Zycie Warszawy, kwiecień 1978 (XXXV/77-101)

1978-04-01 / nr. 77

am 77 (10774) W „Maturzyści - 78” Już po raz piąty ogłaszamy maturę matur Nauczycieli i uczniów zapraszamy do polonistycznego konkursu „Życia" (A) Doroczny konkurs „Życia Warszawy” na najlepsze prace maturalne z języka polskiego doczekał się małego jubileuszu — już po raz piąty bowiem do udziału w nim zapraszamy wszyst­kich nauczycieli polonistów i uczniów ostatnich klas liceów ogólnokształcących, techników t liceów zawodowych. Po raz pierwszy konkurs nasz ogłosiliśmy wiosną 1974 r, kiedy to postanowiono wpro­wadzić podczas egzaminów dojrzałości prace bronio­ne, zwane też dyplomowymi. Zrozumiałe, że do pisania prac z języka polskiego przystępo­wała młodzież najbardziej am­bitna, najbardziej rozmiłowa­na w literaturze. Oczywiście, swoje zainteresowania i uzdol­nienia zawdzięczała nie tylko sobie, także kilkuletnim stara­niom pedagogów. Dlatego też postanowiliśmy wówczas każ­dego roku dawać maturzystom i ich nauczycielom polonistom możliwość przedstawienia swo­ich osiągnięć na szerszym fo­­ru * Pisemne prace maturalne po­zostają zwykle w archiwach, po latach się je niszczy, a ich au­torzy zapominają nawet o te­macie swoich opracowań. Kon­kurs „Życia” najlepsze z nich wydobywa niejako na światło dzienne, przedstawiając je sze­rokiemu gronu Czytelników, a samej młodzieży dając szansę porównania zdobytej wiedzy i u­­miejętności polonistycznych sukcesami swoich rówieśników z z całej Polski. Nie bez przy­czyny zatem, podczas uroczyste­go zakończenia drugiego nasze­go konkursu, w 1975 r., mini-ster oświaty i wychowania, Je­rzy Kuberski, nazwał go „ma­turą matur”. Poza stworzeniem forum dla ogólnopolskiej rywalizacji ma­turzystów w dziedzinie ich o­­śiągnięć polonistycznych, mie­liśmy na względzie i inne, waż­ne zamierzenie. To mianowicie, by choć w niewielkim stopniu pobudzić ambicje i wysiłki za­równo uczniów, jak i ich nau­czycieli w polepszeniu znajo­mości literatury, kultury i ję­zyka polskiego. Wiadomo, że tak na co dzień, niezbyt dba­my o doskonałość naszego języ­ka, poprawność stylu, bogactwo słownictwa... Niechże więc te umiejętności i starania o pod­noszenie kultury mowy ojczy­stej stają się coraz powszech­niejsze wśród młodych, dopie­ro wstępujących w dorosłe ży­cie ludzi. Możemy już dziś przyznać, że wyniki kolejnych konkursów „Życia” przerosły nasze począt­kowe oczekiwania. Przede wszy­stkim nie myśleliśmy, że spot­kają się one z tak dużym za­interesowaniem młodzieży i pe­dagogów oraz z tak dużym u­­znaniem przedstawicieli życia oświatowego, kulturalnego i li­terackiego. W czterech poprzed­nich edycjach konkursu otrzy­maliśmy blisko 700 prac matu­ralnych, Najciekawsze i, oczy­wiście, najobszerniejsze były prace dyplomowe, przygotowy­wane w ciągu roku pod kierun­kiem nauczycieli. Bardzo inte­resujące były jednak i niektóre prace pisane pierwszego dnia egzaminu dojrzałości, które również uczestniczą w naszym (A) DOKOŃCZENIE NA STR. XIX Konkurs „Mistrz Techniki - Warszawa 1977” Najwięcej zgłoszeń z elektroniki Eksperci przystąpili do oceny prac roku 62 prace z najrozmait­szych dziedzin Najwięcej, bo aż 20 opraco­wań dotyczy zagadnień elektro­nicznych, 12 mechanicznych i 7 chemicznych. Nadesłano także na konkurs po 5 wniosków autorskich z dziedziny geodezji i elektryczności. Zgłoszone wnioski opracowane zostały przez zespoły autorskie z zakładów przemysłowych (29 prac). zaplecza