Zycie Warszawy, luty 1966 (XXIII/27-50)

1966-02-23 / nr. 46

rZAGRANIC/^rZ^RANIC^^^GRMHCAl^!^P?NIC^^^^CPANIc3Bi Zagadki indonezyjskie (AC) Zamieściliśmy niedawno artykuł pod tym samym tytułem. Usiłowaliśmy w nim rozeznać się w burzliwych wydarzeniach indo­nezyjskich, które nastąpiły po nieudanym zamachu stanu z 30 września ubiegłego roku. Zwróci­liśmy wówczas uwagę, że stosu­jąc kryteria europejskie nie spo­sób zrozumieć tego, co się dzieje w Indonezji, odkąd pułkownik Untung i jego współpracownicy zamordowali w dniu zamachu sta­nu sześciu generałów i odkąd w odpowiedzi na to armia indone­zyjska przy poparciu najbardziej wstecznych czynników rozpętała akcję terroru, podczas której zgi­nęło wiele dziesiątków tysięcy ko­munistów i nie tylko komuni­stów. Dziś świadomie wracamy do ty­tułu „Zagadki indonezyjskie»», gdyż upływ czasu bynajmniej nie doprowadził do uspokojenia w tym kraju. Wręcz na odwrót. Fala terroru nie opada, przywódcy składają coraz bardziej sprzeczne oświadczenia. Partia Komunistycz­na jest faktycznie zdelegalizowa­na, a sytuacja polityczna przypo­mina równanie nie z dwiema, lecz z wielu niewiadomymi. W ciągu zaledwie 24 godzin na­stąpiły w Indonezji dwa wydarze­nia, które — jak się wydaje ze sobą kolidują i które razem wzięte dalszego przyczynić się mogą do zagmatwania i tak już dostatecznie skomplikowanej sy­tuacji. W poniedziałek wieczór dowie­dzieliśmy się, że prezydent Su­karno dokonał zmiany w rządzie, usuwając ze stanowiska dotych­czasowego ministra obrony, gene­rała Nasutiona. Jednocześnie na­stąpiło rozwiązanie sztabu armii, na którego czele stał ten sam ge­nerał Nasution (choć według in­nych źródeł prezydent zniósł tyl­ko urząd szefa sztabu). Otóż dymisja generała Nasutio­na, który sprawował swój urząd od 1959 roku, nie jest zwykłą reor­ganizacją rządu. Generał Nasu­tion był rzecznikiem tych wszy­stkich sił militarystycznych w In­donezji, które się wypowiadały dawniej przeciw zasadzie „Nasa­­kom»», czyli zasadzie współpracy partii narodowej, ugrupowań mu­zułmańskich i komunistów, a któ­re po zamachu stanu żądały likwi­dacji Partii Komunistycznej. Ge­nerał Nasution, który sam cudem się uratował w dniu zamachu sta­nu, niewątpliwie kierował akcją terroru w ostatnich miesiącach. Mogłoby się wydawać, że udzie­lenie mu dymisji oznacza poczy­nioną przez prezydenta próbę przywrócenia w Indonezji pewnej równowagi i harmonii między róż­nymi siłami politycznymi. Jednak­że już we wtorek rano depesze z Djakarty doniosły, że trybunał wojskowy skazał na karę śmierci jednego z wybitnych przywódców komunistów indonezyjskich Njono, oskarżonego o udział w zamachu stanu. Njono w czasie rozprawy nie przyznał się do winy i wy­stąpił odważnie z oskarżeniem pod adresem „Rady Generałów»», któ­ra — jego zdaniem — usiłowała zagarnąć władzę. Pozostaje więc znów szereg py­tań. Czy dymisja Nasutiona ozna­cza, że prezydent Sukarno odtąd w pełni sprawuje władze w Indo­nezji? Czy wyrok skazujący Njo­no jest dowodem, że prezydent nadal pozostaje pod presją sił reakcyjnych? No i pytanie może najważniejsze: kiedy w Indonezji przywrócony będzie spokój? Chwi Iowo nie znamy odpowiedzi na te pytania. G. J. KRONIKA POLITYCZNA (W) Ambasador nadzwyczajny pełnomocny Afganistanu w Polsce i Mir Mohammad Jussof złożył 22 bm. wizytę pożegnalną ministrowi spraw zagranicznych A. Rapackie­mu. (PAP) Echa konferencji de Gaalle‘a (DOKOŃCZENIE ZE STR. 1) wie Istnieją nadal w niezmienionej postaci. Według ocen bońskich, wy­rażając swoją zgodę na kon­ferencję polityczną sześciu państw, Francja oczekuje od rządu NRF oraz od pozosta­łych partnerów ustępstw obli­czalnych w setkach milionów marek, nie przesądzając jedno­cześnie w niczym swej posta­wy, jaką zajmie na owej kon­ferencji politycznej (jeśli do niej dojdzie). RYSZARn WOJNA BONN (PAP). Nazajutrz po konferencji prasowej prezyden­ta de Gaulle’a, rząd boński dal wyraźnie poznać, że „w zasa­dzie utrzymać pragnie obecną