Zycie Warszawy, kwiecień 1988 (XLV/77-99)
1988-04-01 / nr. 77
Pt, ISSN 0137-9437 Nie wolno zapomnieć o zbrodniach jeśli nie eleenif, by się one powtórzyły M iesiąc Pamięci Narodowej (F) Tradycyjnie 1 kwietnia rozpoczyna się Miesiąc Pamięci Narodowej. Organizatorem uroczystości jest ZwiązeS Bojowników o Wolność i Demokrację i Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Z prośbą o wypowiedź na temat przedsięwzięć, które będą w tym czasie realizowane oraz o ogólniejszą refleksję dotyczącą miejsca „pamięci” w społecznej świadomości dziennikarz PAP zwróci! się d« prezesa Zarządu Głównego ZBoWiD gen. broni Józefa Kamiński ego. ezeństwa, jest przekonanie, że sprawą naszej narodowej godności jest, by pamięć o bojownikach poległych w obronie xi wolność ojczyzny, o zamordowanych patriotach żyła wiecznie w świadomości Polaków. Miesiąc Pamięci Narodowej jest potwierdzeniem szczególnego szacunku naszego społeczeństwa do przeszłości, zwłaszcza tej nieodległej, aie najbardziej tragicznej — okresu II wojny światowej. 1 nie jest ten miesiąc li tylko świętem w tygodniu szarych dni, lecz czasem, w którym głębsza niż zwykle refleksja towarzyszy spotkaniom pokoleń, w których młodzież otacza troskliwą opieką wojenne cmentarze, a my, kombatanci pochylamy się nad mogiłami naszych towarzyszy broni Tegoroczne uroczystości, których zasadniczym celem jest u-Zabrzmi to może nieco pompatycznie — stwierdzi! gen. Kamiński — ale tym, co przyświeca działalności naszegc związku, a również Rady O- chrtmy Pamięci Walk i Mę-uwalenie pamięci o martyrologii narodu polskiego w latach z minionej wojny, o jego . walce niemieckim faszyzmem wkładzie w ostateczne zwycięi stwo z kilku powodów będą szczególne. Przede . wszystkim ogniskują one i uwypuklają czyn zbrojny utworzonego 45 lat temu ludowego WojsKa Polskiego. Łączą się z upamiętnieniem myśli politycznej Związku Patriotów Polskich. Chcemy w tych dniach przypomnieć zasługi twórców polskich ludowych sil zbrojnych w Związku Radzieckim — ludzi (A) DOKOŃCZENIE NA STR. 6 W numerze: Tradycja i współczesność Jak dalece jesteśmy przywiązani do tradycji! Co się zmienia w naszym sposobie życia i świętowania? Związek końca i początku - rozmowa Janiny Paradowskie! z doc. Anną Zadrożyńską, etnologiem 3 UW Domy i ludzie Wielki Tydzień w Zeliszewie reportaże Jadwigi Osieckiej i Bożeny Cieślikowej, a także korespondencje na ten temat z Moskwy, Rzymu, Bonn i Pragi — ttr. 41? Siebie nie przeskoczysz Należę raczej do ludzi wiernych swoim przekonaniom mówi Bohdan Czeszkc w rozmowie z Anna Baczewska oraz Dwa nieznane listy Borysa Pasternaka do Anny Achmatowej prezentuje Barbara Majewska str. 7 Tysiącletnia monarchia bez ziemi Po blisko 200 latach przerwy będziemy mieli kolejnego polskiego władcę? Korespondencja Zdzisława Morawskiego z Włoch — str. 9 Szermierz w todze Mecenasowi nie wypadało biegać po planszy? Rozmowa Leszka Świdra z Ryszardem Paruiskim str, 10 Komunikat o posiedzeniu Biara Politycznego KC PZPIł str, 2 Maradona zdobył gola ale Argentyna przegrała (P) Z okazji 750-lecia miasta w Berlinie Zachodnim odbywa się międzynarodowy turniej piłkarski z udziałem reprezentacji ZSRR, Argentyny, RFN i Szwecji. Pierwszego dnia turnieju po pasjonującym meczu piłkarze radzieccy