Zycie Warszawy, sierpień 1970 (XXVII/182-207)
1970-08-04 / nr. 184
lZ^RANIGA^Z^RANicA0z!^RÄNIcÄ5?^RANicÄl=Z^GRANIcÄ^ZAGRANIC/a Po wizycie Kekkonena w ZSRR i ISA Rosną szanse przeprowadzenia europejskiej konferencji bezpieczeństwa HELSINKI (PAP). Rozmowj prezydenta Kekkonena w Moskwie i Waszyngtonie poważnie zwiększyły szanse przeprowadzenia konferencji bezpieczeństwa europejskiego twierdzi jednomyślnie prasa — fińska, która sprawie konferencji poświęca w ostatnich dniach szczególnie dużo uwagi. Komentatorzy tutejszych dzień ników omawiają także ostatnie memorandum rządu austriackiego i stwierdzają, że mimo „konkurencyjności” wobec inicjatywy fińskiej, stanowi ono silne poparcie dla tej ostatniej — informuje korespondent PAP red. A. Nowicki. Socjaldemokratyczny Kansan Lehti” jest zdania, że „przynajmniej spotkanie przygotowawcze może się odbyć w Helsinkach jeszcze w br.”. Dziennik pisze dalej że „głównym celem wizyt prezydenta Kekkonena w ZSRR i USA bv?o przezwyciężenie przeszkód na drodze do konferencji bezpieczeństwa i skrócenie czasu oczekiwania na tę konferencję. W czasie podróży prezydenta atmosfera wyraźnie dojrzała w tym kierunku”. Komunistyczny „ Kansan Uutiset” pisze, że „główny problem polega nie na tym, jakimi metodami doprowadzi się do konferencji, lecz na tym, aby osiągnąć postęp w dziedzinie bezpieczeństwa europejskiego — zgodnie z nadziejami wszystkich miłujących pokój narodów”. Dziennik apeluje do rządu fińskiego o kontynuowanie aktywnych wysiłków w celu doprowadzenia do konferencji bezpieczeństwa. Konserwatywny „Borgaabladet*1 stwierdza: „zwołanie spotkania przygotowawczego byłoby już dużym osiągnięciem. Na spotkaniu takim ujawiono by węzłowe prob-lemy, wymagające rozwiązania i już sam ten fakt stanowiłby bodziec dla tych, którzy dzierżą klucz do tego rozwiązania. Początek został już zrobiony i na dalsze rezultaty należy oczekiwać 2 optymizmem”. Niezależny „Hclsingin Sanomat,: zwraca uwagę, że memorandum austriackie określa się niekiedy jako „konkurencyjne” wobec dotychczasowych propozycji fińskich. Problem jednak nie na tym polega. Sprawą podstawową w memorandum austriackim jest poparcie samej idei konferencji. Różnica polega na tym, że Finlandia nie zajmuje stanowiska co do tematyki konferencji, natomiast Austria proponuje, aby na konferencji tej przedyskutowano wzajemną i zrównoważoną redukcję sil NATO i Układu Warszawskiego. Do memorandum austriackiego nawiązuje także organ partii Centrum „Lalli” pisząc że „należy z zadowoleniem skonstatować, że Austria w ten sposób aktywnie popiera w rzeczywistości inicjatywę fińską”. (P) Proces Mansona Pozew z Łodzi (INFORMACJA WŁASNA1 CP) W związku z procesem Charles« Mansona i Jego „rodziny”, oskaxżonej o zamordowanie Sharon Tate-Polańskiej i szeregu innych osób, do sądu w Los Angeles wpłyną! pozew w imieniu syna Wojciecha Frykowskiego, który był jedną z ofiar masakry w willi Polańskiego. 11-letni syn Frykowskiego, zamieszkały w Łodzi, pozostaje pod opieką swej babki. Ich adwokaci domagają się zasądzenia od Charlesa Mansona i pozostałych oskarżonych kwoty 2 milionów dolarów z tytułu ods'kodowania. Pozew skierowany jest m. in. przeciw ^.indzie Kusabjan, która występuję jirzecl sądem jako główny świadek oskarżenia, (j) India i NRD otworzą konsulaty generalne PARTE (PAP). AFP donosi i Delhi, że Indie i NRD nawiążą stosunki na szczeblu konsulatów ge neralnych. Wiadomość te podał w parlamencie indyjski min. spraw zagr. S. Singh. (B) Zgon prof. Warhurp BERLIN (PAP). W sobotę zmarł w jednym ze szpitali zachodnioberlińskich w wieku lat 86 prof, dr O. Warburg, wybitny biochemik 1 biofizyk, laureat Nagrody Nobla. Był on m. in. przez szereg lat dyrektorem Berlińskiego Instytutu Naukowego imienia M. Plancka. Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny ł fizjologii otrzymał w roku 1931 za badania nad procesami chemicznymi zachodzącymi w komórkach. W ostatnich czasach poświęcił się w szczególności badaniu przyczyn raka. (P) Rozszerzenie współpracy mipdzy PAP i BTA SOFIA (PAP). Sprawa rozszerzenia współpracy między Polską A- gcncją Prasową a gencją Telegraficzną Bułgarską A- była przedmiotem wymiany poglądów między redaktorem naczelnym PAP M. Hofmanem a dyrektorem generalnym BTA L. Strelkowem. Omawiano w szczególności nowe zadania stojące wobec obu bratnich agencji prasowych zarówno w dziedzinie informacji jak i wyposażenia technicznego. (P) Wystrzelenie rakiety „Posejdon” NOWY JORK (PAP). Z Przylądka Kennedyego donoszą, że jeden z amerykańskich okrętów podwodnych, znajdujący się w zanurzeniu, wystrzelił w poniedziałek po raz pierwszy pocisk rakietowy typu „Posejdon”. Pociski tego rodzaju mają byf zaopatrywane w 10 głowic nuklearnych. Dowództwo marynarki wojennej w USA oświadczyło, żf start rakiety nastąpił pomyślnie nie ujawniając jednak dalszych szczegółów. (P) Francuska próba „A” na Wyspach Po’hezyjskich PARYŻ (PAP). Francuskie Ministerstwö Obrony Narodowej poinformowało, że w niedzielę w rejonie laguny Fangataufa na Wyspach Polinezyjskich na Oceanie Spokojnym dokonano kolejnej próby nuklearnej z ładunkiem małej mocy. Był. to siódmy wybuch w ramach tegorocznej serii francuskich prób nuklearnych. Ostatni eksperyment tej serii zostanie przeprowadzony 15 sierpnia również w rejonie Pacyfiku. (A) Min. 0. Winzer o Układzie Poczdamskim BERLIN (PAP). Jak informuje ADN, w poniedziałek, na zaproszenie Rady Narodowej Frontu Narodowego, odbyło się na zamku Cecilienhof w Poczdamie, gdzie 2 sierpnia 1945 roku podpisano U- kład Poczdamski, zebranie około stu czołowych osobistości życia politycznego i społecznego NRD, poświęcone przypomnieniu historycznej roli tego dokumentu. Min. spraw zagr. NRD, Winzer, wygłosił referat, w którym podkreślił, źe podstawowe zasady U- kładu Poczdamskiego są nadal obowiązujące poh kątem widzenia prawa międzynarodowego i że NRD zdecydowana jest konsekwentnie opierać swą politykę na tym układzie w imię pokoju i bezpieczeństwa Europy. (P) Rokowania handlowo ZSRR - Austria MOSKWA (PAP). W poniedziałek udał się samolotem do Wiednia min. handlu zagr. ZSRR N. Patoliczew w celu zakończenia rozmów radziecko-austrackich i podpisania nowej umowy handlowej. Umowa ta dotyczyć będzie wymiany handlowej między obu krajami w latach 1971—75. RZYM (PAP).’ Korespondent PAP w Rzymie red. Z. Morawski pisze: w bieżącym tygodniu zadecydują się osta-tecznie losy misji aktualnego kandydata na premiera Włocn, E. Colombo, który od 10 dni umiłuje utworzyć gabinet 4-par tyjny, z udziałem chadecji, socjalistów, socjaldemokratów i republikanów. z Colombo zakończył już rozmowy przywódcami wszystkich tych partii, przedstawiając im zarysy swojego programu, w którym kładzie przede wszystkim nacisk na rozwiązanie problemów ekonomicz nych. 3 i 4 bm odbyły się lub odbędą posiedzenia kierownictw ugrupowań, mających wejść w skład rządu. Na zebraniach tych zapadną decyzje akceptujące, lub odrzucające zasadnicze tezy programu kandydata na premiera. Wydaje się, że stanowisko socjaldemokratów, usiłujących doprowadzić do zasadniczego zwrotu w piawo we Włoszech, a w dalszej perspektywie stawiających na rozwiązanie parlamentu oraz wybory powszechne, nie zostało jeszcze zdefiniowane. Pozostałe ugrupowania wypowiedzą się niemal na pewno za zaakceptowaniem koncepcji programoV/vch Colombo, z tym, że pozycja socjalistów będzie invarunko- W’ana postawrą socjaldemokratów. Prasa włoska bardzo ostrożnie ocenla szanse drugiego już w czasie obecnego kryzysu rządowego kandydata na premiera. Dziennil: ..Corriere Della Sera” pls/ze w nuz 13 bm: „albo w .ciągu naiblrź«żvch dwóch,- trzech dr»i rząd