forme i strukturę NATO.” W pierwszej oficjalnej wypowie­dzi na konferencji prasowej Bonn, zastępca szefa urzędu pra­w sowego Werner Krueger oświadczy! we wtorek, że rząd federalny u-waża za celowe, aby na nowo pod­jęte zostały regularne konsultacje między rządami 6 państw EWG. Krueger nie ustosunkował się do wypowiedzi de Gaulle’a w sprawie problemów NATO. Przeciwko stanowisku Francji w sprawie NATO wypowiedział sie rzecznik frakcji parlamentarnej CDTJ/CSU do spraw polityki zagra­nicznej. deputowany E. Majonica. Oświadczył on w artykule opu­blikowanym we wtorek w organie CDU „Deutschland — Union — Dienst”, że ze strony niemieckiej nie można zgodzić się z punktem wyjścia rozważań de Gaulle’a, iż dla Europy nie istnieje obecnie „zagrożenie ze wschodu”. Zdaniem partii wolnych demo­kratów (FDP), sojusz NATO — .iak wyraził to rzecznik parlamentarny tej partii, Genscher — stoi w obli­czu nowych trudnych problemów, które wychodzą poza ramy zagad­nień związanych ze strukturą do­wództwa. (W) Amerykańskie instalacje wojskowe we Francif PARYŻ (PAP). W związku z wy­powiedziami gen. de Gaulle‘a na konferencji prasowej na temat NATO, a zwłaszcza jego stwierdze­niem, że Francja do 1969 r. zamie­rza przywrócić normalną sytuację jeśli chodzi o jej suwerenność, ob­serwatorzy polityczni interpretują to jako zapowiedź poddania amery­kańskich instalacji wojskowych na terenie Francji kontroli francuskiej. Jakie to są instalacje? W chwili obecnej we Francji stac­jonuje 26.000 żołnierzy amerykań­skich. Do roku 1958 było ich 50.000. Instalacje militarne USA we Francji składają się z 14 ba<z lotniczych, rurociągu i 40 magazynów z różny­mi materiałami, wystarczającymi na miesięczne zaopatrzenie VII armii i 17 amerykańskiego korpusu lotnicze­go, stacjonującego w Niemczech zach. Faktycznie jednak wojska amery­kańskie korzystają tylko z czterech baz lotniczych na terenie Francji. Są to bazy w Laon (dep. Aisne) i Toul-Rozieres (Meurthc-et-Moselle) dla eskadr rekonesansowych, w Evreux (Eure) dla grupy lotniczej wsparcia taktycznego oraz w Cha­teauroux (Indre) — zaopatrzeniowa. W pozostałych 10 bazach znajduje się jedynie personel, którego liczeb­ność została poważnie uszczuplona. Rurociąg biegnie z Dönges (Loire- Allan tique) do Huttenheim w Niem­czech zach. Przesyła się nim pali­wo. Może on zaopatrywać w środki pędne 1.200 samolotów bojowych, jak również pojazdy mechaniczne VII armii. Kosztował 325 min fran­ków. Ponadto amerykańska marynarka wojenna posiada pewne urządzenia w portach Saint-Nazaire, la Rochel­le, Bordeaux i Villefranche-Surmer, przty czym 90 proc. zaopatrzenia przeznaczonego dla wojsk amery­kańskich w Europie przechodzi przez północne porty Francji. Ogółem amerykańskie instalacje wojskowo we Francji przedstawiają wartość 8750 min franków. Ich utrzy manie kosztuje St. Zjednoczone mi­liard franków rocznie, (w) taegia - za rozwojem stosunków z krajami Lkładu Warszawskiego OSLO (PAP). Przemawiając w parlamencie norweski mini­ster spraw zagranicznych Lyng stwierdził, że kraje nale­J żące do NATO powinny dążyć do zacieśnienia kontaktów 2 krajami Układu Warszawskiego „Jeśli chodzi o Norwegię - powiedział Lyng — to utrzymu­jemy trwale, wolne od zakłó­ceń stosunki zarówno ze Zw. Radzieckim, jak l z pozostały­mi krajami Europy wschodniej. Szczerze pragniemy stosunki te jeszcze bardziej rozbudować“. Minister Lyng podkreślił, że sy­tuacja w Europie jest w tej chwili zupełnie inna niż w r. 1949, gdy powstawało NATO, i że należy dążyć do dalszego osłabienia napięcia w tej stre­fie. (AC) M mcz. „Polityki” u lin. Lynp w Oslo OSLO (PAP). Naczelny redaktor „Polityki” M. F. Rakowski został przyjęty przez min. spraw zagr. Norwegii, Lynga oraz wicemin. te­go resortu, Jacobsena. Red. Rakowski przybył do Oslo w celu wygłoszenia w stowarzysze­niu studentów odczytu o polskiej polityce zagranicznej. (W) Gizentjn aresztowany w Brazzaville? KAIR (PAP). 