wygrali z mistrzami świata, Argentyną 4:2 (2:1). Bramki zdobyli: dla ZSRR — Zawarow w 14, Litowczenko w 15, Protasow — 2 w 62 i w 80 z karnego; dla Argentyny Trogłio w 18 oraz Maradona w 67. W drugim meczu turnieju RFN zremisowała ze Szwecją 1:1 (1:0). Bramki zdobyli: dla RFN: Alłofs w 42 min.; dla Szwecji: Truedsson w 74 min. Strzały karne skuteczniej egzekwowali Szwedzi 4:2 i oni zmierza się w finale z ZSRR.. Posiedzenie Centralnej Komisji Współdziałania PZPR, ZSŁ i SD (P) 31 marca odbyło się posiedzenie Centralnej Komisji Współdziałania PZPR, ZSL i SD z udziałem sygnatariuszy deklaracji w sprawie Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego — PAX, ChSS i PZKS. W posiedzeniu udział wzięli członkowie kierownictwa PZPR — z Wojciechem Jaruzelskim, ZSŁ — z Romanem Malinowskim, SD — z Tadeuszem Witoldem Młyńczakiem, PAX — z Zenonem Komenderem, ChSS — z Kazimierzem Morawskim, PZKS — z Wiesławem Gwiżdżem. W obradach komisji uczestniczył przewodniczący Rady Krajowej PRON — Jan Dobraczyński. (DOKOŃCZENIE NA STR. 21 Plenum Komitetu Warszawskiego PZPR Nie wszyscy sprostali obowiązkom Ambitne s*r®§ramy wymagają ambitnych Indii (P) (Obsługa własna). Za niespełna trzy miesiące odbędą się wybory do rad narodowych. Zrozumiałe więc, że trwają podsumowania ich dorobku oraz Ö- ceny społecznych w nich reprezentantów. Zanim nastąpi selekcja dokonana przez wyborców, muszą ją organizacje, które przeprowadzić tych ludzi rekomendowały. Właśnie ocenie pracy członków partii w radach IX kadencji w Warszawie i województwie poświęcone było 31 marca plenum KW PZPR. — Rola rad narodowych — powiedział sekretarz KW PZPR, Stefan Stypułkowski — jest tak ważna, gdyż ni« można reformować gospodarki bez reformowania życia społeczno-politycznego. Partyjna ocena działania St.RN oraz rad stopnia podstawowego była rzeczowa. W mijającej kadencji rozwiązano wiele problemów w stolicy, w miastach i wsiach warszawskiej aglomeracji. Czy można było osiągnąć więcej? Mimo wielu trudności, kłopotów inwestycyjnych, sprzeczności w przepisach — tak. Bowiem bardzo wiele zależy od postawy i zaangażowania radnych. Jak zauważył przewodniczący GRN w Pomiechówku, Kazimierz Czekalski, w końcówce kandencji radni wykazywali już zmęczenie. Trudno byłoby się temu dziwić, gdyby tak stało się po liczących , się sukcesach. Nie wszyscy, a nie dotyczy to tylko Pomiechówka, Warszawy także, sprostali złożonym na ich (R) DOKOŃCZENIE NA STR. 6 Pogoda na święta • Na.piątek meteorologowi« przewidują pogodę pochmurną z opadami deszczu, postępującymi od południa i zachodu. Temperatura maksymalna od 10 st. na północnym wschodzie do 14 st. w województwach południowych. Okresami dość silne wiatry. • W sobotę i niedzielę zachmurzenie umiarkowane, okresami duże z opadami deszczu. W dzień temperatura od 10 do 15 st., w nocy od —2 do +4 st. • Z prognozy na cały kwiecień wynika, że średnia miesięczna temperatura i suma opadów będą nieco powyżej normy. (CÄD) Następny numer „Życia’1 ukaże się w© wtorek Z kraj ul Zjaid ZASP Z udziałem ponad 160 delegatów obraduje w Warszawie 41 walny zjazd Związku Artystów Scen Polskich Fundacja Odnowy Zabytków Krakowa Z funduszem skim 598 min zł założycielpowstała Fundacja Odnowy Zabytków Krakowa. Będzie ona