Zycie Warszawy, luty 1967 (XXIV/27-50)

1967-02-23 / nr. 46

Bzagranicabzacranicaiizagranicabzagranica ■ zacranTcaJ Realna sytuacja w Europie - punktem wyjścia do rozmów Przemówienie prezydenta Novotnego PRAGA (PAP). Prezydent CSRS A. Novotny spotkał się z okazji 19 rocznicy wydarzeń lutowych w Czechosłowacji, które doprowadziły do przeję­cia władzy w kraju przez ma­sy ludowe, z aktywem ogólno­krajowym i przedstawicielami oddziałów milicji ludowej. Podczas spotkania prezydent CSRS oświadczył, że siły im­perialistyczne nie złożyły bro­ni i nie wyrzekły się stosowa­nia przemocy, o czym świadczą wydarzenia w Wietnamie. Zu­chwałość sił imperialistycznych wzrasta w wyniku rozłamowej działalności kierowniczej gru­py KP Chin i ChJłL. Upłynęło 21 lat od ukończenia drugiej wojny światowej, a na świecie trwa wyścig zbrojeń. Rów­nież sąsiad Czechosłowacji — NRF — mimo doświadczeń przeszłości znowu dąży do uzyskania priory­tetu w budowie i uzbrajaniu swej armii, usiłuje uzyskać dostęp do broni atomowej. Niezależnie od uzasadniania swych postulatów po­trzebami badań naukowych i sto­sowania energii atomowej do ce­lów pokojowych, nie ma żadnych gwarancji, że takich możliwości i doświadczeń uzyskanych w NATO rząd NRF nie wykorzysta do ato­mowego uzbrojenia swej armii. Rząd NRF powinien sobie uświadomić, że jeśli mamy pro wadzić rozmowy, to trzeba brać za punkt wyjścia realną sytua­cję powstałą po drugiej ycoj­­nie światowej. Faktem jest, że stworzono dwa suwerenne pań­stwa niemieckie i nie możemy się zgodzić z kanclerzem fede­ralnym Kiesingerem, który po zawarciu porozumienia o na­wiązaniu stosunków dyploma­tycznych między NRF a Socja­listyczną Republiką Rumunii oświadczył, że „jedynie rząd federalny jest upoważniony i zobowiązany do występowania w imieniu całego narodu nie­mieckiego”. W naszej polityce zagranicznej bierzemy za punkt wyjścia granice ustanowione po drugiej wojnie światowej. Nasze stanowisko w tym względzie wynika z sytuacji po­wstałej w następstwie rozgromienia Niemiec faszystowskich i z wyciąg­niętych na tej podstawie wniosków politycznych, państwowo-prawnych i terytorialnych, a także wyciągnię­tych przez samą ludność obecnej NRD. Nie zapominamy również przeszłości, tego co przeżył nasa naród w okresie agresji faszystow­skiej przeciwko nant. Szczególnie interesuje nas stano­wisko ^ rządu NRF w kwestii nie­ważności Układu Monachijskiego- Jest faktem, że Układ Monachijski był zawarty pod groźbą agresysy hej wojny oraz drogą użycia siłj wobec Czechosłowacji. Był on głów tia częścią zbrodniczego spisku Nie­miec faszystowskich przeciwko po­kojowi i brutalnym naruszeniem podstawowych norm prawa mię­dzynarodowego, a więc z tych względów układ ten od samego początku był nieważny wraz ze wszystkimi wynikającymi z niego następstwami. Takie jest nasze stanowisko i dalszy rozwój stosunków między Czechosłowacją a NRF zależy od rządu NRF. Prezydent Novotdy podkreślił, żc pragnieniem Czechosłowacji jest za­pewnienie krajowi pokoju. Można to osiągnąć jedynie budując włas­ną obronę. Prezydent Czechosłowacji przy­pomniał następnie wydarzenia z lu­tego 1948 r., w wyniku których klasa robotnicza Czechosłowacji ob­jęła władzę. Wskazał na nacisk, ja­ki wywierały wówczas na Czecho­słowację siły imperialistyczne i podkreślił, że sukcesy osiągnięte następnie przez jego kraj możliwe były m. in. dzięki pomocy Zw. Ra­dzieckiego. (W) Odra — Nysa Opinia liberała brytyjskiego LONDYN (PAP). „News Commentary”, tygodnik wyda­wany przez liberałów, zamieś­cił ostatnio artykuł J. Grimon­­ca, b. przywódcy brytyjskiej partii liberalnej, który wysu­wa szereg aktualnych pytań dotyczących komunizmu, współ­istnienia, stosunków Wschód- Zachód, oraz udziela na nie odpowiedzi. Jedno z pytań brzmiało: „Jakie są kluczo­we problemy w stosunkach Wschód-Zachód, które należy rozwiązać?” W odpowiedzi Grimond pisze: „Wschodnia granica Niemiec bea wątpienia jest kluczową sprawą, jeśli chodzi o rozwój naszych sto­sunków z Polską, Czechosłowacją i wreszcie z Rosją. Jak dalece uznanie linii Odra-Nysa mogłoby polepszyć te stosunki? W moim przekonaniu w bardzo dużym stop­niu Uważam również, że choć osta­tecznym celem jest zjednoczenie Niemiec, poruszanie tej sprawy już teraz spowodowałoby duże trud­ności. Z drugiej strony wierzę, że powinniśmy przeanalizować propo­zycje komunistyczne dotyczące europejskiego systemu bezpieczeń­stwa i zmniejszenia liczby wojsk”. (W) Zwycięstwo lewicy w stcmie Kerala Wstępne wyniki wyborów w Indii DELHI (PAP). 