Zycie Warszawy, luty 1968 (XXV/28-52)

1968-02-14 / nr. 39

ROK XXV Nr 39 (7562) ŚRODA, 14 LUTEGO 1968 R. CENA 50 GR ZYCIE WARSZAWY Budowa Centrum Zdrowia Dziecka sprawą całego społeczeństwa Wywiad z min. 1. Wieczorkiem (B) Kilka dni temu powołany został Komitet Honorowy Budowy Centrum Zdrowia Dziecka - pomnika, który upamiętnić ma bo­haterstwo i martyrologię naszego najmłodszego pokolenia w la­tach II wojny światowej i hitlerowskiej okupacji. Na temat idei budowy tego symbolicznego pomnika, która sta nowi przedmiot szczególnie żywego zainteresowania naszego spo łeezcństwa, przewodniczący Rady Ochrony Pomników Walk i Męczeństwa, a zarazem przewodniczący Komitetu Wykonaw czego budowy pomnika min. J. Wieczorek udzielił wypowiedzi przedstawicielowi PAP red. A. Czerkawskiemu. — Mimo iż od zakończenia II wojny światowej, najbar­dziej okrutnej w dz.ieiach świata — oświadczył min. Wieczorek — miia 23 lata, nic nie zdoła wykreślić z na­­szei oamieci zbrodni popeł­nionych przez hitlerowskich najeźdźców, oonurveh dni gro zv i niepewności, obrazu o­­gromnveh zniszczeń woien­­nvch i śmierci milionów lu­dzi niewinnie oomordowanveh w obozach koncentracyjnych 1 innveh miejscach każni. Kraj nasz i nasz naród, który przez całe długie 5 lat okupacji ani na chwile nie złożył broni. którv toczył nieubłaganą walkę z wrogiem w kraju i poza jego granicami. poniósł szczególnie dotkliwe straty, wyrażające się potworną liczba przeszło 6 min zainordowanvch Polaków. Jest naszym patriotycznym o­­bowiazkieni, pamiętać i przeka­zywać nastepnvm pokoleniom prawdę o wielkości czynu zbroj­nego narodu, o jego martyrolo­gii W wyzwoleńczej walce Polaków ogromną role odegrała nasza bo­haterska, pełna bezgranicznego poświęcenia młodzież. Jej wal­ką o narodowe i społeczne wyzwolenie kraju — to jedna z najpiękniejszych kart naszej najnowszej historii. Setki tysięcy młodych ludzi, a także dzieci złożyło daninę krwi walcząc 3 bronią w ręku na ulicach na­­szveh miast, w oddziałach party­zanckich i w Ludowym Wojsku Polskim, na barykadach trag-cz­­nego Powstania Warszawskiego. Patriotyzm, ofiarność i umiło­wanie wolności i ojczyzny przez młode pokolenie lat wojennych — są pięknymi wzorami do na­śladowania dla dzisiejszych gene­racji młodych obywateli naszego kraju. Polska młodzież była w latach hitlerowskiej okupacji przedmio­tem szczególnie okrutnej akcji eksterminacyjne! ze strony na­jeźdźców. Hitleryzm wypowie­dział też wojnę dzieciom pol­skim, starając sie wymierzyć cios w to, eo było dla narodu naj­cenniejsze, w jego młode poko­lenie. Wśród ogromu zbrodni doko­nanych przez faszyzm na naro­dzie polskim, szczególnie bestial­skie, szczególnie wstrząsające są zbrodnie dokonane na , polskich dzieciach. Nigdy jeszcze w hi­storii cywilizowanej ludzkości nie popełniono takiego bestialstwa, jakiego dopuścili się hitlerowscy oprawcv w stosunku do naszego najmłodszego pokolenia. Dzieci polskie ginęły w niezli­czonych egzekucjach, cjach i wvsiedlaniach, pacyfika­jak m. in. na Zaniojszc>vźnie, ginęły w hitlerowskich obozach