naukowo-tech­­nicznego i biur projektowy«!) (11 V''ac), placówek naukowych (17 prac) oraz naukowo-dydaktycz­nych (5 prac) z warszawskiego województwa stołecznego. Rea­lizacja wielu z nich miała jed­nak miejsce na terenie całego kraju a nawet poza jego grani­cami. Obecnie 1 kwietnia br. w Do­mu Technika odbędzie się pierw­sze, inauguracyjne posiedzenie jury Komisji Nagród NOT Rady Oddziału Stołecznego Naczelnej Organizacji Technicznej. Komisja pod przewodnictwem prof. dr inż. Władysława latka (SEP) w składzie: inż. Jerzy Dudzieki (SITWiM), mgr inż. Wiesław Góralczyk (STO), Ma­rek Jatczak (OS NOT — SIMP) — sekretarz, dr Kazimierz Ki­(DOKONCZENIE NA STR. 3) (P) Dziewiętnasty konkurs „Mistrz Techniki — Warszawa 1977” organizowany wspólnie przez Oddział Stołeczny Na­czelnej Organizacji Technicz­nej i redakcję „Życia Warsza­wy” zgromadził w bieżącym Wkrótce spotkanie Vance - Gromyko? Sprzeczne akcenty w polityce Waszyngtonu Od stałego korespondenta MACIEJA SŁOTWIŃSK1EGO Nowy Jork. 31 marca że (P) Rozeszła się tu informacja, sekretarz obrony Harold Brown przedłożył prezydentowi Carterowi w tych dniach tajne memorandum dotyczące „środ­ków obronnych”, którymi USA powinny dysponować we wczes­nych latach 80-tych. Wśród wy­suniętych propozycji znajdują się samoloty dostosowane dc przenoszenia i wystrzeliwania kontrowersyjnych pocisków ste­rowanych typu Cruise, pocisków niezmiernie precyzyjnych, które można wyposażać w głowice atomowe. Brown sugeruje budowę stu takich samolotów zdolnych do zabierania pod swe skrzydła 6 tys. pocisków. Mów; się o adap­tacji do celów wojskowych sa­molotów cywilnych, w pierw­szym rzędzie „Boeingów 747”, słynnych „Jumbo-Jetów”. Zastą­piłyby One starzejącą się flotyl­­<0 DOKOŃCZENIE NA STR. 4 tfartkűi Nie ■ w / • I zapominamy! (P) Stało się to już w naszym kraju tradycją, że corocznie w kwietniu, który obchodzimy ja­ko Miesiąc Pamięci Narodowej, cofamy się myślami w przesz­łość, wracamy wspomnieniami w czas sprzed trzydziestu kilku lat, w czas wojny 1939 r., oku­pacji hitlerowskiej, martyrolo­gii 1 walki, zakończonej zwy­cięstwem i odzyskaniem nie­podległości. Były to lata tragiczne i trud­ne, a jednocześnie lata heroiz­mu i męstwa, lata które pięk­nie zapisały na kartach naszej historii patriotyzm całego na­rodu. Na uroczystym posiedzeniu Rady Ochrony Pomników Wal­ki I Męczeństwa 8 grudnia 1977 r„ prof. Henryk Jabłoński, przewodniczący Rady Państwa powiedział: Pamiętając, lż każda kropla krwi polskiej z myślą o ojczyź­nie przelana jednakową ma ce­nę, umacniać możemy jedność Polaków w trudzie codziennym dla wspólnego dobra. Przy tym bowiem tylko założeniu mówić możemy cała prawdę o przesz­łości. pokazać cały tragiczny splot wydarzeń dziejowych, tyl­ko wówczas wpoić możemy co­raz to. nowym pokoleniom na­szego narodu wiedzę o tym skąd się wziął dzień dzisiejszy, jaka jest jego geneza, iie krwi w ofierze ojczyźnie złożono, ja­kiej przewidującej myśli było potrzeba, by ofiara ta nie po­szła na marne, by wolny mógł być nasz naród, by mógł stać się jednym z czołowych twór­(D) DOKOŃCZENIE NA STB. 8 SOBOTA - NIEDZIFXA, 1-2 KWIETNIA 1978 R. Z prac Prezydium Rządu Rozwój uprawy zbóż i produkcji pasz Ocena realizacji inwestycji modernizacyjnych (P) Jak informuje rzecznik prasowy rządu — 31 marca br. Prezydium Rządu rozpa­trzyło informację Ministerstwa Rolnictwa o przedsięwzięciach podejmowanych dla zwiększe­nia uprawy zbóż oraz inten­syfikacji