Trybuna Ludu, maj 1970 (XXII/120-150)

1970-05-31 / nr. 150

K ZE' ŚWIATA W ZSRR wyjaśniono pochodzenie ropy naftowej iVAUöiWVA U'Aj-y. oäK donOSZc» »»Izwieśtia” z Nowosybirska, w tamtejszym instytucie «syberyj­skiego oadziaiu Akademii Nauk ZSRR otrzymano ropę naftowa drogą laboratoryjną, działając woaorem na substancję organicz­n». otrzymanie sztucznej ropy naf­towej ma obecnie znaczenie przecie wszystkim teoretyczne. Mianowicie wyjaśnia, ono pocho­dzenie zioz ropy naftowej w gięoi skorupy ziemskiej, z wieiu tupo­­tez na temat pochodzenia ropy naftowej potwierdzenie uzyskała hipoteza, jaką niedawno wysunął kandydat nauk geologicznych w. Mołczanow z Nowosybirskiego In­stytutu Geoiogii i Geofizyki. Po wieloletnich doświadczeniach doszedł on do wniosku, że ropa naftowa powstaje pod wpływem działania wodoru z substancji or­ganicznych, znajdujących sie w ziozaeh minerałów. Włochy znów bez pras] RZYM UrAP). Już po rpz drugi W ciągu ostatnich 2 tygodni Wio­chy pozostaną bez prasy codzien­nej. W sobotę bowiem teletypiści i operatorzy radiowi proklamowa­li nagłe dwudniowy strajk po­wszechny. Lokalne agencje praso­we przestały działać od wczesnych godzin porannych. Do strajku przyłączą się również inni pra­cownicy prasy. Kobiety na szczycie Annapurna LONDYN (PAP). Dwie japoński« »łpinistki Junko Tabei i Hirokc Birakawa dokonały wielkiego wy­czynu, zdobywając 7.577-metrowy szczyt Annapurna w Himalajach. Jest to najwyższy szczyt w tyra paśmie górskim zdobyty kiedy­kolwiek przez kobiety Strajk głodowy więźniów politycznych w Pireusie PARYŻ (PAP). Jak informuje korespondent agencji France Fresse, więźniowie polityczni przebywający w więzieniu Kory­­riallos w Pireusie, rozpoczęli w piątek 48-godzinny strajk głodo­wy. Władze więzienne wstrzyma­ły w związku z tym wizyty. Intensywne poszukiwania aen. Aramburu MEKSYK (PAP). Jak jur dono­­siliśmy, w Buenos Aires uprowa­dzony został przez nieznanych sprawców b. prezydent Argentyny generał państwa Aramburu. Obecny szef argentyńskiego, generał Carlos Ongania osobiście kieruje olbrzymią akcją, która ma na ce­lu odnalezienie generała. Poli­cjanci, żandarmi i żołnierze w liczbie kilkunastu tysięcy starają się bezskutecznie natrafić na ślad uprowadzonego prezydenta. Na szosach wylotowych z Buenos Aires ustawiono zapory, kontro­lując wszystkie przejeżdżające tamtędy samochody. W sobotę rano jeden z dzienni­karzy odnalazł list podpisany przez „dowództwo oddziału im. .Tu an a Jose Valle”, z którego wy­nika. że, Aramburu został upro­wadzony przez peronistów po to, by można go było postawić przed trybunałem rewolucyjnym”. W wielu miastach Argentyny doszło do gwałtownych starć stu­dentów z policją. Zakończenie wizyty okrętów radzieckich na Kubie HAWANA (PAP). W piątek wie­­czorem z portu kubańskiego Cien­­fuegos odpłynęły 2 radzieckie okręty podwodne, w tym jeden o napędzie atomowym oraz sta­­tek-baza „Wołga”, które przeby­wały z wizytą przyjaźni w tym porcie. Część eskadry m. in. krą­żownik rakietowy, rakietowy i niszczycie! które przebywały przez 4 dni w porcie hawańskira opuściły stolicę Kuby już we wtorek. Mieszkańcy Cienfuegos zgotowa­li marynarzom radzieckim ser­deczne pożegnanie, Trzecia francuska próba nuklearna PARYŻ (PAP). Ministerstwo O- brony podało do wiadomości, że w dniu 30.V. o godz. 18.00 gmt na atolu Fangatiaufa na Pacyfiku dokonano próbnej eksplozji ato­mowej „o znacznej sile”. Jak wiadomo, francuskie wła­dze wojskowe rozpoczęły 15 maja serię próbnych eksplozji nuklear­nych na Wyspach Polinezyjskich. Eksplozją doświadczalna z 30.V. była trzecia z kolei. Młodzież komsotnolska manifestuje oddanie dla sprawy komunizmu Zakończenie XVI Zjazdu WLKZM MOSKWA (PAP). Moskiew­­ski korespondent PAP red Zbigniew Suchar relacjonuje z Pałacu Zjazdów na Kremlu: W sobotę, w obecności Leo­nida Breżniewa. Aleksieja Ko. sygina, Nikołaja Podgórnego i innych przywódców radziec­kich oraz delegacji młodzieży z 90 krajów świata zakończy­ły się 5-dniowe Zjazdu WLKZM obrady XVI — słynnej, bogatej w tradycje i wielce zasłużonej 27-mln. organizacji skupiającej w swych szere­gach chłopców i wszystkich narodów dziewczęta j naro­dowości Komsomoł podsumował swój wszechstronny dorobek oraz nakreślił zadania na przy­szłość Rezolucje Podstawowa rezolucja Zjaz­du w pełni aprobuje posunię­cia KC KPZR i rządu radziec­kiego, zmierzające do zapew­nienia pokojowych warunków budowy komunizmu w kraju, dalszego rozwoju wspólnoty państw socjalistycznych, umoc­nienia jedności światowego mchu komunistycznego i ro­botniczego w oparciu o zasa­dy marksizmu-leninizmu i in­ternacjonalizmu proletariac­kiego, poparcia walki narodo­wowyzwoleńczej, . zespolenia sił rewolucyjnych i antyimpe­­riaiistycznych Dla ukształtowania wśród młodzieży uczuć braterskie' przyjaźni i internacjonał!