Zycie Warszawy, marzec 1987 (XLIV/50-76)

1987-03-01 / nr. 50

NR 50 (13431) Wyd. 2 SOBOTA^—NIEDZIELA, 28 LUTEGO — 1 MARCA 1987 R. DZIŚ STRON 16 CENA 15 ZŁ PL ISSN 0135-943? . - INDEKSU 33059 Drugie posiedzenie Rady Konsultacyjnej Sprostać wyzwaniom XXI wieku (W) 27 lutego odbyło się w Belwederze drugie posiedzenie Rady Konsultacyjnej przy przewodniczącym Rady Państwa. Obrady prowadzi! Wojciech Jaruzelski, Dyskusję poświęćono przede wszystkim omówieniu kluczo­wych problemów wynikających z prognoz rozwoju kraju z wy­zwań cywilizacyjnych stojących przed narodem polskim w per­spektywie XXI wieku. Członkowie Rady wcześniej otrzymali materiały analitycz­ne, opracowania naukowe, eks­pertyzy przygotowane między innymi przez Komitet Progno­zowania Rozwoju Kraju — Pol­ska 2000. Wprowadzeniem do dyskusji były na posiedzeniu także wypowiedzi członków Rady Konsultacyjnej, prof. prof. Kazimierza Secomskiego, Jana Karola Kostrzewskiego i Anto­niego Rajkięwicza, którzy bli­żej naświetlili zawarte w mate­riałach informacje dotyczące zwłaszcza obecnego stanu i pro­gnoz demograficznych, zagro­żeń socjalnych społeczeństwa polskiego oraz szans i możliwo­ści jego rozwoju. Z zaintereso­waniem Rady spotkały się uję­te w prognozach dane dotyczą­ce wzrostu liczby i zmian w strukturze ludności w Polsce na tle prognozy ONZ dla wszystkich krajów europejskich w latach 1990, 1995 i 2000 i w związku z tym — głównie kon­sekwencje społeczno-ekono­miczne. Wymiana poglądów w tych sprawach była żywa i trwała wiele godzin. W toku dyskusji wypowiedziano wiele zbież­nych i zróżnicowanych opinii. Rada rozpatrzyła kierunki polityki społecznej, zwłaszcza w dziedzinie poprawy stanu zdro­wotności w naszym kraju, ak­centując przede wszystkim po­trzebę zwiększenia skuteczności działań służących zwalczaniu przejawów patologii społecz­nych, jak alkoholizmu i nar­komanii. Mówiono z dużą tro­ską o szeroko rozpowszechnio­nym paleniu tytoniu. Poruszano problem budownic­twa mieszkaniowego, pod ką­tem konieczności jego przyspie­szenia, podniesienia, jakości, a także uwzględnienia szczegól­nych potrzeb ludzi starych, nie­­pefnosprawnvch oraz dzieci. Mówiono o wspólnocie i o zintegrowaniu opiekuńczych wy­siłków państwa oraz społeczeń­stwa socjalistycznego i różnych organizacji społecznych na rzecz potrzeb w dziedzinie ochron} zdrowia oraz w zwalczaniu do­tkliwych zagrożeń społecznych Sprostanie wyzwaniom przy­szłości, — .tę tezę często pod­noszono na posiedzeniu — za­leży od trafnego wyboru prio­rytetów rozwojowych, , zwłasz­cza że występuje bardzo wie­le potrzeb wymagających .roz­wiązania. »Chodzi przede wszy­stkim o zahamowani j prze­zwyciężenie zjawisk niekorzy­stnych w gospodarce i naszym życiu społecznym. W urucha­mianiu wszystkich sił społecz­nych w Polsce sprawą o pierw­szoplanowym znaczeniu. jest podnoszenie jakości j wydajnoś­ci pracy, tworzenie warunków zapewniających samowystar­czalność żywnościową kraju, o­­ehrona środowiska naturalnego. W realizacji tych zadań szcze­gólne znaczenie mieć będzie rozwój procesu porozumienia narodowego, demokratyzacji, optymalnego wykorzystania naj­zdolniejszych kadr. Wspólny by] też pogląd' członków Rady co dó konieczności umacniania ro­li: rodziny . w kształtowaniu po­staw obywatelskich, jak rów­nież szeroko pojętej kultury, w; tym także kultury współży­cia obywateli. W dyskusji podjęto także wie­le, innych problemów uznanych przez członków Rady za istot­ne i związanych z tematyką