inspi rowała gromadzenie środków oraz tworzenie społecznego ruchu na rzecz rewaloryzacji zabytków. Ze światai O rozbrojenie w kosmosie Radziecką delegacja na konferencję rozbrojeniową w Genewie wniosła memorandum „O utworzeniu międzynarodowego systemu kontroli w celu zapobieżenia rozmieszczaniu w przestrzeni kosmicznej broni jakiegokolwiek rodzaju” Główną rolę w tym systemie sprawowałby — zdaniem ZSRR — Międzynarodowy Inspektorat Kosmiczny, który pilnowałby, aby wszelkie obiekty wynoszone i rozmieszczane przez państwa-strony w przestrzeni kosmicznej nie były bronią same w sobie, ani też nie posiadały na pokładzie żadnej broni Amerykanie opuścili Honduras Amerykanie zakończyli wycofywanie z Hondurasu 3200 żołnierzy, wysłanych tam przed dwoma tygodniami po rzekomym naruszeniu granicy Hondurasu przez wojska nikaraguańskie. Belgia nadal bez rządu Pobity został rekord trwania kryzysu rządowego. W Belgii trwa on już 11.0 dni, a spowodowany został rozbieżnościami społeczno-gospodarczymi i językowymi między Walonami i Flamandami. Iran oskarża Irak o stosowanie bron? chemicznej Iran oskarżył Irak o ponowne użycie broni chemicznej przeciwko dwóm wioskom irańskiego Kurdystant potwierdzając jednocześnie że Irak wystrzelił w czwartek kilka rakiet na miasta Kum i Isfahan. Iran w odwecie wystrzelił na terytorium irackie trzy rakiety. Miłych i pogodnych Świąt Wielkanocnych życzy wszystkim swoim Czytelnikom zespół jłycia Warszawy" Fot. Zdzisław KWilecki Z własnego nadania mu z profesorem Janem Szczepańskim Mówią o nim: „...jesi zwolennikiem metod tyleż powolnych, mało spektakularnych, co skutecznych". Humanista. Socjolog. Publicysta. POSTAĆ. „Gdy w 1945 roku wróciłem, z robót przymusowych z Niemiec dc kraju — wspominał w jednym z wywiadów — rzekłem sobie: „masz jedyną okazję w życiu, oto powstaje nowy ustrój, od początku, od zera, przyjrzyj się temu jważnie, taka okazja zdarza sie, socjologom bardzo rzadko.’’ No i przyglądałem się wszędzie, gdzie tylko mogłem, chciałem zobaczyć, jak to się dzieje. Właśnie — nie tyle zmieniać, udoskonalać, ile raczej zobaczyć. Zawsze też zadawałem sobie i zadaję przede wszystkim pytanie: jak?" — Fanie profesorze, przed dziesięcioma Jaty napisał pan „Sprawy ludzkie” — książkę niezwykłą, dla wielu zaskakującą. Ryły to, jak sam pan ocenił, „zdroworozsądkowe refleksje” a jedynym autorytetem, do którego odwoływał się ich autor — „przeciętny Kowalski rozważający swoje sprawy w poniedziałek rankiem, gdy wybiera się znowu do pracy i ma przed sobą perspektywę nowego roboczego tygodnia”. Jeśli nic ma pan nic przeciwko temu, chciałbym upomnieć się o tę symboliczną postać, zapytać, jak się czuje Jan Kowalski wiosną 1988 roku. Co się zmieniło w jego spojrzeniu? — „Sprawy ludzkie” są, z tego co napisałem, książka bu-dzącą chyba największe zainteresowanie. Może dlatego, że dotykają problemów odczuwanych nrzez wszystkich? Minęły jednak lata i podobnie jak panu nasuwa mi się pytanie: co teraz? Czy to nowe pokolenie, które wchodzi w samodzielne życie polityczne i zawodowe, ma podobny stosunek do tej książki, jak jego rówieśnicy — wtedy, kiedy była ona po raz pierwszy opublikowana? Trudno mi powiedzieć, nie dysponuję żadnymi materiałami, prócz tych. które można wyczytać. w