Trybuna Ludu, kwiecień 1988 (XL/77-100)

1988-04-04 / nr. 77

WYDANIE ŚWIĄTECZNE Proletariusze wszystkich krajów, łączcie #Trybuna Ltidiif“* ORGAN KOMITETU CENTRALNEGO POLSKIEJ ZJEDNOCZONEJ PARTII ROBOTNICZEJ Posiedzenie Sady Państwa Jbsbo^ebs - str. 2 ^ [PROGRAM 5\/\/äZY**ü£ Czytai — str. II Wiecznie kobiece str. .1 Rozmowa z Meliną Mercouri Hie chcę mówić o sukcesach str. 4 JESTEM DO WYGRANIA! — Wystarczy kupić losy „FESTYNKI”. Sprzedaję je placówki Handlowych Spółdzielni Inwalidów w całym kraju! W święta będzie ciepło, choć nie wszędzie sło­necznie. W Teatrze Dramatycznym w Warszawie rozpoczął się 31 III dwudniowy 41 Walny Zjazd Związku Artystów Scen Polskich — ZASP. (Informacja - str. 8), P imy-I ii ^ Działacze ruchu ochrony Śro­dowiska wspięli się no Kolum­nę Nelsona w centrum Londynu aby transparentem „Zatrzymać kwaśny deszcz” zaprotestować przeciwko zanieczyszczaniu po­wietrza. Zdjęcia: „TL” i CAP Przed wyborami do rad narodowych Posiedzenie Centralnej Komisji Współdziałania PZPß, ZSL i SD 31 marca odbyło się posiedzenie Centralnej Ko­misji Współdziałania PZPR, ZSL i SD z udziałem sygnatariuszy deklaracji w sprawie Patriotycznegc Ruchu Odrodzenia Narodowego — PAX, ChSS i PZKS. W posiedzeniu udział wzię­li członkowie kierownictwa PZPR — z Wojciechem Ja­ruzelskim. ZSL — z Komanem Malinowskim, SD — z Tadeu­szem Witoldem Młyńczakiem, PAX — z Zenonem Komen­­dercm, ChSS — z Kazimie­rzem Morawskim, PZKS — z WiesSawem Gwiżdżcm. W obradach komisji uczestni­czył przewodniczący Krajowej PRON — Jan Rady Do­braczyński. Centralna Komisja Współ, działania PZPR, ZSL i SD rozpatrzyła problemy zwią­zane z przygotowaniem przeprowadzeniem wyborów i do rad narodowych. Wyra­żono wo!ę wzmożenia współ­pracy i wysiłków swych in­stancji oraz ogniw wowych w realizacji podsta­celów kampanii wyborczej. Stano, wić ona powinna potwierdze­nie konsekwentnego urze­czywistniania linii socjali­stycznej odnowy, polityki re­formowania systemu społecz­no-ekonomicznego, służyć ze­spalaniu i umacnianiu patriotycznego odrodzenia sil Podkreślono, że proceso­wi demokratyzacji życia społecznego sprzyjać będzie stworzenie warunków do powszechnego, autentycznego udziału w kampanii wybor­czej obywateli i i-ch aktyw­ności, a zwłaszcza w toku wysuwania kandydatów na radnych, podczas obywatel­skich zebrań konsultacyj­nych j spotkań kandydatów z wyborcami. Centralna Komisja Współ­działania PZPR, ZSL I SD określiła swym instancjom, ogniwom i członkom ne zadania w wyborach wspól­do rad narodowych. (FAF' Ocesro realizacji uchwały X Zjazdu PZPR dotyczącej ochrony zdrowia i opieki spiłecznei Komunikat po posiedzeniu Biura Politycznego KC PZPR marca Biuro Polityczne KC PZPR <§| na posiedzeniu wyjazdowym w Kato- Uv wicach oceniło realizację uchwały X Zjazdu PZPR w części dotyczącej ochrony zdrowia i opieki społecznej. Omówiło m. in. na tle doświadczeń województwa sytuację oraz obecne problemy służby zdrowia. Zapo­znało się z koncepcją reform lecznictwa. W posiedzeniu uczestniczyli naukowcy, le­­karze-praktycy, przedstawiciele