Zycie Warszawy, sierpień 1989 (XLVI/178-202)

1989-08-01 / nr. 178

mmmmm INK 178 (14174) Wyd. 2 WTOREK, 1 SIERPNIA 1989 R. DZIŚ STRON 16 CENA 25 ZŁ PL ISSN 0137-943? NR INDEKSU 35059 •___ IV posiedzenie Sejmu PRL Uchwalenie ustawy o indeksacji Powołanie komisji sejmowych Sprawozdawcy parlamentarni „Życia” relacjonują: W gorączkowej atmosferze i pośpiechu pracuje Sejm. Wy­soka Izba nie zdołała jeszcze załatwić wszystkich spraw or­ganizacyjnych, a już stanęły przed posłami problemy, któ­rych rozstrzygnięcie nie cierpi zwłoki. Należało do nich właśnie uchwalenie ustawy o podwyższaniu w 1989 roku wynagrodzeń za prace w związku ze zmianami cen detalicz­nych, towarów i usług konsumpcyjnych, czyli tzw. ustawj o indeksacji płac. Pięciopunktowy porządek ob­rad dwudniowego posiedzenia Sejmu, które rozpoczęło się w poniedziałek o godzinie 14 prze­widywał również rozpatrzenie pisma prezesa Rady Ministrów w sprawie ustąpienia rządu, zmianę regulaminu Sejmu, pier­wsze czytanie poselskiego pro­jektu ustawy o zmianie ustawy o Trybunale Stanu oraz interpe­lacje i zapytania poselskie. Marszałek Mikołaj Kozakiewicz otwierając posiedzenie Sejmu poinformował, że porządek ten został zmieniony. Pierwszy punkt dotyczący ustąpienia rządu prze­łożono na dzień następny. Mar­szałek zapowiedział, że gdyby w czasie obrad wpłynęło pismo prezydenta z wnioskiem w spra­wie kandydatury na stanowisko premiera porządek dzienny zo­stanie uzupełniony o ten punkt. Przez cały dzień trwały w klu­bach poselskich konsultacje na ten temat. Z porządku dziennego spadł też punkt dotyczący zmia­ny ustawy o Trybunale Stanu. Jak wiadomo miała ona doty­czyć stworzenia stanowiska je­szcze jednego wiceprezesa Try­bunału. Ponieważ jednak Oby­watelski Klub Parlamentarny zapowiada dawczą w inicjatywę ustawo­sprawie dalszych zmian tej ustawy, kwestię tę odłożono do następnych posie­dzeń Sejmu. Jako pierwszą zajęli się więc posłowie indeksacją. Sprawozda­nie Komisji Nadzwyczajnej, któ­ra pracowała w ciągu ostatnich dni nad projektem tej ustawy, przedstawił po-seł Marcin Świę­cicki (PZPR). Następnie w de­bacie na ten temat zabrało głos 24 posłów. Dyskusja poselska obfitowała w starcia polemiczne i kontrowersje, które przenosiły się także do kuluarów w czasie przerw w obradach. Głównym przedmiotem sporów było to, czy indeksacja ma mieć cha­rakter powszechny, czy też sta­nowić wyrównanie w stosunku do podwyżek płac, jakie nastą­piły już w niektórych zakła­dach pracy. Niektórzy posłowie kwestionowali też sens przyjmo­wania indeksacji w formie za­proponowanej w projekcie usta­wy. Ostatecznie Sejm uchwalił tę ustawę za czym opowiedzia­ło się 335 posłów, 29 głosowało (A) DOKOŃCZENIE NA STR. 2 Podczas obrad. Fot. Zdzisław Kwilecki Obrady Klubu Poselskiego PZPR z udziałem Mieczysława F. Rakowskiego Czesław Kiszczak rekomendowany na premiera (P) W obradach Klubu Po­selskiego PZPR 31 lipca ucze­stniczył nowo wybrany 1 se­kretarz KC Mieczysław F. Ra­kowski. Otwierając zebranie przewodniczący klubu Marian Orzechowski