zostanie utworzony, albo powstanie niebezpieczna sytuacja której rezultat trudno przewidzieć Źródła dobrze poinformowane w Phnom Penh informują, że w miejscoAVości Kratie, 160 km na północny wschód od stolicy odbyła się manifestacja na rzecz księcia Sihanouka z okazji pierwszej audycji radia Zjednoczonego Frontu Narodowego Kambodży (FUNK) nadanej z terytorium Kambodży. Radiostacja FUNK została zainstalowana w mieście Stung Treng — stolicy prowincji o tej samej nazwie. Miejscowość Kratie, która pozostaje w rękach zwolenników księcia Sihanouka od początku walk w Kambodży jest regionalną kwaterą główną. W Wietnamie południowym oddziały reżimowe przeprowadziły w niedzielę dwie akcje w rejonie tzw. frontu północnego, w których zginęło 3 żołnierzy sajgońskich, a 7 zostało rannych. Obie akcje nastąpiły w prowincji Quang Tri, Samolot USA zestrzelony nad DRW HANOI (PAP). Obrona przeciwlotniczą prowincji Thanh Hoa zestrzeliła w niedzielę nad tą prowincją amerykański samolot bez nilota to Agencja VNA informuje, że jest 115 samolot USA zestrzelony nad DRW od czasu „zaprzestania” bombardowań, a 3.358 od 5 sierpnia 1964 roku. (P) Szef delegacji USA przybył do Paryża PARYŻ (PAP). Nowy szef delegacji USA na rozmowy paryskie w sprawie pokojowego uregulowania problemu wietnamskiego D. Bruce przybył w poniedziałek do stolicy Francji. Oświadczył on, oczekującym go na lotnisku dziennikarzom, że kierować będzie amerykańską delegacją na kolejnym, 78 posiedzeniu plenarnym. D. Bruce jest trzecim szefem delegacji USA na rozmowy paryskie, D. Bruce w swej karierze pełnił różne funkcje państwowe i dyplomatyczne. Ma obecnie 72 lata. Od marca 1969 roku nie brał czynnego udziału w życiu politycznym. (F) Premier Szwecji krytykuje USA SZTOKHOLM (PAP). Premier Szwecji O. Palme zamieścił w niedzielnym wydaniu największego skandynawskiego dziennika ..Dagens Nyheter” artykuł, w którym ponownie skrytykował agrcsj«; USA w Wietnamie. Stwierdził on, że pokój w Wietnamie nie może być przywrócony dopóki nic zostaną wycofane stamtąd wszystkie obce wolska Pisząc o możliwości zakończenia konfliktu indochińskiego stwierdza on, że decydującym czynnikiem w tej sprawie będzie dojście do przekonania w USA, że „porażka agresji nie może być obrócona w zwycięstwo drogą dalszej agresji”. Palme wyraża też przekonanie, że chęć pokojowego rozwiązania konfliktu wietnamskiego wzrosła w USA, zwłaszcza po „nie uwieńczonej sukcesem akcji przeciwko Kambodży”. (Al Kennedy zamierzał przerwać wojnę? NOWY JORK (PAP). Amerykański tygodnik „Life” zamieścił w ostatnim numerze wywiad z jednym z byłych współpracowników prezydenta Kennedy’ego —■ Kennethem O’Connelem. Najważniejszym stwierdzeniem wywiadu jest wiadomość o tym, że prezydent .lohn Kennedy, pod wpływem sugestii generała Douglasa Mac Arthura i senatora M. Mansfielda, postanowił wycofać wszystkie oddziały amerykańskie z Wietnamu w 1965 roku. Decyzję tę podjął on na krótko przed swoją śmiercią w Dallas w listopadzie 1963 roku. Przewidywał on wycofanie sil amerykańskich z Wietnamu, wówczas jeszcze nielicznych i mających status „doradców” wojskowych przy oddziałach poludniowowietnamskich, po swoim ponownym wyborze, który uważał za pewny w wyborach z 1964 roku. O’Connel szczegółowo opowiada o spotkaniu prezydenta z generałem Mac Arthurem, który skrytykował doradców wojskowych i domagał sie od nrervdenta zaprzestania wszelkiej eskalacji wojskowej w Wietnamie lub w jakiejkolwiek innej części kontynentu a - zjatyckiego, gdyż według jego o■fceny tzw. „teoria domino” jest śmieszna w epoce nuklearnej. General stwierdził też, że problemy wewnętrzne USA — kryzys miejski, gfietta murzyńskie i problemy gospodarcze — powinny mieć priorytet nad sprawą wietnamską. Jak wiadomo prezydent Kennedy podjął w grudniu 1961 r. decyzję o zwiększeniu