Żołnierz Wolności, październik 1967 (XVIII/231-256)
1967-10-18 / nr. 245
MIŻOŁNIERZ ffWOLIVOSCI GAZETA CODZIENNA WOJSKA POLSKIEGO NR 245 15255) ROK XVIII (XXV) | WARSZAWa" ŚRODA 18 PAŹDZIERNIKA 1967 R. | ” A CENA 50 GR Izraelska polityka zastraszania i terroru wobec Jordanii Husajn z wizytą w Algierii NOWY JORK, PARYŻ, KAIR (PAP). Stały przedstawiciel Jordanii w ONZ, M. el Farra wystosował w poniedziałek list do przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa. W którym zwraca uwagę na nowe agresywne akty wojsk izraelskich, jak również na naruszanie przez Stronę izraelską rezolucji w sprawie wstrzymania ognia. Li*t podkreśla, że 14 i 15 października wojska izraelskie ostrzelały wioskę Szejch Muliainmed, w rejonie mostu „Szejch Hussejn”. W akcji tej wzięło udział 20 czołgów izraelskich oraz uzbrojone patroie. List stałego przedstawiciela Jordanii w ONZ podkreśla, że ataki izraelskie są kolejnym przejawem izraelskiej polityki zastraszania i terroru. Agresorom chodzi o storpedowanie rezolucji Rady Bezpieczeństwa i narzucenie ONZ warunków' izraelskich. List wymienia ponadto pięć wypad* ków briualnego rozprawienia się wojsk izraelskich z ludnością cywilną na zachodnim brzegu rzeki Jordan, do których doszło w’ okresie od 25 sierpnia do 3 września, izraelska kampania terroru, brutalnych przesłuchiwać i dokonywania morderstw jest c/ęścią planu mającego na celu wypędzenie ludności arabskiej z Jordanii zachodniej i zdobycie obszaru dla now'yeh osadników' izraelskich. Trwa w dalszym ciągu wysiedlanie ludności arabskiej z okupowanego przez agresora izraelskiego, Półwyspu Synajskiego. W poniedziałek na zachodni brzeg Kanału Sueskiego przewieziono łodziami 900 Egipcjan. ☆ Król Jordanii Husajn odleciał we wtorek rano z Ammanu do Algieru. W poniedziałek wieczorem Husajn wygłosił do narodu przemówienie pożegnalne transmitowane przez radio. Zobowiązał się w tym przemówieniu „nigdy nie zrezygnować z zachodniego brzegu Jordanu i dołożyć wszelkich Wysiłków dla ochrony praw Arabów i wzmocnienia Jordanii”. Husajn zatrzymał się w drodze do Algieru w Kairze w eeiu przeprowadzenia rozmowy z prezydentem Naserem. W poniedziałek w Nowym Jorku odbyła się dwugodzinna rozmowa ministra Spraw Zagianicznych Zjednoczonej Republiki Arabskiej, M. Riada, ze stałym przedstawicielem USA, w ONZ, Goldhergiem. Omawiano sprawę kryzysu bliskowschodniego. Jut pod koniec bieżącego miesiąca rozpocznie się normalna produkcja w Olsztyńskiej Fabryce Opon Samochodowych. Obecnie uruchamiane są kolejne poszczególne urządzenia i ciągi maszyn. Trwa też ,,docieranie” uruchomionych już zespołów produkcyjnych. Pierwsza $eria wyprodukowanych opon. (Foto CAF) POŻEGNANIE ŻOŁNIERZY zwolnionych do rezerwy w Śląskim OW (luf. wł.)' Jak co roku jesienią, Wielu żołnierzy po odbyciu zasadniczej służby wojskowej zostaje w tych dniach zwolnionych do rezerwy. W Opolu rezerwistów 10 Sudeckiej Dywizji j^ncerneiUmrJBbłiaterów AJflWt"' Hądzieckiej, żegnano podczas' specjalnej impeezy w sali GKO. W imieniu dowódcy Śląskiego OW, gen. dyw. E. Moiczyka i dowództwa dywizji do zwalnianych , przemawiał ~genT~E>ryg Marian Koper. Obecni byli także: sekretarz KM PZPR w Opolu, Z. Kawecki, sekretarz