Zycie Warszawy, lipiec 1974 (XXXI/156-181)

1974-07-02 / nr. 156

zycie mam NR 156 (9548) $ 1 ZŁ WTOREK, 2 LIPCA 1974 R. Istnieje od 1944 roku Przygotowano 63,5 tys. miejsc Najpopularniejsze: budownictwo i architektura, psychologia, biologia, kierunki ekonomiczne i społeczne Dziś-początek egzaminów wstępnych Informacja wiasna (A) W całym kraju 2 bm, rozpoczęły się egzaminy wstępne do sżkól wyższych. Przystąpiło do nich ponad sto tysięcy młodzieży. Uczelnie dysponują w br. 63.410 miejscami na I roku studiów dziennych. W porównaniu z rokiem ub., jest ich o blisko 4,5 tys. więcej. I.iczbę nowych indeksów zwię­kszono głównie na tych kierunkach i specjalnościach, których absolwenci są szczególnie potrzebni gospodarce narodowej. W skali kraju, o jeden in­deks ubiega się zaledwie dwóch kandydatów. Początko­wo wydawało się więc, że konkurencja nie będzie duża. Tymczasem, jak donoszą u­­czelnie, rozmieszczenie zgło­szeń na poszczególnych wy­działach jest bardzo nierów­nomierne. W uniwersytetach najwięce' chętnych zanotowano na wy­działach psychologii, biologii, nauk społecznych, polonistyki, filologii obcych, historii i geo­grafii. W politechnikach popu­larne sa wciąż architektura : budownictwo lądowe; w szko­łach ekonomicznych — handel zagraniczny i wydział ekono­miczno-społeczny; w akade­miach rolniczych — budownic­two, technologia żywności. ■ we­terynaria i kierunek mechani­czny. Brak natomiast chętnych na fizyce, chemii, górnictwie, geodezji i urządzeniach rol­nych. Wydaje sie wiec. że i w tym roku wielu kandydatów podję­ło zbyt pochopne decyzje, w owczym pedzie wybierając te wciąż modne kierunki studiów. O tym. że źle obliczyli swoje szanse, że nie kierowali sie swoimi rzeczywistymi predys­pozycjami. przekonają sie chwili, gdy nie zostaną przy­w jęci do uczelni. Siebie też tylko będą mogli winić za doznany zawód i rozczarowanie. Ich obecnej sytuacji nie ułat­wia fakt. że właśnie na te naj­popularniejsze wydziały zgłosili sie również najlepsi; olimpij­czycy i prymusi, którzy przy­jęcie do uczelni zapewnili so­bie wzorową nauką w szkole Zdarza sie że na niektórych kierunkach zajmuja oni połowę miejsc. Automatycznie wiec ro-śnie egzaminacyjna konkuren­cia. tvm bardziej że rektorzy podnieśli wówczas średnia ocen gwarantująca przyjęcie — do 4,5 a nawet 4,75. W takim przypadku liczą się właściwie już tylko piątki. Uczelnie za­pewniają co prawda indeksy wszystkim, którzy z egzaminów kierunkowych otrzymają śred­nia ocenę przynajmniej 4,1. Nie znaczy to jednak, że ci kan­dydaci dostaną się na wybrane studia, będą bowiem musieli przenieść sie na kierunek po­krewny. mniei oblężony Ażeby ułatwić tego typu przenosiny, postarano sie ujednolicić przed­mioty runkach egzaminacyjne. Na kie­ścisłych obowiązują wiec przeważnie sprawdziany z matematyki i fizyki, na huma­nistycznych — z jeżyka ojczys­tego i historii. We wszystkich szkołach wyż­szych. prócz medycznych, gdzie wzorem ub.r. obowiązują egza­miny testowe, kandydaci skła­­daia dziś nisemny jednego przedmiotu egzamin z "kierunko­wego. W środę 3 bm.. czeka ich pisemny egzamin snrawdzaiacy z jeżyka