Trybuna Ludu, marzec 1985 (XXXVII/51-76)

1985-03-01 / nr. 51

Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się! »Trybuna Ludu — ORGAN KOMITETU CENTRALNEGO POLSKIEJ ZJEDNOCZONEJ PARTII ROBOTNICZEJ Nr 5T (12603) Rok wyd. XXXVII Warszawa, piątek 1 marca 1985 r. Wydania 3 Cana 3 «I KAMPANIA SPRAWOZDAWCZA W PZPR Trzeźwa ocena dokonań i braków (INFORMACJA WŁASNA» Zdolność trzeźwego spojrzenia na własną pracą nie jest wcale matq sztukq. Jeśli za miarą przyjmuje sią potrzeby środowisko, obraz zawsze wyjdzie przyczerniony, jeśli uwzględni sią włożony wysiłek, podjęte starania, może się wyłonić nazbyt różowy. Organizacje partyjne sumują w toku trwającej kampa­nii sprawozdawczej niełatwy okres od zebrań i konferencji sprawozdawczo-wyborczych, a wiele z nich sięga jeszcze dalej w przeszłość: próbuje ustalić swój udział w realiza­cji uchwały IX Zjazdu. Dziś zamieszczamy relacje z Warszawy, Opola i Łodzi, Wflnrnwthi-nffiłfioP1-: Uczciwie, czyli samokrytycznie W przyjętej jednogłośnie uchwale konferencja „Zel­­motu" zobowiązała Komitet Zakładowy do zwrócenia szczególnej uwagi na rozwój szeregów partyjnych, syste­matyczność pracy podstawo­wych organizacji i realizację uchwały sprzed roku o pra­cy z młodzieżą. Na propozycję Stefana Sły­szą uchwałę wzbogacoiio o do­datkowy punkt, poświęcony bieżącej informacji politycz­nej w zakładzie. Organizacja partyjna w Za­kładach Elektroniki Motoryza­cyjnej „Zelmot” w Warszawie liczy 283 członków. Oznacza to, że legitymację partyjną ma co piąty pracownik. Od po­czątku kadencji ubyło 17 • o­­sób, kilka dalszych skreślonb podczäs ostatnich zebrań spra­wozdawczych, — Odchodzenie z partii — powiedziała Maria Gtjłbieka, 1 sekretarz K7. —.. polega głównie na zaprzestaniu pła­cenia składek, na zebrania, nie przychodzenia pobieraniu przeniesienia do innej POP przy zmianie pracy. Skreśla­my dziś tych, którzy zawsze byli bierni. Niepokoi nato­miast fakt, że tak niewielu mamy nowych kandydatów. (DOKOŃCZENIE NA STR. 2) Przed XIX Plenum KC Głos inteligencji krakowskiej i lubelskiej Trwają przygotowania do XIX plenarnego posiedzenia KC PZPR, na którym omawiane będą — na tle potrzeb związanych z socjalistycznym rozwojem Pol ski - problemy inteligencji, jej rola i znaczenie w realizacji bieżących i perspektywicznych zadań stojących przed całym naszym społeczeństwem. Temu też tematowi poświęcone sq w środowiskach inteligenckich spotkania konsultacyjno-sondażo we. — Oczekujemy od tego ple­num wiele, a przede wszystkim tego, że nie braknie na nim od­wagi i umiejętności mówienia całej prawdy, nieraz gorzkiej i niepopularnej, ale całej i to mó­wienia językiem wolnym od oficjalnej sztampy i sloganów — powiedział profesor Uniwer. sytetu Jagiellońskiego red, nacż „Zdania” Marian Stępień trakcie spotkania przedstawiciel w środowisk inteligenckich, które odbyło się w Komitecie Kra­(DOKONCZEN1E NA STR. 21 Zima trzyma Lody ustępują * Zatoki Pomorskiej (Inf. wt.). Nie sprawdziło się ludowe powiedzenie „Gdy luty odchodzi, człek po wo­dzie chodzi". Ostatniego dnia lutego mróz nadal trzymał moi’oo. Np. w woj. krośnieńskim by­ło minus 22 stopnie, a w cen­trum notowano temperatury uje­mne ok. 10 stopni. „Najcieplej” było n< Wybrzeżu Szczecińskim i Koszalińskim gdzie termome­try wrXazywaiy jedynie kilka stopni poniżej zesa. W czwartek nie sanotowano opadów śniegu. Na ogół popra­wiły się warunki jazdy. Jak informuje Centralny Zarząd