Trybuna Robotnicza, luty 1951 (VII/206-229)

1951-08-01 / nr. 206

Z ostatniej chwili WARSZAWA. © W dniu 31 uh. m. Bowoniano* Wany ambasador nadzwyczajny i minister pełnomocny Rumuńskiej Republiki Ludowej w Polsce pan Nicolas Dinulesco złożył wizytę wstępną ministrowi spraw zagra­nicznych dr Stanisławowi Skrze­szewskiemu. PEKIN. © W komunikacie ogłoszonym 81 lipca w Phenianie dowództwo naczelne koreańskiej Armii Ludo­wej donosi, że oddziały Armii Lu­dowej w ścisłym współdziałaniu s ochotnikami chińskim zadają na wszystkich- frontach ciosy woj­skom interwentów amerykańsko­­angielskich i wojskom lisynma­­nowskim. LONDYN. © Jak donosi „Daily Worker”, członek delegacji kwakrów bry­tyjskich Bailey po powrocie do Londynn z Moskwy oświadczył, te naród radziecki ponad wszelką wątpliwość pragnie pokoju. Wie­dzieliśmy o tym jeszcze przed na­szym wyjazdem —- powiedział Bailey — ale nasz pobyt w Związ­ku Radzieckim utwierdził nas w tyra przekonaniu. Bailey dodał, że dla wykonania gigantycznych za­dań rekonstrukcji 1 rozwoju, sto­jących przed Związkiem Radziec­kim, konieczny jest pokój. BERLIN. © Agencja ADN podaje, te w dniach 29 — 30 lipca br. przepro­wadzono referendum przeciw re­­»illtaryzacji Niemiec zachodnich 1 za zawarciem traktatu pokojo­wego z Niemcami w 1951 roku wśród mieszkańców dzielnicy Ber­lina zachodniego — Tiergarten, Spandau 1 Chariottenbnrg. Wśród zapytanych mieszkańców tych dzielnic, 88 proc. wypowiedziało się przeciwko remflitaryzacji i za zawarciem traktatu pokojowego z Niemcami SZTOKHOLM. 0 Jak podaje dziennik „Ny Dag”, 9 studentów amerykańskich, studiujących na uniwersytecie w Oslo, opublikowało w prasie nor­weskiej ostry protest przeciwko sojuszowi między USA i Hiszpa­nią frankistowską. W oświadcze­niu tym studenci stwierdzają, tż wstydzą się reakcyjnej i agresyw­nej polityki kół rządzących Sta­nów Zjednoczonych. ____ Proletariusze wszystkich AB Hgk m m A § fl § a ja krajów, łączcie się i SI MM li JOP flf if SkS M Nüster 20« (2295) ISifoUna 1 un ROBOTNICZA BIELSKO-BIAŁA Częstochowa ■E^M^Bö‘ftM®3iai*lwíS8KalSMíií*4íJÍIMM£8SaBralli!U^il*' IFJtw Mill Nil I lilwn£&HKiE ____________________ORGAN KW POLSKIEJ ZJEDNOCZONEJ PARTO ROBOTNICZEJ Pierwszy dzień procesu bandy dywergyjno-szpiegowskiej w Najwyższym Sądzie Wojskowym w Warszawie Za dolary szpiegowali j dążyli do zbrojnego zdobycia władzy Zeznania oskarżonego gen. bryg. Tatara WARSZAWA, wtorek Przed Najwyższym Sądem Wojskowym w Warsza­wie rozpoczął się dziś proces kierownictwa dywersyjno­­szpiegowskiej organizacji, która uprawiała swą zbrodni­czą działalność w Wojsku Polskim. Na ławie oskarżonych zasiedli kierownicy tej prze­stępczej orqanizacji, inspirowanej i finansowanej przez wywiadowcze ośrodki dyspozycyjne imperialistów w Waszyngtonie i Londynie. Po stwierdzeniu tożsamości oskarżonych: gen bry­gady Stanisława Tatara, płk. Mariana Utnika, płk. Stani­sława Nowickiego, gen brygady Franciszka Hermana, gen. bryg. Jerzego Kirchmeyera, gen. dyw. Stefana Mo­­ssora, płk. Mariana Jureckiego, mjr. Władysława Romana i komandora ppor. Szczepana Wacka, odczytano akt oskarżenia. Następnie składał zeznania gen. bryg. Stanisław Ta­tar, były szef wydziału operacyjnego Kom. Głównej AK, a potem zastępca Kopańskiego — szefa organizacji zna­nej pod nazwą ,,Sztab Główny” w Londynie. Oskarżony Tatar przyznał się do zbrodniczych czy­nów zarzuconych mu aktem oskarżenia. Szczegółowy przebieg pierwszego dnia procesu przynosimy na str. 2. Nowe zastępy aktywistów opuściły mury Wojewódzkiej Szkoły Partyjnej 31. 