powitał go i po­wiedział, że klub będzie wenie, rać wybrane na plenum nowe kierownictwo partii w działaniach zmierzających jego do wyprowadzenia kraju z kryzy­sowej sytuacji i do odradzania się partii. M. Orzechowski do­­witał również Czesława Kisz­czaka. Nawiązując do wyboru nowych sekretarzy KC, prze­wodniczący klubu powiedział, że to nie przypadek,, iż naj­młodszy trzon Sekretariatu KC wywodzi się z grona partyj­nych posłów; ma to wymowę polityczna. Mieczysław F. Rakowski spotkał się już z nowymi po­słami PZPR; w poniedziałek Wystąpił w klubie poselskim i:,o nowo wybrany I seikre-tarz. Nawiązując do uchwały KC PZPR M.F. RakowsJá za­rekomendował klubowi kandy­daturę członka Biura Politycz­nego, ministra spraw wewnę­trznych Czesława Kiszczaka na premiera, przedstawiając poli­­(B) DOKOŃCZENIE NA STR. Í PUisja prof. En Borlauja Z pomocą polskiemu rolnictwu (P) W sierpniu przybędzie do Polski — na wspólne zaprosze­nie naszego Ministerstwa Rol­nictwa oraz działającej od ub.r. Fundacji na rzecz Rozwoju Pol­skiego Rolnictwa (FDPA) — światowej sławy naukowiec, laureat Pokojowej Nagrody No­bla prof. Norman E. Borlaug wraz z 10-osobową grupą eks­pertów z różnych dziedzin rol­nictwa i przemysłu rolno-spo­żywczego. Zespół ten dokonać ma oceny stanu polskiego rol­nictwa i gospodarki żywnościo­wej oraz jego perspektyw roz­wojowych. Nawiązując do tej wizyty dy­rektor wykonawczy FDPA Gre­gory A. Vaut powiedział: „Spo­dziewamy się, że zespół ten o­­pracuie informacje o wielkiej wartości, które umożliwią fun­dacji długoterminowe planowa­nie jej programów oraz będą pomocne dla ■ polskiego rządu i innych partnerów mogących przyjść z pomocą polskiemu rolnictwu”. Warto przypomnieć, że zapo­wiedziany przyjazd prof. Bor­­lauga stanowić będzie już dru­gą jego misję w Polsce. Po­przedni pobyt w 1932 r. i pow­stały na tej podstawie raport doprowadziły do utworzenia FDPA, która realizuje już kon­kretne programy (m.in. mięsny i ziemniaczany) we współpracy z polskimi rolnikami i przemy­słem przetwórczym oraz han­dlem zagranicznym. W skład obecnej misji N. Borłauga — znanego w świecie twórcy „zielonej rewolucji” — wejdą eksperci z zachodniej Ku­­łopy i USA oraz Polacy. Poza szefem misji, który będzie c nas prowadził badania głównie nad hodowlą i produkcją zbóż: (A) DOKOŃCZENIE NA STR. 6 45 rocznica Powstania Warszawskiego Spotkanie w Zamku Królewskim Uroczysty koncert (W) W przededniu 45 roczni­cy wybuchu Powstania War­szawskiego, 31 lipca w Zaimku Królewskim w Warszawie od­było się spotkanie uczestników tego historycznego wydarzenia. W uroczystości uczestniczyli: minister obrony narodowej gen. armii Florian Siwicki, gospo­darze stolicy z Januszem Ku­basiewiczem, Mieczysławem Szo­stkiem i Jerzym Bole,sławskim, członkowie kierownictwa ZBoWitD z Henrykiem Jabłoń­skim i gen. broni Józefem Ka­­mińskim oraz Rady Ochrony Pa­mięci Walk i Męczeństwa z gen, dyw. pil. Romanem Paszkow­skim. Spotkanie stało się okazją do uhonorowania grupy byłych powstańców odznaczeniami pań­stwowymi, i odznakami