Zycie Warszawy, grudzień 1983 (XL/285-310)

1983-12-01 / nr. 285

mp'i'1'{i '’i (WBBi 8 'I NR 285 (12487) W CZWARTEK, 1 GRUDNIA 1983 R. DZiŚ STRG& 12 CENA 5 ZŁ Zacieśnienie przyjacielskiej współpracy Polski i Czechosłowacji Delegacja park/iu-państwoiea ESDI przybyia z wizyta przyjaźni i Falski i Powitanie na lotnisko * Wieniec na Grobie Nieznanego Żołnierza *- Hołd bohaterom Armii Radzieckiej * Spotkanie przywódców Rozmowy w zespołach * Wręczenie odznaczeń * Wystąpienia Wojciecha Jaruzelskiego i Gustawa Husaka na obiadzie (P) Na zaproszenie Komitetu Centralnego Polskiej Zjedno­czonej Partii Robotniczej, Rady Państwa i Rady Ministrów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej 30 listopada br. przybyła do Polski z oficjalną wizytą przyjaźni delegacja partyjno-pań­­stwowa Czechosłowackiej Republiki Socjalistycznej pod prze­wodnictwem sekretarza generalnego Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Czechosłowacji, prezydenta Czechosło­wackiej Republiki Socjalistycznej — Gustava Husaka. Wizyta jest kolejnym waż­nym wydarzeniem w rozwoju stosunków przyjaźni i bra­terskiej współpracy między naszymi sąsiadującymi kraja­mi. Śłuży ona umocnieniu ideowej jedności obu partii, zacieśnieniu przyjacielskiej współpracy Polski i Czecho-Słowacji, wnosi wkład w u­­macnianie wspólnoty państw socjalistycznych. Sprawozdawcy PAP rela­cjonują: . Warszawskie lotnisko Okęcie. Zbliża się godz. 11.00. Na ma­sztach powiewają flagi Czecho­słowacji i Polski. Wielki trans­parent z napisami w języku polskim i czeskim głosi: „Ser­decznie witamy delegacie par­­tyjńo-państwową bratniej Cze­chosłowackiej Republiki Socja­listycznej”. Obecni są: I sekretarz KC PZPR, prezes. Rady Ministrów gen. armii Wojciech Jaruzel­ską przewodniczący Rady Pań­stwa Henryk Jabłoński, mar­szałek Sejmu — Stanislaw Gu­­cwa, prezes NK ZSL, wicepre­mier — Roman Malinowski, przewodniczący CK SD. wice­premier — Edward Kowalczyk! członkowie Biura Politycznego i Sekretariatu KC PZPR, Pre­zydium Rządu, gospodarze sto­licy. (A) DOKOŃCZENIE NA STR. i tPt rot;.. ,a GLęciu Rad^owo-teiewizyjna transmisja z pożegnania (P) Dzisiaj, 1 grudnia Polskie Radio w programie I i Telewizja Polska prze­prowadzą transmisję z po­żegnania delegacji partyjno­­-państwowej Czechosłowac­kiej Repubiiki Socjalistycz­nej pod przewodnictwem Gustava Husaka. Początek transmisji godz. 15.35. (PAP) Wielkie zainteresowanie nad Weitawą Wywiad Wojciecha Jaruzelskiego w czechosłowackiej prasie i RTV Od stałego koresponeenta JANUSZA LATOSZKA Praga, 30 listopada (P) Oficjalnej wizycie czecho­słowackiej delegacji party jno­­-państwowej nad Wełtawą w Polsce nadano i Dunajem wy­soką rangę. Wszystkie dzisiej­sze dzienniki czeskie i słowac­kie publikują na swych tytu­łowych kolumnach pełny tekst wywiadu, jakiego dla „Rudego Prava” udzielił X sekretarz KC PZPR, prezes Rady Ministrów PRL, gen. armii Wojciech Ja­ruzelski. Treść wywiadu prze­kazało w swych porannych dziennikach również czechosło­wackie radio i telewizja. Komentatorzy czechosłowac­kiego radia i telewizji szcze­gólną uwagę poświęcają tym fragmentom wywiadu, które podkreślają wielkie znaczenie soiuszów obronnych państw Układu Warszawskiego, w tym Czechosłowacji i Polski, zwła­szcza w obliczu narastającego zagrożenia ze