Dróg Publicznych wszystkie szlaki tzw. pierwszej i drugiej kolejności zimowego utrzymania są przejezdne. Pracownicy dro­gowi, wspomagani sprzętem zmechanizowanym śnieg z poboczy dróg. usuwają Pracują piaskarki mechaniczne. W górach na ogół są niezłe warunki narciarskie. Pokrywa (DOKOŃCZENIE NA STR. 5) Tegoroczna mroźna zima spowodowała liczne szkody w nawierzchni ulic I dróg. Na zdjęciu: drogowcy z Wo­jewódzkiego Zarządu Dróg I Mostów — rejon Śródmieś­cie w Warszawie naprawiają nawierzchnię ulicy Świer­czewskiego. Fot. CAF — WOJNO Reporterzy „TL” w zakładach pracy Co mrozy zepsuły, ludzie naprawiajq Mamy za sobq dwa trudne miesiące. Silne i długotrwale mrozy, jakie w styczniu i lutym objęły cały kraj — mocna dały się we znaki gospodarce. Ucierpiał ' transport, wystą­piły kłopoty z zaspokojeniem zwiększonego zapotrzebowa­nia na energię. Po to, by og­rzać domy, szkoły, szpitale, by zapewnić odbiorcom komu­nalnym ciągłość dostaw ener­gii elektrycznej, ciepła i gazu, konieczne stało się wprowa-dzenie ograniczenia w wielu zakładach przemysłowych, zwłaszcza tych najbardziej e­­nergochłonnych Świadome narastających zagrożeń załogi robotnicze koncentrują się przede wszy­stkim na racjonalizacji gos­podarki surowcowo-energe­­tycznej, lepszym wykorzysta­niu czasu pracy, wyzwalaniu wszelkich rezerw. Żadna inic­jatywa nie powinna pozostać bez echa, żadna szansa nie może pozostać tylko w sferze potencjalnych możliwości. Nasi korespondenci towa­rzyszyli na ostatniej dniówce lutego pracującym załogom. Oto ich relacje: Kraj czeka na węgiel kopalnie na węglarki Górnicy węgla kamiennego pracują rytmicznie ze zwiększo­ną wydajnością. W lutym br. wydobyli ponad 15,1 miliona ton. W sumie od początku ro ku ilość wydobytego węgla przekroczyła już 31,5 miliona ton. Średnio każdej doby wyjeż­dża na powierzchnię w dni tzw. czarne (od poniedział­ku do, piątku) ponad 635 tysię­cy ton węgla, a więc o prze­szło 3 tysiące ton więcej niż przed rokiem W soboty wydo­bycie kształtuje, się ną pozio­mce 615 tysięcy ton. Ta zwiększona wydajność pracy, limitowana zresztą moż­liwościami .technicznymi i ko­(DOKOŃCZENIE NA STR 2) Posiedzenie Rady Państwa 4 marca początek X sesji Sejmu VIII kadencji 28 lutego odbyło się' w Belwederze posiedzenie ,&ad»i~JBAńste*r Na podsta­wie art. 30 ust. 1, pkt. 2 Konstytucji Polskiej . Rze­czypospolitej Ludowej, Ra­da Państwa postanowiła zwołać dziesiątą sesję Sej­mu VIII kacTencJi z aniem 4 marca 1085 Rada Państwa rozpatrzyła projekt ustawy o Prokuraturze Polskiej Rzeczypospolitej Ludo­wej. Potrzeba przygotowania pro­jektu nowej ustawy wynika z dążenia do . doskonalenia wa­runków realizacji zasad so;ja, llstycznej praworządności we wszystkich dziedzinach życia społecznego i gospodarczego, u­­moonienia roli prawa Oraz je­go konsekwentnego i spójnego przestrzegania, a także z roz­ległych zmian' W systemie prawnym , wprowadzonych no 1980 r. i wieloletniej w prze­szłości nowelizacji obowiązują­cej ustawy. W projekcie przewiduje się szczegółowe sprecyzowanie za­dań prokuratury oraz rozszerze­nie jej uprawnień w zakresie kontroli przestrzegania prawa. Ściślej też określono obowiązki i uprawnienia prokuratorów. Rada Państwa przyjęła pro­jekt ustawy o Prokuraturze Polskiej Rzeczypospolitej Lu­dowej i postanowiła przedsta­wić go Sejmowi. / Następnie Rada Państwa roz­patrzyła informację o działal­ności Sądu Na-wrższego „iy 1984 r. UznaffiT. że