produkcji pasz, Uznano, że przyjęte kierunki działania są realizowane prawi­dłowo. Udział zbóż w struktu­rze zasiewów wzrósł w 1977 r. do ok, 55 proc. Zakłada się, że w roku 1980 zboża powinny być uprawiane na powierzchni 8,5 min ha. Resort rolnictwa działa jedno­cześnie na rzecz powiększania powierzchni gatunków zbóż wy­żej plonujących, jak pszenica, jęczmień i kukurydza na ziar­no — z ponad 3,7 min ha w roku ubiegłym do 4,2 min ha w tym roku i około 5,2 min ha w roku 1980, Stanowić to będzie 61 proc. ogólnej powierzchni zbóż. Obszar uprawy kukurydzy na ziarno wzrośnie z 55 tys. ha do 200 tys. ha w roku bieżącym i będzie nadal poważnie rozsze­rzany. Kontynuowane są prace nad wyhodowaniem nowych odmian zbóż. Pięć wprowadzono już do masowej produkcji. Do roku 1980 przekazanych zosta­nie rolnictwu dalszych 15 no­wych odmian, głównie pszeni­cy. charakteryzujących się wy­sokimi plonami oraz dobrą ja­kością ziarna. W produkcji pasz istotne miejsce zajmie intensyfikacja — poza plonem głównym — upra­wy poplonów ozimych, wsiewek (E) DOKOŃCZENIE NA STR. i Dziś 12 stron Leonid Breżniew w obwodzie nowosybirskim MOSKWA (PAP). Odbywają­cy podróż po Syberii Leonid Breżniew odwiedził w rejonie Nowosybirska oddział wojsk ra­kietowych. Zapoznał się z uzbro­jeniem oddziału, interesował się stanem wyszkolenia bojowego i politycznego żołnierzy i był o­­becny na ćwiczeniach. Na spotkaniu z żołnierzami Leonid Breżniew stwierdził m. in., że Armia Radziecka jest do­brze uzbrojona i ma dobrze wy­szkolonych żołnierzy, co zapew­(A) DOKOŃCZENIE NA STR. 4 Trwa światowy protest przeciwko bombie „N” Eksperci Komitetu Rozbrojeniowego podkreślają wielkie zagrożenie ludzkości GENEWA (PAP). Korespon­dent. PAP, Jerzy Wańkowicz pisze: W Genewie rozpoczęła sit; seria posiedzeń międzynarodo­wej grupy ekspertów, powołanej przez Komitet Rozbrojeniowy 3C państw dia rozpatrzenia nauko­­wcrtechnologicznych aspektów radzieckiej propozycji w spra­wie zakazu rozwijania i produk­cji nowych rodzajów i syste­mów brani masowej zagłady. W posiedzeniach uczestniczą wybitni specjaliści m.in. z ZSRR, USA, W. Brytanii, Szwecji oraj z Polski, którą reprezentuje dy­rektor Instytutu Podstawowych Problemów Techniki Polskiej Akademii Nauk. prof dr. Igna­cy Małecki. Prof. I. Małecki zwrócił uwa­gę, że niebezpieczeństwo bomby neutronowej polega również na tym. iż zaciera ona różnice mię­dzy broniami konwencjonalnymi <B) DOKOŃCZENIE NA STR. < W hucie „Katowice” Jeden dzień wielkich pieców Od stałego korespondenta HENRYKA JEZIERSKIEGO (P) W bieżącym roku huta „Katowice” ma podwoić swoją pro­dukcję. Oznacza to, że dostarczy ona 4 min ton stali, 3,2 min ton półwyrobów i 860 łys. ton gotowych wyrobów hutniczych. Podwojenie produkcji to zadanie niesłychanie trudne. Wymagać ono będzie utrzy­mania ciągłości pracy wszy­stkich podstawowych agrega­tów i wydziałów, a jednocze­śnie zwiększenia ich wydaj­ności. I nie tylko. Konieczne będzie również przezwycięże­nie pewnych barier psycholo­gicznych. Przejście bowiem w tak krótkim czasie z 2 milio­nów ton na 4, jest czymś nie­typowym, przekraczającym normalne przyzwyczajenia. W towarzystwie głównego dy­spozytora huty. Bogdana Kier­­notyckiego, udaje sie w rejon wielkich pieców. Interesuje mnie bowiem odpowiedźma py­tanie, jak wygląda jeden dzień pracy huty? Ale temat to za obszerny na krótka relację re­porterską. Najpierw zaczynam więc od pieca... Po drodze mijamy wydział