hitlerowskiej Rzeszy Niemieckiej na Polskę, co dało początek II wojnie światowej. A jednak w naszym narodzie nadal żywa jest pamięć o wrześniowej tragedii. Świadomi jesteśmy również tego, że należy wyciągać Z niej nie tylko historyczne, ale i aktualne wnio. ski, zwłaszcza w sytuacji, kiedy kraj nasz znajduje się w wielkiej narodowej potrzebie. Do najchlubniejszych kart naszych dziejów wpisaliśmy bohaterski czyn polskiego żołnierza, który stanął we wrześniu 1939 r. do nierównej walki z hitlerowskim najeźdźcą. Niemcy hitlerowskie liczyły — i nie pomyliły się — na słabość ekonomiczna i o. samotnienie Polski, na nie. skuteczność jej zachodnich sojuszów i na izolację wśród sąsiadów Słowem — na błędy popełnione przez sanacyjną politykę zagraniczną. Żołnierz polski, cały naród bohatersko odpierający niemiecką nawałę żelaza i ognia, nie byli w stanie zniwelować przewagi liczebnej napastnika. We wrześniu, jak w soczewce skupiły się wszystkie słabości wewnętrzne, polityczne i ekonomiczne burżuazyjnej II Rzeczypospolitej, nieudolność i klasowe ograniczenie jej władz pań. stwowych oraz naczelnego dwództwa armii. Ogrom zacofania ekonomicznego i technicznego Pol. ski rozdzieranej klasowymi i narodowościowymi konfliktami (30 proc. ludności sta. nowiły mniejszości narodowe), niedostateczne uzbroję. nie armii, wyznawanie przez jej dowództwo naczelne anachronicznych, doktryn militarnych — to wszystko osłabiło nasze państwo i armię w obliczu śmiertelnego zagrożenia. Nie mogia temu sprostać bohaterska postawa naszego wojska i społeczeń stwa. Nie mogły tragicznej sytuacji zmienić na naszą korzyść sojusze z oddalonymi o ponad tysiąc kilometrów aliantami zachodnimi, którzy paktowali z Hitlerem w Monachium, nie chcieli „umierać za Gdańsk” i nie zamierzali dochowywać swych zobowiązań militarnych. Potwierdził to w pełni bieg wydarzeń: już 12 września 1939 r., kiedy żołnierz polski walczył, także o to, aby wygrać czas dla zachodnich sojuszników, na francusko-brytyjskiej naradzie wojskowo-politycznej w Abbeville zdecydowano — wbrew zobowiązaniom — że nie warto pomagać Polsce inicjowaniem ofensywy wojsk lądowych przeciw Rzeszy na Zachodzie. Z A wszystkie błędy sanacyjnego twa, którego kierownicbankructwo symbolizowała szosa zazaleszczycka, zapłacił drogo i krwawo nasz naród. Zapłacił śmiercią ponad 6 min swych obywateli, zniszczeniem 40 proc. majątku narodowego i ponad 5-letnią okupacją niemiecką. Na dziesięciolecia opóźniło to nasze wejście do grona rozwiniętych krajów Europy i eywi. lizacyjny awans. Klęska wrześniowa i wyciągnięcie z niej prawidło, wych wniosków, doprowadziło po zwycięstwie nad faszyzmem niemieckim, do zasadniczej reorientacji naszej polityki zagranicznej , i sojuszów, co postulowała jeszcze w okresie wojny polska le. wica, przede wszystkim komuniści w kraju i na emigracji w ZSRR. Dzięki dalekowzrocznej polityce lewicy i braterstwu broni z ZSRR w walce z hitleryzmem, odradzająca się z popiołów wojny Polska otrzymała radzieckie poparcie zasadniczych racji terytorialnych w Jałcie i. Poczdamie, powróciła szerokim frontem nad Bałtyk, nad Odrę i Nysę Łużycką, a żołnierz ludowego Wojska Polskiego uczestniczył u boku Armii Radzieckiej w szturmie Berlina. nał Taki był sprawiedliwy fi- II wojny światowej, która wywołana przez hitlerowską Rzeszę Niemiecką pochłonęła prawie 55 min istnień ludzkich. W rezultacie rozbicia zbrodniczej Rzeszy powstał w Europie nowy ład polityczno-terytorialny, a nietykalność suwerenności i granic Polski Ludowej, jest jednym z filarów hezpieczeń. stwa i pokoju w Europie. N ależąc do potężnej wspólnoty socjalistycznej, do obronnego U- kładu Warszawskiego mamy dziś na wszystkich granicach sąsiadów i bowanych sojuszników. wypróZłą. czeni jesteśmy nierozerwalnym sojuszem z wielkim mo. carstwem — Związkiem Radzieckim. Umacnianie tego wypróbowanego sojuszu jako podstawy naszego niepodległego bytu, to także istotny wniosek z Września DANIEL LtlLlNSK) (DOKOŃCZENIE JA STR. 2]