22 bm. po raz pierwszy wiadomość o zniknię­ciu b. premiera prowincji Stanleyville i bliskiego współ­pracownika Lumumby, Antoine Gizengi została oficjalnie po­twierdzona w Kongu (Leopold­ville). Kongijska agencja prasowa stwier dziła, że Gizenga „znikł od niedzieli rano”. Dwa dzienniki wychodzące w Leopoldville: „Le Courrier de l’Afrique” i „L’Etoile du Congo” zamieściły informację, że Gizenga schronił się w Brazzaville, gdzie został aresztowany. Kongijska a­­gencja podaje wypowiedź „naocz­nego świadka” — żony służącego ambasadora belgijskiego, którego rezydencja mieści się w sąsiedz­twie domu Gizengi. Kobieta ta twierdzi, że dom Gizengi został o toczony przez grupę jego przeciw­ników. W nocy z soboty na nie­dzielę Gizenga wymkną! się z do­mu wraz z żoną i trojgiem dzieci 1 przepłynął rzekę Kongo czółnem, udając się do Brazzaville. (W) Min. L Mełyka w podroży po ZSRR MOSKWA (PAP). - Przebywający od 11 bm. w Zw. Radzieckim min. kultury i sztuki PRL, L. Motyka, opuścił wo wtorek Taszkient uda­jąc się do Swierdlowska. Gość z Polski byt przyjęty przez zastępcę członka prezydium KC KPZR pierwszego sekretarza KC KP U, Szarafa Kaszidowa. (w) Azja pld. - wschodnia * Problem rozbrojenia Rozmowy radziecko-brytyjskie w Moskwie Przemówienia na Kremlu A. Kosygina i H. Wilsona (W) Wtorek był drugim dniem oficjalnej wizyty premiera W. Brytanii H. Wilsona w Zw. Radzieckim. Tego dnia w godzinach rannych rozpoczęły się w Moskwie pierwsze rozmowy między A. Kosyginem a H. Wilsonem. Dotyczyły one Wietnamu i problemu rozbrojenia. Podczas uroczystego śniadania w Wielkim Pałacu Krem­­lowskim przemówienia wygłosili premierzy A. Kosygin i H. Wilson. Premier W. Brytanii złożył wizytę przewodniczącemu pre­zydium Rady Najwyższej ZSRR N. Podgórnemu. (JL) MOSKWA (PAP). We wtorek o godzinie 9 rano czasu war­szawskiego rozpoczęły się roz­mowy brytyjskiego premiera H. Wilsona z szefem rządu ra­dzieckiego A. Kosyginem. Roz­mowy te dotyczyły przede wszystkim sprawy Wietnamu i problemu rozbrojenia. Przed rozpoczęciem wizyty do sa­li, gdzie przeprowadzane są rozmo­wy» zostali zaproszeni dziennikarze radzieccy i angielscy. Następnie ko­respondentów poproszono, aby opu­ścili salę. W rozmowie, która się później rozpoczęła, wzięli udział zastępca przewodniczącego Rady Ministrów ZSRR, W. Kirillin, minister spraw zagranicznych A. Gromyko, min. stanu do spraw zagr. W. Brytanii lord Chalfont, ambasador ZSRR w W. Brytanii Michaił Smirnowski oraz »mb. W. Brytanii w Moskwie sir G. Harrison i inni. Rząd radziecki wydal w Wielkim Pałacu Kremłowskim śniadanie na cześć premiera W. Brytanii H. Wil­sona. Premierowi brytyjskiemu to­warzyszyły osoby, które wraz z nim przybyły do ZSRR oraz ambasador brytyjski w Moskwie Harrison. Że strony radzieckiej w śniadaniu wrzięli udział I.. Breżniew, A. Kiri­lenko, A. Kosygin, K, Mazurów, A. Mikojan, N. Podgórny, D. Polanski, M. Susłow, A. Szelc pin i inne oso­bistości oficjalne Przemawiając w czasie śnia­dania, które rząd radziecki wy­dał na cześć premiera brytyj­skiego H. Wilsona, przewodni­czący Rady Ministrów ZSRR A. Kosygin podkreślił zaniepo­kojenie opinii publicznej wy­darzeniami w Azji Południowo- Wschodniej, „gdzie toczy się wojna przeciwko ludowi połucl­­niowowietnamskiemu, trwają bombardowania terytorium DRW przez samoloty amery­kańskie”. Kosygin oświadczył również, że i ZSRR i W. Bry­tania są zainteresowane proble­mem bezpieczeństwa europej­skiego. Stwierdziwszy z zadowole­niem, że H. Wilson przejawił „inicjatywę w dojściu do skut­ku tej wizyty”, Kosygin powie­dział: „Rządy nasze mają róż­ne poglądy na cały szereg za­gadnień międzynarodowych i powinniśmy od czasu do czasu spotykać się, aby wymienić zdania w rzeczowej atmosferze. Kosygin wyraził dalej nadzieję, że przyjazd Wilsona „sprzyjać będzie dalszemu rozwojowi stosunków mię­dzy obu krajami“. „Byłoby dobrze, gdyby wizyta ta przyczyniła się również do stworzenia bardziej po­myślnej sytuacji międzynarodowej w interesie