Trybuna Ludu, grudzień 1984 (XXXVII/288-310)

1984-12-01 / nr. 288

WYDANIE SOBOTA-NIIDZIELA Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się! # Tryb u na Ludu^1* ORGAN KOMITETU CENTRALNEGO POLSKIEJ ZJEDNOCZONEJ PARTII ROBOTNICZEJ BT"I [Till 111 100 miejsc na honorowej liście „TL” m HASŁO:: Patronujmy szkołom RZED laty narodziła sią piękna i mądra tradycja obejmowania przez zakłady pracy patronatów nad _ szkołami. Korzyści odnosiły obydwie strony - zarów­no społeczność szkolna, jak i pracownicza. Zakłady poma­gały w rozwiązywaniu codziennych kłopotów szkół, wspie­rały je w działalności wychowawczej, umożliwiały orienta­cję zawodową uczniów, a szkoły rewanżowały się spo­łecznymi czynami uczniów, pedagogizacją rodziców, udo­stępnianiem sal gimnastycznych dla sportowców zajado­wych itp. WARTO OŻYWIĆ TĘ TRA­DYCJĘ. Nadać jej nowy im­puls, w imię wspólnej troski rodziców, nauczycieli wszystkich ludzi pracy o za­i pewnienie młodzieży odpo­wiednich warunków kształce­nia i wychowania, „Trybuna Ludu”, pragnąc przyczynić się do tego, roz­poczyna akcję organizatorską, w ramach nu Pomocy Narodowego Czy­Szkole, ogłoszo­nego przez Radę Krajową Patriotycznego Ruchu Odro­dzenia Narodowego. Nasze hasło: Specjalnie powołane jury dokona ich wyboru spośród zgłoszonych przez rady pe­dagogiczne i dyrekcje szkół komitety partyjne i ogniwa PRON, komisje oświaty rad narodowych, władze oświato­we i samą młodzież Liczymy na to, że :nicjaty wę redakcji wesprą Czytel­nicy „Trybuny Ludu" ze wszystkich zainteresowanych środowisk. Sądzimy, że realne jest by najpóźniej do początku na­stępnego roku szkolnego każ­da szkoła miała swój patro­nujący zakład. (O pierwszych inicjatywach i pilnych potrzebach szkół pi­szemy na str. 2) Każda szkoła ma swój zaprzyjaźniony zakład! Wiemy, że są szkoły pozba­wione tej cennej cy. Chcemy więc im współpra­pomóc w znalezieniu zakładu opie­kuńczego. Wiemy że są takie szkoły, które mają swoje zaprzyjaź­nione z nimi zakłady pracy. Chcemy więc zaprezentować efekty tego współdziałania, u­powszechnić doświadczenia najcenniejsze 100 ZAKŁADÓW PRACY, KTÓRE OTACZAJĄ SZCZE­GÓLNIE WSZECHSTRONNĄ OPIEKĄ SWOJE SZKOŁY, ZOSTANIE PRZEZ NAS UHO­NOROWANE Przed narada nauk społecznych Teoretyczne wsparcie socjalistycznej praktyki (INFORMACJA WŁASNA) W dniach T—* grudnia br. od­będzie się w Warszawie Ogól­nopolska Partyjna Społecznych gromadząc wybit­nych reprezentantów tych dys­cyplin. Poinformował o tym dziennikarzy kierownik Wydzia­łu Nauki i Oświaty KC PZPR prof. Bronislaw Ratuś. Idea przeprowadzenia takiej narady zrodziła się w trakcie XIII Plenum Komitetu Central­nego partii, które uznało, że niezbędna jest intensyfikacja działalności ideologicznej, sze­rokie upowszechnienie marksi­­zmu-leninizmu wie, pełniejsze w społeczeńst­wykorzystanie nauki dla badania rzeczywisto­ści społecznej oraz prognozowa­nia rozwoju kraju Od pól roku trwaja Już przy­gotowania do spotkania przed­stawicieli dyscyplin społecznych M in. powołano przy Wydziale Nauki i Oświaty KC partyjne zespoły filozofów, politologów ekonomistów, historyków, pra­wników, socjologów, pedago­gów i psychologów (inne sa le­szcze w trakcie organizowania się), które dokonały samooce­ny sytuacji w poszczególnych (DOKOŃCZENIE NA STR. 2] Plenum KW PZPR w Legnicy Umacnianie więzi władzy z ludźmi pracy Problemom umacniania pań­stwa i demokracji