liczby doradców USA w Wietnamie południowym, których było wówczas kilkaset, o wiele tysięcy. W 1963 roku było ich tam już 16 tysięcy. Dziennik „Washington Post” pisze w poniedziałkowym numerzć, iż senator M. Mansfield potwierdzi? wiadomości podane przez O’Connela w wywiadzie dla „Life” o decyzji prezydenta Kennedy’ego w sprawie wycofania 2 Wietnamu wszystkich wojsk amerykańskich z 1964 roku. (Al Wręczenie Nagrody Leninowskiej TOKIO (PAP). W ambasadzie ra dzleckiej odbyła się uroczystość wręczenia Międzynarodowej Nagrody Leninowskiej „Za Umocnienie Pokoju Między Narodami” znanemu .'apońskiemu działaczow społecznemu i związkowemu, A Iwai. (P) Interwencja lotnictwa USA w Kambodży Naloty na rejon Kompong Thom Akcje oddziałów reżimowych w Wietnamie płd. PARYŻ (PAP). Korespondent AFP pisał w niedzielę, ie amerykańskie samoloty „F-4 Phantom” i myśliwce bombardujące „F-101” bombardowały i ostrzeliwały tego dnia oddziały zwolenników księcia Sihanouka walczące w rejonie Kompong Thom — 120 km na północ od Phnom Penh. Wiadomość tę przekazali piloci helikopterów armii sajgońskiej, którzy dokonywali lotów w rejonie Kompong Thom. Wiadomość o interwencji lotnictwa amerykańskiego w Kambodży była uporczywie dementowana przez dowództwo kambodżańskie. W niedzielę do P(hnom Penh przybyło 6 helikopterów południowowietnamskich, które wystartowały z Can Tho w delcie Mekongu. Niezwłocznie po przybyciu na lotnisko Pochentong w Phnom Penh udały się one w rejon Kompong Thom, skąd ewakuowały m in. 31 żołnierzy kambodżańskiej armii reżimowej rannych w walkach. Jeden z helikopterów południoWowietnamskich został trafiony przez partyzantów, lecz udało mu się dotrzeć do stolicy Kambodży, Trwa kryzys rządowy we Włoszech Colombo przedstawił swój program F. Castro odwiedzi Bułgarię HAWANA, SOFIA (PAP). Komunikat o wizycie na Kubie bułgarskiej delegacji partyjno-rządowej na czele z I sekretarzem KC BPK przewodniczącym Rady Ministrów LRB T. Żiwkowem stwierdza m. in.: W czasie wizyty dokonano wymiany informacji o budownictwie socjalistycznym w obu krajach, omówiono sprawy dalszego rozszerzenia współpracy między Kubą i Bułgarią oraz sytuację międzynarodową i sytuację w ruchu komunistycznym i robotniczym. T. Żiwkow zaprosił F. Castro dc odwiedzenia Bułgarii. Zaproszenie zostało przyjęte. (P) Zbrodniarze wojenni przed węgierskim sądem BUDAPESZT (PAP). Stanie tu przed sądem 14 wigierskich zbrodniarzy wojennych, którzy przed 26 laty zabili 5 niewinnych ludzi u podnóża Karpat na terenie Rusi Za karpackiej — pisze agencja MTI. Oficer kontrwywiadu G. Uifalugyi, który po w'ojnic do czasu aresztowania pracował jako pedagog, w marcu 1914 roku, wraz ze swymi podwładnymi aresztował w Ralio 5 miejscowych mieszkańców pod zarzutem, iż są partyzantami. Po okrutnych torturach Uifalugyi i jo&o pomocnicy powiesili niewinnych ludzi w pociągu jadącym na wschodni front. Zbrodnie wojenne, według kodeksu węgierskiego, nie ulegają przedawnieniu. Jak podale dz*ennik „Magyar Ilirlap”, proces rozpocznie się wkrótce. W analogicznych procesach, które odbyły się na Węgrzech w ostatnich latach, sąd wydał surowe wyroki. (P) Po tragicznym trzęsieniu ziemi Dagestan — wielki plac budowy MOSKWA (PAP). Moskiewski korespondent PAP red. Z. Suchar donosi: Z Dagestanu, który przed dwoma miesiącami przeżyi tragiczne trzęsienie ziemi, napływają nieustannie wiadomości, mówiące o systematycznej poprawie warunków bytu w miastach i aułach górskiej republiki. Skutki katastrofy sa nie tylko szybko usuwane. ale nakreślony program mówi o znacznej poprawie sytuacji w porównaniu ze stanem, jaki istniał uprzednio. Tytuły informacji prasowych głoszą: „Nowe życie w rejonach, które ucierpiały podczas kataklizmu”, „Fundus? mieszkaniowy Machaczkalj podwoi sie”. Podobnie, jak w pierwszej 1 chwili po