obcego. Nasiennego dnia. niektórzy przystania do egzaminu pisemnego z drugiego przedmiotu. Po krótkiej prze­rwie — odpowiedzi ustne, pod­czas których egzaminatorzy przeprowadza z kandydatami rozmowy o ich zainteresowa­niach i motywach wyboru da­nego kierunku nauki. Osoby, które otrzymają oceny niedo­stateczne z dwóch egzaminów pisemnych, zostaną skreślone z listy kandydatów. (A) DOKOŃCZENIE NA STR. Załoga „Wedla” na urlopie pracują tylko dwie taśmy w letnich miesiącach W Zakładach Telewizyjnych Brygady remontowe mają pełne ręce roboty „Marszałek Rokossowski” -drugi 105 tysięcznik dla Związku Radzieckiego (P) 1 bm. w stoczni w Gdy­ni odbyła się uroczystość nada­nia imienia drugiemu budowa­nemu tu 105-tysięcznikowi. Statek ten, przeznaczony dla ar­matora radzieckiego, otrzymał imię „Marszalek Rokossowski”. Jego budowa przebiegała sprawniej i szybciej niż pierw­szego; kadłub statku „Marszalek Budionny” powstał w 97 dni, a obecnego kolosa o 10 dni krócej. Uroczystość w gdyńskiej stocz­ni stanowiła okazję uczczenia pamięci wybitnego dowódcy, którego imię nosi nowy statek —• stała się ' manifestacją przy­jaźni polsko-radzieckiej, pod­kreślającą w roku 30-lecia PRL sojusz zrodzony na polach bi-Matką chrzestną nowego 105- tysięcznika: była siostra bohate­ra Związku Radzieckiego i Pol­ski — Helena Rokossowska. U- uczestniczyli gospodarze ziemi gdańskiej, przedstawiciele MON. (PAP) Wypoczynek nie zakłóca rytmu w fabrykach Informacja własna (P> W gorący okres wkro­czyły stołeczne zakłady prze­mysłowe Dwa miesiące — li­piec i sierpień — to urlopy większości załóg. Jak przysto­sowały swoje plany produkcji warszawskie fabryki do tego letniego wyludnienia zakła­dów? Jak zaplanowały pracę, aby pogodzić wypoczynek lu­dzi z wykonaniem planów II półrocza? Na ten temat roz­mawiamy z kilkoma najwięk­szymi warszawskimi zakłada­mi przemysłowymi. „Wedel”, czyli Zakłady im. 22 Lipca, opustoszał już 24 czerwca. Przez miesiąc — do 24 lipca — załoga z działów pro­dukcyjnych odpoczywa. Pracow­nicy rozjechali się na wczasy do Łeby Sobieszewa, nad jezio­ra i w góry. Relaksu nie zazna­ją teraz ludzie z brygad remon­towych, którzy okres przestoju maszyn wykorzystują na re­monty, konserwację. Najbardziej rozchwytywany krawiec w' Warszawie, i nie tylko Warszawie, Zakłady Prze­mysłu Odzieżowego „Córa”, przez lipiec będą pracowały na wolniejszych obrotach. W lipcu zostaje w fabryce ok. 500 osób, 1400 wypoczywa. W sierpniu zmiana warty przy maszynach i na wczasach. 650 pracowników filii w Zamościu w tym mie­siącu normalnie pracuje, odpo­czywać będą wszyscy w sierp­niu. w Krasnymstawie — jeden zespół wyjeżdża na urlopy w lipcu, drugi w sierpniu. Rytm odpoczynku i pracy naj­bardziej widoczny jest w pla­nach produkcji — w lipcu zak^ Jad w Warszawie uszyje ubrań za 10 min zł, w sierpniu — za 48,8 min. W Warszawskich Zakładach Telewizyjnych praca odbywa sie w dużych zespołach — od 50 do 150 osób, nie sposób więc planować indywidualne urlopy W związku z tym w lipcu wyjeżdżają na wypoczynek pra­cownicy trzech taśm, pozostałe dwie w sierpniu. Jedna taśma pracować będzie przez