socjalisty­cznej oraz praworządności dyscypliny społecznej poświę­i cone było 30 listopada ple­num Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Legnicy. Przeanali­zowano sposoby realizacji li­chwa! XVII Plenum KC PZPR w warunkach Zagłębia Mie­dziowego. Partia — podkreślano — po­winna skoncentrować wszyst­kie siły na poszukiwaniu co­raz skuteczniejszych dróg i środków służących umacnia­niu więzi władzy z ludźmi (DOKOŃCZENIE NA STR. 2) „Trybuna” sygnalizuje Wolą płacić kary niż obniżyć cenę O wartości miodu nie trzeba nikogo przekonywać. W bieżą cym roku urodzaj miodu jest niski, na co decydujący wpływ miała niekorzystna pogoda, zwłaszcza często padające deszcze. Mimo to na środko­wym Wybrzeżu są kłopoty ze sprzedażą miodu. Dlaczego? Mówi prezes Wo­jewódzkiego Związku Pszcze­larzy w Koszalinie Edmund Łobecki: — Rekordowe zbio­ry mieliśmy w ubiegłym ro­ku dostarezyiśmy wówczas 'DOKOŃCZENIE NA STR. 21 Śladem skarg obywateli Gromadzenie doświadczeń kontroli robotniczo-chłopskiej (INFORMACJA WŁASNA) Kto się boi Inspekcji Robotniczo-Chłopskiej? Sądząc po tym, co obserwowano w województwie koszalińskim, przede wszystkim niesolidni pracownicy administracji oraz szefo­wie różnych kolektywów, zwłaszcza ci, którzy nie potrafią należycie organizować roboty. Świadczą o tym przykłady. W wojewódzkim Przedsię­biorstwie Handlu Wewnętrz­nego w Koszalinie stwierdzo­no, że formalnie w dniu kon. troli rozpoczęło pracę 60 osób a faktycznie aż 34 osoby nie były obecne. Ujawniono sporo ziemi nie zagospodarowanej lub ile u­­żytkowanej, nawet zakrzaczo­­nej, mimo że w oficjalnych sprawozdaniach pisano o tej ziemi, jako o dającej wcale wysokie błony. Komu się podobało to, co robi Inspekcja Robotniczo--Chłopska? Przede wszystkim interesantom w urzędach instytucjach, rolnikom, którzy i w dniu kontroli przyjechali do gminnych spółdzielni, pa­cjentom w przychodniach le­karskich. (DOKOŃCZENIE NA STR 21 TELEFON}/:*. Z SYRENKĄ A W tym roku coś dziw­nego dzieje się z ogrzewa­niem w naszej stolicy Kalo­ryfery w moim mieszkaniu są prawie zimne, albo grzeją w kratkę. A Czy to tak musi być, że jak mamy ciepłą wodę. to nie mamy ogrzewania i na odwrót? To fragmenty dwóch zaled­wie opinii naszych Czytelni­ków, wybranych spośród kil­kudziesięciu innych, jakie zgłosili oni pod adresem służb komunalnych odpowie­dzialnych za ogrzewanie mie­szkań w czasie akcji „Tele­fon z Syrenką”. Przez dwie godziny z Czytelnikami „TL’ rozmawiali na ten temat dy­rektorzy Zakładów Energe­tycznych Okręgu Centralne­go oraz Stołecznego Przed­siębiorstwa Energetyki Ciep­lnej. Jak rozwiązać ten pro­blem? Jak usprawnić remon­ty sieci cieplnej oraz zabie­gi konserwatorskie w budyn­kach mieszkalnych? Te Py­tania kierujemy pod adre­sem administracji mieszka niowej, ale także administra­cyjnych władz stolicy. Obszerną relację z „Tele­fonu z Syrenką” zamieszcza­my na str 8. (i W 1987 roku -Elektrycznym do Krynic) (Inf. wł.) Punktualnie o go­dzinie 7.30 z kompletem pasaże rów ruszył z Krakowa specjal­ny pociąg do Tarnowa skąd przejechał ponad 20 km. Odcinek nowo uruchomionej 30.XI. ze­lektryfikowanej drogi Tarnów- Tuchów. Pociąg poprowadzi! (DOKOŃCZENIE NA STR. 8. W czerwcu br. została prze­kazana do eksploatacji część Nakładów Mechanicznych, ł>JUj;sus” we Włocławku- do ciągnika licencyjnego MF-235. Na zdjęciu: hala obróbki me­chanicznej