działalność sądu stanowiła istotny wkład w do­skonalenie ochronnej i wycho­wawczej funkcji prawa, sprzy­jając ugruntowaniu porządku (DOKOŃCZENIE NA STR fó) Reporterska akcja „ Trybuny Ludu Zbiegiem Wisły jToruńskie dorzecze pod ochroną Cala bogata sieć hydrograficzna województwa toruńskiego znajduje się w dorzeczu Wisty. Łączna długość ważniejszych cieków - w większości wiślanych dopływów — wynosi 620 ki­lometrów. Każdej doby zrzuca się do Wisły w granicach tego wo­jewództwa ładunek wynoszą­cy 145,5 tysięcy metrów sześć, ścieków. Liczby, te oddają istotę problemu, nakazują niezwłocznie przeciwdziałać postępującej . degradacji życia biologicznego „królowej” na­szych rzek już u źródeł pow­stawania zanieczyszczeń, Ostatnie lata przyniosły w Toruńskiem wyraźny wzrost zainteresowania problematyką ekologiczną. Analizuje się te kwestie najczęściej przez pryzmat ochrony czystości wód powierzchniowych. Tak m. in: stawiano te zagadnie­nia podczas ubiegłorocznych (DOKOŃCZENIE NA STR 2i Czy ziemia dostanie pić Zrobiło się trochę cieplej, i już pojawia się niepokój, czy nie grozi nam wielka woda. O odpowiedź prosimy mgr inż. Teresę Szwoch, głównego specjalistę z depar­tamentu melioracji t zaopatrzenia wsi w wodę, każdego punktu widzenia najgorsza byłaby raptowna odwilż. Groziłby wtedy gwałtowny przybór rzek i za­Zbrałoby to wodę polom - a jest ona bardzo potrzeb­na., Służby melioracyjne i przeciwpowodziowe zostały postawio­ne w stan pogotowia. Przeprowadzają przegląd urządzeń, mają obowiązki usuwać zalodzenia w kanałach, na małych ciekćch. Chodzi o to, by jak najmniej wody - śniegowej"! lodowej - poszto z biegiem rzek i Strumieni. Bilans wodny jest ciągle bardzo niekorzystny. Jedynie na północnym zachodzie zbliżony do normy. Na 60 proc. po­wierzchni kraju - w centrum na wschodzie i południu - nie­dobory wód gruntowych są ogromne. Chłonność gleby na wo­dę jest więc bardzo duża. Mroźne noce i ocieplenie w dzień to dobra pogoda. Śniegi powoli topnieją i mogą poić glebę. (Ew) Jt IsflSfe Jlfif m *> l.&dmLi i*J yj Wynalazcy i racjonalizatorzy obradowali w Poznaniu Natarcie techniczne wymaga przyspieszenia (INFORMACJA WŁASNA W Poznaniu zakończyła się ogólnokrajowa narada wyna­lazczości, w której wzięło u­­dział kilkunastu twórców ro­dzimej techniki w zapleczu badawczym i przemyśle. Dru­gi dzień narady wypełniła dy­skusja, w której mówiono o trudnościach, jakie napoty­ka wynalazczość i racjonali­zacja, wykorzystanie oryginal­nej twórczości naukowców, inżynierów i robotników. Na tym tle uwagę zwracały wypowiedzi przedstawicieli fa­bryk, w których mimo tych trudności dokonuje się postęp techniczny, a wynalazczość jest ważnym ogniwem powodzeń produkcyjnych. (DOKOŃCZENIE NA STR 2) O DRODZONY ruch związkowy, najliczniejsza dziś reprezentacja świata pracy, ma nieco ponad dwa lata. W tak krótkim okresie nie byto łatwo zdo­być zaufania i autorytetu wśród załóg. Stało się to możli­we nie tylko dlatego, że nowe związki uczyniły swoim pro­gramem rozwiązanie najpilniejszych potrzeb socjalnych i zawodowych. Warunki ku temu stworzyła partia, która w ruchu związkowym wid» obrońcę i rzecznika robotni­czych interesów, ważne ogniwo socjalistycznej demokra­cji, jak to określiła uchwała IX Zjazdu. Od powołania OPZZ w czasie związkowego zgroma­dzenia w Szombierkach minęło zaledwie kilka miesięcy, od pierwszego posiedzenia _______________________ Rady OPZZ niespełna