strony amerykań­skiego imperializmu, zmierzają­cego do militarnej konfronta­cji. Czechosłowaccy komentatorzy cytują również te stwierdzenia Wojciecha Jaruzelskiego, w któ­rych opowiada się on za dal­szym dynamicznym rozwojem dwustronnych kontaktów han­dlowych i gospodarczych, po­głębieniu tradycyjnej od lat wszechstronnej współpracy łą­czącej Polską Rzeczpospolitą Ludową i Czechosłowacką Re­publikę Socjalistyczną, PZPR i KPCz i narody obu sąsiadują­cych ze sobą państw. Czechosłowackie radio i tele­wizja opublikowała w środo­wych dziennikach bezpośrednie relacje swych specjalnych wy­słanników z Warszawy, którzy opisują tradycyjną polską ser­deczność z jaką czechosłowacka delegacja partyjno-państwowa powitana została na płycie sto­łecznego lotniska Okęcie udeko­rowanym flagami narodowymi obu państw. W kolejnych relacjach Warszawy, sprawozdawcy, radio­z wi i telewizyjni odnotowują pierwsze rozmowy, jakie cze­chosłowacka delegacja partyjno­­-państwowa przeprowadziła z najwyższymi przedstawicielami naszej' partii i rządu. W wie­czornych wydaniach dzienni­ków. radiowych i telewizyjnych nadano obszerne .sprawozdania z przebiegu pierwszego dnia wizyty. Śnieżny i mroźny początek grudnia (P) (Informacja własna). Po­żegnaliśmy listopad w praw­dziwie zimowych W środę śnieg sypał warunkach. niemal bez przerwy. Wszystkie , drogi w kraju były przejezdne, ale było ślisko, do tego lokalnie występowały zawieje i zamie­cie. W Beskidach przy . ostrej zadymce widoczność zmalała radykalnie, pojazdy poruszały się w zwolnionym tempie. powodu zawiei i ślizgawic by­Z ły duże kłopoty z - poruszaniem się po górskich drogach z Bjel­(A) DOKOŃCZENIE NA STR. 2 Przyjaciele i partnerzy (P) W środowy, śnieżny ra­nek serdecznie przywitano na warszawskim. Okęciu oficjalna delegacie party jno-państwotvą Ćzekhoślowacji z GuStavem kłu­sakiem na czele. W osobach Do­stojnych Gości witano przyja­ciół, z którymi łączę nas histo­ryczne tysiącletnie kontakty, a jednocześnie partnerów, w sto­sunkach z którymi istnieje wciąż jeszcze toiele nie wykorzysta­nych możliwości współpra­cy. Potwierdziły to zaróio­­no przygotowania do wi­zyty, jak też pierwsze roz­mowy między przywódcami na­szych • krajów oraz dyskusje w divu grupach roboczych — ds. politycznej współpracy dwu­stronnej oraz ds. współpracy ekonomicznej i naukowo-tech­nicznej. Dali temu również wy­raz szefowie obu partii w swych toastach podczas oficjalnego obiadu, wydanego na cześć na­szego gościa. W bogatym programie pierw­szego dnia wizyty dominowały sprawy szeroko wielopłaszczyznowej rozumianej, wspólpra. cy. Jednocześnie Gustav Husak i Wojciech Jaruzelski poświęci­li wiele uwagi napiętej sytua­cji międzynarodowej oraz wy­nikającym z niej dla obu kra­jów, jak też i dla całej wspól­noty socjalistycznej zagroże­niom. Grupy robocze zajęły się natomiast stosunkami dwustron­nymi i poszukiwaniem dróg dalszego rozszerzenia współpra­cy. Obie strony są zgodne co do tego, że mimo rekordowych tegorocznych obrotów handlo­wych i odnowienia współpracy w wielu dziedzinach, nie wyko­rzystano jeszcze wszystkich możliwości i rezerw. Zmalał np. w wymianie handlowej udział towarów wytwarzanych w ra­(B) DOKOŃCZENIE NA STR. 1 Cezary Langda Projekt ustawy budżetowej na 1904 r, wpłynął do Sejmu (P) Projekt