włocławskiego „Ursusa”. Fot. CAF - ROSIAK Radziecko-amerykańskie konsultaej e o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej Dialog będzie kontynuowany (OD STAŁEGO KORESPONDENTA W MOSKWIE) Zwięzek Radziecki przy wiązuje szczególnie wielką wa gę do utrwalenia systemu nie­rozprzestrzeniania broni nuklear­nej; ZSRR podejmuje wysiłki dla rozszerzenia kręgu państw sygnatariuszy układu o nieroz­przestrzenianiu; • mamy nadzieję, że współ ne wysiłki państw, zainteresowa­nych w rńedopuszczepiu do roz­przestrzeniania broni jądrowej przyniosą pozytywne rezultaty i w ostatecznym rachunku, dopro­wadzą do tego, że układ stanie się uniwersalny. Opinie te sformułował kie­rownik Wydziału Prasy Mini­sterstwa Spraw Zagranicznych ZSRR, Władimir Łomiejko na konferencji prasowej w pią­tek 30 listopada br. Briefing zwołano w związku z zakoń­czeniem kolejnej rundy ra­­dziecko-amerykańskich kon­sultacji W sprawie nierozprze­strzeniania broni jądrowej. W złożonym wobec dzienni, karzy oświadczeniu, W. Ło­miejko poinformował, że obe­cna runda konsultacji odby. wała się w Moskwie. Ze stro­ny radzieckiej udział brali; przewodniczący Państwowego Komitetu ds. Wykorzystania Energii Atomowej ZSRR A. Petrosjanc, członek kolegiunS (DOKOŃCZENIE NA STR. 7, Światowe echa spotkania W. Jaruzelskiego z dziennikarzami Poprawa stosunków Wschód-Zachód nie jest możliwa bez Polski Spotkanie gen. aimii Wojciecha Jaruzelskiego z grupę dzienni­karzy - uczestników sympozjum „Jabłonna V” odbiło się głośnynr echem na całym świecie. Oto relacje przekazane przez zagranicz­nych korespondentów „TL" i PAP. NRD: Wysoka ocena wzajemnych stosunków W czwartek wieczorem w dzienniku telewizyjnym, a w piątek 30.XI. w całej prasie Niemieckiej Republiki Demo­kratycznej ukazały się obszer­ne informacje o przebiegu i za­kończeniu konferencji dzienni-karzy i publicystów w Jabłon­nie, a zwłaszcza o treści spo­tkania I sekretarza KC PZPR premiera Wojciecha Jaruzelskie­go z jej uczestnikami. „W Jaruzelski wysoko ocenia stosunki z NRD” — stwierdza w tytule u góry I „Berliner Zeitung”, a kolumny „Neues Deutschland” tytułuje swą in­formację wypowiedzią tow W Jaruzelskiego, że „NRD stwo­rzyła nowa jakość w stosunku do Polski, Testament niemiec­kich antyfaszystów został z ho­norem spełniony”. Cała prasa NRD przytacza przede wszystkim słowa pol­skiego przywódcy o serdecz­nych więzach łączących obyd­wa sąsiadujące ze sobą kraie i o tym, że przypadająca w roku 1985 35 rocznica podpisania Układu Zgorzeleckiego ma zna­czenie nie tylko dla Polski NRD, lecz także dla całej Eu­i ropy. Następnie gazety NRD wybi­jają szczególnie opinię gen. W Jaruzelskiego, że w obliczu nie­bezpiecznego rozwoju w Europie powinno się sytuacji szukać dróg porozumienia między pań­stwami oraz możliwości za­chowania pokoju, a Polska wspólnie z ZSRR i innymi kra­jami socjalistycznymi bierze w tym dziele aktywny udział. W. Jaruzelski — informują gazety NRD swych czytelników — podkreślił także gotowość swo­jego kraju do konstruktywnego dialogu z RFN, gdyż w minio­nym okresie nagromadziło sią między obydwoma krajami spo­ro problemówM. SZYMAŃSKI RFN: Polska liczy na realizm Wypowiedzi gen. W. Jaruzel­z skiego na konferencji prasowej przedstawicielami prasy Wschodu i Zachodu, wywołały w tutejszych kotach politycz­nych i środkach masowego prze­kazu szerokie echa. Zaintereso­wanie