różnych raportach na temat młodzieży. W każdym razie sądzę, że najważniejsze i aktualne w „Sprawach ludzkich” są zagadnienia indywidualność5 Stawiam tezę o dwóch sposobach istnienia człowieka: jako istoty społecznej i jako indywidualności. Całe nasze wychowanie jest nastawione na to, ażeby rozwijać człowieka jako istotę społeczną, posiadającą cechy wspólne i podobne z innymi ludźmi, z całą zbiorowością narodową czy z całym gatunkiem ludzkim. Wierząc, że można ludzi ulepszać, doskonalić przez rozwijanie cech społecznych doszliśmy do punktu krytycznego, do pewnej granicy Oczywiście, człowiek jest istotą społeczną i musi być do funkcjonowania w społeczeństwie przygotowany. Ale chciałbym zwrócić uwagę na tó, że wszystkie działania ludzkie, zarówno dobre, jak i te-, które nazywamy złymi, wynikające z egoizmu, z nienawiści, z żądzy władzy i bogactwa są zjawiskami rodzącymi się w sferze społecznej, powstają między ludźmi. Przygotowując do życia w społeczeństwie, musimy więc przygotować także do walki, do obrony swoich interesów —- a zatem doskonalenie człowieka poprzez intensyfikację jego uspołeczniania intensyfikuje również ujemne strony w jego działalności Dlatego proponuję zwrócenie większej uwagi na indywidualność człowieka — na kompleks tych cech, które wyróżniają go spośród wszystkich innych egzemplarzy gatunku homo sapiens. Każdy człowiek ma przecież cechy jedyne, niepowtarzalne, które decydują o jago tożsamości, Moja hipoteza przyjmuje, że w sferze indywidualnego sposobu istnienia kryją się potężne rezerwy ulepszenia, jednostki, a także i udoskonalenia społeczeństwa. Człowiek może przyczynić się do rozwoju społeczeństwa najbardziej przez to, że wnosi do niego nowe idee, nowe pomysły, nowe sposoby myślenia i działania — to wszystko jest wynikiem jego twórczości, a twórczość jest cechą indywidualną. Jako istota społeczna człowiek naśladuje, powtarza za innymi gotowe wzory, dostosowuje się do przyjętych i ustalonych form postępowania. Jako indywidualność zdolny jest do twórczości, (Al DOKOŃCZENIE NA STR. 5 Fot. Danuta Raco Czekoladowy zając i limereitcja KRYSTYNA LUBELSKA zwanego miłością. Dla osoby, która się zakochuje, niezależnie od wieku i doświadczenia, uczucie to jest zawsze zagadką. Jeśli nawet przydarzyło się jej już kilkakrotnie, za każdym razem stanowi niespodziankę Żaden naukowiec nie potrafi dokładnie określić ani zmierzyć stanu gorączki miłosnej. Jej fizjologiczne symptomy można porównać jedynie do tych, jakie towarzyszą silnemu zdenerwowaniu, a nawet wściekłości. Czy bowiem idąc na długo oczekiwaną randkę z ukochaną osobą nie trzęsą nam się ręce, nie pocą dłonie, nie trzepocze serce, a krew uderza do głowy? Gdyby stan nasz, wyłącznię po jego objawach, oceniał komputer zapewne stwierdziłby, że wykazujemy podwyższony poziom agresji, I w pewnym sensie miałby rację. Konrad Lorenz powiada bowiem, że miłość jest dzieckiem agresji. Do takiego poglądu skłoniły go obserwacje ulubionych przez niego ptaków — gęsi gęgawych. Gęsi kojarzą się w pary najpierw pozorując zachowania negatywne i groźne. Po czym dopiero odzywają się wspólnym już krzykiem triumfalnym. Takie zachowania są charakterystyczne dla wielu zwierząt, a i ludziom nieobce. Przysłowie, „kto się lubi ten się