Zycie Warszawy, listopad 1958 (XV/262-286)

1958-11-01 / nr. 262

Sfr- >____________________________________________________________________ŻYCIE WARSZAWA W drugim dniu pobyły w Kijowie (A) DOKOŃCZENIE ZE STR. ] Przed południem tegoż dnia czfonełę delegacji polskiej wi­cepremier S. Ignar zaproszony został do Akademii Nauk Ukra­ińskiej SRR, gdzie w gronie uczonych i ekonomistów wy­głosił odczyt o rolnictwie pol­skim, o jego rozwoju i per­spektywach na najbliższe lata. W Pałacu Październikowym O godz. 14 rozpoczął się wiec przyjaźni w Pałacu Październi­kowym. Widownia, która mie­ści 2,5 tys. ludzi, wypełniona jest po brzegi delegacjami za- Ma w Los Angeles Maksymalny stopień radioaktywności przekroczony o 100 proc. NOWY JORK (PAP). W czwartek po południu wybuchła w Los An­geles panika. Dzienniki wieczor­ne przyniosły informacje o ogrom­nym wzroście radioaktywności u mieście. Mieszkańcy miasta zaczęli uszczelniać okna i podejmować in­ne kroki zapobiegawcze w związku z niebezpieczeństwem atomowym Jak wynika z oświadczenia bur­mistrza Los Angeles, N. Poulsona, na skutek wiatrów wiejących z kie runku położonej o 400 km od Los Angeles pustyni Nevada, gdzie władze amerykańskie przeprowa­dzają serię doświadczalnych eks­plozji jądrowych, na miasto spa­dły duże opady radioaktywne. Mak symalny stopień radioaktywności został przekroczony o 100 proc. — wzrastając w Los Angeles do 2 tys mikrocurie. Przypuszcza się, że przyczyną tak wielkiego wzrostu radioaktywności był wybuch na pu styni Nevada doświadczalnej bom­by atomowej o wielkiej sile. N. Poulson wystosował protest ćo amerykańskiej komisji energii atomowej domagając się odwoła­nia kolejnej eksplozji jądrowej. Eksplozji tej jednak dokonano, kładów pracy, instytucji, wyż­szych uczelni i szkół oraz mie­­kańców Kijowa i okolic. Kiedy na podium zjawiają się członkowie delegacji PRL w otoczeniu kierownictwa KP Ukra.ny, rządu ukraińskiego oraz przedstawicieli KC KPZR i rządu radzieckiego, na sali rozbrzmiewa długotrwała burza oklasków. Towarzyszą jej <.i­­krzyki na cześć Władysława Gomułki, PZPR, na cześć człon­ków delegacji polskiej. Wiec otwiera pierwszy sekre­tarz kijowskiego komitetu KPU Sernica, który serdecznie wita delegację. Po krótkim zagaje­niu, które przerywane jest o­­klaskami, oddaje on glos przed­­strwicielom świata pracy, mło­dzieży, ludności miejskiej obwodu kijowskiego, którzy w i gorących słowach witają człon­ków delegacji i przekazują na­rodowi polskiemu wyrazy przy­jaźni. Gdy następnie przewodniczą­cy udzielił głosu Władysławowi Gomułce, zebrani zgotowali mu gorącą owację. (Tekst przemó­wienia W. Gomułki podajemy na str. 4). Po przemówieniu Władysława Gomułki zrywa się znowu bu­rza oklasków. Wszyscy wstają z miejsc, wznoszą okrzyki na cześć narodu polskiego, na cześć przyjaźni polsko - ra­dzieckiej. Rozlega się gromkie „hurra!“. Z kolei zabiera głos członek prezydium KC KZPR, sekre­tarz KC KPZR Kiriczenko, który powiedział m. in.: Przyjaźń radziecko-polska tir jed­­na z najbardziej doniosłych zdoby­czy naszych narodów. Wzmacnia ona nasze siły, pomaga zapewnić bezpie­czeństwo naszych krajów, przyczy­nia się do utrwalenia pokoju na ca­łym świecie. W przeszłości z winy obszarników i kapitalistów Rosji i Polski stosunki między naszymi krajami bynaj­mniej n!e zawsze były przyjazne. Jak wykazało doświadczenie histo­rii, zaostrzenie tych stosunków ko­rzystne było tylko dla wrogów na­szych narodów. Jednakże już wtedy, w dawnych czasach, rodziła się przy jaźń między ludźmi pracy i