zwraca się, co zrozumia­le, przede wszystkim ku tym fragmentom wypowiedzi pre­miera PRL, które dotyczą sto­sunków między obu państwami — problematyki, której znacze­nie w tutejszym życiu politycz­nym wyraźnie w ostatnim cza­sie wzrasta. (DOKOŃCZENIE NA STR. 7J Święto narodowe Laotańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej Depesza z Polski Towarzysz KAYSONE PHOMVIHANE Sekretarz Generalny Komitetu Centralnego Laotańskiej Partii Ludowo-Rewolucyjnej Premier Laotańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej Towarzysz SOUPHANOUVONG Prezydent Laotańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej Przewodniczący Najwyższego Zgromadzenia Ludowego Laosi VIENTIANE Z okazji święta narodowego — 9 rocznicy proklamowania Laotańskiej Republiki Ludowo­- Demokratycznej — w imieniu Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Rady Państwa i rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej prze. sylamy Wam, szanowni towarzy­sze, Komitetowi Centralnemu Laotańskiej Partii Ludowo-Rewo­­lucyjnej, Najwyższemu Zgroma­dzeniu Ludowemu, rządowi Lao­tańskiej Republiki Ludowo-Demo­kratycznej i narodowi lootań­­skiemu najserdeczniejsze gratifc locje i pozdrowienia. (DOKOŃCZENIE NA STR. 2) 9 , OWtNNOSCI i zadań, jakie wynikają z uchwały programowej oraz z innych dokumentów I Zgro­madzenia Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, jest bardzo wiele. Ambitne, szerokie tam e, rżenia związkowców obejmują niemal wszystkie dziedziny życia społecznego i gospodarczego. Wynika to nie z wy­bujałych ponad miarę aspiracji, lecz ze świadomość trudności i kłopotów, z którymi borykają się dzień pc dniu ludzie pracy. Odrodzony klasowy ruch związkowy pragnie stać się siłą kreującą postęp w naszym kraju, służyć jak najlepiej całemu społeczeństwu I wypełnić wszystkie swoje zobowiązania wobec klasy robotniczej. Jak temu sprostać w codziennej procy związkowej? Jak działając no tak szerokim froncie osiągać zauważalną nawet w drobnych sprawach ------­poprawę, zyskiwać autorytet i szacunek załóg ? Bardzo dużo zależy od pracowitości, mądrości, u­­miejętności przewidywania, wytrwałości aktywu związ­kowego I nowo wybra­nego kierownictwa OPZZ. Ale także od upowszech­nienia w szeregach związ­kowych podstawowej praw­dy: tylko wspólnym wysił­kiem i wspólnymi starania­mi związków zawodowych, władz państwowych I wszyst­kich ogniw socjalistycznej demokracji możliwy jest postęp w różnych dziedzinach życia, szybszy i efektywniejszy rozwój gospodarki, szybsze zaspokajanie oczekiwań lu­dzi pracy. Nikt nie chce i nikomu nie są potrzebne związki po­tulne, przytakujące, nie mające swojego zdania, ostroż­ne. To nie jest droga do celu. Ale też — jak uczą do­­świadczenio ostatnich lat — nie przynosi korzyści spo­łeczeństwu, a obraca się przeciwko nam wszystkim, wy­łącznie krytyczna postawa ruchu zawodowego, ogranicza­nie jego aktywności tylko do forsowania postulatów ma­terialnych i roszczeniowych, stawianie żądań, rozliczanie i ocenianie wysiłków jednej tylko strony —• władz pań­stwowych. — ARTNERSTWO, o którym mówiło wielu delegatów w Szombierkach ło dialog, rozmowy i negocjacje, ale też rzeczywisty współudział związków w zarzą­dzaniu, w kształtowaniu decyzji państwowych, we wspól­nym zwalczaniu tych negatywnych zjawisk, które wciąż występują w naszej codzienności, przejawów łamania za­sad