Zycie Warszawy, maj 1970 (XXVII/103-128)

1970-05-23 / nr. 122

|7^RANICA#2^RANICAS?ffiRANicA#Z^RANICAlfz^^RANICA#Z^RANICĄ| 130 helikopterów z USA dla Izraela Scigacze z Cherbourga — okrętami rakietowymi KAIR (PAP). W cotygodnio­wym komentarzu, zamieszczo­nym w piątkowym numerze dziennika kairskiego „Al-Ah­­ram” egipski minister infor­macji Hejkal pisze, że w cią­gu ostatniego tygodnia Izrael znacznie zwiększył ataki lotni­cze w strefie Kanaiu Sueskie­­go. Samoloty izraelskie doko­nały w tym czasie 625 lotów, w czasie których zrzucały bomby zawierające ok. 1 tony ładunku wybuchowego naj­cięższego kalibru, bomby pro­dukowane w USA. Hejkal stwierdza również, że Iz­raelczycy uciekli się do szaleń­czych bombardowań strefy Kana­łu Sueskiego od czasu kiedy po­nad miesiąc temu zostali zmusze­ni do zaprzestania wypadów w głąb terytorium ZR A. Nowojorski korespondent „Al- Ahram” cytując źródła zbliżone do Pentagonu pisze, że St. Zjed­noczone przyznały Izraelowi 13« helikopterów wojskowych typu „Sikorsky”, znanych jako „SH-53”. Maser na froncie sueskim KAIR (PAP). Prezydent Nas er przebywał w piątek na froncie su­eskim. Przybył do Suezu w godzinach rannych sterunki i odwiedził egipskie po­wojskowe nad Zatoka Sueską. (W) Sekretarz Organizacji Wyzwolenia Palestyny zamordowany NOWY JORK (PAP). W piątek zamordowany został sekretarz Or­ganizacji Wyzwolenia Palestyny w Nowyln Jorku, Saadat Hassan. Przedstawiciel tej organizacji, Abdul El Abiad point or mowa] przedstawicieli prasy, źe Hassän został zasztyletowany przez grupę osobników7, którzy około godz. 2f (czasu warszawskiego) weszli dc biura OWP w dzielnicy Manhattan. (W> Izrael planuje napaść na Liban PARYŻ, LONDYN (PAP) Izrael dokonał w piątek kolejnej protvo­­kacji wobec Libanu, óstrzeliwu­­jąc trźy miejscowości w południo­wej części tego kraju. Artyleria izraelska otworzyła o godzinie 8,30 czasu lokalnego ogień na tnlaMo Bint Dżbeil, gdzie mieszka 15.000 ludzi. Wkrótce potem ostrzelano sąsiednie wioski Jaruń, Aitarun i Blida. Ogółem — jak oświadczył libański rzecznik wojskowy — zgi­nęło fi osób, a 21 odniosło rany. Agresorzy zniszczyli ponadto 63 domów. Rzecznik organizacji E! Fatah oświadczył w piątek, że Izrael grupuje duże oddziały wojskowe wzdłuż linii rozejmowej z Liba­nem. Dla obserwatorów politycz­nych nie ulega wątpliwości, że rząd w Tel-Awiwie szuka jedynie pretekstu, by dokonać nowej a* gresji przeciwko Libanowi. Roze­szły się nawet pogłoski, że tym razem • Izraelczycy chcą opanować na dłużej pas ziemi leżącej po li­bańskiej stronie linii rozejmowej. Niektórzy politycy izraelscy wy­powiadają się za całkowitym zni­szczeniem tego pasa 1 stosowa­niem taktyki „spalonej ziemi”. Artyleria izraeisKa ostrzenwała również graniczne wioski libań­skie. Śmierć poniosło 11 osób cy­wilnych, a 32 odniosły rany. (P) Wyrzutnie rakietowe na uprowadzonych ściaaczach PARYŻ (PAP). Jak wiadomo, i stycznia br. Izraelczycy uprowa­dzili z francuskiego portu Cher­bourg pięć zakotwiczonych tam ścigaezy, które udało im się prze­prowadzić przez Morze Sróc^zćęm­­ne do portu w Hajfie. Od tego czasu niewiele pisano ba temat owych jednostek. Tym­czasem sprawozdawca Radia Luk­semburg zdołał ustalić, że okręty te zastały wyposażone w wyrzut­nie rakietowe i obecnie pełnią służbę we wschodniej części Mo­rza Śródziemnego. Bezpośrednio po uprowadzeniu ścigaezy z Cherbourga Izraelczycy twierdzili, że są to jednostki ry­backie, bądź też że zostaną one wykorzystane do poszukiwań ropy naftowej na dnie morskim. Spra­wozdawca Radia Luksemburg zna­lazł się na pokładzie jednego tych ścigaezy i stwierdził, że roz­z wija on szybkość 40 węzłów7, a więc ok. 70 km na godzinę. Na przednim pomoście ustawiona zo­stała bateria dział o kalibrze 40 mm, za nią rozmieszczono cztero­metrowej długości pociski rakie­towe typu „Gabriel” produkowa­ne orze?. Izrael. fPl Zabiegi Ebana o dostawy broni z USA Nowy Jork, 22 maja (P) W Waszyngtonie bawi z 3-dniową, oficjalną wizytą izraelski min. spraw zagrani­cznych, Abba