22 bm. zaczęły tu nadchodzić wstępne wyniki wybo­rów do Izby Ludowej parlamentu indyjskiego oraz do zgromadzeń ustawodawczych, stanowych i te­rytoriów związkowych. Glosowanie odbywało się w dniach 15—21 bm. Premier Indii p. Indira Gandhi, która kandydowała do parlamentu centralnego w okręgu wyborczym Rai-Bareli (stan U tar Pradesz) wy­przedzała swojego najgroźniejszego rywala — kandydata niezależnych Biszena Czandrę Setha o 3100 gło­sów. Kandydaci do zgromadzeń usta­wodawczych z ramienia rządzącej partii Indyjski Kongres Narodowy wyprzedzają swoich rywali w przy­tłaczającej większości stanów. Na­tomiast partia rządząca poniosła dotkliwą porażkę w wyborach do Izby Ludowej — w Delhi. Obliczo­no głosy w 6 spośród 7 okręgów wyborczych. W pięciu z nich kan­dydaci Indyjskiego Kongresu Na­rodowego pokonani zostali przez przedstawicieli reakcyjnej partii Jana Sangh. W stanie Kerala, gdzie były 133 okręgi wyborcze do stanowe­go zgromadzenia ustawodawczego podliczono już głosy w 93 okrę­gach. W 80 z nich zwycięstwo od­nieśli przedstawiciele partii wcho­dzących w skład zjednoczonego frontu sił lewicowych oraz nieza­leżni zblokowani z tym frontem. (W) Węzłowe problemy Europy Przemówienie J. Kadara BUDAPESZT (PAP). Pierw­szy sekretarz KC WSPR J. Ka­­dar wygłosił 22 bm. przemó­wienie na wiecu przedwybor­czym w Budapeszcie. Oświad­czył on m. in.: Między Węgrami I Zw. Radziec­kim istnieje sojusz, przyjaźń i owocna współpraca; Węgry połą­czone są ze wszystkimi krajami socjalistycznymi więzami przyjaźni, współpracy i wspólnoty interesów. Podobnie jak teraz, tak i w przy­szłości — kontynuował mówca — stać będziemy na stanowisku po­kojowego współistnienia krajów o różnych ustrojach społecznych. Wydarzenia w ChRI. są na rękę imperialistom, utrudniają udziela­nie pomocy narodowi wietnam­skiemu. Działalność przewodniczą­cego Mao J jego zwolenników w stosunkach międzynarodowych już od kilku lat wymierzona jest prze­ciwko jedności partii komunistycz­nych i socjalistycznych. Przechodząc do problemów bez­pieczeństwa europejskiego, J. Ra­dar wspominając o bukareszteń­skich decyzjach państw —■ człon­ków Układu Warszawskiego oświad czył: Uważamy za konieczne zwołanie narady europejskich partii komu­nistycznych na temat bezpieczeń­stwa europejskiego i weźmiemy udział w tym spotkaniu. Jedynym właściwym stanowis­kiem wobec problemu bezpieczeń­stwa europejskiego — kontynuo­wał J, Radar — jest uznanie gra­nic, jakie powstały po drugiej woj­nie światowej oraz uznanie dwóch państw niemieckich —NRD i NRF. Jeśli rząd NRF rzeczywiście pra­gnie uregulowania stosunków z so­cjalistycznymi krajami Europy — oświadczył J. Radar — jeśli fak­tycznie chce przyczynić się do po­lepszenia sytuacji w Europie, to powinien poczynić takie kroki, które świadczyłyby o rezygnacji z wszystkich dążeń odwetowych. Po­winno to oznaczać uznanie granicy na Odrze — Nysie, rezygnację z broni jądrowej i z pretendowania do tytułu reprezentanta całego na­rodu niemieckiego, jak również uznanie drugiego państwa niemiec­kiego — NRD. J. Radar oświadczył, że Węgry zamierzają utrzymywać normalne stosunki dyplomatyczne, gospodar­cze i kulturalne ze wszystkimi krajami, które wyrażają gotowość utrzymywania tych kontaktów. (W) Walka partyzantów z czołgami USA „New York Post" wzywa Johnsona do rozmów pokojowych i zaprzestania bombardowań (W) Ostatnia doba upłynęła pod znakiem zaciekłych walk między powstańcami południowowietnamskimi a wojska­mi interwentów. Oddziały amerykańskiej 4 dywizji piecho­ty dostały się pod ogień moździerzy partyzantów. Przybyłe z pomocą czołgi zostały zaatakowane. Żołnierze USA ponie­śli ciężkie straty. Samochody ciężarowe i