Prezydium WRN, St. Grela oraz liczni przedstawiciele zakładów pracy i szkół. W swoim przemówieniu generał Koper stwierdził, że zwalniani do rezerwy żołnierze 10 SDFanc. wnieśli rzetelny wkład w uzyskanie przez pododdziały sukcesów szkoleniowych, co wpłynęło na dalszy wzrost gotowości bojowej dywizji. Wzorowy stosunek tych żołnierzy do służby wojskowej wynikał z ich ideowego zaangażowania, czego wyraz dali realizacją tysięcy podjętych zobowiązań dla uczczenia Tysiąclecia Państwa Polskiego, 25 rocznicy powstania PPR i 50-lecia Rewolucji Październikowej. Wielu spośród rezerwistów otrzymało listy pochwalne od dowódcy Śląskiego OW. Podobne uroczystości odbywają się we wszystkich garnizonach. H. in. w Gubinie, gdzie żegnano żołnierzy zwalnianych do rezerwy z pułku im. Niemieckich Bojowników Antyfaszystowskich, obecny był szef Sztabu Śląskiego_O W. een. bryg.jj Florian Siwicki, (Z. FR.) Twórcy z wizytą w jednostkach wojskowych 17 bm. na zaproszenie MON udała ‘sle~*gó jednostek Marynarki Wo~j ennei, WOPK i Pomorskiego Okręgu Wojskowego około czterdziestoosobowa grupa' literatów, plastyków, kompozytorów i filmowców. Jest to już czwarty z kolei tegoroczny wyjazd twórców organizowany w ramach współpracy wojska ze środowiskami twórczymi. W wyieździe uczestniczą m. in. Ma* ciej bor dowie z. Tadeusz Chmielewski, Jarosław ITeger. Tomasz kiesewetter, Zbigniew Kożniewski. Mieczysław' Majewski. Jerzy Passendorfer. Adam Proc,-, ki, Janusz Przvmanowski. Alojzy Sroga/ Stanisław Strumph Wojtkiewicz, Ädam Swierzyński."" ’ Podczas wyjazdu twórcy zapoznają się bliżej ze specyfiką służby na morzu, obejrzą nowoczesny sprzęt bojowy oraz będą uczestniczyć w ćwiczeniach i pokazach różnych rodzajów wojsk. Wymiana legitymacji partyjnych w GZP WP 17 października br. w Fodstawowe]~Orgańizacji 'Partyjnej jednego z zarządów Głównego Zarządu Politycznego WP odbyło się żebranie. poświęcone wymianie legitymacji partyjnych. Referat komitetu partyjnego POP, oceniający pracę instancji partyjnej związaną z tym ważnym wydarzeniem, wygłosił tow. ppłk mgr Ryszard Kwasiborslci. _ W referacie tym komitet dokonał analizy pracy i działalności organizacji partyjnej w dziedzinie realizacji i popularyzacji uchwał VIII Plenum KC PZPR. Stwierdzono przy tym dojrzałą i aktywną postawę członków POP w obliczu ważnych wydarzeń politycznych jakie miały miejsce zarówno w kraju, jak i na arenie międzynarodowej. Głos w dyskusji zabrał szef G_ZP WP, gen. dyw. Józef Urbanowicz, który m. in. podkreślił: ® legitymacja partyjna jest dokumentem stwierdzającym nie tylko przynależność do PZPR, ale jednocześnie zobowiązującym do czynnego uczestnictwa w życiu partyjnym, konkretnego działania, realizacji uchwał i zadań partii oraz zajmowania postawy komunisty. 9 Legitymacja partyjna jest świadectwem przynależności do wielkiej partyjnej rzeszy komunistów w kraju i na świecie, symbolem walki z obcą ideologią i wstecznictwem, walki o prawdziwą demokrację — socjalizm. Poza tym tow. Urbanowicz w krótkich słowach przedstawił rolę i postawę komunistów w walce o wyzwolenie społeczne i narodowe. Następnie w,ręczono nowe legit.vmacje partyjne szefowi GŻP" WP, gen. dvw, J. Urbanowiczowi.