­­stycznej jedności postanowio­no zorganizować w X972 r Wszech związkowy Festiwal poświęcony 50-Irwin otworze­nia ZSRR. Delegaci na XVI Zjazd Rotnso­ mołu uchwalili jednomyślnie o­­świadczenie, w Którym wyrażaja kategoryczny protest praeciwkc rozszerzającej się agresji USA w Indochinach. Uczestnicy XVI Zjazdu Kom no­­molu uchwalili jednomyślnie tekst oświadczenia, w którym stwier­dzają, że 27 milionów komsomol­ców i cała młodzież radziecka u­­waża za swój internacjonalistycz­­ny obowiązek umacnianie bojo­wej solidarności z bonaterską młodzieżą 1 narodami krajów a­­rabskich i udzielanie wszechstron­nej pomocy i poparcia dzielnym oatriotom arabskim. Manifestacja mtodzień Ostatni dzień obrad Zjazdu miał uroczysty przebieg, był wielką manifestacją młodzie­ży, która w obecności najwyż­szych przywódców radzieckich ślubowała wierność partii i jej kierownictwu, ojczyźnie, na­rodowi Skoro tylko przebrzmiały słowa wystąpień i rezolucji, które za­aprobowano jednomyślnie, wśród żywiołowego aplauzu do sali po­częły wkraczać kolumny w galo­wych uniformach oficerów i żoł­nierzy wszystkich rodzajów* wojsk lądowych, morskich i powietrz­nych. Na czele — sztandar zwy­cięstwa, ktÓTy był zatknięty' w IMS r. na hitlerowskim Reichsta­gu. Niosą historyczną flagę bo­haterowie Związku Radzieckiego: Konstantin Samsonow, Michaił Jegorow i Melitcm Kantaria. ci sami. którzy przed ?5 laty rozwi­nęli ją nart gniazdem ookonane«« WTftSfl Następuje podnioriy moment. Na podium obok sztandarów wojskowych i komsomolskich, staje 87-letni marszałek Sie­mion Bndionny — człowiek, którego nazwisko zrosło się z legendarną romantyką bojów rewolucyjnych i wręcza Kom­­somołowi swoją szablę. Drżą­cym ze wzruszenia głosem mó­wi, że orężem tym broni! ojczyzny i teraz przekazuje ją młodzieży jako sztafetę sławy wojennej pokoleń radzieckich, symbol jedności przeszłości z teraźniejszością. Długo trwa owacja, nie milkną okrzyki „hurra“. W oczach wielu starych i młodych — łzy, Zjazd kończy się wystosowa­niem listu do K.C KPZR: „Partia jest rozumem, honorem i sumie­niem naszej epoki... Leninowski Komsomoł. młodzież radziecka zawsze i wszędzie iść będzie wspólnie E komunistami drogą leninowską, dokumentując swym natchnionym wysiłkiem wierność wielkiej sprawie rewolucji... Bę­dziemy po leninowsku uczyć sie, pracować i żyć...” — padają sło­wa listu, spontanicznie witane oklaskami i okrzykami: „Chwała narodowi” „Chwała ojczyźnie”, „Chwała partii” Wybór kierowniczych organów Zjazd wybrał kierownicze organa Komsomołu — Komi­tet Centralny i Centralną Ko­misję Rewizyjną. sekretarzem został Pierwszym ponownie Jewgienij Tiażelnikow, zajmu­jący to stanowisko od 1968 r. W skład KC weszło 19 osób Sesja ministrów spraw zagranicznych EWG Sprzeczne relacje trudne decyzje (OD NASZEGO KORESPONDENTA W PARYŻU) Sadzać z różnic w relacjach na temat spotkania wspólne­­rynkowej „szóstki” w Viterbo we Włoszech nie wydaje sie, bv dyskusje toczyły się tak gładko jak to usiłują przed­stawiać oficjalne wypowiedzi. Ministrowie radzili nad dal­szą organizacją Europy za­chodniej. a przede wszystkim nad procedura dopuszczenia W. Brytanii do konsultacji nolitycznych jeszcze przed jej przystąpieniem do EWG. Bel­gijski minister spraw zagra­nicznych Pierre Harmel po­wiedział. że uczestnicy konfe­rencji uzgodnili dokument za­wierający 4 punkty: Pierwszy — długofalowe »lano­­wanie zmierzające do współpra­cy politycznej; drugi — organi­zacja konsultacji w sprawie współpracy w dziedzinie polityki zagranicznej: trzeci — kontynua­cja studiów' na temat współpracy w innych dziedzinach; charakte­rystyczne jest, że to właśnie źródła zachodnioniemieckie ujaw­niły, iż chodzi tutai także o spra­wy zbrojeniowe; czwarty — kon­sultacje z czterema państwami kandydackimi — W. Brytanią, Ir­landią. Dania i Norwegią — na temat piątkowego posiedzenia ..szóstki” i poinformowanie ich o tym posiedzeniu. Największe różnice zdań powstały co do wspomniane­go dopuszczenia W. Brytanii i jej trzech partnerów do konsultacji politycznych. Wy­chodzący w Paryżu dziennik amerykański „Internationa! Herald Tribune” powołuje się na słowa ministra spraw za­granicznych NRF. Waltera Scheeia. że ministrowie wy­razili „w zasadzie“ zgodę na jego