narodów radzieckiego i brytyjskiego, w interesie umocnie­nia pokoju powszechnego“. Przypominając stanowisko rządu radzieckiego ty sprawie wydarzeń w Wietnamie, Kosygin oświadczył: „Jesteśmy przekonani, że wyjście z powstałej niebezpiecznej sytuacji można znaleźć jedynie na drodze wykonania układów genewskich“. Realną podstawą do rozwiązania problemu wietnamskiego w duchu układów genewskich są znane czte­ry punkty rządu DRW oraz propo­zycje Narodowego Frontu Wyzwo­lenia Wietnamu Południowego. Kosygin opowiedział się za. wspól­­nvm działaniem, wytrwałą współ­pracą ZSRR i Angili „w utworze­niu niezawodnego systemu bezpie­czeństwa europejskiego“. „Istnieją możliwości utworzenia takiego sy­stemu. Doniosłe, poizytywne znacze­nie dla sprawy pokoju w Europie miałoby osiągnięcie pokojowego uregulowania kwestii niemieckiej“­Sytuacji w Europie „nie można uważać za normalną“. „Te koła mi­­litarystyczne i odwetowe, które roz­pętały II wojnę światową, również dziś nie rezygnują ze swej awan­turniczej polityki“. Kosygin podkreślił, że wspótpraca radziecko-brytyjska byłaby „istot­nym czynnikiem polepszenia sytua­cji międzynarodowej“. Co się tyczy dwustronnych stosunków, to pre­mier ZSRR wyraził zadowolenie ze stanu brytyjsko-radziećkićh stosun­ków handlowych i kontaktów- nau­kowo-technicznych oraz kultural­nych- ■ • , . „ Przemawiają-c następnie H. Wilson wysoko ocenił fakt, że na śniadaniu wydanym na je­go cześć obecnych jest wielu przywódców radzieckich. Tłu­maczył to chęcią poprawy i u­­m cenienia stosunków między obu krajami. Premier brytyj­ski stwierdził, że w ciągu o­­statnich lat obustronne stosun­ki poważnie się polepszyły, zwłaszcza w dziedzinie handlu. Następnie Wilson oświadczył: istnieją głębokie rozbieżności w naszych poglądach. Powin­niśmy się wypowiedzieć sprawie tych rozbieżności, mó­w wiąc o nich szczerze i otwar­cie. Premier przedstawił zna­ne stanowisko rządu brytyj­skiego w sprawie Wietnamu. Wilson oświadczył, że nie mo­że być żadnej wątpliwości co do tego, że rząd brytyjski, któ­rego on jest szefem, nigdy nie zgodzi się, by do rąk niemiec­kich dostała się broń nuklear­na Powitał on z zadowoleniem ini­cjatywę strony radzieckiej na kon ferencji genewskiej, dotyczącą nie­­rozporzestrzeniania broni nuklear­nej. Uważa, że możji ona mieć zna­czenie jako podstawa przyszłej pra­cy. Premier brytyjski wyraził na­dzieję, że stosunki angielsko-ra­­dzieckie mogą być trwałe, mogą doprowadzić do zmian stosunków w świecie. Powinniśmy — powie­dział on — skoncentrować się nie tylko na tych zagadnieniach, które nas dzielą, lecz na odwrót, na problemach, co do których można znaleźć wspólne podstawy i które można wykorzystać dla dobra ludz­kości. Ocenił on wysoko rolę Kosygina w taszkienckim spotkaniu Shastri i Ayub Khana oraz wyniki tego spotkania. (W) Premier H. Wilson złożył również we wtorek na Kremlu wizytę przewodniczącemu Pre­zydium Rady Najwyższej ZSRR, N. Podgórnemu, a po południu odwiedził przewodni­czącego Miejskiego Komitetu Wykonawczego Moskwy W. Promysłowa. Kryzys rządowy w Ugandzie Premier ßbote przejmuje całą władzą LONDYN (PAP). 22 bm. nastąpiły poważne zmiany w rządzie Ugan­dy, której premier, dr Milton Obo­­te przejął całą władzę w swoje rę­ce. Według informacji korespon­denta AFP w Kampali (sto-licy U- gandy) podczas posiedzenia Rady Ministrów aresztowano pięciu człon ków rządu: Ibingira, min. stanu; Kirya — ministra górnictwa i go­spodarki wodnej; Magezi — mini­stra budownictwa mieszkaniowego i pracy; Ngobi — ministra rolnic­twa i Lumu - ministra zdrowia. do Wszyscy ci ministrowie należeli grupy „Bantu”, występującej ostatnio przeciwko premierowi Obote. (W) W komisji OJA Głosy za użyciem siły wobec Rodezji LONDYN (PAP). Jak donoszą z Addis Abeby, w stolicy Etio­pii rozpoczęły się w poniedzia­łek obrady komisji Organizacji Jedności Afrykańskiej (OJA) do spraw Rodezji. Komisja, w skład której wchodzą Kenia, Tanzania, Zambia, Nigeria i