drogi na tery­torium DRW były bombardowane przez lotnictwo amery­kańskie. W Wietnamie płd. wpadł na minę i zginął dzien­nikarz amerykański B. B. Fali. Dziennik „New York Post” wezwał prezydenta Johnsona do zaprzestania bombardowań Wietnamu płn. oraz do po­szukiwania pokojowych rozwiązań konfliktu wietnamskiego. (Jel) LONDYN (PAP). Partyzanci południowa wietnamscy ostrze­lali z moździerzy pozycje ame­rykańskiej 4 dywizji piecho­ty w odległości ok. 45 km na południowy zachód od Pleiku. Amerykanie wezwali na pomoc m.in. czołgi. Partyzanci wskoczyli na czołgi, aby je zniszczyć. Wte­dy amerykański dowódca polecił załogom czołgów, ażeby wzajem­nie do siebie strzelały, widząc w tym jedyny sposób uratowania czołgów. Wywiązała się krwawa walka, podczas której partyzanci zadali ciężkie straty wojskom USA. Do krwawej, ponad godzinnej walki między partyzantami a a­­merykańską piechotą doszło rów­nież w odległości 65 km na za­chód od Rontum. Partyzanci zaa­takowali tam żołnierzy amerykań­skich, którzy okopywali się na zboczu porośniętym gęstą dżunglą i zadali im ciężkie straty. (*v) PARYŻ (PAP). Barbarzyń­skie naloty lotnictwa amery­kańskiego na DRW nie ustają. Podczas wtorkowych rajdów piraci powietrzni USA znisz­czyli na drogach Wietnamu płn. wiele samochodów cięża­rowych. Atakowano m.in. kon­wój samochodowy w odleg­łości 11 km od Hanoi. Uszko­dzono drogi DRW w 28 punk­tach W Wietnamie płd. niemal bez przerwy trwają naloty lotnictwa USA na domniemane pozycje par­tyzantów. Do akcji tych używa się superfortec powietrznych „B- 52”. Ostatniej nocy samoloty tego typu przeprowadziły i naloty w prowincji Tay Ninh w odległości 120 km na północny zachód od Sajgonu. (A) NOWY JORK (PAP). 40-letni dziennikarz i historyk amerykań­ski B. B. Fali, który towarzyszył jednostce piechoty morskiej USA podczas operacji w odległości 19 km na północny zachód od Hue, wpadł na minę i poniósł śmierć. Razem czterech z nim zginął sierżant, a żołnierzy amerykańskich zostało rannych od wybuchu tej­że miny. (W) WASZYNGTON (PAP). Penta­gon rozważa obecnie możliwość wzmożenia nalotów na wyrzutifie rakietowe DRW w związku z tym, że ich sieć, zdaniem władz ame­rykańskich, uległa ostatnio rozsze­rzeniu. Zgodnie z oficjalnymi statystykami Departamentu Obro­ny USA, północnowietnamska o­­brona przeciwlotnicza przy pomo­cy rakiet typu „ziemia-powietrze” strąciła dotychczas 33 samoloty amerykańskie przedstawiające wartość 66 min dolarów. Dziennik „New York Post” we wtorkowym artykule re­dakcyjnym ponownie wezwał prezydenta Johnsona do za­przestania bombardowań DRW oraz poszukiwania dróg pro­wadzących do pokojowego ure­gulowania konfliktu wietnam­skiego Potępiając apele amerykańskich kół wojskowych nawołujące dc eskalacji bombardowań Wietnamu północnego dziennik pisze: „Jeśli szczerze jesteśmy zainteresowani w pokoju, to powinniśmy dążyd do uregulowania problemu wiet­namskiego przy pomocy pokojo­wych środków”. Nie możemy ig­norować w dalszym ciągu poko­jowych propozycji Hanoi —■ pod­kreśla ..New York Post”. (A) Nowozelandczycy ostrzelali Australijczyków LONDYN (PAP). W Wietnamie południowym zdarzyła się — jak donosi korespondent Reutera z Wellington — nowa tragiczna w skutkach pomyłka: czterech żoł­nierzy australijskich zginęło, a 13 zostało rannych w wyniku ostrze­lania pozycji australijskich przez artylerzystów nowozelandzkich. Jak oświadczył nowozelandzki minister obrony D. Seath, oficer kierujący ogniem dział nowoze­landzkich otrzyma... dyscyplinarne upomnienie. (AC) A. Rapacki w Londynie (A) DOKOŃCZENIE ZE STR. 1 wania kół politycznych Lon­dynu. W dniu przjazdu min. Rapackie­go do stolicy W. Brytanii grupa labourzystowskich posłów do par­lamentu zgłosiła np. wniosek, w którym, witając jego wizytę na ziemi angielskiej, podkreśla, że ,,jest to właściwy moment dla uznania Odry — Nysy jako pra­womocnej zachodniej granicy Pol­ski”. Chociaż nic nie wskazuje na to, aby takie uznanie miało przybrać charakter oficjalny, ale zarówno z zacytowanego wniosku jak i licznych głosów prasy, któ­ra do tej sprawy uparcie powra­ca. wolno