sprawiedliwości społecznej, marnowania robotnicze­go wysiłku, braku szacunku > godności dla pracy. Dlate­go niezbędna jest stała, nie tylko urzędowa, ale ! spo­łeczna kontrola. W tej sprawie związki mogą liczyć na zachętę i wsparcie partii. Na uczestnictwo związkowców czeka np. rodząca się inspekcja robotniczo-chłopska. Służba sprawie socjalizmu wolnego od wypaczeń —• to droga, jaką będą szii związkowcy, zgodnie z tym co w sierpniu 1980 roku postulowali robotnicy. Chcą dziedzi­czyć wszystko to, co najlepsze w bogatej tradycji pol­skich związków zawodowych, odrzucić to wszystko, cc było niewłaściwe, a także szukać nowych oryginalnych rozwiązań. Mówi o tym w wywiadzie, który dziś zamiesz­czamy na str. 5 przewodniczący OPZZ, Alfred Miodowicz. Uwagę związkowców zwracają kluczowe kwestie, wią­żące się z nowelizacją ustawy, umożliwiające większy wpływ ruchu zawodowego na określanie zasad polityk! socjalnej państwa. Niemniej ważny temat to nowe ukła­dy zbiorowe, którę w konsekwencji będą decydować nie tylko o płacach, ale o jakości i wielkości produkcji, współzawodnictwie pracy, rozwoju techniki i wynalazczoś­ci pracowniczej. Budownictwo mieszkaniowe, ceny, o­­chrona poziomu życia ludzi pracy, emerytów i rencistów, poprawa warunków procy, ochrony zdrowia, wypoczynek to następna część najawżniejszych zagadnień, do których „przymierzają się", związkowcy Ale i to dalece nie wszystko. Wdzięczne pole dla pra. cy związków stwarzają nie zagospodarowone dotychczas należycie: a ważne dla załóg obszary. Na odrodzenie i upowszechnienie czeka zasada socjalistycznego wycho­wania przez pracę. Czyż nie warto, aby deklarowaną przez kierownictwo OPZZ opiekę nad szkolnictwem zawo­dowym rozszerzyć i objąć patronatem związkowym cały proces doskonalenia kwalifikacji zawodowych robot­ników, techników i inżynierów! To związki mogą 1 powinny też uczynić wiele dobrego, troszcząc, się np. o właściwy przebieg praktyk studenckich w zakładach pracy, czy pomagać w przyjmowaniu naj­zdolniejszej młodzieży robotniczej i chłopskiej na studia. Integracja ruchu zawodowego, opowiedzenie się za je­go jednością to istotny element porozumienia narodowe­go. Identyfikując się z celami i programem Patriotyczne® go Ruchu Odrodzenia Narodowego mają moralne prawo, możliwości i obowiązek rozwinięcia takich działań i ini­cjatyw, które sprzyjać będą jedności narodowej: zespole­niu wysiłków całego społeczeństwa, tworzeniu klimatu zaufania i akceptowanego przez ogól sposobu rozwią­zywania wspólnych spraw. Jest przecież miejsce dla przedstawicieli OPZZ w różnych ciałach społecznych, w komisjach problemowych KC PZPR, w Radzie Soołeczno­­-Gospodarczej przy Sejmie. Krokiem do tego celu jest na przykład harmonizowanie współpracy z samorządami pracowniczymi. Obie repre­zentacje działają w jednym wspólnym interesie - za­kładu i jego załogi. Silne klasowe związki mo­gą i powinny wiele wymagać od władz państwowych, od administracji gospodarczej, ale też muszą dużo dawać z siebie, jeśli chcą wyrażać forsować te robotnicze idee, które wysuwa partia, a które powinny być realizo­wane właśnie poprzez działalność ruchu zawodowego. Utworzenie Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych to donjosłę dla całego polskiego świata pracy wydarzenie. Zamknęło ono dwuletni okres organi­zowania się nowych, robotniczych związków, w których znajdują