całe la­to — powstała niedawno i lu­dzie nie nabyli jeszcze upraw­nień urlopowych. Tak więc go­rące lato nie zaważy na pro­dukcji WZT. Przez dwa miesią­ce zakład wyprodukuje ok. 165 tys. Ametystów, Lazurytów, Beryli, Libr i Saturnów. Niemal 1/4 załogi Fabryk: Kosmetyków „Uroda” korzysta (B) DOKOŃCZENIE na str. ; (P) 105-tysięcznik M/S „Marszalek Rokossowski” Fot. Zdzisław KwilecKI E. Gierek przyjął ambasadora PEL we Włoszech (P), 1 bm. I sekretarz KC PZpR Edward Gierek przy­jął ambasadora PRL w Repu­blice Włoskiej Kazimierza Sidora. (PAP) Minster spraw zagranicznych PRL u premiera Holandii HAGA (PAP) 1 bm. Minister spraw zagranicznych — Stefan Olszowski przybył do Holandii z oficjalną wizytą na zaprosze­nie rządu tego kraju. Na lotni­sku w Hadze min. Olszowskiego powitał minister spraw zagra­nicznych Holandii — Max van der Stoel i inne osobistości. Tego samego dnia gość Polski został przyjęty przez premiera Holandii Joopa den Uyla oraz przez przewodniczących obu izb stanów generalnych (parlament). Następnie rozpoczęły się ofic­jalne rozmowy polsko-holender­skie. (W) („Dyskusja nad głową Niobe” czytaj na str. 5) Decyzja rekonstrukcji Babilonu PARYŻ (PAP). Władze Iraku postanowiły odbudować Babi lon — stolicę państwa semickie­go w Mezopotamii, miasto, któ­re od XVII w p.n.e. było wiel­kim ośrodkiem politycznym, kulturalnym i religijnym świa­ta starożytnego. Ruiny Babilo­nu odkopano w latach 1899— 1917. Koszty odbudowy, które ok­reśla się na 12 min dinarów (około 36 min dolarów), pokryje UNESCO. (P) Amerykański uran wzbogacony dla Iranu NOWY JORK (PAP). W Te­heranie podpisano porozumie­nie między St. Zjednoczonymi a Iranem, na podstawie którego USA będą dostarczały Iranowi wzbogaconego uranu do przy­szłych elektrowni atomowych. Porozumienie przewiduje, że USA wyślą do Iranu odpowied­nio wyszkolony personel tech­niczny. (P) L. Breżniew i R. Nixon powrócili do Moskwy Rozmowy prezydenta USA z przywódcami Białorusi (P) Leonid Breżniew opuścił w poniedziałek Krym i udał się do Moskwy. Wraz z nim odleciał Andriej Gromyko i Heu­­ry Kissinger. Natomiast Richard Nixon udał się do Mińska — stolicy Białorusi. W Mińsku odbyło się spotkanie przywódców Białorusi z Richardem Nixonem; prezydent USA powróci! następnie do Moskwy. (HJ) cy MINSK (PAP). Sprawozdaw­PAP donoszą ze stolicy Białorusi; W poniedziałek ok. godz. 9 rano czasu prezydent Stanów moskiewskiego Zjednoczo­nych Richard Nixon wraz z towarzyszącymi mu osobami opuścił Jałtę i na pokładzie samolotu „Ił-62”, odleciał do Mińska W kilka minut potem z lot­niska Symferopołskiego wy­startował drugi „Ił-62”. któ­rym do Moskwy powrócił Leonid Breżniew. Tym samym samolotem do Moskwy udali sie ministrowie spraw zagra­nicznych ZSRR — Andriej Gromyko i USA — Henry Kissinger, aby kontynuować tam rozmowy polityczne W stolicy ZSRR pracują także radziecko - amerykańskie eki­py ekspertów przygotowujące dokumenty które beda wyni­kiem obecnego „szczytu” Około południa „Ił-62” z prezydentem Nixonem na po- Gratulacje E. Gierka i P. Jaroszewicza dla polskśch piłkarzy (P) W związku z Śukcesafni polskiej drużyny