ustawy budżeto­wej na 1934 r. wpłynął do Sej­mu, wraz z projektami towa­rzyszących dokumentów, m. in. uchwal w sprawie bilansu płat­niczego i planu kredytowego. Rok bieżący jest pierwszym — po załamaniu gospodarki w okresie 1980—81 — w którym nastąpi pewien wzrost dochodu narodowego. Również w roku przyszłym, jak się zakłada, dochód narodowy wytworzony wzrośnie: o 2,8—3,2 proc. Na­dal jednak sytuacja gosoodar­­cza jest złożona, co odzwiercie­dla się również w trudnościach finansowych państwa. Jak wy­nika z projektu budżetu, zwięk­­szone wydatki nie będą miały pełnego pokrycia w dochodach państwa; niedobór ten określa się na prawie 130 mld zł. Wią­że się to w niemałym stopniu z wydatkami w sferze socjal­nej i realizowanymi programa­mi społecznymi. Jest to zara­zem efektem procesów i szer­szych zjawisk występujących <B) DOKOŃCZENIE NA STR. 2 Zsrejsstrowano 1 nowych federacji związkowych (P) 30 listopada br. Sąd Wo­jewódzki w Warszawie zareje­strował 7 kolejnych federacji: Federację Związków. Zawodo­wych Papierników w PRL, Fe­deracje Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdro­wia. Federację Spółdzielczych Związków Zawodowych, Fede­rację Związków Zawodowych Pracowników Transportu Han­dlu Wewnętrznego, Federację Związków' Zawodowych Pracow­ników Oczyszczania Miast, Fe­derację Związków Zawodowych Pracowników Rafinerii i Petro­chemii, Federację Związków Zawodowych Ps ństwowych Przedsiębiorstw Uzdrowisko­wych PRL. (PAP) Sztuka — pomostem łączącym ludzi w skłóconym świecie Entuzjastyczne przyjęcie urodzinowego koncertu Krzysztofa Pendereckiego w Kennedy Center WASZYNGTON (PAP). W Waszyngtonie, w słynnym Ken­nedy Center, odbył się niedaw­no koncert urodzinowy Krzy­sztofa Pendereckiego. Zarówno koncert, jak i jubilat zostali przyjęci przez krytykę muzycz­ną i publiczność entuzjastyez-Na koncert złożyły się wy­łącznie utwory kompozytora. Po koncercie Krzysztof Pen­derecki podzielił się w rozmo­wie z korespondentem PAP, Jerzym Górskim swoimi wra­żeniami zarówno z krótkiego pobytu w- Stanach Zjednoczo nych, jak i na temat odbioru w tym kraju polskiej muzyki poważnej. Zapytany dlaczego koncert jubileuszowy oabył 'się w Wa­szyngtonie, kompozytor odparł: przed trzema laty zaplanowano tutaj .mój koncert .urodzinowy. Podpisałem umowę. wszystko zostało przygotowane. Przyjęty tak przycłrylnie przez krytykę i tak entuzjas­tycznie przez publiczność, trak­tuję koncert urodzinowy w Kennedy Center, składający się wyłącznie z moich utworów, przede wszystkim jako wyda­rzenie artystyczne, jako sukces muzyki polskiej w USA. Ten kolejny sukces — doda­je Krzysztof Penderecki — po­twierdza jedynie ogromne za­interesowanie Polską, jej kul­turą, w tym wyipadku jej mu­zyką. Polska muzyka ma tutaj nie­zliczonych wielbicieli, zarówno wśród publiczności, jak i wśród krytyków. Utwory polskiej muzyki współczesnej mogą być dzisiaj ambasadorami' naszej kultury narodowej. . Nie tylko dlatego, że są to utwory przyjęte wielkim uznaniem; przez kryT- z Ł~’-~ -—in town ale -1 — (A) DOKOŃCZENIE NA STR. I Estate# działań woisnnuch w Lisi Zamknięcie międzynarodowego lotniska w Bejrucie Rozmowy Dżemojelo i Szomiro w Waszyngtonie BEJRUT (PAP). W czasie, gdy prezydent Libanu Amin Dże­­majel przybywa do Waszyngtonu na rozmowy z