przodu­jącymi przedstawicielami narodów Rosji, Ukrainy, Białorusi 1 Polski, które zjednoczyła wspólna walka przeciwko wspólnym wrogom. Przyjaźń radzieckc-polska jest nie odłączna od wielkich zdobyczy so­cjalistycznych mas pracujących na­szych krajów. Odpowiada ona ży­wotnym, narodowym i internacjona­­listycznym interesom narodów ZSRR i Podstoi. Będziemy również w przyszłości umacniać przyjaźń naszych naro­dów, przyjaźń naszych partii, opar­tą na wielkich ideach marksizmu-le­­ninizmu. Będziemy rozwijać naszą współpracę polityczną, gospodarczą i kulturalną oraz pomoc wzajemną, będziemy dążyć do jeszcze ściślejsze go zespolenia wszystkich krajów obo zu socjalistycznego. Przy dźwiękach werbli i fan­far podchodzą do podium pio­nierzy kijowscy i wręczają członkom delegacji kwiaty oraz upominki Przemówienia M. Foiigornep Następnie zabrał głos sekre­tarz KP Ukrainy Podgórny. Po serdecznym powitaniu członków delegacji PRL Pod­górny oświadczył m. in: Z każdym dniem rozwijają się i u­­macniają nasze więzi gospodarcze i kulturalne. Sprawtle głębokiego po­znania duchowego dorobku obu brat nich narodów służyła dekada kultu­ry ukraińskiej w Polsce na Jesieni 1956 r. i dni kultury polskiej na Ukra lnie latem tegoż roku. Przyjaciel­skie kontakty nawiązane między działaczami ukraińskiej i polskiej li­teratury, sztuki i nauki służą wza­jemnemu duchowemu wzbogaceniu i z każdym dniem będą się coraz bar­dziej rozwijały. Siła naszej przyjaźni tkwi we wspólnej ideologii — ideologii mar­ksizmu i le-ninizmu. Siła naszej przy­jaźni tkwi w szlachetnych i niezwy­ciężonych ideach internacjonalizmu proletariackiego. Nasza siła tkwi we wspólnym celu — zbudowaniu społe­czeństwa komunistycznego. Przemówienie swe mówca kończy słowami: Również w przysłości strzec bę­dziemy jak oka w głowie i umacniać przyjaźń i solidarność narodów kra­jów socjalistycznych. Wszystkie pró­by światowej reakcji posłużenia się rewizjonistami, tzw. narodowymi ko munistami, dla rozbicia obozu socja­lizmu, doznają nieuchronnej klęski. Solidarność krajów socjalistycznych, niezwyciężona siła socjalizmu rosną i umacniają $ię z każdym dniem. Przyszłość należy do komunizmu! Przyjęcie w Pałacu Maryjskim KIJÖW (PAP). 31 ub. m. Ko­mitet Centralny Komunistycz­nej Partii Ukrainy, Prezydium Rady Najwyższej Ukraińskiej SRR i Rada Ministrów USRR wydały na cześć delegacji pol­skiej przyjęcie w Pałacu Ma­ryjskim w Kijowie. Szalony sierżant chciał wysadzić skład bomb „A” LONDYN (PAP). Angielskie mia­steczko Sculthorpe (hrabstwo Nor­folk) znajdowało się przez 3 godzir na skraju trudnej do opisania ka­tastrofy. W Sculthorpe znajduje się amerykańska baza wojskowa. W jednym z budynków tej bazy «arrknął się sierżant amerykań­ski, Cunningham. W napadzie sza­łu chciał on popełnić samobójstwo Groził przy tym wysadzeniem w powietrze składów bomb atomo­wych, które znajdowały się w tym budynku. W nieopisanej panice lud ność całej okolicy została ewakuo­wana. Próbowano z sierżantem na­wiązać łączność i skłonić go do poniechania jego zamiarów. Nie było to łatwe, ponieważ szaleniec groził pistoletem. Po wielu godzinach pertrakta­cji prowadzonych przez jego żo­nę, kapelana i kierowników obo­zu szaleniec się poddał. Umiesz­czono go w szpitalu. Wflfp przegrodzona MOSKWA. 