przygotowania rud i koksu, gdzie jest początek całe­go cyklu produkcyjnego. W ciągu doby rozładowuje się 700 wagonów, tj. 42 tys. ton surow­ców. Rozładunek taki jest moż­liwy, ponieważ pracuje tutaj aż pięć potężnych wywrotnic wagonowych. Połączone Są one ze składowiskami systemem taśmociągów, których długośt wynosi 25 km. Do przygotowy­wanej mieszanki wsadowej do­daje się codziennie 600 ton py­łów, które wyłapują urządze­nia odpylające. — Aby skomponować dobra mieszankę, trzeba dodać rów­nież ) trochę pieprzu — śmieje się Bogdan Kiemożycki. W rejonie wielkich pieców spotykamy starego mistrza pro­dukcji, Bronisława Szeremetę, Jest to doświadczony hutnik, który przepracował 28 lat przy wielkich plecach. Pytam go o prace wielkiego pieca nr 1. — Spisuje się na medal odpowiada. Wielki piec nr 1 jest to „byk”, który leje 6 tys. ton surówki na dobę — dodaje żartem. Zastępca kierownika wydziału, inż. Jan Bartnik mówi, że po doświadczeniach zdobytych na wielkim piecu nr 1, urucho­mienie jego bliźniaka nr 2 od­bywało się 7. mniejszymi zgrzy­(B) DOKOŃCZENIE NA STR. S Festiwal Muzyki Polskiej w ZSRR KdłhtWĄ i doc. dr. JANEM STESZEWSKIM prezesem Zw. Kompozytorów Polskich niewątpliwie wielkie wydarze­nie, zarówno jeżeli chodzi o jeąo rangę artystyczną, jak zasięg tematyczny i terytorial­I ny; różnorodność wydarzeń, zlo­kalizowanie ich w różnych miastach Kraju Rad, nie poz­wala nam prosić Pana o dokład­ne wymienienie, kiedy i gdzie będziemy z naszą polską mu­zyką obecni; może zatem zech­ce Pan ocenić znaczenie samej imprezy? — Rzeczywiście wyliczanie wszystkiego zajęłoby zbyt wie­le czasu i miejsca, zresztą „Ży­cie" program ten już podała przy innej okazji. A znacze­nie? Festiwalowi przyznana zo-stała bardzo wysoka ranga w kontaktach kulturalnych po­między Polską i Zw. Radziec­kim. Patronuje imprezie Mini­sterstwo Kultury ZSRR, szczególne zasługi dla bogatego a zaplanowania festiwalu ma W, F. Kucharski, wiceminister kultury Zw. Radzieckiego. Z organizatorami bardzo ściśle współpracuje nasz resort kul­tury, któremu z kolei konsulta­cjami programowymi służy nasz Zw. Kompozytorów. W dniach 12—19 kwietnia od­będą się liczne koncerty, spek­takle w teatrach muzycznych oraz specjalna konferencja mu­zykologiczna pt. „Muzyka a współczesność”, która omówi najciekawsze zjawiska w pol­skiej muzyce współczesnej jak również formy współpracy mu­zycznej między obu krajami. Imprezy artystyczne odbywać się będą w Moskwie. Gorkim, (O DOKOŃCZENIE NA STR. 2 (P) W dniach od 12 do 1S kwietnia br. odbędą się w wie­lu ośrodkach Zw. Radzieckiego imprezy „Festiwalu Muzyki Polskiej w ZSRR”. Bedzie to Tragiczny wypadek na przejeździe kolejowym (P) Na niestrzeżonym prze­jeździe kolejowym w pobliżu miejscowości Otmęt w woj. o­­polstoim (trasa Prudnik — Go­golin,) samochód ciężarowy — cementowóz 'wpadł na lokalny pociąg osobowy. W rezultacie zderzenia loko­motywa i jeden wagon osobowy wykoleiły się. W konsekwen­cji tragicznego wypadku ponio­sły śmierć 8 osoby: kierowca cementowozu Henryk Cichoń, oraz jadąca z nim przygodna pasażerka Lucyna Kauczor. W czasie porządkowania miejsca wypadku, tzw. wózek skrętny wagonu runął na pracownika transportu kolejowego Jerzego Szywalskiego, który doznał śmiertelnych obrażeń ciała. Spośród pasażerów pociągu 3 zostało niegroźnie potłuczonych. CENA 1 ZŁ 22 st. w Toruniu, 20 st. w Warszawie ♦ Górskie hale pełne krokusów ♦ Generalne porządki w parkach i ogrodach Upalna