honoro­wymi m.st. Warszawy. Krzy­żami Komandorskimi Orderu Odrodzenia Polski odznaczeni zośtali: Danuta Gałkowa i Ste­fan Sosnowski. Krzyże Oficer­skie OOP otrzymali: Kazimierz Barkan, Helena Gargól, Stani­sław Karpiński, Cecylia Koło­dziejczyk, Zygmunt Koziożems­­ki, Jan Rocki, Stanisław Se­­rzysko, Aleksander Stępniewski, Jan Stokowiecki i Remigiusz Urych. Kilkanaście osób uho­norowano Krzyżami Kawaler­skimi OOP oraz złotymi i sre­brnymi odznakami honorowymi m.st. Warszawy. Tradycyjne „Warszawskie Syrenki” otrzy­mała także grupa osób szcze­gólnie zasłużonych dla budowy pomnika upamiętniającego po­wstańczy zryw Warszawy 1944 roku, który zostanie odsło­w nięty i poświęcony 1 sierpnia. W spotkaniu wzięli udział za­proszeni goście z zagranicy — powstańcy mieszkający m.in. w Stanach Zjednoczonych, Wiel­kiej Brytanii, Australii. Na uroczystość przybyło sześ­ciu byłych lotników brytyjs­kich: Jim Autón, Allan Bates Peter Green, Lloyd Lane, Bil] Littlemor i Desmond Matthews, którzy latali ze zrzutami dla powstańczej Warszawy. Uroczystość tę poprzedziło spotkanie władz miasta z człon­kami społecznego komitetu bu­dowy pomnika. W Teatrze Polskim w War­szawie odbył się 31 lipca uro­czysty koncert z okazji 45 ro­cznicy Powstania Warszawskie­go. Przybyli uczestnicy powsta­nia i ich rodziny, kombatanci, młodzież Uroczystość otworzył przewo­dniczący społecznego komitetu Obchodów 45 rocznicy Powsta­nia Warszawskiego prof. Jan Kostrzewski. (B) DOKOŃCZENIE NA STR. i Ciepło d!a Ustrzyk. Tnoająca rozbudowa kotłowni PPD „Ustjanowa" zaopatrującej Ustrzy­ki Dolne w ciepło i wodę zapewni korzystny bilans ciepła dla nowo powstających osiedl, mieszkaniowych. Eot. GAF — Jerzy paszkowsk Sierpniowe dni i noce m mm temu powstała do walki Warszawa. H g Nigdy w swojej historii do końca nie II pokonane miasto rzuciło tym razem jUL I wyzwanie jednej z największych potęi T militarnych ówczesnego świata. Dlate­go więc, obok wymiaru zbrojnego i znaczenia politycznego, Powstanie Warszawskie było również, a może przede wszystkim wznio­słym aktem ducha, wyrażało bowiem pragnie­nie życia w wolności i wolę osiągnięcia tego walką. Rażącej dysproporcji sił militarnych, politycznym meandrom i szalbierstwom pow­stańcza Warszawa przeciwstawiła wielkie mę­stwo i poświęcenie swoich żołnierzy oraz pa­triotyczną determinację cywilnej ludności. 63 dni powstańczej epopei zajęły w naszej hi­storii, w przeżyciach i doświadczeniach tam­tych pokoleń, w narodowej pamięci miejsce szczególnie godne i szczególnie tragiczne. Sta­ły się one kolejnym potwierdzeniem owego lań­­cucha polskich zrywów powstańczych, w których czystość patriotycznych uniesień przechodziła w stadium niezwykle mężnej i morderczej walki, by przejść w tragizm wielkiej ofiary z życia oraz las białych krzyży. Czy jest ktoś, kto ma prawo sądzić te i wszelkie inne czyny, zrodzo­ne z pragnienia wolności, z umiłowania Ojczy­zny, choćby okupione życiem, przeważnie mło­dym życiem? Próbowano wszakże to robić, wy­stawiać rachunek cieniom