Eban. W środę i w czwartek Eban kon­ferował z waszyngtońskimi polity­kami, ż grupą senatorów i z se­kretarzem stanu Rogersem, w pią­tek złożył wizytę prezydentowi Nixonowi. Celem tej wizyty jest, jak wia­domo, uzyskanie obietnicy dal­szych dostaw broni amerykańskiej dla Izraela, w szczególności zaś różnego typu samolotów bojo­wych. Administracji waszyngtoń­skiej, znajdującej się w poważ­nych kłopotach w związku z pro­testami przeciwko inwazji w Kam­bodży, nie jest jednak na rękę propagowanie faktu, że zaangażo­wanie USA w konflikt zbrojny na Bliskim Wschodzie znajduje się w stadium permanentnej eskalacji. W związku z tym propaganda amerykańska wyraźnie „tonuje” przebieg wizyty izraelskiego mini­stra. Eban odbył w czwartek w Waszyngtonie konferencję praso­wą. Większość stacji telewizyj­nych i dzienników konferencję tę pominęła całkowitym milczeniem, Wielkie dzienniki wspomniały c niej w kilku zdaniach. W kołach politycznych i dzien­nikarskich twierdzi się, że Eban przedłożył administracji obszerny program dostaw uzbrojenia ame­rykańskiego. Izrael stara się rów­nież co najmniej o podwojenie kontyngentu swoich pilotow szko­lonych w amerykańskich bazach lotniczych w Meksyku. Tematem rozmów jest ponoć również spra­wa „ochotników”, czyli obywateli USA walczących w szeregach ar­mii izraelskiej. Jak wiadomo, pe­wna ich liczba już od dawna znaj­duje się w Izraelu. Chodzi więc o zniesienie hamulców7 dla dal­szych wyjazdów z USA do Izraela. STANISLAW GLARIN’SKI j. Maciszewski i R. Frelek u duńskich socjaldemokratów KOPENHAGA (PAP). Na zapro­szenie komisji spraw zagranicz* nych duńskiej partii socjaldemo­kratycznej przebywali w Kopen­hadze poseł na Sejm PRL — J. Matuszewski oraz p.o. dyrektora PISM - R. Frelek. Odbyu oni szereg spotkań i roz­mów z politykami duńskimi, m. in. ra temat przygotowywanej konferencji bezpieczeństwa j współpracy w Europie. Dyr. Frelek wygłosił dla człon­ków7 komisji spraw zagi anicznycb odczyt pt. „Aktualne problemv bezpieczeństwa europejskiego”. (P) Wyjazd delegacji Sejmu (DOKOŃCZENIE ZE STR. 1) Obecni byli: ambasador ZSRR w Polsce — A. Aristow i ambasador KRLD w Polsce — Kim Hi Sun. (PAF) Przejazdem w Moskwie MOSKWA (PAP). Udająca sję do Phenianu delegacja Sejmu PRL, której przewod­niczy członek Biura Politycz­nego i sekretarz KC PZPR, wicemarszałek Sejmu — Z Kliszko, zatrzymała się w Moskwie. Na moskiewskim lotnisku Wnu­­kowo II, gdzie wylądował sam i­­loi wiozący delegację, przedsta­wicieli Sejmu witali: sekretarz KC KPZR — K. Katuszew, prze­wodniczący Rady Związku Rady Najwyższej ZSRR ł. Spiriclo­­now, kierownik wydziału w KC KPZR — K. Rusaków, kierowni« Wydziału Zagranicznego Prezy­dium Rady Najwyższej — W. Wy­­sotin, zastępca szefa GZP ra­dzieckiej armii i marynarki wo­jennej — gen. N. Naęzinkin, wi­cedyrektor departamentu IV eu­ropejskiego MSZ — N. Kariukin, a także ambasador KRL-D w Zw. Rądzieckim — Rem The Diun. Na lotnisku obecni byli również ambasador PRL w7 Związku Ra­dzieckim —• J. Ptasiński, radca — minister pełnomocny ambasady B. Rychłowski, radca A. Slisz. ży Po krótkiej przerwie w7 podró­delegacja udała się w dalszą drogę do stolicy KRL-D. (W) Francuskie próby z bronią nuklearną PARYŻ (PAP). Francuskie. Mi­nisterstwo Obrony Narodowej po­dało, żę 22 bra. na Atokj Muru­roa, w Polinezji Francuskiej, do­konano; — w Celach doświadczal­nych — wybuchu urządzenia nu­klearnego. Francuskie władze wojskowe zamierzają dokonać jeszcze kilku prób tego rodzaju, przed 3 lipca br;< kiedy to na Atolu Mururoa ma nastąpić doświadczalna eks­plozja francuskiej bomby wodo­rowej. (W) Brazylijski arcybiskup o NATO i EWG (Od naszego korespondenta) Bruksela, 22 maja (P) Podczas pobytu w Belgii dostojnik kościoła katolickiego w Brazylii arcybiskup Recife, Hel­der Camara, wygłosił kilka opi­nii, które wzbudziły powszechną sensację. Poddał on ostrej krytyce sto­sunek krajów rozwiniętych do kontynentów zacofanych i potę­pił istnienie bloków militarnych. Brazylijski arcybiskup wyraził