Trybuna Ludu, listopad 1969 (XXI/303-332)
1969-11-08 / nr. 310
2 W ROCZNICĘ REWOLUCJI PAŹDZIERNIKOWEJ Defilada wojskowa i manifestacja mieszkańców Moskwy (Dok. ze ttr. 1) urządzenia i automatyka. radioelektronowe Następna kolumna — to wojska ochrony pogranicza, piechota morska w czarnych beretach i szczególnie gorąco witani przez trybuny wychowankowie szkól wojskowych im. Suworowa i Nachimowa Chwila ciszy i Plac Czerwony napełnia się warkotem silników. Oddziały Tamańskiej Dywizji Pancernej na transporterach różnych typów rozpoczynają drugą część defilady. Za Dywizja Tamańska pojawiają się wojska desantowe, Towarzysza im samobieżne działa dysponujące wielką siłą ognia. Z kolei na Plac Czerwony wjeżdżają czołgi Dywizji Kantemirowskiej, która w czasie drugiej wojny światowej wsławiła się udzieleniem pomocy walczącym powstańcom Pragi. Przejechały działa dalekosiężne różnych kalibrów A oto punkt kulminacyjny defilady — wojska rakietowe: rakiety przeciwlotnicze i taktyczno-operacyjne, pociski balistyczne floty wojennej. Następnie oczom zgromadzonych ukazują się niewielkich rozmiarów rakiety na paliwc state, na samobieżnych wyrzutniach. Za nimi rakiety międzykontynentalne, trzystopniowe, także na paliwo stałe, które zazwyczaj startują z doskonale ukrytych wyrzutni podziemnych. Niezwykłe zainteresowanie budzą rakiety strategiczne, które sa w stanie przenieść ładunek jądrowy do każdego punktu kuli ziemskiej. Tradycyjna defilada wojskowa trwała 45 minut. Natychmiast po jej zakończeniu na Placu Czerwonym rozpoczęła się manifestacja przedstawicieli ludu pracującego Moskwy. Tę manifestację rozpoczęły tradycyjnie grupy sportowców. Kolumny mieszkańców Moskwy zdążały na Plac Czerwony od strony Muzeum Historii, którego gmach ozdobiono olbrzymim transparentem z napisem „O jedność komunistów całego świata w oparciu o marksizm-leninizm”. Na transparentach niesionych w pochodzie najczęściej widać było hasło „Proletariusze wszystkich krajów łączcie się!”. Mieszkańcy Moskwy dali też wyraz swemu poparciu dla patriotów Wietnamu i narodów arabskich walczących przeciwko agresji imperialistycznej. Zgodnie z tradycją, Święto Rewolucji było przeglądem osiągnięć ludności Moskwy. Robotnicy zakładów samochodowych prezentowali w pochodzie modele nowych wozów, pracownicy Akademii Nauk makiety trzech statków kosmicznych „Sojuz”. które dokonały grupowego lotu w Kosmos. Rocznica Rewolucji Październikowej przypada w tym roku w przeddzień setnej rocznicy urodzin Lenina, którego imię stało się symbolem walki mas pracujących o pokój i postęp społeczny. „Chwała Leninowi” — skandowali uczestnicy manifestacji, przechodząc obok Mauzoleum na Placu Czerwonym. Wielu z nich niosło plakaty z napisami: „Zobowiązujemy się wypełnić plan pięcioletni do 22 kwietnia 1970 roku — do dnia urodzin naszego wodza”. Na Plac Czerwony przybyło wielu zagranicznych gości Znajdujący się wśród nich wiceprzewodniczący Światowej Federacji Związków Zawodowych, Szafi Ahmed El Sze^ch nazwał pochód mieszkańców Moskwy „Świętem optymizmu”. Ponownie przekonaliśmy się, że ludzie radzieccy są wiernymi przyjaciółmi naszych rodaków walczących przeciwko agresji USA — powiedział korespondentowi agencji TASS przewodniczący Federacji Związków Zawodowych na rzecz wyzwolenia Wietnamu Południowego Tran Hoan Nam. Wybitny działacz ruchu robotniczego na Kubie, L. Pena, oświadczył z kolei, iż „wszystkie miłujące pokój narody wdzięczne są Związkowi Radzieckiemu za poparcie i pomoc”. Związek Radziecki — to niezawodna ostoja pokoju i bezpieczeństwa narodów budujących socjalizm — stwierdził M. Kimlik, gość z Czechosłowacji, dodając, iż „klasa robotnicza CSRS żyje i pracuje pod hasłem — zq Związkiem Radzieckim na wieczne czasy”. Przyjęcie na Kremlu Wystąpienie L. Breżniewa MOSKWA (PAP). Rząd ZSRR wydał 7 listopada w Kremlowskim Pałacu Zjazdów przyjęcie z okazji 52 rocznicy Wielkiej socjalistycznej Rewolucji Październikowej. Na przyjęcie przybyli członkowie Biura Politycznego KC KPZR, zastępcy członków Biura Politycznego KC KPZR, sekretarze KC KPZR, członkowie i zastępcy członków KC KPZR, członkowie Centralnej Komisji Rewizyjnej KPZR, weterani partyjni, depuä towani do