służb me­dycznych, organizacji społecznych, związków zawodowych, członkowie rządu. Członkowie kierownictwa partii wszech­stronnie zapoznali się z codziennym funkcjo­nowaniem służby zdrowia i opieki społecznej, z różnorodnymi formami jej organizacji, w tym z nowatorskimi rozwiązaniami m. in. w specjalistycznych klinikach prowadzących działalność na bardzo wysokim poziomie. W czasie wizyt w kilkudziesięciu placów­kach medycznych oraz licznych rozmów z le­karzami, pielęgniarkami i pacjentami wysłu­chano wielu bardzo interesujących rzeczowych i konstruktywnych propozycji, a także kry­tycznych uwag. Posłużą one jako cenne uzu­pełnienie przygotowywanych obecnie decyzji i programów rządowych. Zarówno wybitne osiągnięcia np. w kardiologii jak i doświad­czenia w opiece nad dziećmi zasługują na szerokie upowszechnienie w kraju. Biuro Polityczne oceniło: zbyt zróżnicowa­ne i społecznie ciągle jeszcze mało odczuwal­ne są rezultaty wprowadzania w życie posta­nowień X Zjazdu odnoszących się do lecz­nictwa i opieki społecznej. Rosnąca wysiłki państwa i pracowników służby zdrowia nie przynoszą wyraźnych zmian na lepsze, choć zarysowują się już symptomy poprawy. Dwa minione lata były okresem zwiększe­nia wydatków na te cele z budżetu państwa oraz z innych źródeł. W 1987 roku przekaza­no do użytku blisko 3 tys. łóżek szpitalnych, 92 przychodnie, 57 wiejskich ośrodków zdro­wia. Wzrosły — dostępność podstawowej opie­ki zdrowotnej oraz możliwości wolnego wy­boru lekarza — choć nie odpowiada to jesz­cze potrzebom. Zwiększyła się liczba skompli­kowanych nowoczesnych zabiegów: m. in. liczba poddawanych dializie p>acjentów z prze­wlekłą niewydolnością nerek oraz zabiegów kardiochirurgicznych. Mimo korzystnych zmian służba zdrowia wciąż jeszcze boryka się z wieloma poważny­mi trudnościami: z ciasnotą w wielu szpi­talach, domach pomocy społecznej i żłob­kach, z mitręgą odczuwaną przez pacjentów, chcących uzyskać poradę medyczną a także brakami niektórych leków, środków sanitar­nych oraz aparatury' i sprzętu jednorazowe­go użytku. Stan zdrowotności naszego społeczeństwa nie jest zadowalający. Wysoka jest liczb: zgonów mężczyzn w wieku produkcyjnym­­a także częstotliwość występowania choról układu krążenia, nowotworów oraz urazóy i zatruć. Dużo jest przewlekłych śchorze: układu oddechowego, pokarmowego i nerwo wego. Średni czas życia, zwłaszcza mężczyzn, jest nadal krótszy niż w wielu krajach socjali­stycznych i kapitalistycznych. Zbyt wolno zmniejsza się wskaźnik umieralności niemow­ląt; chociaż wysoki od lat przyrost naturalny nie ułatwia zdecydowanej poprawy opieki nad rodzącymi i noworodkami. Stwierdzono, że wiele osób na skutek na­dużywania alkoholu, palenia tytoniu i przyj­mowania środków odurzających doprowadza się samemu do utraty zdrowia i zwiększa obciążenie lecznictwa. Podkreślono, że eliminowanie lub ograni­czenie źródeł tzw. chorób cywilizacyjnych nie zależy jedynie od służb medycznych. Waż­nym elementem tego systemu jest codzienna i powszechna dbałość każdej