31 ub. m. ukoń­czono prace nad przegrodze­niem koryta Wołgi w rejonie Hydroelektrowni stalingradz­­kiej. Roboty ukończono w re­kordowo krótkim czasie. Sarkoi-zyna - przeciw rakowi MOSKWA. Prof. M. Blochin 2 moskiewskiego Instytutu Ra kowego oświadczył, że w ZSRR prowadzi się obecnie prace nad nowym lekiem, sarkolizyną, który okazał się skuteczny w pewnych wypad­kach nowotworów kostnych. Uczeni radzieccy badają teraz rakobójcze zdolności tego le­ku. (ML i Maroko navräzaJv stosunki PEKIN. Opublikowano tu wspólny komunikat rządów ChRL i Królestwa Maroka, stwierdzający, iż oba kraje nawiązały ęt-sunki tyczne i postanowiły dyploma­wymie­nić przedstawicieli w randze posłów. Indonezja nacjcnaliip wtasnaść łlolendrcw DJAKARTA. Rząd indone­zyjski postanowił w piątek upaństwowić wszystkie przed­siębiorstwa holenderskie w Indonezji. Projekt odpowied­niego dekretu przedstawi rząd parlamentowi jeszcze w br. Zwolnienie A,gi35*c2yk6«i 7 nhnzrtw ALGIER. Generalna delega­tura rządu francuskiego poda­ła oficjalnie do wiadomości, iż gen. de Gaulle polecił zwoi nić tyriąc osób przebywają­cych w algierskich obozach odosobnienia. 50 górników zau neło w kopalni NOWY JORK. W Sprłnghill pod ziemią kopalni pozo­staje nadal 50 górników i eki­py przeszukujące kopalnię nie mogą natrafić na ich ślad, Liczba zabitych, których zwlo ki zostały wydobyte na po­wierzchnię, wzrosła do 31 o­­sób. Kierownictwo akcji rato­wniczej nie ukrywa, że mo­żliwość, by któryś z zasypa­nych górników znajdował się jeszcze przy życiu jest bardzo nikła 12 mld marek na zbmienia KUF BONN. Rząd NRF zaaprobo­wał projekt ustawy budżeto­wej na rok finansowy 1959-GO, zamykający się sumą 39.121,8 min marek. Największą pozycję w budżecie zajmują wydatki na cele wojskowe, a mianowi­cie niemal 12 mld marek (są o­­ne o miliard marek większe aniżeli w bieżącym roku finan sowym). n a, mmyumsis itmia ALE GWICHT! SZCZECIN. Z artykułu „W Wolinie mówią wieki" zamiesz­czonego w „ Głosie Szczeciń­skim": ,,Biorę, z nabożeństwem do ręki słowiański odważnik. 800 lat — to nie bagatela. Zelaz­ny ciężarek otoczony jest war­stwą miedzi lub brązu. Cieszy oko precyzyjnie wykonana or­namentyka. Psia kość! Niech się gdzieś schowają nasze dwu­dziestowieczne , emhadowskie ,,gwichty‘ PRZESADA ŁÓDŹ. Jak donosi „Express Ilustrowany': ,,Starszy sierżant K. i st. sierżant T.t którzy od­mówili przyjęcia łapówki i od­prowadzili przestępcę do are­sztu, w najbliższych dniach o­­trzymają nagrody od Komen­danta Miasta MO" ZA KOBIETY TEŻ? SZCZECIN. Fragment felieto­nu „Karpusa" z ,,Kuriera Szcze­cińskiego": „Z niesmakiem zawsze czytam napaści na ar­chitektów, że zbyt male, prze­praszam, ustępy w ,,Cafe Clu­­bie" zaprojektowali. O cóż ten skandal w Clochemerle? Prze­cież do kawiarni chodzi się pić, a nie siusiać... zresztą fontanna już to za nas zrobi". Wyjaśnienie Wskutek niedopatrzenia pominięto podpis pod felietonem pt. „Retoryka 1 fakty“. Autorem felietonu jest Sta- Miaiaw Grzelecki. Wszedł w życie układ konsularny Polska - NRD BERLIN (PAP). — W piątek w MSZ NRD w Berlinie odbyła się wymiana dokumentów ratyfikacyjnych ukła­du konsularnego, zawartego między NRD a Polska 25 listopada 1957 r. w Warszawie. W związku z wymianą dokumentów układ wszedł w życie z dniem 31 ub. m. Protokół o wymianie dokumentów ratyfikacyjnych podpisał ze strony NRD min. spraw zagr. dr L. Bolz, ze strony Polski — ambasador nadzwy­czajny i pełnomocny PRL w NRD, R. Piotrowski. Zetpranfe pis ó# bsipaityjnycli Jak informuje Biuro Sejmu, zebranie informacyjne posłów bezpartyjnych odbędzie się dniu posiedzenia plenarnego Sejmu — 5 bm. o godz. 9 w gmachu Sejmu. (PAP) Rozpoczęcie obrad w Genewie (C) DOKOŃCZENIE ZE STK. 1 rozpoczynającej się konferen­cji w Genewie z udziałem przedstawicieli ZSRR, USA i W. Brytanii