u­­boiewanie. że Belgia jest człon­kiem NATO a więc — jak się wyraził — „sprzymierzeńcem na­szego ciemiężcy”. Dodał następnie, iż nie wierzy w7 przyszłość Wspólnego Rynku ponieważ „jest on zbyt związany ze St. Zjednoczonymi”, J. K. Algierski minister sprawiedliwości w Polsce (P) Na zaproszenie min. spra­wiedliwości — Stanisławą Walcza­ka przybył 22 lim. do Polski i 4-dniową wizytą min. sprawiedli­wości Republiki Ludowo-Demokratycznej Algierii — Mohamed Bcdiaoui, Min. Bedjaoui zapozna się z działalnością naszego resortu sprawiedliwości oraz spotka się z czołowymi przedstawicielami pol­skiego świata prawniczego. Gość algierski wygłosić ma odczyt na Uniwersytecie Warszawskim. Pro­gram jego wizyty przewiduje rów nież zwiedzenie Krakowa. Na lotnisku Okęcie algierskiego ministra powitał min. S. Wal­czak. Obecny był ambasador Algierii w Polsce — Mohamed Kellou. (PAP) Otwarcie zjazdu SEW BERLIN (PAP) W piątek doko­nano w Berlinie zach. otwarcia drugiego zjazdu zachodnióberliń­­skiej socjalistycznej partii jednoś­ci (SEWl Na zjazd przybyły delegacje ko­munistycznych robotniczych par­tii z Czechosłowacji, Francji, NRD. NRF, Polski i Związku Ra­dzieckiego. W centrum trzydnio­wych obrad ponad 300 delegatów zjazdu znajduje się program dzia­łania partii na rzecz pokoju, de­mokracji i postępu społecznego. (P) W skład delegacji PZPR na II zlad SFW wchodzą: członek Biu­ra Politycznego KC i I sekretarz KW PZPR w Gdańsku — Su Ko­ciołek i zastępca członka KC, za­stępca kierownika Wydziału Za­­granicrnego KC PZPR — M. Ren­ke. (W) Po rozmowach w Kassel Rząd NRF nadal nie jest gotów nawiązać z NRD równoprawnych stosunków Wywiad premiera Stopha dla telewizji NRD BERLIN (PAP). Premier NRD W. Stoph oświadczył w czwar­tek, że o stanowisku rządu NRD decyduje w dalszym ciągu dą­żenie do zapewnienia pokoju w Europie. Przedstawiony przez NRD projekt układu stanowi nadal jedyną podstawę wszelkie­go porozumienia między NRD a NRF. Przewodniczący Rady Mi­nistrów NRD udzielił wywia­du naczelnemu komentatoro­wi telewizji NRD K. E. von Schnitzlerowi, #— Nasz projekt układu — o­­świadczył premier Stoph w odpo­wiedzi na pytanie dotyczące sta­nowiska delegacji NRD zajętegc w Kassel — zawiera w swym kompleksowym ujęciu wszelki« konieczne przesłanki bezpieczeń­stwa europejskiego: równoupraw­nienie, poszanowanie norm pra­wa międzynarodowego, niedyskry­minację, nieingerencję. poszano­wanie integralności terytorialne; i nienaruszalności granic państwo­wych, rezygnację z użycia siły uchylenie wszystkich dyskrymi­nujących ustaw, rozbrojenie, zygnację z broni jądrowej w re­ja­kiejkolwiek formie. respektowa­nie statusu Berlina zachodniego, jako samodzielnej jednostki poli­tycznej oraz wniosków o przyję­cie do ONZ. Takie jest i takie pozostanie nasze stanowisko, któ­re leży w interesie NRD. obywa­teli Republiki Federalnej i wszyst­kich Eurooeiezvkow. Odpowiadając na pytanie dotyczące stanowiska rządu federalnego w Erfurcie ! o­­becnie w Kassel, premier NRD odparł, że od spotkania w Erfurcie nie zostały wye­liminowane sprzeczności za­warte w poglądach rządu Brandta. Wbrew pewnym obietnicom j wypowiedziom pana Brandta w Erfurcie — powiedział W. Stoph — rząd federalny swymi posunię­ciami kontynuował dyskrymina­cję NRD. Przypomniał on w związku z tym akcje podejmowa­ne przez NRF w S wiatowej Orga­nizacji Zdrowia, w Europejskiej Komisji Gospodarczej i wystąpie­nia ministra soraw zagranicz­nych NRF W. Scheda. Premier NRD zwrócił uwagę na związek istniejący między ekscesami neonazistów7 a postawą, jaką zajmuje rząd zachodnionie­­miecki. Stwierdził on, źe tam, gdzie nie został zrealizowany u* kład poczdamski rodzi się prze­moc, młodych ludzi wychowuje się na neonazistów i odwetow­ców. wpaja się im lekceważenie Innych państw, ich granic, praw i sztandaru. 