posiedzenia. Przewodniczący' Rady Pań­stwa . zapow odział, że na jed­nym z najbliższych posiedzeń Bidy przedstawi sposoby roz­wiązania niektórych spraw poruszonych na obecnym po­siedzeniu a sprzyjających bu­dowaniu porozumienia narodo­wego. Rada omawiała tematykę swych kolejnych spotkań oraz UŚ-taliła tryb reagowania na li­­(A) DOKOŃCZENIE NA SIR. 2 Moim zdaniem Dr Kazimierz Dz-enia — demograf ruizmem jest dziś twierdzić, że procesy demograficzne silnie wpływają na decyzje po­lityczne, wybory społeczne i gospodarcze — i odwrot­nie. Wzmożone ostatnie zainteresowanie zjawisku­­mi demograficznymi odczy­tuję właśnie jako cechą charakterystyczną obecne; sytuacji, kiedy u progu XXI wieku i jako pań­stwo, i jako każda poje­dyncza rodzina stoimy przed ważnymi decyzjami które przesądzą o naszej przyszłości. Co wynika z wizji de­mograficznej dla. politycz­nych i społecznych celów strategii rozwoju? Moim zdaniem, mamy dziś do Czynienia z trud­nym i kryzysogennym splo­tem dwóch zjawisk: Z je­dnej strony Polsk-a wkro­czyła w okres przyspieszo­nego starzenia się społe­czeństwa, co stanowić bę­dzie czynnik hamujący roz­wój gospodarczy. Ż drugie;, — do bram szkół, wyższych uczelni i fabryk puka ko­lejny wyż demograficzny pilnie wymagający rzenia prawidłowych stwo­wa­runków nauki, pracy, star­tu życiowego. Odpowiednie •wczesne rozpoznanie tych zjawisk pozwala na wybór takich dróg rozwoju, któ­re umożliwią zneutralizo­wanie dolegliwych skul­­kóio migracji i przemian struktury ludności. Myślę przede wszystkim o trzech zadaniach rangi strategicznej. Po pierwsze — o obowiązku polepsze­nia jakości warunków ży­cia i pracy ludności, jej stanu zdrowia. Po drugie — o wybudowaniu dosta tecznej liczby mieszkań. Po trzecie wreszcie — o wyprodukowaniu odpowie­dniej ilości żywności i ar­tykułów przemysłowych, zaspokajających elementar­ne potrzeby społeczne. demografowie mogą je­dynie radzić i ostrzegać. O sposobach wykonania tych zadań zadecydować musi samo społeczeństwo, T Plenum Narodowej Rady Kultury Rozwijać się w spokoju (P) (Obsługa własna). Naro dowa Rada Kultury na obra­dach plenarnych 27 lutego za­jęła się kwestią edukacji kul­turalnej społeczeństwa. Prawie godzinny referat sekretarza KC PZPR. An­drzeja Wasilewskiego, był w tej dziedzinie pierwszą i jak na razie jedyną próbą prze­stawienia sposobu myślenia o sprawach kultury1 w ogóle (tezy referatu — sir. 2). Istot­nie dłużej nie możną trwać w ' bezruchu, podtrzymywać sztuczne podziały, obnosić urażone ambicje i obrażone twarze, bo skutek jest taki, że życje polityczne wraca do zdrowia a kultura nadal chronią.' zamiast w sockbju się rozwijać. Reformą, ogarniająca naszą gospodarkę, musi się również ' ńa sferę rozciągnąć polityki kulturalnej i metodyki jej -u­­powszećhniąnia. Kulturze wy­znacza się bardzo eksponowa­ne miejsce. To ona przecież czyni każdego z nas człowie­kiem. Nie można jednak- .i jej wartości przekazywać ludziom do tego nie przygotowanym, nie można też używać w tym celu metod" z przeszłej epoki, gdy nad nami aż się roi od satelitów telewizyjnych a domach coraz więcej magneto­w widów -Mówił o tyrn przewodniczący Radiokomitetu. pod któregc kierownictwem programy arty­styczne, ostatnimi laty nasta­wione na zadowalanie gustów średniego odbiorcy, zaczynają się odbijać od dna. Mówił o tym również generał Albin Ży­to, podnosząc rolę kultury ja­ko sprawy najwyższej rangi w wychowaniu patriotycznym żołnierzy i wskazując na związ­ki między metodyką edukacji