wnosić, że jest to te­mat nurtujący brytyjską opinię publiczną. Biorąc pod uwagę, że przedmio­tem rozmów polsko-brytyjskich będą przede wszystkim zagadnie­nia związane z bezpieczeństwem europejskim, warto chyba podkre­ślić pewne nowe niuanse zaryso­wujące się od jakiegoś czasu w brytyjskiej polityce w tym wzglę­dzie. Istnieją oznaki, że obecny r/ąd nie chciałby dać się zdy­stansować w akcji na rzecz od­prężenia w Europie innym pań­stwom, na przykład Francji, a wyniki wizyty premiera Rosygina w W. Brytanii są tego widocz­nym dowodem. Można też zary­zykować stwierdzenie, że Londyn odchodzi jak gdyby, lub przynaj­mniej próbuje odchodzić, od dość niewolniczego wiązania się z ca­łością polityki Waszyngtonu. Te­go rodzaju „dowodem nie wprost” na potwierdzenie tego przypusz­czenia może być opublikowany w środowym „Timesie“ apel kilku­dziesięciu poważnych osobistości amerykańskich, które wzywają W. Brytanię, aby bez względu na wy­niki rozmów o Wspólnym Rynku utrzymała jak najściślejsze więzy ze St. Zjednoczonymi. Stanowić to ma swego ro­dzaju przestrogę lub napom­nienie dla W. Brytanii, która coraz wyraźniej dąży do „za­sypania“ kanału La Manche, oddzielającego ją od kontynen­tu europejskiego. ZYGMUNT SZYMAŃSKI Konsulat Iraku w NRD RAIR (PAP). Rząd iracki posta­nowił otworzyć konsulat generalny w NRD. Radio Bagdad podając tę informację stwierdziło, że rząd Iraku podjął tę decyzję, aby umoc­nić przyjazne stosunki istniejące między obu krajami. (W) Sąsiedzka współpraca (D) dokończenie ze str. 1 cji do zasklepienia się w ramach jednego kraju. To rezultat niedo­statecznego uwzględniania rachun­ku ekonomicznego wskazującego, że opłaca się podejmować międzyna­rodową współpracę, specjalizację, czy też kooperację dla rozwiązy wania poszczególnych ważnych za­dań gospodarczych. Nie wyszła nam szerzej zamierzona współpra­ca w produkcji ciągników i sa­mochodów ciężarowych, niemnie,, a właściwie wbrew tym niepowo­dzeniom, czynione są dalsze kroki dla zorganizowania kooperacji pro­dukcji ciągnika o mocy 75 KM. Przewiduje się mianowicie podję­cie ściślejszej współpracy przy pro­dukcji wspólnie skonstruowanego ciągnika klasy 1,4 tony w oparciu o wzajemne dostawy kooperacyjne. Doszliśmy do przekonania, że współpraca przemysłowa bę­dzie miała realniejsze kształty jeżeli zainteresowani producen­ci i przedsiębiorstwa handlu za­granicznego zawierać będą po­rozumienia na ten temat bez­pośrednio między sobą. Tego typu umowy o specjalizacji pro dukcji przewidujemy w zakre­sie niektórych obrabiarek do metali, maszyn dla przemysłu drzewnego, wyrobów przemy­słu chemicznego, urządzeń prze­mysłu elektrotechniki słabo­­prądowej itp. Polska nie należy wprawdzie do potęg surowcowych, ale po­siada niemałe ilości węgla, siar­ki i miedzi, a nimi Czechosło­wacja jest zainteresowana. Dla­tego też swego czasu podpisali­śmy — powiedział wicepremier Jaroszewicz — wzajemnie ko­rzystne porozumienia o współ­pracy przy eksploatacji' na­szych zasobów tych trzech su­rowców. Czechosłowacja udzie­liła nam kredytu, który spła­cany jest lub będzie w najbliż­szej przyszłości odpowiednimi dostawami miedzi z nowych ko palń w Lubinie i Polkowicach, półwyrobami i wyrobami z miedzi, dostawami siarki i wę­gla energetycznego. Jest to prawidłowy sposób rozwiązy­wania zagadnień wspólnie in­teresujących nasze kraje. Ważne znaczenie dla gospodarki obu krajów posiadają wzajemnie świadczone usługi transportowe. W przeszłości, wiele zagadnień tej dziedziny, należało do kłopotli­wych. Liczne z nich zostały roz­wiązane drogą porozumień dwu­stronnych oraz w ramach Wspól­nego Parku Wagonów Towarowych, Polskie porty i linie żeglugowe od­grywają czołową, wzrastającą rolę, w powiązaniach Czechosłowacji całym światem, istnieją możliwoś­a ci, że w 1980 r. usługi te wzrosną co najmniej dwukrotnie w stosun­ku do I960 r. Realizujemy je całą sumiennością i w ten sposób, i aby zapewniły uzyskiwanie korzy­ści obu krajom. Należy przypomnieć także szereg innych, ważnych pod względem gospodarczym dziedzin naszej współpracy. Np. rosnące powiąza­nia Górnego Śląska z rejonem