Zjednoczona Republika Arab­ska przygotuje zalecenia dla se­sji rady ministrów OJA, która rozpocznie się 28 lutego br. O- becnie komisja skoncentruje się nad zagadnieniem środków do­tyczących rozwiązania kryzysu rodezyjskiego. Według źródeł dobrze poin­formowanych wielu członków sekretariatu OJA i przedstawi­cieli delegacji tej komisji u­­waża, że zastosowanie siły mo­że położyć kres kryzysowi. Radzieckie siły zbrojne są gotowe udaremnić każdy atak nuklearny Święto Armii Radzieckiej Uroczysta akademia w Moskwie MOSKWA (PAP). Radzieckie siły zbrojne są gotowe w każ­dej chwili udaremnić w porę atak nuklearny mocarstw im­perialistycznych przeciwko kra­jom obozu socjalizmu — oświad czył generał armii A. Jepiszew, szef Głównego Zarządu Poli­tycznego Ministerstwa Obrony ZSRR, przemawiając we wto­rek na uroczystej akademii w Centralnym Teatrze Armii Ra­dzieckiej zorganizowanej z oka­zji 48 rocznicy radzieckich sil zbrojnych. Generał A. Jepiszew zaznaczył, że Zw. Radziecki wraz z armiami państw socjalistycznych dysponuje wszystkim co jest niezbędne do roz gromienia nieprzyjaciela w każdej wojnie — w tym także w wojnie rakie towo-nuk! e amej. Niechaj wojownicze koła Penta­gonu nie żywią złudnych nadziei, ż« Z w Radziecki i inne kraje so cjalistyczne będą obserwować z za­łożonymi rękami organizowane przez nie widowiska militarystyezne. Dla nas walka, o pokój .jest nierozerwal nie związana z umacnianiem naszej zdolności obronnej — powiedział gen. Jepiszew. Podkreślił on, że wszechstronne umacnianie radzieckich sił zbroj­nych jest konieczne ze względu na zagrażające ze strony mocarstw im­perialistycznych ze St. Zjednoczony­mi na czele niebezpieczeństwo ata­ku zbrojnego. Spełniając swój internacjonali­­styczny obowiązek — powiedział gen. Jepiszew — Zw. Radziecki udzielał i będzie nadal udzielać po­mocy DRW w dziedzinie umacnia­nia jej zdolności obronnej i w celu odparcia agresji, będzie niezmien­nie udzielał poparcia bohaterskiemu narodowi Wietnamu południowego. Gen. A. Jepiszew stwierdził, że osiągnięcia ZSRR w dziedzinie prze­mysłu, nauki i techniki umożliwiły znaczne udoskonalenie broni i środ­ków bojowych. Radzieckie wojska rakietowa są wyposażone w rakiety różnych ro-dzajów. Mają wielomegatonowe ła­dunki nuklearne do ty>ch rakiet, które mogą być wystrzeliwane albo ze stanowisk nieruchomych, albo też z wyrzutni samobieżnych. Ra­kiety te odznaczają się wysoką do­kładnością trafiania do celu. Gen Jepiszew oświadczył, że żol­­nierze-komuniści są; siłą organizu­jącą i kierującą w armii radziec­kiej. Biorą oni aktywny udział w politycznym i gospodarczym życiu kraju. Należy zaznaczyć, że do władz radzieckich na szczeblu wyż­szym i lokalnym wybrano 11 tys. żołnierzy i oficerów. Odbywając czynną służbę wojskową żołnierze radzieccy w większości wypadków zdobywają jakąś specjalność z dzie­dziny techniki, tak że siły zbrojne dają krajowi setki tysięcy specjali­stów Częściowa redukcja baz wojskowych © Ame­rykańskie bombowce naddźwiękowe F--111 9 Koszty obrony w br. wyniosą 2 mld 172 min funtów. „Biała księga" rządu brytyjskiego LONDYN (PAP). Rząd bry­tyjski oznajmił we wtorek w dorocznej „Białej księdze“ na temat polityki obronnej, że W, Brytania zamierza wycofać dc roku 1968 swe siły zbrojne z bazy w Adenie, oraz ograniczyć liczebność swych wojsk na Cy­prze 1 na Malcie. „Biała księga“ Informuje, że również garnizony brytyjskie w Gujanie Brytyjskiej oraz brytyjskich terytoriach w Afry­w ce Południowej nie pozosta­ną długo. Jednakże mimo tych t innych redukcji i ograniczeń rząd brytyj­ski zamierza nadal odgrywać w płaszczyźnie wojskowej rolę mo­carstwa światowego, w szczególno­ści w obszarze na w*schód od Sue­­zu. Utrzymany zostanie garnizon brytyjski w Hongkongu a także ba­zy i obiekty wojskowe w Singa­purze i Malajzji, aczkolwiek liczeb­ność wojsk tam przebywających ma zostać ograniczona „gdy tylko poz*­­wolą na to warunki“. „Biała księga“, ogłoszona po 