powinno być za­warcie porozumienia o zaprze­staniu na zawsze doświadczeń z bronią atomową i wodorową oraz ustanowieniu należyte; kontroli nad przestrzeganiem tego porozumienia. Rząd radziecki wyraża ubole­wanie, iż jego propozycja w sprawie odbycia konferencji genewskiej na szczeblu mini­strów spraw zagranicznych nie spotkała się z poparciem rzą­du USA. Rząd radziecki nadal jest zdania, iż przeprowadzenie konferencji na szczeblu mini­strów stworzyłoby jak najbar­dziej sprzyjające warunki do o­­siągnięcia porozumienia o za­przestaniu doświadczeń z bro­nią jądrową w maksymalnie krótkim terminie. W dalszym ciągu noty rząd radziecki proponuje, by mini­strowie spraw zagranicznych ZSRR, USA i W. Brytanii wzię­li udział w dalszych etapach konferencji, co niewątpliwie przyczyniłoby się do szybsze­go zawarcia porozumienia o zaprzestaniu doświadczeń z bronią jądrową Min. A. Rapacki powrócił z 0:lo (B) DOKOŃCZENIE ZE STR. 1 cezem. Gorące przyjęcie przez młodzież norweską może mieć w tym kraju wpływ na opm.ę publiczną. Pierwsze echa dały się zanotować już w piątek. Sądzić należy, że przeciwni­cy planu Rapackiego nie zosta­li w wyniku wizyty w Norwe­gii „nawróceni“; ale i oni mu­szą dziś poważniej niż dotąd uwzględnić fakt istnienia ini­cjatywy polskiej, zwłaszcza, kiedy inicjatorzy proponują .wyjście naprzeciw“ i dają jawne dowody nieusztywnia­­nia swego stanowiska. Poza konserwatystami wszystkie par­tie polityczne i większość cpt­­nii zgadza się ze zdaniem, że „rozmawiano jednym języ­kiem“. To może jeszcze bardzo mało. ale w zagęszczonej atmo­sferze międzynarodowej to wie­le, Polacv wvjechali. W Norwe­gii pozostało doskonałe wrażenie z kontaktów osobistych — co nigdy nie jest bez znaczenia —- i przekonanie, że miniona wizy­ta była potrzebna. O. BUDREWICZ W listopadzie — „parlament urbanistyki” INF. WŁASNA Gdzie wybudować około milionów nowych izb m eszkal- 2 nych, które według wytycznych XII Plenum KC PZPR mają być zrealizowane w miastach i osiedlach w tatach 1961—1965? W jaki sposób rozszerzyć miej­ską sieć wodociągów, by 1965 roku z podstawowych urzą­w dzeń komunalnych mogło ko­rzystać co najmniej 78 procent ludności? Odpowiedzi na te — 1 szereg innych pytań — poszukiwać bę­dą m. in. uczestnicy „urbanisty­cznego .parlamentu“, który od 3 do 25 listopada obradować będzie w Warszawie. Jak poin­formował wczoraj dziennikarzy prezes Komitetu d. s. Urbani­styki i Architektury, inż. Zyg­munt Skibniewski, podczas ob­rad w Pałacu Kultury i Nau­ki odbędzie się 11 roboczych konferencji. Wśród nich — m. in. narada architektów powiatowych z całej Polski, narada urbanistów, dysku­sja o problemach komunikacji miej sklej, o gospodarce komunalnej itd. Omawiany będzie także projekt no­wego prawa urbanistycznego. Zor ganizowany zostanie również po­kaz projektów rozbudowy i zagos­podarowania miast oraz zespołów osiedlowych z całego kraju. Trzy lata temu zaledwie 47 miast i osie­dli posiadało wieloletnie plany roz­wojowe. Obecnie plany urbanisty­czne i gospodarcze sporządzono już dla ok. 45« mlejscowoäci­ ZSRR nie zgadza sIę na projekt kompromisowy NOWY JORK (PAP). 