Mo­rawskiej Ostrawy, które niewątpli­wie należą do perspektywicznych, dalej współdziałanie rejonów przy­granicznych, szczególnie w dziedzi­nie zatrudnienia, koordynację po­czynań w gospodarce wodnej itd, Istotne znaczenie posiada także współpraca w dziedzinie nauki i tunhniki. Aktualnie prowadzimy prace, ma­jące na celu skoordynowanie przed sięwzięć inwestycyjnych, rzutują­cych na produkcję po 1970 r. Ist­nieją szczególnie duże możliwości pomyślnej koordynacji inwestycji w przemyśle hutniczym i chemi­cznym. Np. w związku z moderni­zowaniem walcowni w obu krajach można będzie stworzyć warunki dla specjalizacji (np. dostawy bla­chy grubej z Polski a w zamian — blachy cienkiej, zimnowalcowanej z Czechosłowacji). Istnieją możli­wości szerszego wzajemnego zaspo­kajania, w okresie po 1970 r., po­trzeb obu krajów na niektóre pół­wyroby i wyroby chemiczne. Moż­liwe jest też racjonalniejsze in­westowanie w dziedzinie przemysłu chemicznego w obu krajach, Wyniki naszej współpracy go­spodarczej są niewątpliwie po­zytywne — podkreślił na za­kończenie Piotr Jaroszewicz. — Jednocześnie z odcinkowych niepowodzeń wyciągamy wnio­ski na przyszłość. Duże znacze­nie {»siadać będą rozmowy na temat koordynacji zamierzeń i planów po 1970 r. Wydaje się, że zarówno w Polsce, jak i w Czechosłowacji wiele zagadnień rozwojowych należy rozpatry­wać biorąc pod uwagę dłuższe okresy. W bież. 5-leciu zada­niem najistotniejszym jest zna­lezienie dodatkowych powiązań produkcyjnych, gospodarczych, które pomogą zwiększyć obro­ty handlowe ponad ustalenia zawarte w umowie wielolet­niej. (PAP) Zapowiedź repatriacji francuskiego lotnictwa z Niemiec zachodnich PARYŻ (PAP). W siedzibie NATO w Paryżu ogłoszono oficjalnie, że francuskie siły lotnicze stacjonują­ce w NRF zostaną repatriowane do Francji w ciągu 1967 r. i czę­ściowo zastąpione przez kanadyj­skie jednostki lotnicze. Dwie bazy lotnicze w Labr 1 Bremgarten, zajęte przez wojska francuskie, oddane zostaną do dy­spozycji władz NRF. Kanadyjskie jednostki lotnicze opuszczą Francję do 1 kwietnia br. Pewna ilość sa­molotów kanadyjskich „CF-104”, jak również samoloty transportowe bę­dą skierowane bezpośrednio z Fran­cji do Lahr w tym okresie. Nato­miast pozostałe ,,CF-104” — do baz kanadyjskich w NRF aż do chwili, gdy baza w Lahr będzie mogła je przyjąć. Baza lotnicza w Lahr używana będzie przejściowo wspólnie przez oddziały francuskie i kanadyjskie, „Wolna Europa" na garnuszku CIA Afera zatacza coraz szersze kręgi WASZYNGTON (PAP). W 0- bliczu coraz liczniejszych fak­tów demaskujących centralną agencję wywiadowczą, CIA zmuszona była zrezygnować z posługiwania się wieloma pry­watnymi organizacjami amery­kańskimi do celów szpiegow­­sko-wywrotowych. Stało się to wiadome po poufnych zezna­niach dyrektora CIA, Helmsa na wtorkowym posiedzeniu spe cjalnej komisji senackiej zaj­mującej się sprawami działal­ności wywiadowczej. Przewodniczący komisji R. Rus­sell oświadczył dziennikarzom pc posiedzeniu, że byłoby „marnotra­wieniem” środków wspieranie prze2 CIA tych organizacji prywatnych o których pisała prasa, że współ­pracowały z wywiadem. Senator pochwalił CIA za to, że w tak wielkim stopniu wykorzystywała w swych celach organizacje studen­ckie, związkowe, religijne i dzienni­karskie, jak również fundacje pry­watne. CIA realizowała „dobry pro­gram” oświadczył Russell. Senator dał do zrozumienia, że CIA nadal posługiwać się będzie prywatnymi organizacjami, których współpraca z wywiadem nie została zdemasko­wana. Wtorkowa prasa amerykańska przyniosła nową porcję rewelacji o związkach CIA ze wszystkimi właściwie poważniejszymi grupami społecznymi w St. Zjednoczonych. Z rewelacji wtorkowych na czoło wysuwają się szczegóły finansowa­nia radia „Wolnej Europy” oraz związków zawodowych. Waszyngtoński korespondent „New York Times”. E. Kenworthy w oparciu o badanie informacji po datkowych ustala, że głównym fi­nansistą „Wolnej Europy” była „fundacja Williama Hobby” 2 Hou­ston w Teksasie. Jak pisze Ken­worthy,1 radio „Wolna Europa” zo­stało publicznie zidentyfikowane jako Jeden z głównych