—za-j stępcy szefa GZP WP, gen. bryg. Janowi Czapli i innym towarzyszom. ppłk W. ZIELIŃSKI KONKURSU JUBILEUSZOWEGO DUŚ ROZSTRZYGNIĘCIE IV ETAPU NON STOP Z kilkudniową, zwloką ogłaszamy dziś wyniki IV etapu naszego konkursu, etapu o tytuł PILNEGO CZYTELNIKA Zadanie konkursu polegało tym razem na odczytaniu hasło, które brzmi: W WOJSKU, W KRAJU I NA SWIECIE. GDZIE! W GAZECIE! Komisja konkursowe wylosowała kolejne nagrody: elegancką teczkę STANISŁAWA BIEŃKOWSKA z Lublina; doskonały długopis WŁADYSŁAWA KOZŁOWSKA z Poznania; zestaw wybornych kosmetyków HENRYK SZALA z Goleniowa. Dyplomy PILNYCH CZYTELNIKÓW, także droga losowania, przypadły w udziale: Stefanii Chowaniec z Bukowiny Tatrzańskiej, Zygmuntowi Perekowi z Warszawy, Władysławowi Wilkowi z Gdyni, Sergiuszowi Kirylukowi z Żagania, Janinie Kurek z Grudziądza, Halinie Łach ze Szczecina, Blondynie Gruszczyk z Witkowa, Jadwidze Piszczyk z Opola, Józefowi Kokotowi z Kożuchowa i rodzinie Rzeżniczaków z Gródka. Przypominamy, że dyplomy te - prócz niewątpliwego tytułu do chwały, uprawniają, do wzięcia udziału w losowaniu kwartalnej nagrody ZNAKOMITEGO TURYSTYCZNEGO TRANZYSTOROWEGO ODBIORNIKA RADIOWEGO! Przypominamy także, że uczestniczenie w poszczególnych etapach naszego Jubileuszowego Konkursu ,,ZW-25” NON STOP znakomicie zwiększa szanse uzyskania jednej z głównych nagród, które będą losowane w finale konkursu, wycieczek zagranicznych do MOSKWY PRAGI BERLINA UWAGA: W jednym z najbliższych numerów warunki V etapu Jubileuszowego Konkursu „ŻW-25" NON STOP. W 100-lecie urodzin Marii Sklodo wskiej- Curie Międzynarodowe sympozjum poświęcone perspektywom fizyki i chemii jądrowej rozpoczęło obrady w Warszawie (PAP) We wtorek w Sali Kolumnowej Pałacu Namiestnikowskiego v/ Warszawie rozpoczęły się 4-dniowe obrady wielkiego międzynarodowego spotkania uczonych •— naukowego sympozjum poświęconego perspektywom fizyki jądrowej i chemii jądrowej. Jest ono hołdem uczonych świata dla Marii Skłodowskiej-Curie, która swymi odkryciami położyła fundamenty, pod rozwój współczesnej atomistyki. Na otwarcie obrad przybyli: wicepremier Eugeniusz Szyr — przewodniczący Komitetu Nauki i Techniki, minister Oświaty i Szkolnictwa Wyższego — prof. Henryk Jabłoński, prezes PAŃ — prof. Janusz Groszkowski a także goście honorowi Sympozjum: córka wielkiej polskiej uczonej Curie-Labouisse wraz z mężem Henry Labouisse, generalny dyrektor Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej dr Sigvard Eklund, dr Teresa Grtvet reprezentująca generalnego dyrektora UNESCO Rene Maheu. W Sali Kolumnowej zajęli miejsca najwybitniejsi współcześni fizycy i chemicy jądrowi. Obrady otworzył pełnomocnik rządu PRL. do spraw Wykorzystania Energii Jądrowej — Wilhelm Billig. Powitał on serdecznie wszystkich uczonych, którźy z całego świata przybyli do Warszawy, aby w mieście rodzinnym Marii Skłodowskiej-Curie uczcić stuieDOKOŃCZENIE NA STR. 2 Cz terei a an ver ni * 9------------- jutro HALO. CENTRALA... ■M EST tu węźle Łączności Warfe, sławskiego Okręgu Wojskowe- Ę go taka książeczka (leży u oficera, dyżurnego węzła) z tytułem na okładce: ..Ksiązka życzeń, zażaleń i meldunków”. Pouczająca lektura: na