30 ub. m. miało odbyć się posiedzenie Komisji Politycznej, na którym spodziewano się uchwalenia kompromisowej rezolucji In­dii i Jugosławii w sprawie doś­wiadczalnych eksplozji jądro­wych. V/ czwartek przedstawi­ciel Indii, Lali spotkał się z wicemin. spraw zagr. ZSRR, Zorinem, i przedłożył projekt rezolucji. Zorin oświadczył, że nie. może się zgodzić na ten projekt kompromisowy i #raz jeszcze potwierdził stanowisko rządu ZSRR w tej sprawie. Autorzy rezolucji zachodniej postanowili w związku z tym powrócić do pierwotnego pro­jektu rezolucji, Rubinstein znów w Polsce INF WŁASNA cf AKONCZONO rozmowy, w wy­­■^niku których zostało ustalone, te we wrześniu przyszłego roku przyjedzie do Polski najznakomit­szy planista świata, Artur Rubin­stein. W czasie swojego pobytu arty­sta da koncerty w kilku miastach Polski. (S) Plenarne posiedzenia Komitetów wojewódzkich PZPR 31 ub. m. odbyły się dalsze plenarne posiedzenia komite­tów wojewódzkich PZPR, poś­więcone wytyczeniu zadań dla organizacji partyjnych w rea­lizacji uchwał XII Plenum KC PZPR. Obradowały komitety wojewódzkie w Katów each, Lublinie i w Olsztynie. W obradach w Katowicach uczestniczył członek KC PZPR — J. Olszewski, w Lublinie — członek KC PZPR J. Sztachel­­ski oraz Generalny Prokurator PRL prof. A. Burda, w Olszty­nie — członek Biura Politycz­nego KC PZPR -— E. Ochab oraz członek KC PZPR, prezes NIK — K. Dąbrowski. 31 ub. m. odbyły się również narady wojewódzkiego aktywu partyjnego w Bydgoszczy i w Szczeo nie. Na pierwszą z nich przybył sekretarz KC PZPR — W. Jarosiński, na drugą sekre­tarz KC PZPR — J. Albrecht. (PAP) Warszawa -siedzib? Komisji Transportowej RWPG Od 28 do 31 ub. m. odbywało się w Warszawie pierwsze posiedzenie Stałej Komisji państw - uczestników Transportowej Rady Wza­jemnej Pomocy Gospodarczej. Na posiedzeniu Komisji wybrane jej przewodniczącego, którym zo­stał min. Komunikacji PRL — inż. R. Strzelecki, oraz ustalono, że stałą siedzibą Komisji będzie War­szawa. 31 ub. m. obrady Komisji zakoń­czyły się podpisaniem protokołu, W obecności wiceprezesa Rady Mi­nistrów PRL — Z. Nowaka i min. Żeglugi i Gospodarki Wodnej — St Darskiego protokół podpisali prze­wodniczący delegacji krajów-człon­­ków Komisji. (PAP) Materiały XII Plenum w wydaniu książkowym Nakładem „Książki i Wiedzy1 ukazała się publikacja „Mate­riały XII Plenum KC PZPR“. Wydawnictwo zawiera: Uch­wałę Plenum o zwołaniu Zjaz­du PZPR, referat Władysława Gomułki wygłoszony 15.X.1958 r. pt. „Zadania organizacji par­tyjnych w akcji przed XII Ple­num KC PZPR“, „Wytyczne rozwoju Polskiej Rzeczypospo­litej Ludowej w latach 1959 — 1965“, „Wytyczne polityki partii na wsi“ oraz projekt Statutu PZPR. (PAP) Czep by pragnął Departament Stanu WASZYNGTON (PAP). „Czang Kai-szek ma prawo użyć sił zbrojnych przeciwko Chinom Ludowym w wypadku, gdyby na kontynencie chińskim wy­buchło powstanie, ażeby przyjść z pomocą grupom wal­czącym z komunistami“ — ta­ki pogląd wyraził rzecznik Dep. Stanu White, Jak pisze komentator agencji UPI, oświadczenie to miało na celu „usunięcie nieporozumień co do poglądów USA na poli­tykę Czang Kai-szeka“. W ko­łach politycznych Waszyngtonu panuje przekonanie, że oświad­czenie takie może spowodować rozzuchwalenie kliki czangkai­szekowskiej. POŻYTECZNY PRECEDENS ROZMOWY polsko - norweski« W Oslo zostały zakończone, Być może, że Jest jeszcze zbyt wcześnie, aby w pełni podsu­mować ich p-on poli.ycziny. Win­niśmy uważnie śledzić reakcją światowej opinii publicznej i róż­norodne reperkusje p oni ty can« tych rozmów. Dziś jednak nasuwa­ją się już niektóre oczywiste re­fleksje. ta A więc przede wszystkim wizy­minis ra Adama Rapackiego w Oslo stanowiła pew.en poży­teczny precedens w rozwoju s:o­­sunków Wschód-Zachód. Mini­­s.er Spraw Zagranicznych Nor­wegii Lange przyjął nasze zapro­szenie i z oży wizytę w Warsza­wie w 1953 r. Nie wLlz.my też istotnych przeszkód, aby kraje należące do różnych