16- miesięcznych przygotowaniach, o­­kreśla główne kierunki polityki wojskowej W. Brytanii w ciągu najbliższych 15 lat. Głównym środkiem realizacji no­wej polityki wojskowej mają być supernowoczesne bombowce nad­dźwiękowe F-lll, produkcji ame­rykańskiej. Rząd brytyjski oznaj­mia w „Białej księdze“, iż kupi w USA 50 takich maszyn, z któ­rych każda kosztuje ok. 6 min do­larów. Będą one stanowić trzon uzbrojenia brytyjskiego do połowy lat 70-tych, kiedy to ma być goto­wy bombowiec, który W. Brytania skonstruuje wspólnie z Francją. W związku z decyzją nabycia bombowców F-lll rząd brytyjski postanowił zrezygnować z budowy dalszych lotniskowców. Oparcie strategii wojskowej na siłach powietrznych, a nie na ma­rynarce wojennej było jedną z głównych przyczyn rezygnacji mi­nistra obrony d/s marynarki wo­jennej Ch. Mayhewa. Oparcie się na siłach powietrz­nych stało się też powodem dru­giej dymisji. Jednocześnie z ogło­szeniem „Białej księgi“ podano w Londynie do wiadomości, że pierw­szy lord admiralicji, admirał D. Luce ustąpił we wtorek ze swego stanowiska, aby zaprotestować prze ciwko nowej polityce rządu Wil­sona. Wydatki wojskowe W. Brytanii w bieżącym roku finansowym mają wynieść 2 mld 172 min funtów, w porównaniu z 2 mld 12» min funtów w ubr. Jednakże rząd bry­tyjski twierdzi w „Białej księdze“, że do roku 1970 zdoła osiągnąć swój ceł tj. utrzymać koszty obrony po­niżej poziomu 2 mid funtów rocz­nie (wg cen z roku 1964). Co się tyczy NATO i Europy, „Biała księga“ stwierdza, że W. Brytania zamierza wzmocnić si­ły wsparcia powietrznego przy swoich konwencjonalnych woj­skach lądowych w Niemczech zach., natomiast zmniejszy w tym rejonie swe siły powietrz­ne uderzenia nuklearnego. Anglia planuje także ograni­czenie swych sił morskich prze­znaczonych obecnie dla NATO. Jednakże W. Brytania utrzyma swe siły lądowe w NRF w przy­bliżeniu na obecnym poziomie, co prawda pod warunkiem, że uda się w jakiś sposób uregulować proble­my finansowe związane z kosztami utrzymania tych wojsk. Rząd bry­tyjski przeprowadzi w tej sprawie rokowania z pozostałymi członkami NATO. (W) Program przejrzysty, realny (Od naszego stałego korespondenta) Moskwa, 22 lutego (W) Ogłoszenie projektu wy­tycznych nowej 5-latki otwiera okres intensywnych przygoto­wań do XXIII Zjazdu KPZR, który rozpocznie się za 5 tygo­dni. Ten obszerny i rzeczowy materiał daje pożywkę do dy­skusji przedzjazdowej, w któ­rej uwaga szerokich kręgów partii i społeczeństwa radziec­kiego skupi się na najważniej­szych sprawach gospodarczych. Przy czytaniu tekstu wytycz­nych nasuwa się kilka wnio­sków natury ogólniejszej żarów no co do kierunku rozwoju go­spodarki radzieckiej w 5-leciu, jak i co do nowych tendencji w polityce ekonomicznej. Wytyczne zawierają krótkie podsumowanie wyników gospo­darki minionego 7-lecia (1959— 1965). Jest to relacja obiektyw­na, w której wymieniono nie tylko osiągnięcia (wzrost docho­du narodowego o 53 proc., pro­dukcji przemysłowej — o 84 proc., wzrost dochodu ludności), lecz i te ujemne zjawiska, któ­re zaszły w tym okresie. Wymieniono tu przede wszystkim niepomyślne wyniki w produkcji rolnej, które zaważyły na cało­kształcie rozwoju ekonomicznego kraju. Dalej — niewykonanie za­dań w niektórych gałęziacb prze­mysłu ciężkiego; niedociągnięcia w dziedzinie inwestycji, wykorzysta­nia potencjału produkcyjnego i cza­su pracy; zbyt niskie tempo wzro­stu wydajności pracy; słabe wyniki we wdrażaniu postępu techniczne­go, modernizacji wyrobów itd. Wskazano też, że owe niedociąg­nięcia są wynikiem w głównej mie­rze dysproporcji między wielką ska­lą produkcji a wadliwym syste­mem planowania, zarządzania i bodźców zachęty materialnej. Od­stępstwo od wymogów praw eko­nomicznych i rachunku gospodar­czego na rzecz subiektywności, wo­luntaryzmu, krępowania samodziel­ności przedsiębiorstw — oto przy­czyna niezadowalającego wykona­nia zamierzeń w minionym 7-leciu. Na ubiegłe 7 lat spojrzano krytycznie