propozycję. Propozycja ta miała przewidywać, te dwa razy w roku odbywać sie bę­dą spotkania tornistrów spraw zagranicznych, a to w takiej kolejności; pierwszego dnia — spotkanie „szóstki”, drugiego dnia — spotkanie „szóstki” i „czwórki” razem. Ponieważ francuski minister spraw za­granicznych Maurice Schu­mann nie zgodził sie na to postanowiono. że drugiego dnia odbywać sie beda nie „narady” a tylko „wymiana zdań” Okazuje się jednak, że i tc nie iest całkiem ścisłe. Wy­słannik „Le Figaro” Jean Le­­cerf, pisał w sobotę, te Fran­cja zgodziła się jedynie na to. by w drugim dniu. prze­wodniczący danego posiedze­nia tylko informował mini­strów „czwórki” o posiedzeniu i „odbierał od nich sugestie”. Co więcej miał zażądać, min. Schumann by propozycje dotyczące sposobu konsulta­cji zostały mu przedstawione na piśmie zanim wypowie się ostatecznie na ich temat 7,. BRONIAREK BLISKI WSCHÓD ZMIANY W UKŁADZIE SIŁ -h»T 1C na razie nie zapowiada rychłego rozwiązania kon­­— fliklu bliskowschodniego, chociaż zbliza sie już trzecia, rocznica rozpoczęcia agresji Izraela na kraje arabsMe (a czerwca). Warto tu przypomnieć, że na­stępstwa napadu Izraela na Egipt z 1956 r. udało się zlikwi­dować w ciągu, kilku miesięcy. W tedy jednak Izrael współdzia­łał z kolonizatorami brytyjski­mi i francuskimi; Waszyngton natomiast liczył jeszcze, że uda mu się nakłonić rząd prezyden­ta Nasera do rezygnacji z poli­tyki antyimperialistyeznej, i nie udzielił większego poparcia ce­lom trójstronnej agresji. Napa­stnicy musieli sie szybko wyco­fać. Dziś wspólnikiem Izraela — wspólnikiem, rzecz jasna, decy­dującym — jest imperializm amerykański. Nie ma on już bardziej wpływowych sojuszni­ków w świecie arabskim i sta­wia na Izrael Z jego pomocą — wykorzystując ekspansjoni­­styczne apetyty syjonistycznych warstw rządzących Izraela — chciałby pokonać i upokorzyć postępowe państwa arabskie, w szczególności ZRA i Syrię i za­dać cios całemu arabskiemu ru­chowi narodowowyzwoleńcze­mu. Stawką w tej polityce jest do­stęp do bliskowschodnich > pół­­nocnoafrykańskieh zasobów ro­py naftowej, ocenianych na przeszło dwie trzecie świato­wych zasobów naftowych i eks­ploatowanych obecnie w ilości około 850 min ton rocznie. Bez tej nafty trudno byłoby się po­ruszać machinie gospodarczej i wojskowej państw NATO, Im­perializm amerykański dąży również do umocnienia swych pozycji wojskowych w strefie Bliskiego Wschodu i Morza Śródziemnego, aby od południa zagrozić wspólnocie państw socjalistycznych 1 przesunąć n« korzyść NATO układ sił w Eu­Jropie. EDNAKŻE obecnie możli­wości osiągnięcia tych ce­lów sa bez porównania mniejsze niż przed trzema lut dwoma laty. Fakty dowodzą, że — mimo szerokiego poparcia zbrojeniowego i ekonomicznego USA — kurczą się możliwości Izraela wywierania wojskowego nacisku na kraje arabskie. W układzie sił dokonują się stop­niowe przesunięcia na korzyść krajów arabskich. Izraelska soldateska wyżywa się wobec słabego wojskowo Libanu, ale przycichła poważ­nie na froncie najważniejszym — zachodnim od strony Egiptu. ZRA — z pomocą Związku Ra­dzieckiego — zdołała wzmocnić najsłabszą w stosunku do Izrae­la część sił zbrojnych — lotnic­two i obronę przeciwlotnicza. Powietrzni piraci izraelscy uni­kają od kilku tygodni zapusz­czania się w głąb obszaru egip­skiego i ograniczają się do bom­bardowań frontowej strefy Ka­nału Sueskiego. Tam jednak spotykają się z rosnącym odpo­rem armii egipskiej która u­­mocniwszy obronę swego zaple­cza koncentruje uwagę na fron­cie suesko-synajskim. Przebieg walk na linii Kana­łu Sueskiego. nazywanej często „bliskowschodnim Verdun” do­wodzi. że żołnierz egipski jest coraz lepiej wyszkolony, coraz sprawniej posługuje się nowo­czesną bronią i dysponuje już poważnym doświadczeniem bo­jowym. Coraz częściej też prze­chodzi przez . Kanał i zadaje ciosy okupantowi na Półwyspie Synaiskim. Duże znaczenie dla kształto­wania się sytuacji wojskowej ma także pogłębiająca się ko­ordynacja między frontami arabskimi. Oprócz ciężkich bo­jów na froncie egipskim agre­sor izraelski musi utrzymywać znaczne siły i ponosić straty na froncie jordańskim, syryjskim i libańskim (front jordański u­­macnia kilka dywizji irackich). Poza tym coraz dotkliwsze cio­sy okupantowi zadaje palestyń­ski ruch partyzancki. W kołach Izraela rośnie ner­wowość i niepokój, a w za­czadzonym syjonistycznym szowinizmem społeczeństwie po­jawiły się grupki opozycyjne (do niedawna opór polityce rzą­du stawiali tylko nieliczni ko­muniści). Rośnie również