Rad Najwyższych ZSRR RFSRR, ministrowie rządu ZSRR i RFSRR, przewodniczący Komitetów ZSRR i RFSRR, znani dowódcy wojskowi, przewodniczący centralnych urzędów i instytucji, kosmonauci, działacze nauki [ kultury, przedstawiciele społeczeństwa, przodownicy pracy moskiewskich przedsiębiorstw oraz uczestnicy defilady wojskowej. Przybyli również goście zagraniczni oraz szefowie przedstawicielstw dyplomatycznych akredytowani w ZSRR, dziennikarze radzieccy i zagraniczni. L. Breżniew powitał zebranych w imieniu Komitetu Centralnego KPZR, Prezydium Rady Najwyższej i rządu ZSRR i oświadczył: — Dziś w rocznicę narodzin naszego państwa socjalistycznego, myśli nasze zwracają się jak zawsze ku tym, którzy swą pracą i dzięki swemu męstwu kraj nasz utworzyli, ku legendarnym bohaterom dni październikowych, ku tym, którzy pod przewodem partii wielkiego Lenina w decydujących zmaganiach z ciemięzcami i wyzyskiwaczami wywalczyli prawo naszego narodu do wolności i szczę-Łr:" 'Wspominamy tych, którzy dzięki swej odwadze i nieprzejednanej woli rewolucyjnej obronili młodą Republikę Radziecką przed naciskiem wrogów klasowych i inwazją obcych interwentów. Wspominamy z wdzięcznością miliony obywateli radzieckich, którzy swą ofiarną pracą i dzięki swemu entuzjazmowi, przezwyciężając wszystkie trudności, nie szczędząc wysiłków zrealizowali program partii i zbudowali w naszym kraju społeczeństwo socjalistyczne. Z głęboką wdzięcznością myślimy o bohaterskich obrońcach ojczyzny, którzy nieustraszenie walczyli przeciwko hordom agresorów hitlerowskich. Obchodzimy dziś 52 rocznicę Wielkiej Rewolucji Październikowej w atmosferze twórczej pracy całego narodu radzieckiego. Co dzięń ludzie radzieccy odnoszą nowe zwycięstwa w wielkiej, pokojowej walce o zbudowanie komunizmu w naszym kraju. Wszystko to są osiągnięcia ludzi radzieckich — naszych rodaków — świadomionych aktywnych, uobywateli społeczeństwa socjalistycznego, budowniczych komunizmu, kroczących pewnie naprzód drogą wytyczoną przez Rewolucję Październikową. Leonid Breżniew wzniósł to-ast na cześć milionów robotników radzieckich i pracowników rolnictwa, na cześć inteligencji dzieckiej, na cześć dzielnych raobrońców ojczyzny. Wzniósł toast na cześć wielkiego narodu radzieckiego, podkreślając jego odwagę i pracowitość, jego bezgraniczne oddanie sprawie Lenina i sprawie komunizmu oraz na cześć niezawodnej awangardy narodu radzieckiego leninowskiej partii komunistycznej, na cześć przyjaciół i sojuszników oraz państw socjalistycznych i tych wszystkich. którzy na całej kuli ziemskiej wałcza przeciwko uciskowi i wyzyskowi ludzi pracy, przeciwko agresywnej polityce imperialistów o triumf sprawy wolności i postępu oraz o trwały pokój na całym świecie. IMIONA CZASU (OD NASZEGO KORESPONDENTA W MOSKWIE) ...Gdy kremlowskie kurantj wybiły dziesiątą, dowódca defilady, gen. płk J. Iwanowski zameldował marszałkowi Greczce gotowość wojsk do świątecznego przemarszu. Za chwilę zebrane na placu wojska przejdą uroczystym, defi-lądowym krokiem przed trybuną. Przejdą po raz pięćdziesiąty pierwszy... ...Z archiwalnych, pożółkłych zszywek gazet sprzed 52 lat, można odtworzyć z precyzyjną dokkładnością przebieg tamtej, historycznej nocy listopadowej, kiedy nie było ani czołgów, ani rakiet, ani paradnych, świątecznych mundurów. Wtedy, 7 listopada 1917 r, rodził się początek nowego... Godz. 19 min. 45: Wojenno-rewolucyjny Komitet w Fiotrcgradzie, chcąc uniknąć ofiar, ponownie przedstawia Rządowi Tymczasowemu ultimatum, żądające poddania się w ciągu dziesięciu minut. Przekazujący ultimatum członek trójki operacyjnej, G. Czudnowski, zostaje aresztowany przez junkrów. wychodzi na wolność za sprawą żołnierzy... Godz. 2i min. 40: z Twierdzy Pietropawłowskiej przekazano umówiony sygnał na „Aurorę”. Jej salwa wzywa do boju oddziały rewolucjonistów. Godz. 22 min. 40: w Smolnym rozpoczyna obrady 2 Wszechzwiązkowy Zjazd Rad. Godz. 1 min. 00: pierwsze oddziały wojsk rewolucyjnych przenikają do Pałacu Zimowego. Godz. 2 min. o4: Pałac Zimowy w rękach ezerwonogwardzistów. Godz. 2 min. 10: przewodniczący Piotrogradzkiego Komitetu Rewolucyjnego, N. Podwojski, melduje Leninowi. że burżauzyjny Rząd Tymczasowy został aresztowany. Godz. 5 min. 00: Zjazd Rad uchwala odezwę „do robotników, żołnierzy. chłopów”. 