klęsce żywiołowej, tak teraz społeczeństwo radzieckie żywo interesuje się losami Dagestańczyków. Nie jest to tylko ciekawość lecz niesienie konkretnej pomocy. Wśród tych, którzy pospieszyli z oomocą znajdują się mieszkańcy' Taszkientu, »również w swoim czasie dotkniętego trzęsieniem ziemi. Przybył stamtąd do Machaezkaly specjalny pociąg burtowi! a no-mont,azowy. Na południowo-zachodnich peryferiach stolicy Dagestanu niebawem wzniesione zostanie osiedle mieszkaniowe, które otrzyma nazwę „Uzbekistan”. Brygady fachowców przystąpily już dó pracy. Będzie się stawiać bloki o znacznie większej wytrzymałości. Roboty prowadzone są w wielu miejscowościach Dagestanu. Np. w aule Korkmaskala wybudowano już. wiele domów. Są one przeznaczone dla mieszkańców zrujnowanej przez trzęsienie ziemi Kumtorkaly. Aul jest nowy, otrzymał swą nazwę na cześć dagestańskiego rewolucjonisty Korkmasowa. Życie Idzie naprzód. Jest już pierwszy „rdzenny” obywatel nowego aułu — narodzony tutaj syn cieśli Dakajewa. Dziecku nadano symboliczne Imię — Korkmas. odbyło sić też pierwsze wesele — wydal swą córkę za mąż brygadzista Ibrahtmow. Wśród budowniczych aułu znajduje sie m. In. syn bohatera — E. Korkmasow. Do Dagestanti orzybyly z różnych stron ZSRR studenckie ekipv budowlane — z Moskwy. Kazania, Tuły, Gorkiego, Kujbyszewa, Łotwy, Gruzji, autonomicznych Republik Północnego Kaukazu. W młodzieżowym obozie ..Drużba” przebywa ponad 3 tys. młodzieży akademickiej, ktfS^-a pracuie bardzo ofiarnie. Jak podkreśla w^stann*k dziennika „Prawda”, Degestan przekształcił się obecnie w wielki plac budowy i czyni się wszystko, aby ani iedna rodzina nie pozostała na zimę bez dachu nad głowa.(P) W obawie przed izolacją Nerwowa aktywność przesiedleńców (Od stałego korespondenta) Bonn, 3 sierpnia (P) Akurat w momencie, w którym polityka wschodnia rządu Brandta osiągnęła stadium konkretnych rokowań, w życiu politycznym NRF daje się zaobserwować nowa fala rewizjonistycznych i nacjonalistycznych wystąpień ze strony zawodowych odwetowców. W Stuttgarcie związek przesiedleńców (BDV) zorganizował uroczysty obchód 20 rocznicy uchwalenia tzw. karty wypędzonych — programowego po dziś dzień dokumentu ruchu przesiedleńczego. Obok przywódcy BDV, Czaji, który wygłosił buńczuczne^ przemówienie w obronie rewizjonistycznych postulatów swego związku, glos zabrał również przewodniczący Bundestagu, von Hasel (CDU). Wypowiadał się on przeciwko uznaniu status quo w rokowaniach fjrowadzonych obecnie przez NRF z państwami socjalistycznymi. Żeby jednak zatrzeć złe wrażenie, von Hassel wypowiedział się równocześnie za „pojednaniem i nowym początkiem” w stosunkach między NRF a Polską, oceniając je jako „fundamentalną przesłankę pokojowego porządku w Europie”. W ten sposób po raz pierwszy odpowiedzialny polityk chadecji publicznie i niemal dosłownie powtórzył jedną z zasadniczych tez polityki wschodniej kanclerza Brandta. Tę próbę przesłonięcia rewizjonistycznych haseł werbalnymi formułami ocenia się jako specyficzny dowód przemian politycznego klimatu z wolna dokonujących się w NRF: chadccia uważa już Za niemożliwe całkiem otwarte prezentowanie społeczeństwu haseł rewizjonistycznych. W kręgach zawodowych przesiedleńców zdaje się ostatnio narastać obawa, że niektóre przynajmniej grupy chadeckie mogą podjąć próbę już nie tylko werbalnych manewrów, ale przemyśleń własnego stanowiska wobec Polski. W organie BDV „Deutscher Ost — Dienst” ukazał się komentarz „ustawiający” tych parlamentarzystów z CDU/CSU, którzy zamierzają odbyć podróż do Polski i przypominający im z naciskiem, aby w swych rozmowach w Warszawie niezachwianie reprezentowali stanowisko rewizjonistyczne. . Nerwowa aktywność przesiedleńców znalazła również swoje odbicie w obszernym studium, które BDV opublikował w związku 35 rocznicą