na piłkar­skich mistrzostwach świata 1974, I sekretarz KC PZPR Edward ‘ Gierek i preaes Rady Ministrów Piotr Jaroszewicz p-zesłali polskiej ekipie repre­zentacyjnej depeszę z gratula­cjami i życzeniami dalszych sukcesów. Depesza podkreśla, że polscy piłkarze uczynili bardzo wiele dla dobra imienia swego kra­ju i spopularyzowania polskie­go sportu. (PAP) Frankfurt n. Menem, 1 lipca (P) Brazylia, Holandia, Pol­ska i RFN zakwalifikowały się do najlepszej czwórki pił­karskich mistrzostw świata kładzie wyładował na lotnis­ku „Maczulicze” pod Miń­skiem. Na płycie lotniska, przybranej flagami ZSRR. Re­publiki Białoruskiei i USA. oczekiwali prezydenta przed­stawiciele władz partyjnych i państwowych Białorusi z se­kretarzem KC KP Białorusi — Piotrem Maszerowem. prze­wodniczącym Prezydium Rady Naiwyższej BSRR — Fiodo­rem Surganowem oraz pre­mierem republiki — Tichonem Kisielowem, Z lotniska prezydent USA wraz z gospodarzami udał sie do rezydencji rządowej w Za­­sławiu. Przemawiając na obiedzie wvdanym na jego cześć przez Prezydium Rady Najwyższej i Rządu Białorusi Richard Ni­xon oświadczył: W toku rozmów sekretarz, generalny KC KPZR Leonid Breżniew iego koledzy i ame­rykańska delegacja poświęca­ją cala swa uwagę osiągnię­ciu jednego wielkiego celu — stworzeniu takiei sytuacji, w którei dwa najpotężniejsze kraie. dwa najsilniejsze naro­dy świata nie beda zużywać swych sił w wojnie, lecz be­da wspólnie pracować dla do­bra pokoiu na całym świecie. Tu. na Białorusi, która prze­żyła wszystkie okropności wojny mówimv o umocnieniu pokoju oodkreślił do wszystkie czasy — prezvdpnt USA Najlepszym pomnikiem dla tych mieszkańców Białorusi, którzy zginęli podczas minio­­nei woinv bedzie na pewno budowa takiego gmachu po­koju. który okaże sie niewzru­?7onv. Po południu Richard Nixon złożył wieniec pod Pomni­kiem Zwycięstwa w Mińsku który w 30 rocznice wyzwole­nia Radzieckiej Białorusi spod okupacji hitlerowskiej otrzy­mał tytuł miasta-bohatera. Prezydent USA odwiedził rów­nież miejscowość Chatvn. gdzie znaiduie się zespół pamiątko­wy, wzniesiony ku czci miesz­kańców wsi białoruskich — spalonych przez faszystów Sam Chatvn. dawna wieś białorus­ka — został doszczętnie ^znisz­­czony przez hitlerowców marcu 1943 roku. a cała lud­w ność bestialsko wymordowa­na. Prezydent USA złożył hołd pamięci ofiar. Wieczorem Richard wraz z towarzyszącymi Nixon mu osobami powrócił do Moskwy. Światowe echa rozmów radziecko­­amerykańskich Wizyta prezydenta USA R. Nixona w Związku Ra­dzieckim jest nadal przedmio­tem zainteresowania prasy. MOSKWA (PAP). Prasa ra­dziecka nadal obszernie rela­­cionuie przebieg spotkania ZSRR — USA na najwyższym szczeblu W Don-edz’aiek (DOKOŃCZENIE NA STR. 4) Zpn prezydenta Argentyny Juana Perona BUENOS AIRES. (PAP) Pre­zydent Argentyny. Juan Domin­go Peron, zmarł w swej rezy­dencji Olivos w Buenos Aires w poniedziałek 1 lipca Zakomuni­kował o tym narodowi Argen­tyny o godz 14 12 czasu lokal­nego (13.12 czasu warszawskie­go) jeg żona Maria Estela Mar­­tinez-Pecon, która w związku z ciężka chorobą Perona, 29 czerwca, przejęła obowiązkj tymczasowego