śmierci, zamarzały w czasie zimowych transnortów w nieopalanycb wa­gonach, konały z głodu w obo­zach pracy i obozach koncentra­cyjnych. Tysiące naszych dzieci oderwa­nych zostało od rodzin i wywie­zionych do Rzeszy w celu ger­manizacji. Większość z nich nie powróciła po wojnie do kraju. Żyją gdzieś dzisiaj, nie wiedząc nawet, że są Polakami. Bohaterska epopea dzieci f mło­dzieży polskiej, ich męczeństwo w latach okupacji stało się więc sprawa wymagajaca specjalnego odrębnego upamiętnienia. Odda­nia im należytego hołdu i zacho­wania na zawsze w narodowej pamięci tych faktów — słusznie domagało się nasze społeczeń­stwo, dając temu wyraz m. in­­w publicznych wystąpieniach, na łamach prasy ltd. Z pięknym apelem w tej spra­wie wystąpiła polska pisarka Ewa Szelburg-Zarembina, żądając nieprzemijającej pamięci dla na­szej bohaterskiej i męczeńskiej młodzieży i dzieci. To zagadnienie znajdowało się już od dłuższego czasu w cen­trum uwagi Rady Ochrony Pom­ników Walki i Męczeństwa. Po długich dvskusisch wy­łonił sie oroiekt, rozwiązaniem chyba który iest najlep­szym: wybudowanie wielkiej placówki służby zdrowia, któ­ra by swvm zasiewem i spec­jalnością mogła służyć zdro­wiu wszystkich dzieci w Pol­sce. Ten oroiekt odpowiadał naibardziei społecznemu za­­ootrzebowaniu. odczuciom o­­żywiającym nasze społeczeń­stwo. I oto kilka dni temu. ukon­stytuował sie Honorowy Ko* mifpł Rndowv Pomnika. - Na (DOKOŃCZENIE NA STR. 4). Trwa ofensywa wyzwoleńcza w Wietnamie pici. Bazy w Bień Hoa i Tra Noc pod ogniem moździerzy Szturm partyzantów na oddziały dywizji „Americal” Zacięte walki w Hue i na przedmieściach Sajgonu (W) Partyzanci poludniowowietnamscy prowadzą nada] wyzwoleńczą ofensywę. Ostrzelali oni z moździerzy ni. in. bazy lotnicze w Bień Hoa i Tra Noc, a także przypuścili szturm na oddziały dywizji amerykańskiej „Americal” pod Quang Ngai. Zacięte walki toczą się w Hue i na przedmieściach Saj­gonu. Superfortece „B-52” dokonują nalotów na pozycje partyzantów w pobliżu bazy Khe Sanh. Lotnictwo amerykańskie kontynuuje barbarzyńskie na­loty na DRW. (jh) LONDYN — PARYŻ (PAP). Partyzanci południowowiet­­namscy kontynuują działa­nia bojowe przeciwko oddzia­łom amerykańskim i sajgoń­­skim z We wtorek rano pod ogniem partyzanckich moździerzy znalazły się amerykańskie ba­zy lotnicze w Bień Hoa — 30 km na północ od Sajgonu oraz Tra Noc - 6 km na zachód od Can Tho w delcie Mekon­­gu. (A) AFP donosi z Sajgonu, że po­wstańcy poludniowowietnamscy przypuścili w poniedziałek gwał­towny atak na oddziały amery­kańskiej dywizji „Americal” w okolicach Quang Ngai, 530 km na północny wschód od Sajgo­nu. Po uprzednim ostrzelaniu sta­nowisk amerykańskich z moździe­rzy o kalibrze 60 i 82 mm oaaz 50 mm działek bezodrzutowych partyzanci przystąpili do sztur­mu. Bombowce strategiczne USA „B-52” w dalszym ciągu konty­nuują naloty na okolice w są­siedztwie bazy amerykańskiej piechoty morskiej Khe Sanh. W bazie tej od dłużn/esro już czasu znajduje się w okrążeniu ponad 5 tys. amerykańskich marines. (W) Walki w Hue i