Układu Poczdamskiez go, Elaborat ten rozwija znane twierdzenie o tymczasowości istniejącej sytuacji terytorialnej w Europie. Do głosu zameldował się ostatnio także przywódca tzw. ziomkostwa śląskiego. Hunka. ostrzegając na łamach pisma „Heimat und Volk” przed uznaniem przez NRF granicy na Odrze i Nysie. Na tle nowej fali rewizjonistycznej aktywności odnotować na’ezy pierwsze w historii NRF zapowiedzi podjęcia kroków administracyjnych przeciwko politycznej działalności ziomkostw. Premier Dolnej Saksonii. Kubel (SPD) i jego minister do snraw przesiedleńców. Hellmann ostrzegli ruch przesiedleńczy na swoim terenie, że dalsza nacjonalistyczna propaganda polityczna spowodować może wstrzymanie dotacji, które organizacje ziomkowskie nobieraja wciąż jeszcze z fundUS7Ćmr rmhljczpvch. RYSZARD DRFCKI W Belfaście (DOKOŃCZENIE ZE STR. I) przez IRA (nielegalna w obu częściach Irlandii Irlandzka Armia Republikańska) terrorystycznej kampanii wymierzonej przeciwko władzom Ulsteru i armii brytyjskiej. Jak oświadczył rzecznik armii — chociaż nie ma przekonywających dowodów na poparcie tego oskarżenia — technika operacji i cele ataków (budynki użyteczności publicznej) wykazują podobieństwo do cyklu eksolozji, przeprowadzonych przez IRA w latach 1956—62. Rząd póinocnoiriandzki podniósł nagrodę za udzielenie jakichkolwiek informacji w sprawie wybuchów z 10 tys. do 50 tys. funtów. Inna u'ersja wytłumaczenia przyczyn eksplozji, opublikowana w poniedziałkowej popotudniówce londyńskiej „Evening Standard” sugeruje, iż zamachy były dziełem ekstremistów protestanckich, którzy protestują w ten sposób przeciw decyzji rządu Chichester-Clarka o zakazaniu na okres najbliższych 6 miesięcy wszelkich parad. Jedno jest niewątpliwe: mnożą się dowody na to, iż rząd pólnocnoirlandzki traci coraz bardziej kontrole nad krajem. Występują przeciwko niemu nie AyJko zorganizowane grupy katolików, ale także coraz bardziej jawnie ugrupowania protestanckich ekstremistów. Tak wiec mimo zakazu odbywania parad — ponad 100C członków Orange Order odbyto w sobotę tradycyjny marsz w miejscowości Dromara. Na ceremonii przemawiał m. in. osławiony demagog uitraprotestancki. pastor Pailsey. Uczestnicy parady uchwalili jednogłośnie rezolucję wyrażającą wotum nieufności wobec premiera chichester-Clarka i jego rządu. Jak donosili w poniedziałek dnhlińscy korespondenci dzienników brytyjskich, w stolicy niepodległej Republiki Irlandii narasta gniewna reakcja wobec wydarzeń w Ulsterze oraz mnożą się żądania wyrażenia przez rząd premiera Lyncha ostrego potępienia pod adresem operacji oddziałów brytyjskich w Belfaście. W łonie rządzącej partii pogłębiają się rozdźwięki na tle polityki Republiki wobec północy. EWA BONIECKA Podróż na Południe Nowy Orlean - typowe i nietypowe miasto USA (Od stałego korespondenta) Nowy Orlean, w lipcu (A) Jest rzeczą znaną, że jednym z największych rozczarowań dla przybysza z Europy są miasta amerykańskie. Fałszywie przedstawiamy sobie obraz Stanów Zjednoczonych na wzór znanych wszystkim z fotografii drapaczy nowojorskich. W rzeczywistości Ameryka jest drewniana i parterowa, najwyżej jednopiętrowa, zapełniona stacjami benzynowymi, barami moteli pargingami sprzedawanych u- i żywanych samochodów. Widzi się to szczególnie w czasie podróży samochodem poprzez Stany. Mija się dziesiątki małych, schludnych, a tandetnie -zbudowanych miasteczek. Przejeżdża się niemal identycznymi, a również drewnianymi parterowymi przedmieściami wielkich miast. Przecina się wielkie centra handlowe, gdzie znane firmy, supermarkety poumieszczały się również najczęściej w parterowych budynkach. Wszystko to upstrzone jest niezliczoną ilością kolorowych i z reguły tandetnych reklam. Niemal wszystkie miasta i miasteczka zbudowane są na tej samej zasadzie urbanistycznej, tzn, w