7. zakończono kolejny kurs Wojewódz­kiej Szkoły Partyjnej w Katowicach. Po 6 miesiącach nauki opuściło szkołę stu­­kilkudziesięciu absolwentów, którzy w naj­bliższym czasie rozpoczną pracę w aparacie partyjnym. Na uroczyste zakończenie kursu przybyli przedstawiciele KC PZPR tow. Marian i tow. Jędrusik, przedstawiciele KW. sekretarz KW tow. Kubica, kierownik Wydziału Kadr tow. Kongul, przewodniczący WKKP tow. Szafraniec, kierownik Woj Ośrodka Szkole­nia Partyjnego tow. Pines, I sekretarz KM tow. Pawlakowa i iń. Oklaskami powitali ab­solwenci słowa kierownika szkoły tow. Ma­­rymonta, który sumując osiągnięcia kursu powiedział: „Musicie pamiętać, że wiadomo­ści zdobyte na kursie powinny stanowić pod­stawę do dalszej nauki Po wyjściu ze szko­ły trzeba się stale i systematycznie uczyć z książki i prasy, a przede wszystkim uczyć od mas“ Sekretarz KW tow. Kubica w swym prze­mówieniu podkreślił, że organizacja partyj­na nie zawiodła się na uczestnikach kursu Większość ukończyła go z wynikiem zadowa­lającym. Określając zadania piacownika apa ratu partyjnego tow. Kubica przy hucznych oklaskach stwierdził: „Być pracownikiem a­­paratu partyjnego — to znaczy być kierow­nikiem wielkiego dzieła budowy socjalizmu. Idąc w teren do pracy trzeba nie tylko uczyć masy, ale też uczyć się od mas W waszej pracy powinniście zawsze widzieć to co no­we, co służy postępowi i rozwojowi, walcząc nieugięcie z tym co stare i przegniłe. W imieniu absolwentów szkoły przemówił górnik tow. Wodarski. Dziękując Partii i kie­rownictwu szkoły oświadczył on, że szkoła nauczyła swych wychowanków proletariac­kiego internacjonalizmu i patriotyzmu, ,wzo rowania się w prácy na towarzyszach z WKP(b), wierności i przywiązania do Partii i jej Przewodniczącego towarzysza Bieruta, czujności rewolucyjnej i metody walki o zwycięstwo socjalizmu. Po części artystycz­nej zespołu świetlicowego huty , Pokój*“ od­było się rozdanie świadectw i upominków książkowych. W grupie nr. 1 rozdania świadectw doko­nał asystent szkoły tow. Kominek. Absolwenci kursu kolejno podchodzą do stołu. Odbiera świadectwo tow. Stefan Sa­dowski, górnik z kop. „Sośnica“. W czasie kursu zrobił on bardzo duże postępy w nau­ce. Uzbrojony dzięki kursowi w oręż mark­­sizmu-leninizmu pójdzie teraz na wysunięty odcinek walki o socjalizm. Z kolei podchodzi tow. Tadeusz Sobczak, reemigrant z Francji, członek KPF. Tow. Sobczak uczył się dobrze, będzie już niedłu­go całą zdobytą wiedzą służył wielkiej spra­wie Lenina-Stalina, klasie robotniczej i swe mu narodowi. Tow. Władysław Matwiejem, który przed chwilą odebrał świadectwo ukończenia kursu nie tylko dobrze się uczył, ale był też przo­downikiem pracy społecznej. Piękna wysta­wa poświęcona Feliksowi Dzierżyńskiemu zdobiąca korytarze szkoły — to