wiosna w całym kraju Informacja własna (P) Już czwarty dzień trwa słoneczna, niemal upalna, wio­sna. Do szaf powiesiliśmy kożuchy i palta. W miejskich par­kach i ogrodach zazieleniła się trawa. W lasach zanotowano pierwsze pożary wysuszonego przez wiosenne słońce, poszycia. sokich Tatrach jest jeszcze du­ża: na Kasprowym Wierchu się­ga metra, a na Hali Gąsienico­wej ponad 80 cm. ale promie­nie słońca szybko topią śnieg. W piątek w południe na Ka­sprowym Wierchu termometry wskazywały plus 2 st., a na Śnieżce plus 6 st. Na górskich halach kwitną przebiśniegi ’ krokusy. W Beskidach wiał w piątek halny. Prędkość wiatru docno­­dziła w porywach do.25 metrów na sekundę. Wiatr pozrywał na­powietrzne linie teletoniczne. Przerwana została m.in. łącz­ność ze schroniskami na Hali Mirtowej, - ' Wielkiej Rajczy ż Prżćgibku Żywczańokim. Wiosna przyspieszyła porządkowe w miejskich prace par­kach i ogrodach. Przycina się gałęzie drzew i krzewów, po­rządkuje zieleńce, na których niebawem wysadzi się pierwsze wiosenne kwiaty. Również na terenie wielu osiedli.— mieszkańcy chwycili za łopaty , i grábie, porządkując place gier i zabaw. Do wiosen­nych porządków przystąpiono również, w podmiejskich ośrod­kach wypoczynkowych: porząd­kuje się sprzęt sportowy, ma­luje łodzie i kajaki. Niestety — w ślad za ogrod­nikami nie poszły miejskie służby oczyszczania. Nawierzch­nie ulic, torowiska tramwajowe pokryte są grubą warstwą pyiu. który wznosi się przy byle wie­trze. Ulice1 naszych miast cze­kają na generalne mycie, ą tak­że na tradycyjne malowanie pa­sów: przejść dla pieszych i tzw. jezdnych znaków drogowych, które po zimie są już ledwo wi­doczne. Czy upalny początek wiosny jest w naszym kraju: zjawis­kiem rzadkim? Synoptycy twierdzą, że nie. Wystarczy wspomnieć, że również w roku ubiegłym w końcu marca ter­mometry wskazywały 24 st. W 1974 r. 21 marca zanotowano najwyższa temperaturę . polskiej wiosny: 25,6 st. — tyle wskazy­wały termometry w Nowym Sączu; w Warszawie zanotowa­no wówczas 22,9 st. Jaką pogodę zapowiadają sy­noptycy na najbliższe dn:? Nad Polskę nadal napływać będzie ciepłe powietrze z południa W sobotę i niedzielę zachmurzenie ma być małe łub umiarkowane: przeważnie bez opadów Tem­peratura maksymalna w dzień W piątek najcieplej było w Toruniu, gdzie termometry wskazywały 22 st., w Krako­wie, Katowicach i. w Łodzi notowano 21 st.; w Warszawie było 20 st. Upalna wiosna dotarła rów­nież do Tatr i Sudetów. Wpraw­dzie pokrywa śnieżna w* Wy-od 13 do 18 st.; lokalnie do 23 st. nia W dniach od 3 do 5 kwiet­nastąpić ma niewielkie ochłodzenie; wzrost zachmurze­nia aż do wystąpienia opadów. Temperatura w dzień od 8 do 13 st. na południu i od 5 do 10 st. na pozostałym obszarze, (łat.) Prognoza pogody (P) Jak informuje IMiGW dziś w stolicy bedzie zachmu­rzenie małe i bez opadów, Temp. maks. około 20 st. Wia­try słabe. (PAP) KALENDARIUM • Sobota jest 91 dniem. 1978 r Do końca roku pozostało 274 dni, w tym 228 roboczych. • Imieniny obchodzą: w so­botę ■— Balbina i Beniamin; u niedzielę — Franciszek i Wła­dysław.' (j.l.) Wiosna sprzyja spacerom. W pobliżu Smoczej Jamy, u stóp Wawelu stoi smok. Z jego paszczy wydobywa się co pewien czas płomień fot. Zbigniew Furman Polskie NIE dla bomby „N" Ludzie mają prawo do pokoju! Czytelnicy ★ Eksperci * „Życie" Zapraszamy Czytelników do udziału w naszej kolejnej konsul­tacji z udziałem ekspertów pr?y redakcyjnym telefonie 250-205 Odbędzie