społecznej a efektami tej pra­cy w wojsku. Nawiązywał dc tego również Włodzimierz So­korski, przypominając kulturo­twórczą- rolę radia i - telewizji w przeszłych latach. Długa i żywa była dyskusja nad referatem. Zgłaszano ak­ceptacje i wyrażano obawy. Czy aby nie przeciąga się zbytnio diagnozowanie? Czy będzie ża co wprowadzać ten (B) DOKOŃCZENIE NA STK. 2 ,Pan iowialski” rozpoczyna XVII Warszawskie Snrtkania Teatralne (P) (Informacja własna). Po dłuższej przerwie do kalenda­rza stołecznych imprez kultu­ralnych powróciły popularne Warszawskie Spotkania Tea­tralne organizowane, teraz pod firmą Teatru Rzeczypospolitej. W sobotę, 2R.II rozpoczyna je na scenie Teatru Dramaty­cznego zespół łódzkiego Teatru im. S. Jaracza ..Panem Jo­wialskim" Fredry .w reżyserii Tadeusza Bradeckiego. W niedzielę zaś. 1 marca, na scenie Teatru Kameralnego, rozpoczynają się przedstawienia „Romancy” Jacka Chmielnika w wykonaniu Teatru im. J, Słowackiego z Krakowa. Prze­gląd najlepszych przedstawień teatralnych minionego roku potrwa w Warszawie do 12 marca, (pa) Fot. Romuald Sakowit (P) Włodzimierz Kwaskowski io ,,Panu Jowialskim" Fredry w reżyserii Tadeusza Bradec­­kiego Masowe zatrucie saimonelig w Malborku (P) 106 osób zatruło się w Malborku salmonellą po spoży­­ciu sernika orzygotowanego w miejscowej... prywatnej , ciastkar­ni." W \ szpitalu przebywa i spośród nich (w tym 2 dzieci). RUSW orowadzi dochodzenie w tej sprawie. (PAP) W 15-lecie Starej Prochowni Spowiedź Siemiona (P) (Informacja własna). Te­atr Stara Prochownia obchodzi 15-lećię. Powstał z inicjatywy Wojciecha Siemiona w 1972 r. i na trwałe zrósł się z war­szawskim ' pejzażem kultural­nym. Z okazji- rocznicy Siemion spotkał się w Starej Prochow­ni z dziennikarzami, przypomi­nając założenia artystyczne teatru i jego piękny dorobek. W spotkaniu uczestniczył rów­nież dyrektor Zbigniew Adriąń­­ski; że Stołećżnej Estrady któ­ra od początku patronuje dzia­łalności artystycznej w Starej Prochowni. Teatr Wojciecha Siemiona ma spore osiągnięcia. Kiedy sięga j się do statystyki, odnoto­wać trzeba w minionym 15-le­­ciu około 2.6 tys. przedstawień w siedzibie i w terenie, udział w festiwalach i liczne wystę­py za granicą oraz około 186 tys; widzów, co przy założo­nym z góry kameralnym cha­­(C) DOKOŃCZENIE NA STK. 2 fz SAL KONCERTOWYCH Leif Segerslam z Filharmonią Nadrenii (W) W piątek wieczorem Fil­harmonia Narodowa gościła Or­kiestrę Filharmonii Nadrenii-Pa­­latynatu, zespół, który jako zu­pełnie w Polsce nie znany, za­skoczył niecodziennymi walora­mi, stawiającymi go w czoło­wej grupie orkiestr europej­skich. W ub. sezonie słucha­liśmy Filharmoników Mona­chijskich (dyr. S.. Celibidache), którzy zabłysnęli blaskiem ga­­(A) DOKOŃCZENIE NA STR. 6 Spotkanie w OKP Obchody Międzynarodowego Roku Pokoju (P) 10 tys. różnorodnych im­prez zorganizowała w ub.r. spółdzielczość mieszkaniowa . w związku z Międzynarodowym Rokiem Pokoju 1986 Były to imprezy oświatowe, pogłębiają­ce wiedzę ö zagadnieniach wy­nikających z -militaryzacji, a także 0 inicjatywach rozbroje­niowych. ruchach ookbjowych na święcie i roli państwa so­cjalistycznego w działaniach na rzecz ód prężenia; imprezy u­­pamiętńiająće lata wałki; fa­szyzmem, spotkania 1 pokoleń młodzieży z kombatantami, ma­nifestacje w miejscach pamięci narodowej: imprezy kulturalne i artystyczne służące propago­waniu idei pokoju. Spółdzielczość mieszkaniowa sama jest niejako symbolem pokoju, bo budownictwo służące ludziom jest