instrumen­tów propagandowych, i dalsze po­szukiwania doprowadzą do ustale­nia źródeł i dokładnej wysokości sum uzyskanych przez tę instytu­cję od CIA. Kropkę nad i stawia tygodnik „Time” w numerze z 24 bm. pi­sząc: „operacje CIA są tak różno­rodne, że trudno to sobie wyobra­zić. Obejmują one np. prowadzenie normalnej linii lotniczej „Air Ame rica” funkcjonującej w Laosie, Sy jamie I Wietnamie, czy pracującą bez przerwy sieć radia „Wolna Eu­ropa”, a agenci CIA pracują jako misjonarze, barmani, szoferzy, a­­genci podróży i przedsiębiorcy. Ludzie CIA potrafią odkupić całą tajną służbę w niepodległym pań­stwie, Jak to miało miejsce w Sin­gapurze, a nawet obalić rządy, Jak Mossadeka w Iranie lub Arbenza w Gwatemali. (A) WASZYNGTON (PAP). Zdaniem miarodajnych źródeł, prezydent Johnson nie zamierza obecnie za­bierać głosu na temat afery CIA, chce bowiem zaczekać na wyniki badań, prowadzonych w tej spra­wie przez powołaną przezeń gru­pę wysoko postawionych przedsta­wicieli administracji. (W) Wniosek omanizacii indviskiei NOWY JORK (PAP) Jak donosi z Delhi agencja Associated Press, narodowa rada studentów uniwer­sytetów Indii zwróciła się do mię­dzynarodowej konferencji studen­ckiej z prośbą o natychmiastowe wykluczenie z tej organizacji naro­dowego stowarzyszenia studentów USA (NSA). Rada oświadczyła, że wysuwa to żądanie w związku z ujawnieniem powiązań NSA z wywiadem ame­rykańskim. (AC) Odwetowcy bońscy z wizytą u Kiesingera BONN (PAP). Kanclerz zachod­­nioniemiecki Kiesinger przyjął w Bonn przywódców szeregu organi­zacji odwetowych NRF, m. in. „Ziomkostwa Niemców Sudeckich” i tzw. „Parlamentu wschodnionie­­mieckiego”. W spotkaniu uczestni­czył wicekanclerz Brandt. Kiesinger zapewnił przywódców organizacji odwetowych, że rząd nie podejmie żadnych kroków za ich plecami. (W) Możliwości i zadania Armii Radzieckiej Artykuł marszałka Greczko w „Izwiestiach“ MOSKWA (PAP). Z okazji 49 rocznicy Armii Radzieckiej pierwszy zastępca min. obrony ZSRR i naczelny dowódca wojsk Układu Warszawskiego, marszałek Greczko, opubliko­wał w dzienniku „Izwiestia” artykuł obrazujący możliwości i zadania radzieckich sił zbroj­nych. Marszalek stwierdził, że główny rodzaj radzieckich sił zbrojnych — strategiczne wojska rakietowe — są w stanie wypełnić w istocie rzeczy nieograniczone zadania. W ostat­nich latach skonstruowano nowe, małogabarytowe rakiety na pali­wo stałe, zainstalowane na wy­rzutniach samochodowych, których praktycznie nie może wykryć wy­wiad lotniczy ani kosmiczny. Marszałek wysoko ocenił także radziecką obronę przeciwlotniczą, która zapewnia niezawodne znisz­czenie wszelkich samolotów i licz­nych rakiet. Nie jesteśmy oczywiś­cie skłonni — pisze wicemin. obro­ny ZSRR — pomniejszać znacze­nia groźnych środków prowadze­nia wojny, jak czynią to ludzie, nazywający broń jądrową papie­rowym tygrysem. Przyjąć taki punkt widzenia przy rozbudowie armii oznaczałoby narazić na ogromne niebezpieczeństwa sprawy obrony pokoju. Marszałek równo­cześnie wskazał, że o losach wojny będzie rozstrzygać nie sama techni­ka, lecz ludzie, którzy będą nią dysponować. Marszałek podkreślił, że koła rządzące mocarstw imperialistycz­nych zagrażają narodom nową światową niszczycielską wojną. Obecnie rolę głównej siły reakcji międzynarodowej wzięli na siebie imperialiści amerykańscy. Prowa­dzą oni haniebną wojnę przeciwko narodowi wietnamskiemu. Poważne zaniepokojenie narodów Europy i całego świata wywołuje aktywiza­cja neonazizmu i militaryzmu w Niemczech zach. Marszalek Greczko podkreślił internacjonalizm radzieckich sił zbrojnych, przypominając, że w czasie drugiej wojny świato­wej walczyły wraz z nimi przeciwko hitlerowcom oddzia­ły polskie, czechosłowackie, ju­gosłowiańskie, bułgarskie, wę­gierskie i rumuńskie. Interna­cjonalizm Armii Radzieckiej wyraża się również w pomocy, jakiej udziela ona ludziom pra­cy innych krajów. Ochotnicy radzieccy pomagali narodowi chińskiemu w walce przeciwko kontrrewolucji wewnętrznej i najeźdźcom japońskim, walczyli po stronie Republiki Hiszpań­skiej, przeciwko faszyzmo-wi