rodziny i każ­dego obywatela o higieniczny tryb życia, o stan swojej kondycji fizycznej i psychicznej. Niezbędny jest współudział wszystkich re­sortów, a także terenowej administracji pań­stwowej w przeciwdziałaniu podstawowym zagrożeniom zdrowotnym w miejscu pracy i bytowania oraz degradacji środowiska natu­ralnego, które są głównymi przyczynami cho­rób cywilizacyjnych. (DÖKOSCZKHlt NA STR. 2i Przed nami sobota, niedziela, poniedziałek - jak spędzić święta? Halo, tu„ Trybuna Ludu” Czwartek9 gedz® 14-16® Przez redakcyjny teSefon 8,5 godziny przed telewizorem Jak statystyczny Po­lak spędza dni świą­teczne ? — pytanie kierujemy dć> Al­bina Kani, dyrektora Ośrod­ka Badania Opinii Publicznej: Nie prowadziliśmy osta­tnio szczegółowych badań do­tyczących sposobu wykorzy. stania czasu wolnego w dn: świąteczne. Wiemy natomiast (potwier­dziły to badania przeprowa­dzone w kwietniu ub. r.). że w czasie dwóch dni świąt sta­tystyczny Polak w sumie spę­dza 506 minut, a więc prawic 8,5 godziny — przed telewizo­rem. Sporo czasu zajmuje tak. że lektura książek, tygodni­ków i gazet. -Ilość czasu po­święconego na lekturę jest jednak bardzo zróżnicowana. Polityk powinien... Czy polityk spędzić święta bez może te­czek materiałów zabiera­nych do pracy w domu? — o odpowiedź na to pyta­nie prosimy Józefa Czyrka, członka Biura Politycznego, sekretarza KC PZPR­— Nie wiem czy może. ale wiem, że powinien. Nie wie­rzę jednakże, aby polityk na­wet bez teczek mógł prze­stać w domu myśleć o prob­lemach naszej polskiej współ­czesności. Uważam takię myś­­lenie bez teczek za ważne za niezwykle korzystne doświadczenia wiem, że po­Z zwala ono na większy dys­tans, głębszą refleksję i o­­biektywność spojrzenia. W tym sensie przerwa świątecz­na be?, teczek dokumentów politykowi powinna służyć do ładowania nie tylko fizycz­nych, ale i akumulatorów. intelektualnych Marzę, by sprawdziło się w moim oso­bistym przypadku, Normalny trening Czy święta przery­wają trening? — pytamy sportowca, Je­rzego Niecia, brązowego me­dalistę mistrzostw świata, członka kadry zapaśników stylu wolnego. — My nie mamy czasu na odpoczynek. Za niespełna trzy tygodnie mistrzostwa Eu­ropy w Manchesterze, w któ­rych oczywiście chcemy wy­paść jak najlepiej. Trener Le­szek Ciota z góry zapowie­dział więc, że żadnych świą­tecznych ulg nie będzie. Zgrupowanie w Zakopanem prawie niczym nie różni się więc od pozostałych. Jest mo­że tylko nieco cięższe, bo wła­śnie budujemy formę i ma­my Intensywne zajęcia dwa razy dziennie. Jedyna różni­ca to trochę lepszy jadłospis i uroczyste wspólne śniada­nie w niedzielę. Wszyscy bar­dzo żałujemy, że znów nie udało się spędzić tych świąt w rodzinnym gronie, ale jeśli chce się odnosić sukcesy i jechać na olimpiadę, trzeba solidnie trenować w piątek i świątek, Oiizety m 4 inl W piątek dzienniki ukazały się na cztery dni. Komu — dziennika­rzom, drukarzom, koipol­­terom — i dlaczego wy­dawcy przedłużają świę­ta? — pytamy Alinę Tepli, wi­ceprezesa Zarządu Główne­go RSW „Prasa-Książka­­-Ruch” — Decyzję