bohaterów, ale nurl ten trwał krótko i nigdy nie zdołał naruszyć systemu narodowych wartości Oraz sfery zbio­rowych przeżyć. Wizerunek powstania — bohater­ski i tragiczny zarazem — ocena moralna czy­nu zbrojnego dziesiątków tysięcy żołnierzy, wy­trwałości i poświęcenia ludności cywilnej, nig­dy nie zostały naruszone w odczuciach i świa­domości społecznej, pozostały trwałym elemen­tem naszych dziejów najnowszych. Sprawiły to szlachetność celu oraz wielkość 1 czystość czynu. Historia nie tworzy jednak stref bez dostępu dla racjonalnych ocen, w tym również polity­cznych. Tragizm Powstania Warszawskiego nie brał się przecież tylko z nierównej walki oraz z rozmiaru ofiar i skutków. Ten tragizm brał się również z polityki, której interesy, a może tylko ich fałszywe wyobrażenia, skrzyżowały się z czystym nurtem powstańczych pragnień i walki. Na tym przecięciu powstało osamot­nienie walczącej Warszawy. Polityka przez zimne kalkulacje, a nieraz i małostkowe ra­chunki ma swój ważki udział w kszałtowaniu w przeszłości wizerunku Powstania Warszaw­skiego. Historia na pewno sprawiedliwie się z nią rozliczy. Czasy nadeszły sprzyjające, aby tak się stało. Ale nie zmieni to przecież stosunku do Pow­stania Warszawskiego naszych i zapewne przy­szłych pokoleń. Ten stosunek wywodzi się z tego samego nurtu, który kształtował wizerunek moralny wszystkich naszych zrywów zbrojnych dyktowanych pragnieniem wolności i niepodle­głości. Ten z sierpnia i września 1944 r. pobu­dza uczucia i myśli szczególnie czułe, jest bo­wiem wciąż żywym przeżyciem, równie wznio­słym, dumnym, co bolesnym. Dobrze, że w co­raz większym stopniu możemy tę rocznice świę­cić publicznie w zgodzie z własną moralną o­­ceną Powstania Warszawskiego. w.t. Powstańcza barykada. (U bram walczącego miasta — str. 3) Repr. Ryszard Przedworski Dzień przed urpkowieniem - wielkie kupowanie Cukier po 500 zł-tak ustaliło PHS*Po ile mleko, schab i olej—zadecydują handlowcy * Różne centi w dzielnicy (P) (Informacja własna). To było do przewidzenia. Przed wieloma sklepami już w nocy z niedzieli na poniedziałek ustawiali się klienci. Przed mięsnymi, by wykupić jeszcze lipcowe kartki, a przed spożywczymi — by zrobić zapas masła, sera, a nawet chleba. Na wtorek ogłoszono pierwszy dzień urynkowienia, co oznacza, że wszystko będzie droż­sze. Kto „zasadził się” na Halę Banacha, ten miał pewność, że zrealizuje kartki mięsne — za­pas mięsa i wędlin z poprzed­nich dostaw sięgał 2,5 tony. a w poniedziałek dojechało z Łuko­wa 5Q0, kg wieprzowiny i 1100 kg wędlin. Ale stania — na pól dnia. W innych stoiskach ogrom­ne kolejki po herbatę, masło, margarynę i inne artykuły. Oczywiście, wszystko wydzie­lano po 2—3 sztuki na osobę. Przed halą jest kilkanaście budek z „wolnorynkowym” mięsem. Ceny schabu tylko jednej były niższe — sprzedaw­w ca chciał 5,5 tysiąca zł za kg, a we wszystkich innych po 7 ty­sięcy. Nie zmieniły się ceny po­zostałych gatunków mięsa: wo­łowina 4'—6 tysięcy, łopatka — 4 tys., od szynki — 5,5 tys. z! za kg. Szefowie Hali