Sajgcme HANOI — LONDYN — NOWY JORK (PAP). Oddzia­­ły południow-o wietnamskich sił wyzwoleńczych, w któ­rych rękach znajduje się pół­nocna ezęść Hue, toczyły we wtorek zacięte walki z desan­tem marines, wysadzonym z kutrów na lewy brzeg rzek-i Phucan. Walki toczą się pod murami dawnej twierdzy w Hue. Do­wództwo amerykańskie zastąpiło wykrwawione oddziały wojsk saj­­gońskich, którym nie udało się odnieść sukcesu w walkach z pa­triotami, amerykańską piechotą morską i oddziałami wojsk de­santowych. Amerykański rzecz­nik wojskowy — jak informuje korespondent UPI z Sajgonu — przyznał, że w ciągu dwóch ty­godni z pięciu kompanii wojsk specjalnych podczas walk o Hue wyeliminowane zostały 4 kompa­nie. Straty oddziałów desanto­wych są również znaczne: z 500 żołnierzy pozostało tvlko 125. Dowództwo amerykańskie po­nownie wysłało samoloty, aby zbombardowały pozycje sił wy­zwoleńczych, broniących twier­dzy. czą Nie mniej zacięte walki to­się na południ owo­­wschod n i ch przed m ieśc i a ch Sajgonu. Panuje obawa, że wśród 158 tys. bezdomnych w Sajgonie, których umieszczono w prowi­zorycznych obozach w prymitywnych warunkach, bardzo mogą wybuchnąć epidemie dżumy, cho­lery i duru brzusznego. W związ­ku z tym rozpoczęto masowe szczepienia. Drtvchczas około 40 tys. osób zaszczepiono przeciwko cholerze. Również miastu Hue grozi e­­pidemia cholery. Dwie osoby już zmarły. (W) Dalsze nosiłki z USB WASZYNGTON (PAP). A- meryikańskie ministerstwo o­­brony podało we wtorek do wiadomości., że w odpowiedzi na żądania Westmoreilanda podjęto decyzję wysłania do Wietnamu następnych 10.500 żołnierzy. Żołnierze będą przetransportowani w naj­bliższym czasie. Węgierska agencja tVITI w de­peszy z Waszyngtonu odnotowuje krążące tam pogłoski, jakoby Westmoreland żądał zwiększenia amerykańskich sił ekspedycyj­nych do 703 tys. ludzi. Johnson — pisze agencja — nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, cze­kając na rezultaty przeprowa­dzanej obecnie analizy strategii amerykańskiej w Wietnamie, u­­względniająeej ostatnią ofensywę partyzantów. (W) Naloty na DRW LONDYN, PARYŻ (PAP) Bandyckie naloty na DRW nie ustają. W poniedziałek »irackie samoloty USA bom­bardował'-7 lotnisko w miej­­(A) DOKOŃCZENIE NA STR. 2 (W) Siły patriotyczne atakują pozycją ayresorów w Wietna­mie p Id. (CAF-VN A) Oświadczenie ZSRR w sprawie katastrofy „B-52” dokumentem Komitetu Rozbrojeniowego GENEWA (PAP). Na wtor­kowym posiedzeniu Komitetu Rozbrojeniowego w Genewie przemawiał delegat ZSRR, arab. Roszczyn. Odczytał on oświadczenie rządu radziec­kiego w sprawie katastrofy u wybrzeży Grenlandii ame­rykańskiego bombowca ,,B-52”, na którego pokładzie — jak wiadomo — znajdowały się bomby atomowe. Arab. Rosz­czyn zgłosił oświadczenie rządu radzieckiego jako ofi­cjalny dokument komitetu rozbrojeniowego. (Patrz arty­kuł na str. 2 „Katastrofa”). Delegat amerykański amb Da Palma w swoim- przemó­wieniu powtórzył znane sta-nowisko Pentagonu w tej sprawie. Delegaci Polski, Cze­chosłowacji i Bułgarii w całej rozciągłości poparli oświadczenie