kostkę. Różne ulice przecinają się pod kątem prostym, tworzą« na mapie kratkę. Na dodatek wszędzie, w całej Ameryce, ulice noszą te same nazwy. W każdym miasteczku, czy mieście główna ulica nosić będzie nazwę Main Street. Prawie zawsze obok niej będzie ulica o nazwie Broadway. Wię kszość pozostałych ulic będzie już ponumerowana. Domy nie są numerowane kolejno jak w Europie. Są dwa systemy numerowania domów. W pierwszym numeruje się domy od przecznicy do przecznicy, dodając do numeru cyfrę oznaczającą numer danej przecznicy. Np. numer 354 oznacza, że jest to 54-ty dom stojący pomiędzy 3-cią a 4-tą przecznicą. W drugim systemie używa się dwóch numerów, pierwszy, będący numerem najbliższej przecznicy i drugi oznaczający, ile jardów od tej przecznicy stoi dany dom. Np. numer 45—25 oznaczać będzie, żc dom oddalony jest o 25 jardów od przecznicy niimer 45. Ten obraz amerykańskich miast i przedmieść uzupełniejmy plątaniną napowietrznych linii elektrycznych i samoobsługowymi barami, w których sprzedaje się hamburgery — rodzaj naszych kotletów mielonych i smażone kartofle w papierowych torbach, a otrzymamy najbardziej typowy obraz wielko- i małomiejskiej Ameryki, W podróży samochodem na Południe Stanów minąłem dziesiątki miast i miasteczek i wszystkie wyglądały niemal tak samo. Trudno z pamięci wyłonić coś szczególnego i odmiennego, coś charakterystycznego dla każdego z nich. I wreszcie, po przejechaniu kilkunastu stanów i kilkudziesięciu niemal identycznych miast, czy miasteczek wjechałem do Nowego Orleanu. Przedmieście, jak wszędzie w USA. Parterowe, drewniane domki. Stacje benzynowe, pola samochodowe i moteliki. Potem długa ( anal Street, przypominająca centralną ulicę Kielc, z tym, że szersza — Amerykanie z niewyjaśnionych powodów nazywają ją najszerszą ulicą świata — i wjeżdżamy do dzielnicy francuskiej znanej światu jako kolebka jazzu. Wrażenie jest takie, jakby się nagle wyjechało z Ameryki, a wjechało do starego miasteczka europejskiego gdzieś na południu Francji. Stare, najczęściej dwupiętrowe kamieniczki z wielkimi balkonami. Placyki z plantami. Ślepe zaułki. Podwórka z gankami. Niby nic wielkiego, ale zawsze kawałek Starego Kontynentu. Dzielnica francuska jest oczywiście centralną i właściwie jedyną atrakcją miasta. Każdego wieczoru przewalają się tu wąskimi uliczkami tłumy turystów wędrujących od lokalu do lokalu, a pragnących posłuchać słynnych nowoorleańskich orkiestr. I faktycznie jest czego posłuchać. W Nowym Orleanie bowiem muzyka, a w szczególności jazz. mają charakter nie rozrywki, a obrzędu. W malutkich tawernach, w pozornie prymitywnych salach grają niewielkie zespoły z reguły starszych panów, przenosząc słuchaczy w świat klasycznego jazzu z lat dwudziestych, czy trzydziestych. Jazzu improwizowanego, zależnego od temperatury, nastroju i woli muzyków i od nastroju i reakcji słuchaczy. Ciekawe, że słuchaczami jest na ogół publiczność w co najmniej średnim wieku. Młodzieży tu bardzo niewiele. Nie ma też żadnych dzikich reakcji publiczności znanych z innych amerykańskich widowisk Rozwrzeszczana młodzież skupia się na ogól w lokalach ze współczesnymi orkiestrami i muzyką „mocnego uderzenia”, muzyką sztucznie transplantowaną Nowemu Orleanowi w celach oczywiście komercyjnych. Temu też, rzecz jasna, celowi służą dziesiątki lokalów stripteasowych Dzielni cy Francuskiej. Znawcy przedmiotu poinformowali korespondenta, że striptease w Nowym Orleanie wcale nie jest w guście francuskim, a w czysto amerykańskim stylu czyli beznadziejnie prymitywny, wulgarny i brutalny. Przechodząc Bourbon Street, widzi się zresztą bez przerwy przez otwarte drzwi i okna stripteasowych lokalików gołe pulchne zadki aktorek, a przed lokalikami, na ulicy stoją również nad wyraz skąpo ubrane żywe reklamy. W efekcie wspomniana