Ronaldem Reaganem, w Libanie znowu dochodził do walk między for­macjami wojskowymi różnych ugrupowań politycznych. Jak pisze bejrucki kores­pondent PAP, Tadeusz Jac­kowski, środowe walki w sto­licy Libanu i na jej południo­wych przedmieściach, a także na wzgórzach otaczających miasto, między jednostkami opozycji a armią, doprowa­dziły do najpoważniejszego zaostrzenia sytuacji od czasu zawarcia rozejmu przed dwo­ma miesiącami. W środę rano zamknięto mię­dzynarodowy port lotniczy w wyniku ostrzału z rakiet i dział — ponad 15 pocisków spadło w rejonie lotniska i znajdujących się tam stanowisk amerykań­skiej piechoty morskiej. Tysią­ce zdezorientowanych i prze­straszonych pasażerów na próż­no oczekiwało na odlot samolo­tów. Te, które rniały przylecieć, sklarowano na lotniska cypryj­skie. Obecnie toczą się intensywne rozmowy mające zagwaranto­wać utrzymanie rozejmu i za­przestanie ostrzeliwania lotni­ska, a także portu w Bejrucie, który również 'stał się celem artylerii druzyjskiej, rozlokowa­nej na wzgórzach wokół miasta. Detonatorem tych wydarzeń, jak twierdzi opozycja, było ni­czym nie sprowokowane otwar­cie ognia przez milicję prawi­cowej Falangi. Wymiana strza­łów przerodziła się następnie w pojedynek artyleryjski między tradycyjnymi antagonistami li­bańskiej wojny domowej. Obie strony nie respektują bezpie­czeństwa dzielnic mieszkanio­wych w Bejrucie i według źró­deł policyjnych, zabito pięć o­­sób cywilnych, zaś około trzy­dzieści zostało rannych. Jeden z pocisków ugodził w dom znajdującego się w podró­ży razem z prezydentem Dże­­majelem libańskiego ministra spraw zagranicznych Eiie Sale­­ma. W środę nie odbyły się za­jęcia w szkołach wschodniego Bejrutu, zamieszkanego przez chrześcijan — pisze agencja Reutera — ponieważ Druzowie ostrzegli rodziców, aby nie wy­syłali dzieci do szkół. Do starć między Druzami a milicją chrześcijańską doszło również w Charrub, w pobliżu rzeki Awali, gdzie znajdują się pozycje wojsk izraelskich. Na­oczni świadkowie twierdzą, pociski artyleryjskie spadły za­iż ledwie 200 metrów od izraels­kich umocnień. Również w Tripoli na półno­cy Libanu walczyły ze sobą antagonistyczne ugrupowania palestyńskie. Korespondenci A- gencji France Presse i Reutera donoszą, iż do strzelaniny, przeważnie z broni maszynowej, doszio na wschodnich obrzeżach miasta. Agencja Reutera twierdzi także, iż Jaser Arafat ponowił żądanie skierowania do Tripoli neutralnych obserwatorów (pra­wdopodobnie z krajów arab­skich nad Zatoką Perską), któ­rzy nadzorowaliby przestrzega­nie rozejmu, a także wystąpił o udzielenie g-warancji bezpie­czeństwa jego zwolennikom w czasie opuszczania Tripoli: Ara­fat miał przedłożyć swe żądanie specjalnej komisji, która przy­była do Tripoli, aoy poinformo­wać go o szczegółach pokojo­wego planu opracowanego przez byłego premiera Libanu Raszida Karame pod auspicjami Syrii i Arabii Saudyjskiej. Podobno Karame wykluczył możliwość skierowania arabs­kich obserwatorów do Tripoli, twierdząc, iż realizację rozejmu zapewnią lokalne siły libań­skie. Reuter informuj'’ także, iż wysłannicy Raszida Karame spotkali się także w środę z (B) DOKOŃCZENIE NA STR. 6 l=BC Notatki z Wiejskiej Samorząd a związki ne (P) (Obsługa własna). Wspól­posiedzenie Komisji do spraw Samorządu Pracownicze­go