w dużej mie­rze jego dzieło. W sąsiednich salach otrzymują świadectwa członkowie innych grup. Tow. Zofia Kałuża z Cieszyna z zadowoleniem ogląda swe świa­dectwo, mówiące o ukończeniu kursu z wy­nikiem bardzo dobrym. Swoją bojową posta wą i postępami w nauce może służyć in­nym za wzór. Tow. Wanda Będkowska se­kretarz KZ w Myszkowskich Zakładach Przem. Wełn. jako prymus grupy V będzie mogła teraz lepiej służyć Partii i klasie ro­botniczej. Tow. Alfonsowi Klindze z grupy IV szkoła dała nie tylko wiedzę polityczną, ale pomogła też uzupełnić wiadomości ogólne. Za kilka dni wszyscy absolwenci rozpoczną pracę w aparacie partyjnym jako nowe świa­dome i bojowe kadry partyjnych aktywi­stów. (cet) 24 rocznica Chińskiej Armii Ludo iuoWjj zuioleń cze j wielkiej siły frontu pokoju Przemówienie Kuo-Mo-jo FEKIN, wtorek Naród chiński obchodzi u­­roczyście 24 rocznicę istnienia Amii Ludowo-Wyzwoleńczej. Wielkie uroczystości odbywa­ją się w mieście Nanczan — kolebce chińskiej armii czer­wonej — obecnie chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. W związku z 24 rocznicą istnienia chińskiej Armii Lu­dowo-Wyzwoleńczej, przewód niczący Chińskiego Komitetu Obrony Pokoju i walki prze­ciwko agresji amerykańskiej Kuo Mo-jo — przemawiając przez radio przekazał chiń­skim rewolucyjnym siłom zbrojnym serdeczne pozdrowię nia w związku z ich szczyt­ną rocznicą. ____ W ciągu przeszło 20-letniej uporczywej walki prowadzo­nej pod kierownictwem Mao Tse-tunga i Komunistycznej Partii Chin — oświadczył Kuo Mo-jo — Armia Ludowo- Wyzwoleńcza zdławiła kontr­rewolucyjne siły zbrojne Czang Kai-szeka, składające się sponad 8-mllionowej ar­mii najmitów kuomintangow­­skich, obaliła reakcyjne rzą­dy feudalizmu i biurokratycz­nego kapitału, położyła kres agresywnym wpływom impe­rializmu i przekształciła naszą ojczyznę w ludowo-demokra­tyczną republikę. Wielkie zwycięstwo chiń­skiej rewolucji ludowej oraz zwycięstwa ochotników chiń­skich na Korei — stwierdził Kuo Mo-jo — posiadają mię­dzynarodowe znaczenie. Charakteryzując rozwój ru­chu obrońców pokoju w Chi­nach, Kuo Mo-jo podkreślił, że do 20. 7. ponad 343.000.000 osób, tj. 72,4 proc całej ludno­ści Chin złożyło swe podpisy pod apelem Światowej Rady Pokoju w sprawie zawarcia paktu pokoju między 5 wielki mi mocarstwami, a ponad 339.000.000 tj. 71,5 proc. całej ludności Chin opowiedziało się przeciwko remilitaryzacji Japonii przez imperialistów a­­merykańskich. Jednocześnie ludność Chin złożyła na fun­dusz uzbrojenia ochotników chińskich walczących w Korei pieniądze na zakupienie 2.253 samolotów. SLĄSCY LAUREACI NAGRÓD PAŃSTWOWYCH Inż. Zygmunt Bujakowski — nagroda III stopnia zespoło­wa — za opracowanie zasad normalizacji ; unifikacji suw­nic hutniczych, w szczególno­ści zaś za konstrukcję suwni­cy lejniczej o nośności 120 ton dla huty „Częstochowa“ Jerzy Kaczyński, technik kon­struktor — nagroda III stop­nia zespołowa — za opracowa nie zasad normalizacji i unifi­kacji suwnic hutniczych w szczególności zaś za konstruk cję suwnicy lejniczej o nośno­ści 120 ton dla huty „Często­chowa“. Feliks Białozór. technik — na­groda III stopnia zespołowa — za opracowanie zasad