nie gwoli obiektywi­zmu sprawozdawczego. Nietru­dno dostrzec, że zadania nowe­go planu 5-letniego opierają się nie tylko na naukowej analizie potrzeb i możliwości gospodar­czych, lecz również na odpo­wiednich wnioskach z analizy ujemnych stron, błędów i nie­dociągnięć. Gdyby najkrócej scharakte­ryzować nową 5-latkę, wypad­nie stwierdzić, że ma to być plan nie tyle oszałamiających, efektywnych skoków wytwór­czości (jakkolwiek zadania w dziedzinie wzrostu produkcji są imponujące) — ile gruntownych jakościowych i strukturalnych przeobrażeń. Podniesienie efek­tywności całej produkcji społe­cznej — oto na co kładą głów­ny nacisk wytyczne KC KPZR. Jest to oczywiście zadanie wielokierunkowe, a zarazem kompleksowe. Świadectwem owej tendencji przyszłego planu może być np. a­­naliza następujących liczb. Dochód narodowy w 5-latee ma wzrosnąć o 38—41 proc., czyli średnio rocz­ny przyrost ma wynieść około 8 proc. Zadanie to jest nieco więk­sze niż w minionej 7-latce. Równo­cześnie jednak tempo przyrostu produkcji przemysłowej zaplanowa­no na 47—50 proc. (przeciętnie 9—10 proc. rocznie). W 7-latce przecięt­ny roczny przyrost produkcji był większy - około 12 proc. A zatem, w przeciwieństwie do poprzednie­go okresu, dochód narodowy ma wzrosnąć głównie dzięki zwiększe­niu efektywności produkcji prze­mysłowej, a także wyrównaniu pro­porcji pomiędzy przemysłem a rol­nictwem Zwiększenie efektywności pracy przemysłu oznacza przede wszyst­kim unowocześnienie środków wy­twarzania zgodnie z wymogami po­stępu technicznego (priorytet tych gałęzi przemysłu, które gwarantu­ją postęp techniczny), wprowadze­nie naukowej organizacji pracy i uruchomienie dźwigni ekonomicz­nych. To z kolei ma przynieść wy­datny wzrost wydajności pracy i obniżkę kosztów produkcji. Szcze­gólnie interesujące jest porówna­nie zadań w dziedzinie wzrostu wydajności pracy: wytyczne zakła­dają przeciętny roczny przyrost wydajności o około 7 proc., pod­czas gdy w minionej 7-latce przy­rost ten wynosił 5-6,5 proc. Wytyczne ilustrują wyraźnie kierunek na podniesienie pozio mu rolnictwa. Założony 25-procentowy, średnio­roczny wzrost produkcji rolnej w latach 1966—1970 w porównaniu z ubiegłym 5-leciem — to zadanie niebagatelne. Jednakże zapewnie­niu realności tego zadania służy cały szereg innych zadań nakreś­lonych w wytycznych. Np. dwu­krotne zwiększenie nakładów pań­stwowych, podwojenie dostaw na wozów sztucznych, szeroki zakres prac melioracyjnych - oto te po­sunięcia, które, w powiązaniu uruchomieniem szeregu dźwigni e- z konomicznych, mają doprowadzić do zbliżenia dynamiki rozwoju produkcji rolnej do dynamiki pro­dukcji przemysłowej. Warto tu do­dać, że jeśli chodzi o wydajność pracy, to średnioroczne zadania jej wzrostu w rolnictwie są wyższe niż w przemyśle (rolnictw'o — 8 proc., przemysł — 7 proc.). Trzeba wreszcie podkreślić jedną z najistotniejszych cech planu 5-letniego: tendencję wydatnego wzrostu poziomu życiowego. Tendencja ta prze­bija z każdego rozdziału wy­tycznych. Po raz pierwszy w wieloletnim planie nakreślono zadanie wzrostu realnych do­chodów na głowę ludności (o 30 proc.), przy czym zwraca uwagę fakt, że wzrost docho­dów kołchoźników założono prawie dwukrotnie większy niż wzrost dochodów ludności miejskiej. Podaż towarów na rynku ma wzrosnąć nawet więcej niż zało­żony wzroit dochodów to 40 proc.). W głównych proporcjach planu za­łożono zbliżenie tempa rozwoju grupy „A” i grupy „B”, a jeśli chodzi o artykuły przemysłowe szerokiego użytku, to tempo wzro­stu produkcji w tej dziedzinie do­równuje niemal tempu wzrostu Siupy „A”. Zwraca też uwagę za­leżenie znacznego zwiększenia pro­dukcji artykułów trwałego użytku (lodówki, telewizory, samochody osobowe). Również w dziedzinie bu downictwa mieszkaniowego przyję­to — nie wygórowane — lecz wy­sokie i realne zadania. Nie sposób też nie zauważyć, że zadania sformułowane w projekcie wytycznych posta­wiono w bezpośredniej zależ­ności od