Przedsiębiorstw oraz Spo­łecznej Komisji Konsultacyjnej przy Radzie Państwa ds. Związ­ków Zawodowych, poświęcone było wzajemnym między samorząderp stosunkom załogi a związkami zawodowymi. Jest to problem, jak ■ podkreślano w czasie obrad, o charakterze prawnym lecz także praktycz­nym —; występuje bowiem w życiu przedsiębiorstw Ustawy o związkach zawodowych i sa­morządzie załogi określiły wprawdzie odrębności obu tvch ogniw przedstawicielskich za­łogi. natomiast tryb postępo­wania podczas rozstrzygania spraw praktycznego znajdują­cych sie w kompetencji obu partnerów może być uregulo-wany przy pomocy odrębnych porozumień. Niestety, w wielu zakładach obserwuje się wzajemną nie­ufność i spory kompetencyjne, rozbieżności w interpretowaniu przepisów ustaw. Jeszcze nieli­czne są przykłady konstruk­tywnej współpracy, np. w kwestiach opiniowania regula­minów pracy, działalności so­cjalnej czy podziału zysku, Dia rozwoju tej współpracy powo­łuje się w tych zakładach wspólne komisje. Jednak nie jest to jeszcze częste. Tymcza­sem w interesie obu tych og­niw przedstawicielskich leży przestrzeganie uprawnień part­nerów'. Samorząd i związek zawodowy — mówili posłowie i uczestnicy spotkania — sa dwiema zbiorowymi tacjami tego samego reprezen­kolekty­wu pracowniczego i nie mogą być ogniwami przeciwstawny­mi sohip Na spotkaniach z działacza­mi samorządów i związków niejednokrotnie sygnalizuje sie nieprecyzyjność sformułowań prawnych, niejednoznaczne od­czytywanie pewnych pojęć. Może to dodatkowo wywoływać nieporozumienia i konflikty. Szczególnie mocno eksponowano problem relacji związki — sa­morząd na spotkaniu w hucie Baildon. W związku z tym w czasie posiedzenia Biura Poli­tycznego i Prezydium Rządu zaakcentowano potrzebę sfor­mułowania przez Sejmowa Ko­misję ds. Samorządu Pracow­niczego i Komisje Konsultacyj­ną ds. Związków Zawodowych opinii na temat form działania obu ogniw przedstawicielskich, bez wkraczania wzajemnie w kompetencje. (C) DOKOŃCZENIE NA STR. 2 Trzeba rozwiać te mity 1 ^aimrad®ra Moricem, PrZ0W®^i!*8SWm federacji ÄIvIä związków górniczych wisku, uporczywie krążących od dłuższego czasu. Ot, chociaż­by mit o naszych doskonałych zarobkach. — A przecież górnicy i pra­cownicy przemysłu wydobyw­o czego wyprzedzili, jeśli chodzi wysokość uposażenia, inne grupy zawodowe. — Owszem, ale jakim kosz­tem? Nie ma nam czego za­zdrościć. Wykonujemy robotę ciężką i niebezpieczną. Z tym wszyscy się chyba zgodzimy. Wyższe zarobki osiągamy dzię­ki pracy w wolne soboty, a więc dodatkowym wysiłkiem. Jeśli odliczymy sumy osiągane w ten sposób, to okaże się, że nasze pensje wynoszą 13—15 tys. złotych. Czy to wiele? Dru­gi mit — przeświadczenie, że jesteśmy uprzywilejowani jeśli chodzi o dostęp do wszelkich dóbr. Mamy wprawdzie sklepy, w których są poszukiwane ar­tykuły, ale można je nabyć tyl­ko za te pieniądze, które wy­pracujemy w wolne soboty. Ca­łą resztę wydajemy, stojąc w kolejkach jak wszyscy. Trzeci mit, to wysokie emerytury. Z ubolewaniem stwierdzam, że są ludzie, którzy po 30 latach pra­cy w kopalni biorą emeryturę w wysokości 7—8 tysięcy zło­tych. Nawet zasłużonych gór­ników zmógł mechanizm stare­go portfela. Dlatego będziemy walczyć o ich interesy, o re­kompensowanie rosnących ko­sztów utrzymania i o