Banacha poka­zali mi kilka z nowych cen­ników, jakie otrzymali z Przedsiębiorstwa Hurtu Spo­żywczego. Oburzeni byli fak­tem, iż widniały w nich już ceny detaliczne, które przecież właśnie oni powinni ustalać, a nie dostawać gotowe! Co praw­da' jest informacja, że to jakby pierwsza przymiarka i po kon­sultacji ze „Społem”, ale ich — samodzielnego dużego sklepu — dyrektora przy tym nie było. Tak więc cukier kosztować będzie 500 zł, mąka, — 100 zł, a sól z Kłodawy — 150 zł. Rów­nież piekarze ze „Społem” na­desłali nowe cenniki, też z ceną detaliczną. Chleb pszenny kosz­tuje od wtorku 130 zł (za pół kg (C) DOKOŃCZENIE NA STR. ( Trzeci dzień obrad Senatu Rolnictwo szansą całej gospodarki (Pi) (Obsługa własna). Ponie­działek, 31 lipca br„ był kolej­nym dniem obrad III posiedzę nia Senatu. Tym razem oma­wiano sprawy rolnictwa i gos­podarki żywnościowej. Wprowadzenia do dyskusji dokonał senator Gabriel Jano­wski. Oceniając bardzo kryty­cznie politykę rolną w minio­nym 45-leciu, za zasadniczą przyczynę obecnego złego sta­nu rolnictwa .i gospodarki żyw­nościowej uznał on „błędność systemu ustrojowego obowiązu­jącego w Polsce”, co przejawia się m.in. w lekceważeniu praw ekonomicznych,. podziale form gospodarowania na uspołecznio­­ne-lepsze i nieuspołecznione­­-gorsze, stłumieniu ducha przed­siębiorczości, skarleniu rynku konkurencji oraz etatyzacji zbiurokratyzowaniu działalności gospodarczej. Utrzymywanie się tych zjawisk jest przyczyną chłopskiego niezadowolenia, które ostatnio znalazło wyraz, w fali protestów ł strajków, Chorobę można wyleczyć Rolnicy od dawna domagają się zmian w kierunku wolnej gospodarki rynkowej. Nie mo­gą one jednak sprowadzać się tylko do wzrostu cen skupu i żywności, lecz muszą być zes­polone z rzeczywistą demono­polizacją i prywatyzacją otocze­nia ekonomicznego rolnictwa oraz przebudową przemysłu, tak by lepiej realizował potrze­by gospodarki żywnościowej. Rolnictwo, które jest w tej chwilii chorym ogniwem chorej gospodarki może stać się szan­są na jej odrodzenie. Zdaniem senatora G. Janowskiego, za te­zą taką przemawiają następu­jące przesłanki: 0 zasoby zie­mi rolniczej stawiają nas na drugim po Francji mi«iscu w Europie, O wciąż jeszcze dys­ponujemy na wsi znaczącymi rezerwami pracy ludzkiej, O zajmujemy centralne miejsce w olbrzymim europejskim rynku żywnościowym, © wreszcie — inwestowanie w rolnictwo przy­nosi najszybciej efekty i to przy stosunkowo małych nakładach Za niezbędne i pilne zadanie mówca uznał radykalne prze­stawienie potencjału przemysło­wego, w tym zbrojeniowego na produkcję środków dla rolnic­twa. Powinno się to odbywać w kooperacji z gospodarkami i kapitałami zachodnimi. Gwa­rantowane przez rząd ceny skupu żywca i zboża powinny zaś być podwyższone i oparte na trwałych relacjach w sto­sunku do środków produkcji. Trzy stanowiska Blisko 6-godzinna, wielowąt­kowa dyskusja potwierdziła, że senatorowie podzielają oceny przeszłości i stanu obecnego wsi i rolnictwa przedstawione przez G. Janowskiego. Wprowadzana (C) DOKOŃCZENIE