podjęliśmy po otrzymaniu sygnałów i wnios­ków zarówno z wydawnictw, iak i kierownictw redakcji dzienników. od wielu Podsta­wowy argument za wydaniem czterodniowych numerów byl taki, że w s"bolę przedświą­teczną kioski ..Ruchu” — po­dobnie jak wszystkie placów­ki handlowe — pracują zna­cznie krócej. Chodziło więc o stworzenie Czytelnikom le­­p-zych warunków zakupu ga­zet świątecznych Ponadto, mamy ciągle wielkie trudnoś­ci z papierem gazetowym. Wydanie jednego numeru dzienników na cztery dni po­zwoli zaoszczędzić kilkaset ton papieru. Profesor przyjdzie Panie profesorze, czy ma Pan w swojej kli­nice chorych, do których zajrzy Pan w dni świą­teczne? — z tym pytaniem zwra­cam się do prof. Stanisława Mlekodaja, kierownika klini­ki chirurgii w Instytucie Gruźlicy i Chorób Płucnych. — Oczywiście, że będę w te dni w klinice co najmniej dwa razy dziennie. Chorzy są bowiem tak samo zagrożeni chorobą w święta jak i w dni powszednie. Poza tym w święta, które spędzają w szpitalu zamiast w domu wśród swoich najbliższych, trzeba im stworzyć pewien komfort psychiczny, atmosfe­rę przypominającą rodzinę Z podobnie psychologicznych względów należy również od. wiedzić dyżurujący personel medyczny Co będę robić? Czy aktorka ma wolne święta? pytamy Hankę Bielicką: — W tym roku tak. zupeł­nie wyjątkowo, zwykle gram Tak się przyzwyczaiłam do pracy w święta, że nie bardzo umiem sobie wyobrazić, co będę robić. Prawdopodobnie jednego dnia uczciwie się wyśpię — co mi się należy, gdyż właśnie wróciłam z Cze­chosłowacji Tam występowa­łam ze swoimi monologami w grupie koleżanek i kolegów dla polskich robotników pra­cujących na budowach. A drugiego dnia pójdę sobie „na kominki” Z ksipki Co czytelnicy wypo­życzyli na święta? odpowiada Roman Cieśliń­­ski, kierownik Wypożyczalni Książek nr 7 w Warszawie przy ul. Mokotowskiej 26: — Jak zwykle — krymina­ły, a poza tym wielką po-IDOKONCZENIE NA STR. 2) üeplo, ale deszczowo AKA pogoda będzie na święta? IMiCW przewiduje, # że w okresie od 1 do 5 wietnia będzie dość ciepło podziewane jest zachmurzenie :miarkowane, okresami duże opadami deszczu. Temperatu­­/ maksymalne będą od 10 do 5 st„ a minimalne od minus 2 Jo plus 4 st. Wiatr umiarko­wany, z kierunków zmieniają­cych się. Mimo że w Tatrach halny i nachmurzenie, wiele osób żarnie­­za spędzić święta właśnie tam. Co prawda, kolejki kursują z ograniczeniami, ale warunki narciarskie w górach doskona­le. Na Kasprowym prawię dwa metry śniegu, na Gąsienicowej 154 cm, na hali Ornak 90, w Kuźnicach 64. Można pojeździć na północnych stokach w Bu­kowinie. Gorzej jest na Guba­łówce i Butorowym, gdzie zie­mia wychodzi spod cienkiej po­krywy śniegu. Jest ciepło. GOPR nadal ostrzega - w górach jest zagrożenie lawinowe: wszelkie wędrówki poza wyznaczonymi trasami są zabronione. W Beskidach zapełniają się domy wczasowe. Zbliżające się święta upłyną tam — tradycyj­nym zwyczajem — na... ludo­wo; na stołach znajdą się pi­sanki I potrawy regionalne. Amc-torzy narciarstwa będą no* gil pojeździć sąbi® na Skrzycz­nem i