prezydenta kraju (dotychczas pełniła funkcje wi­ceprezydenta) Zgodnie z konsty­tucja Argentyny, automatycznie staje sie ona głowa państwa. Juan Peron zmarł w wyniku komplikacji w układzie krąże­nia, wywołanych ciężkim zapa­z leniem płuc. Już od 17 czerw a powodu pogarszającego się stanu zdrowia nie uczestniczy! w żadnych oficjalnych uroczys­tościach. sprawował jednak funkcje prezydenta i odbywał codziennie rozmowy z członka­mi rządu oraz kierownictwa Wyzwoleńczego Frontu Spra­wiedliwości (FRF JULI). (P) (P) Juan Domingo Peron u­­rodzil sie 8 października 7895 r. w Lábos w prowincji Bue­nos Aires. Nie poszedł w ślady ojca farmera, lecz swoje zain­teresowanie skierował to stro­(DOKOŃCZENIE NA STR. 5) („Argentyna bez Perona" czytał na str. 5), Red. Stefan Sienlarski relacjonuje: l Brazylią czy Holandii po meczu z RfII ? 1974. W najbliższą sobotę i niedziele piłkarze tych dru­żyn walczyć będą na mona­chijskim stadionie olimpij­skim o miejsca od pierwszego do czwartego. Kto z kim, jesz­cze nie wiemy. Zestawienie par zależy od wyników śro­dowych spotkań, w których zmierzą się Polska z RFN i Holandia z Brazylią. Na«i piłkarze jeśli wygrają w środę z RFN, zmierzą się w nie­dzielę w meczu o pierwsze miej­sce, alno z Brazylią, albo też Holandią, jeśli zremisują luc przegrają pojedynek z piłkarza­mi gospodarzy X mistrzostw wyjdą na monachijski stadion olimpijski w sobotę. Na ten bo­wiem dzień wyznaczono mecz o trzecie miejsce. Ewentualnie przeciwnicy ci sami, Brazylia albo Holandia, a zależy to od wyniku środowego spotkania tych drużyn. Obrońcy tytułu mistrzów świa­ta, czyli Brazylijczycy, musza wygrać w środę z zespołem Cruyífa i jego kolegów, by wal­czyć o zachowanie pierwszej w świecie pozycji. Holendrom do tego. by oni wystąpili w finals finałów, wystarczy remis w środowym meczu t następcami (DOKOŃCZENIE NA STR. 6) Wymiana handlowa czynnikiem dynamicznego rozwoju naszej współpracy gospodarczej Ifattmm z Zenonem Piłatem radcą ŻYCIA ambasady PRL w NRD (A) Czy nie uważa Pan za swoisty sukces polskiego prze­mysłu fakt, że w berlińskim sklepie z kosmetykami „POLLE­NY” kolejki dochodzą do kilkudziesięciu osób, i że to same zjawisko daje sie zauważyć w Sklepach z domowym sprzętem radiotechnicznym...? — Można to rzeczywiście tak odczuwać, tym bardziej, że na terenie NRD mają po­wstać dalsze sklepy z polski­mi kosmetykami. Obecnie 16 punktów sprzedaży przyciąga całe rzesze pań... i panów. Naszą ambicją jest utworze­nie w każdym województwie, do końca roku, co najmniej 2 punktów. Wartość eksportu Polski na tutejszy rynek wy­nosi 9 min rubli, przy czym w zeszłym roku ziamykał się on sumą 4 min. Innym asortymentem tak wyraźnie widocznym na tutej­szym rynku są magnetofony (których dostarczamy ok. 90 tys. rocznie) adaptery (ok. 150 tys.), radioodbiorniki (ponad 100 tys., w tym samochodowe 15 tys.). Eksport wyrobów „UNITRY” do NRD przewi­dziany na bieżący rok zamyka się sumą 20 min rubli Bardzo znacznie wzrosły rów­nież — w grupie przemysło­wych artykułów konsumpcyj­nych — nasze dostawy gotowej konfekcji, realizowane przez łódzki „TEXT1LIMPEX”. — Przez