zmian w systemie bodźców ekonomicznych, pla­nowania i zarządzania gospo­darką kraju. Nieprzypadkowo wszak realizacja reformy go­spodarczej zbiegła się w cza­sie z nowym planem wielole­tnim. Powodzenie reformy sta­nowić będzie o powodzeniu ca­łej 5-latki. Wytyczne KC KPZR odzwier c'-dlają wyraźnie kierunek po­lityczny, którego blisko od pół­tora roku trzyma się kierow­nictwo partii i rządu radziec­kiego: rezygnacja z efektow­nych lecz mglistych i ogólniko­wych sformułowań na rzecz zadań konkretnych, uzasadnio­nych analizą rzeczywistości. Wysuwa się zadania realne i rzeczowe. Projekt wytycznych daje nie tylko materiał, lecz nadaje taki właśnie rzeczowy ton dyskusji przedzjazdowej. JERZY REDLICH Współpraca transportowców krajów RWPG MOSKWA (PAP). 22 bm. rozpo­częło się tu 25 posiedzenie stałej komisji do spraw transportu Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej. Biorą w nim udział delegacje Buł­garii, Czechosłowacji, MRL, NRD, Polski, Rumunii, Węgier i Zw. Ra­dzieckiego. Gości serdecznie powitał min. komunikacji ZSRR B. Bieszczew. Komitet 18 kontynuuje obrady GENEWA (PAP). Na wtor­kowym posiedzeniu komitetu rozbrojeniowego osiemnastu państw w Genewie kontynuo­wano debatę generalną. Za­brali w niej głos przedstawi­ciele państw niezaangażowa­­nych, Meksyku, i Etiopii. Wska zali oni na potrzebę uwzględ­nienia przy opracowywaniu skutecznego układu o nieroz­przestrzenianiu broni jądro­wych redukcji już nagroma­dzonych potencjałów nuklear­nych. Obydwaj mówcy pozytywnie o­­cenili propozycję ZSRR zawartą w orędziu premiera Kosygina niestosowaniu broni jądrowej przez o państwa nuklearne przeciwko tym państwom nienuklearnym, sygna­tariuszom układu o nierozprzestrze­nianiu broni jądrowej, na których terytorium nie ma broni jądrowej Z dnia na dzień Mistyfikacja (AC) Amerykańska agencja prasowa „Associated Press“ nadała ostatnio obszerny ko­mentarz na temat sytuacji w południowym Wietnamie, in­formując swych odbiorców, te według sprawozdania posiada­nego przez prezydenta John­sona, Front Wyzwolenia Naro­dowego (V-etcong) nie repre­zentuje ludności kraju. Nłe byłoby w tym nic dziw­nego. gdyby agencja AP nłe powołała się Jako na autora sprawozdania na francuskiego profesora i znawcę Wietnamu Bernarda Falla, wykładające­go obecnie w Waszyngtonie. Otóż prof. Fall ogłosił ostat­nio szereg artykułów krytyku­jących amerykańską politykę w Wietnamie, a przy sposob­ności pisał o wielkim wpły­wie Vieteongu. lak podaje te­raz „Te Monde“, prof. Fall stwierdził, że nie ma nic wspólnego ze sprawozdaniem wvmienionym przez agencję AP. Duch faszyzmu panoszy się w NRF BONN (PAP). Zachodnioniemieckie postępowe pismo ewengelickie „Stimme“ pisze, że duch faszyzmu panoszy się w NRF. Pismo publikuje szereg listów, anonimowych i podpisanych, skie­rowanych z obelgami i pogróżkami pod adresem autorów memoriału EKD. Monde: „Linia demarkacyjna a nie granica” BONN (PAP). Linia Odra-Nysa nie jest granicą, lecz stanowi linię demarkacyjną, podobnie jak gra­nica z NRD, oświadczył wice­kanclerz boński, Mende, w związ­ku ze studium, jakie polecił opra­cować w podległym mu minister^­­stwie do spraw ogólnoniemieckich na temat memorandum kościoła ewangelickiego (EKD). Studium to, według słów Mende- So, służyć ma do podjęcia w ra­mach instytucji parlamentarnych trzeźwej i rzeczowej dyskusji. Wi­cekanclerz oświadczył we wtorek w audycji radiowej „Deutsche Wel­le’», że polecił również opracowa­nie studium w sprawie wymiany listów między episkopatem polskim i niemieckim, ponieważ i w tym wypadku należy przeciwstawić się „pewnym stwierdzeniom history­cznym”. (W) Odroczenie zjazdu SED Berlin zach. BERLIN (PAP). Wobec bezprzy­kładnego zakazu przez władze o­­kupacyjne i senat zachodnioberliń­­ski pierwszego zjazdu Niemieckiej Socjalistycznej Partii Jedności (SED) — Berlin zach, który odbyć się miał w dniach 25—27 bm., pre­zydium partii podjęło decyzję od­roczenia zjazdu do maja br.

Next