Małym Skrzycznem, gdzie jest jeszcze sporo śniegu. Mapka ilustruje pogodę, prze­widywaną tylko na dziś, ale miejmy nadzieję, że przewidy­wania IMiGW sprawdzą się „bez pudła" na cały okres świątpcz-Dla Warszawy 1 Łodzi: Za­chmurzenie duże. Okresńmi Wy­stąpią opady deszczu. Temp. maks. w dzień 12 st. Wiatr sla­by i umiarkowany, okresami dość silny, południowo-wschodni. Imieniny: Teodory, Grażyny, Hugona; sob.: Władysława, Franciszka, Arona; niedz.: Ry­szarda, Pankracego; pon: Iz;* don, Wacława. (fflSW) • ~ *j'4j Rys. JULIUSZ PUCHALSKI Serdeczne życzenia • V przyjemnego wypoczynku świątecznego składa Czytelnikom zespół „Trybuły Ludif Odrzutowiec runął 1500 metrów od atomowych siłowni Awanturnicze manewry lotnicze w RFN BONN. OD STAŁEGO KORESPONDENTA Dwie następujące po sobie katastrofy wojskowych samo­lotów odrzutowych postawiły wiele znaków zapytania doty­czących bezpieczeństwa nie tylko przestrzeni powietrznej w Republice Federalnej. W środę runął francuski wojskowy odrzutowiec typu „Mirage F-l” w odległości zaledwie 1500 m od dwóch siłowni atomowych „Isar-1’ i „Isar-2” w pobliżu Land­­shutu w Bawarii. W czwar­tek uległ katastrofie amery­kański samolot „F-16” zapa­lając i niszcząc kilka domów na osiedlu w rejonie Bruch­sal w pobliżu Karlsruhe (mieści się tu ośrodek nu­klearny). W obu wypadkach zginęli piloci wojskowi, a w wyniku tej ostatniej katastro­fy zginęła przynajmniej jed­na osoba cywilna Jednakże najbardziej szo­kująca opinię była kata­strofa środowa francuskie­go samolotu „Mirage”, a to dlatego, że po raz pierwszy w historii RFN woj­skowy samolot uderzył za­ledwie 1500 m od dwóch czynnych siłowni atomowych i obok jednego unieruchomio­nego reaktora atomowego. Tylko ułamki sekundy dzie­liły nas od supereksplozji atomowej — oświadczył prze­wodniczący Związku Ochro-ny Środowiska Naturalnego i Przyrody w Bawarii, Wein­zierl. Groźba takiej super­­katastrofy nuklearnej stałaby się realną, gdyby wspomnia­ny samolot uderzył bezpo­średnio w jeden z kilku reak­torów atomowych znajdują­cych się w obu siłowniach nuklearnych. Wedle opinii użytkownika obu siłowni za­kładów w Bayer atomowy reaktor chroniony jest jednak stalową koszulką o grubości 4 cm i betonową ścianą o średnicy sięgającej 2 met­rów. A więc, zdaniem użyt­kowników siłowni nawet bez­pośrednie uderzenie samolotu w reaktor nuklearny nie spo­wodowałoby „supereksplozji jądrowej”. Ale nie wiadomo co by się stało, gdyby samo­lot ulegający właśnie takie­mu wypadkowi i uderzający bezpośrednio w reaktor ato­mowy miał na swym pokła­dzie nuklearne głowice lub bomby, które by eksplodo­wały w zderzeniu z reakto­rem Wedle informacji Minister­stwa Obr»>ny RFN, francuski samolot miał na pokładzie jedynie „ćwiczebne rakiety” pozbawione głowie. Cywilni świadkowie tego wypadku informują, że naj­wyraźniej klucz czterech fran­cuskich saraslotów w locie koszącym na wysokości 150— —500 m syrruiloyął bój po­(DOKOŃCZ%NI»‘ <NA STR. 9) UWAGA CZYTELNICY! Następny numei „Trybuny Ludu” ukaże się wc wtorek, 5 kwietnie 1988 r.

Next