Bourbon Street jest chyba jedyną ulicą na świecie, gdzie stripteas odbywa się niemalże na jezdni. Oczywiście Dzielnica Francuska jest głównym tytułem sławy Nowego Orleanu. Nie jest jednak i nie może być głównym źródłem utrzymania ćwlerćmilionowego miasta. Tę rolę winien spełniać port na Mississippi i stopniowo niewielki przemysł. Tu jednak zaczynają się kłopoty. Znaczenie portu w delcie Mississippi od lat gwałtownie maicie. Miasto już od dawna nie przykuwa uwagi wielkiego kapitału, który woli się lokować w energicznie rozwijającym się Teksasie. Ponadto miasto „czarnieje”. Z doliny Mississippi spływa tu fala murzyńskiej, ubogiej migracji. Procent, bezrobocia jest wyższy, niż w Nowym Jorku. Jak w nocy pełne turystów, tak w dzień ulice pełne są ludzi, głównie Murzynów, w obdartych portkach i koszulach wałęsających się najwyraźniej bez pracy i bez określonego celu. Nowa, wybrana przed kilku miesiącami administracja miasta chce uruchomić plan robót publicznych prowadzonych 2 poparciem funduszy federalnych. Biała, uznająca się za arystokrację, bardzo konserwatywna warstwa mieszczaństwa podniosła gwałtowny sprzeciw, dopatrując się w planach burmistrza „socjalizmu” Z tych samych powodów utrącono przed kilkoma miesiącami projekt liberalnej ustawy o opiece społecznej i lekarskiej. Dowiedziałem się o tym w biurze agencji stanowo-federalnej o nazwie „Comunity impravement agency”, utworzonej dla realizacji różnych projektów komunalnych z pomocą funduszy federalnych, Agencja na terenie stanu Luizjana, w którym leży Nowy Orlean, nie ma wiele dc roboty. Konserwatywna, a rządząca w stanie warstwa posiadaczy, jest przeciwna pracom komunalnym, węsząc w nich „groźbę socjalizmu” konkurencję dla prywatnych i przedsiębiorstw. Tak więc. pomijając Dzielnicę Francuską 2 jej tak nieamerykańską atmosferą, Nowy Orlean pozostaje typowym miastem amerykańskiego Południa, pozbawiona dynamizmu siedzibą reakcyjnego konserwatyzmu. STANISŁAW GŁĄBIftSKl Brytyjscy związkowcy przeciwko przystąpienie do EWG LONDYN (PAP). Siedem brytyjskich związków zawodowych przedłożyło projekty rezolucji na rozpoczynający się 7 września br w Bringhton doroczny zjazd TUC Projekty rezolucji wyrażają sprze ciw wobec planów przystąpienia W. Brytanii do EWG. Wspomniane związki zawodowe wysuwają jako argumenty: niebezpieczeństwo zwiększenia kosztów utrzymania, wzrostu bezrobocia, ograniczenia kontroli nad polityką zagraniczną i wewnętrzną rządu itp. (P) Kongres esperantystów WIEDEN (PAP). W dniach od ; do 8 sierpnia obraduje tu światowy kongres esperantystów. Uczestniczy w nim 2 tysiące delegatów : 46 krajów państw wszystkich kontynentów. Otwarcia kongresu d> konał prezydent Republiki Austria -Mej F. Jonas, który sam ie.s aktywnym uczestnikiem tego ruchu. Przemawiał on w języku ospom-.to. Stwierdził m. in,, że ten między naród* wy język pomocniczy przesiał być już dawno czystą teori? i potu;, fittłio przeszedł próbę czasu od stior.y naukowej, technicznej, Li >iityczr-cj i handlowej jat rówń f-ż literackiej i pedagogicznej. Prezydent Jonas wskazał na celowość jego dalszej popularyzacji przy pomocy nowoczesnych metod propagandowo-werbünkowyeh. Kongres wiedeński i es pierwszym w historii esperanto któicgo otwarcia dokonała glows państwa. W toku inauguracji przemówienia powitalne kongresu wygłos?! przedstawiciele ambasad 16 krajów w tym 6 w języku esperanto. 2 ramienia ambasady PRL w Wiedniu zabrał glos charge d’affairei M. Cielecki (przemawiał w języku esperanto). Podkreślił znaczeni« ruchu esperanckiego dla lepszegc porozumienia i pokojowej wspó*pracy między narodami. W ramatn kongresu obradowa* będzie również esperancki światowy ruch pokoju — Mond pac a Esperantist* Movado. Ruch ter wchvxlzi w skład Światowej Rady Pokoju i wydaje w wielu krajaefl czasopismo „Paco”. (P)