7 listopada 1969, godzina 1C min. 10 ceremoniał rozpoczęcia defilady zakończony. Przed trybuną przechodzą pierwsze oddziały wojsk garnizonu moskiewskiego. Zebrani na trybunach dla publiczności mieszkańcy Moskwy witają ich burzliwymi oklaskami. Idą równym miarowym krokiem.., Na tym samym placu, pięćdziesiąt lat temu, 7 listopada 1919 roku: Skromne dekoracje, transoarenty. Na Placu Czerwonym, naprzeciw Kremla, dwa hasła: „Proletariusze. na koń” ł „Wszyscy dr obrony Piotrogradu”. Na ścianie kremlo%vsk»ej: „Komunizm — naszą pochodnią zwycięską” i „Nie poddamy się. wytrzymamy, zwy rieżvmv”. Najpierw szły komitety rejonowe partii bolszewików, za nimi — młodzież. Po manifestacji w rejonach stolicy rozpoczęły się wiece. Mieszkańcy stolicy przychodzili na nie z oodarkami dla żołnierzy, walczących na frontach wojny domowej. Przynoszono bieliznę, machorkę. buty. rękawiczki, ołówki. Centralna Komisja „Czerwony podarek” skompletowała 552 tysiące indywidualnych prezentów. Wysłano je na południowy, wschodni. zachodni l turklestański front. 600 orezentiw wysłano do Batalionu Międzynarodowego. W hotelach stolicy przedstawiciele jej mieszkańców odwiedzili 25 tysięcy rąpnych żołnierzy. Dzieciom wydano bezpłatny obiad: zupę mięsną, kaszę grj'czaną z mlekiem i kompot. Dziś idą zwarte oddziały żołnierzy. Gdy mija ostatnia kolumna, na plac wtacza się technika wojenna: czołgi, katiusze, rakiety wszystkich możliwych wariantów. Dziennikarze zachodni przesuwają się nieco do przodu, terkoczą kamery filmowe, w ruch poszły aparaty fotograficzne. Nad placem unosi się dym spalin. Trwa ten pokaz siły i sprawności tylko czterdzieści minut. Czterdzieści minut, które dzieli kilka epok od czasu szturmu zimowego i podarków zbieranych dla żołnierzy frontów wojny domowej. Siła i potęga armii, zaprezentowana w 52 listopadowy ranek na centralnym placu Związku Radzieckiego, stoi pewnie na straży pokoju bezpieczeństwa Kraju Rad, o- i chrania pracę i trud milionów jego mieszkańców, jest tarcza całej wspólnoty socjalistycznej. Takie jest imię współczesnego czasu. JERZY KRASZEWSKI N Wywiady i kontrowersje IGDY jeszcze w historii NRF kanclerz i politycy rządzącej większości nie udzielili w ciągu kilku tygodni tylu wywiadów prasowych i telewizyjnych, jak to miało miejsce ostatnio. Najgłośniejszym echem odbiły się liczne wywiady samego kanclerza Brandta oraz ministra Scheela i burmistrza Zachodniego Berlina Schuetza. „Schuetz żąda oświadczenia na temat nienaruszalności obszaru Polski”, „Schuetz domaga się gwarancji d!a Polski”, „Stanowisko wobec Polski (stwierdza Schuetz) testem dla polityki pokojowej NRF” — itd., itp. Oto jak brzmią tytuły w wielu gazetach zachodnioniemieck'ch do relacji o wywiadzie Schuetza dla dziennika ..Handelsblatt” z dn. 6 bm. Według Schuetza nowy rząd federalny powinien złożyć wiążące oświadczenie w sprawie „terytorialnej integralności Polski i nienaruszalności, bądź też ostatecznego charakteru granicy na Odrze i Nysie”. Tego rodzaju oświadczenie mogłoby stanowić część układu c rezygnacji z użycia siły, bądź też mogłoby zostać opublikowane jako osobny dokument „Nie widzę — stwierdza Schuetz — żadnego lepszego testu wiarygodności polityki pokoiowć ŃP..F — aniżeli gotowość do stworzenia rozsądnej bazy stosunków z Polska”. Nie trzeba było długo czekać na reakcję chadeckiej obozycji. Tego samego dnia, w którym opublikowano wywiad, redakcja „Handelsblatt” otrzymała list przewodniczącego komisji roboczej do spraw polityki zagranicznej frakcji parlamentarnej CDU 'CSU. Wernero Marxa. W imieniu CDU Mars oskarża Schuetza. że jego wypowiedzi „utrudniają niemiecką pozycję” ÓWNOCZEŚNIE doszło do ostrych kontrowersji w samym Berlinie Zachodnim. Tym razem partnerzy polemiki należą do tej samej partii. Do SPD. Po jednej stronie znaleźli się b. szef senatu zachodnioberlińskiego, członek kierownictwa miejscowej SPD Heinrich Albertz; z drugiej — frakcja SPD w Izbie Deputowanych Berlina Zachodniego. Chodzi tu o opublikowany jeszcze we wrześniu przez Albertza oraz blicystów i działaczy grupę pupolitycznych program