układów — podobnie jak Polska i Norwe­gia — odbywały nadal dwustron­ne rozmo wy j zacieśnia y sposób kons.riik.ywny swoje sto­w sunki. Oczywiście fakt przynależności Norwegii do NATO i Polski do Układu Warszawskiego, nak ada na obie strony określone zobo­wiązania i ograniczenia w loku rozmów. Norwegowie wysuwali tezę — szeroko podchwyconą przez ich prasę — „porozmawiaj­my, ale bez żadnych zobowią­zań“. Nie chcieli oni się wiązać jakimiś szerszymi zobowiązania­mi, ale równocześnie pragnęli szczerej wymiany poglądów, któ­re nie powinny zos ać bez wp y­­wu na kształtowanie się dalszej poll yki. Minister Rapacki podkreśli! w Oslo że rola ma'yeh państw w pokojowym wspó istnieniu n’e ogranicza się do wysuwania pew­nych propozycji i sugestii. Osta­tecznie realizacja takich propo­zycji nie zależy iylko od krajów, które .ie wysuwała, lecz od całego zawi-ego i krzyżującego s5ę wza­jemnie uk'ädu stosunków na świecie. Ale ma'e państwa nale­żące do różnych obozów mogą wprost, beznośrediro posuwać naprzód sprawę koegzystencji przez wzajemne spotkania, ukła­dy gospodarcze, zacieśnianie w ę­żów kulturalnych i wzajemnej niekłarhanej sympatii. To Jest również — Jak to widzimy na przysiadzie Polski i Norwegii — praktyczna realizacja zasad koeg­zystencji. Punktem wyjścia rozmów w Oslo był oczywiście „Plan Rapa­ckiego“. Strona polska wykaza­ła, że nie traktuje i nigdy nie traktowała swych propozycji w sposób sz ywny i nieelastyczny i gotowa jest uczestniczyć w roz­ważaniu różnych korek ur i uzu­pełnień. Peine Zrozumienie tego fak u przysporzyio nam wiele sympatii w norweskiej opinii pu­blicznej i w kolach politycznymJi. Różne inicja ywy pokojowe n e­­wątpliWie się wzajemnie wspiera ą i uzupełnia ;ą. Rospa rywana obe­cnie w Genewie sprawa zaprze­stania doświadczeń nuklearnych stwarza — w razie powodzenia konferencji — pole dla rozwija­nia dalszych koncepcji rozbroje­nia i dezatomisac.il. W związku z tym polska propozycja deza o­­mlzacji Europy Środkowej winna by prędzej czy później, w takim czy innym wariancie, wrócić zno­wu na forum pertraktacji. W tym kontekście wyjaśnienie wzajem­ne stanowisk z jednym z uczest­ników NATO wydaje się również bardzo pożyteczne. Komunikat o wyniku rozmów określa te sprawy w sposób szer­szy i ogólniejszy, mówiąc o „moż­liwości współpracy obu krajów na rzecz pokoju i poiprawy sytuacji międzynarodowej“ oraz o lep­­ezym wzajemnym zrozumieniu w dziedzinie „możliwości zmniejsze­nia napięcia w Europie“. Tak więc już na pierwszy rzut oka wyniki wizyty minis'ra Ra­packiego w Oslo są z różnych powodów niezmiernie korzystne, tvm hardziej, że — powtarzam — chcielibyśmy w ni^h widzieć pe­­wen pozylywny precedens na przyszłość. A. M. Rezolucja Plenum CK Stronnictwa Demokratycznego Obradujące w Warszawie 2£ — 30 ub. m. plenum CK SD po wysłuchaniu sprawozdania z działalności pqlifyczno-orga­­nizacyjnej Prezydium CK oraz sprawozdania z działalności parlamentarnej Stronnictwa, dokonało oceny realizacji uch­wał VI Kongresu SD, zmierza­jących do wzmożenia udziału inteligencji i rzemiosła w bu­dowie socjalizmu w Polsce, W rezolucji swej plenum CK SD wskazuje na doniosłą rolę XII Plenum KC PZPR. Uchwa­ły tego plenum, dotyczące roz­woju naszego kraju w latach 1959 — 1965 oraz polityki na wsi, stwarzają warunki dalszej konkretyzacji i rozwijania za­łożeń programowych i linii po­litycznej SD. Plenum CK SD, apelując do wszystkich członków i sympa­tyków Stronnictwa o wzięcie udziału ’ w ogólnonarodowej dyskusji nad „Wytycznymi roz­woju PRL“, wzywa