kilkunastu stronach abonenci odnotowali wyniki swoich spotkań z łącznością... •— ,,Składam podziękowanie za odnalezienie mojego miejsca pobytu i przekazanie mi ważnej wiadomości”..., „Serdeczne podziękowania ^ dla obsługi cemraii mięsie y miasiowej, par,, nr. 33, 35”... Bo panie z Centrali są dla abonenta anonimowe: dziesiątki zapisów w tęj książce noszą tylko właśnie numery. A między zapisami nie md ani jednego zażalenia, ant jednej uwagi krytycznej... Czyżby to była. jakaś specjalna instytucja, w której wypleniono wszyitk.re niedociągnięcia? — Tak dobrze to. u nas jeszcze nie jest — mówi szef Węzła Łączności WO W — chociaż staramy się o to usilnie... Jak?.' Człowiek zadowolony pracuje lepiej. Stara to prawda: trzeba więc stworzyć odpowiednie ku temu warunki. ■“ W IĘC choćby same pomieszczenie. w których spędza się przecież ileś tam godzin dziennie, więc choćby te ubiory służbowe, czyste, ładnie skrojone fartuszki, i pokoje wypoczynku, gdzie można coś zjeść, wypić kawę, ibypaHć papierosa, jako, że wszystkie te czynności są w pomieszczeniach służbowych zc zrozumiałych względów wzbronione. Centrala międzymiastowa pracuje w systemie ruchu ciągłego pełne 24 godziny: są wśród nich spokojniejsze. ale są również te szczytowe, podczas których mdleją po prostu ręce i w głowie robi się ogromny zamęt. Zęby nie przeoczyć w zdenerwowaniu wymagań dobrego tonu — to sztuka, ale jak widać z kart wspomnianej wyżej książki w pełni tutaj osiągalna. Ludzie zadowoleni... Okazuje się, ie tacy nie tylko chcą brać, dają również z siebie pełnię wysiłku, i to szczodrze. Jest w tutejszym węźle Brygada Pracy Socjalistycznej ob. KAZIMIERZA GRUBERTA i tytuł swój nosi już od października 1965 r. W roku bieżącymi brygada technika radiowego JERZEGO SŁABOSZEWSKIEGO jako druga uzyskała również ten zaszczytny tytuł. Ubiegają się o niego dwa jeszcze zespoły — i tu okazuje się, że węzeł łączności to nie tylko ta telefoniczna centrala międzymiastowa. To znacznie bardziej skomplikowany organizm... Stacja telegraficzna, centrala automatyczna, przetączalnia, w której dokonuje się pomiarów i utrzymuje w pełnej sprawności technicznej łącza telekomunikacyjne, stacja zasilam cl wreszcie — bo nie może ani na chwilę zabraknąć dopływu energii — a na każdym z poszczególnych stanowisk musi tkwić fachowiec dużej klasy... Co roku, w dniu Wojska Polskiego zamyka się nieustający konkurs: kio najlepszy? W tym roku palmę pierwszeństwa wśród telefonistek Zdobyła p. EULALIA DĘBSKA, wśród, speców od telegrafii p. KAZIMIERA MARCINIAK, a najlepszym radiotelegrafista okazał się BRONISŁAW BANKA. Duże to osiągnięcie, jeśli zważy się wysoką DOKOŃCZENIE NA STR. 2 Uroczej pani Janeczce z centrali telefonicznej węzła łączności Warszawskiego OW, wszystkim jej koleżankom i kolegom pracującym w wojsku i wszystkim żołnierzom-łącznościowcom — najserdeczniejsze życzenia w Dniu Łącznościowca Foto „ŻW” J. Zclman i WAF J. Iwan W Dniu Łącznością w c a „ŻW” rozmawia z szefem Woisk Łączności MON piyiL.Leonem Kolatkowskim \/ „ŻW” — ...Chcielibyśmy sącząc naszą rozmowę od najbardziej aktualnego tematu, jakim jest obchodzony właśnie w ca?ym krain rwłeń J,ftP.7rinśn|ńw(ta Płk KOŁATKOWSKI — Tak, rzeczywiście, bez sprawnie działającej łączności niemożliwe jest dziś zarządzanie państwem, dowodzenie wojskami, nie wyobrażamy sobie również bez niej życia prywatnego. Niezawodne działanie łączności zależy jednak od pracy ludzi. mi współczesnej łączności czuwa dniem i nocą inżynier, technik i mechanik łączności, cierpliwie przemierzają kilometry doręczyciele poczty. Piękny zawód łącznościowca wymaga, oprócz przygotowania fachowego, wysokiego poczucia odpowiedzialności, poświęcenia i dyscypliny. Nowe kadry łącznościowców, wychowane na bogatych tradycjach swych poprzedników, wykonując swą codzienną pracę pamiętają i wzorują się na bohaterskich obrońcach Poczty Polskiej w Gdańsku, którzy w 1930 r. ramię w ramię 7. obrońcami Westerplatte stanęli do walki na śmierć i życie’ z najeźdźcą hitlerowskim, na tradycjach zniszczonej przez okupanta polskiej łączności. Kataklizm drugiej wojny światowej spowodował bowiem zniszczenie około 50 proc. potencjału telekomunikacyjnego kraju oraz zdziesiątkowanie kadry łącznościowców7 polskich. W dniu 18 października, w 403 rocznicę powstania poczty polskiej, blisko 150-tysięczna rzesza pracowników resortu łączności obchodzi swoje święto — Dzień Łącznościowca. W dniu tym łącznościowcy podsumowują dotychczasowy swój dorobek, jednoczą siły do realizacji dalszych planów rozwojowych. Okres powojenny, okres niezwykle szybkiego tempa rozwoju życia gospodarczego kraju w Polsce Ludowej, przyniósł niemałe osiągnięcia również w dziedzinie łączności. Obecnie kraj nasz ma ponad 7200 placówek pocztowo-telekomunikacyjnych, liczna aparatów telefonicznych wzrosła do 1300 tys., program radiowy odbiera ponad 5 mil. abonentów. a telewizyjny ponad 2,5 rail, abonentów. Tysięczne rzesze łącznościowców dokładnie zdają sobie sprawę ze. znaczenia łączności dla obronności naszego kraju. Wspólnie z łącznościowcami w mundurach stanowią jedną wielką rodzinę, jeden ogromny zespół. Współpraca Ministerstwa Obrony Narodowej i Ministerstwa Łączności przejawia się w wielu dziedzinach — bądź to na placach budowy systemów łączności, przy usuwaniu skutków klęsk żywiołowych, bądź też w7 czasie ćwiczeń... „ZW” — Obywatel Pułkownik mówił o łącznościowcach w mundurach. Czy można zapytać jakimi osiągnięciami witają oni Dzień Łącznościowca? Pik KOŁATKOWSKI — W okresie 24 lat istnienia ludowego Wojska Polskiego nasze Wojska. Łąez- DOKOŃCZENIE NA STR. 2 Dzięki żołnierzom rośnie pomnik W MUZEUM STUTTHOFU Ostatnio podsumowano wkład nraev żołnierzy w bmTowę pommWä poświeconego pamięci ofiar hiTTerowskiego barbarzyństwa w bvłvm obozie koncentracyjnym Stutthof» Na spotkanie z_. zoituerzami,1 budowniczymi pomnika przvbvli przedstawiciele Pomorskiego Okręgu'^Wojskowego i Marynarki Wojennej oraz dyrekcji Muzeum Stutthof. Był również obecny twórca projektu nom-. nika, mgr inż. arch. Wiktor Tołkin/’ Od ponad dwóch lat na budowie pracują m. in. podwładni chor. Józefa Hemona. Szesnastu saperów delegowanych jest z jednostki na zasadzie dobrowolności, lecz i na zasadzie wyboru. Członkowie KM W postanowili bowiem, że zaszczytu budowy pomnika mogą dostąpić jedynie najlepsi żołnierze. Ich wkład pracy jest ogromny. Pomnik jest już gotowy w 70 