lewicy SPD. W programie tym — rozwijanym po dzień dzisiejszy przez Albertza w licznych wypowiedziach i artykułach — mowa jest o tym. że żadne państwo w świecie nie chce dopuścić do niekontrolowanej siły nej i militarnej NRF polityczj żadne państwo w świecie — poza Niemiecką Republiką Federalną — nie dąży do rewizji granic europejskich. Polityka wszystkich poprzednich rządów NRF stanowi ciężar dial narodów Europy i zarzewie konfliktów. Toteż nowy rząd NRF musi bezwzględnie uznać i zaakceptować wszystkie europejskie realia polityczne i terytorialne, jeśli chce uniknąć izolacji w świecie. Autorzy programu domagaja się uznania NRD i nawiązania z nią normalnych oraz bezwarunkowego stosunków uznania polskiej granicy zachodniej na Odrze i Nysie, jako aktu sprawiedliwości dziejowej. Frakcja SPD oskarżyła Albertza, że zarówno ten program jak i obecne wypowiedzi b. burmistrza Berlina Zachodniego „kolidują ze stanowiskiem frakcji i mają na celu rozbicie jedności jej poglądów”. Albertzowi postawiono alternatywę: lojalnej współpracy albo opuszczenia frakcji. W interpelacji obserwatorów zachodnioberlińskich i casus Schuetz, i casus Albertz łącją się w logiczną całość. Stanowią one formę presji na kierownictwo federalne SPD, aby sprecyzowało ostatecznie swoje stanowisko w najistotniejszych sprawach polityki zagraniczne: nowego rządu. T YMCZASEM nowy kanclerz, nie wycofując się z niczego co zawarte było w jego dotychczasowych deklaracjach intencji, stwierdził w udzielonym 5 bm. wywiadzie dla zachodnioniemieckiej telewizji iż zachodzi potrzeba czynienia prób zbliżenia między partiami rządowymi a opozycyjnymi w NRF w kwestiach polityki zagranicznej i niemieckiej. Herbert Wehner wykorzysta! swoja obecność na „pierwszym europejskim kongresie przesiedleńców” w Saarbruecken, by mówić o „wspólnym mianowniku polityki niemieckiej”, „jakim jest — dodał dyplomatycznie — dążenie do zachowania pokoiu”. O pewnych poszukiwaniach „wspólnej polityki” pisze też pra sa zachodnioniemiecka. w której znajdujemy takie tytuły jak: „Koalicja 1 opozycja wyrażają pragnienie wspólnej polityki niemieckiej” („Sueddeutsche Zeitung”) czy: „Partie poszukują jedności w polityce niemieckiej” („Die Welt”). Światowa opinia z uwagą śledzi te informacje i wypowiedzi polityków NRF. I zastanawia się. co mają oznaczać te wzmianki o „wspólnym mianowniku” zważywszy pozycję, jaką zajmowana i zajmuje zachodnioniemiecka chadecja sprawach węzłowych dla pokow ju i bezpieczeństwa w Europie: wobec powojennego status quc politycznego i terytorialnego, wobec Polski, wobec NRD.St, R TRYBUNA ŁUBU_____________________________________ Przemówienie A. Aristowa w TY (Dok. ze str. 1) z silniejszych państw w Europie wschodniej. Z każdym rokiem umacnia się przyjaźń między naszymi krajami. Urzeczywistnia się pelna jedność działania w polityce zagranicznej w międzynarodowym ruchu komunistycznym i robotniczym, we współpracy nau. kowo-technicznej, gospodarczej, wojskowej i kulturalnej Nawiązując do zakończonych niedawno „Dni kultury Rosyjskiej FSRR” w Polsce ambasador Aristow stwierdził, że radzieccy mistrzowie kultury i sztuki długo będą z wdzięcznością wspominać gorące przyjęcie i spotkania z polskimi ludźmi pracy. Drodzy przyjaciele — powiedział na zakończenie A. Aristow — w tym uroczystym dniu 52-rocznicy Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej pozwólcie mi przekazać całemu bratniemu narodowi polskiemu najgłębsze, gorące pozdrowienia 1 życzenia sukcesów w pracy oraz szczęścia i wszelkiej pomyślności w życiu osobistym. ĆT*VP) Światowe echa praskiej konferencji krajów socjalistycznych Troska o pokój i bezpieczeństwo na kontynencie europejskim Wypowiedź min. C. Manescu BUKARESZT (PAP). Na prośbę rumuńskiej agencji prasowej Agerpres. minister Spraw Zagranicznych Rumunii Corneiiu Manescu złożył oświadczeni^ na temat praskiej narad v ministrów spraw zagranicznych. Naszym zdaniem — powiedział Manescu — narada ministrów spraw zagranicznych krajów sygnatariuszy Apelu Budapeszteńskiego była wyrazem troski uczestniczących w niej krajów o znalezienie konkretnych dróg dla zapewnienia poko.iu i bezpieczeństwa na kontynencie europejskim i na całym