czubi” na pewno nie powstało z obserwacji gęsi gęgawych. (B> DOKOŃCZENIE NA STR. 3 n pomyśleń, in spartoliłem | klika lat życia, że chcia* łem umrzeć, żem przeżył największą miłość — dia kobiety, która mi się nie podobała, która nie była w moim typie” — powiada proustowski Swann. W tym jednym zdaniu zawiera się cała mroczność, tajemnicza potęga, niezgłębiona istota zjawiska Milion meiqrzymÓYv Wielkanoc w Rzymie Od stałego korespondentc ZDZISŁAWA MORAWSKIEGO Rzym, 31 marca (P) Około miliona turystów i pielgrzymów przybyło do Rzymu z całego świata na . uroczystości Wielkiego Tygodnia i Wielkiej Nocy. Z Polski jest tu kilkanaście wycieczek „Orbisu” i innych biur turystyki, pielgrzymki parafialne a także duża grupa niewidomych dzieci z Lasek k/Warszawy. W Wielki Czwartek ogromny tłum uczestniczył w dwóch uroczystych mszach, odprawionych pod przewodnictwem papieża Jana Pawła II przez kardynałów, biskupów i księży. Poranne nabożeństwo odbyło się w Bazylice św- Piotra na Watykanie. Wieczorne, upamiętniające Ostatnią Wieczerzę, poprzedzającą dzień ukrzyżowania Chrystusa obchodzony w Wielki Piątek, Jan Paweł II odprawi w Bazylice św. Jana na Wzgórzu Laterańskim, będącym dawną siedzibą panieży. W Wielki Piątek papież będzie uczestniczył w modłach (Ci DOKOŃCZENIE NA STR. 8 NB INDEKSU iSOSS Moim zdaniem Prof. Gerard Labuda — historyk zy można się eaegoś nauczyć z historii? Owszem — trzeba, tylko stawiać jej właściwe pytania. Im dalej jednak w głąb dziejów, tym trudniej wybrać z mnóstwa doświadczeń te, które są nam rzeczywiście niezbędne. Już Georg Hegel słusznie zauważył: „czego uczy nas doświadczenie i dzieje, w tego. że ani narody, ani rządy niczego z niej się nie nauczyły i nigdy nie postępowały według nauk, które z nich należałoby wyciągnąć”. nic To prawda, w dziejach się nie powtarza w czasie i w przestrzeni, a więc nauki płynące z doświadczeń przeszłości miałyby ograniczone zastosowanie. Łatwo jednak stwierdzić, że wniosek ten dotyczy tylko faktów i wydarzeń o charakterze jednostkowym. Równie łatwo zauważamy, iż pewne kategorie faktów i zdarzeń powtarzają się, np. pory roku,, dzień i noc. deszcz i susza, życie śmierć — i że musimy się i dostosowywać do nich lub im się przeciwstawiać. Wobec tego odwołanie się do nauk płynących z doświadczeń tego rodzaju staje się życiową koniecznością. Nie należy zatem odwoływać się do nauk historii przy ocenie faktów i wydarzeń z istoty rzeczy niepowtarzalnych. Trzeba natomiast korzystać e doświadczeń historii przy ocenie zjawisk masowych, stale się powtarzających, są to z reguły zjawiska i procesy mające charakter prawidłowości; niektórzy historycy nazywają je faktami „długiego trwania”. Dotyczą one m.in. organizacji społeczeństwa, konfliktów społecznych, prawa i praworządności, umiejętnośęi posługiwania się władzą, ideologii i rcligii, warunków rozwoju świadomości i twórczości kulturalnej, techniki, produkcji i konsumpcji, ochrony środowiska naturalnego. Tutaj każde wykroczenie przeciwko równowadze w przyrodzie i w życiu społecznym nie. uchronnie prowadzi do zaburzeń i kryzysów o charakterze ciągłym, trwałym i trudnym do przezwyciężenia. W tym sensie historia na pewno jest nauczycielką życia. Tylko że wciąż ma. u nas tak niewielu nczniów... c