normaH zacji i unifikacji suwnic hutnl ezych, w szczególności zaś za konstrukcję suwnicy lejniczej * nośność: 120 ton dla huty „Częstochowa“. DEPESZA Marszałka Polski Rokossowskiego do głównodowodzącego Chińskiej Armii Ludowo - Wyzwoleńczej WARSZAWA, wtorek Minister obrony narodowej Marszalek Polski Konstanty ROKOSSOWSKI z oKazji 24 rocznicy powstania chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej wysłał następującą depeszę: Do Głównodowodzącego Chińskiej Armii Ludowo - Wyzwoleńczej Towarzyska Czu-Teh FEKIN Z okazji 24-tej rocznicy powstania Chińskiej Armii Ludowo - Wyzwoleńczej w imieniu Wojska Polskiego i swoim własnym zasyłam Wam i w Waszej osobie si­łom zbrojnym Chińskiej Re publiki gorące, braterskie pozdrowienia. Życzę Chińskiej Armii Lu dowo - Wyzwoleńczej dal­szych sukcesów w umocnie­niu swej siły bojowej jak również zacieśnienia przyja­cielskich stosunków mię­dzy naszymi armiamL Z głębokim szacunkiem minister Obrony Narodowej Marszałek Polski Konstanty Rokossowski Również szef sztabu general­nego Wojska Polskiego, gen. broni Władysław Korczyc wy słał depeszę do szefa sztabu generalnego Chińskiej Armii Ludowo - Wyzwoleńczej gen. Hsu Hsiang-czena z okazji wielkiego święta Chińskiej Armii Ludowo - Wyzwoleń­czej. Chlubny egzamin monteróvr ZIP nr 4 URZĄDZENIA CHŁODNICZE WIELKIEGO PIECA »B« w hucie „Kościuszko" zostały ukończone Załogi monterskie Zjednoczenia Instalacji Prze­mysłowych nr 4 w Katowicach, zatrudnione parzy budowie urządzeń chłodniczych wielkiego pieca „B“ huty .Kościuszko“ ukończyły ostatnie ele­menty obiegu wodnego. Wykonane prace obejmują montaż rurociągu gra­witacyjnego i tłocznego wód czystych i brudnych urządzenia chłodniczego. Bohaterscy monterzy ukoń czyli na 1 dzień przed terminem montaż rurocią­gu o średnicy 400 — 600 mm. długości 2000 metrów. Specjalne zasługi przy montażu położyła bry­gada starszego montera Gruszki ze spawaczem Bielicą i pomocnikiem Kaczorem. Szturmowe tem­po pracy wykazała brygada starszego montera Sociery, ze spawaczami Zarytkiewiczem i Tutajem, pracując bez wytchnienia w bardzo ciężkich wa­runkach. Obie brygady przeprowadziły montowa­ne rurociągi pod licznymi torami kolejowymi przy pełnym ruchu huty. W nocy brygada Sociery wzięła wstępnym bojem no­wą pozycję produkcyjną, wy­konując w rekordowym cza­cie montaż rurociągu pomię­dzy dezyngratorami a płucz­ką. Równocześnie zespół it. mon tera Czaji wyróżnił się przy montażu rurociągu odpływo­wego z martenów do zbior­nika wody gorącej. Zespół ten pracował dniem i nocą w temperaturze + 55° C pod ka­nałem dymnym, wykonując w wyjątkowo ciężkich warun­kach 130 proc. normy. — Ukończyliśmy na czas — mówi ze zwycięskim uśmie­chem majster KRZYMYK który wraz z majstrem Leś­niakiem — pomimo swych kierowniczych stanowisk pra cowali jako spawacze aby po móc swym bohaterskim bry­gadom. K’ równicy robót ZIP nr 4 inż. Kowalski i inż. Do­magała od kilku dni nie schc dzą z terenu budowy. Osobne słowa uznania nale­ży poświęcić załogom budow­lanym Gliwickiego Zjednoczę nia Budownictwa Przemysło­wego (Zarząd Budowlany nr 2), które wykonują ostatnio prace przy zasobnikach żużla siłowni, jezdni