zaprzeczeniem woj­ny i nienawiści — mówiono 27.11. podczas spotkania działa­czy spółdzielczości, którzy wy­różnili się w organizacjach tych imprez z przedstawicielami kierownictwa Ogólnopolskiego Komitetu Pokoju Najwięcej inicjatyw "spółdziel­nie . adresują do dzieci i mło­dzieży W ramach akcji. „Zwias­tuny pokoju” z okazji Dnia Zwycięstwa dzieci wykonały i tys kart pocztowych o tematy­ce pokojowej, które za pośred­nictwem ambasad Przekazane zostały adresatom na całyrii święcie: ponad tysiąc drużyn ze wszystkich województw u­­czestniczyło- w lowych mistrzów, turnieju. osied­Piłki nożne: ..MimdiaIito-86” - - to tylke przykłady najbardziej masowych imprez. (PAP) Wierzymy, że zwycięży rozsadek Wywiad wiceministra obrony narodowej, szefa sztabu generalnego WP, gen. broni Józefa Użyckiego dla PAP str. 2 Gość „Życia” Historyk i moralista GOLO MANN Totalny pesymizm jest zbrodnią O Zurych, w lutym bok dzwonka stara tabliczka pożółkła i nu zwisklem: Thomas Mann. Solidna, pię trowa kamienica na wysokiej skaroie. jadalni widać Jezio­? ro Zuryskje, a w oddań Aloy — drob­ne płatki śniegu' za­mazują widok jak t bajki Wielki oisar;­­kupił ten dom w ia tach 50-ych. mieszka w nim tylko półtora roku OdÍ'ócz tablicz­ki i książek, syn Go­lo Mann. dzisiejsze gospodarz, zachowa! niewiele pamiątek po ojcu. Dc powstającego muzeum Thoma­sa Manna dodał nawet jego biurko Golo Mann (rocznik 1909) wybitny historyk i filozof, u­­ważany za czołowy autorytet moralny w RFN, w 1933 r. wye­migrował z Niemiec, miesz­kał w kilku .krajach, najdłużej w USA, gdzie przez 12 lat wykładał historię na tamtejszych uniwersytetach Tu -w Kilchbergu blisko Zu­rychu, ■ osiedlił się '-w 19,58 r Jeg.o ' dzieła.- zwłaszcza „Nie­miecką historię XIX i XX w ” krytyka stawia za wzór pisarstwa historycznego W uli. roku ukazała sie pierwsza część autobiografii Golo Man­na .Wspomnienia i myśli Młodość w Niemczech”, która nieprzerwanie zajmuje czoło­we pozycje na listach best­sellerów w RFN i Szwajcarii. — „Golo Mann nie miał in­nego wyboru, musiał — i to bardzo wcześnie — zdecydo­wać sic na bunt, na życie w opozycji wobec ojca”, pisał o pańskiej autobiografii znany krytyk Marcel Reich Ranie ki, na tamach „Frankfurter Allgemeine Zeitung”- Jaki w istocie wpływ na Pana życie wywarł ojciec? — Ojciec, a w drugiej li­nii matka należą do tożsamo­ści każdego syna Bardzo oO- dziwialem mojego ojca w dzieciństwie i we wczesne, młodości w moich czasaci" niemieckich. Również balenr się go. miałem zahamowanie wobec niego, było mi nieprzy­jemnie być" z nim sam na sam. .Wyłącznie z ojcem jeść kolację — to było straszne Zawsze zapisywałem sobie .te­maty do rozmowy. Opowie­działem to. kiedyś mojemu najmłodszemu bratu. Micha­­-elowi. Roześmiał się, i Od­rzekł: „Ja też '-tak robię” Chodziło o to. żeby nie za­padło to żenujące, paraliżu­jące milczenie. Ojciec nie wiedział, ,iak bardzo kłopot­liwe dla nas było orzebywa­nie z nim, nie • interesowało go to, był na to zbyt egocen­tryczny Réich-Ranicki ma ra­cję w swym banalnym stwier­dzeniu gdy ojciec ma oso­bowość twórczą, znaczącą, od­działuje znacznie silniej na swe' dzieci niż gdyby by] Człowiekiem meznaczącym. albo gdyby syn górował nad ojcem, tak iak Goethe lub Tołstoj, którzy dość wcześnie ooczuli orzewagę nad swymi o i cam My nigdy nie .mieliśmy. takie­go uczucia, mogliśmy czuć się jedynie słabsi. Uczynić coś po­zytywnego w takiej sytuacji wymagało krytycznego, rozezna­nia własnych możliwości. Mój brat