dla siebie miejsce członkowie wszystkich po­przednich organizacji. Ukonstytuowanie się OPZZ two­rzy nową płaszczyznę, bardziej korzystne warunki dlo aktywniejszego, operatywniejszego i skutecznego działa­nia. Odradzony ruch zawodowy, poważny, silny I odpo­wiedzialny partner — taki był sens wypowiedzi I sekreta­rza KC partii tow. Wojciecha Jaruzelskiego w czasie czwartkowego spotkania z kierownictwem OPZZ - to wielka szansa dla socjalizmu, dla Polski, to zarazem nowa szansa umocnienia pozycji klasy robotniczej, so­cjalistycznej odnowy, tego wszystkiego co jest tak bardzo potrzebne naszemu krajowi. TERESA GRABCZYŃSKA P Możliwości związkowej i n icjatywy Sekretarz generalny KC KP Izraela u I sekretarza KC PZPR 30 listopada I sekretarz KC ^ZPR gen. armii Woje jej jj Jaruzelski spotkał się z "prze- SBywającym w Polsce sekre­tarzem generalnym KC KP Izraela -ftleirein Vilnerem. trakcie przyjacielskiej rozmowy Meir Vilner poin­formował o działalności par­tii w obronie podstawowych interesów ludzi pracy Izraela oraz o walce prowadzonej przez KPI o pokojowe uregu­lowanie konfliktu na Bli­skim Wschodzie. Podstawo­wym warunkiem realizacji tych celów jest całkowite wy­cofanie się Izraela ze wszyst­kich okupowanych od 1967 r (DOKOŃCZENIE NA STR. 2) Premier PRL przyjął Henry Ruiza Prezes Rady Ministrów gen armii Wojciech Jaruzelski przyjął prze w ocTn i c zą c e gTT'' nT- karaguańskiej delegacji gos­podarczej członka Ogólnokra­jowego Kierownictwa Wyzwo­lenia Narodowego im. Sandi­­no, ministra Planowania Re­publiki Nikaragui, komendan­ta rewolucji Henry Ruiza Her­­nandeza. W rozmowie uczestniczy) Wicepremier, przewodniczący Komisji Planowania przy RM Manfred Gorywoda. Obecny był ambasador Ni­karagui Jacinto Suarez Espi­noza. (PAP) Po akcji protestu narodowego Fola represji zalewa Chile HAWANA (PAP) Siły bez­pieczeństwa Chile, które w drugim dniu przypadającej na wtorek i środę akcji pro­testu narodowego przeciwko wojskowej juncie Augusto Pi­­nocheta aresztowały ponad sto osób, a kilka raniły, za­trzymały również dwóch księ­ży katolickich i diakona, sta­wiając im zarzut podżegania do rozruchów, natychmiast ostro skrytykowany przez hie­rarchię katolicka. Aresztowanie nastaoilo w podmiejskiej dzielnicy Santia­go, robotniczej Pudahuel. Za­trzymano chilijskiego księdza Mariano Puge. polskiego misjo­narza Mariana Mazura i diako­na z Hiszpanii. Estebana Merino, Aresztowanie księży w Chile zdarzyło się po raz pierwszy od ponad roku, co pogorszvlo i tak już napięte stosunki mie­dzy hierarchia katolicka ChUe (DOKOŃCZENIE NA STR ”■ Dziś w numerz Na str. 3 reportaż Stanisła­wa Zielińskiego, którego te­matem jest SZYCHTA NIEDZIELNA. WCALE NIE ODŚWIĘTNA Na tej samej stronie rozmo­wa Tadeusza Sochackiego ze Stanisławem Kaczmar­skim, I sekretarzem POP i zastępcą redaktora naczel­nego Dziennika Telewizyjne­go. łej tytuł PRZEKONAĆ DO NASZYCH RACJI Na str. 4 Tomasz Milkowski dokonuje wrocławskiego podsumowania przeglądu polskiej dramaturgii współ­czesnej. Tytuł publikacji LUSTRO DRAMATU Na tej samej stronie w cy­klu prezentacje laureatów tegorocznych nagród .Try­buny Ludu" Ryszard Wolak przybliża sylwetkę E-' irda Dziadosza, dyrektora Mu­zeum na Majdanku. Wtul artykułu MAJDANEK: OPOWłAZEK PAMIĘCI Na str. 6 o problemach lu­dzi dotkniętych chrvobq o­­czu w publikacji Elżbiety Cbm -!n»ckiei nt UWAGA NA OCZY!

Next