NA STR. 2 Konferencja w Biurze Prasowym Rządu Gra o prawdziwy rynek (P) (Obsługa własna). Od dziś gospodarka żywnościowa znalazła się w nowej sytuacji. W jakim kierunku będzie się rozwijała, wstępną odpowiedź — jak sądzę — poznamy za kil­kanaście dni. Wiadomo jedno — ceny ustala rynek, a nie mi­nisterstwa. Na pięć przed dwu­nastą w Biurze Prasowym Rzą­du z dziennikarzami spotkali się wicepremier Kazimierz Ole­siak, a także ministrowie: han­dlu wewnętrznego — Maciej Nu­rowski oraz pracy i spraw so­cjalnych — Michał Czarski. Oto niektóre z zadanych pytań i udzielone nań odpowiedzi — Kto zapłaci za całą ope­rację urynkowienia? Wicepremier Olesiak: — W części budżet państwa. część kosztów zostanie poniesiona przez rynkowy mechanizm wol­nych cen, — Z jednej strony mamy de­cyzję, z drugiej zaś nie ma me­chanizmów jej wprowadzenia Kto np. będzie ustalał ceny na rynku? Rząd nie uzgodnił też swojego stanowiska zc związka­mi zawodowymi. Min. Nurowski: — Wszyscy są za urynkowieniem. Rząd cze­kał w sobotę do późnych go­dzin wieczornych na otrzyma­nie poszczególnych stanowisk. Spory przecież były duże. Jest to bowiem ważne wydarzenie w polityce gospodarczej — cena staje się wreszcie ekonomiczną, rynkową. kategorią Sarna decyzja przez nikogo nie jest kwestionowana. Przecież od lat nie handlowaliśmy normalnie, Widoczne były dwa zjawiska — niskie marże powodowały u­­cieczkę od handlu żywnością z jednej strony, z drugiej zaś — rozkwit dzikiego handlu po ce­nach o wiele wyższych. Przed handlem rysuje się wielka (D) DOKOŃCZENIE NA STR. 2 K Trochę słońca, trochę deszczu % Burze na wschodzie kraju Niższe temperatury (P) (Informacja własna). W stolicy ostatni dzień lipca by! okresami słoneczny, okresami pochmurny. W innych regionach dominowało zachmurzenie przelotnymi opadami. W woje­z wództwach wschodnich przecho­dziły burze z wyładowaniami atmosferycznymi. Pierwszy dzień sierpnia zapo­wiada się pochmurny z więk­szymi przejaśnieniami. Miejsca­mi przelotne opady deszczu. Temperatura maksymalna oo 16 st. na północnym zachodzie do 22 st. na południowym wschodzie. Wiatr południowo­­-zachodni, umiarkowany i dość silny, w czasie burz porywisty. KALENDARIUM ® Wtorek jest 213 dniem 1989 r. Do końca roku pozosta­ły 152 dni. • Imieniny obchodzą Nadzie. ja, Justyna i Piotr. A ® Środa jest 214 dniem 1989 roku. Do końca roku pozostaje 151 dni. (CAD) III!!- OPINIE ® „Ludzie są zmęczeni połowicznymi środkami, któ­re do niczego nie wydają się prowadzić” — Borys Jelcyn, jeden ze wispółprze. wodniczących Międzyregio­nalnej Grupy Deputowanych Ludowych ZSRR, o prze­biegu oieriestroiki. ® „Muszę z tymi ludźmi współpracować” — prezy­dent George Buish o opozy­cji demokratycznej w Kon­gresie, która doprowadziła do cięć w projekcie budże­tu obronnego. ® ..Każda próba wyklu­czenia którejkolwiek strony będzie zawsze niepomyślna” — chiński minister spraw o zagranicznych. Qian Qichen. konieczności udziału Czerwonych . Khmerów w negocjacjach , na temat u­­reaulowania konfliktu w Kambodży.

Next