rządu radziec­kiego. (W' Loty z bombami Ä będą kontynuowane WASZYNGTON — NOWY JORK (PAP). Prasa amerykańska zwra­ca uwagę na poniedziałkowe oświadczenie rzecznika departa­mentu stanu USA, który wyraźnie dał do zrozumienia, że loty bom­bowców „B-52”, mających na po­kładzie bomby wodorowe, będą kontynuowane, i uzasadniał to „wymogami bezpieczeństwa”. Argumentacja taka wywołała zdumienie w kołach dziennikar­skich. Przypomina się, że znane opinii publicznej wypadki kata­strof w Fałomares i ostatnio na Grenlandii wywołały głębokie za­niepokojenie społeczeństw krajów Europy zachodniej. Loty bombow­ców „JB-52“ w istocie rzeczy zmierzają do utrzymywania na świecie stanu napięcia. Zwraca się również uwagę na okolicz­ność, że ani jeden z rządów kra­jów atlantyckich nie wypowie­dział się na temat tych lotów i milczenie to uważane jest za wy­raz krytycznego stosunku do ta­kiej praktyki. (W) Mapaść żołnierzy ISA na posterunek KRL D PHENIAN (PAP). Jak podaje agencja CTK, dziesięciu uzbrojo­nych żołnierzy wojsk amerykań­skich dokonało we wtorek na­paści na posterunek KRL-D, po­łożony na południowy wschód od miasta Kesong, na północ oć linii demarkacyjnej. Agencja kwalifikuje, tę napaść jako „nową poważną prowokacje przeciwko KRL-D”. CB' Walka dwóch niżów nad Europą (W) Sytuacja atmosferyczna nad Europą zmienia się dosłownie z godziny na godzinę. CJbeeme „walczą” dwa niże — dość mroź­ny skandynawski z ciepłym atlantyckim. Dziś jeszcze Polska będzie w tzw. ciepłym wycinku niżowym. Zachmurzenie ma być duże, lo­kalne przejaśnienia ale i opady śniegu, przechodzące od zachodu w deszcz^ Temperatura w dzień od minus 2 st. na krańcach wschodnich do plus 2 st. w pasie dzielnic środkowych i do plus 5 st. w województwach zachod­nich. W nocy tylko na wschodzie spadek temperatury do ok. mi­nus 5 st. a na pozostałym ob­szarze ok. 0 st. lub nieco powy­żej. Wiatry słabe i umiarkowane południowe i zachodnie. W Wąę sza wie p ogoda bedzie chmurna 'i okę&sami opady śnie­gu a późnreT deszczu. Po noc­nym spadku temperatury do mi­nus 2—3 st. w dzień wzrost do ok. plus 2 st. Wiatry południowe, a potem zachodnie. Słońce wzeszło o godz. 6,55, zaj­dzie o godz. 16,47. imieniny ob­chodzą Cyryl i Walenty. (WICHEREK; Skarga Kambodży w Radzie Bezpieczeństwa przeciwko naruszeniu granicy przez oddziały USA NOWY JORK (PAP). W poniedziałek opublikowano w Nowym Jorku oficjalny list przekazany przez delegata Kambodży Sarnbatha na ręce przewodniczącego rady. w którym to liście przytacza sie szereg danych nt. pogwałce­nia terytorium, obszaru po­wietrznego i wód Kambodży przez Stany Zjednoczone i wojska południowowietnam­­skie w grudniu ub. roku ’ styczniu roku bieżącego. Spośród 9 przvpadkow narusze­nia terytorium Kambodży przez USA warto wymienić m. in. wdarcie się amerykańskiego okrę­tu wojennego w głąb wód tery­torialnych Kambodży i zarzuce­nie kotwicy u wybrzeży tego kraju. Okręt amerykański mimo wezwań ze »trony Kambodży po­został na wodach terytorialnych aż do dnia następnego. Korespondent PAP w Nowvm Jorku red