1 jest w tym pewna logika, kiedy szef rządu takiego państwa przedstawia 20 czy ileś tam punktów, natomiast sv tych punktach brak jest najważniejsze­go. punktu mówiącego o równo­prawnych stosunkach między obu oddzielonymi od siebie państwa­mi, stosunkach opartych na pra­wi*» miedzyoarodowvm. Chcemy, aby wreszcie także w Republice Federalnej uznano wy­niki drugiej wojny światowej 1 wyciągnięto wnioski z historii. W. Stoph. odpowiadając na dal­sze pytania, stwierdził, że nic można porównywać konstytucji obu tucję państw niemieckich. Konsty­narzuciły NRF mocarstwa zachodnie, przede wszystkim USA, przesadzając z góry rozbicie kra­ju. Niemcy zachodnie zostały wówczas przekształcone w sepa­­ratystvezne państwo narodowe. \K przeciwieństwie do tego konsty­tucja NRD została uchwalona przez spolef zeństwo NRD. W zakończeniu wywiadu W, Stoph potwierdził — odpowiadając na pvtanie — iż rząd federalny w dalszym ciągu nie jest gotów nawiązać z NRD stosunków o­­oartych na prawie międzynarodo­­wvm. X lego względu — powiedział on — ua zakończenie rozmów wyra­ziłem nadzieję, iż rząd Brandta po przemyśleniu sprawy dojdzie do wniosku, źe propozycja NRD otwiera drogę, do pokojowego współistnienia. My w NRD jesteś­my przekonani, iż nadejdzie po­rą. kiedy zostanąT-ócfoarfc&S siły konserwatywne i reakcyjne w Republice Federalnej. Rząd NRD gotów jest kontynuować rozmo­wy szefów7 rządów obu państw, o He rząd NRF zajmie realistycz­ne stanowisko w tej zasadniczej kwestii. (B) Konferencja prasowa kanclerza NRF BONN (PAP). Kanclerz fe­deralny W. Brandt wystąpił w piątek na konferencji praso­we), w czasie której dokonał oceny przebiegu i wyników spotkania w Kassel. Brandt złożył na wstępie oświad­czenie. w którym zapowiedział o­­cenę spotkania w Kassel w naj­bliższą środę w ramach debaty w Bundestagu nad polityką zagrani­czną. Brandt wyraził ubolewanie z powodu zajść i demonstracji, które zakłóciły rozmowy w Kassel. Dodał on, li „w7 interesie państwa pewne zajścia z dnia wczorajszego pnwinnv skłonić do dalszego za­stanowienia się”. Brandt zaprzeczył temu, iż rząd NRF wiązał nadmierne ze spotkaniem w7 Kassel. nadzieje „Droga do uregulowania w formie układu stosunków między obu państwami niemieckimi będzie długa i trud­na — oświadczył kanclerz NRF. — Czas nie oddziałuje automaty­cznie na bieg wypadków. Sami musimy roś robić”. Spotkanie w Kassel ujawniło, że mimo wszelkich różric między obu rządami jest też wiele punk­tów zaczepienia. Brandt wyraził pogląd, że delegacja NRD w Kas­sel nie przedstawiła „żadnych no­wych punktów widzenia”. Idzie tu niewątpliwie o to, iż NRD nie wy­rzekła się podstawowych zasad unormowania stosunków między obu państwami niemieckimi, do których należy wyrzeczenie się przez NRF wszelkiej polityki dy­skryminacji i uznanie NRD z pun­ktu widzenia prawa międzynaro­dowego. Kanclerz NRF oświadczył, iż po­dziela pogląd premiera Stopha, że wymiana poglądów powinna być kontynuowana w późniejszym o­­kresie. Fakt, iż w Kassel nie do­szło do konkretnych uzgodnień, świadczy raz jeszcze jak jest głę­boka przepaść między obu czę­ściami Niemiec. Brandt uważa, że nie należy jednak dopuścić do ta­kiej sytuacji, by ktokolwiek mógł zarzucić rządowi federalnemu, że „ustaje w wysiłkach doprowadze­nia do uregulowania stosunków w formie układu także z Berlinem wschodnim”. (B) Prowokacje w Kassel BONN (PAP). w nocy z czwartku na piątek i w piątek elementy faszystowskie dopuściły się nowej prowokacji w Kassel. W piątek rano stwierdzono, że „nieznani sprawcy” obcięli wstęgi ha wieńcu goździków7, jaki po­przedniego dnia premier NRD. W. Stoph złożył w Kassel pod pom­nikiem ofiar faszyzmu. W kilka godzin później znikł również i sam wieniec. BONN (PAP). Jak zakomuniko­wała w piątek prokuratura w7 Duesseldorfle, zachodnioniemiecka organizacja faszystowską pn. „Eu­ropejski front wyzwolenia” plano­wała dokonanie zamachów terro­rystycznych w Kassel w czasie spotkania między szefami rządów obu państw niemieckich. Zamachowcy zamierzali uszko­dzić linię wysokiego napięcia, aby zahamować dopływ7 prądu. Czter­nastu terrorystów zostało zatrzy­manych, przeciwko czterem wy­­dano nzśkaz aresztowania. (W) Zmiany w rządzie norweskim OSLO (PAP). Podano