wiele lat NRD była tradycyjnym dostawca wyro-bów przemysłu lekkiego de Polski. To samo dotyczyło wy­robów chemicznych czy elek­trotechniki. Czyżby wiec na­stąpiła tu zmiana ról? Nie, z NRD dalej sprowa­dzamy w dużych ilościach to­wary rynkowe. Eksport na­szych artykułów pozwolił na­tomiast zróżnicować i wzboga­cić zaopatrzenie w obu krajach. W roku 1974 wzajemne dosta­wy towarów konsumpcyjnych przekroczą wartość 133 min ru­­hli. — Ale punkty ciężkości wza­jemnych obrotów towarowych to wciąż przede wszystkim ma­szyny. urządzenia oraz surow-Í1P... — Oczywiście. Lista towaro­wa naszego handlu zagranicz­nego obejmuje ponad 1000 grup Śmiało można powiedzieć. Eczruch trzeciego pieca w hucie im. M. Nowotki (P) W nowo wznoszonym za­kładzie metalurgicznym Huty im. M. Nowotki w Ostrowcu Świętokrzyskim rozpoczął się rfezruch trzeciego z kolei pieca elektrycznego o jednorazowej zdolności wytwórczej 50 ton stali. Do dnia 1 bm. dokonano trzech próbnych, zakończonych pełnym powodzeniem, spustów stali. Rozruch trwa nadal. Jednocześnie już tylko go­dziny dzielą ekipy polskich i radzieckich montażystów od rozpoczęcia próbnej pracy naj­większej w Polsce prasy o na­cisku 8 tys. ton. Oddanie do eksploatacji no­wych obiektów — jak zapo­wiadają budowniczowie — od­będzie się jeszcze w pierwszej połowie lipca br„ a więc bli­sko pół roku wcześnie! (PAP) że składa się na nie kilkadzie­siąt tysięcy transakcji importo­wych i eksportowych. Wzrasta­ją one w ostatnich latach bar­dzo szybko, wymiana handlowa w reku 1971 w stosunku do 1970 była wyższa o 5,6 proc., ale w roku 1972 ten wzrost wyniósł 21 proc. a w 1973 — 23 proc. Również i w bieżącym roku przewiduje się utrzyma­nie wysokiego tempa Protokół o wvmianie towarowej i usług w 1974 roku zakłada wzrost obrotów w .stosunku do umowy wieloletniej o 70 proc., a w stosunku do roku ubiegłego o 15 proc W ten sposób o rok wcześniej suma obrotów Drzekroczyła mi­liard rubli dew. Jednakże ten poziom nie wyczerpuje w pełni istniejących możliwości dwóch krajów — W czym upatruje Pan te możliwości? — W dalszym rozwoju spe­cjalizacji oraz pogłębianiu róż­nych form szeroko pojętej współpracy przemysłowej. Ciioć ostatnio znacznie sie ona zwię­kszyła, to jednak stanowi w całości wymiany zaledwie 9 proc.. Wiąże nas obecnie 117 umów przede wszystkim w pro­dukcji maszyn budowlanych i drogowych dźwigowo-trenspor­(C) dokończenie na str. : Słońce przez chmury (P) Lipiec zgodnie z wcześ­niejszymi zapowiedziami ma być ciepły. Tylko trzecia dekada miesiąca ma być nieco chłod­niejsza. W sumie synoptycy spo­dziewają sie w lipcu 15 dni z temperaturą powyżej 25 st. oraz 11 dni z przelotnymi opadami A jaka pogoda czeka nas dziś? Dyżurny synoptyk Insty­tutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej przewiduje, iż w kraju bedzie dziś zachmurzenie u­­miarkowane miejscami, zwłasz­cza na południu kraju, okresami duże. Spodziewane sa przelotne opady i burze. Temperatura maksymalna od 18 do 22 st. Wiatry słabe i umiarkowane, zachodnie. W Warszawie — zachmurze­nie umiarkowane, możliwe prze­lotne opady. Temperatura od 20 do 22 st. Imieniny