niemieckiemu, włoskiemu i hiszpańskiemu. Ludzie radziec­cy udzielają i nadal będą udzielać wszechstronnej pomo­cy i poparcia bohaterskiemu narodowi wietnamskiemu. (W) Bońskie „nie“ wobec układu (C) DOKOŃCZENIE ZE STR. 1 żając je za bezpodstawne i pody­ktowane względami czysto polity­cznymi. (WX j :c:: Rezolucja WłPK RZYM (PAP). Kmisje KC WłPK, które zebrały się, aby wysłuchać referatu S. Segre na temat „Kwe­stia niemiecka i aktualna działal­ność w celu zrealizowania systemu bezpieczeństwa zbiorowego w Eu­ropie”, zaaprobowały rezolucję o „zaangażowaniu komunistów w walkę o bezpieczeństwo europej­skie i nierozprzestrzenianie broni nuklearnej”. W rezolucji stwierdza się niebez­pieczeństwo kampanii prowadzonej przez Bonn przeciwko zawarciu układu o nierozprzestrzenianiu bro­ni jądrowej oraz podkreśla się, że przywódcy bońscy potwierdzają w ten sposób swe pragnienie, by uzys-kać w ten czy inny sposób kontrolę nad bronią atomową. Sprawy decydujące dla zapocząt­kowania pokojowej i demokratycz­nej stabilizacji w Europie, to obe­cnie przyłączenie się wszystkich państw do przygotowania układu o nierozprzestrzenianiu broni nu­klearnej, uznanie wszystkich granic; nienaruszalności uznanie NRD, rozwój stosunków między Wscho­dem a Zachodem. W tej sytuacji zwołanie ogólnoeuropejskiej konfe­rencji bezpieczeństwa wydaje się być ważnym etapem w realizacji nowych, pokojowych stosunków i współpracy europejskiej. (W) BERLIN (PAP). Dziennik „Neuea Deutschland” stwierdza w komen­tarzu, że kampanią przeciwko u­­kładowi o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej dyryguje zwłaszcza obecny min. finansów, Strauss. Swemu stanowisku dał on wyraz podczas rozmów z brytyjskim pre­mierem w Bonn, w czasie których — jäk podaje „Times” — określił ten układ jako „nowy Wersal” 1 jako przemoc wobec narodów nie posiadających broni jądrowej. du Przeszkadzając w zawarciu ukła­rząd Kiesingera i Straussa osiągnie to, że przestaną istnieć przeszkody na drodze do uzbroje­nia Bundeswehry w broń atomo­wą. dzie Dysponowanie tą bronią bę­służyło celom odwetowym. Dał temu wyraz z brutalną szcze­rością jeden z czołowych przywód­ców CDU Barzel, mówiąc: Nasza polityka pragnie zmiany status quo. (W) W Bonn BONN (PAP). Nadal w cen­­trum uwagi prasy zachodnio­­niemieckiej znajduje się spra­wa układu o nierozprzestrze­nianiu broni jądrowej. Szcze­gólnie podkreśla się słowa kan­clerza Kiesingera, iż jego rząd nie zgodzi się na „żadne nie­bezpieczne kompromisy’* w sprawie nierozprzestrzeniania broni jądrowej. W ten sposób szef rządu bońskiego zadoku­mentował, iż jest po stronie najzagorzalszych przeciwników układu (Adenauer, Strauss i inni). „Neue Rhein Ruhr Zeitung” pi­sze z troską na temat stanowiska rządu bońskiego: Wymogiem chwili jest przede wszystkim rozsądek i rzeczowość. Rząd federalny nie powinien się wycofywać ze swego zdecydowane­go stanowiska, lecz jasno i wyraź­nie dystansować się od tych we własnych szeregach, którzy chcą zaostrzać sytuację. Czyż ma się zgodzić na sabotaż ze strony Straussa? Czy chce się identyfiko­wać z Adenauerem, który podczas pobytu w Hiszpanii oddał honory demokratycznej fasadzie dyktatu­ry? Kiesinger i Brandt nie powinni się wahać i powiedzieć to, co po­wiedzieć trzeba: kto w tym kra­ju rozpala histerię nacjonalistycz­ną, ten wbija gwóźdź do trumny młodej niemieckiej demokracji Delegacja ZBoWID przebywała w Pradze PRAGA (PAP). 21 i 22 bm. prze­bywała w Pradze delegacja ZBoWID-u — gen. W. Czyżewski i mjr J. Lato — która przeprowa­dziła rozmowy o współpracy z de­legacją Czechosłowackiego Związ­ku Bojowników Antyfaszystow­skich (SPB), której przewodniczył J. Husek — przewodniczący Związ­ku Bojowników Antyfaszystow­skich. (W) Zmarł Fritz Erłer BONN (PAP) Kierownictwo SPD zakomunikowało w środę rano, że zmarł przewodniczący trakcji par­lamentarnej tej partii i wiceprze­wodniczący SPD, F. Erler. Erler cierpiał od szeregu miesię­cy na ciężkie schorzenie krwi. (AC) Powstaje „foterchim' Obrady KW RWPG w Moskwie MOSKWA (PAP). Komitel Wykonawczy RWPG rozpa­truje sprawę prac specjaliza­cyjnych i prowadzonych