oficjal­nie dr wiadomości, że w7 rządzie koalicyjnym premiera P. Borte­­na nastąpiły pewne zmiany j przesunięcia. Dotychczasowy min. obrony O. Tiedemänd został mlanowrany mi­nistrem handlu i żeglugi, na miej­­śce miń. K. Willocha. Nowym miń. obrony został zna­ny działacz partii k o n s er w at y w n c j 'G'.1" Itfell^eń. ■ Nowym ministrem spraw za­granicznych zóstal przewodniczą­cy grupy parlamentarnej partii konserwatywnej S. Stray, na miej­sce min. J. Lynga, który ustąpił na własną prośbę i zamierza wy­cofać się z życia politycznego. (P) Rumuński wiceminister handlu zagranicznego opuścił Warszawę br. (P) W dniach od 19 do 32 maja przebywał w Warszawie ru­muński wiceminister handlu za­granicznego Alexandru Albescu. Wicemin. Albescu przeprowadził w MHZ z Wicemin. Marianem Dmochowskim rozmowy dotyczą­ce wymiany towarowej między Polską a Rumunią. W piątek wicemin. Albescu opu­ścił Warszawę. (PAP) Zmiany kadrowe w ruchu związkowym Normalizacja rynku wewnętrznego CSRS PRAGA (PAP). W Pradze, obradowało plenum Czeskiej Rady Zw. Zawodowych. Na plenum omówiono sytuację w czeskim ruchu związkowym i dokonano zmian kadrowych. Nowym przewodniczącym rady został J. Havliczek. Powołano również trzech nowych sekreta­rzy. W toku obrad zabrał głoś przewodniczący CRZZ — J. Fil­ier. Wskazał on na konieczność oczyszczenia organów związko­wych z prawicowych oportunis­­tów oraz z takich funkcjonariu­szy, którzy swoją biernością wy­paczyli działalność związków 'za­wodowych. Zabierający glos w dyskusji były przewodniczący Czeskich Związków Zawodowych R. Paeovsky przyznał, że ponosi odpowiedzialność za wypaczenia, do jakich doszło w minionym o­­kresie. Wyraził opinię, źe ani on, ani inni czołowi działacze zw. za­wodowych nie umieli zdecydowa­nie wystąpić przeciwko siłom prawicowym. Prasa słowacka opublikowała wywiad z I sekretarzem KM KPS w Bratysławie J. Janikiem. Wskazał on, że wskutek niewłaś­ciwego postępowania niektórych byłych czołowych aktywistów7, bratysławska miejska organizacja partyjna w7 ©kresie skomplikowa­nych wydarzeń politycznych zna­lazła się pod dużym wpływem oogladów ooorfunlstvcznych. o­­beenie, w7 toku rozmów prowadzo­nych w ramach akcji wymiany legitymacji partyjnych, dochodzi do głosu tendencja zmierzająca do ukrycia prawdv i do bronie­nia wzajemnego ludzi powląza­­nvch symnatiami pozaideówymi. By przeciwstawić się tym ten­dencjom, KC KPS rozwiązał czte­ry organizacje partyjne, a w Sfl podstawowych organizacjach sam ujął w swoje ręce sprawcę wy­miany legitymacji partyjnych. Idzie tu głównie o podstawowa organizacje partvjne w radtu. telewizji i w niektórych wydaw­nictwach i redakcjach. Instancje o»rtyłne KP Słowacji rozstrrrvene­­ły sprawę ćzłónkóstw7a niektó­rych działaczy partyjnych, pra­cowników7 informacji masowej: uznano ich za nosicieli i nróna­­gandzisfów nrawicowo-oporturtis­­tveznveh poglądów. id-ie tu np. o byłego rtvrekfora radia słówac­kJ**-«-» Ą, <s sekretarza KM KPS w Bratysła­wie J. Zraka i irmych Na konferencji prasowej udzie­li! informacji przewodniczący fe­deralnego komitetu do spraw cen, J. Rendek. Stwierdził on, że su­rowy zakaz podnoszenia cen, wprowadzony z końcem ub. r. przez rząd Czechosłowacji, stal się ważną częścią składową o­­gólnej antyinflacyjnej polityki gospodarczej umożliwiającej przy­wrócenie dyscypliny cen w przed­siębiorstwach. Polityczne znacze­nie tego posunięcia, wspólnie . z innymi środkami zmierzającymi do stabilizacji gospodarczej, po­lega na umocnieniu zaufania ludności do stałości cen, do wa­luty, co bezpośrednio oddziałuje na normaHizację rynku wewnętrz­nego. (P) Premier WRL odwiedzi! pawilon polski na targach w Budapeszcie BUDAPESZT (PAPi. 22 bm. od­było się w stolicy Węgier uro­czyste otwarcie dorocznych. Mię­dzynarodowych Targów Buda­peszteńskich. W uroczystości otwarcia targów wzięła udział polska delegacja rządowa z wiceprezesem Rady Ministrów — St. Majewskim. W południe premier rządu WRL —■ J. Fock, wicepremier — A. Apro, min. handlu