ich jedno­cześnie do ‘ wzmożenia pracy nad dalszym rozwojem gospo­darczym kraju. W zakończeniu rezolucji czy­tamy m. in.: Plenum CK SD zobowiązuje wszystkie instan­cje Stronnictwa, aby umacnia­ły i rozwijały sojuszniczą więź i codzienną współpracę z siłą kierowniczą narodu w budowie socjalizmu — Polską Zjedno­czoną Partią Robotniczą. (PAP) Polski górnik uratowany w katastrofie kopalni (Telefon własny) LONDYN (obsługa własna). Wśród 12 górników wyratowanych w kata­strofie kopalni węgla Springhill w Kanadzie, gdzie zginęło 57 górników, znajduje się Polak, 59-letni Teodor Michniak. Michniak przeżył 6 dni w zupełnych ciemnościach pod ziemią — bez wody i pożywienia. Wyrato­wany znajduje się w słanie zupeł­nego wyczerpania. (S. L.) 10 dzień procesu Kocha i«N«9aisaHłRmnnnnBHmimm^nnHHHflH>HnHHi H—B—MHB—ga—M——KBai KmaHsw-a Kolejność wykończania Obsługa własna „Życia“ W dalszym ciągu świadkowie zeznający w procesie Kocha roztaczają przed Sądem obrazy prześ.adowań Polaków na te­renach administrowanych przez oskarżonego. Zagęszczenie tra­gicznych opisów i przeżyć jest tak wielkie, że tylko w tej at­mosferze staje się zrozumiałe powiedzenie jednego ze świad­ków: — Mam kilka zdjęć dokumental­­nych, ale nic specjalnie ciekawego: tylko zdjęcia doszczętnie spalo­nych przez Niemców wsi polskich. Jako pierwszy zeznawał wczo­raj b. komendant obwodu AK na Wołyniu, św. Romanowski. Ponieważ działalność Kocha na Ukrainie nie jest objęta aktem oskarżenia, zeznania te mają dać tylko charakterystykę po­staci oskarżonego i mogą być traktowane tylko „przez analo­gię“. Można bowiem przypusz­czać, że metody działalności Kocha były podojone na wszyst­kich administrowanych przez niego terenach. Koch docenia widać wagę tego rodzaju zeznań, wypyty­wał bowiem Świadka o różne szczegóły, próbując „schwytać' go na kłamstwie. Próba za­wiodła Duże ożywienie okazał Koch przy zeznaniach następnego świadka, b. kierownika polskie­go Banku Ludowego w Olszty­nie w latach 1922—1939 J. Ma­lewskiego. Świadek ten, ciężko chory na serce, nie skorzystał z zezwolenia Sądu na zeznawanie siedząc. Rów­nież zeznający kilka dni temu 76- ietni notaiiusz z Suwałk postano­wił zeznawać stojąc. Wczoraj Sąd zwrócił Kochowi znowu uwagę, aby zadając świad­kom pytania nie wygłaszał długich przemówień na tematy nie zwią­zane z przewodem sądowym. Św. Malewski, Warmiak z pocho­dzenia, którego rodz-na od 300 lat mieszkała na terenach Prus Wscho­dnich zeznał m. in., że do 1928 r. prześladowania Polaków nie miały jeszcze późniejszej brutalności. Na­brały one siły po dojściu do wła­dzy osk. Kocha, który natychmiast przystąpił do rozbudowania szere­gów partii hitlerowskiej NSDAP. ^ — Co bardziej uczciwi Niemcy zeznaje świadek — przestrzegali nas, że bęóz e jeszcze gorzej, gdy Koch obejmie również urząd nad­­prezydenta, czego się już wówczas spodziewano. Mówili: Koch wykoń czy najpierw komunistów, potem Żydów, a potem Polaków... Koch przerywa zeznania pyta­niem: — W takim razie czym świadek wytłumaczy, że na tych właśnie terenach Erich Koch i jego partia zdobyli w wyborach 80 proc. gło­sów? — Tym — odpowiada natychmiast świadek — że nie było polskiego kontrkandydata, był natomiast w okresie przedwyborczym terror i prześladowania., Po tej odpowiedzi Koch mil­knie i rezygnuje z zadawania dalszych pytań. Natomiast pro­kurator wnosi o odczytanie fra­gmentów mowy Kocha, wydru­kowanej w numerze „Königs­berger Allgemeine Zeitung“ z listopada 1939 r. Mimo sprze­ciwów obrony, Sąd zgadza się na odczytanie wyjątków