ty­dzień. A mimo ta nie bra­kuje konkretnych przykła­dów, że związkowcy są wszędzie tam, gdzie dzieją się sprawy wążne dla ludzi pracy i ich rodzin. Zarówno te, które noszą znamię co­dzienności - niby drobne, lokalne, środowiskowe, do których nawet się przywyk­ło, ale przez to wcale nie _ mniej uciążliwe i denerwu­jące. Oraz te ogólnospołeczne budzące troskę lub na­dzieję nos wszystkich. Stąd tak wielka różnorodność i skala związkowych inicjatyw, próby podejmowania roz­maitych przedsięwzięć. Związkowcy nie tylko bocznie obserwują I kontrolują pracę administracji, służb zakładowych, ale nie stronią od nowych, odważnych, samodzielnych rozwiązań. Sta­rają się czynić wszystko, aby pomóc zołogom. Po to, aby min. poprawić zoopałrzenie kiosków i bufetów pra­cowniczych, szybciej wyremontować stołówkę, wprowa­dzić porządek w szatniach, wzbogacić możliwości wy­poczynku, uatrakcyjnić życie kulturalne, zapewnić lepszą opiekę zdrowotną, przełamać zastój w budownictwie mieszkaniowym, współuczestniczą w tworzeniu nowych systemów motywacyjnych, aby rzeczywiście przekonywa­ły, że uczciwa praca opłoca się, a cwaniactwo nie. Daleko jeszcze nie wypełnia to obszaru związkowej aktywności. Coraz częściej nie pomija ona stery ekono­miki. Związkowcy dyskutują więc nie tylko o zasiłkach, ale także o blaskach i cieniach reformy gospodarczej, rozważają sposoby usprawnienia organizacji pracy, lep­szego wykorzystania kadry inżynieryjnej, postępu tech­nicznego i rozwoju wynalazczości pracowniczej. Są zda­nia, że w wielu przedsiębiorstwach i w całej gospodar­ce nodal tkwią znaczne, a nie wykorzystane rezerwy. Nie tylko je widzą, ole uważają, że ich obowiązkiem jest aktywne uczestnictwo we wszystkim co pomaga czy­nić 1 gospodarkę bardziej efektywną. Czy tej zasady trzymają się już wszystkie organizacje zakładowe i federacje? Są także takie, którym sprawy organizacyjne 1 kompetencyjne zaprzątają jeszcze wię­cej uwagi niż działalność merytoryczna. Są i takie, które chętniej skłaniają się do wypełniania tylko podstawo­wych tradycyjnie rozumionych statutowych obowiązków niż partnerskiego współuczestnictwo w życiu zotogi. Nie zawsze jednak te ograniczenia są zawinione wyłącznie przez związkowców. Nie zawsze, może nowet nie często mają ani lekkie życie. Bywa, że nawet wówczas, gdy wszystkie argumenty są po ich stronie, nie przesądza tc o zwycięstwie. Muszą przekonywać broniącą swego sta­nowiska odminisłrocję, dochodzić do porozumienia z sa­morządem pracowniczym. A i tu praktyka bywa różna, jak różne ścierają się interesy grup zawodowych, jak różnie podejmowana jest odpowiedzialność za wspólne dobro. Ze zrozumieniem przyjmują związkowcy argumenty rzą­du, ale bronią prawa do samodzielnej oceny, formułowa­nia własnych opinii i wniosków. To prawda, spieszą się, bo gonią ich potrzeby i niedostatki sygnalizowane przez członków i nie zrzeszonych. I nie ze wszystkimi postulata­mi mogą czekać, aż sprawniej zacznie funkcjonować gospodarka. Najwyższa już pora — podkreślają działacze OPZZ — aby w tak ważnych kwestiach, jok poprawa warunków i bezpieczeństwa pracy, uzdrowienie budownictwa miesz­kaniowego, ochrona środowiska naturalnego, polityka socjalna państwa, podjąć właściwe porządkujące kroki, wychodzące naprzeciw odczuciom i oczekiwaniom spo­łecznym. One to, w główne] mierze zadecydowały o stanowisku, jakie przekazali związkowcy przedstawicielom rządu w sprawie rosnących kosztów