źagrańicz­­nego — J. Kiro oraz inne oso­bistość*. węgierskie zwiedziły pa­­wilop polski. Gości węgierskich poivitali członkowie delegacji rzą­dowej z wiceprezesem Rady Mi­nistrów- st. Majew'skim, ambasa­dor PRL — T. Han uszek, radca handlowy PRL w Budapeszcie — T. Grzybowski oraz dyrektor Pa­wilonu — T. Walczykiew7icz. (P) Umocnienie przyjaznych stosunków Komunikat rządów Algierii i NRD ALGIER (PAP). Kierując się pragnieniem dalszego rozwija­nia przyjacielskich stosunków łączących oba kraje, rządy NRD i Algierskiej * Republiki Ludowo-Demokratycznej po­stanowiły nawiązać stosunki dyplomatyczne i w najbliż­szym czasie wymienić przed­stawicieli dyplomatycznych — czytamy we wspólnym komu­nikacie na temat rezultatów wizyty ministra spraw zagra­nicznych NRD, O. Winzera w Algierii W komunikacie podkreśjono, źe rozmowy przeprowadzone przca ministra Winzera z ministrem spraw zagranicznych Algierii, A Butefliką. wykazały potrzebę roz­szerzenia i umocnienia przyjaz­nych stosunków i współpracy, łą­czących oba kraje, na zasadach rńwnołci, wzajemne*.» SKarunkn i nieingerencji w wewnętrzne spra­wy każdego kraju. NRD i Algieria potępiły wysiłki imperializmu, który ,,zachowtHą< się coraz bardziej agresywnie usi­łuje powstrzymać ruch sił poślę­­powyoh”. Oba kraje wyraziły „go­­tow7ość kontynuowania aż do po­myślnego zakończenia walki z im­perializmem, kolonializmem, neo­­koionializmem i syjonizmem”. A. Butefliką "wyraził pogląd, i« uznanie granicy na Odrze i Nysie Oraz granicy między obu pań­stwami niemieckimi a także ustanowienie równoprawnych sto­sunków między w7szystkimi pań­stwami europejskimi, miałoby do­datni wpływ na zachowanie po­koju na cał37m świecie. Algierski minister spraw zagha­­nicznj'ch — czytamy w zakończe­niu komunikatu — przyjął za­proszenie do złożenia w7 NRD wizyty oficjalnej. Termin wizyty zostanie ustalony. (A) Skandal w Watykanie (Od naszego korespondenta) Rzym, 2$ maja (P) Audiencja generalna u papieża Pawia VI, która od­była się w ub. środę, 20 maja stała się, nie po raz pierw­szy niestety, okazją dla pro­wokacyjnej działalności anty­polskiej. Podając wiadomość o prze­biegu tej audiencji, oficjalny dziennik watykański „Osser­­vatore Romano” w numerach datowanych z 21 i 22 bm. po­informował, że wśród uczest­ników audiencji mówiących po niemiecku znajdowali się: „monsignore Paul Hoppe, vi­­cario capitolare di Ermland e monsignore Guglielmo Volk­mann — vicairo capitolare de Schneidemuhl”, czyli w tłu­maczeniu na polski: „wika­riusz kapitularny z Warmii oraz wikariusz kapitularny z Piły. Przy podanych nazw-ach niemieckich Warmii i Piły zaznaczono w nawiasie „Ger­mania Orientale”, czyli Niem­cy wschodnie. Tenże oficjalny organ wat3Tkań­­ski informuje, że w czasie au­diencji obecna była grupa „po­ciągu pielgrzymów z Warmii i Pi­ły (der Pilgerzug, des Ermland und Schneidemuhllamilien). „Os* servatore Romano” datowany 8 22 bm. publikuje na pierwszej stronie duże zdjęcie uczestników audiencji niemieckich oraz pełny tekst przemówienia, jakie wygło­sił do nich po niemiecku papież Paweł VI, który przekazał „wy­razy serdecznego powitania... u­­czestńikom pociągu pielgrzymów z Ermland i Schneidemuhl.” czyli z Warmii i Piły. Cały ten rebus nazw, tytułów \ stwierdzeń jest bardzo łatwy do rozszyfrowania. Po prostu pociąg pielgrzymów, o którym wyżej mo­wa, zorganizowany zo-sta! przez organizacje przesiedleńcze, odwe­towe z Niemiec zachodnich. Tam również, konkretnie w Münster urzędują „wikariusze kapitulni Ermland i Schneidemuhl”, o czvnti informuje na stronie 504 oficjal­ny Rocznik Watykański Annuairo Pontificio. Ci dostojnicy kościelni w 1943 roku znaleźli się w Niemczech za­chodnich. Było to rzeczą aormal­­ną, by podporządkowani zostali władzy biskupów tamtejszych diecezji. Stało się jednak inaczej. Watykan powodowany zarówno tradycyjnym konserwatyzmem, jak 1 znanymi proniemieckimi sympatiami ó-wczesnego papieża Piusa XII, utworzy! fikcyjne sta­nowiska wikariuszy kapitulnych I im podporządkował zarówno