podsuwnico­­wej, pompowni oraz mostu wjazdowego na zasobniki ru­dy i koksu Próbna jazda pa­rowozu, wykazała pełną zdol­ność nośną mostu. W pracach tych wyróżniła się wyodręb­niona grupa montażowa oraz grupy operacyjne pod kierow­nictwem technika Weissa, majstra Kunisza, brygadzisty Uriga i monterów Kraja i Dy­ląga. Robotnicy Zarządu Budow­lanego nr 2, budujący zasob­niki Dórra, ukończyli betono­wanie drugiej misy, oddając ją do montażu Na wyróżnie­nie zasługują kierownik bu­dowy Przytocki, majstrowie Benisz i Kołodziej oraz bry­gadziści Kapica i RogackL Fragment wielkiego pieca „B“ w ku­ci* „Kościuszko“, który za kilka dni rozpocznie produkcję. CAF — fot. Baranowski Dalsze rokowania w Kaesong PEKIN, wtorek Agencja Nowych Chin do­nosi, że piętnaste posiedzenie w Kaesongu w sprawie ro­­zejmu w Korei odbyło się 31 sierpnia i trwało od godz. 10 do 11 min. 30 czasu ko­reańskiego. Omawiano nr dalszym cią­gu sprawę ustalenia linii de­­markacyjnej między obu stronami w celu utworzenia strefy zdemilitaryzowanej. Następne posiedzenie wy­znaczono na godz. 10 w dniu 1 sierpnia. Chłopi zawierciańscy deklarują sprzedaż ponadplanowych ilości zboża Chłopi powiatu zawierciańskiego doceniają znaczeefiB akcji skupu zboża dla naszej gospodarki narodowej. Czesław Jotek z gromady Parkowice, miał w myśl pla­nu sprzedać 1 m zboża, samorzutnie jednak zadeklarował 2 m. „Zeszłego roku — mówi on — byłem w trójce gro­madzkiej. Zadeklarowałem 2 m i wywiązałem się ze swego zobowiązania w całości. Wiem, jak wielkie znaczenie ma akcja skupu zboża dla naszej gospodarki Dlatego w tym roku, mimo że mam według pla nu sprzedać tylko 1 m zboża, deklaruję 2, gdyż świadom jestem w pełni swych obowiąz­ków obywatelskich. W tej samej gromadzie na ob. Białego przypadło we­dług planu sprzedanie 1 m zboża. Zadeklarował on jednak również 2 metry, mówiąc: „Daję drugi metr dodatkowo dla robotników, którzy zasilają naszą wieś w potrzebne maszyny, dzięki którym praca na roli staje się łatwiejsza i lżejsza. Zygmunt Matoła z gromady Kołomyja-Myszków mimo, że nie miał w ogóle obowiązku sprzedaży zboża Państwu, zadeklarował 50 kg. Antonina Myńczyk z tej samej groma­dy, zadeklarowała sprzedaż 30 kg zboża, mimo, że i ona nie była objęta planem skupu. „Sprzedaję je dla świata pracy — powiedziała ob. Myń­czyk — który nam dostarcza węgla, nawozów sztucznych i maszyn“. Podobnie postąpili Tekla Kurek i Zygmunt Ra­bek i inni chłopi z gromady Kołomyja-Myszków. Mieszkańcy Góry Włodowskiej, gm. Włodowice, posta­nowili dać więcej zboża, aniżeli przypada na ich gromadę i sprzedać je jednorazowo. (bar). LOTNICY BRYTYJSCY W KOREI PRAGNĄ ZAPRZESTANIA WOJNY PEKIN, wtorek Agencja Nowych Chin poda je wypowiedź wziętego do nie woli lotnika angielskiego Hal­ley Michale który służył w drugiej eskadrze lotniczej 18 amerykańsko - angielskiej for macji bombowców. Stwierdził on. że cały personel bazy lot­niczej. w której odbywał służ be był wstrząśnięty propozycją Malika, wzywającą do pokojo­wego uregulowania kwestii Korei. Michale podkreślił, że po za poznaniu się z tą dobrą wiado mością on i jego koledzy otrzy mali rozkaz dokonywania no­wych bombardowań