St. Głabiński pisze że list delegata Kambodży przedsta­wia także inne dowody narusze­nia granic tego kraiu przez siłv zbrolne USA. Siły amerykańskie parokrotnie przekraczały granice staczając potyczki z oddziałami kambodżańskimi. Tak np. 18 stycznia oddział a­­merykański wtargnął na teren Kambodży w prowincji Prey Vang i zaatakował placówkę stra­ży granicznej Peam Montea. W wyniku wymiany ognia zginełc 3 żołnierzv kambodżańskich. W liście opisane są wypadki bezprawnego zatrzymania przez oddziały USA na terenie Kambo­dży obywateli tego kraju i upro­wadzenia ich do Wietnamu po­łudniowego. Przvtacza sie także wypadki naruszania strefy po­wietrznej Kambodży przez ame­rykańskie samoloty i helikopte­ry, które z lotu koszącego ostrze­liwały kambodżańskie wsie i o­­siedla a nawet zrzucały bomby. w Rząd kambodżański — czytamy zakończeniu listu — złożył ostre protesty przeciwko naru­szaniu terytorium lego kraju przeciwko zbrojnym atakom do­i konywanym przez oddziały USA stacjonowane w Wietnamie po­łudniowym. Rząd Kambodży do­maga się, by rzadv Stanów Zjed­noczonych i Wietnamu południo­wego natychmiast położyły kres tego rodzaju incydentom. (A) list przedstawiciela Jordanii do Rady Bezpieczeństwa po nowym akcie agresji izraelskiej Druga wizyta Jarringa w Kairze w ciągu tygodnia (A) Przedstawiciel Jordanii przy ONZ wystosował list do przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa, informując go o izraelskim akcie agresji w dniu 8 hm. przeciwko Jordanii. Do Kairu przybył wysłannik U Thanta na Bliski Wschód G. Jarring, który konferował z ministrem spraw zagranicz­nych Riadcrn. Po 5-godzinnyni pobycie niespodziewanie od­leciał on do Nikozji. Prasa amerykańska publikuje liczne informacje o izrael­skich represjach na okupowanych terytoriach arabskich. . (im) NOWY JORK (PAP). Stalv delegat Jordanii przv ONŻ wystosował do Driewodnicza­­cego Rady Bezpieczeństwa Ust. akcie informujący o nowvm agresji dokonanym przez izraelskie siły zbrojne wobec Jordanii. 8 bm, — czytamy w liście — © godz. 13 czasu miejscowego, woj­ska izraelskie otworzyły gwał­towny ogień artyleryjski na te­rytorium Jordanii a następnie przypuściły atak przy użyciu czoł­gów i różnych rodzajów innego sprzętu bojowego. Ostrzeliwano najpierw posterunki wojskowe Saidfa I Musidra. a następnie wol­ska izraelskie zaatakowały inne cele m. in. obóz uchodźców w Al-Karama oraz wsie Kuraima, Nmuaddi oraz Damia. Ostrzeliwa­nie i atak trwały do godz. 18.25. Wynikiem tego niczym nie spro wekowanego ataku była śmierć 5 dzieci 5 kobiet oraz 6 męż­czyzn. 60 osób zostało rannych. „Opinia międzynarodowa czytamy w zakończeniu listu — nie powinna dłużej tolerować tych nych barbarzyńskich i bezpraw­aktów izraelskiej agresji, wymierzonych przeciwko cywil­nej i fc^zhronnej ludności Jor­danii“. (A) KAIR (PAP). We wtorek rano przybył do Kairu specjalny wy­słannik sekretarza generalnego ONZ. G. Jarring. Prasa kairska zapowiadała, że Jarring zostanie w stolicy ZRA przez dwa dni. Tymczasem w 5 godzin po przy­locie Jarring niespodziewanie