du­chownych jak i wiernych prze­siedlonych z terytoriów odzyska­nych przez Polskę. Ten paranoicz­ny stan prawny istnieje do dzi­siaj i, Jak się nie po raz pierw­szy okazuje, spełnia cele politycz­ne, które przed ćwierćwieczem postawili sobie jego inicjatorzy — zachodnioniemieccy odwetowcy. Sądząc bowiem z enuncjacji „Osservatore Romano” i stwierdzenia papieża Pawła VI, katolicy z Warmii i okrę­gu Piły są Niemcami, zaś oba regiony znajdują się w Niem­czech. Wyobrażam sobie jak ucie­szy ta wiadomość wiernych i duchowieństwo z tych tere­nów, a szczególnie katolików starszego pokolenia,, pamięta­jących dobrze prześladowania katolików, które przede wszystkim w Pile miały miejsce w okresie „Kultur­­kampfu”. Czynniki watykańskie za­słaniają się oczywiście wzglę­dami formalno - prawno - kościelnymi, wysuwając twierdzenie, że cała sprawa nie ma politycznego znacze­nia, gdyż „istnieją wikariusze kapitulni z Ermland i Schnei­demuhl, mają swoich ducho­wnych i swoich wiernych, a gdy przyjechali do Rzymu zo­stali powitani i przyjęci tak jak wszyscy inni” Gdyby nawet przejść do po­rządku nad faktem Istnienia o­­wych równie surrealistycznych jak odwetowych pitulnych, sprawa wikariatów ka­również pozo­staje zdecydowanie ciemna. Trze­ba bowiem widzieć Ją w ogól­niejszym kontekście, aby sformu­łować właściwe wnioski: 15 grudnia ub. roku papieżowi wręczone zostało memorandum biskupów' polskich postulujące pełną normalizację prawno-ko­­ścielną polskich diecezji zachod­nich i północnych. „Osservatore Romano „nie zauważył” tego me­morandum i nie opublikował najmniejszej w'zmianki o Jego wręczeniu. 4 maja br. 60 polskich biskupów zebranych w7e Wrocławiu wy­słało do papieża Pawła VI list ponownie stawiający problem normalizacji prawnej Kościoła na Ziemiach Zachodnich. „Osserwa­­tore Romano” i cała watykańską propaganda nie tylko „nie zau­ważyły” tego listu, ale nawet uroczystości kościelnych w Czę­stochowie i Wrocławiu, o których doniosła polska prasa katolicka i liczne dzienniki na całym świecie. ją Obecnie zaś, gdy przybywa­przesiedleńcy z Piły i Warmii, skwapliwie publiku­je się informacje na ten te­mat, przytacza serdeczne sło­wa papieża pod ich adresem, stwarza wrażenie, że są to rejony Niemiec. Wszystko to zaś dzieje się właśnie na kilka dni przed przyjazdem do Rzymu 214-0- sobowej grupy polskich księ­ży — byłych więźniów hitle­rowskich obozów śmierci, Właśnie wczoraj wieczorem przybyli oni z Dachau do We­necji, zaś w niedzielę wieczo­rem spodziewani są w Rzy­mie. Powiedimy przy tym od razu, ie nie jest to wyłącznie prowo­kacja antypolska. Kokietowanie odwetowców Jest równie* uderze­niem w te kola katolickie i nie­katolickie w Republice Federal­nej, które opowiadają sie za u­­znaniem granicy na Odrze i Ny­sie, za normalizacją stosunków z Polską i z NRD. Z caią pewnością poważne i wpływowe ośrodki za Spi­żową Bramą stawiały sobie obecnie taki właśnie cel. Je­żeli mogły go zrealizować do­prowadzając do potraktowania uchodźców jako katolików z Warmii i Piły, stało się również na skutek konserwa­to tyzmu i skostnienia struktury organizacyjnej Kościoła do­puszczającej do istnienia na­dal takich anachronizmów jak różne wikariaty kapitul­ne, w Pile, na Warmii, mają­ce swoją siedzibę w Münster, czy inne podobne. Skostnienie to sprzyja interesom najbar­dziej odwetowych, reakcyj­nych i również antypolskich sił w NRF, utrudniając rów­nocześnie sytuację tych czyn­ników w Watykanie i w o­­góle w Kościele, które zajmu­ją stanowisko bardziej realis­tyczne. ZDZISŁAW MORAWSKI Dziennik „Prawda” o V Plenum KC PZPR MOSKWA (PAP). Piątkowa „Prawda” zamieściła informa­cję swego warszawskiego ko­respondenta Awierczenki o obradach V Plenum KC PZPR. Korespondencja zatytułowana: „Cel: ekonomiczna efektywność** podkreśla, że Plenum, które oma­wiało podstawowe problemy i kie­runki usprawnienia systemu bodź­ców materialnych w gospodarce uspołecznionej, podsumowało sze­roką dyskusję, jaka rozwijała się w ostatnim czasie nad opracowa­nymi przez Biuro Polityczne KC PZPR propozycjami w tej spra­wie. Korespondent „Prawdy” infor­muje o głównych kierunkach u­­sprajpnienia systemu bodźców. (B) Dziesiąta randa rozmów SALT WIEDEN (PAP). Delegacje amerykańska i radziecka przeprowadziły w piątek w Wiedniu kolejną, dziesiątą rundę rozmów dotyczących zahamowania wyścigu zbro* ień strategicznych (SALT). Posiedzenie odbyło się tym razem w ambasadzie amery­kańskiej. Rozmowy są tajne.