obchodzą: Maria i Urban, (wyr) Posiedzenie ZG SDP w Lublinie Deklaracja ideowa polskiego dziennikarstwa Odznaki i dyplomy za 30 lat pracy w PRL (P) Przed trzydziestu laty w dzień po wyzwoleniu Cheł­ma przez armię radziecką i I armię WP, na wyzwolonym skrawku ojczyzny ukazał się pierwszy numer „Rzeczpospo­litej” organu Polskiego Komi­tetu Wyzwolenia Narodowego. Rozpoczęła się praca dzienni­karzy dla powstającej na no­wo, odradzającej sie Polski. W trzydziestą rocznicę odzy­skania wolności, a także podję­cia pracy przez dziennikarzy w Lublinie, spełniającym w 1944 r. funkcję pierwszej stolicy — odbyło się 1 bm. plenarne po­siedzenie Zarządu Głównego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Poświęcono je omó­wieniu wkładu dziennikarstwa polskiego w budownictwo Pol­ski Ludowej. Uczestników obrad w imieniu władz partyjnych i państwo­wych woj. lubelskiego powitał I sekretarz KW PZPR Piotr Karpiuk. Następnie przewodniczący ZG SDP Stanisław Mojkowski wy­głosił referat o wkładzie dzien­nikarstwa polskiego w budowni­ctwo Polski Ludowej. Przypom­niał on. że właśnie w Lublinie, przed 30 laty, ofiarni pionierzy polskiej prasy socjalistycznej swym utalentowanym i ideowo zaangażowanym piórem, swymi umiejętnościami w redagowaniu pierwszych powojennych gazet, kiadli podwaliny pod prasę no­wego typu. W ciągu przebytego 30-lecia dziennikarstwo polskie towarzy­szyło narodowi w jego pracy i walce, było pierwszym pomocni-Dziś 10 stron kiem partii w przekształcaniu świadomości narodu, w krzewie­niu patriotycznej, a zarazem in­­ternacjonalistyeznej ideologii socjalistycznej Przez cały okres trzydziestolecia dziennikarze pol­scy trwali i trwają na pierwszej linii frontu ideologicznego, u­­czestnicząc czynnie w procesie odbudowy i przebudowy naszego kraju, realizując politykę kie­rowniczej siły * narodu — partii klasy robotniczej. Środki maso­wego przekazu, pod kierownict­wem partii, wypełniały szcze­gólnie ważne zadania w kształ­towaniu ideowych przemian w społeczeństwie, w umacnianiu sojuszu robotników, chłopów i pracującej inteligencji, w krze­wieniu idei patriotyzmu i inter­nacjonalizmu, w umacnianiu głębokiego przeświadczenia, że jedynie słuszną drogą gwaran­tującą rozkwit i niepodległość ojczyźnie jest droga braterskiego sojuszu Polski ze Związkiem Ra­dzieckim i innymi krajami soc­jalistycznymi. Zebrani przyjęli następnie tek­sty deklaracji ideowej dzienni­karstwa polskiego. Jesteśmy w pełni świadomi — stwierdÉ-i de­klaracja — że obecnie przed dziennikarstwem polskim stoją nowe ważne zadania. Jest na­szym obowiązkiem dostarczanie społeczeństwu głębszych ideo­wych motywacji do wyzwalania aktywności produkcyjnej, spo­łecznej i kulturalnej wszystkich ludzi pracy dla przyśpieszenia realizacji programu socjalistycz­nymi! przeobrażeń kraju, których inicjatorem jest parlia polskich komunistów, programu uznanego za ogólnonarodowy przez wszy­stkie siły skupione we Froncie Jedności Narodu. VI zjazd Pol­skiej Zjednoczonej Partii Ro­botniczej nadał środkom maso­wej informacji i propagandy wysoka rangę. Dziennikarstwu (D) DOKOŃCZENIE NA STR. 2

Next