od­leciał do Nikozji, zapowiadając, że powróci jeszcze do Kairu, ale przedtem odwiedzi Amman i Je­rozolimę. W czasie swego krót­kiego pobytu w Kairze Jarring konferował z ministrem spraw zagranicznych Kiadem. Byta to druga wizyta Jarringa w ZRA w ciągu tygodnia i trze­cia w ciągu minionych trzech tygodni. (A) Prasa USA o represjach okupantów izraelskich NOWY JORK (PAP). Dzien­niki amerykańskie coraz częś­ciej publikują informacje, o izraelskich represjach na te­rytoriach arabskich, zagarnię­tych w wyniku czerwcowei agresji i prowadzonej rozmyśl­nie polityki wypędzania rdzen­nej ludności z rejonów, które Izrael chce zaanektować. „Wojsko wo-okupacyjne władze izraelskie w rejonie Gazy próbu­ją. najwidoczniej, usunąć ludność arabska, składajaca sie głównie z uchodźców palestyńskich” — pi­sze bliskowschodni korespondent dziennika „Christian Science Mo­nitor”. J. Cooly. Według danych przedstawicieli bliskowschodniej agencji ONZ' dia pomocy uchodźcom palestyńskim, od czerwca 1967 r. 35 tysięcy spośród ćwierć miliona uchodź­ców arabskich, zostało zmuszo­nych wskutek represji okupan­tów porzucić rejon Gazy. Około 4 tys. spośród nich udało sie do ZRA, a pozostali zostali przesie­dleni na zachodni brzeg Jorda­nu. również okupowany przez wojska izraelskie. „Władze izrael­skie — pisze Cooly ----- od każde­(B) DOKOŃCZENIE NA STR. 2 Gy&tafsson wyg rafa 5 km Stefania Biegunówna - 9 Marielle Goitschel mistrzynią slalomu (B) Szwedka Gustafsson oka­zała się najlepszą biegaczką Igrzysk Olimpijskich w Gre­noble. Po zwycięstwie na 10 km, we wtorek wygrała tak­że 5 km, wyprzedzając bie­gaczki radzieckie — Kułako­­wa i Kołczine. W biegu tym dobre, 9 miej­sce zajęła Stefania Biegunów­na. Jest. to najlepszy wynik, laki kiedykolwiek uzyskała reprezentantka Polski w o­­limpijskim biegu narciarskim; dotychczas nigdv jeszcze na­szych biegaczek nie klasyfiko­wano w czołowej dziesiątce. A oto co o biegu mówiła jego triumfatorka: „Między drugim i trzecim kilo­metrem podano mi czas Finki Pusuli, zawodniczek radzieckich oraz Półki Biegunówny. Wszyst­kie te rezultaty różniły się tylko sekundami. Ponieważ na począt­kowym odcinku biegu nie dałam z siebie wszystkiego na co mnie było stać, a czułam się znakomi-cie, nagle doszło do mojej świa­domości, że mam szanse zdobycia drugiego złotego medalu. To mnie uskrzydliło, biegło mi się wspa­niale. ale na mecie byłam nie­słychanie zmęczona. Nieustanny atak na czołowe pozycje moich rywalek trwał przez 3 km. no i wygrałam, choć przed startem w to nie wierzyłam.” Warto przytoczyć również wy­powiedź naszej zawodniczki Ste­fanii Biegunówny: „To był bieg, w jakim Jeszcze nigdy nie uczestniczyłam. Wszy­stko rozgrywało się błyskawicz­nie, mnie również podawano mię­dzyczasy konkurentek, ale zupeł­nie mnie one dezorientowały. Wiedziałam jednak, że będę miała dobry czas. Był on rzeczy­wiście dobry, gdyż do Gustafsson. która wywalczyła złoty medal za­brakło mi tylko 18,2 sek. Muszę więc być zadowolona”. Rozegrano we wtorek także siatom specjalny kobiet. Zwy­ciężyła słynna