ner­wowość Waszyngtonu, zwłasz­cza, że jego możliwości oddzia­ływania na rozwój sytuacji bli­skowschodniej nie sa już tak duże, jak kiedyś, m.in. s tego względu, ie na Morzu Śród­ziemnym oprócz VII Kloty PSA znajdują się znaczne siły floty radzieckiej. Ale ani on, ani Tel Awiw nie wyciągają na razie wniosków z dotychczasowego rozwoju sytu­acji. Nie rezygnują z celów po­stawionych sobie w czerwcu 1967 r. Niewykluczone, że Izrael w niedługim czasie o­­trzyma dodatkowe dostawy „Phantomów”, nie mówiąc o innej broni amerykańskiej. Wielu wojskowych ze sztabu Dajana mówi nawet o możli­wości „czwartej rundy”, czyli o nowym szeroko zakrojonym ataku na kraje arabskie. Z tych wszwstkich względów strefa bliskowschodnio-śród­­ziemnoriiorska jest wciąż strefa estrego napięcia. A napięcie to jest tym groźniejsze, że Bliski Wschód bvł i pozostałe rejoneną szczególnie newralgicznym wł światowym układzie sił. J.C. TRYBUNA ŁUPU________ Walka i powodziq w Rumunii Wody Dunaju atakują Żelazne Wrota BUKARESZT (PAP). Wal­ka z klęska powodzi w Rumu­nii trwa już trzeci tydzień. Obecnie całe niebezpieczeń­stwa koncentruje sie w rejo­nie Dunaju, na którym wzbie­ra olbrzymia fala kulmina­cyjna. tłocząca 15 tys. metrów sześciennych wody na sekun­dę. Zapora Żelazne Wrota od­­oarła pierwszy napór wód, które teraz atakuja okolice Drzem ysłowego miasta Tur­­nu-Severin. Jak wynika *e sporządzonego ostatnio wstępnego tylko bilansu, powódź ogarnęła w Rumunii o­­koło 1 SOD miejscowości. Woda za­lała blisko milion hektarów pó! uprawnych, winnic i sadów, 73 tys. domów mieszkalnych, z któ­rych około 40 tys. uległo całkowi­temu lub 1 częściowemu zniszcze­niu, okołr 300 zakładów przemy­słowych, a wśród nich kilkadzie­siąt wielkich kombinatów. Z ogarniętych powodzią terenów ewakuowano ponad 27o tys. osób. Nie obeszło się niestety bez ofiar w ludziach. 150 osób straciło ży­cie, a wiele innych zaginęło bez wieści. Wielkich strat doznało rolnictwo rumuńskie. Na zalanych wodą polach utonęło 35 tys sztuk bydła i trzody chlewne). Współpraca krajów dotkniętych powodzią BUDAPESZT, BUK ARES Zł BELGRAD (PAP). W piątek od było się spotkanie przedstawicie­li Węgier 1 Jugosławii, podczas którego omówiono sytuację po­wodziową na pograniczu obu krajów oraz środki zapobiegaw­cze. Według napływających wiado­mości. wylew Cisy I dopływów spowodował na Węgrzech straty slęgalące J miliardów forintów W chwili obecnej najbardziej za­grożone jest miasto Szeged w pobliżu granicy i Jugosławia Pomoc PCK dla ofiar powodzi w Rumunii W związku z katastrofalna klę­ską powodzi w Rumunii Polski Czerwony Krzyż przekazał Ru­muńskiemu Czerwonemu Krzy­żowi wyrazy .współczucia oraz pierwszą partię pomocy dla ofiar powodzi. (PAP; Kromki, dyplomatyczna ,JL^__031uicU---Warszawę dn. tvehezaspaw—agefeasador nadzwy. "czajny i pełnomocny Republik1 Turcji w Polsce Hijtm*£ZEfcHsaJL wegnany przed wyjazdem przei dyrektora protokołu dyplomatycz­nego MSZ, ambasadora Edwarda Bartola. (FAPł Prezydium ŚRP omawia sytuację w Indodiinach HELSINKI (PAR). W sobo­tę rozpoczęły się w Helsin­kach obrady Prezydium Światowej Rady Pokoju. O- mawiana jest sprawa koordy­nacji poczynań wszystkich sił pokojowych wałczących o po­łożenie kresu agresji amery­kańskiej w Indochinach. Sekretarz generalny Światowe; Rady Pokoju R, Chandra poinfor­mował dziennikarzy na konferen­cji prasowej, że głównym zada­niem ŚRP jest rozszerzenie ma­sowych akcji postępowych i po­kojowych sił w walce o bezwa­runkowe i natychmiastowe wy­cofanie wojsk amerykańskich z Wietnamu Południowego i z Kam­bodży Zakończenie obrad Komis; Walutowo - Fir ansowej RWPG /KRAKÓW. W sobotę zakończyła w Krakowie s-aniowe nnsigdze­­rr.g suala komisia. wainrowQ.finan­­sowa RWPG- W obradach uczest­niczyły delegacje Bułgarii. Cze­chosłowacji, Mongolii, NRD, Pol­ski, Rumunii, Węgier i ZSRR. W pracach komisji uczestniczyli tak­że przedstawiciele Jugosławii. le Obecni byli także przedstawicie­Międzynarodowego Banku Współpracy Gospodarczej. Komisja rozpatrzyła nia związane z realizacją zagadnie­posta­nowień XXIII specjalnej Sesji RWPG w dziedzinie stosunków waiutowo-finansowyeh i kredyto­wych oraz przedłożył» do rozpa­trzenia przez Komitet Wykonaw­czy RWPG odpowiednie propozy­cje. Przedyskutowano także inne zagadnienia walutowo-finansowe będące przedmiotem wzajemnego zainteresowania. (PAP) Sabat odwetowców w Eona (Dok. zä str. 1) Posiew 20-letniej zimnowo len­nej propagandy i odwetowej poli­tyki ujawnił się z całą ostrością w reakcji manifestantów na wy­stąpienia i hałaśliwe sformułowa­nia czołowych mówców na wiecu, .2 aj i. i Straussa. Ostrze przemówień obu tych polityków było skierowane •przeciwko Polsce, je.