świecie. za Oświadczenie praskie uważamy bezpośrednie wezwanie dc krajów europejskich o wspólny szukanie dróg rozwoju współpracy w imię zapewnienia bezpieczeństwa na naszym kontynencie. Na pytanie, czy istnieją warunki do posuwania sie naprzód na drodze zapewnienia bezpieczeństwa europejskiego i zwołania konferencji ogólnoeuropejskiej w pierwszej połowie 1970 roku, minister Manescu odp owi ed z lał: ce Uważamy, że istnieją sprzyjająwarunki do zwołania konferencji europejskiej w pierwszej połowie 1970 roku, jak to proponuje oświadczenie praskie. Potwierdza to pozytywny oddźwięk, z jakim spotkały sile inicjatywy krajów socjalistycznych, zmierzające do ustanowienia klimatu bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Minister Manescu stwierdził, że Rumunia, w ścisłej współpracy z innymi państwami europejskimi, będzie wnosić w miarę swoich możliwości wkład do zwołania konferencji europejskiej i zapewnienia jej pełnego sukcesu. Proponujemy — powiedział — wykorzystywać wszystkie kontakty, wszystkie środki dyplomatyczne i polityczne, a także środki aktywnej mobilizacji społeczeństwa, dla zapewnienia bezpieczeństwa europejskiego i współpracy opartej na równouprawnieniu wszystkich państw. Bezpieczeństwo europejskie — stwierdził minister — nie może być rezultatem wysiłków jednej grupy czy kilku grup państw. Może być realizowane i trwałe jedynie jakc osiągniecie wszystkich i dis wszystkich. „reakcji państw neutralnych oraz mniejszych krajów NATO... Norwegia zaakceptowała fińskie zaproszenie już w lecie i to samo zrobiły Holandia, Szwecja, Dania i Szwajcaria”. Postępowania ministrów brytyjskich usiłuje usprawiedliwić organ finansjery i businessu, tygodnik „Economist”. ZBIGNIEW BONIECK] Wywiad min. Karjalainena dla „Die Presse” (KORESPONDENCJA WŁASNA) Dyplomacja austriacka kontynuuje żywą aktywność w ramach realizacji konferencji bezpieczeństwa europejskiego, zaproponowanej przez państwa socjalistyczne. Po niedawnych rozmowach austriacko-szwajcarskich w Wiedniu na te tematy minister Spraw Zagranicznych Kurt Waldheim udał się w piątek do Helsinek. W nawiązaniu do rozmów ministrów spraw zagranicznych obu neutralnych krajów, min. Karjalainen udzielił wywiadu „Die Presse”. Wiedeński dziennik opublikował go pod tytułem „O status quo w Europie” Jedno z pytań dotyczyło długoterminowego systemu bezpieczeństwa i potwierdzenia status quo w Europie. — Moim zdaniem — odpowiedział min. Karjalainen — jest rzeczą oczywistą dla wszystkich uczestników przyszłej konferencji, względnie jest polityczną rzeczywistością, że ukształtowanego po XI wojnie światowej status quo w Europie nie można zmienić bez nowej wojny, która doprowadziłaby prawdopodobnie do trzeciej wojny światowej. Zdaniem min. Karjalainena uznanie status quo mogłoby być jednym z celów konferencji, która powinna doprowadzić do permanentnego zagwarantowania europejskiego bezpieczeństwa. Minister uważa, że problem ten będzie na konferencji problemem centralnym. JAN MOSZCZEftSKl ChWie stanowisko Sil i W. Brytanii (KORESPONDENCJA WŁASNA Z LONDYNU) W piątek rozpoczęły się w Londynie rozmowy amerykańskiego podsekretarza stanu Elliota Richardsona z brytyjskim ministrem spraw zagranicznych Michael Stewartem, Gazety londyńskie przyznają otwarcie, że podczas ostatniej sesji ministrów NATO w Brukseli Richardson był obok brytyjskiego ministra stanu Foreign Office, Georgesa Thomsona, głównym orędownikiem niechętnego stanowiska wobec deklaracji praskiej, „Chłodna reakcja na propozycje państw Ukłądu Warszawskiego — informuje korespondent „Daily Telegraph” — była inspirowana głównie przez delegację amerykańską I brytyjską” Zasadniczym tematem londyńskich rozmów Richardsona będzie w dalszym ciągu — stwierdza „Ł> Telegraph” — „odpowiedź NATC na wezwanie Paktu Warsźawskiego w sprawie zwołania w przyszłym roku konferencji bezpieczeństwa europejskiego w Helsinkach”. Burżuazyjna prasa brytyjska jest wyraźnie zakłopotana rozwojem wydarzeń i postawą swych ministrów. W ubiegły czwartek podczas debaty w Izbie Gmin min. Stewart użył bardziej pozytywnych sformułowań w odniesieniu do konferencji europejskiej, co wyraźnie zaskoczyło szereg gazet, inspirowanych