zawodniczka francuska Marielle Goitschel, przed Kanadyjką Nancy Green i drugą Francuzką — Annie Famose. Francja zdobyła więc w narciarstwie alpejskim już trzeci złoty medal! W sposób nieoczekiwany zakoń­czył się, rozegrany we wtorek w Villard de Lans w godzinach ran­nych trzeci ślizg saneczkowy je­dynek kobiet. Komisja sędziow­ska zdyskwalifikowała trzy za­wodniczki NRD — prowadzącą po dwóch przejazdach mistrzynię olimpijską z Innsbrucka Ender­­lain, zajmującą drugie miejsce Mueller oraz czwartą w klasyfi­kacji Knesel, uzasadniając swą decyzję zarzutem, że jakoby „re­prezentantki NRD podgrzewały płozy”. Kierownictwo ekipy NRD odwołało się od decyzji komisji sędziowskiej. (DOKOŃCZENIE NA STR. 8), Dziś w Grenoble (A) Sztafeta 4X16 km to konkurencja, w której pier­wszy na mecie jest zwycięz­cą, drużyny startują bowiem równocześnie (w konkuren­cjach indywidualnych zawód nicy wybiegają co pól mi­nuty). Zanosi się na nie­zmiernie interesującą walkę. i Wydaje się, że po Włochach Norwegach zdobędą złoty medal Szwedzi la może Fi­nowie?). W łyżwiarstwie figurowym rano walczyć będą mężczyź­ni (jazda obowiązkowa), wieczorem pary w progamie a dowolnym. Pierwszy ślizg czwórek bobslejowych ł me­cze hokejowe uzupełnią dzi­siejszy program, który znaj­dzie w telewizji następujące odbiciem 21.40 — kronika olimpijska 1 jazda figurowa parami, w programie radiowym usły­szymy o godz. 14.30 — mon­taż dźwiękowy * A u trans. Młodzież szkolna na fundusz budowy Centrum Zdrowia Dziecka (B) mitetu Apel Honorowego Ko­Budowy Pomnika- Centrum Zdrowia Dziecka po­dejmuje całe społeczeństwo, Akcja zbierania funduszów na ten ceł obejmuje coraz szer­sze środowiska. Wśród licz­nych darów znalazła sie także pierwsza wpłata od dzieci. 13 bm. przewodniczący Komite­­tu Wykonawczego budowy min. J. Wieczorek gościł delegacje mło­dzieży Szkoły Podstawowej nr 97 orzv ul. Spiskiel w Warszawie. Młodzież tej szkoły orzekazała na rzecz budowy pomnika kwo­tę 2.200 zł zebraną wśród uczniów doraźnie, natychmiast po ogłosze­niu apelu w prasie. Jednocześnie młodzież Szkoły Podstawowej nr 97 wezwała mło­dzież wszvstkich szkół stolicy do uczestniczenia w tej pięknej ak­oii Min. J. Wieczorek w serdecznej rozmowie z młodzieżą ia z głównymi założeniami zapoznał budo­wy i z celami, którym służyć bę­dzie Centrum Zdrowia Dziecka. (PAP) Dar Cechu Rzemiosł Różnych (B) Na apel Warszawskiej Izby Rzemieślniczej w sprawie zbiórki funduszów na budowę pomnika — Centrum Zdrowia Dziecka, la­ko pierwszy odezwał się Cech Rzemiosł Różnych w Warszawie. Delegacia cechu z prezesem J. Żyszkowskim na czele 13 bm. w URM na ręce wręczyła min. J. Wieczorka czek na 30 tys. zł. Wspomniany Cech — w grud­niu ub. roku przeznaczył 100 tys. zł na uporządkowanie cmentarza na Palmirach, (i) Trzęsienia ziemi na Sycylii i na wyspie Nowa Brytania RZYM (PAP). We wtorek rano 4 silne wstrząsy podziemne na­wiedziły ponownie zachodnią część Sycylii. Ludność w panice opuściła domy. Najsilniejsze wstrząsy dochodziły do 6 stonni w 12-punktowej skali Mercallego. Warto przypomnieć, że