(B) Apel U Thanta NOWY JORK (PAP). W Nowo­jorskiej siedzibie ONZ odbyło się inauguracyjne posiedzenie sesji pod nazwą „polityka rozbrojeń!a­­propozycje na obecną dekadę”, zwołanej przez społeczno-nauko­wą organizację amerykańską „In­stytut człowieka i nauki”. W posiedzeniu wzięli udział sze­fowie i członkowie szeregu misji akredytowanych przy ONZ, w7 tym szefowie misji wielkich mo­carstw. Sekretarz generalny ONZ U Thant wygłosił przemówienie wyrażając, w nim stanowisko ^o­­bec problemów rozbrojenia, przed­stawiając dotychczasowy osiągnię­­ćia ONZ na tym polu i wskazując na problemy, które jego zdaniem muszą znaleźć rozwiązanie w obe­cnej dekadzie, jeśli ludzkość pra­gnie, by zbrojenia nie przekroczy­my gra nicyL póza którą kontrola ich i powstrzymanie może się o­­kazać niemożliwe. U Thant zwrócił *5ę z apelem do rządów Zw. Radzieckiego i St. Zjednoczonych, by wykorzystały okazję, jaka otworzyła się w toku rokowań wiedeńskich, by wzięły pod uwagę apel Zgromadzenia Ogólnego i by osiągnęły porozu­mienie w »prawie wstrzymania prób i rozbudowy nowych syste­mów ofensywnej i defensywnej broni nuklearnej. U Thant przypomniał, że w po­przedniej dekadzie lat 60-tych o­­siągnięto szereg ważnych porozu­mień dotyczących rozbrojenia. Te osiągnięcia wykazują, że pow­strzymanie wyścigu zbrojeń jest zadaniem realnym. Celu tego Jed­nak nie osiągnięto, a do chwili obecnej ludzkość w okresie powo­jennym wydała na zbrojenia oko­ło 200 bilionów dolarów. Narody świata muszą spotęgo­wać wspólne wysiłki, by obecna dekada, zgodnie z apelem Zgro­madzenia Ogólnego NZ stała się 10-cioleciem rozbrojenia. By uzy­skać oczekiw7ane efekty mus?ą być. spełnione dwa warunki. Po pierwsze — układ o nierozprze­­śtrzenianiu broni jądrowej winien objąć cały świat. Po drugie — trzeba osiągnąć porozumienie o zahamowaniu ofensywnych i de­fensywnych zbrojeń jądrowych. Starania o osiągnięcie tych celów muszą objąć wszystkie mocarstwa atomowe, w tym Francję i Chiń­ską Republikę Ludowrą. Sekretarz generalny zaapelował do wszystkich krajów, by rozwM- jały aktywną kamoanie na rze^z rozbrojenia, kształtowały opinię publiczną, prowadziły badania nad politycznymi i ekonomicznymi skutkami nrocesów zbrojeń i roz­brojeń. (W) KRÓTKIEJ _ SPIĘCIA 136 tysięcy szpiegów (P) Amerykański wiceminister obrony Robert F. Froehlke złożył w tych dniach oświadczenie na posiedzeniu komisli budżetowej Izby Reprezentantów w Waszyng­tonie. które zasługuje na chwile uwagi. Froehlke w ubiegłym roku przejął „odpowiedzialność za wy­datki na ceie szpiegowskie” (zwrot agencji prasowej UPI) ł teraz po raz pierw’szy ujawnił* ile wojska Stanów Zjednoczonych — armia, marynarka i lotnictum — wydatkują na sz.piegostwo 1 ilu zatrudniają ludzi. Według zestawienia miarodaj­nego wiceministra, aktualny bud­żet wojsk amerykańskich prze­znacza na szpiegostwo fantastycz­na kwotę 2.9 miliarda dolarów rocznie, czyli więcej niż wynosi budżet niejednego państwa euro­pejskiego. Wszystkie wojskowa instytucje szpiegowskie zatrudnia­ją łącznie 136 tvsiecy osób. Agencja UPI wyjaśnia, że dzia­łalność szpiegowska wojsk ame­rykańskich obejm u ie „staroświec­kich szpiegów”, a także lekturę gazet zagranicznych. łączność, rozszyfrowywanie zagranicznych szyfrów ltd itd. Dla uniknięcia nieporozumień UPI dodaje, że liczby blisko 3 miliardów dolarów t 136 tysięcy pracowników ..nie dotyczą ani Centralnej Agencji Wywiadu (CIA), ant działalności wywiadow­czej Departamentu Stanu...”. Ministrowi Froehlkemu należy sie podziękowanie za podanie tych informacji do wiadomości publicznej. GAMMA

Next