utrzymania rodzin pracow­niczych oraz trudnej sytua­cji bytowej weteranów pra­cy z żądaniem przyspiesze­nia waloryzacji rent i eme rytur. Równie ambitne są dal sze zamierzenia związków ców. Przygotowują m. in ocenę stopnia realizacji porozumień społecznych, opraco wują projekt zasad konsultacji i negocjacji z rządem Pragną także systematycznie prbwadzić własne badania kosztów utrzymania pracujących, płac, zatrudnienia, roz­począć pracę nad zmianą zasad tworzenia funduszu so­cjalnego i mieszkaniowego, przygotowaniem nowych układów zbiorowych wraz z rozszerzeniem zakresu zakła­dowych umów społecznych. Chcą też ocenić stan budow­nictwa mieszkaniowego, jego formy i zasady finansowa­nia (o podejmowanych inicjatywach związkowych piszemy dziś szerzej na str. 4) - aby wymienić tylko część spośród licznych zadań, jakie postawiło przed sobą Ogólnopel­­skie Porozumienie Związków Zawodowych. Nie z litery prawa, lecz codziennej działalności rośnie więc społeczne znaczenie pięciomiiionowej reprezentacji ludzi procy. TERESA GRABCZYŃSKA Związkowe ambicje -ze społecznych potrzeb ZSRR opowiada się za współpracą z USA w sprawie uchronienia ludzkości przed zagrożeniem nuklearnym Odpowiedź K. Czernlenki na list amerykańskich weteranów II wojny światowej MOSKWA (PAP). Pod adresem Konstantina Czernlenki nad­szedł list od grupy amerykańskich weteranów II wojny świa­towej. Piszę oni, że z poświęceniem walczyli i ryzykowali ży­cie w czasie wojny, że nikt nie może nazwać ich tchórzami, Dlatego dziś za sprawę najważniejszą uważają likwidację bro­ni jądrowej i w imieniu wszystkich ludzi wyrażają nadzieję, iż ZSRR i USA osiągną porozumienie prowadzące w tym kie­runku. Nie mają oni bowiem najmniejszych wątpliwości cc do tragicznych następstw wojny nuklearnej, gdyby takowa wy­buchła. Agencja TASS opublikowa­ła odpowiedź K. Czernlenki na ten list, w której czyta­my: Wasz Ust nie pozostawi o­­bojętnym nikogo, kto świa­dom jest tego, jak bardzo za­grożona jest dziś ludzkość, dc jakiej katastrofy nieuchron­nie doprowadziłaby wojna nu­klearna W Związku Radziec­kim uczucia przez Was wyra-żonę spotkają się ze zrozu­mieniem każdego bowiem nie ma w człowieka, naszym kraju ani jednej rodziny, któ­rej by nie dotknęła II wojna światowa. Oto dlaczego w naszym kraju tak bardzo szanuje się, otacza miłością i troską we­teranów tej najbardziej krwa­(DOKOŃCZENIE NA STR. Tl A. Gromyko w Hiszpanii MADRYT (PAP). Po zakoń­czeniu rozmów w Rzymie wi­cepremier i minister Spraw Zagranicznych ZSRR Andriej Gromyko przybył w czwar­tek z dwudniową wizytą ofi­cjalną do Hiszpanii. Jest to druga wizyta szefa dyploma­cji radzieckiej w Madrycie od czasu nawiązania stosun­ków dyplomatycznych między ZSRR a Hiszpanią w 1977 r. Bezpośrednio po A. Gromyko spotkał przylocie się z premierem Gonzalezem. Hiszpanii, Felipe Obaj politycy rozpatrzyli stan i perspekty­(DOKOŃCZENIE NA STR 71 Po przemówieniu H. Kohla w Bundestagu H. J. Vogel zarzuć kanclerzowi „przeraźliwy dwulicowość” BONN (PAP). W czwartek, w dzień po debacie w Bundesta­gu nad przedłożonym przez kanclerza „raportem o stanie na­rodu w podzielonych Niemczech", przywódca socjaldemokra­tycznej opozycji, Hans-Jochen Vogel, zarzucił Helmutowi Kohlo­­wi „przeraźliwą dwulicowość" w obec problemu polskiej granicy zachodniej. Zdaniem Vogla, kanclerz starał się stworzyć w swym oświadczeniu rządowym wra­żenie, iż — podobnie jak wcześniej zastępca