uprzednio przeciw idei konferencji. „Wyraz temu zaskoczeniu dał m. in. „Daily Telegraph” stwierdzając zmianę stanowiska brytyjskiego ministra. Po ogłoszeniu deklaracji praskiej gazety brytyjskie przez kilka dni wykazywały zwiększone i pozytywne zainteresowanie ideą konferencji podkreślając konstruktywne znaczenie dokumentu praskiego. Rola. w jakiej wystąpił delegat brytyjski , na dwudniowej sesji NATO w Brukseli, stanowiła dla wielu dziennikarzy kolejne zaskoczenie. Korespondent dyplomatyczny tegoż „Daily graph”, V. Ryder, przyznaje Telepośrednio, że nie była to rola łatwa, zwłaszcza że „żaden z rządów NATO nie odrzucił idei konferencji. Ale W. Brytania i USA grają na zwłokę”. Ryder kończy korespondencję twierdzeniem: „Pakt Warszawski wysunął swe propozycje w tak atrakcyjnej formie, że wezwania dyplomatów brytyjskich i amerykańskich w sprawie ostrożności spychają ich na pozycje obronne, przedstawiając ich jako ludzi bez wyobraźni”. Tygodnik lewicy labourzystowskiej „Tribune” w artykule pt. „Zachód wyczerpuje wymówki” pisze m. in.: „NATO zostało zmuszone do poważnego rozważenia idei konferencji. Każdy argument wysuwany przeciw propozycjom budapeszteńskim okazuje się nieistotny. Jasne stwierdzenia umieszczane w prasie wschodnioeuropejskiej i oświadczenia składane przez dyplomatów Paktu Warszawskiego niszczyły listę wymówek. Szczególnie Polska wyjaśniła, że Ameryka i Kanada mogą spodziewać się takiego samego udziału w konferencji, jak państwa europejskie”. Tygodnik podkreśla następnie, że znaczenie Obchody Rewolucji Październikowej zagranicą CSRS PRAGA (PAP). 7 bm. odbyła się manifestacja mieszkańców Pragi z okazji 52 rocznicy Rewolucji Październikowej. Na wiecu tym wygłosił przemówienie premier rządu Czeskiej Republiki Socjalistycznej Josef Kcmpny Francja PARYŻ (PAP). W sali „Mutualite” odbył się uroczysty* wiec w związku z 52 rocznicą Rewolucji Październikowej. W prezydium zasiedli: sekretarz generalny FPK Waldeck Rochet, członek Biura Politycznego Jacques Duc los, przedstawiciele organizacji młodzieżowych. Wśród gości byli ambasador ZSRR we Francji W. Zorin, generalny przedstawiciel DRW w Paryżu Mai Van Bo, członkowie delegacji DRW i Tymczasowego Rządu Rewolucyjnegc Republiki Wietnamu Południowego na konferencję paryską, przedstawiciele dyplomatyczni krajów socjalistycznych. Węgry BUDAPESZT (PAP). 52 rocznica Rewolucji Październikowej obchodzona była na Węgrzech niezwykle uroczyście. W piątek, w godzinach porannych, po uroczystej zmianie warty przed parlamentem, przedstawiciele najwyższych władz partyjnych i państwowych WRJL złożyli wieńce u stop Pomnika Bohaterów Radzieckich na Placu Wolności. Wieńce i wiązanki złożono też pod Pomnikiem Ostap lenki 1 Stein metza, parlamentariuszy radzieckich, bestialsko zamordowanych przez hitlerowców w czasie wyzwalania Budapesztu. DRW HANOI (PAP). 7 bm. w Hanoi została otwarta wystawa poświęcona 52 rocznicy Wielkiego Października. W DRW trwa tydzień przyjaźni wietnamsko-radziecki ej i odbywają się Dn.i Ukrainy. ChRL PEKIN (PAP) Stały Komitet Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych i Rada Państwowa ChRL przesłały do Prezydium Rady Najwyższej i Rady Ministrów ZSRR depeszę z okazji 52 rocznicy Rewolucji Październikowej. Depesza zawiera pozdrowienia dla narodu radzieckiego W piątek odbyło się w Ambasadzie Związku Radzieckiego w Pekinie uroczyste przyjęcie wydane dla uczczenia 52 rocznicy Rewolucji Październikowej. Przybyli m.in. wiceminister Spraw Zagranicznych i przewodniczący delegacji ChRL w rozmowach pekińskich — Cziao Kuan Hua oraz wiceminister Handlu Zagranicznego — Li Cziang, Rumunia BUKARESZT. (PAP). Rumuni obejrzeli w piątek w telewizji defiladę wojskową i manifestację ludności na Placu Czerwonym w Moskwie. W przeddzień wielkiej rocznicy w Bukareszcie, Braszowie, Cluj, w Jassach i wielu innych miastach kraju odbyły się uroczyste akademie. Rezolucje konferencji Unii Międzyparlamentarnej DELHI (PAP). Parlamentarzyści z 54 krajów świata powitali w piątek z uznaniem, w Delhi, decyzje rządu USA i Związku Radzieckiego o podjęciu rozmów w sprawie ograniczenia strategicznych — donosi zbrojeń korespondent PAP W rezolucji na temat