}, zachod­nim granicom—ara* *poliTyce fządu "Brandta, zmierzające: do normalizacji stosunków Polską. Te awanturnicze wy­5 powiedzi, w których wzywane do oporu przeciwko poczyna­niom rządu i w których zapo­wiadano, iż „nie zrezygnowa­no z roszczeń”, wywoływały burzliwy poklask i hałaśliwą falę okrzyków: „Brandt musi odejść”. „Brandt do Polski” Czaja w bezczelny sposób pró­bował dowieść zebranym iż za­warty przez mocarstwa sojuszni­cze po drugiej wojnie światowe) układ poczdamski stanowił po­gwałcenie podstawowych zasad prawa międzynarodowego i nacjo­nalistycznymi apelami wzywa) do oporu przeciwko wszelkim kro­kom zmierzającym do uznania o­­statecznego charakteru granicy na Odrze i Nysie. Przemawiający po Czaji przy­wódca bawarskiej partii CSU — Franz Josef Strauss potraktował swoje wystąpienie jako dalszy ciąg debaty parlamentarnej, jaka toczyła się w dniu 27 maja w Bundestagu nad „polityką wschodnią” i europejską rządu NRF. W gwałtownym ataku — przy burzliwym aplauzie widowni skrytykował on polHvke Brandta — zarzucił mu realizowanie ..dale­ko idących ustępstw” wobec Wschodu, przemilczenie wynika­jących stąd dla „narodowych in­teresów" konsekwencji i w aro­gancki sposób zalecił Brandtów-) raczej „zabawę w piasku, nii prowadzenie polityki”. Strauss wskazał, iż nie tylko zdecydował sie wkroczyć na dro­gę jawnego przymierza z siłami rewizjonistycznymi i nacjonali­stycznymi, ale oficjalnie potwier­dził iż siły te włączył w plany swego programu politycznego, w efekcie z tłumu rozległy się wo­łania — „Strauss kanclerzem”, „Strauss zmień Brandta”. Próby protestu przeciwko tej rewizjonistycznej hecy po­dejmowane w toku wiecu przez grupy młodych socjal­demokratów, . komunistów i innych osób należących do postępowych organizacji spo­łecznych zostały zagłuszone przez demagogiczne okrzyki i wrzaski odwetowców, doszło do rękoczynów. Zaatakowano również obecnych na odweto­wej imprezie dziennikarzy polskich, pod adresem których kierowano ubliżające epitety wydobyte z lamusa- hitlerow­skiej propagandy. Stosunek do polityki rzqdu Brandta Ankieta SPD BONN (PAP). Socjaldemokraci zachodnionieraieccy chcą zoriento­wać się w jakim stopniu realizo­wana przez nich polityka cieszy się popularnością oraz poparciem społeczeństwa. W związku z tym postanowili przeprowadzić wiel­ką ankietę Ma to być najbardziej reprezentaty wne badanie opinii publicznej w NRF i obejmie &,3 miliona osób Taka bowiem liczba ankiet ma być rozprowadzona już w najbliższym czasie wśród miesz­kańców reprezentujących różne warstwy, środowiska i opinie po­­lityrzńe. Jak wynika z zapowie­dzi SPD. na czoło zostały wysu­nięte pytania dotyczące polityki wschodniej nowego rządu boń­­skiego. Zapytuje się czy polityka ta, ogólnie biorąc, znajduje ich akceptację, czy nie. Dalsze pyta­nia w tej materii są bardziej szczegółowe i żądają od ankieto­wanych się na te­mat rozmów Brandta w Er furcie i Kassel, rozmówr sekretarza sta­nu Duekwitza w Warszawie Bahr* w Moskwie oraz przedsta­1 wienia ich postawy wobec moż­liwości uregulowania problemu Odry — Nysy, Kohl zamierza się ubiegać o stanowisko przewodniczącego CDU BONN (PAP) Premier rząda krajowego w Nadreni.i-Palatyna­­cie. Helmut Kohl oświadczył pu­blicznie w wypowiedzi dla dzien­nika ..Mainzer Allgemeine”, iż zamierza rozwinąć aktywność po­lityczną na terenie Bonn i że „jest duże prawdopodobieństwo”, iż ubiegać sie bedzie o wybór na stanowisko przewodniczącego par­tu Wnioski komisji kultury w Zgromadzeniu Federalnym CSRS PRAGA (PAP). W toku dys­kusji, która toczyła się na te­mat sprawozdania rządu na sesji Zgromadzenia Federalne­go zabrał m.in. głos poseł T, Travniczek i zapoznał człon­ków parlamentu z wnioskami wysuniętymi przez Komisję Kultury obu izb Zgromadze­nia Stwierdził on. że zdaniem ko­misji środki masowego przekazuj a więc CTK. prasa, radio i tele­wizja w bardzo trudnych warun­kach politycznych, kadrowych i technicznych zaczynają spełniać zadania ważnych instrumentów' władzy politycznej i realizują po­litykę kulturalną partii i państwa. Szczególnie pozytywne wyniki o­­siągnęło w tej dziedzinie czecho­słowackie radio. Pewne trudności natomiast wyłoniły się w tele­wizji. której pracę Komisja d/s Kultury Izby Ludowej będzie o­­mawiać raz jeszcze zwłaszcza * punktu widzenia Wpływu tele­wizji na wychowanie młodzieży Dającym się dostrzec