w Korei. Chciałbym się dowiedzieć — powiedział on — dlaczego w momencie, gdy amerykańscy przedstawiciele wojskowi pro­wadzą . rokowania w sprawie zaprzestania działań wojen­nych, wydaje się rozkazy bom bardowania Korei. Michale stwierdził, że w cią gu dwóch tygodni, poczynając od 10 lipca tzn. od chwili roz­poczęcia rokowań w Korei dru ga eskadra lotnicza poniosła bardzo poważne straty Eska­drze wydano rozkaz codzienne go bombardowania oraz prze­prowadzania lotów wywia­dowczych w rejonie na 'połud­nie od Phenianu. Michale oświadczył, ż<? żoł­­nieize brytyjscy i amerykań­scy, z którymi służył w Korei pragną powrotu do swych domów. Niechaj Amerykanie — powiedział on — przestaną wreszcie mówić, że pragną po­koju i niech wreszcie opusz­czą Koreę. Młodzież polska trwa na warcie pokoju Meldunek na Zlot w Berlinie WARSZAWA, wtorek Sztafeta młodzieży polskiej »dająca się na III Światowy Zlot Młodych Bojowników o Pokój w Berlinie wręczyła w Słubicach młodzieży niemieckiej następujący meldunek: Drodzy przyjaciele! Od wybrzeża morskiego, z mazowieckich nizin i karpac­kich gór, poprzez Polskę całą, wszystkie wsie i miasta prze­syłamy przez granicę pokoju — Odrę i Nysę — płomienne pozdrowienia dla naszych przy jaciół ze wszystkich krańców świata. Przynosimy młodzieży świata, zebranej na III Świa­towym Zlocie Młodych Bojow ników o Pokój, meldunek o pracy, jaką przygotowując się do wielkiego święta młodzieży wykonała młodzież polska. Przebiegliśmy całą Polskę tętniącą pracą wolnych ludzi, pracą na swoim i dla siebie, w której naród nasz rozwija coraz to potężniej wszystkie swoje siły, korzystając z po­mocy i przykładu Związku Radzieckiego. Na wszystkich frontach Sześciolatki walczy młodzież polska, duma i na­dzieja narodu polskiego. 400.000 młodych robotników bierze udział w socjalistycz­nym współzawodnictwie pra­cy i korzystając z doświad­czeń bohaterskiej młodzieży komsomolskiej, nie szczędzi sił w pracy dla pokoju i oj­czyzny. Młodzież polska zna okrut­ną cenę wojny. Od siedmiu lat oddajemy swoje siły spra­wie budowania .nowego, socja­listycznego ustroju. Dlatego jesteśmy pokoleniem bojowni­ków o pokój. Dlatego festiwal berliński. festiwal pokoju czcimy czy­nem zlotowym. Sztafeta na­sza niesie ze wszystkich gmin i powiatów meldunek o wielu milionach złotych zaoszczę­dzonych dla Państwa przez 300.000 młodzieży w realizacji 20.000 zobowiązań produkcyj­nych, o 5.000 studentów pra­cujących w ochotniczych bry­gadach żniwnych i budo­wy domów akademickich, o 50.000 młodzieży ze szkół i fa­bryk pomagającej wsi i zbie­rającej na naszych polach żniwnych plon pokoju. Meldujemy zlotowi: na całej ziemi polskiej młodzież trwa na warcie pokoju. Na 38.000 zebrań 1,5 milionów młodych zapoznawało się ze znacze­niem i celem zlotu, radziło o sposobach wzmożenia swej walki o pokój. Młodzież świata ma w mło­dzieży polskiej niezawodnego przyjaciela i towarzysza wal­ki o pokój i lepszy przyszłość. Cząstka młodego polskiego serca zawarta jest w każdym z 70.000 listów pokoju, w każ­dym z 5.000 podarków przy­jaźni, w każdej złotówce, któ­rych ponad milion zebrali­śmy na międzynarodowy fun­dusz solidarności, aby