Klaus podjął duże ryzyko, postanowił zostać powieściopi­­sarzem Ja tego nie chciałem prawdopodobnie nie mam ku temu zdolności. Mogę pisać, mo­gę opowiadać myśleć, ale nis potrafię Wymyślać. Niekiedy jestem w stanie nadać charak­ter noweli jakiemuś epizodowi historycznemu. Mój sposób przedstawiania przeszłości przy­pomina ; może trochę historycz­ną literaturę narracyjną w an­gielskim czy we. francuskim stylu — Pana najwybitniejsze prace — z wyjątkiem dwóch — powstąty dopiero po śmier­ci ojca. (DOKOŃCZENIE NA STR. 71 PO POTOPIE Od naszych speqainych wysłanników ZBIGNIEWA SIWIKA i ZDZISŁAWA KWILECKIECO Nowa Sól, 27 lutego To największa powódź w tym rejonie, od 1903 r. A ala­mo to ofiar w ludziach nie było Jedyny pacjent, jakiemu musieliśmy udzielić pomocy w szpitalu (zasną! pod wpły­wem alkoholu w szopie i do­piero nad ranem wyłowiono go z lodowatej wody) został właśnie dziś. zwolniony do domu — wyjaśnia dyrektor Zespołu Opieki Zdrowotnej, Zdzisław Cieślak. W całej Nowej Soli prze­siedlono wraz z dobytkiem zaledwie jedną mieszkankę z domu przy ul. Ceglanej’ do jej własnego syna. W domach przy porcie odrzańskim poza­lewało piwnice, ale mieszkań­cy się nie wyprowadzali, wchodząc do suchych miesz­kań po wysokich drewnia­nych kładkach. Dlaczego więc ci ludzie stoją godzinami na lodowym pustkowiu i płaczą? Dziś, gdy woda już ustąpiła. Przerwany wal w Nowej Soli —- Panie, tu, pod tym lo­dem, pogrzebany jest cały majątek naszej rodziny starsza kobieta ma oczy peł­ne łez, — oszczędzaliśmy przez wiele lat z emerytury i ren­ty. Wybudowaliśmy za to' ten domek i założyliśmy hodow­lę. Mieliśmy tu 120 nutrii, 5 świnek, kury, kaczki, 3 tony zboża. Wszystko się potopiło. Tylko dom ocalał., Ale to cud Boski, bo stał najbliżej tego miejsca, gdzie wał przerwało. Wszystkie inne kra w puch rozniosła. Rzeczywiście, domek panj Zo­fii Sobolewskiej stój zupełnie nie naruszony, chociaż znalazł się w samym środku wielkiego strumienia wody i kry, gdy iv czwartek po południu przerwa­ło wał na odcinku 25 metrów, — Rozpędzona kra ścinała Wszystko, co na drodze — drze­­(DOKONCZENTE NA STR. 4) (P) Tylko ten dom ocalał, (P) Woda przerwała wal na odcinku 25 metrów. Na zarzuty pot! adresem 101? Spokojna reakcja Watykanu Od stet^co' kö'r'óńóńrvdeh'to ZDZISŁAWA MORAWSKIEGO Rzym, 27 łuteg« (P) W 25 godzin po opubli­kowaniu, informacji na temat wydania przez' władze włos­kie nakazów aresztowania fi­nansistów watykańskich: ar­cybiskupa Paula Marcinkusa i -jego dwóch współpracowni­ków świeckich. Stolica Apo­stolska . zareagowała na sta­wiane . jej pracownikom za­rzuty w oficjalnym,1 bardzo spokojnym komunikacie,, opu­blikowanym w piątek. (B) dokończenie na str. e numerze: Chrońmy isie tylko zabytkowe perły -mówi Jerzy Boleslawski Prezydent Warszawy aorusza ważny dla stolicy problem: przywracania wartości użytkowo-estetycznej starym domom domom, które „tyle przeszły i widziały” Widok ze stołecznego ratusza str. 3 Nasze polskie samo­zaparcie, tak oczywiste w sprawach politycznych i pozytywnie skutkujące, powinno znaleźć swe odniesienie również w gospodarce Nierównowaga Artykuł Artura Badnara — str. 3 Grę robi się asami Prof, Marian Strużycki w rozmowie z Wacławem Oriinem apeluje o stworienśe społecznej atmosfery uznania dla tych, którzy chcą wybić się ponad przeciętność sir 3 Cisze nad Padewskim Ö niezapomnianym - zapomnianym, utalentowanym kompozytorze i skrzypku poległym w Powstaniu Warszawskim, pisze Ewa Spürt sita sir. 5

Next