kooperacyjnych, w organach RWPG. Szczególną uwagę zwraca się na odpowiednie prowadzenie prac przygotowawczych, technicznych 1 ekonomicznych^ niezbędnych do podejmowania ustaleń specjaliza­cyjnych i kooperacyjnych oraz na finalizowanie tych prac poprzez zawieranie odpowiedniych umów międzynarodowych. Przedmiotem obrad Komitetu Wykonawczego -fest także referat o specjalizacji i kooperacji pro­dukcji niektórych wyrobów che­micznych oraz produkcji tzw. ma­­łotonażowel chemii. Grupa zainteresowanych kra pów RWPG zdecydowała się utworzyć organizację współ­pracy do spraw małotonażowej produkcji chemicznej pod na­zwą „Interchim” Organizacja ta powstanie zapewne jeszcze w br. Bodzie ona prowadziła działalność w oparciu o u­­działy zainteresowanych kra­jów. na zasadzie rozrachunku gospodarczego. Ponadto Komitet Wykonawczy rozpatrywał informację dotyczącą wzajemnych dostaw maszyn rolni­czych miedzy kraiami RWPG w okresie 1967—1970. Potrzeby krajów członkowskich będą pokryte w zasadzie wzajemnymi dostawami. Udział naszego przemysłu w tych dostawach jest następujący: eks­portujemy do kralów RWPG ma­szyny rolnicze o wartości ok. 210 min zł dew., zaś importujemy z tych krajów potrzebne nam ma­szyny o wartości ok. 173 min zł dew. (W) Konferencja „Pugwasfi” w Zagrzebiu BELGRAD (PAP). Z udziałem 30 specjalistów ż zakresu prawa mię­dzynarodowego we wtorek rozpo­częła się w Zagrzebiu konferencja „PUGWAŚH” poświęcona proble­mom bezpieczeństwa europejskiego. Konferencja, która potrwa do 25 lutego ma wypracować program w sprawie zapobieżenia rozpowszech­nianiu broni nuklearnej w Euro­pie oraz utworzenia strefy bezato­mowe! różeiąeajacej się od Skan­dynawii do Półwyspu Bałkańskie­go. (A) „General Motors” zamyka 6 fabryk WASZYNGTON (PAP) Koncern „General Motors” oznajmił, że za­myka sześć fabryk, zatrudniają­cych około 30 tys. robotników, z powodu przedłużającego się strajku w fabryce części samochodowych w Mansfield. Przedstawiciel kon­cernu oświadczył, że jeśli strajk ten nie zakończy się szybko, „Ge­neral Motors” będzie musiał zam­knąć jeszcze 16 fabryk samocho­dów z 50 tysiącami robotników. (AC) W Indonezji (B) DOKOŃCZENIE ZE STR. 1 becnemu konfliktowi polity­cznemu, w imię dobra naro­du i kraju, prezydent niniej­szym oświadcza: „Ja, prezydent Republiki Indo­nezyjskiej, na mocy mandatu Zgromadzenia Ludowego, wódz naczelny indonezyjskich sił zbroj­nych, przekazuję z dniem dzisiej­szym władzę rządową generałowi Suharto, szefowi armii indonezyj­skiej... Wzywam cały naród indonezyj­ski, przywódców naszej wspólno­ty, wszystkich członków rządu i sił zbrojnych Republiki do utrzy­mania jedności i ocalenia rewo­lucji oraz udzielenia poparcia gen. Suharto, w pełnieniu powierzonych obowiązków. Składam to oświadczenie w peł­nym poczuciu odpowiedzialności wobec narodu i Zgromadzenia”. Odezwa kończy się apelem o bło­gosławieństwo boże dla narodu indonezyjskiego w jego dążeniach do „stworzenia sprawiedliwego i cieszącego się dobrobytem społe­czeństwa” w myśl zasad „pantja­­sila” (indonezyjskiej ideologii państwowej). Jak wynika ze wszystkich doniesień, Sukarno zachował jeszcze nominalnie godność prezydenta (tytuł dożywotniego szefa państwa odebrano mu już dawniej). W Djakarcie mówi się jednak, że Tymczasowe Do­radcze Zgromadzenie Ludowe, zbierające się 7 marca na se­sję plenarną, może udzielić mu całkowitej dymisji. Ponadto Zgromadzenie zastanowi się nad kwestią, czy należy po­ciągnąć Sukarno do odpowie­dzialności sądowej — za do­mniemany udział w spisku z 1965 r. i za całokształt jego po­przednich rządów. Charakterystyczne jest, że prze­kazując władzę gen. Suharto pre­zydent Sukarno dodał, iż Suharto ma jednak „w miarę potrzeby“ informować go o trybie wykony­wania udzielonych mu pełnomoc­nictw. W niektórych doniesie­niach agencyjnych jest także mo­wa o tym, że Suharto miał za­pewnić prezydenta, że nie dojdzie do procesu w jego sprawie. Bawięca w Japonii żona Su­karno, Ratna Sari Dcwi, oświad­czyła w Tokio, że nie sądzi, by Jej mąż wyjechał z Indonezji po przekazania swych pclndltioo­­nictw gen. Suharto. (W)

Next