trzęsie­nie ziemi z 15 stycznia br. miało siłę 9 st. (A) LONDYN (PAP). W poniedzia­łek wieczorem przez kilka minut trwało silne trzęsienie ziemi na wyspie Nowa Brytania wchodzą­cej w skład australijskiego tery­torium . powierniczego Nowej Gwinei. Wstrząsy miałv siłę od 6 do 7 stopni w skali Mercallego. Ich epicentrum znajdowało . sie o 160 km na południowy wschód od Rabaulu. Mieszkańcy tego miasta wybiegli w popłochu domów szukając schronienia na z otwartej przestrzeni. (A) 230 śmiertelnych ofiar RZYM (PAP). Ekipy ratunkowe przeszukujące po styczniowym trzęsieniu ziemi ruiny w mia­stach Sycylii zachodniej, wydo­były zwłoki dwóch dalszych ofiar. W ten sposób bilans ofiar śmier­telnych zwiększył się do 230 osób. Poszukiwania trwają. (W) Ambasador PRL w Bukareszcie złożył listy uwierzytelniające BUKARESZT <PAP). 13 bm przewodniczący Rady Państwa Socjalistycznej Republiki Ru­munii, N. Ceausescu, przyjąi nowo mianowanego przez Ra­dę Państwa PRL ambasadora nadzwyczajnego i pełnomoc­nego Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w Rumunii, J. Ochę­­duszkę. W czasie audiencji ambasador J. Ochęduszko zło­żył na ręce N. Ceausescu li­­stv uwierzytelniające. W przemówieniu wygłoszonym z okazji wręczenia listów uwierzy­telniających ambasador J. Ochę­duszko przekazał przewodniczące­mu Rady Państwa SRR a za je­go pośrednictwem Radzie Pań­stwa i rządowi SRR oraz całemu narodowi rumuńskiemu, serdęcz ne pozdrowienia od Rady Pań­stwa I rządu PRL oraz wyrazy szczerych uczuć przyjaźni od na­rodu polskiego i najlepsze życze­nia dalszych sukcesów w budow­nictwie socjalizmu. Przewodniczący Rady Państwa SRR, N. Ceausescu, serdecznie po­dziękował w imieniu Rady Pań­stwa i rządu oraz narodu rumuń­skiego za złożone życzenia, pod­kreślając, iż naród rumuński ży­wi sympatię i uczucia szacunku wobec narodu polskiego, który pod przewodnictwem PZPR uzy­skał znaczne sukcesy w rozwo­ju gospodarki, nauki i kultury. N. Ceausescu przekazał na ręce ambasadora J. Ochęduszki serde­czne pozdrowienia i wyrazy przy­jaźni dla Rady Państwa PRL, rządu I narodu polskiego od Ra­dy Państwa, rządu i narodu ru­muńskiego oraz życzenia nowych sukcesów na drodze rozkwitu so­cjalistycznej Polski. W zakończe­niu N. Ceausescu życzył pełnego sukcesu w wypełnianiu wysokiej misji ambasadorowi J. Ochędu­­szce. Po złożeniu listów uwierzy­telniających przewodniczący Rady Państwa SRR i amba­sador PRL odbyli serdeczną rozmowę. W uroczystości złożenia listów uwierzytelniających przez amba­sadora J. Ochęduszkę uczestniczy­li: sekretarz Rady Państwa SRR C. Stanescu oraz pierwszy zastę­pca ministra spraw zagranicz­nych SRR G. Macovescu. Obecni byli pracownicy dyplo­matyczni ambasady PRL w Bu­kareszcie. (C) § piłkorzy zabitych 31 rannych w katastrofie samochodowej MEKSYK (PAP). 9 piłkarzy zo­stało zabitych, a 31 rannych w wyniku katastrofy samochodowej w pobliżu miasta Cuernavaca w środkowej części Meksyku. Cię­żarówka wioząca piłkarzy wywró­ciła się na wąskiej, górskiej dro­dze. Rannych przewieziono do szpitala. (Al

Next