zakazu produkcji i stosowania broni jądrowej, uchwalonej na zakończenie konferencji Unii Międzyparlamentarnej, parlamentarzyści, wyrazili nadzieję, że rokowania, które mala sie zacząć 17 bm. w Helsinkach, „doprowadzą do podjęcia właściwych i skutecznych kroków, które powstrzymałyby wyścig zbrojeń nuklearnych”W rezolucji — na temat rozbrojenia, przyjetel z inicjatywy delegacji polskiej — konferencja wezwała parlamenty świata do podjęcia kroków, które zapewniłyby skuteczny zakaz broni chemicznej i biologicznej. Spotkonie w KC KPZR z delegacją walczącego Wietnamu MOSKWA (PAP). W KC KPZR odbyło się w piątek spotkanie delegacji Narodowego Frontu Wyzwolenia Wietnamu Południowego i Tymczasowego Rządu Rewolucyjnego Republiki Wietnamu Południowego z delegacją KC KPZR, przewodniczył Sekretarz której Generalny KC Leonid Breżniew. Na czele delegacji wietnamskiej stał przewodniczący Prezydium KC Narodowego Frontu Wyzwolenia, Nguyen Huu Tho. sobota, 8 listopada 1969 R. — nr SIO Folia domaga się przywrócenia ChRL należnych jej praw w ONZ NOWY JORK (PAP). Na obecńej sesji Zgromadzenia Ogólnego toczy się od kilku dni debata w sprawie przywrócenia Chińskiej w-UNZ praw. W debicie tej:_J Bi^za^£aU£,lQS....dęJejgat Polski, wicedyrektor^ departamentu w MSZ; Franciszek' Śtachówiakr Od 1949 r ok u ‘TTelega c j e ’ Polski na wszystkich kolejnych sesjach ONZ występują na rzecz przywrócenia ChRL należnego jej prawnie miejsca w ONZ — powiedział m.in. delegat PRL. Zajmując niezmiennie takie stanowisko, wychodzimy z założenia, że zamykanie Chinom drogi do ONZ sprzeczne jest z realizmem politycznym, sprzeczne z zasadą uniwersalizmu ONZ, szkodzi interesom i zmniejsza skuteczność działania tej organizacji. Mówca podkreślił, że J=ü-«dopusz* czanie Chin do ONZ P‘o ma żadnego prawnego uzasadnienia, ciągnąca się od lat debata w tej a sprawie obniża jedynie prestiż 1 efektywność działania organizacji, W interesy świata szczególnie godzi fakt, że w ONZ nie jest reprezentowany kraj zamieszkały przez około 800 min mieszkańców, państwo obejmujące niezwykle ważne obszary naszego globu. Chadecy głosują za wnioskiem koalicji SPD - FDP BONN (PAP). Prasa zachodnio niemiecka zwraca uwagę na umacnianie się przewagi koalicji SPD-FDP w Bundestagu. Świadczy o tym m. in. głosowanie nad wnioskiem dotyczącym przemianowania dotychczasowej komisji do spraw stosunków ogólnoniemieckich i Berlina na komisję do spraw stosunków wewnątrzniemieckich. Za takim przemianowaniem głosowało 282 posłów, przy 241 głosach przeciwnych. Oznaczało to przekroczenie teoretycznej różnicy man* dat ów dzielących koalicję SPDFDP i CDU. Wynosiła ona dotychczas 12 głosów. Dowodź; to, że kilku posłów chrześcijańskodemokratycznych pooarło wniosek koalicji rządowej. Kronika dyplomatyczna Ambasador nadzwyczajny i pełnomocny^ Królestwa Holandii w Polsce Fredrik Calkoen. w związku z zakończeniem misji, złożył 7 bm. wizytę pożegnalną ministrowi śpi a w Żag ra n i'ćzny.ch... ajTowi yęa f y ćhows k i emu. (PAP) Wyraz polityki wojny i agresji Oświadczenie rządu DRW w związku z przemówieniem Nixona HANOI (PAP). Jak już informowaliśmy, rząd Demokratycznej Republiki Wietnamu - opublikował 6 bm. oświadczenie w związku przemówieniem na temat proz blemu wietnamskiego, wygłoszonym przez prezydenta USA, Nixona, 3 listopada. Oświadczenie określa to przemówienie jako wyraz polityki wojny i agresji prowadzonej przez imperialistów amerykańskich. w celu ustanowienia swej hegemonii nad światem i pełnienia roli międzynarodowego żandarma, dławiącego ruchy narodowowyzwoleńcze. Jest zupełnie oczywiste — gło-si oświadczenie — że prezydent Nixon nie chce położyć kresu wojnie, lecz pragnie jej „wietnamizacji”, tzn, zmuszenia do walczenia Wietnamczyków z Wietnamczykami w interesie podżegaczy wojennych. Przyczyną obecnej poważne; sytuacji w Wietnamie — potlkre-śla rząd DRW — jest interwencja i agresja USA. Polityka prezydenta Nixona obliczona jest na kontynuowanie agresywnej wojny, a nie na dążenie do politycznego uregulowania problemu wietnamskiego. Sprawiedliwe rozwiązanie problemu wietnamskiego — czytamy w< - oświadczeniu — powinno opierać się na poszanowaniu praw narodu wietnamskiego