przewodni­czącego frakcji CDU/CSU Volker Ruehe — uznał teczny charakter granicy osta­na Odrze i Nysie — informowała 28 lutego z Bonn agencja DP A. Szef frakcji SPD w Bunde­stagu zwrócił uwagę, iż w »­czywistej sprzeczności do tego Kohl w wywiadzie dla ham­­burskiego tygodnika „Die Zeit" (z datą 1 marca — PAP) z na­ciskiem odmówił potwierdzenia ostatecznego charakteru dzisiej­szych granic polskich. Vogel powołał się przy tym na na­stępujący fragment wywiadu (DOKOŃCZENIE NA STR. 71 \ZE ŚWIATA MIĘDZYNARODOWE FORUM POKOJU OBRADUJE W BELGII • W Brukseli zainaugurowa­no obrady międzynarodowego forum na rzecz ookoju współpracy w Europie poświę­i cone: kontroli zbrojeń atomo­wych i konwencjonalnych, po­litycznym i wojskowym kom budowy zaufania i środ­pro­jektowi strefy bezipieczeństwa w Europie. W obradach uczest­niczy R. Wojna, przewodniczą­cy Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych. ZAŁAMUJE SIĘ STRAJK GÓRNIKÓW BRYTYJSKICH • Po 7 godzinach obrad Za­rząd Główny Zw. Zaw. Górni­ków podjął w czwartek decyzję zwołania kolejnego zjazdu de­legatów organizacji kopalnia­nych związku. Zjazd, odbędzie się w najbliższa niedzielę. Ma on podjąć decyzję w sprawie dalszych losów strajku. Strajk kruszy się w przyspieszonym tempie i według danych Kra­jowego Zarządu Węgla, 28 lu­tego walkę przerwało ponad 1300 górników. CHALLENGES'1 WYSTARTUJE 7 MARCA • NASA poinformowała, planowany na najbliższy ponie­że działek lot wahadłowca „Chal­lenger” został przesunięty na 1 marca z powodu problemów technicznych z satelitami, któ­re wahadłowiec umieścić ma na orbicie okołoziemsłręj Prze­sunięciu ulegnie też misja wa­hadłowca „Discover”" (z 19 na 22 marca). Opr.: (GRA) (Wiadomości z zagranic', str. T Radzieckie propozycje dotyczące zawarcia układu o zakazie prób z bronią jądrową Konferencja w Genewie GENEWA (PAP). Kores­pondent PAP, Edward Dy­­lawerski, relacjonuje: Na czwartkowym posiedzeniu obradującej w genewskim Pałacu Narodów konferencji rozbrojeniowej 40 państw jednym z głównych tematów dyskusji była nadal sprawa powszechnego i całkowitego zakazu prób z bronią jądro­wa. W dyskusji zabierali głos przedstawiciele Węgier, Algie­rii, Birmy, ZSRR i Maroka. rDOKOŃCZENIE NA STR. 71 W sprawie Nikaragui Ostra polemika szwedzko-amervkanska (OD NASZEGO KORESPONDENTA W SKANDYNAWII! Najostrzejsza od czasów wojny wietnamskiej kry­tyka szefa rządu szwedzkie­go ze strony Waszyngtonu. Tak określają czwartkowe gazety sztokholmskie cje półoficjalne w USA reak­na wystąpienie premiera Olófa Palme 24 lutego, krytycznie oceniające niedawny atak prezydenta Ronalda Reagana tia rewolucyjne władze Ni­karagui, wraz z zapowiedzią działań w celu „usunięcia” sandinistowskiego rządu. Premier Szwecji nazwał ten atak „pogwałceniem prawa mię­dzynarodowego”, WALDEMAR KEDAJ (DOKOŃCZENIE NA STR, 7} D ziś w numerze: Do Laski Marszałkowskiej wpłynął projekt ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Na ten temat rozmawia na str. 3 Izabella Czaplarska z posłem Edwardem Szy­mańskim. Tytuł rozmowy TRYBUNAŁ KONSTYTUCYJNY Na str. 3 Jan Podoski przedstawia wnioski nasu­wające się po kontroli NIK, wykonania programów oszczędnościowych w kwartale ub. roku. Tytuł ar­II tykułu JESZCZE WIELE MARNOTRAWSTWA Na str. 4 zamieszczamy ze­staw materiałów pod wspól­nym tytułem RUCH r-ZWIĄZKOWY '«u Zofia Skowron na str. porusza temat „SOLIDARNOŚĆ ATLANTYCKA'1 I DIALOG WSCHÓD ZACHÓD I jok] t

Next