procentach. Trzy czwarte wszystkich robót wykonali żołnierze. Dzięki ich pracy kosztorys planowany w wysokości 6,5 miliona złotych został już zmniejszony do niespełna 4 milionów. Ą więc wartość żołnierskiego czynu sięga aż 2 milionów złotych. Duży wkład w budowę wnieśli również WOP-iści Kaszubskiej Bry/gady WOP, z której w początkowym okresie robót przy betonowaniu fundamentów przez trzy miesiące pracowało 6 żołnierzy pod dowództwem kpr. pchor., a dziś już oficera Spiralka. Ponad 450 roboezogodzin przepracowali żołnierze z usododdziału kpt. Dąbrowskiego należącego do gdańskiej jednostki OT. Pracami na terenie budowy interesuje się bardzo dowódca Pomorskiego OW, gen, dyw, Józef Kamiński. Wizytował on kilkakrotnie pracujących żołnierzy i był zadowolony z postępu robót, którym cały czas patronuje. Oddanie pomnika planowane jest na koniec kwietnia przyszłego roku. Nasilenie robót porządkowych wymagać będzie większej ilości rąk do pracy. Muzeum liczy na czyn społeczny „niebieskich beretów” i marynarzy wojennych. Napłynęła już między"innymi deklaracja podchorążych WSMW, którzy zawsze stawali na csele pożytecznych inicjatyw' społecznych. (des) Dekada książki zaangażowanej „Człowiek — świat — polityka" (PAP) Ostatnia dekada listopada obchodzona będzie w całym kraju jako dni książki zaangażowanej, polityczno-społecznej — „Człowiek — Świat — Polityka”. ,,Dni” są odpowiedzią instytucji kulturalnych i wydawnictw na coraz powszechniejsze zainteresowanie czytelników7 literaturą społeczno-polityczną. Zainteresowania te nie zawsze bowiem znajdują odzew w popularyzowaniu książek zawierających podstawowy zasób wiedzy marksistowsko-leninowskiej, pomagających zrozumieć otaczający świat. Wśród inspiratorów dekady — obok Ministerstwa Kultury — znajduje się Wydział Propagandy i Agitacji KC PZPR, wydziały propagandy Komitetów Wojewódzkich, terenowi działacze partyjni i kulturalni, instytuty wydawnicze. We wtorek w Ministerstwie Kultury i Sztuki odbyło się spotkanie z udziałem przedstawicieli Krajowego Komitetu „Dni”, wydawnictw, instytucji zajmujących się sprawami upowszechnienia kultury, dziennikarzy i publicystów. Pierwsze dni Indowego WP W FOTOGRAFII Spotkanie z b. korespondentem wefennym §. Gurarijem (Obsł. wł.) W Klubie Oficerskim DWP w Warszawie, jak już informowaliśmy, czynna jest wystawa fotografii Samarija Gurarija pn. „Pierwsze dni ludowego Wojska Polskiego”, zorganizowana staraniem DWP i redakcji „Żołnierza Polskiego”. Mjr rezerwy Armii Radzieckiej S. Gurarij, b. korespondent wojennydziennika „Izwieśtia” wykonał te zdjęcia w połowie czerwca 1943 r. w Sielcach nad Oką, gdzie wówczas formowała się 1 DP im. T. Kościuszki, w listopadzie 1943 r. podczas uroczystej przysięgi 2 DP im. H. Dąbrowskiego oraz w lipcu i na początku sierpnia 1944 r. w wyzwolonym Lublinie. 