i prawa ludności Wietnamu Południowego do samookreślenia. USA powinny zaprzestać agresji, wycofać całkowicie i bez żadnych warunków z Wietnamu Południowego wojska swoje i innych krajów należących do ich obozu. Powinny one zaprzestać prób marionetkowego rządu popierania i umożliwić ludności Wietnamu Południowego rozwiązywanie we własnym zakresie spraw wewnętrznych bez żadnej ingerencji z zewnątrz. Naród wietnamski i rząd Demokratyczhej Republiki Wietnamu — czytamy w oświadczeniu — apelują do rządów i narodów bratnich krajów socjalistycznych, do rządów i narodów krajów miłujących pokój, i sprawiedliwość oraz do międzynarodowych organizacji i narodów całego świata o zwiększenie poparcia i pomocy dla walki narodu wietnamskiego z amerykańska agresją, walki o ocalenie narodowe. Hazard prezydenta Nixona Stawka na rei" . i „mocarstwowy patriotyzm” (OD NASZEGO KORESPONDENTA W WASZYNGTONIE) Prezydent Nixon podjął poważne ryzyko. Postawił na kartę głównie rozstrzygnięcia w wojskowegc Wietnamie i od trwałości reżimu uzależnił sajgońskiegc powodzenie swojej polityki zagranicznej : wewnętrznej. Taki wniosek wynika z rozmów z przedstawicielami administracji i z analizy przemówienia Nixons z 3 bm. Personel Białego Domu podkreślił, że prezydent dokonał wyboru. Na tej podstawie „Evening Star” stwierdził „Perspektywa uległa zmianie. Wojna dwutorowa — składająca się z negocjacji nie rokujących wielkich nadziei i z rozbudowy sajgońskiej struktury zbrojnej — przerodziła się w wojnę o charakterze wyłącznie wojskowym” Administracja Nixona pochlebnie nazwała swoją strategię w Wietnamie „stopnio-wym disengagement”. Plan ten przedstawia się następująco Liczebność operacyjnych oddziałów USA będzie ulegała powolnemu zmniejszeniu, lecz zależnie od sytuacji bojowej. W miarę potrzeby na czas nieokreślony pozostanie w Południowym Wietnamie skoncentrowana siła ogniowa USA w postaci lotnictwa, floty i artylerii. Zostanie rozbudowana armia reżimu sajgońskiego, zaś samo istnienie reżimu pozostaje alfą i omegą amerykańskiej polityki. Mniejszy korpus ekspedycyjny zostanie ewentualnie przekształcony w armię kołnierzy zawodowych i ochotników. Nie wyklucza się eskalacji w wypadku nasilenia działań wojennych; taka groźba była zawarta w przemówieniu Nixona, chciaż jej wykonalność jest problematyczna. Prezydent postanowił ignorować masowe demonstracje antywojenne. Uważa on, iż większość Amerykanów pogodzi się z wojną tańszą i prowadzoną na „zmniejszonych obrotach” W tym celu Nixon zaapelował do uczuć „mocarstwowego patriotyzmu”. Postawi! znak równania między wycofaniem się z Wietnamu i kompromitacją USA oraz oświadczyły że rezygnacja z „osiągnięć” spowodowałaby powszechną utratę amerykańskich pozycji w świecie. „Pokój i wolność w końcowym trzydziestoleciu naszego wieku zależą od tego. czy naród amerykański bedzie miał dość moralnej siły i odwagi, by sprostać przewodzeniu wolnemu światu” — powiedział Nixon. Taki apel trafia do przekopania dużej części społeczeństwa USA, karmionego przez dziesięciolecia autoreklamą wyższości i „misji dziejowej”. Pozostaje pytanie, czy prezydent wkalkulował do swego ryzyka elementy, nad którymi nie może mieć kontroli. Po pierwsze, czy niedołężny reżim sajgoński zdoła się utrzymać pod naporem sił wyzwoleńczych w warunkach wycofywania operacyjnych oddziałów USA. Po drugie, czy stawka na bigoterię polityczną w Ameryce nie przesunie ultrakonserwatywnych tendencji dalej niż pragnie tego administracja. Po trzecie, czy impet kampanii antywojennej nie okaże się silniejszy niż to przewiduje urzędowa ocena. Obserwatorzy zwracają uwągę, że jeśli hazardowa gra nie powiedzie się, Nixonowi lub jego następcy pozostanie wycofanie sie z Wietnamu w znacznie trudniejszych okolicznościach. Prezydent utrzymuje, że nłe ma innej aiternatywy niż oparcie się o reżim Thieu — napisał znany komentator Marouis Childs — „alt tak też twierdzili ci, którzy popieraii Czang Kai-szeka aż do dnia katastrofy, gdy uciekł on na Taiwan”. M. BEREZOWSKI SPROSTOWANIE W zamieszczonej wczoraj wiadomości pt. „Neues Deutschland’ o polityce rządu NRF” tytuł komentarza powinien brzmieć „Polityka ingerencji musi zostać zakoń C7 ona”.