niedostat­kiem w zakresie kierowania śród kami masowego przekazu Je®1 brak koncepcji i brak koordyna­cji ich działalności. Poważne za niepokojenie wzbudza równiei niedostateczne wyposażenie tech­niczne prasy, radia i telewizji, Artykuł w „Rudym Pravie' „Rude Pravo“ opublikowało artykuł swojego redaktora na­czelnego Miroslava Moca, po­lemizujący z poglądem, jakoby wszystkie ujemne zjawiska w dziedzinie politycznej i ekono­micznej wywodziły się z uch­wał plenum styczniowego 1968 roku. Moc uważa, że przyczyn zjawisk ujemnych należy szu­kać w latach poprzednich, w bezkoncepcyjnej, pozbawionej zasad i nie opartej o podstawy naukowe polityce Antonina Novotnego. Dlatego też przy rozmowach związanych z wy­mianą legitymacji partyjnych nie można zapominać o odpo­wiedzialności nie tylko za błę­dy popełnione po styczniu 1968 roku lecz również nie wolne zapominać o odpowiedzialno­ści za politykę i praktykę przed styczniem 1908 roku. Wspólne dążenie Polski i KRL-D do, umocnienia jedności państw socjalistycznych Toast tow. Zenona Kliszki na przyj§oiu w Ambasadzie PRL w Phenianis Szanowny Towarzyszu CoJ Jen Gen, Drodzy Towarzysze i Przyjaciele! Wizyta delegacji Sejmu Pol­skiej Rzeczypospolitej Ludowe; dobiega końca. Dni, które spę­dziliśmy wśród Was pozostaną niezapomnianymi. Liczne spo­tkania i rozmowy przebiegałj w atmosferze wzajemnego zro­zumienia. wypływającego ze wspólnoty celów, z proletariac­kiego internacjonalizmu, z głę­bokich uczuć przyjaźni, jaki« łączą nasza narody budujące socjalizm pod przewodnictwerr marksistowsko - leninowskich partii. Szczególnie ważnym pożytecznym spotkaniem była rozmowa z przywódcą narodu koreańskiego, sekretarzem ge­neralnym KC Part;i Pracy Ko­rei towarzyszem Kim Ir Senem. W wielogodzinnej przyjaciel­skiej, bezpośredniej i pryncy­pialnej rozmowie wymieniliśmy wzajemne informacje o proble­mach budownictwa socjalistycz­nego w naszych krajach oraz c dalszej współpracy między ni­mi. Poruszyliśmy węzłowe za­gadnienia aktualnej sytuacji po­litycznej i ideowej w świecie. Możemy stwierdzić z głębokim przekonaniem, że między Par­tią Pracy Korei a Polską Zjed­noczoną Partią Robotniczą, mię. dzy Koreańską Republiką Lu­dowo-Demokratyczną a Polską Rzecząpospoiitą Ludową istnieje pełna zgodność poglądów w o­­mawianych problemach. Jeśli w jednej czy drugiej sprawie akcenty były różnie rozstawio-me, wynikało sytuacji naszych to ze specyfiki rażaliśmy wspólne krajów. Wy­dążenie do przywrócenia jedności i mię­dzynarodowej solidarności wszystkich sił postępowych, zwłaszcza ich głównego trzonu — państw socjalistycznych. Je­steśmy głęboko przekonani, że rozmowy te i spotkania przy­czynia się nie tylko do rozwo­ju i pogłębienia naszych wza­jemnych stosunków politycz­nych, gospodarczych, do zacieś­nienia więzów braterskiej soli­darności i współps-acy, lecz są obopólnym wkładem naszych partii i krajów w święte dzieło umacniania jedności państw so­cjalistycznych, ruchu komuni­stycznego i całego potężnego dziś frontu walki z imperializ­mem. Wróg jest bowiem jeden — światowy imperializm. Kto uważa inaczej, nie wzmacnia sił szerokiego frontu antyimpe­­riałistycznego w w-alce prze­ciwko wspólnemu wrogowi, któ­rego agresywność rośnie w Azji Południowo-Wschodniej i na innych kontynentach. To, co nas łączy jest silniejsze od te­go, co na dzieli. Temu ceiowi dobrze służyły wszystkie inne nasze rozmowy i wizyty, zwuaszcza spotkanie z przewod­a niczącym Prezydium Najwyż­szego Zgromadzenia Ludowego Koreańskie) Republiki Ludowo- Demokrat.ycznej, towarzyszem Coj Jen Genem, jak i z.wybit­nymi przedstawicielami kie­­rotvnictwa Partii Pracy Korei i Koreańskiej Republiki Ludo­wo-Demokratycznej, towarzy­szami Kim Kwang Hiopem, Pak Song Czholem, Han Ik Su­­nem, z deputowanymi do Naj­wyższego Zgromadzenia Ludo­wego, kierownictwem. Zjedno­czonych Związków Zawodo­wych. Podczas naszego pobytu w Waszym kraju odczuwaliśmy dotykalnie niezłomną wolę kro­czenia naprzód drogą stycznego budownictwa, socjali­umac­niania i obrony jego zdobyczy. Podziwialiśmy wielką pracowi­tość Waszego narodu, który pod przewodem partii, realizując generalna linię jej Komitetu Centralnego z towarzyszem Kim Ir Senem na czele, potrafił w krótkim czasie wydźwignąć kraj z ruin i zniszczeń, które przyniosła Tnu barbarzyńska a­­gresja imperializmu amerykań­skiego w latach 1950—1953, roz­winąć przemysł i rolnictwo, przewyciężyć zacofanie. Oto Wasza piękna stolicą — Phe­­nian, miasto, które imperializm usiłował wymazać z mapy świata, dziś tętni