17 bm. w Klubie Oficerskim DWP odbyło się spotkanie Samarija Gurarija z przedstawicielami stołecznej prasy wojskowej i cywilnej. Na spotkanie nrzybyli m. in. szef DWP płk Wacław kościuszkiŁ-J-YedakTiór naczelny „Żołnierza Polskiego’’ płk Konstanty Korzeniecki. Podczas spotkania S. Gurarij podzielił się z zebranym; wspomnieniami ze swego pobytu w jednostkach ludowego WP na terytorium Związku Radzieckiego i na wyzwolonych obszarach Polski. S. Gurarij jest czołowym fotoreporterem radzieckim. W ciągu ponad 30-letniej działalności wykonał dziesiątki tysięcy zdjęć przedstawiających najważniejsze wydarzenia w Związku Radzieckim. M. in. utrwalił na taśmie postacie wybitnych polityków, dowódców wojskowych. pisarzy, artystów. Fotografował triumfalny powrót Czkałowa, Bielakowa i Bajdukowa z USA po słynnym przelocie przez Biegun Północny dó Ameryki w 1937 roku. Jest też autorem zdjęć z konferencji w Jałcie (1944 r.) i Poczdamie (1945 r.) oraz z inauguracyjnei sesji ONZ w San Francisco (1915 r.). W czasie II wojny 'światowej obiektywem i piórem prezentował ,na łamach „Tzwiestii” bohaterskie zmagania Armii Radzieckiej z hitlerowskimi naleźdźcami. Jest autorem ciekawych zdjęć z bitew pod Moskwa. Stalingradem i na Łuku Karskim, oblężenia Odessy, defilady na placu Czerwonym 7 listopada 1941 r. I defilady zwycięstwa w 1043 r. Zdjęcia, eksponowane na wystawie w Klubie Oficerskim DWP, przedstawiają dużą wartość historyczną oraz stanowią świadectwo narodzin radziecko-polskiego braterstwa broni. Wystawa, której scenariusz napisał red. Michał Andruszkiewicz, graficznie opracował ppłk Jerzy Cieślak, a oowiększenia zdjęć wykonał Zygmunt Gamski zostanie pokazana również w klubach oficerskich w innych miastach kraju. Warto, aby obejrzało ją jak najwięcej osób. (EMA) To nie jest ich wojna Przed kilkoma dniami światowa prasa przyniosła wiadomość o tragicznej śmierci Amerykanki z Kalifornii, która na znak protestu przeciwko wojnie w Wietnamie oblała się naftą i podpaliła. To wstrząsające wydarzenie nastąpiło w tym czasie, gdy tysiące młodych ludzi w Stanach Zjednoczonych przygotowywało się do akcji protestacyjnej przeciwko tej barbarzyńskiej wojnie. Wszyscy oni, jak pisze UPI, są pod wrażeniem tego aktu samospalenia. Akcja, która rozpoczęła się w poniedziałek będzie trwać cały tydzień i zakończy się w sobotę w Waszyngtonie pochodem na Pentagon, w którym według przypuszczeń weźmie udział kilkadziesiąt tysięcy ludzi. W akcji tej biorą udział Amerykanie w wieku poborowym. Ci, którzy otrzymali karty powołania. Ulicami miast amerykańskich przeciągają pochody młodzieży. W Nowym Jorku około tysiąca demonstrantów usiłowało złożyć swe karty powołania w sądzie. Nie dopuściła ich policja. Demonstranci wysyłali swe karty pocztą do Waszyngtonu. W mieście Oakland w Kalifornii setki młodych ludzi oblegało biuro rekrutacyjne próbując zwrócić otrzymane karty powołania. Uderzyła na nich policja. W Bostonie trzy i pół tysiąca młodych ludzi przeszło manifestacyjnie ulicami miasta, zanim złożyło karty na ręce duchownych swoich wyznań. Akcja zatacza coraz szersze kręgi. Według doniesień agencji zachodnich, nie ma w Stanach Zjednoczonych większego miasta, gdzie nie odbywałyby się podobne manifestacje. Wzrasta opór, który stawia zwykły Amerykanin politykom i generałom z Waszyngtonu wzmagającym wojnę w Wietnamie. Chłopcy z Nowego Jorku i Los Angeles, z Bostonu i Atlanty nie chcą brać udziału w tej wojnie, która toczy się w imię brudnych celów. Nie chcą bombardować szkół i szpitali w Wietnamie. To nie jest ich wojna. A. Z-