z tej mowy. Okazuje się, że Koch stwierdził w niej oficjalnie, że władze Prus Wschodnich zaw­sze przykładały dużą wagę do walki z polskim“. „niebezpieczeństwem Przy okazji Koch chwali się „osiągnięciami“ w likwidacji szkolnictwa polskie­go na terenie Prus. Po odczytaniu tych fragmen­tów Koch oświadcza, że... nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi zawarte w tej mo­wie. Nie znał się, twierdzi1, na tych zagadnieniach, musiał ko­rzystać z materiałów, które otrzymał od RegirungsJ>rezy­­denta Prus Zachodnich... Po oświadczeniu Kocha Sąd przerwał rozprawę do 3 listo­pada. (dk> Polscy działacze parlamentarni i społeczni zwiedzają USA St» NOWY JORK (PAP). Bawiąca W Zjednoczonych delegacja pol­skich działaczy parlamentarnych i społecznych zwiedziła elektrow­nię atomową w Shipping Port. Po pobycie w Chicago i Kansas City goście polscy udali się do Garden City w stanie Kansas, gdzie podej­mowani byli przez izbę handlową. Burmistrz miasta na cześć delegacji, wydał przyjęcie podczas które­go jej członkowie odpowiadali na szereg zadawanych im pytań. Działacze polscy zwiedzili . także niektóre ośrodki rolnicze, m. in. wy­soko zmechanizowaną farmę. Po odwiedzeniu stolicy Colorado, Denver, delegacja polska udała się do San Francisco dokąd została za proszona na pokaz polskiego filmu ,,Ewa chce spać“, wyświetlanego w ramach odbywającego się tam festi­walu filmowego. Przewodniczący delegacji, min, Jaszczuk. wygłosił przed pokazem filmu krótkie przemówienie. Na­stępnie goście polscy zwiedzili za­kłady przemysłowe w San Fran­cisco i spotkali się z burmistrzem miasta. Wymiona naukowa ZSRR - USA MOSKWA (PAP). 31 ub. m. przed stawiciele Akademii Nauk ZSRR i amerykańskiej Krajowej Aka­demii Nauk oznajmili w Moskwie o osiągnięciu wstępnego porozu­mienia w sprawie wymiany nau­kowej między obu krajami. Poro­zumienie jest wynikiem rozmów między delegacjami obu akademii. Delegacje opracowały projekt po­rozumienia o wymianie uczonych (w latach 1959-60) w celu wygłasza r.ia wykładów, prowadzenia semi­nariów, zapoznania się z pracami naukowo - badawczymi oraz w ce­lu prowadzenia wspólnych prac badawczych i odbycia studiów spe cjali,stycznych. Projekt porozumie nia zostanie przedstawiony do roz­patrzenia i zatwierdzenia prezy­diom obu akademii 375 lys. złotych odebrane aferzystom (Telefon własny) Łódź, 31 października Prokuratura m. Łodzi, ujawnili okoliczności afery pieniężnej, w wy­niku której główna wygrana „Ku­kułeczki“ 375 tys. zł. podjęta zo­stała na sfałszowany kupon. Inicjatorem fałszerstwa okalał się S. Owsianko, członek Komisji Spo­łecznej Łódzkiej Gry Liczbowej „Kukułeczka“ powołanej do walki z nadużyciami w tej grze. W tygodniu poprzedzającym ciąg­nienie Owsianko wręczył jednemu ze zbieraczy kuponów — A. Lenarto­wiczowi 13 kuponów Kukułeczki“ w tym jeden nie zakreślony, wysta­wionych bez nazwisk i adresów — na okaziciela. 19 października odbyło się ciągnie­nie. Podczas kontroli kuponów Owsianko wyjął czysty kupon i wpisawszy odpowiednie numery podrzucił go kontrolującym urzęd­niczkom. Ponieważ sam Owsianko nie mógł podjąć „wygranej“ zwrócił się do znajomego krawca — S. Walczaka z propozycją zainkasowania pienię­dzy. Walczak zgodził się i podjął wygraną, z której oddał Owsiance około 340 tys. zł„ zatrzymując sobie pozostałą kwotę. Dzięki sprawnej akcji organów Komendy Łódzkiej MO afera zosta­ła natychmiast wykryta i w ciągu 48 godzin Owsianko, Lenartowicz i Walczak aresztowani. Pieniądze w całości zostały im odebrane. K. Wyra,

Next