życiem, posia­da nowoczesne dzielnice miesz­kaniowe, jest sercem i mózgiem kraju. Jesteśmy pełni podziwu dla wspaniałej koreańskiej kla­sy robotniczej, z która mieliśmy możność spotkać się w Hamby­­nie. dla jej ofiarności i oddania sprawię gospodarczego rozwoju kraju i umacniania obronności socjalistycznej ojczyzny. Korzystam z okazji, by wy­razić nasze uznanie dla postę­pów industrializacji, która prze­obraziła Wasz kraj i tworzy fundamenty dla jego rozkwitu. Podróżując po dalszego Wa­szej ziemi widzieliśmy pełny znoju trud rolników i całego społeczeństwa, ponoszony dla uzyskania jak najwyższych zbiorów ryżu. Rolnicza spół­dzielnia Czhonsanri, w której byliśmy, ofiarnie realizuje ha­sła wysunięte przez towarzysza Kim Ir Sena — przywódcę 40- milionowego narodu koreań­skiego, by poprzez nawodnie­nie, nawozy sztuczne i mecha­nizację dążyć do wysokich plo­nów, a poprzez wysokie plonj do socjalizmu. Wzruszyła nas troska, jaka państwo i społe. czeństwo otacza młode pokole­nie. stwarzając mu jak najlep­sze warunki dla nauki, i jak wiele uwagi poświęca sprawie jego wychowania w duchu wierności dla idei socjalizmu, gotowości poniesienia trudu ] poświęceń dla swojej ojczyzny. Wasza klasa robotnicza i Wa­sza młodzież są wspaniałe, przy ich pomocy możecie przenieść góry. Jesteśmy głęboko przeko­nani, że jedność państw socja­listycznych i wszystkich sił re­wolucyjnych ma decydujące znaczenie dla okiełznania agre­sywnych poczynań imperializ­mu, dla pokojowego zjednocze­nia Waszej ojczyzny, dla zwv. cięstwa sprawy pokoju i postę­pu. Państwa socjalistyczne, a zwłaszcza Związek Radziećki, stanowią dziś główną ostoję dla antyimperialistyeznej walki na­rodów, wywierają decydujący wpływ na układ sił klasowych w świecie. Są główną siłą na­pędową procesów rewolucyj­nych. Drodzy Towarzysze 1 Przyja­ciele! Wczorajsze spotkanie z lud­nością bohaterskiej stolicy — Phenianu było manifestacją go­rących uczuć braterstwa i przy­jaźni naszych narodów. W na­rodzie polskim i w naszej par­tii macie prawdziwego sojusz­nika i serdecznego przyjaciela. Wynika to nie tylko z interna­­ejonałistyeznego obowiązku, lecz jest wyrazem podziwu dla Wa­szej bohaterskiej walki i pracy, jest potrzebą serc milionów Po­laków. których historia, tak zbliżona do dziejów Waszego kraju i narodu, nauczyła cenić wolność, strzec godności naro­dowej, umacniać własną siłę i przezwyciężać słabości. Wyjeż­dżamy z Waszego kraju z głę­bokim przekonaniem, że wizyta delegacji Sejmu PRL przyczyni się do umocnienia pomyślnie rozwijających się wzajemnych stosunków politycznych, gospo­darczych, naukowo-technicznych i kulturalnych, że jest ona po­ważnym wkładem w dzieło wzmocnienia naszych sił we wspólnej walce — przeciwko imperializmowi, kolonializmowi i neokolonializmowi, że przy­czyni się do umocnienia jedno­ści w walce o socializm. Prze­każemy społeczeństwu polskie­mu wszystkie te braterskie u­­czucia przyjaźni ze strony na­rodu koreańskiego, z jakimi spotkaliśmy sie wszędzie, prze­każemy trwałą pamięć o pol­skich lekarzach, tak ciągle ży­wą w Hamhynie, i wiele in­nych, licznych przejawów głę­bokiego szacunku i sympatii dla polskich specjalistów. Pragnę przekazać Wam. .Dro­dzy Towarzysze, a za Waszym pośrednictwem bohaterskiemu narodowi koreańskiemu, wspa­niałej klasie robotniczej, chło­pom, inteligencji pracującej, bohaterskim żołnierzom, którzy czujnie stoją na straży zdoby­­czy socjalizmu i narodowej nie­zawisłości Koreańskiej Republi­ki Ludowo - Demokratycznej, dzielnym i pełnym poświęcenia kobietom, młodzieży, która do­kumentuje swój patriotyzm w codziennej pracy i walce o re­alizację zadań partii, gorące życzenia wielu dalszych sukce­sów, realizacji ambitnych pla­nów społeczno-gospodarczych, zjednoczenia Waszej ojczyzny, pełnego zwycięstwa sprawy so­cjalizmu! Premier Maurer powrócił do Bukaresztu BUKARESZT (PAP). Prze­wodniczący Rady SRR Ion G. Maurer Ministrów powróci) w piątek do Bukaresztu 2 Moskwy, gdzie odbył spotka­nie z przewodniczącym Radj Ministrów. ZSRR A. Kosygi­nem. Cesarz Etiopii zakończy! wizytę w ZSRR MOSKWA (PAP). W opuści! Moskwę udając się sońote dc Genewy cesarz Etiopii Haile Se­lassie. Przebywał on w stolicy Związ­ku Radzieckiego z krótkotrwałą oficjalną wizytą na zaproszenie Prezydium Rady Najwyższej ZSRR i rządu radzieckiego Rurociąg Suez - Aleksandria KAIR (PAP). Jak informuje „Al Ahram”, w ciągu najbliższych trzech miesięcy ma ruszyć reali­zacja projektu połączenia ruro­ciągiem naftowym czerwonoraor­­skiego portu Suez z Aleksandria