ochronę tych, którzy już teraz są na granicy ubóstwa. — Czy znajdą się środki na tę ochronę, w sytuacji gdy dość powszechnie wzrost płac oder­wany jest od wzrostu wydaj­ności, a ceny od kosztów wy­twarzania? Za to płacimy jako konsumenci. — Liczyliśmy wszyscy na to, że mechanizmy reformy stworzą właściwe warunki dla zdro­(P) — Zbliża się tradycyjne święto górnicze — Barbórka. Czego można z tej okazji ży­czyć górnikom węgla kamien­nego, i naturalnie, innym? — Myślę — mówi nasz roz­mówca, przewodniczący Fede­racji Zw. Zaw. Kopalń Węgla Kamiennego, Przedsiębiorstw Robót Górniczych i Przedsię­biorstwa Budowy Szybów w Przemyśle Węglowym — że przede wszystkim rozwiania pewnych mitów o tym środo-wych stosunków ekono.mc-na eh w zakładach. Tymczasem nie przeciwdziałają one w odczu­walny sposób windowaniu cen i zwiększaniu kosztów uzasad­nionych i nieuzasadnionych. Nie ograniczają też poczynań monopolistów, którzy są w sta­nie narzucić swoje warunki. — A czy taki monopolista ja­kim jest przemysł węglowy, może obniżyć koszty wytwarza­nia i ceny na swoje surowce? Czy działają u Was zdrowe me­chanizmy ekonomiczne? — My pracujemy jeszcze, właściwie, w systemie rozdziel­­czo-nakazowym: narzucony plan, urzędowa cena i dotacje na inwestycje. Oto, moim zda­niem, najważniejsze cechy te­go systemu. Owa cena urzę­dowa - mówię o cenie zaopa­(D) DOKOŃCZENIE NA STR 2 Trzęsienie ziemi w Japonii TOKIO (PAP). Japońska wy­spę Hokkaido nawiedziło trzę­sienie ziemi o sile 6.1 st. w 9-stopniowei skali Richtera E- aicentrum znajdowało się pod dnem Pacyfiku, w odległości 40 km od południowo-wschod­nich wybrzeży Hokkaido Nie napłynęły doniesienia ofiarach w ludziach, bacłż stra­o tach materialnych. (P) Stefan Olszowski z wizytą w Tajlandii BANGKOK (PAP). Na zapro­szenie mmistra spraw zagra­nicznych Królestwa Tajlandii Siddhiego Sayetsili w dniach 28—30 listopada przebywał z oficjalną wizytą w Tajlandii minister spraw zagranicznych Polskiej Rzeczypospolitej Ludo­wej Stefan Olszowski. W trakcie wizyty minister S. Olszowski został w zastępstwie nieobecnego premiera Tajlandii przyjęty przez wicepremiera Pichaia Rattakula. Rozmowa przebiegała w przyjaznej atmo­sferze. Omawiano problemy bę­dące przedmiotem zainteresowa­nia obu stron, a w szczególnoś­ci perspektywy dalszego roz­woju stosunków polsko-tajlandz­­kich. Odbyło się spotkanie minis­trów spraw zagranicznych Pol­ski i Tajlandii, podczas Które­go omówiono stan stosunków dwustronnych. Stwierdzono, że rozwijają się one pomyślnie, tworząc klimat współpracy przyjaźni między obu państwa­i mi, Ustalono, że obie strony bę­dą kontynuowały wysiłki na rzecz dalszej aktywizacja tych stosunków j pogłębiania ich w różnych dziedzinach. Stwierdzo­no, że zwłaszcza w sferze współoracy gospodarczej istnie­ją dalsze znaczne możliwości. Ministrowie spraw zagranicz­nych dokonał; wymiany poglą­dów na niektóre problemy mię­dzynarodowe, ze szczególnym uwzględnieniem soraw zwiaza­(C) DOKOŃCZENIE NA STR. 6 Nie tylko węgiel się liczy Dobre wynik1 górnictwa Mali tórorsh (P) (Informacja własna). Gór­nictwo prawie zawsze kojarzy się z węglem. A przecież w ten sam sposób wydobywa się wiele rud metali, surow'ce do produkcji materiałów ognio­trwałych, wreszcie piaski odle­wnicze. Kopalnie giębinOwe do­starczają