przyja­ciołom z krajów kapitalistycz­nych i zależnych ułatwić przy bycie na zlot. Ćwierć miliona chłopców 1 dziewcząt niosło w sztafecie tea meldunek. Sztafeta, którą pozdrawiały 3 miliony ludzi, przemieniła się w potężną ma nifestację na cześć III zlotu. Meldunek nasz przyjmijcie drodzy przyjaciele z wolnej młodzieży niemieckiej, którzy po drugiej stronie Odry i Ny­sy, na wschodzie i zachodzie Waszej ojczyzny walczycie o zjednoczone i demokratyczne Niemcy, o pokój i przyjaźń między narodami. Jesteśmy z Wami w Waszej walce przeciwko odbudowie przez amerykańskich podpala czy wojennych imperializmu i militaryzmu w zachodnich Niemczech. Meldunek nasz. jak płonącą pochodnię — przesyłamy do Berlina zgromadzonej tam mło dziezy świata — wspaniałej młodzieży Związku Radziec­kiego, młodzieży nowych Chin, bratniej młodzieży kra­jów demokracji ludowej, wol­nej młodzieży niemieckiej, wal czącej młodzieży krajów kolo­nialnych i zależnych Niech nasz wielki zlot rozgorzeje blaskiem na cały świat, na chwałę wolności, pokoju i ży­cia, na postrach handlarzom śmierci i wojny. Pokój zwycięży wojnę! Niech żyje III Światowy Zlot Młodych Bojowników o Pokój! Niech żyje wieczna przyjaźń walczącej o pokój młodzieży świata! Niech żyje braterstwo mło­dzieży polskiej i wolnej mło­dzieży niemieckiej! Niech żyje chorąży pokoju - Wielki Stalin! Uroczyste oddanie odbudowanej katedry we Wrocławiu WROCŁAW, wtorek W obecności dyrektora Urzę du do Spraw Y/yznań, mio. Antoniego Bidy, odbyła się we Wrocławiu uroczystość poswię cenią i oddania do uzytnu wiernych odbudowanej ze zni szczeń wojennych wspanialej katedry wrocławskiej. W uda korowanej narodowymi i błę­kitnymi flagami świątyni, o­­zdobionej herbami miast Dal nego Śląska, pierwszą sumę pontyfikalną celebrował ks. prymas Stefan Wyszyński w obecności licznych księży bi­skupów i ordynariuszy diece­zji zachodnich. Wobec wypełniającej kate­drę ludności ■ Wrocławia kaza­nia wygłosili z ambony: ordy­nariusz archidiecezji wrocław skiej wikariusz kapitulny ks. Kazimierz Łagosz i ordyna­riusz diecezji łódzkiej ks. bi­skup Michał Klepacz, zaś od stóp ołtarza, po skończonej sumie arcybiskup gnieźnień­ski i warszawski, ks. prymas Stefan Wyszyński. Odpadki papieru cennym surowcem Ważne zarządzenie WARSZAW’A, wtorek Zagadnienie właściwej go­spodarki makulaturą — cen­nym surowcem dla przemysłu papierniczego, zastępującym w dużym stopniu celulozę i ścier drzewny — jest przed­miotem uchwały powziętej przez Prezydium Rządu. Uchwała ta nakłada na wszystkie urzędy, instytucje i przedsiębiorstwa obowiązek gromadzenia i odpowiedniego przechowywania wszelkich zniszczonych papierów, akt ar chiwamych, których okres przechowywania zgodnie z o­­bowiązującymi przepisami u­­płynął, a także druków, gazet, opakowań papierowych, tektu rowych itp. Kierownicy poszczególnych jednostek organizacyjnych — w myśl uchwały — mają wyzna czyć specjalnych pracowników którzy zajmować się będą zbie­raniem makulatury i przekazy waniem jej do zbiornic Cen­trali Odpadków Użytkowych. Pracownicy ci pełnić będą fun keję związaną ze zbiórką po­za godzinami pracy, pobiera­jąc ustalone wynagrodzenie.

Next