nad Morzem Śródziemnym, Bu­dowa tej inwestycji będzie się od­bywała z udziałem m. in. kapita­łu francuskiego, włoskiego, japoń­skiego i kuwejckiego. W najbliż­szym czasie do Francji uda się minister przemysłu ZRA Azi2 Sidki, aby podpisać umowę, na podstawie której Francja zainwe­stuje w' budowę rurociągu 40 mi­lionów dolarów Współpraca wydawców Polski i Czechosłowacji PRAGA (PAP). IV„ piątek pod­ni.apr, TM----P-parlze uotnzinntenip między PRL i CSRS o współpra­cy między wydawnictwami obu krajów, m, in. w zakresie koedy­­cji. wystaw- i targów książki a także wymiany osobowej. Porozumienie obejmuje okres dwu lat. niedziela, 31 maja 1970 r. — nr 150 Braterskie pozdrowienia od PZPR dla klasy robotniczej Austrii Przemówienie tow. Władysława Zastawnego na XXI Zjaździe KPA WIEDEŃ (PAP). Redaktoi Jan Mosżczenski donosi: W trzecim dniu obrad Zjaz­du Komunistycznej Partii A- ustni wygłosił w sobotę prze­mówienie przedstawiciel Pol­skiej Zjednoczonej Partii Ro­botniczej, członek KC, dyrek­tor Centralnej Szkoły Partyj­nej Władysław Zastawny. Na wstępie przekazał on gorące i braterskie pozdro­wienia od PZPR dla XXI Zja­zdu KPA oraz dla klasy ro­botniczej i wszystkich ludzi pracy Austrii. Podkreślił on znaczenie walki KPA o poko­jowy kurs polityki i aktyw­ną neutralność Austrii, co le­ży w najlepiej zrozumianym interesie mas. pracujących Austrii zarówno dzisiaj jak w przyszłości. Cale dotychczasowe do­świadczenie międzynarodowe­go ruchu komunistycznego dowiodło, że powodzenie w walce o cele klasy robotniczej i interesy mas pracujących jest uzależnione przede wszystkim od zwartości, ideo­logicznej jedności szeregów i zdolności bojowej partii ko­munistycznej jako partii mar­ksistowsko - leninowskiej, partii nowego typu — stwier­dził delegat Polski. Po omówieniu drogi, jaką prze­szła Polska Ludowa w okresie po­wojennym Wł. Zastawny powie­dział: Partia nasza, w swej polityce kieruje się głębokim przekona­niem, źe rozwój i przyszłość Pol­ski są nierozdzieinie związane z umacnianiem jedności całej wspólnoty socja li-tyczne.?, poczu­ciem solidarności i aktywnym współdziałaniem z czołowym pań­stwem socjalizmu — Związkiem Radzieckim, z wfalką międzyna­rodowej klasy robotniczej i ru­chu narodowowyzwoleńczego. Nade wszystko jednak jedność wspólnoty socjalistycznej jako oodstawa i ostoja międzynarodo­wego frontu wszystkich sił socja­lizmu i pokoju jest dzisiaj głów­ną nadzieja uniknięcia trudnej do wyobrażenia katastrofy woj­ny nuklearnej, której skutki tru­dno sobie wyobrazić — podkreś­lił delegat Polski. Z kolei delegat Polski omówił stanowisk© naszego kraju wobec najżywotniejszych problemów bezpieczeństwa i pokoju w Euro­pu?. Pragniemy, aby kontynent europejski przekształcił się w ob­szar pokoju i uezpicczenstwa zbiorowego, w* kontynent, na któ­rym w ramach konstruktywne j współpracy mogłyby wsnółżyć wszystkie państwa na gruncie po­szanowania icn suwc, ennosci i terytorialnej integralności w sprawiedliwych granicach euro­pejskiego pokojowego status quo, okupionego milionowymi ofiarami w wojnie z niemieckim faszyz­mem. Chcemy, aby w drodze ta­kiego uregulowania i porozumie­nia został usunięty także grunt, z którego soki czerpią m, in. odra­dzające się siły neon'mzmu i od­wetu stanowiące produkt nie wy­korzenionego milltaryzmu zachod­­nioniemieckiego. Należy oczekiwać — stwierdzi! przedstawiciel IZPR — źe rząd kanclerza Brandta potwierdzi swoje pokojowe deklaracje sku­tecznym zobowiązaniem, że wy­rzeka się wszelkich i w stosunku do kogokolwiek roszczeń torialnych, tzn. że uznaje tery­osta­tecznie za zgodne z zasadami »srawa miedzvnarodowego obecne granice państwmwe, w tym także i przede wszystkim granice na Odrze i Nysie jak też i granice między NRF a NRD. Zjazd przyjął w* stąpienie dele­gata PZPR z wielkim zaintereso­waniem i nagrodził długotrwały­mi oklaskami. Jones Kifgir­­zwieilzi! polskie sfeisko no Targach Budapeszteńskich BUDAPESZT (PAP). W sobotę, 30 mała o godz. 12 polską ekspo- TycjtJ ita Międzynarodowych Tar­gach w Budabeszcie odwiedził I sekretarz KC WSPH — Janos Kadar, w towarzystwie prze­wodniczącego Rady Prezydialnej WRL — Pala Losonczego, człon­ka Biura. Politycznego, sekretarza KC WSPR — Beli Biszku, wice­­premierą Antala Apro oraz mi­nistrów: Handlu Zagranicznego dr Jozsefa Biro i Obrony Narodo­wej gen. Lajosą Czinege, U progu głównego pawilonu go­ści powitali: ambasador PRL na Węgrzech — Tadeusz Hanuszek, radca handlowy — Ta de ms» Grzv„ —wls-kj. oraz ekspozycji TSTćUsz Wałczykiewicz

Next