się ona we wtoiek, 4 kwietnia w godz. 16.00—17 00 pod hasłem: „Polskie NIE dla bomby „N”. Otrzymaliśmy już pierwsze telefoniczne pytania, z których najciekawsze zamieszczamy poniżej: PAWEŁ R. z Lublina: Jakie niesie ze sobą ryzyko wprowa­dzenie bomby neutronowej do arsenałów wojennych? MIROSŁAW L. z Gdańska: Czy świat może żyć bez wojen i zbrojeń? Jakie muszą być podjęte skuteczne kroki dla elimina­cji tych wojen i zbrojeń? MICHAŁ W. z Torunia: Czy i jakie istnieją szanse podpisa­nia ważnego porozumienia (SÁLT) USA — ZSRR? Czy sprowa­dzenie bomby „N” do Europy Zachodniej nie spowoduje zaha­mowania prac w sprawie tego układu? ZOFIA K. z Warszawy: Jak na sprawę bomby neutronowej zapatrują się państwa NATO? Czy ewentualne sprowadzenie tej groźnej bomby do Europy nie spowoduje określonych decyzji państw Układu Warszawskiego? WIKTOR V. z Radomia: Co udało się wprowadzić w życie z programu powszechnego i całkowitego rozbrojenia ogłoszonego przez Związek Radziecki 13 września 1959 roku w ONZ? JACEK M. z Warszawy: Jaki jest udział Polski na arenie międzynarodowej w walce o rozbrojenie? Na te i inne pytania Czytelników będą odpowiadali eksperci w najbliższy wtorek. Zapraszamy więc gorąco wszystkich zain­teresowanych do wzięcia udziału w tej ciekawej konsultacji „Życia”. Zainteresowanych prosimy o nadsyłanie pytań pod ad­resem „Życia Warszawy” 00-624 Warszawa, Marszałkowską 3/5 z dopiskiem „Konsultacja «Życia»*’, (ostl Henryk Jabłoński przyjął ambasadorów Konga i Ugandy (P) Przewodniczący Rady Pań­stwa Henryk Jabłoński przyjął 31 marca na audiencji w Bel­wederze ambasadora nadzwy­czajnego i pełnomocnego Lu­dowej Republiki Konga Richar­da Éyeni. który złożył listy uwierzytelniające. W czasie audiencji obecni byli: sekretarz Rady Państwa Ludomir Stasiak i wicemin. spraw zagranicznych Eugeniusz Kuiaga. Po wręczeniu listów amb. Eyemii został przyjęty przez przewodniczącego Rady Pań­stwa na audiencji prywatnej. Na dziedzińcu belwederskim Kompania Reprezentacyjna WP oddala ambasadorowi honory wojskowe. Odegrano hymny narodowe. W związku z objęciem misji w Polsce amb. R. Eyeni złożył wieniec na Grobie Nieznanego Żołnierza. (P) Przewodniczący Rady Pań­stwa Henryk Jabłoński przyjął 31 marca na audiencji w Bel­wederze ambasadora nadzwy­czajnego i pełnomocnego Re­publiki Ugandy Elly Aseni, który złożył listy uwierzytel­niające. W czasie audiencji obecni byli: sekretarz Rady Państwa Ludomir Stasiak i wicemin. spraw zagranicznych Eugeniusz Kułaga. Ambasadorowi towarzyszyli członkowie ambasady. Po wręczeniu listów amb. Aseni został przyjęty przez przewodniczącego Rady Pań­stwa na audiencji prywatnej. Na dziedzińcu belwederskim Kompania Reprezentacyjna WP oddala ambasadorowi honory wojskowe. Odegrano hymny narodowe. w W związku z objęciem misji Polsce amb. E. Aseni, w asyście członków ambasady, złożył wieniec na Grobie Nie­znanego Żołnierza. (PAP) 2 kwietnia o godz. 1.00 przesuwamy wskazówki zegarów na godz. 2.00 Informacja własna (P) Przypominamy, że w no­cy z 1 na 2 kwietnia, o godzi­nie 1.00 przesuwamy wskazów­ki zegarów na godzinę 2.00. Od tego momentu do 1 październi­ka obowiązywać będzie w całej Polsce czas wschodnioeuropejski, czyli tzw. czas letni. Podobnyęh operacji dokonuje co roku wiele państw europej­skich. Należą do nich m.in. Francja i Wielka Brytania. W Polsce — po raz pierwszy po dłuższej przerwie — wprowa­dziliśmy czas letni w roku ubiegłym. (1.)

Next