rudy miedzi, 'żelaza, siarczkowe rudy ev:iko\vo-o!o­­wiówe a także gliny o.gHićrtrwa­­łe. Metodę odkrywkową stosu­je się przy wydobyciu tlenko­wych rud cynkowo-ołowiowych. glin ogniotrwałych. kaolinu, dolomitów hutniczych, piaskow­ców magnezytu i kilku■ innych surowców W sumie w Polsce w górnic­twie rud metali i- surowców hutniczych pracuje 60 tvs osób Tegoroczne wydobycie przekroczy 45 min ton Krótko mówiąc oo górnictwie węgla kamiennego jest to drugi co do wielkości przemysł wydo­bywczy w kraju. Wśród tycn wszystkich wy­mienionych .surowców niejsza oczywiście jest najważ­miedź W br górnicy z .Lubina”,. ..Polkowic”, „Rudnej” i ..Kon-rada”. ..Sieroszewic” dostarcza 29 min ton czyli o 7,4 proc. więfej niż w 1982 r. Większość pokładów znajduje się na głę­bokości 600—1100 metrów Gór­nicy pracuje w niezwykle tru­dnych warunkach ale mimo tc psiaga.ja coraz lepsze wyniki. Zresztą całv polski przemvsi Wydobywczy radzi sobie znacz­nie leoiei niż przemysł prze­twórczy Gdvbv nie to nasz kryzys bvlbv jeszcze bardziej dotkliwy niż jest • Równie dobre rezultaty osią­gają ostatnio górnicy kopalni „Bolesław I” i ..Olkusz-Pomo­rzany" gdzie wvdobvwa sie ru­dy evnkowo-otowiowe Szacuie się, że w 1983 r. łączny urob’ek wyniesie 5,8 min ton O 100 tys ton więcej niż w roku ub'eglym Nasz przemysł wydobywczy surowców hutniczych i mate­riałów ogniotrwałych składa sie z aż 20 kopalń odkrywko­wych i 3 głębinowych W br. dostarcza one 11 min ton su­rowców. co Dozwoli na zaspo­kojenie krajowych potrzeb. W 1982 r ich wvdobveie było o 0 5 min ton mniejsze. Przed zbliżająca się ..Barbór­ka’’" — górniczym świętem — warto więc pamiętać że cho­ciaż Polska węglem stoi. tc przecież nasz przemysł nie mó^fby funkcjonować bez wsparcia tysięcy górników wv­dobvwa iaeveh inne surowce. rów.n‘e ważne dla polskiej gos­­yH-rki (tm Zespo! im. Aleksandrowa zakończył występy w Polsce (P) 30 listopada br zakończył swój oobvt w kraju slvnnv Ze­spól Pieśni i Tańca Armii Ra­dzieckiej im Aleksandra Alek­sandrowa. Radzieckich artys­tów udaiaevch sie w Dowrotną drogę do Moskwy żegnali na Dworcu Centralnym w War­szawie przedstawiciele GZP WP z zastępcą szefa Głównego Zarządu Politycznego WP gen. bryg. Albinem Żyto oraz kie­rownictwo Centralnego Zespo­łu Artystycznego Wojska Pol­skiego. Podczas trwającego od 19 lis­topada tournee - była to już szósta wizyta zespołu w Pol­sce w jego 55-letniei historii — goście odwiedzili Katowice. Wrocław Opole Toruń. Byd­goszcz i Warszawę daiac łącz­nie 9 koncertów dla 18 tys. widzów. Polskiej publiczności orzedstawiono specialny pro­gram _ przygotowany z okazii 40-leeia Ludowego Wojska Pol­skiego Znalazły się w nim m.in. radzieckie oieśni i pio­senki żołnierskie oraz utwory kompozytorów polskich. Występy Zespołu im. Alek­sandrowa stały sie ważnym wydarzeniem kulturalnym roz­poczynającego sie sezonu arty­stycznego Niepowtarzalne brzmienie chóru mistrzostwo solistów, orkiestry i tancerzy spotykały się wszędzie z gorą­cym i owacyjnym przyjęciem widzów Podczas pobvtu w Polsce ra­dzieccy artyści . spotkali się ze swymi kolegami z Centralnego Zespołu Artystycznego WP. Stało się ono okazja do wy­­mianv bogatych doświadczeń z dziedziny sztuki oraz umocnie­nia serdecznych więzów łączą­cych od lat oba zespoły. (PAP)

Next